Aktualności:

,,Batman/Superman World's Finest: Sprawa Metamorpho. Tom 3" od 30 lipca.

Menu główne

DC Universe - wątek ogólny

Zaczęty przez Doctus, 04 Marzec 2016, 03:36:11

Jakich bohaterów chcielibyście zobaczyć w ramach filmowego świata DC Comics?

Nightwing
4 (28.6%)
Red Hood
5 (35.7%)
Huntress
0 (0%)
Red Robin
1 (7.1%)
Batwoman
0 (0%)
Robin (Damian Wayne)
0 (0%)
Robin (Carrie Kelley)
0 (0%)
Azrael
2 (14.3%)
Batgirl (Barbara Gordon)
2 (14.3%)
Batgirl (Cassandra Cain)
0 (0%)
Batgirl (Stephanie Brown)
0 (0%)
Talon
0 (0%)
Batwing
0 (0%)

Głosów w sumie: 14

newtime

Tak sle dawniej takie filmy jak strażnicy galaktyki, czarna pantera czy nawet pierwszy ant man, potrafili przynosić konkretne zyski, chociaż byly to postacie kompletnie niezane i obojętne widzom. Pokuszę sie o stwierdzenie ze nawet taki Thor w momencie premiery nie specjalnie mial swoja fanazbe. Jeśli fantastyczna 4 bedzie miala dobre oceny i też nie zarobi, no to coś sie juz wypaliło

Juby

Strażnicy Galaktyki mieli świetny marketing i byli drużyną, której przygody można było obejrzeć bez bagażu nadrabiania czegokolwiek z MCU + trafili na najsłabszy sezon letni w ubiegłej dekadzie, dzięki czemu okazali się trafioną alternatywą dla spragnionych wyjścia do kina widzów.

Czarna Pantera eksplodował, bo był ostatnim filmem MCU przed ogromnie oczekiwaną trzecią część Avengers, a fani chcieli być przed nią na bieżąco z losami wszystkich bohaterów + bohater ten był wprowadzony w ponad miliardowym hicie Civil War.

Pierwszy Ant-Man wyszedł zaraz po $1,4 miliardowym hicie Age of Ultron i tak, jak GotG nie wymagał niczego, nawet znajomości komiksów, aby iść na niego do kina i się dobrze bawić. Ponadto, on i oba powyższe trafiły do kin w czasach przed covidem i sankcjami Trumpa, gdy Chiny były o wiele lepszym rynkiem dla Hollywoodzkich widowisk.

Thor wygenerował z kas kin przychody porównywalne do ostatnich produktów MCU, z tym, że wtedy nie czuli się tacy pewni, więc jego budżet był znacznie skromniejszy od czwartego Kapitana, czy Nowych Avengers, dlatego nie był klapą.

Tegoroczne widowiska MCU poległy w kinach, bo Kevin Feige uparł się, aby łączyć kinowe produkcje z contentem z Disney+ i myślał, że każda postać, którą chwalono na drugim planie (jak obecnie Mr. Terrifica u Gunna) może przyciągnąć widzów w głównej roli. No nie, tak to nie działa i już trzy porażki MCU powinny ich tego nauczyć. F4 może okazać się sukcesem, bo nie ma żadnego bagażu, nie łączy się z żadnymi serialami z D+, itd.
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Johnny Napalm

#1127
Byłem na nowym Supermanie. Film mogę zdecydowanie polecić. Przyzwoite widowisko, które fani DC powinni obejrzeć. Ja mam kilka subiektywnych odczuć, ale o nich za chwilę.

Obiektywnie film naprawdę jest przyzwoicie zrealizowany. Trzyma tempo. Nie wykłada całej kawy na ławę od razu. Jest nienajgorsza intryga. Postacie są ciekawe, a sam casting jest jednym z lepszych w filmach superhero od lat. Dawid Corenswet ma zwyczajnie twarz bliską tej znanej z komiksów. Lois Lane w wykonaniu Rachel Brosnahan również ma wiele w sobie ze znanej mi postaci z pozycji DC. Naprawdę, obydwoje zostali świetnie dobrani. W dodatku, ich relacja nie była nazbyt sztuczna, jak na film w tym stylu (czyli superhero). Nicholas Hoult jako Lex Luthor był naprawdę niezły. Szkoda tylko, że dostał tylko jeden bardziej rozbudowany, pełen emocji speech – tuż przed swoim spotkaniem z Krypto...  ;D

Spoiler
Swoją drogą, zabawa Krypto z Lexem, była świetnym nawiązaniem do bliskiego spotkania Hulka z Lokim w swoim czasie.  ;)
[Zamknij]

No, ten pies miał skraść część emocji widzów, podobnie jak kiedyś mały Groot i Baby Yoda. Chyba jednak tego do końca nie zrobił. Co by nie mówić, nie każdy kocha zwierzęta, a tylko mały szczeniaczek mógłby rozmiękczyć najtwardsze serca. Poza tym, za dużo było pracy grafika komputerowego a za mało prawdziwego psa.

Poboczne postacie również były super dobrane. Guy'a Gardera znam w miarę dobrze z komiksów i tu był bezbłędnie zagrany przez Nathana Filliona. Rewelacja! Prawdziwy buc, zadufany w sobie, a tu jeszcze świetnie mimicznie zagrany. Mam nadzieję, że ten Green Lantern będzie pojawiał się regularnie w kolejnych filmach w nowym rozdaniu DC. Stoicki spokój i ta fizjonomia Mister Terrific'a w wykonaniu Ediego Gathegi'ego  również były bardzo dobrze dobrane. Sokolnica w wykonaniu Isabeli Merced jak dla mnie nie miała za dużej roli. Raczej była to dosyć cringowa wersja Hawkgirl. Dosyć irytująca z tym piskiem podczas akcji. Zaś rola Inżynierki z rolą Marii Gabrielii de Farii była naprawdę interesująca. To bardzo plastyczna aktorka, z intrygującą twarzą pełną mimiki. Dobrze, że jej postać przeżyła, bo może kiedyś jeszcze w tym uniwersum się pojawi.

Podsumowując, luźny, luzacki film, bez skomplikowanej fabuły, mimo to nie nudzący. Chwilowo, w trakcie oglądania, zacząłem uważać, że to już chyba nie dla mnie, że jestem na takie coś po prostu za stary. Jednak odrzucając tą myśl, popłynąłem po prostu z nurtem tego filmu. Od takich filmów nie należy zwyczajnie za dużo oczekiwać, tylko się dać bawić – w dodatku byłem na wersji 4DX, to już w ogóle szał!


Nie rozumiem o co ma pretensję Silent Dark. Co jest tak strasznego co zrobił z lore Supermana James Gunn?
Spoiler
Domyślam się, że chodzi o rozszyfrowaną dalszą część wiadomości od biologicznych rodziców do Kal-Ela. Ja to kupuję i nie mam żadnych pretensji do Jamesa Gunna, że tak to rozegrał. Można było inaczej. Sam jestem od dawna zwolennikiem pojawienia się Eradicatora w filmach z Supermanem – przeciwnik groźny, z zimną logiczną motywacją. Jednak spora część widzów nie wie kto to jest Eradicator i wrzucanie go do pierwszego filmu z Supermanem, gdzie to on mógłby pełnić rolę postaci nakierowującej Kal-Ela do czynienia sobie Ziemi poddanej i zniewolenia ludzi, no... byłoby bez sensu.
Tę rolę James Gunn powierzył Larze i Jor-Elowi. Też tutaj się to broni. Mister Terrific niby zaświadczył, że nagranie jest prawdziwe i nie zostało zmanipulowane przez Lexa Luthora, ale zawsze pozostaje pewna furtka. Nawet jeśli byłaby to 100% prawda, to tym bardziej postać Supermana nabiera człowieczeństwa. To kim jest jest jego własnym wyborem.
[Zamknij]

No i co by tu jeszcze napisać. Aha! Najważniejsze jest to, że Superman w tym filmie był prawdziwym człowiekiem – jak na kosmitę.  ;) Był bardzo ludzki. Przejmował się swoją rolą.
Spoiler
Wykazywał się empatią do niewinnych mieszkańców Jarhanpur, których chciał zaatakować dyktator Borovii. Interweniował, chociaż wiedział, że z punktu geopolitycznego nie powinien się wtrącać w sprawy międzypaństwowe. Jego kłótnia na ten temat z Lois Lane była na serio o coś konkretnego, zależało mu na swoich argumentach. Ostatnia przemowa Supermana do Lexa, chociaż nieco pompatyczna, był kwintesencją tej postaci. On robi to co robi, bo mu zależy na ludziach i jest to wiarygodne.
[Zamknij]

Do tego super ostatnia scena w Lodowej Samotni, pokazująca kim jest Clark Kent/Superman i co go ukształtowało – czyli wartości wpojone mu przez PRAWDZIWYCH RODZICÓW, którzy dali mu miłość do ludzi, prawo popełniania błędów oraz rodzinne ciepło.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

newtime

#1128
Spoiler
Lore rodziców supermana był zmieniany wiele razy i praktycznie do lat 80,  był bardzo podobny z tego filmu, komiksie Man of Steel dosłownie rodzice sa zniesmaczeni ludźmi  i uważają ich za gorszy gatunek  i zadają sobie pytanie czy Superman będzie nimi kiedyś rządził na co Jorel odpowiada być może tak sie stanie i nie było to żadnych elsswordem. Obecnie też dzieją sie nimi dziwne rzeczy  w komiksach wiec naprawdę nie ma o co się obrażać, tym bardziej ze tak samo kochaja swojego syna i chcą dla niego jak najlepiej i tak  zależy im na czynieniu dobra na ziemi ale mają mentalność  kryptońską wiec uwazają ze Clark powinien władać i przekazywać swoje geny, to wszystko , nie jest to ani trochę duża zmiana, oni nie są żadnymi złoczyńcami  tego filmu a jedynie czymś  co chce Lex wykorzystać pod swoją tezę.  To jest tylko nagranie dla Clarka, zaraz się może okazać ze Brainiac, to zmanipulował lub nie, bez znaczenia.
[Zamknij]

Silent Dark

CytatNie rozumiem o co ma pretensję Silent Dark. Co jest tak strasznego co zrobił z lore Supermana James Gunn? Domyślam się, że chodzi o rozszyfrowaną dalszą część wiadomości od biologicznych rodziców do Kal-Ela. Ja to kupuję i nie mam żadnych pretensji do Jamesa Gunna, że tak to rozegrał.

Właśnie o to mam pretensje.

CytatMożna było inaczej

Można. Gunn mógł zrobić co chciał, bo to jego wybór. Mi po prostu nie ma obowiązku to odpowiadać.

Johnny Napalm

#1130
Dokładnie. żadna krzywda na originie Supermana się nie dokonała w wersji Jamesa Gunn'a. We wspomnianym przez newtime'a originie w The Man of Steel Johna Byrne'a – który w Polsce zaprezentowało TM-Semic – Jor-El i Lara są pełni obaw co do tego jak Kal-El sobie poradzi wśród prymitywnych mieszkańców planety Ziemia. Niby nie zakładali, że będzie on tam rządził, ale wiedzieli, że będzie tam dominował nad rodzimymi mieszkańcami z powodu siły, którą będzie miał od żółtego słońca.

No i też nie wiemy, czy na serio nie planowali mu takiej roli, jak w filmie, skoro dali mu do rakiety urządzenie takie jak Eradicator. Wiadomo, że tuż przed śmiercią, w tej wersji, Jor-El cieszy się, że ich syn wychowa się wśród emocji i uczuć, których brakowało na Kryptonie.



Jeszcze, co do samego filmu, warto odnotować mega pozytywną reakcję publiczności na gościnny występ Peacemakera. To było dobre!  ;D
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

newtime

#1131
Spoiler
Cytat: Silent Dark w 14 Lipiec  2025, 22:14:43Można. Gunn mógł zrobić co chciał, bo to jego wybór. Mi po prostu nie ma obowiązku to odpowiadać.

Ale ty wciaż czytasz o czymś zamiast oglądać. Wiec postaram się wytłumaczyć jak tylko mogę Jor-El i Lara kochają swojego syna i cieszą się że wychowa sie on na Ziemi gdzie dozna uczuć których nie miał na ich planecie oraz chcą żeby czynił dobro , to nagranie Clark znał. Była druga część gdzie objawia się ich mentalność kryptońska, gdzie zdają sobie sprawę ze Ziemia jest zacofana wiec powinien wykorzystać swoją przewagę żeby nią władać i podporządkować ją sobie dla wyższych celów  a także mieć wiele żon i dzieci, żeby gen przetrwał , bo tak było na ich planecie, oni nie znają naszej mentalności.  To nagranie odkrywa Lex luthor, które chce wykorzystać żeby ludzie go się bali, nie są oni złoczyńcami tego filmu  tylko wytrychem dla planu Lexa, wiec co jest w tym takiego złego, bo nie rozumiem.
[Zamknij]

Silent Dark

Znam ten spoiler i tylko potwierdzasz co mi w tym przeszkadza. Czy ja naprawdę nie mam prawa mieć z tym problemu? Wyartykułowałem już, dlaczego mam z tym problem i naciskaniem na mnie, nie sprawisz że zmienię zdanie, że jest to dla mnie słabe. I gdy obejrzę film, to również to się nie zmieni. Bo ten wybór scenariuszowy to suchy fakt który przytaczałem. Wybór w kwestii postaci, który mi nie pasuje, i gdy usłyszę to samo w pięknych ustach Bradleya Coopera, z automatu nie sprawi, że będzie to dla mnie brzmiało lepiej. Nie pasuje mi to, i tyle. Nie tak widzę Elów, i nie taki mieli status dotychczas. Niech Gunn robi sobie z tym co chce, a Wy stawiajcie mu pomniki, jak genialna nie była to zmiana, good for you. 

newtime

Cytat: Silent Dark w 14 Lipiec  2025, 22:56:27Znam ten spoiler i tylko potwierdzasz co mi w tym przeszkadza. Czy ja naprawdę nie mam prawa mieć z tym problemu? Wyartykułowałem już, dlaczego mam z tym problem i naciskaniem na mnie, nie sprawisz że zmienię zdanie, że jest to dla mnie słabe. I gdy obejrzę film, to również to się nie zmieni.
Masz prawo ale jest, to dziwne, bo nie jest, to nawet sprzeczne z komiksami tylko twoja ulubiona wersja którą prawdopodobnie znasz z filmów oraz kreskówek gdzie byli oni krystaliczni, co nigdy nie było tak naprawdę istotne w DNA tej postaci i  działa bardzo dobrze w filmie, bo nadal są kochającymi rodzicami. Serio znacznie większą zmianą był pingwin u Burtona niż, ta scena kiedykolwiek, trochę dajesz się manipulować jak ludzie do których chciał trafić Lex ;)   Jaki status? O jakim okresie komiksów teraz mówisz?

Johnny Napalm

Żeby wprowadzić w tą dyskusję trochę uśmiechu stwierdzam, że lore rodziny Kal-Ela zostało i tak mocno przekręcone nie tylko w tym filmie, ale i w Man of Steel. Russell Crowe jak i Bradley Cooper jako Jor-El mieli zarost, a nie powinni. Na Kryptonie nie rosły włosy.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

newtime

#1135
Jeśli dobrze pamiętam, w serialu Smallville Jor-El przekazuje Clarkowi wiadomość (za pośrednictwem interaktywnego hologramu sztucznej inteligencji), aby ten władał Ziemią i zaludnił ją jego potomstwem, stając się kryptońskim władcą/zdobywcą. Przecież tego była cała masa. Poza tym będzie film Supergirl która wychowała się na kryptonie i pewnie zostanie, to pociągnięte


Silent Dark

#1136
Cytattylko twoja ulubiona wersja którą prawdopodobnie znasz z filmów oraz kreskówek gdzie byli oni krystaliczni

Oraz komiksów Geoffe'a Johnsa, Johna Byrne'a i wielu innych. Przytoczyłem wyżej nawet pewną bardzo wzruszającą scenę z komiksów odnośnie Jor-Ela i Lary. To nie tylko moja ulubiona wersja, ale najczęstsza wersja.
I nie wiem jaki serial Smallville oglądałeś, ale w tym który ja oglądałem Jor-El do końca walczył z dyktaturą, ostatecznie umierając nim zdążył podczas podróży w czasie spotkać się z synem. Smallville to w ogóle najgorszy przykład jaki mogłeś wybrać, bo tam Elowie jeszcze za istnienia Kryptonu bywali na ziemi i w Smallville, mając relacje z ludźmi, nawet z przodkami Kentów ;). Wiadomo, że to elseworld, czasem bardzo mocny, ale chciałem pokazać jak bardzo przestrzeliłeś z przykładem. W serialu "Krypton", który niektórzy tak hejtują, również Elowie od początku nadstawiają karku przeciwko kryptońskiemu establishmentowi.

Cytatco nigdy nie było tak naprawdę istotne w DNA tej postaci

Twoim zdaniem. Ja mam na to inną optykę.

CytatSerio znacznie większą zmianą był pingwin u Burtona

Nie chodzi o to która zmiana jest większą, tylko czy nie zmienia esencji postaci/wątku . Pingwin Burtona był świetny, i esencjonalnie dalej był czarnym charakterem, po prostu tutaj zamiast manipulować, był manipulowanym. Oraz chodzi także o to, czy mi się osobiście ta zmiana podoba. I w tym przypadku, nie podoba, do czego mam prawo.


newtime

#1137
Spoiler
Czemu chybiony? Adaptacja jak kazda ina komiksów który  ma prawie 100 lat i caly czas sie zmienia. Lubisz jedna z wielu wersji i chcesz miec to samo. Film jest kolejna wersja, która jak w przypadku pingwina broni sie emocjonalne. I ponownie, to nie jest duża zmiana, oni nie sa zadnymi złoczyńcami w tym filmie, sa kochającymi rodzicami którzy troche inaczej rozumieją dobro, bo na litość pochodza z innej cywilizacji. I służy manipulacji Lexa. Rozumiem jak by dla ciebie film bylby przez to nie logiczny czy cos ale spoko. Możesz narzekać dla samej zasady, wiecej nie będę przekonywał :) 
[Zamknij]

Silent Dark

#1138
2 godzinne omówienie. Warto włączyć, bo gościem jest Tomasz Żaglewski, autor Neon Knight Forever.


PS: Tytułem nawiązują chyba do sceny z BvS ;)

Juby

#1139
Cytat: Johnny Napalm w 14 Lipiec  2025, 18:42:26Nie będę dawał tu żadnych spojlerów. Kto chciał pewnie już film obejrzał. Dla osób, które negatywnie z założenia się wypowiadały o nim i deklarowały brak chęci seansu te kilka spojlerów nie zrobi żądnego wrażenia. Takie osoby albo nie obejrzą filmu nigdy, albo raczej nie będą pamiętać nic z tych szczegółów fabuły, kiedy w końcu film ukaże się w TV.

Nie może tak być, @Johnny. Nie będziesz zakładał, że zaledwie 3 dni (!!) po premierze "kto chciał pewnie już obejrzał" (to niedorzeczne, trwa sezon urlopowy, może kogoś obecnie nie być w kraju i do kina wybiera się za 2 tygodnie), nie będziesz decydował za innych, czy będą ich obchodzić spoilery czy też nie, albo wiedzieć lepiej, że inni nigdy filmu nie obejrzą, lub jaką mają pamięć do szczegółów fabuły. Wszystkie spoilery w twojej recenzji mają być pochowane, we wszystkich odpowiedziach na nią również, albo cała dyskusja wyleci do kosza. Póki co, chowam całą recenzję w spoiler tagu.

Po oficjalnych wynikach z weekendu moja prognoza dla filmu Gunna w box office wygląda następująco:

domestic: $345 milionów
overseas: $225 milionów
worldwide: $570 milionów (równo sto mniej od MoS)

O ile w Ameryce jest potencjał na jeszcze więcej (nawet na $375m), tak w reszcie świata może się skończyć tylko na $205 milionach.
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman