Latynoska statystyka? Na pewno oglądaliśmy tego samego Flasha? Trochę niegrzeczne jest określanie w ten sposób ważnej dla historii bohaterki, praktycznie będącej game changerem fabuły. Sasha Calle świetnie wywiązała się ze swojej roli i nie było lepiej odegranej Supergirl, a oglądałem wszystkie seriale w których pojawiła się Kara Zor-El. Kostium faktycznie miała mało kreatywny, pasował by do niej wariant Cir-El, skoro i tak miała podobną fryzurę. Zbrodnią dla mnie jest że Gunn nie pozwolił jej powtórzyć roli w DCU, skoro Viola Davis i John Cena mieli taką szansę. Prezentowałaby się wspaniale obok nowego Supermana, a jej mroczniejszy styl charyzmy był akurat na adaptację "Woman of Tomorrow" T. Kinga.