Aktualności:

"Catwoman. Rzymskie wakacje" od 21 maja.

Menu główne

Batman and Robin

Zaczęty przez Max, 29 Czerwiec 2009, 19:17:35

Mel

CytatA z Pygiem może i walczyć i współpracować.
I tu przejawia się myśl o wbijaniu noża w plecy, co jest normą w przypadku Jokera.

(A)nonim

Taa jak ostatnio w RIP, gdzie jego "pomoc" polegała na zniekształceniu Le Bossu, zabiciu Sombrero i członka Black Glove. ;D
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Mel

Obrotny i pomysłowy chłopaczyna, czyż nie? <3

(A)nonim

I to ziewnięcie przy Le Bossu, w TMWL chyba zabrakło właśnie takiej charyzmy.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Łubudu

Ciekawe te zapowiedzi na wrzesie?. Wiele si? mo?e wyja?ni? (cho? pewnie tak nie b?dzie). Czy Dick zginie? Czy Damian zginie? Czy wszyscy zgin? w XXI wieku?  ;) Ciekawe by?oby gdyby Dickowi naprawd? co? si? sta?o, nie ?mier?, ale jakie? warzywko powiedzmy, a wszystko to przez ten powrót Bruce'a do tera?niejszo?ci. Batman mia?by now? traum? na miar? ?mierci Jasona na kilka najbli?szych lat.
To złodziej! I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!

m2reily

Nie sądzę, żeby komukolwiek stało się coś paskudnego. Z tego co wiem nowa era w DC ma być okresem pokoju i prosperity, zresztą przydałoby się wreszcie nieco optymizmu w świecie Batmana, może jak Bruce wróci to będzie chciał się własnym życie zająć, naprawić relacje z Damianem, znaleźć miłość itp.             
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Leon Kennedy

Ponownej miłości mówię wielkie Nie!! Chyba, że Kociaczek wkracza ;)

m2reily

To właśnie Selinę miałem na myśli pisząc o miłości.   
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Mel

Eh, spoilery...

No i po Batman & Robin #13. Wrażenia? Pomijając fakt, że po przeczytaniu nie miałam pojęcia nawet jak się nazywam (jak to zazwyczaj po lekturze Morrisonowatej), to całkiem niezłe...Mimo też odwiecznego problemu DC z analogią wydarzeń. Powrót "Jokera"  do czterech ścian raczej nie był spektakularny, jak to sobie wyobrażałam, ale z całą pewnością motyw "łomu" był tym czego wszyscy oczekiwali, prawda? Jest się po co bać Damiana i cieszę się, że taka brutalność od strony Robina nigdy nie była długo tolerowana w DC. Ale teraz poważnie... What the fuck is going on!? Trzy dni po schwytaniu Jokera Dick miałby dostać kulkę od Hurta, Joker coś tam majaczy, że był Cudownym chłopcem (Jasonem) co kompletnie nie ma sensu, ale czym więcej o tym myślę tym logiczniejsze tropy przychodzą mi do głowy na korzyść właśnie tej hipotezy dotyczącej Jasona jako Jokera, znowu pojawiają się dollotronsy i Pyg...
Ale frajda była! I podnieta też. Nie mogę się doczekać następnego numeru, a co do właśnie tych logicznych tropów, to jeszcze prześlę dzisiaj co nieco, jak poskładam do kupy materiał.
Posted on: 07 Lipiec  2010, 23:25:14

 PS: Przez Morrisona "cierpię" już na apofenię.

kelen

Wow, nawet nie zauwazylem kiedy minela mi lektura. Numer ciekawy, szokujacy w pewnych momentach (chyba sobie jaja robia, ze Dick umiera? ciekawe jak to chca odkrecic, jesli to jakies oszustwo).
Wanna more.

Mel

Ok, chyba jednak przesadziłam (plus tysiące innych czytelników), że Jason mógłby być Jokerem, ale jednak pojawiło się kilka detali, które naprowadzają na taką (oby) błędną myśl. Jak np:
1. (prawy przycisk myszy -> pokaż obrazek)

Poza i nawet treść nieco się zgadzą.

2.


2.


Znalazło się jeszcze kilka takich "przykładów", ale zrezygnowałam z nich, bo to było takie wyciąganie nawiązania na siłę. W każdym razie wierze, że Joker sobie znowu jaja z nich wszystkich robi, a ta cała symbolika i nawiązanie to pic na wodę mający na celu podnieć takich jak my - skutecznie zresztą. Przy okazji mąci nam to w głowach, ale zdążyłam się przyzwyczaić - już jakiś czas temu Morrison zrobił mi z mózgu to: http://www.youtube.com/watch?v=4VXQSs1Qfcc&feature=player_embedded#!

kelen

Jeśli chodzi o te pierwsze porównanie to sądzę, że tam nawiązanie było jak najbardziej celowo wykorzystane.
Z którego komiksu pochodzi ten 3 kadr? Bo chyba coś mnie ominęło albo mam coś nie tak z pamięcią.
Ciężko powiedzieć. Albo Joker (Morrison) robi sobie z nas ogromne jaja, albo faktycznie coś musi być na rzeczy. Co do tych teorii, ktoś na 4chanie wspomniał, że Joker nie mówi już charakterystyczną, zieloną czcionką jak wcześniej. Ale z drugiej strony nie użyto jej również przed wypadkiem z kulką w łeb.
Damn
Posted on: 08 Lipiec  2010, 10:00:57

 Aha, co do filmu - świetnie dobrany. Już wiem czym będę trollował znajomych.

Mel

Kadr z Batman & Robin #9

No to ja wspomniałam, ale później się zreflektowałam, że może to być zwyczajny błąd edycji, ale też zrezygnowano z tego charakterystycznego detalu. Przez pewien moment myślałam, że ta niby zielona czcionka, to jakaś szczególna wada wymowy związana z tym zszytym uśmiechem, ale późniejsze przebieranki za Sextona rozwiały tą myśl. Anyway, nie ignoruję do końca wszelkich wybryków Morrisona i nawet na poważnie zaczynam się zastanawiać nad tym drugim przykładem, gdzie wspomniane jest oszpecenie na wzór "najgorszego wroga". Coś w tym,kurde, musi być.


kelen

No tak, już wiem czemu mnie to ominęło, przecież to część Blackest Knight, bleh.
I właśnie za to lubię tą serie. Kontrowersyjna, zmusza czytelnika do strasznego główkowania, które i tak potem się zazwyczaj okazuje się do niczego, bo Morrisonowi wpadło do głowy coś strasznie poje* :D
Oszpecenie na wzór najgorszego wroga brzmi ciekawie, ale nie wiem czy chciałbym by było dwóch Jokerów. Jeśli ten tutaj to Todd to w takim bądź razie gdzie jest prawdziwy?

Mel

Sama zaczęłam się o niego martwić. Może nie żyje, może tak na prawdę nigdy go nie było. Pomyśl, ile to już razy zaginął, a jego ciało nie zostało odnalezione. Sądzę, że Morrison wziął pod uwagę ten często pomijany szczegół i postanowił wykorzystać na swój sposób. Btw, coś wiadomo o tym Morrisonie? Był za młodu hipisem? Może w jakieś sekcie siedział? Wizje ma przednie.
Ah, jest pewien moment, który wydaje się być światełkiem w tunelu:



Znam Jokera od ponad 700 komiksów i to raczej bardzo w jego stylu. Scenarzyści nagminnie już lubią z niego robić postać skłonną do (ok, zagranego) dramatu, kiedy nie ma w pobliżu Gacka.