Aktualności:

"Batman. Wojna w Gotham. Tom 3" od 21 maja.

Menu główne

The Avengers

Zaczęty przez Q, 11 Październik 2011, 16:47:59

Kwiatek


LelekPL

Arnold w Avengers fajnie by wpasował się w komediowy ton tej serii filmów. Jestem jak najbardziej za! Nie wiem czy będzie chciał jednak znowu próbować swoich sił po reakcji widzów na jego poprzedni film superhero.

JaRo II

 Spóźniona recenzja prosto z kina:

Zwlekałem z tą recenzją dosyć długo, a może po prostu wyszło tak z powodu braku czasu. W każdym bądź razie teraz nadrabiam straty.
Pomysł na to całe połączenie universum Marvela w jedną całość bardzo mi się spodobał. Twórcy wiedzieli co robią. Najpierw otrzymaliśmy pojedyncze filmy o bohaterach z jedną, krótką scenką, która miała ich łączyć, a na koniec oni wszyscy w jednym projekcie. Pomysł genialny, wykonanie dobre, niestety nie bardzo dobre, ale liczy się fakt samego pomysłu. Na początku króciutko o pojedynczych filmach z serii:

- "Iron Man" = pierwszy z całego cyklu. Dla mnie najsłabszy z serii, nudny, pozbawiony akcji i wyrazistego przeciwnika. Potencjał tak fajnej postaci jak Iron Man zupełnie nie wykorzystany.

- "Niesamowity Hulk" = dobry film, fakt, czegoś w nim brakuje, ale tak poza tym jest w porządku. Dodatkowo świetny- spektakularny pojedynek dwóch potworów w finale opowieści.

- "Thor" = całkiem niezły film. Może trochę brakuje tu akcji i momentami wyraźnie siada tempo, ale ogląda się przyjemnie. Zaskoczył mnie odtwórca Thora, facet spisał się wyjątkowo dobrze.

- "Captain Ameryka: Pierwsze starcie" = zdecydowanie najlepszy film z całej serii. Lubię ten film, historia jest ciekawa, osadzona w czasach II Wojny Światowej. Otrzymujemy tutaj najciekawszy czarny charakter z serii- Red Sculla.

No, a teraz "Avengers", czyli połączenie wszystkich w jedno. Na film bardzo czekałem. Otrzymałem film dobry, ale nie powalający na kolana. Co się wybija z plusów, to przedstawienie samych bohaterów. Ich relacje, kłótnie i konflikty, a nawet pojedynki między nimi są ukazane bardzo dobrze. Największą niespodzianką ukazał się Mark Ruffalo i jego alter ego- Hulk. W finale Hulk daje czadu, a dodanie tej postaci poczucia humoru było bardzo dobrym posunięciem. Efekty specjalne również bardzo dobre i widowiskowe. Czyli- efekty na plus, bohaterowie na plus. Co zatem na minus?
Czarny charakter- Loki. Od początku wiedziałem, że ten gość nie da rady. Był słabym przeciwnikiem w "Thorze", więc nie spodziewałem się po nim niczego wielkiego tutaj. Najbardziej złości mnie fakt, że takiego cieniasa dano na głównego przeciwnika dla takiej grupy mocarzy. Avengersi powinni otrzymać godnego siebie wroga, a nawet dwóch godnych wrogów. Loki nie ma w sobie tego potencjału, Hulk pokonuje go szybko i jakby od niechcenia.
Drugim minusem jest to, co charakteryzuje całą serię- sporo gadania, mało akcji. Momentami tempo siadało naprawdę mocno, dialogom nie było końca, zaczynała się wkradać już powolutku nuda. No, ale jest to już typową cechą tych filmów. Filmy akcji, ze znikomą ilością akcji. Oczywiście, w "Avengersach" nie mamy mało akcji, ale jest sporo dłużyzn i gadania.
Ogólnie film mi się spodobał. Zaliczam go do tych najlepszych ze stajni Marvela, ale nadal nie otrzymałem od nich filmu, o którym powiem, że jest bardzo dobry.
PS. Szkoda, że jednak Red Scull się nie pojawił. Liczyłem na niego.

Moja ocena dla całości serii:

"Iron Man" =  4 / 12.

"Niesamowity Hulk" =  8 / 12.

" Thor" =  7 / 12.

"Captain Ameryka: Pierwsze starcie" =  8 / 12.

Moja ocena filmu "Avengers": 

Ocena: 8 / 12.

Celowo w rankingu pominąłem film "Iron Man II", gdyż zaliczam go jako bezpośrednią kontynuację filmowej serii o przygodach Iron Mana, a nie przygodach grupy Avengersów.
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

Juby

Nie wiem JaRo czemu pominąłeś Iron Mana 2. Film jest nie tylko kontynuacją pierwszego Iron Mana, ale także odnosi się do Avengers (to tutaj poznajemy Czarną Wdowę, pierwszy raz większą rolę otrzymał Nick Fury i na koniec wprowadzony zostaje młot Thora). Zresztą oficjalnie film odnosi się do tego uniwersum, wiec nie rozumiem stwierdzenia "nie zaliczam go". :P

Co do twoich ocen, to jak zwykle oceniasz wszystko na opak. ;) Sam oczywiście także uważam, że pomysł na filmowy świat Marvela łączący w sobie wielu bohaterów jest świetny i na razie plan realizowany jest bardzo dobrze. Tak wyglądają moje oceny wszystkich dotychczasowych Avengersów:


Ocena: 8/10


Ocena: 6+/10


Ocena: 7/10


Ocena: 6+/10


Ocena: 5/10


Ocena: 7/10

Z niecierpliwością czekam na Iron Mana 3 oraz drugą serię filmów Marvel Studios, która ma się rozegrać do 2015 roku i uwieńczona zostanie w Avengers 2. W piątek mój brat kupił część pierwszą na DVD i obejrzałem film po raz drugi. Po wyjściu z kina wahałem się nad wystawieniem oceny między 6-7, teraz jestem pewien, że dobrze postąpiłem dając mu siódemkę. 8)
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

JaRo II

 No owszem, w "Iron Manie II" jest sporo nawiązań do universum Avengers, ale ja ten film odbieram bardziej jako bezpośrednią kontynuację pierwszej części "Iron Mana" niż film ściśle związany z motywem Avengersów. Ale gdybym miał go ocenić w tym zestawieniu, to wyglądałoby to tak:

- "Iron Man II" = typowo przeciętny film. Jest ciekawszy niż część pierwsza, ale nadal rozczarowuje, ponownie otrzymujemy beznadziejnego przeciwnika, a finałowy pojedynek z nim to jeden z najmniej widowiskowych jakie widziałem ostatnimi czasy w kinie. Ponownie potencjał tak ciekawej postaci jak Iron Man został zmarnowany, dla mnie jedyną nadzieją na odratowanie serii jest zmiana reżysera.

"Iron Man II" =  6 / 12.

Tak by to wyglądało. A teraz coś innego, otóż poszedłem dziś do miasta z myślą, że kupię sobie na DvD film "Avengers". Patrzę, jest na półce- wydanie z książką. Sprawdzam dane techniczne z tyłu na okładce, a tu pisze- wersja polska dubbing i napisy. DUBBING?! Aż mnie odrzuciło. Filmu nie kupiłem. Poleciałem do najbliższej wypożyczalni DvD. Patrzę, jest film, też wydanie z książeczką. Przejrzałem ją. Spodziewałem się informacji o tym jak powstawał film itp, a tu nic z tych rzeczy. Książeczka zawiera streszczenie poprzednich filmów, wchodzących w skład Avengersów.
Tu jest moje pytanie- czy wiadomo coś o poważnym wydaniu DvD z tym filmem, czy tylko polski dystrybutor raczy nas płytą z dubbingiem z książeczką pozbawioną ciekawych informacji? Dla mnie po prostu przegięli z tym wydaniem, co to ma niby być?!
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

Kwiatek


Juby

Na DVD JaRo nie dostaniemy nic lepszego. W naszym kraju dystrybutorem filmu jest CD Projekt, któremu zawdzięczamy książeczkę (digibook). Co do dubbingu to już w marcu wiadome było, że film wyjdzie z nim do kin, a to zawsze oznacza, że na DVD też będzie dubbing zamiast lektora, więc nie rozumiem skąd twoje zdziwienie (opóźnione o pół roku).

Sprawę filmu olano także na Blu-ray, więc trzeba brać co jest, a jest nie za ciekawie. :(
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

JaRo II

 Wiem, że w kinie film był puszczany z dubbingiem, a także z napisami, ale myślałem, że na DvD będzie wybór lektora. Stąd moje zdziwienie, dlaczego nie mogli wydać film z wyborem- lektor, dubbing i napisy?? "Batman i Robin" wydanie 2 DvD ma taką opcję, więc dlaczego tu się nie dało? Dubbing w filmie aktorskim to najgorsze co może być. Naprawdę liczyłem na tego lektora... :(  Dodatkowo liczyłem też na wydanie 2 DvD z mnóstwem dodatków, a tu nic. "Avengers" to nie byle jakiś tam film, który mignął w kinach. To ogromny kasowy hicior, superprodukcja, takie widowiska zasługują na eleganckie wydanie DvD.
Skoro teraz weszła taka głupia moda z tym dubbingiem, to mam rozumieć, że "Niesamowity Spider- Man" na DvD też ukaże się w wersji  dubbing- napisy, bez lektora?!
Majowie chyba dobrze wróżyli, koniec jest bliski. Tępota włada światem. Dla mnie to jest po prostu czysty idiotyzm.
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

vincent

Ale skad to oburzenie? Kto oglada filmy z lektorem? Przeciez to jest profanacja najwazniejszej rzeczy w filmie - glosow aktorow. Aktor gra nie tylko cialem ale też, albo przede wszystkim - swoim glosem. Nie znosze, gdy lektor wcina się w pierwszy plan tak, że nic nie slychac.
Filmy, ktore po latach ogladam z napisami, bez lektora zyskuja bardzo glownie dzięki temu, że odkrywam oryginalny, wczesniej zagluszany, glos aktorow.
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

XIII

 Ekranizacją która mnie najbardziej zawiodła był Captain America First Avenger. Jest to o tyle bolesne że za jej produkcję odpowiadało Marvel Studios które miało na koncie filmy stojące na przynajmniej przyzwoitym poziomie. Obie częśći Iron Mana i Avengers oceniam na 8/10, a Thora i The Incridible Hulka na 6/10. Ekranizacja przygód Capa oceniłem ledwie na 3/10. Przed premierą wyobrażałem sobie ten film jako mix Szeregowca Ryana i Kompanie Braci w wersji light czyli wojenną przygodę bez zbytniego pokazywania jej okrucieństwa. Niestety dostałem jakąś marną alternatywną rzeczywistość w której większe znaczenie od Hitlera i jego armii zbrodniarzy miała organizacja terrorystyczna Hydra używająca naciąganych zdobyczy technologicznych do prowadzenia walk. Jak widać twórcy w ogóle nie umieli oddać nawet minimalnego klimatu tamtych mrocznych czasów. Już słynny serial komediowy ,,Allo, Allo" lepiej oddawał ducha tamtych czasów co jest bardzo dużym policzkiem dla zeszłorocznej superprodukcji. Oglądając tą produkcje miałem poczucie obcowania z wyjątkowo niestrawną krzyżówką takich filmów i seriali jak Indiana Jones, Grom w Raju i Power Rangers. Jedynie co mogę powiedzieć dobrego o tym filmie to możliwość zobaczenia kilku fajnych scen szczególnie w scenerii zimowej ale takie momenty były jednak zbyt nieliczne. Teraz postaram się poddać argumentacji inspiracje z innymi produkcjami . Żołnierze Hydry przypominali mi wizualnie niesławnych kitowców z PR, stanowili również głupie mięso armatnie jak wspomniane postacie. Film stara się czerpać również z ducha Indiana Jonesa poprzez kompozycje kadru i przygotowanie scen akcji , niestety stanowi on blady cień oryginału. Gwoździem do trumny były dla mnie naciągane technologie które na myśl przywodziły mi tandetny serial z Terrym ,,Hulkiem" Hoganem z 1994. Film położyli również słabi aktorzy. O dziwo najbardziej przeszkadzał mi bohater raczej trzecio planowy grany przez Tommy Lee Jonesa który samą swoją obecnością jest zwiastunem kiepsko zapowiadającej się ekranizacji komiksowej , nie muszę nikomu przypominać takich katastrof jak Batman Forever czy trylogia Facetów w Czerni. Również Chris Evans nie zagrał przekonywująco swojej roli, o dziwo znacznie lepiej przyłożył się do swojej roli w The Avangers , był także jedynym jasnym punktem w nieszczęsnej F4. Red Skull także mnie zawiódł , po Hugo Weavingu spodziewałem się więcej zwłaszcza dla tego że był wybornym czarnym charakterem w trylogii braci Wachowskich,. Studio podjęło bardzo słabą decyzję o zaangażowanie do tego filmu tak słabego wyrobnika jak Joe Johnson który nie miał ciekawej wizji filmu, nie umiał także zapanować nad obsadą tak jak Joss Whedon w tegorocznym hicie kinowym. Do błędów filmów należało również czerpanie ze stylistyki komiksowej w miejcu w której powinien ją porzucić ( chodzi mi o tandetny motyw Steva Rogersa jako chudzielca który wogóle nie pasuje do mniej naciąganych nowych produkcji Marvela) i na odwrót( brak rozwiniętego wątku przyjaźni z Buckim). W efekcie dostaliśmy niewiele lepszy obraz niż szmira Alberta Puyna z 1990 r. Dwukrotny seans z tym wątpliwej jakości dziełem utwierdził mnie w przekonaniu że Captain America potrzebuje porządnego restartu który ukazywałby okres II wojny światowej chociażby w realistyczniejszej otoczce jak filmy Chrisa Nolana o Mrocznym Rycerzu.

franek

Tylko że to miała być ekranizacja komiksu, a komiks ma mniej więcej taki sam schemat.


Show Must Go On!!!

LelekPL

Co do Kapitana Ameryki to jest oddzielny temat na recenzje tego filmu i dyskusje na jego temat.

lady_ozzy

Dodam jedynie, ?e to nie jest film historyczny ani wojenny, ?eby musia? ukazywa? IIW? w sposób realistyczny. Zreszt? amerykanie postrzegaj? wojn? zupe?nie inaczej ni? europejczycy (mog? Ci o tym poopowiada?, je?l chcesz). Stricte o wojnie i Hitlerze jest wspomniane tyle ile powinno, a dalej jest wyja?nione, ?e jest go??, który wierzy w magi?.
Skoro pooba?o Ci si? 'Avengrs', nie rozumiem sk?d taki ?omot w 'CA'... gdzie ta historia w?a?ciwie si? zacz??a...

Koniec off'a
<br /><br />[glow=red,2,300]Dom to organizm... żywiący się szaleństwem...<br />To labirynt, który śni...<br /><br />...a ja się zgubiłam...[/glow]

JaRo II

Cytat: vincent w 09 Wrzesień  2012, 18:40:33
Ale skad to oburzenie? Kto oglada filmy z lektorem?

Na przykład ja.

Cytat: vincent w 09 Wrzesień  2012, 18:40:33
Przeciez to jest profanacja najwazniejszej rzeczy w filmie - glosow aktorow. Aktor gra nie tylko cialem ale też, albo przede wszystkim - swoim glosem.

Dokładnie dla mnie taką profanacją jest dubbing. Lektor swoje czyta, a w tle słyszymy głos aktora (cichszy, ale słyszymy), dubbing za to całkowicie zabija głos aktora i jego grę. Z kolei czytanie napisów w czasie trwania filmu dla mnie jest denerwujące. Owszem, nie mam z tym problemu, szybko czytam, ale wolę gdy robi za mnie to ktoś inny- lektor. To pozwala mi się zrelaksować w czasie seansu.
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

Kwiatek

Recenzja Blu-Ray 3D - "Avengers" - Hotaru
http://www.marvelcomics.pl/publicism/index/id/967/Recenzja-Blu-Ray-3D---%22Avengers%22---Hotaru
Ed Brubaker scenarzysta komiksowy , współtwórca Gotham Central  oraz osoba króra w Marvelu przywróciła do łask Captain America i stworzyła Winter Soldiera będzie jednym ze scenarzystów filmu Captain America: The Winter Soldier.