Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Jason Todd

Zaczęty przez Booster, 23 Czerwiec 2010, 14:08:49

Booster

Co sądzicie o tej mini serii, która napisał  Judd Winick, a narysował Pablo Raimondi.
W komiksie poznamy losy od odrodzenia i powrotu do Gotham. Oraz dowiemy się co skłoniło
Jasona Todda by stał się antybohaterem.

Leon Kennedy

#1
Już raz się wypowiedziałem o pierwszym numerze... Ale ok. Ten kto lubi Jasona, Głowę Demona i jego córeczkę nie będzie żałował wydanych pieniędzy na ten tytuł, bo jak na początek jest dobrze, bo dość ciekawie, a tego najbardziej się obawiałem. No i miło zerknąć na początki nowego przestępczego życia drugiego Robina jak i również największej klęski Mrocznego Rycerza. Mam nadzieję, że w dalszych numerach dobrze ukażą narastające szaleństwo i odrazę do Batmana ze strony Jasona ;D

Anarky

Nigdy nie by?em zwolennikiem powrotu zza grobu je?li chodzi o komiksowych bohaterów, nie inaczej jest w przypadku Josona / Red Hooda. Niemniej jestem ciekaw jak ta historia z  Red Hood: The Lost Days#1 potoczy si? dalej, m?ody ch?opak wydaje si? na razie do?? nieobecny. Milcz?cy, ale zapewne to si? zmieni po k?pieli. To do?? ciekawe ze Jason trafi? pod opiek? Ra's al Ghula, ciekawe jakie ten  mia? plany wobec niego.



W sumie czytam w?a?nie Red Hood: The Lost Days#2 i o dziwo historia nadal trzyma poziom, cierpienie Jasona Todda w po??czeniu z wizjami z przesz?o?ci które dotycz? ''A Death in the Family''. Plus w?tek z pojazdem Batmana, zach?cam przeczyta?.
Ja wam pokażę!

Leon Kennedy

The Lost Days#2 Ten numer można by śmiało zatytułować jako furia... co raz bardziej ogarniająca Jasona oraz rodzina, która w końcu w pełni zaczyna pojmować, co zostało ponownie sprowadzone na ziemie, a komora może tylko to wszystko pogorszyć, oby tak dalej... smutek, gniew, zemsta to powinna nam dać ta mini - seria. Z samego numeru najlepiej wyszła próba zabicia Batmana... Jason miał wielką możliwość wypełnić swoja zemstę już na samym początku ;). Dobrze, ze zorientował się, że tego rodzaju zemsta na swoim mentorze nie jest satysfakcjonująca.

Anarky

Czekałem Leon na twój post i wreszcie się doczekałem ;)
Wypełnienie swojej zemsty już na samym początku było możliwie, ale też z drugiej strony zastanawiam się czy nie było zbyt proste. A nawet za proste, poza tym jeśli Batmobile miał funkcję wyrywania obcych materiałów (coś na wzór tego co mieliśmy w Batman Returns w filmie Burtona) to wydaje mi się że Batman mógłby uniknąć śmierci i wyjść jakoś z tego cało.
Ja wam pokażę!

Leon Kennedy

CytatWypełnienie swojej zemsty już na samym początku było możliwie, ale też z drugiej strony zastanawiam się czy nie było zbyt proste. A nawet za proste,

Dla tego Jason z tego zrezygnował... Zresztą sam sobie uświadomił, że zemsta bez wyjawienia swoich powodów, a co za tym idzie bez ujawnienia swojej tożsamości, to po prostu bezwartościowa...zemsta ;)

Cytatwydaje mi się że Batman mógłby uniknąć śmierci i wyjść jakoś z tego cało.

Z gorszych opresji wyłaził :P

Anarky

Będąc na jego miejscu jednak zabił bym lub próbował zabić Batmana przy najbliższej nadarzającej się okazji, a nie bawił się w jakieś podchody i akty wartościowszej zemsty. No ale cóż powrót Jasona na pewno odbij się też na jego psychice, co właściwie Red Hood: The Lost Days tylko potwierdza.

Red Hood: The Lost Days#3 fabularnie dobry, ale niczym nie zaskoczył... poza jednym. Okładka z tego komiksu urzekła mnie i po prostu wymaga tutaj szerszej prezentacji.

Ja wam pokażę!

Mel

Fakt, okładka jest zacna i przykuwa uwagę czego nie mogę powiedzieć o samej serii. To zapewne kwestia Jasona i jego życia po życiu mnie tak odrzuca - raczej nie jestem w stanie dostrzec w jego postaci, czy historii z nim związanej jakiegokolwiek plusa.

Leon Kennedy

Ach te uprzedzenia :P. Sam komiks jest trochę gorszy od poprzednich i w skrócie można powiedzieć, że chłopak uczy się zabijać. Zaś okładka ukazuje głupotę Talli, która chciała uratować to, co powinno zostać martwe... No przynajmniej w połowie ;)

BD96

#9
Drugi Robin przygarni?ty z ulicy po odej?ciu Dicka Graysona. Po swojej krótkiej karierze jako Robin zostaje brutalnie skatowany ?omem, a nast?pnie zostawiony na pastw? bomby przez Jokera (Mel zapewne w tej chwili bije mocno brawo ;)). Podczas wybuchu/eksplozji (nie pami?tam dok?adnie...)  promieniowania Superboya Prime Jason zmartwychwstaje, lub jak kto woli powraca do "?ywych". W tym momencie nast?puj? wr?cz moment prze?omowy w Bat-Uniwersum, bowiem Jason postanawia wymierzy? zemst?. Acz poza skatowaniem ?omem Jokera, i bycia pogromc? czarnych charakterów, zale?a?o mu na sprz?tni?ciu pewnej konkretnej osoby, mianowicie chodzi o... Batmana. JT jak wiecie zapewne przybra? to?samo?? Red Hooda, i z pocz?tku Batman nie wiedzia? ?e walczy ze swoim... Robinem. Ale wracaj?c jeszcze do przemiany Jasona to w?a?ciwie sam nie przyszed? do Jokera, acz szuka? swojej biologicznej matki. To w?a?nie tylko umocni?o dramatyzm tej postaci, bowiem oprócz samobójstwa dziewczyny któr? stara? si? chroni? po odej?ciu od Batmana i po powrocie na star? dzielnic? dowiedzia? si? dodatkowo ?e jego matk? nie jest kobieta za któr? j? mia?. Kolejny mocny cios dla Todda przyszed? z tym ?e jego matka by?a w r?kach Jokera, i niestety próbuj?c j? ratowa? po prostu oboje zgin?li.



Pomijaj?c znane wam szczegó?y a przechodz?c do ostatecznego momentu "przemiany" by?o wrzucenie Jasona przez Tali? Al Ghul do Lazarus Pit co ostatecznie przywróci?o mu zdrowie i pami??... w?a?nie wiedza ?e jego mentor go nie pom?ci? by?a dla niego kolejnym ciosem i ostatecznie przesta? by? tym kim by? kiedy?. Todd przyjmuje to?samo?? Red Hooda poniewa? Joker mia? w?a?nie taki pseudonim zanim zosta? tym kim jest, czyli po prostu przyj?? to?samo?? swego zabójcy.Red Hood zmierzy? si? równie? z Robinem (Tim Drake), jednak jaki? czas po Kryzysie niesko?czono?ci powróci? tym razem jako... Nightwing (na ?amach serii Nightwing, kiedy Dick by? jeszcze Nightwingiem... trzeba przyzna? ?e seria by?a ?wietna). Jason Todd zaproponowa? Dickowi Graysonowi czyli ówczesnemu Nightwingowi wspó?prac?. Tak czy inaczej DG odmówi? jednakowo? musia? uratowa? Todda, który wpad? w pu?apk? gangsterów. Ostatnio Jason powróci? jako Red Hood w serii Batman and Robin, gdzie ju? nie zmierzy? si? z Bruce'm acz z Dickiem jako Batmanem. Dowiedzieli?my si? nowej rzeczy, chocia? jest to tylko swoista ciekawostka, mianowicie Bruce nie mog?cy pogodzi? si? ze strat? Dicka kaza? farbowa? w?osy Jasonowi na kolor który mia? Dick... ;D.



Ludzie mog? nie lubi? postaci Jasona, ale wniós? on naprawd? du?o do ?ycia Batmana, i osobi?cie to zawsze go lubi?em, i kiedy napisze wiadomo?? na temat moich ulubionych przeciwników Batmana, to z pewno?ci? miejsce dla Jasona Todda si? znajdzie. Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
Życie czasami daje nam mocnego kopa w tyłek. Najważniejsze żeby wstać i iść dalej.
Ja nie potrafię... Ale zawsze mam kogoś kto mnie podnosi!

Batman - The Blackest Knight!

(A)nonim

Do życia Batmana wiele raczej wnieśli czytelnicy którzy chcieli żeby Jason się z niego wyniósł. ;)
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

BD96

Wspomniałem o występnie Jasona na łamach serii Batman and Robin, acz nie napisałem że miał również swój udział w Battle for the Cowl, gdzie wystąpił w kostiumie podobnym do Batmana, tyle że ulepszony i bardziej uzbrojony. Jak przystało na Jasona nie oszczędzał broni, jednakowoż ten kostium jest faktycznie niezły, i jak w innym temacie wspominał Anarky autor wykazał się poczuciem stylu i smaku. Poniższy kadr pochodzi z Batman Battle for the Cowl #1:

Życie czasami daje nam mocnego kopa w tyłek. Najważniejsze żeby wstać i iść dalej.
Ja nie potrafię... Ale zawsze mam kogoś kto mnie podnosi!

Batman - The Blackest Knight!

(A)nonim

Kostium rzeczywiście miał świetny. Szkoda tylko że Jason jak zwykle nic nie zdziałał.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

BD96

Czy nic nie zdziałał to bym nie powiedział. Oprócz bezmyślnego poranienia postronnych osób sprzątnął kilka łotrów z ulicy. Może to nie batmanowe zachowanie, ale jakby nie patrzeć będą mieli o kilka pachołków mniej do zamknięcia, a Jason jak zwykle zginął, więc mówiąc nie do końca poważnie i z humorem tylko skorzystali na jego powrocie... ;D.
Życie czasami daje nam mocnego kopa w tyłek. Najważniejsze żeby wstać i iść dalej.
Ja nie potrafię... Ale zawsze mam kogoś kto mnie podnosi!

Batman - The Blackest Knight!

(A)nonim

Ale z tymi łotrami w Gotham jest jak z zielonoskórymi w Warhammerze, sprzątniesz pół wioski, a za tydzień masz ich dwa razy tyle co wcześniej. ;)
I Jason nie zginął, wrócił dosyć szybko w serii "Batman & Robin" żeby zaliczyć kolejny nieudany występ. Człowiek-Porażka normalnie.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.