The Batman Part II

[Leon Kennedy]

Byłoby kurde ciekawie  Jednak również nigdzie nic o tym nie słyszałem...

[Juby]

Znalazłem na ten temat jedynie jedną konwersację (na reddit), w której piszą, że to fejk stworzony niedługo po tym, jak Reeves i Tomlin pochwalili się skończeniem scenariusza. Także...

[Silent Dark]

Matt napisał "Hugo as Hugo". Mam nadzieje że to jednak nie jest fejk. Byłaby to pierwsza ogłoszona postać której wcześniej nie było w filmach.

[Juby]

Matt niczego takiego nie napisał. To jest fake, cały ten zrzut z jego Xa. Gdyby było inaczej, pisanoby o tym już wszędzie, a nie piszą nigdze.

Szkoda, bo Hugo Strange jako główny złol byłby pierwszą pozytywną informacją na temat tego sequela odkąd ogłosili, że powstanie.

[Silent Dark]

To może jest to chociaż fejk, który okaże się proroczy.

[Juby]

Oby Chociaż ja ciągle trzymam kciuki za Trybunał Sów. Bo co innego można jeszcze zrobić z Batmanem-detektywem? Drugi raz tropienie seryjnego mordercy śladami jego zbrodni? Sowy sprawiłyby, że to nadal byłby kryminał detektywistyczny z tajemnicą, ale już całkowicie inną i przeciwnikiem grupowym, jakiego w filmach z Batmanem jeszcze nie było. Trybunał pasowałby i do stylistyki świata Matta Reeves'a i do przyjętej przez niego przyziemnej konwencji. Do tego na drugim planie Oz i Selina jako już 100% Catwoman i byłoby pięknie.

[Silent Dark]

Ja trzymam kciuki by nie było Trybunału. W ostatnich latach było go bardzo dużo w różnych mediach, i czuje tym wątkiem szczere znużenie. Niestety jest to dość oczywisty i atrakcyjny trop dla twórców adaptacji, więc nie zdziwię się jeśli Reeves po Sowy sięgnie. Wolałbym gdyby np. zmodyfikował Zakon św. Dumasa pod swoje potrzeby, spokojnie taki kościół mógłby pełnić rolę podobną do Sów/Cieni. Ale woleć to sobie mogę Reeves z Tomlinem już pewnie napisali scenariusz z Sowami i muszę się z tym pogodzić.

przeciwnikiem grupowym, jakiego w filmach z Batmanem jeszcze nie było.

Rozumiem że League of Shadows pełniło rolę tła i "narzędzi" Ra's al Ghula w BB, ale wpisują się w definicję wroga grupowego.

[Juby]

W ostatnich latach było go bardzo dużo w różnych mediach, i czuje tym wątkiem szczere znużenie.

Ja nie widziałem z Sowami nic poza komiksami duetu Snydera-Capullo wydanymi u nas w 2013 roku, więc to zupełnie inny przypadek niż przemielone do cna postacie Jokera, Harley, czy Two-Face'a.

Liga Cieni to taki sam przeciwnik grupowy jak gang cyrkowców Czerwonego Trójkąta w Powrocie Batmana, albo najemnicy Bane'a w TDKR = statyści wokół konkretnego czarnego charakteru. Nie o tym pisałem.

[OokamiG]

Serial Gotham, gra Gotham Knights. Sowy były wciskane, gdzie się dało.

[Juby]

Może i tak, ja odpadłem chyba przy 4 odcinku Gotham (tym z mordowaniem balonami), a w Gotham Knights nie grałem ¯\_(ツ)_/¯

[newtime]

Obejrzałem całe Gotham oraz przeszedłem Gotham Knights wiec też mam przesyt trybunału, obecnie bardziej niż Jokerem. Wolałbym jakiegoś przestępcę z 2 lub nawet 3 ligi batmanverse jak Mr pyg czy inny Clock King 

[OokamiG]

Mr Pyg też był w Gotham, ale tu byłby ciekawym wyborem.

[MJ]

Myślę że idealną kontynuacją byłoby klasyczne WHO done IT? Czyli spora ilość wrogów Batmana w jednym filmie, ale nie wiadomo, kto jest winny z pomiędzy nich wszystkich bo tropy prowadzą w kilku kierunkach, jak w przypadku ... Husha. Byłby to idealny motyw na drugą część, Sowy zostawiłbym na zwieńczenie trylogii. Joker spokojnie może poczekać sobie na trzecim planie w kilku scenkach, aż do drugiej trylogii Reevsa Hahah

[Silent Dark]

Liga Cieni to taki sam przeciwnik grupowy jak gang cyrkowców Czerwonego Trójkąta w Powrocie Batmana, albo najemnicy Bane'a w TDKR = statyści wokół konkretnego czarnego charakteru. Nie o tym pisałem.

Nie to miałeś na myśli, ale Liga Cieni wpisuje się w to co piszesz. To nie grupa najętych drabów, tylko formacja wyznająca swoją ideologię, mająca strukturę wodzowską - więc w akcji wykonują rozkazy Ra'sa. Porównanie do cyrkowców Pingwina, jest chybione. Po prostu Liga ograniczyła tam rolę do popleczników głównego villaina. Ale już samo to, że Bruce był przymuszany do zabójstwa nie ze względu na kaprys Głowy Demona, tylko zarysowany wtedy "kodeks" Ligi, sprawia że to zupełnie inne "zagrożenie zbiorowe" niż jacyś najemnicy.

[Juby]

No to Red Triangle Circus Gang to też formacja mająca strukturę wodzowską, która wykonuje polecenia Pingwina i też ma jakąś swoją ideologię

Nie pisałem o tym jakie zagrożenie tworzyli, pisałem o czymś zupełnie innym. Liga Cieni występuje w piątym Batmanie, ale czarnym charakterem jest w nim Raʾs. Ultron miał całą armię swoich minionków, ale nie jest on grupowym przeciwnikiem, czarnym charakterem w filmie jest tylko i wyłącznie Ultron. Trybunał Sów z kolei można by przedstawić w taki sposób, aby pomijając jego licznych członków w tle, głównych "głów" Hydry, które trzeba ściąć aby Trybunał pokonać byłoby kilka, trzy-cztery, i żadna nie byłaby wyróżniająca się wagą w historii ponad cały Trybunał. Czegoś takiego w filmach z Batmanem jeszcze nie było.

Nie kapuję jak można mieć przesyt Trybunałem większy od przesytu Jokerem (Co? ), ani czemu z powodu pojawienia się w jednej grze i serialu sprzed lat nie miałby on zadebiutować na srebrnym ekranie, na którym nie pojawił się jeszcze nigdy, a to chyba w tej kwestii najważniejsze.