Three Jokers

[Rado]

No, w ogóle tam jest dużo easter eggów, nie tylko z komiksów. Burtonowski pas Batmana i np. stroje tych dwóch typów też zaczerpnięte z B89. Na tą drugą rzecz zwrócił mi uwagę kelen.

[Crowridd]

B89 pamiętam jak przez mgłę niestety, więc nie mogłem tego wyłapać.

Co większości rzuciło się pewnie w oczy, to kadr z martwym Jasonem Toddem z okładki Batman #428 Mike`a Mignoli.

[Funky]

Batman Trzech Jokerów

Jeszcze przed premierą The Batman postanowiłem wypożyczyć kilka komiksów ze świata Nietoperzastego z Gdańskiej Biblioteki (może napiszę o nich coś więcej jak najdzie mnie ochota ) i na początek historia o trzech klaunach. Komiks zachwyca pod względem graficznym i wszystko wygląda w nim obłędnie dobrze, wygląd postaci jest dokładny i wszystko jest tak mocno wyraźne i anatomiczne. Co do historii to spodziewałem się czegoś o wiele lepszego i jest tylko ok, zakończenie jest co prawda niespodzianką ale to kolejna historia o Jokerze która w moim odczuciu nie przyniosła niczego nowego i rewolucyjnego. Piękny komiks ale bez fajerwerków. 7/10 Niestety to już kolejny komiks (z Uniwersum Batmana) który utwierdza mnie w przekonaniu że nie warto ich kupować a co najwyżej wybrać się raz na pół roku do Biblioteki i po przeczytaniu stwierdzić "jest tylko ok"

[Juby]

Niestety to już kolejny komiks (z Uniwersum Batmana) który utwierdza mnie w przekonaniu że nie warto ich kupować a co najwyżej wybrać się raz na pół roku do Biblioteki

Zaczynam być podobnego zdania. Co i rusz po przeczytaniu komiksu zastanawiam się kiedy i czy w ogóle jeszcze do niego wrócę. Są takie, przy których wiem, że chcę / muszę je mieć w wolnej chwili pod ręką, ale część moich zbiorów spokojnie mogłem przeczytać i oddać, nie muszą zbierać kurzu na moim regale. Niestety, komiksy to nie filmy, które mogę obejrzeć w tv / streamingu / sieci, a nie każde miasto ma tak fajną bibliotekę, jak twoje, w której można wypożyczyć lekturę rysunkową z Batmanem. A przynajmniej ja do tej pory takiej u siebie nie znalazłem. Na szczęście mam / przeczytałem już prawie wszystkie komiksy / powieści graficzne jakie mnie interesowały, więc teraz tylko wyjątkowe tytuły (jak Knightfall), aby wypełnić puste miejsce na półkach i za jakiś czas portfel będzie mógł odetchnąć z ulgą.

Ale akurat w przypadku Trzech Jokerów nigdy nie żałowałem zakupu. Sięgałem po komiks już kilka razy, lubię sobie w niego zerknąć dla fenomenalnych prac Jasona Faboka i Brada Andersona.

[Crowridd]

Ja natomiast nie wyobrażam sobie nie posiadać u siebie przeczytanego raz Batmana, bo wracać do tych komiksów lubię.
Na pewno ciężko będzie mi wrócić do "Mroczny Rycerz Kontratakuje" - zrobię to pewnie z czystej ciekawości - może wtedy mi to bardziej siądzie.

Trzech Jokerów na pewno jeszcze kiedyś przeczytam, bo komiks ten ma dla mnie więcej plusów, niż minusów.

[Leon Kennedy]

U mnie ciężko z powrotami do przeczytanych już historii. Zdecydowana większość jest przeczytana tylko jeden raz. Teraz wróciłem do Batman Earth One, a wyszedł już kawałek czasu temu...

[Crowridd]

Po pierwszym przeczytaniu średnio całość pamiętam. Zwłaszcza, że czytam jeden komiks po drugim. Kolejne przeczytanie zawsze jest na spokojnie, ze zaznajomieniem się ze wszystkimi detalami rysunków i historii bez pośpiechu. To pierwsze przeczytanie zawsze u mnie jest niestety na szybko.

Earth One przeczytane tylko raz - mam niestety mgliste wspomnienie z fabuły tych dwóch części. Zaraz wychodzi chyba trzecia część? Dobry moment, żeby do tego wrócić.

Obecnie czekam na Knightfall, potem chcę nadrobić serię DC Universe, więc czekając powtarzam teraz Kingdom Come i serię All-Star Batman z Rebirth, bo bardzo przypadła mi do gustu.

Trzech Jokerów zabiorę pewnie na urlop. Dobrze się to czytało.

[LelekPL]

Niestety to już kolejny komiks (z Uniwersum Batmana) który utwierdza mnie w przekonaniu że nie warto ich kupować

Niestety muszę się zgodzić. U mnie tylko Long Halloween i Noel nie zbierają ciągle kurzu i to też tylko dlatego, że są osadzone w święta i tylko wtedy je wyciągam (i też nie co roku). Poza tym, ani Three Jokers, ani jakikolwiek inny komiks nie zachęcił mnie do sięgnięcia po niego po raz drugi (nie licząc tych co czytałem za dzieciaka, zapomniałem i postanowiłem je odświeżyć).