Aktualności:

"Catwoman. Rzymskie wakacje" od 21 maja.

Menu główne

Loza Kontestatorów

Zaczęty przez Mel, 15 Maj 2008, 02:41:28

Anarky

Nie liczy się co powie potem albo zaraz liczy się ten moment i dowód na to ze nawet z gówna można wykrzesać jakąś perełkę (nie plastikową Made in China)
Ja wam pokażę!

Roy_v_beck

Nie widzę nic extraordinary w tym kadrze. Jedyna zaleta, że nie widać twarzy ani Harley ani Batmana, więc siłą rzeczy rysownik ich nie spaskudził. . .

Mel

Roy ma rację...Nic nie ratuje tego komiksu.

Anarky

Chyba że ten moment i ta zaleta :D
Ja wam pokażę!

Mel

Naiwne podejście.

Btw, kto ma chrapkę na BATMAN: ARKHAM ASYLUM: MADNESS Kietha? W jego wydaniu, to tylko prawdziwej psychodelii można się spodziewać ;D
http://www.dccomics.com/dcu/comics/?cm=14485

Anarky

Joker's Asylum II â€" The Mad Hatter (spoilery)
Mad Hatter to rzeczywi?cie posta? ma?o wykorzystywana i jednak zaniedbywana. Poza epizodem w Knightfall i The Long Halloween, nie przypominam sobie osobi?cie czego? innego z t? postaci? równie dobrego. Wracaj?c jednak to Joker's Asylum II â€" The Mad Hatter, chyba jednak Joker ca?kowicie przy?mi? tutaj swoimi epizodami Kapelusznika. Historia tu przedstawiona w zasadzie potwierdza chorob? i szale?stwo Mad Hattera, a nawrót jego choroby by? chyba tylko kwesti? czasu. By mie? swoj? Alicje i herbatk? nie cofnie si? przed niczym. Oczywi?cie jednak g?ówna posta? wzbudza tu na ko?cu wspó?czucie i sympatie, jednak trzeba mie? na uwadze to ?e szaleniec (i to tak gro?ny) zawsze nim pozostanie. Swoj? drog? nie wiem czemu ale to rozbite lustro, kojarzy mi si? z The Long Halloween. Cho? rzeczywi?cie w samym komiksie sporo jest metafor, które ró?nie mo?na interpretowa?. Jednak ani ok?adka ,ani rysunki mnie tu nie porwa?y.

Cytat: Mel w 22 Czerwiec  2010, 21:53:41
Naiwne podej?cie.

Sk?d ?e znowu , po prostu dostrzegam jeden ma?y plusik przy ca?ej stercie minusów
Ja wam pokażę!

Roy_v_beck

W ko?cu pojawi? si? interesuj?cy numer Joker's Asylum, powiedzia?bym nawet ?e bardzo dobry, i nie mówi? w tym miejscu o Mad Hatterze. Wkrótce na stronie moja recenzja. Warto przeczyta? o rodzinie Masonów. W tym numerze jest z 88 takich kadrów jak ten co Anarky poda?.

Mel: Ja si? jaram "Madness" ju? od lutego pewnie. Strasznie tego komiksu nie mog? si? doczeka?. Jakby kto? mia? stuff z dopiskiem "DCP" lub "Minutemen" to mo?e mi linka na pw wys?a? :D :D :D


Mel

Kurde, spotkałam się z takim komentarzem do tego Madness:
"This comic book is horrible!"
Krótkie i wzbudzające niepokój.
A o Killer Crocu też coś skrobnę ;) Chyba mamy podobne zdanie o tym komiksie.

CytatJakby ktoś miał stuff z dopiskiem "DCP" lub "Minutemen" to może mi linka na pw wysłać
Proszę o to samo, bo poluję i poluję i upolować nie mogę...

Leon Kennedy

JOKER'S ASYLUM: KILLER CROC.

W ko?cu i Croc po d?u?szym czasie doczeka? si? dobrej historii :). Zaczyna si? typowo... Croc, Arkham, psychiatra i próba znalezienia przyczyny na jego utrat? ludzkich odruchów, a nast?pnie wiadomo ucieczka, Nietoperz, Gordon... Jednak potem pojawia si? co?, co wskazuje na to, ze Croc wcale nie jest tak? besti? za któr? wszyscy go bior?, a w?a?nie ten ?wiat zniszczony, zdradliwy go takim uczyni?... Ludzie których napotka? na swojej drodze byli tak naprawd? gorsi ni? on sam, a Croc zrozumia? to na ko?cu prosz? o ponowne usadzenie w Arkham po ówczesnym zabiciu rodzinnych potworów...

Mel

Wiadomo, że ta historia pod wszystkimi względami przebija tą z Mad Hatterem, którą uznałam za zwyczajnie dobrą (mówiłam, że przełknę każdy chłam z Kapelusznikiem;)). Może i intryga prosta, ale wcześniej nie wykorzystana z kolejną nieco zapomnianą postacią - Killer Crociem. Właściwie, to podejście do fabuły mam takie same co Roy_v_beck, ale też przyczepię się do rysunków, a raczej perspektywy: zabieg "rybie oko" męczy oczy, a pojawia się niemal w co drugim kadrze...

Leon Kennedy

Rysunki były najsłabszą stroną tego komiksu, ale ostatnio nauczyłem się, zże nie można mieć wszystkiego naraz...

Corso

Witam
Mam pytanie do redakcji, czy planujecie opisać serie poprzedzające Contagion?
Mam na myśli Troika, Prodigal i Trylogię Knightfall.
Pozdrawiam.
"...and all those moments will be lost in time, like tears in rain..."


Roy_v_beck

Przeczytałem sobie "Madness" i... ten komiks jest jak "Joker".
Wielki twórca po raz kolejny tworzy sobie ekstra świat, ekstra klimat i trochę tylko historii brakuje. Znowu wprowadzona jest nowa postać, spajająca całą historię, znowu "Joker" jest zapalnikiem wszystkich ważniejszych działań, znowu rozstrząsanie jest jego szaleństwa i metod działania.
Co najwyżej trochę interesujących ciekawostek o nim podano, mam na myśli te makabryczne żarty, których sukcesywnie dokonywał. Trochę uzupełniono jego biografię, aczkolwiek... zabrakło puenty... to, że tam stała się trochę szalona ta pielęgniarka, to nic dziwnego, jak ktoś pracuje 22 godziny bez przerwy, no to nieźle musi mieć pojechane później w głowie.

Żeby nie było, z początku mi się ten komiks bardzo nie podobał, ale z czasem wsiąknąłem w ten klimat Arkham i nawet wczułem się w te postacie. Bardzo fajny motyw z zegarem, parę interesujących, drobnych szczegółów, faktycznie czuć ten obłęd po dłuższej lekturze. Więc ogólnie nie jest źle, ale tak jakoś nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to kolejna bardzo ładna wydmuszka. Zabrakło jakiejś myśli przewodniej i dobrego zakończenia...

Mel

Właśnie te drobne, ale gęsto porozrzucane szczegóły były najlepszą stroną komiksu, a jedynie motyw z "plotką" jakoś do mnie nie przemówił - wiadomo, nie każdy lubi, jak się grzebie w przeszłości Jokera nawet jeżeli są to tylko domniemania. Było też kilka naprawdę świetnych scen i kadrów, które tym bardziej wzbogaciły tą chaotyczną (głównie przez zmienną narrację) historię:


Robi wrażenie, co? Kieth w najlepszej formie. Chyba doskonale uchwycił to czym fenomen Jokera się najbardziej szczyci, ale niestety, tak jak już to powiedział Roy...Czegoś brakuje tej historii, a same postacie nie były w stanie tego wypełnić. Może to właśnie ten brak puenty? Iście Jokerowej ciętej riposty? W każdym razie ma się ten lekki niedosyt po przeczytaniu "The end", a ten cały stan wczuwania się w klimat rozkręca się dopiero w połowie komiksu...Jak nie i pod koniec.

Anarky

Joker's Asylum II - Clayface (spoilery)
Ogólnie zawsze patrze do?? przychylnie na Kelleya Jonesa i jego rysunki zwi?zane z komiksami z udzia?em Batmana, cho? za zbyt uwypuklonymi mi??niami u g?ównego bohatera jako? nie przepadam. Ca?a fabula i klimat komiksu oscyluje wokó? kina, kinematografii i aktorstwa. Nie tylko ze wzgl?du na Clayfacea, z którym ??czy si? przecie? ten w?tek. ?wietnie wpasuje si? w to równie? Joker, który nie po raz pierwszy ?wiruje re?ysera (piep... Spielberg prawda Mel ? :D) Ogólnie na komiks nie narzekam, cho? fajnie by by?o gdyby historia tu ukazana by?a nieco d?u?sza i bardziej rozbudowana.
Ja wam pokażę!