Brotherhood of the Bat (Bractwo Nietoperza)

[Crowridd]

Zdawałem w 2006 roku, więc dziś pewnie to wygląda inaczej. Teoria nigdy nie była problemem, a stres był związany z tym, że uczyłem się na dieselu, a zdawałem na benzynie. Ten pierwszy rzadko gaśnie

Druga sprawa to ogólny stres związany z całą otoczką - po kursie jeździsz jak od linijki, ale zawsze się boisz, że ci zgaśnie albo źle zrobisz kopertę. W normalnym życiu, jak nie udaje mi się jej zrobić to poprawiam i tyle. Nie zmieścisz się z parkowaniem, to poprawiasz. Na egzaminie chyba poprawiać nie można

[Woland]

A co było największym problemem? Praktyka czy teoria? Ja wiem, że musiałbym wykupić sporo godzin jazdy. Kiedyś miałem dostęp do auta, ale teraz nie mam możliwości, żeby poćwiczyć. Teorię można wykuć z kolei na blachę, ale teraz liczy się refleks przy odpowiadaniu. Stresik by był. Może dobrze.

Stresik, tak jak bezpieczeństwo, spinają ciało i umysł. Wykup normalna ilość godzin i w trakcie zobaczysz, czy jest potrzeba większej

[Silent Dark]

Juby, jak Ci się podoba życie w Łodzi? Zawsze określałem to miasto mianem polskiego Gotham. Była piękna turystycznie, czasem też bardzo brzydka, ale nawet ta łódzka miejscami brzydota była bardzo ciekawa. Jednak mieszkać tam... nie wiem czy nie czułbym się zbyt depresyjnie. Taki dziwny ze mnie typ człowieka, że okolica ma mocny wpływ na moje samopoczucie i komfort, a mam swoje preferencje życiowe.

[Juby]

Robisz sobie długą przerwę od udzielania się na forum, a gdy wracasz do pisania to nie piszesz ani o Batmanie, ani o sobie / swojej pasji względem tej postaci, ani na jakikolwiek inny temat na forum, tylko puszczasz dwa posty (tutaj drugi) o mnie? I to chwilę po tym, jak napisałem, że przestaje się tu regularnie wypowiadać zanim ktoś znowu będzie pisał na temat moich wypowiedzi?

[Silent Dark]

Bardzo dziwna reakcja na normalną wiadomość. Nie wiem skąd w Tobie taka nieufność i konfliktowość, ale wszystko jest do przepracowania. Mam nadzieję że kiedyś zejdzie z Ciebie to niepotrzebne ciśnienie. Wiem że rozmowy tekstowe są czasem emocjonalnie wypaczone - ciężej wyłapać ironię, łatwiej się skonfliktować, bo nie widać twarzy i mimiki rozmówcy. Ale wszystko jest dla ludzi. Na takim kameralnym wiekowym forum, nie masz wrogów, tylko starych znajomych, i nie ma potrzeby doszukiwać się w nas złych intencji. Pamiętaj też, że poparłem Cię w dyskusji z Wolandem, gdy czułeś że Twoja praca na rzecz Batcave była niedoceniana.

[Leon Kennedy]

Silent dobrze rzecze. Jesteśmy tutaj wszyscy razem, coś jak druga rodzina, Batmanowa rodzina! Każdy trafił tutaj przez niego, a to nas łączy, a nie dzieli.

[Johnny Napalm]

Heh!    Wesoła konwersacja tutaj. Juby rzeczywiście zabrzmiałeś niczym Dario ze Ślepnąc od świateł: "Przychodzisz tutaj, po długiej przerwie od pisania, wydusić jak się podoba życie w Łodzi? Od poważnych ludzi?" 

[Crowridd]

Jesteśmy tutaj wszyscy razem, coś jak druga rodzina, Batmanowa rodzina!

To dlatego Rado udziela się tu rzadziej niż kiedyś. Not a fan of the bat family

[Johnny Napalm]

To dlatego Rado udziela się tu rzadziej niż kiedyś. Not a fan of the bat family

Rozwiniesz co masz na myśli? Czy to jakiś sarkazm?

Rado wspominał o depresji.    To nic fajnego, ciężko się przemóc do jakiejkolwiek aktywności. Mam nadzieję, że u niego jest lepiej. Warto nawet na siłę zacząć robić coś co sprawiało kiedyś satysfakcję. Udzielanie się na Forum chyba mogłoby być czymś takim.

[Crowridd]

Oczywiście, że sarkazm.
Wiem, że Rado nie jest fanem Bat-Rodziny - tyle. Widzę, ile kiedyś się pisało, a ile dziś. Całkowicie rozumiem, dlaczego tak jest. Chciałem po prostu zabawnie nawiązać do jego słów

Co do problemów poszczególnych użytkowników tego forum - zawsze jest mi przykro to czytać (pomimo, że jest to pisane, a nie live). Życie nikogo nie oszczędza.

Fajnie byłoby się kiedyś spotkać, bo każdy z nas mógłby w ciągu kilku godzin to przegadać na spotkaniu  Ale w naszej sytuacji (wiek, obowiązki) jest to pewnie trudne do zrealizowania.

Kiedyś chyba były jakieś spotkania tego forum?

[Woland]

Bardzo dziwna reakcja na normalną wiadomość. Nie wiem skąd w Tobie taka nieufność i konfliktowość, ale wszystko jest do przepracowania. Mam nadzieję że kiedyś zejdzie z Ciebie to niepotrzebne ciśnienie. Wiem że rozmowy tekstowe są czasem emocjonalnie wypaczone - ciężej wyłapać ironię, łatwiej się skonfliktować, bo nie widać twarzy i mimiki rozmówcy. Ale wszystko jest dla ludzi. Na takim kameralnym wiekowym forum, nie masz wrogów, tylko starych znajomych, i nie ma potrzeby doszukiwać się w nas złych intencji. Pamiętaj też, że poparłem Cię w dyskusji z Wolandem, gdy czułeś że Twoja praca na rzecz Batcave była niedoceniana.

Może Juby potrzebuje jeszcze trochę czasu. Sam ostatnio w innym wątku zażartowałem z jego już klasycznego wylewania pomyj na Matta Reevesa i teraz myślę, że mógł to zbyt dosłownie/ osobiście odebrać, podczas gdy totalnie chodziło o pozytywne spojrzenie na to, co było kiedy kurz już opadł.

[Juby]

Heh!    Wesoła konwersacja tutaj. Juby rzeczywiście zabrzmiałeś niczym Dario ze Ślepnąc od świateł: "Przychodzisz tutaj, po długiej przerwie od pisania, wydusić jak się podoba życie w Łodzi? Od poważnych ludzi?" 

Ha Ha Ha Ha! Genialne, Johnny Szkoda, że gifa z Dario zamiast tego z Foxem nie wykorzystałem w swojej odpowiedzi. Może kiedyś ustawię sobie taki awatar

To dlatego Rado udziela się tu rzadziej niż kiedyś. Not a fan of the bat family

LOL x2

Fajnie byłoby się kiedyś spotkać, bo każdy z nas mógłby w ciągu kilku godzin to przegadać na spotkaniu  Ale w naszej sytuacji (wiek, obowiązki) jest to pewnie trudne do zrealizowania.

Kiedyś chyba były jakieś spotkania tego forum?

Chyba było ich kilka. Ja stawiłem się tylko na ostatnim w marcu 2022, ale popełniłem śmiertelny błąd, bo przyjechałem ze swoim sidekick'em - młodszym bratem. Gaduła z niego taki, że niektórzy długo czekali na mikrofon. Więcej tego błędu nie popełnię, będę sam, obiecuję!

@Silent Dark
Sprawa jest prosta. To forum BATcave, a nie JUBYcave. Gdybyś wrócił i napisał, powiedzmy, pięć postów, w tym powyższe zapytanie, to pewnie od razu otrzymałbyś na nie szczerą odpowiedź. Ale jeśli planujesz się tu wypowiadać tylko o mnie, to przykro mi, ale ja nie o takie forum walczyłem.

[Silent Dark]

W żaden sposób "nie wypowiadam się tylko o Tobie". Napisałem jeden żart, że "nawet Tobie nie chce się już hejtować tempa produkcji Reevesa", a potem Cię zapytałem o kwestię Łodzi, warto dodać kwestię trywialną, w żaden sposób intymną, by takie pytanie mogło kogoś wyprowadzić z równowagi, czy uderzyć w jego komfort. Astronomiczna liczba dwóch wiadomości. Twoja reakcja była najzwyczajniej w świecie "buracka", i nie masz zbytnio argumentu by się z tego wybronić. Biorę jednak poprawkę że miewasz tzw. "krótki ląd", i potrafisz się zirytować z byle powodu. Jak uznam ponownie, że Twoja reakcja na wiadomość do Ciebie będzie nieadekwatna, to po prostu będzie to moja ostatnia adresowana wiadomość, bo przecież nie wszyscy na siłę muszą się lubić i wymieniać czułościami.