Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

The Amazing Spider-Man i sequele

Zaczęty przez Altair, 09 Październik 2008, 22:53:14

Leon Kennedy


Johnny Napalm

#676
Że co?
Spoiler
ochujali?!
[Zamknij]
I to niby ten typek co gra Pajęczaka sam to wymyślił? To jego wkład w tą postać? Niech się goni ze swoimi pomysłami, Spider jakoś funkcjonował przez wiele dziesięcioleci bez takiego umizgiwania się do aktualnych (dyktatorskich) tendencji i mód.
Stan Lee dobrze prawi:
Spider-Man biseksualistą? Nic mi o tym nie wiadomo. Jeśli to prawda, będę musiał wykonać kilka telefonów - powiedział Lee.

Uważam, że jedna płeć wystarczy każdemu - dodał.

Hm... co też oni szykują w tej części? Electro, nie bijmy się, przecież można się kochać... ::)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Doctus

#677
Stara plotka która wniknęła z głupoty Garfielda w jednym z wywiadów. Ja osobiście nic nie mam do eksponowania różnych kolorów skóry czy innych orientacji w sztuce, ale pod warunkiem że takie już były w oryginale. Natomiast nigdy nie zgodzę się na to, aby komiksy, moje ulubione dobre kulturowe, padło ofiarą pseudo równościowego lobby które prowadzi się w mediach od jakiegoś czasu. Przenoszą postaci na ekran z innymi kolorami skóry, ale żeby robić ze Spider-Mana homoseksualistę? bo właśnie tak pierwotnie mówił Garfield, o homoseksualizmie, nie biseksualizmie. Wspomniał też o MJ jako facecie. Jakim trzeba być ignorantem żeby wpaść na taki pomysł, kiedy perypetie miłosne Petera są tak samo ważnym elementem tej historii jak odwieczna walka z Green Goblinem? tyle świetnych kobiet w jego historii - Gwen Stacy, Mary Jane, Kitty Pryde, Felicia Hardy... każdego bohatera uzupełnia jego wspaniała kobieta. Green Lantern w nowym JSA może sobie być gejem, ale stanowczo mówię NIE tak radykalnym zmianom w postaci Pająka na ekranie. Co do pochwały Garfielda jako Spider-Mana, to w pełni się zgadzam.

Tobey Maguire był tragicznym Spider-Manem jak i Peterem Parkerem. Żadnych żartów, żadnej charyzmy. Nie było pokazane w ogóle że Peter po założeniu maski staje się innym facetem. Przez 3 filmy to był ten sam mętny cienias, który w dodatku nawet po zdobyciu mocy się nie zmienił... jeszcze gorszego Spidera doganiała tragiczna Mary Jane. Dobrze, ale wracając co do samego filmu - podoba mi się bardzo zmiana w genezie Electro, i wplątanie uzyskanie jego mocy węgorze. Na początku parsknąłem śmiechem jak je zobaczyłem, natomiast po chwili przemyślenia - to ma sens. Główny bohater uzyskał moc dzięki pająkom. Dr. Connors dzięki jaszczurkom, a Electro węgorzom - nie licząc Rhino który po prostu będzie facetem w zbroi to nadaje pewną ciągłość w fabule tych filmów, i przedstawienia antagonistów jako wyniki eksperymentów nad zwierzętami za które odpowiada Oscorp. Nie dość że to nadaje realizmowi w przedstawianiu postaci, to jeszcze robi z firmy Osborna typową filmową bezlitosną korporacje która odpowiada za wsyzstkie przykre wydarzenia. Bardzo chciałbym żeby przyszły Goblin był pokazany jako Kingpin wśród naukowców.

XIII

Electro w komiksach był ponoć biseksualistą.

LelekPL

Ja nie mam absolutnie nic przeciwko zmienianiu koloru skóry, orientacji seksualnej czy często nawet płci, bo zazwyczaj to kompletnie nic nie zmieni w danej postaci, w jej charakterze. Nick Fury np. czy jest biały czy czarny, dla mnie jest taki sam (no chyba, że mówimy o filmie, no to wtedy Jackson jest zdecydowanie lepszy od Hasselhoffa ;) ). Czy byłby gejem czy hetero, też byłoby mi to obojętne. Nawet gdyby był kobietą praktycznie nic by się zmieniło w tej postaci bo jego płeć go nie definiuje. Definiuje go jego charakter i tajemnice, a na te cechy, żaden z tych czynników nie wpływa.

Natomiast w wielu przypadkach takie rzeczy nie mają sensu - zmienić Black Panthera na białego bohatera nie ma sensu, bo jego pochodzenie i kolor skóry niejako go definiują jako postać. Tak samo gdyby z Magneto zrobili czarnego. Nie, Erik jest żydem i jest to istotne dla tej postaci (z biegiem lat, kiedy będziemy coraz bardziej oddalali się od czasów drugiej wojny nie zdziwiłbym się gdyby zostali zmuszeni do zmiany jego originu albo do innego wybrnięcia z sytuacji).

Co do orientacji to rzadko kiedy ona ma znaczenie według mnie i jednak kiedy ma to najczęściej tylko w odwrotnych przypadkach (kiedy już mamy do czynienia z gejami i lesbijkami) bo te komiksy często poruszają to jako problem, brak tolerancji pod tym względem i jest to istotne dla całej historii i przedstawienia życia prywatnego tej postaci, tak jak ma to miejsce w Batwoman W drugą stronę zazwyczaj mogą sobie zmieniać jak chcą bo większość bohaterów ma po prostu dziewczyny, ale nie jest to dyskusja na temat trudów związków heteroseksualnych :P Jednak są pewne postacie, mała garstka, których związki są tak ikoniczne i ważne dla esencji tej postaci, że praktycznie zbrodnią byłoby to zmieniać. Mam tu na myśli np. Lois i Clark, Hal i Carol, Bruce i Selina/Talia czy właśnie Peter i Mary Jane/Gwen. Relacje między tymi postaciami są ważne dla tych postaci i tak klasyczne, że ich zmiana nie miałaby sensu. Często te historie są przedstawiane jak klasyczne romanse i na tym też polega ich siła. Zmiana płci jednego z nich nieco zmieniła by te relacje i dodałaby zapewne wątek społeczny, co ostatecznie zmieniłoby oryginalną relację w tym także sposób przedstawiania obu postaci.

Leon Kennedy

Kurczę, nic mi nie było  wiadomo o drugim obok Electro wrogu pajęczaka, a tu proszę Noso!

Johnny Napalm

Cytat: LelekPL w 30 Lipiec  2013, 21:30:27
Ja nie mam absolutnie nic przeciwko zmienianiu koloru skóry, orientacji seksualnej czy często nawet płci, bo zazwyczaj to kompletnie nic nie zmieni w danej postaci, w jej charakterze. Nick Fury np. czy jest biały czy czarny, dla mnie jest taki sam (no chyba, że mówimy o filmie, no to wtedy Jackson jest zdecydowanie lepszy od Hasselhoffa ;) ). Czy byłby gejem czy hetero, też byłoby mi to obojętne. Nawet gdyby był kobietą praktycznie nic by się zmieniło w tej postaci bo jego płeć go nie definiuje. Definiuje go jego charakter i tajemnice, a na te cechy, żaden z tych czynników nie wpływa.
Ale przecież to nie będzie tematem filmu, tylko czymś na doczepkę - jak jest zazwyczaj. Robienie takich zmian w oryginie postaci jest całkowicie bezsensowne, ponieważ to tylko ukłon w stronę pewnego lobby, a nie przekombinowanie fabuły filmu, żeby rzeczywiście poruszał ten temat. Poza tym, niech DC i Marvel zrobią kilka postaci o takich specyficznych preferencjach, gdzie historia chyba jednak by o tym opowiadała w większym zakresie, niż tylko w stylu, że ta postać to... No i wtedy też Czytelnicy/Widzowie wiedzą o kim kupują komiks/film i wiedzą czego się spodziewać. Jak ktoś to lubi i toleruje, to niech kupuje sobie produkcje o tej tematyce, byleby nie dostawał tego na siłę. W końcu, przecież część zagorzałych fanów, którzy odpuszczają sobie wszelkie spojlery, pójdzie sobie na taki film, a tu zonk. Niespodzianka! Tylko chyba nie taka jakiej by oczekiwali. :P
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

LelekPL

Gdzie ja napisałem w tym fragmencie, że to byłoby tematem tego filmu? Gdyby wprowadzono taką zmianę (od razu Ciebie uspokajam, że nie wprowadzą), na pewno byłoby to częścią fabuły, ale nie tematem całego filmu. Peter nadal musiałby się zmierzyć ze swoimi wrogami i to oni byliby kluczowym elementem. Jego orientacja byłaby tylko wątkiem pobocznym, ale na pewno nie byłaby wrzucona sobie od tak.

I nie wiem czy doczytałeś do końca, ale sam napisałem, że nie uważam, aby to był dobry pomysł w przypadku Spider-mana. Nie wiem w ogóle na czym polega ta dyskusja bo przecież ostatecznie się zgadzamy...

I nie, nie uważam, że DC czy Marvel może tylko tworzyć nowe postacie o odmiennej orientacji. W przypadku wielu znanych bohaterów, ich relacje intymne są tak nieistotne dla ich ogólnego odbioru, że spokojnie można zrobić z nich homoseksualistów przy kolejnych rebootach. Jeśli mogą wprowadzać tak olbrzymie zmiany co do originu wielu postaci jak to robili przy New 52, to nie widzę powodu aby w paru przypadkach zmienić coś tak nieistotnego jak preferencje seksualne. Taka Batwoman np. tylko na tym zyskała

Johnny Napalm

Nie, nie napisa?e? i nie zarzucam tobie tego. Odnios?em si? jedynie do tych tendencji ugejowienia komiksowych bohaterów. Podobnie jak ty uwa?am, ?e np taki Spider lub inny bohater i tak na g?owie mia?by wa?niejsze problemy w postaci swoich wrogów, ni? zmagania si? ze swoj? orientacj?, które by by?y tylko ma?ym elementem ca?ego scenariusza.
CytatI nie, nie uwa?am, ?e DC czy Marvel mo?e tylko tworzy? nowe postacie o odmiennej orientacji. W przypadku wielu znanych bohaterów, ich relacje intymne s? tak nieistotne dla ich ogólnego odbioru, ?e spokojnie mo?na zrobi? z nich homoseksualistów przy kolejnych rebootach. Je?li mog? wprowadza? tak olbrzymie zmiany co do originu wielu postaci jak to robili przy New 52, to nie widz? powodu aby w paru przypadkach zmieni? co? tak nieistotnego jak preferencje seksualne. Taka Batwoman np. tylko na tym zyska?a
No, nie musz? tworzy? nowych postaci je?li np korzystaj? z "niewykorzystywanych" postaci, jak np w?a?nie Batwoman. Hm... mog? si? myli? ale chyba Batwoman "nie istnia?a" przez wi?kszo?? okresu z lat '80/90. Przywrócenie jej do "komiksowego ?ycia" z nowym originem i now? orientacj? za bardzo nikomu wi?c nie wadzi?o. Oczywi?cie, najlerpszym rozwi?zaniem jest stworzenie ca?kowicie nowej postaci - wtedy i najstarszym komiksowym purytanom by nic chyba nie wadzi?o.
Co innego jak kto? tylko wspomina o takiej szokuj?cej zmianie w oryginie postaci Spider-mana. Od razu nó? si? w kieszenie otwiera. :D Podobnie bym zareagowa? na samo wspomnienie wprowadzenia takiej zmiany w ?yciu Supermana. S? postacie kultowe, gdzie ich relacje w ?yciu prywatnym, ich zwi?zki, to wszystko jest równie kultowe i zbyt mocno wry?o si? w kanony popkultury, ?eby to zmienia?. Elseworldy - prosz? bardzo. :)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

JaRo II

 Co do postaci Electro. Owszem, jego oryginalny kostium pochodzący z komiksów dziś wygląda kiczowato i dziecinnie, ale tak właśnie wygląda prawdziwy Electro. Mogli jakoś przerobić ten kostium, aby go odpowiednio dopasować do kinowej produkcji i do dzisiejszych poważnych czasów, szkoda, że całkowicie zmienili wygląd tej postaci. Może chociaż w jednej symbolicznej scenie byłoby jakieś odwołanie do klasycznego stroju Electra ( tak jak zrobiono to z kostiumem Kapitana Ameryki w filmie "Captain America: Pierwsze starcie" ). Ja lubię Electra w jego starym kiczowatym kostiumie i żal mi jest, że tak całkowicie tą postać odmienili.
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

camel

Ja dopiero teraz obejrzałem trailer TASM 2....
TASM dla mnie zyskuje z każdym seansem, nie dość że kocham emmową Gwen Stacy, to i Garfield jest świetnym Parkerem.
Dwójka szykuje się mistrzowska, do wyglądu Electro nie mogłem się przekonać, ale już to kupiłem.
Będę miał niezły ból głowy, bo na sequel First Class również czekam z wywieszonym jęzorem.. Dwie z trzech ulubionych franczyz superhero w jednym roku ;D

Mr.G


Cichutko ostatnio było o filmie, a tu się chyba szykuje Spidermanowe Avengers  :o
Dziać się na pewno będzie dużo, wszak trzech przeciwników na raz musi wiązać się z kolejną interpretacją rozwalenia Manhattanu, ale czy będzie to wszystko dobrze pokazane to jeszcze nie teraz oceniać. Można za to wspomnieć co nieco o wyglądach przeciwników i tu po prostu smuci mnie Rhino. Jakkolwiek pomysł wsadzenia gangstera w super-zbroję był niegłupi, to to coś wygląda po prostu kiepsko. Czy on ma miniguna na plecach? Na ale nie skreślajmy od razu, wszak na tym plakacie nie widać go jeszcze idealnie.
Jest za to Goblin, którego obecności w filmie nie byłem pewien aż do dziś. Wygląda na to, że z kłami i ogólnie "elfim" wyglądem, a czy to dobrze czy źle to niech się wypowie jakiś znawca komiksów - na pewno się cieszę, że nie jest powielony za mocno z wersji Raimiego.

Ale to tylko przedsmak wrażeń, na pewno będzie więcej do powiedzenia po bodajże jutrzejszym zwiastunie.

Adriann

Już jutro zwiastun? Świetna wiadomość.:P
I mnie też niepokoi Rhino..Na plakacie wygląda..dziwnie,mam nadzieję że to tylko mylne pierwsze wrażenie

Anonimowy Grzybiarz

Zwiastun już jest:

The Amazing Spider-Man 2 - OFFICIAL Trailer - In Theaters May 2014

Jak dla mnie świetny, film zapowiada się super, oby tego nie zepsuli przez natłok wątków.

Adriann

Bardzo fajnie to wygląda:D Nie mogę się doczekać..jedynka była moim prywatnym numerem dwa na liście  ulubionych filmów z superbohaterami..liczę na ten film