Aktualności:

,,Batman. Ziemia niczyja. Ostatnia gra. Tom 7" od 26 listopada.

Menu główne

The Dark Knight - Dyskusja ogólna

Zaczęty przez LelekPL, 28 Sierpień 2025, 19:11:44

LelekPL

Nie wiedziałem do jakiego tematu to wrzucić, więc stworzyłem nowy. A więc TDK będzie miał swoje chwilowe wznowienie w kinach IMAX w Polsce w przyszłym tygodniu. Ja będę w przyszły czwartek w Warszawskim IMAXie jakby co. Jeśli ktoś z Was też się wybiera to dajcie znać


Mam nadzieję, że Rises też jest w planach

Johnny Napalm

Cytat: LelekPL w 28 Sierpień  2025, 19:11:44Jeśli ktoś z Was też się wybiera to dajcie znać

Kurde, ja bym się wybrał, ale muszę to jeszcze przemyśleć. Chodzę przez ten tydzień na ważny kurs, a w piątek będę miał rano egzamin. Nie wiem czy ryzykować niewyspanie się, bo z tego co widzę seans jest w czwartek o 20.45. Trochę późno. TDK dość długo trwa, a wiadomo, warto byłoby jeszcze pogadać po seansie. W końcu samo to, że gdzieś pojawia się spora liczba fanów Batmana, no jest już wydarzeniem.

Dam znać, jak się jednak wybiorę. Pozdro!
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Woland

#2
Byłem wczoraj w Cinema City w Warszawie. Po raz pierwszy w IMAX i po raz pierwszy w całości od ponad dekady.
Na pewno fajnie było zobaczyć kolejkę ludzi przed wejściem a później pełną salę.
Może to mylne wrażenie, ale moją uwagę zwrócił brak reakcji publiczności, czułem jednak brak napięcia na sali. I tak się zastanawiam czy w erze instagrama i przebodźcowania The Dark Knight przypadkiem nie stał się ofiarą własnej mody?
Dodatkowo na ekranie IMAX widać jak wiele nieostrości ma The Dark Knight (zwłaszcza w pierwszej połowie). Bardzo mi to przeszkadzało, bo film jest zbudowany głównie z bardzo krótki ujęć.

You're in for a show tonight, son.

LelekPL

Ja też byłem tak jak zapowiadałem - fajnie było zobaczyć ten film po raz pierwszy w IMAX. Nie widziałem go wcześniej w tym formacie i było super. Na tak dużym ekranie naprawdę nie zwraca się uwagi na zmiany w formacie.

U mnie widownia była bardzo zadowolona, były oklaski na koniec, ale najgorsze było to jak stary się poczułem. Słyszałem komentarze dzieciaków którzy mieli okazje pierwszy raz obejrzeć ten film albo pierwszy raz w kinie: "wyprzedzał swoje czasy" "klasyk" "mój tata był na nim w kinie", albo "nie wiedziałem, że Batman reevesa tak dużo od niego pożyczył". Tymczasem dla mnie wszystko co zostało stworzone po Szczękach Spielberga to kino współczesne :P

Woland

#4
Cytat: LelekPL w 06 Wrzesień  2025, 13:52:36Na tak dużym ekranie naprawdę nie zwraca się uwagi na zmiany w formacie.

Miałem dokładnie to samo po kilku minutach filmu, zanim nie dostrzegałem przeskoku na 75mm; nawet przeszła przez głowę myśl, że pomylono chyba kopię projekcyjną ;)
Natomiast przy tak ogromnym ekranie zaburzające odbiór były wg mnie zielone światełka na suficie, wpadające w pole widzenia.

You're in for a show tonight, son.

newtime

Wróciłem ostatnio do trylogi Nolana. Nigdy nie byłem fanem tych filmów z kilku powodów, dorastałem na filmach Burtona, Tas oraz komiskach z lat 90. Miałem w głowie swoja wizję batmana. Batman początek bardzo mi sie podobał mial w sobie coś z kina przygodowego i chyba jak jedyny tak naprawdę skupial sie na batamnie, nastepne filmy pierwsze skrzypce grali juz złoczyncy.

 Potem pojawił sie Mroczny rycerz i boże jak ja tego filmu wtedy nienawidziłem, nie podobal mi sie zmiana klimatu, realistyczna otoczka, scenariusz który naprawde uważam za naciągany oraz Ledger który każda scene gral pod oskara i sam Bale który dla mnie nie jest batmanem. Wiem pisze herezję ale takie mialem wtedy odczucia, zwłaszcza ze na rynku zaczęły sie pojawiac gry akrham które mnie tylko utwierdziły jaki jest mój batman.

Dziś juz starszy jestem bardziej otwarty na inne wizje reżyserów i film oglądało mi sie nawet przyjemnie ale wciąż jest on na dole mojego rankingu , chociaż wciąż nie rozumiem zachwytow nad sceanriuszem .Zawsze zazdrościłem hypu fanom na ten film ale coż nie miałem sie szczęścia w nim znaleźć   :)  No 3 część Nolana juz zdecydowanie bardziej lubiłem

 

Woland

Dlatego dzisiaj absolutnie rozumiem decyzję Amerykańskiej Akademii Filmowej o braku nominacji w najważniejszych kategoriach jak najlepszy film, reżyseria czy scenariusz. To byłoby duże nadużycie. Mało tego, gdybym był członkiem nie głosowałbym za Oscarem dla Ledgera, za nominacja owszem, ale niestety za wygraną już nie. Pewnie wiele osób uzna to za kontrowersyjne, ale sam się dziwię że mam teraz takie spojrzenie - uważam że zmarnowali materię którą na planie dał im Ledger.

You're in for a show tonight, son.