The Batman Part II

[Q]

Z ostatnich plotek.

Podobno Tobias Menzies przymierzany jest do roli Amadeus Arkham. W retrospekcjach ponownie w rolach Thomasa i Marthy Wayne'ów mają powrócić  Luke Roberts i Stella Stocker.

Źródło - https://popfilms.medium.com/the-batman-part-ii-eyeing-tobias-menzies-for-amadeus-arkham-7cd28a0fbe85

[Gieferg]

Według ProductionList.com film jest już w fazie pre-produkcji, a zdjęcia mają ruszyć 1 stycznia

Którego roku? 

[Leon Kennedy]

2026  😍😁😎😃🤩

[Johnny Napalm]

Czyli jednak Clayface? Może i to się sprawdzi w tym anturażu stworzonym przez Reeves'a.

[Q]

Skąd pomysł, że Clayface będzie w "The Batman Part II"?

[Johnny Napalm]

Nie chcę się zarzekać, ale wydawało mi się, że widziałem rolkę Reeves'a z easter egg'iem z gazetą w której był artykuł o Clayface.

[Juby]

Najprawdodpobniej kolejny clickbait.

Którego roku? 

2026  😍😁😎😃🤩

Już dawno nieaktualne
Obecnie Matt "wolny" Reeves twierdzi, że prace na planie być może ruszą w kwietniu, ew. w maju przyszłego roku.
Podsumowując - James Gunn dał światu swój najnowszy film 11 lipca, 3 września ogłosił, że robi jego sequel, 22 września opublikował zdjęcie pierwszego draftu scenariusza i wchodzi na plan już w kwietniu 2026, a Matt Reeves na dokładnie to samo potrzebuje czterech lat...

Ostatnio trochę więcej o drugim Batmanie poopowiadał Colin Farrell:

Podobno wypsnęło mu się też, że akcja "Part II" osadzona jest kilka tygodni po finale Pingwina (co moim zdaniem jest pomylonym pomysłem skoro ze zdjęciami do filmu ruszą 5-6 lat po zdjęciach do The Batman = będzie widać różnicę wieku po obsadzie).

Ogłoszono też, że Luke Hull będzie odpowiedzialny za scenografię / projekty do filmu. Zastąpi więc Jamesa Chinlunda, z którym Mattem Reeves współpracował przy jego trzech poprzednich filmach.

[Johnny Napalm]

No, zdecydowanie Reeves jest opóźniony względem Gunn'a, ale może naprawdę już skończył dopieszczać wszystkie klocki przed zbudowaniem wielkiego dzieła. Na pewno będzie bardzo krytycznie potraktowany przez widzów, po takim czasie. Kurde, zawsze około trzy lata od poprzedniego filmu były idealnym momentem na pojawienie się sequelu, a tu... ehh...