Aktualności:

"Batman: Mroczne zwycięstwo" od 27 listopada.

Menu główne

Punisher (filmy i serial)

Zaczęty przez Q, 20 Styczeń 2008, 19:54:27

El Cornetto

A ja to co? :)

CytatAle ze świetnym klimacikiem, a uproszczenia są wszędzie
Eee nie? No i to częściowa zrzynka z Mad Maksa :]

Leon Kennedy

A daj spokój :P Swoją drogą dobry film i aktor :)

vincent

A mnie nie obchodzi to, że w Punisherze z Jane'm jest parę uproszczeń i debilnych momentów, ten film ma klimat, tak jak TDK (gdzie scenę z sonarem przewijam).
Nie jest to kino jakichśtam wysokich lotów, ale ja lubię Puna i ta adaptacja po prostu mi do gustu przypadła.
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

El Cornetto

No i w porządku - wyjaśniłem Ci tylko dlaczego ja jej nie cierpię :] . Bynajmniej nie mam nic do ciebie, nie nienawidzę Cię za to, że lubisz to, czego ja nie...

Kadaver

Wczoraj obejrzałem.Niezły.Ray Stevenson świetnie wypadł w roli Punishera,bardziej przypominał Lundgrena niż Janea.Zresztą,film jest bliższy wersji Goldblata niż Hensleigha(dużo akcji, Punisher od początku jest Punisherem, origin ograniczony do sceny retrospekcji,Frank zaprzyjaźnia się z dzieckiem,na koniec fizyczny  pojedynek z głównym villainem),Dominic West jako Jigsaw i Doug Hutchison jako Looney Big Jim także mi się podobali(nie przeszkadzała mi ich campowość).Plusem jest też szybka akcja,brutalność(podobne stężenie,jak w czwartym Rambo),muzyka i komiksowa kolorystyka. Szkoda,że mało zarobił,chętnie bym zobaczył sequel.   

JaRo II

 Mimo podzielonych zdań, mi się najnowszy Punisher spodobał, aczkolwiek do rewelacji wiele mu brakuje. Aktor odtwarzający Franka jest bardzo dobrze dobrany do roli, podobny do komiksowej postaci. Dużo przemocy i brutalności, czasem może jest ona przesadzona i może śmieszyć, ale idealnie to podkreśla klimat Punishera. Dobrym wątkiem filmu jest to, że Frank przypadkowo uśmiercił gliniarza, dodaje to trochę dramaturgii do całości. Propo właśnie dramaturgii- myślałem, że będzie jej więcej w filmie, tym bardziej iż był na nią taki potencjał (śmierć rodziny, śmierć dobrego gliny, śmierć Micro). Wszystko to jednak zostało bardzo pobierznie potraktowane, na przykład śmierć Micro jest po prostu beznadziejna, jedna kula, kamera ledwo to wyłapuje i tyle. Był to najlepszy kumpel Franka, myślałem, że ten później nachyli się nad kumplem, powie coś pożegnalnego...
Największym plusem filmu i tym co mnie najbardziej przyciągało do ekranu jest JigSaw. Bardzo mi się spodobał, odrażający i karykaturalny zarazem, pewny siebie, bezlitosny, nie pozbawiony poczucia humoru. Jest to postać tragiczna, wiązał się z nią naprawdę super wątek dramatyczny, ale i to reżyser pominął. Szkoda, przez to postać traci trochę na swej głębi. Ale mimo wszystko JigSaw bardzo mi się spodobał, jeden z lepszych czarnych charakterów z filmów opartych na komiksie.
Brat JigSawa już nie jest tak wyrazisty, postać ciekawa, ale jednak przesadzona, niewykorzystany potencjał.
Najsłabszym, a wręcz beznadziejnym elementem filmu jest zakończenie, poczynając od finałowego starcia do napisów końcowych. Micro ginie, Szalony Jimmy ginie- wszystko to bez polotu, nakręcone jakby od niechcenia. Z JigSawem pojedynek jest dłuższy, ale jego śmierć... mimo, że brutalna, to jednak mało pomysłowa. Myślałem, że w godniejszy sposób odejdzie z ekranu. No i scena wieńcząca film. Frank na tle kościoła, co to miało być? Że niby Bóg jest po jego stronie i nad nim czuwa? Tak to można odebrać. Ale najgorszy jest ten tekst, zamykający scenę, ten wypowiedziany przez gapowatego dziennikarza. Zakończenie zepsuli na całej linii.
Mimo słabej końcówki, słabego finałowego starcia i niewykorzystanej dawki dramaturgii film mi się spodobał. Jak już pisałem ma swoje minusy, ale oglądałem go z zaciekawieniem, nie nudził mnie. Wielkie brawa za JigSawa, gdyż taka jest prawda- to on pociąga ten film do przodu, Frank jest w jego cieniu.
W filmie jest dużo zrzynek z Batmanów, co jedni mogą traktować jako plusy, inni jako minusy. Ja miałem co do tego mieszane uczucia.
Mogło wyjść dużo lepiej, ale i tak powstał całkiem dobry film. Zdecydowanie najlepsza adaptacja przygód Punishera, szkoda, że nie doceniona, gdyż powstają rzesze dużo gorszych adaptacji komiksów.
Podsumowując: Dobry film, naprawdę ciekawy, aczkolwiek swych błędów nie uniknął. Ale i tak jest dobrze.

Moja ocena: 9 / 12.

Plusy:
+ brutalna przemoc,
+ główni bohaterowie, zarówno ci pozytywni jak i negatywni,
+ efekty wizualne,
+ ciekawe pomysły.

Minusy:
- za mało dramaturgii,
- słaby finał,
- scena, wieńcząca film (zakończenie ),
- schematyczność typowa dla tego rodzaju kina.
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

Kadaver

Który odtwórca Punishera ci najbardziej pasował?

Filer


Leon Kennedy

Istnieje coś takiego jak przemoc pokazana w miły sposób dla oka ;D

El Cornetto

Mnie bardziej dziwią te wszelkie zarzuty o brak dramaturgii i końcówkę. Względem zostało do idealnie odzwierciedlone - ludzie padają jak muchy i nikt się nimi nie przejmuje. To jest Punisher! Tak miało być. A postać Soapa [policjanta nie dziennikarza] jest wręcz żywcem zerżnięta ze stron komiksów.

Leon Kennedy

Ale to wszystko było pokozane w naprawdę głupi sposób i jeśli to jest Punisher... to ja wysiadam i wracam do domu.

PS: Co do tego policjanta... Fajny aktorzyna ;).

El Cornetto

Nie powiedziałbym głupi. Raczej niepotrzebnie groteskowy. Mi się to podoba, ale ja dla Franka jestem maksymalnie wyrozumiały.

Kadaver

Ja mam podobnie z Supermanem.

Leon Kennedy

#163
Wieszałem psy na filmie z Lundgernem oglądając go dobre 8-9 lat temu, a może i jeszcze lepiej. Wczoraj zerknąłem na niego na polsacie i zostałem do końca, bo to był Punisher pełną gębą :). A sam film spodobał mi się równie mocno jak ten z Janem. Jeśli idzie o samą fabułę, to wiadomo czego możecie się spodziewać , ale wplątanie w to wszystko Jakuzy było zajebiste :).  Minus to brak czachy i za cholerę nie mogę zrozumieć czemu mu jej zabrakło. A najbardziej mnie rozwaliło jak transportowali Franka z jednym autem jako obstawę ;D.

Q

Wygl?da na to, ?e Punisher doczeka si? w?asnego serialu telewizyjnego dla FOXa - http://www.punisher.batcave.098.pl/

Kiedy kinowe produkcje nie do ko?ca si? sprawdzi?y, to mo?e formu?a serialu, za który ma odpowiada? twórca "Zabójczych umys?ów" oka?e si? bardziej ?askawa dla Franka Castle'a.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)