Loza Kontestatorów

[Leon Kennedy]

Coś czuję, że paru odważnych by się znalazło 🤠

[Rado]

Chodzi mi od dawna po głowie pewien tekst do napisania na stronę. "Sposoby wezwania Batmana". Na razie mam tak:

1.bat sygnał (oczywiście)
2.bat komputer (w kreskówce The Batman i w Brave and the Bold batkomputer podpowiadał mu co się dzieje w mieście)
3.telefon (czerwony telefon z Batmana66)
4.przenośne urządzenia które dawał Gordonowi jak np. w Mad Monk
5.poranne gazety/radio - w Golden Age'u było to częste
6.popełnij zbrodnię w Gotham City - czyli 6 zmysł każdego superbohatera umożliwiający mu znalezienie się w odpowiednim miejscu i czasie akurat gdy ktoś okrada np. jubilera.
7.komunikator JLA

Przychodzi Wam coś jeszcze do głowy? Obojętnie z jakiego medium.

[LelekPL]

Jeśli liczymy również metody z których Batman sam korzysta do wykrywania zbrodni (jak gazeta czy radio) to jeszcze:
- radio policyjne i podsłuch pod 911
- sonar z TDK

[Juby]

Jeśli sonar w TDK, to dodałbym również wielki symbol "?" na niebie z Batman Forever, którym Riddler wezwał Nietoperza na finałowe starcie.

Nic więcej nie przychodzi mi do głowy.

[Johnny Napalm]

To chyba taki najbardziej ogólny temat, w którym można wyrażać swoje opinie na temat wrażeń po przeczytanych komiksowych
 lekturach. No niestety, mijający rok zdecydowanie nie podtrzymał u mnie zainteresowania na wszelkie historie obrazkowe z dymkami. Jak mawiała śp. Maria Czubaszek – no nie zażarło. Żaden z przeczytanych komiksów nie wywarł na mnie wielkiego wrażenia. Nawet V jak Vendetta, pomimo ciekawego początku, ostatecznie wypadła dla mnie średnio, a historia wydała się dosyć płytka.

A co do Batmana, który powoli traci dla mnie status najciekawszego bohatera superhero na rzecz Spider-Mana, dam mu jeszcze szanse kupując ostatni z klasyków, którego jeszcze nie mam. Chodzi tu o Dark Victory.

No i oczywiście muszę mieć Knightfall w jednym wydaniu. Podcieła mi lekko skrzydła informacja, że będę jeszcze musiał poczekać na ten album do kwietnia lub maja. 

[Rado]

Niedawno przeczytałem "Officer Down" czyli taki mini crossover między tytułami batrodziny oscylujący wokół wątku postrzelenia Jima Gordona. Jest tam scena, w której Batgirl zatrzymuje Catwoman, a ta rzuca do niej poniższym tekstem. Ciekawy znak czasów, bo dzisiaj takie coś w DC na pewno by nie przeszło.

[OokamiG]

I dlatego te starsze komiksy są takie fajne. Jak oceniasz całość, bo wg. mnie całkiem udany kryminał i widzę też, że udało ci się dostać egzemplarz. Kiedyś pisaliśmy na ten temat. Gdzie zakupiłeś?

[Juby]

Piękna docinka! Ciekawe czy Egmont to wyda i jak wyjdzie z tego tłumacz (czy przetłumaczy dosłownie, czy dostosuje do dzisiejszych standardów)?

[Rado]

I dlatego te starsze komiksy są takie fajne. Jak oceniasz całość, bo wg. mnie całkiem udany kryminał i widzę też, że udało ci się dostać egzemplarz. Kiedyś pisaliśmy na ten temat. Gdzie zakupiłeś?

Tak, poszedłem za Twoją radą i uważniej przyglądnąłem się ofertom na ebayu. Kupiłem wersję z tej kolekcji "The Legend of Batman". Dla tych co nie wiedzą, to takie WKKDC tyle, że tylko Batman. Sam komiks podobał mi się bardziej niż sądziłem. Faktycznie udany kryminał z ciekawym zakończeniem. Z Gotham Central wywnioskowałem, że Bullock coś odstawił i fajnie było sobie przeczytać dokładnie jak się to potoczyło.

Jeśli chodzi o współczesne tłumaczenie wyżej wymienionego żartu, to poszedłbym pewnie w coś w stylu: "O, Batman, nie wiedziałam, że lubisz nosić damskie ciuszki"

[Johnny Napalm]

Ja to zastanawiam się nad Batmanem: Sektą. Ktoś z Was to czytał? Polecacie? Jest na mojej liście zakupów we wrześniu.

[Crowridd]

Bardzo polecam ten komiks. Mroczny thriller z taką samą kreską, w którym Bruce wpada w ręce fanatycznej sekty i sam zaczyna tracić grunt pod nogami - dobrze się to czyta i ogląda - i wg mnie w ogóle to się nie zestarzało. Główny antagonista pojawia się nawet w Arkham Knight w pobocznym zadaniu.

Starlin świetnie pokazuje psychologiczną walkę Batmana, a rysunki Wrightsona robią klimat rodem z horroru.

Czytając Swamp Thinga natrafiłem na wywiad, w którym mówił, że uwielbia tę postać i tu to widać.

Nie jest to typowa nawalanka, tylko ciężka historia – idealna, jeśli lubisz Batmana w jego najbardziej ludzkim i podatnym na złamanie wydaniu. Kilka tych złamań Nietoperza już było - wydaje mi się, że to jest jedne z pierwszych.

[Johnny Napalm]

Wielkie dzięki za tą opinię na temat tego komiksu. Przekonałem się ostatecznie i na bank to kupię. To właśnie lubię: zawiłe historie, wkradające się w umysły bohaterów, mocno nastawione na psychologię.

Nie jest to typowa nawalanka, tylko ciężka historia – idealna, jeśli lubisz Batmana w jego najbardziej ludzkim i podatnym na złamanie wydaniu. Kilka tych złamań Nietoperza już było - wydaje mi się, że to jest jedne z pierwszych.

A, że jest tu Batman o krok od obłędu, to mi powiedział też sprzedawca w CK, ale dzięki za potwierdzenie. Batman doprowadzony do granic wytrzymałości psychicznej to ciekawy Batman.

Oprócz tego rozważam jeszcze zakupy Śmierci i Nocy Nieskończonych z UNIVERSUM SANDMANA. Jedynie Hellblazer mi nie podszedł z tego świata, ale może dlatego, że wyjątkowo po łebkach czytałem swój zakupiony album.