Aktualności:

"Batman. Wojna w Gotham. Tom 3" od 21 maja.

Menu główne

Oceny filmów o Batmanie

Zaczęty przez Juby, 18 Kwiecień 2008, 14:54:53

Który film fabularny o Batmanie jest najlepszy?

Batman: The Movie
Batman (1989)
Batman Returns
Batman Forever
Batman & Robin
Batman Begins
The Dark Knight
The Dark Knight Rises

Funky

Juby - Nie lubię tego filmu bo to za dużo w nim niepotrzebnej rozpierduchy i bzdur. (inaczej patrzę np na kino szpiegowskie nawet na Bonda a inaczej dajmy na to kino gdzie dorosły mężczyzna przebiera się w nocy za nietoperza i karze przestępców) No i Craig to jedno a sam film to drugie ("Casino Royale" to dobry film ze słabym Craigiem). I doskonale pamiętam wasze reakcje niczym jak u rozhisteryzowanej moherowej babci co będzie walić parasolką każdego kto krytykuje o. Tadeusza lub oburzenie jak u jakiegoś lewaka który widzi Mieczyk Chrobrego :P.

A co do scen w Arkham to faktycznie były niezłe, tylko szkoda że wywalili akcję z Dentem i napisem w celi "The Bat Must Die". No i Dr Burton zapadł mi w pamięć który chyba kiedyś sam był pacjentem Arkham ;)

Juby

Cytat: Gieferg w 25 Wrzesień  2013, 00:00:33
BTW, Forever jest lepszy niż Iron Man 3 :)

High Five! BF widziałem w swoim życiu kilkanaście razy i po mimo wielu nielubianych przeze mnie motywów/postaci/scen nigdy jakoś jego seans mnie nie bolał. A Iron Man 3? Mój brat kupił film na DVD i widziadłem tylko ostatnie 10 minut - NIGDY WIĘCEJ TEGO PRZED MOIMI OCZAMI. Kiedy za kilka lat będę powtarzał całe MCU ten film zwyczajnie pominę.

Cytat: Funky w 25 Wrzesień  2013, 00:20:02
Juby - Nie lubię tego filmu bo to za dużo w nim niepotrzebnej rozpierduchy i bzdur.

To właśnie jeden z tych niezrozumiałych przez nikogo argumentów. Przecież Skyfall cierpi na mała ilość, mało spektakularnej akcji! Jaka tam rozpierducha? To jeden z najmniej "rozpierduchowych" filmów tej 50letniej serii!
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

LelekPL

Sko?czcie z tym Skyfallem!

Co do Batman Forever to ja si? raczej nie zgodz?, wed?ug mnie to najgorszy film z historii Batmana. Ma swoje zalety, ale jest przyt?oczony przez ma?o wci?gaj?c? i rozbudowan? fabu??, ma?o spójny ton, no i potraktowanie Two-Face'a... Fina? filmu jest bez depni?cia i rozmachu, momenty dramatyczne kompletnym niewypa?em, no i relacja mi?dzy Brucem a Chase jak z jakiej? taniej noweli dla gospody? domowych (nawet je?li Nicole wygl?da niesamowicie w tym filmie). Dla mnie jest to film, który z biegiem lat traci najbardziej, zaraz obok Batman Returns, a wcze?niej równie? by? moim ulubionym filmem z serii. Ostatnio stara?em si? da? mu szans? na Zone Europa ale szybko wymi?k?em.

Czy jest lepszy od Iron Mana 3? Oba filmy maja zupe?nie inne problemy, natomiast maj? podobne zalety - kreacje aktorskie. Jim Carrey ratuje nieco Forever, natomiast Downey i Kingsley staraj? si? poci?gn?? Iron Mana 3.

Co do k?ótni to dzi?kuj? moderatorom, teraz z ca?ej tej wtórnej rozmowy zosta? przynajmniej bardzo dobry tekst napisany przez Proteusa, który bardzo ?adnie opisa? to jak przedstawiony jest Bane w TDKR. Nie jego pierwszy ciekawy tekst z reszt?, wi?c je?li ma zamiar cz??ciej si? tutaj pojawia?, to nie mia?bym nic przeciwko.

Kadaver

Uważasz BiR za lepszy film od Batman Forever? Trochę mnie zaskoczyłeś.

LelekPL

Już się wypowiadałem na ten temat parę stron wcześniej...

CytatArnold całkowicie podciągnął ten film... ostatnio jak to oglądam jest prześmieszny w tej roli i na prawdę za każdym razem jak się pokazuje i mówi jedną z tych swoich idiotycznych kwestii nie mogą się powstrzymać przed śmiechem. Reszta filmu dalej jest żałosna, ale film jest mimo wszystko śmieszny... i szczerze, mam większa frajdę z oglądania tej części niż Batman Returns i Batman Forever

CytatPrzy ostatnim seansie właśnie pierwszy raz miałem takie odczucie, że twórcy musieli wiedzieć jaki film robią. Robiąc ten film po prostu nie mogli nie wiedzieć jak źle on wypadnie, a i przypadkowo tak zły film nie mógł im wyjść. To jest tak jakby za Batmana wzięło się Asylum (wytwórnia, a nie szpital ;) ) z lepszym budżetem. Może Arnold tego nie ogarniał (wystarczy posłuchać jego komentarzy do filmów, facet nie ma kompletnie pojęcia o filmach w których gra), ale i tak wypadł najlepiej z całego filmu.
Nadal boli Bane, Poison Ivy, a Robin denerwuje mnie jeszcze bardziej, ale te teksty, plus role Johna Glovera, ALicii Silverstone, Arniego nadrabiają sporo... Z naprawdę pozytywnych cech tego filmu to trzeba jeszcze dodać, że wątek Alfreda jest naprawdę dobrze zrobiony, pierwszy raz ta postać wywołała u mnie jakieś emocje w oryginalnej serii.

A w skrócie: BiR przynajmniej wie jakim jest filmem, jest świadomą komedią i filmem głównie dla dzieci. Batman Forever jest w tym wszystkim kompletnie pogubiony i przez to akcja, ani nie jest ekscytująca, ani to też nie jest komedia, poza paroma momentami z Carreyem.

BiR świetnym filmem nie jest, to co chciał osiągnąć dużo lepiej zrobił serial Brave and the Bold, ale jako taka słabsza wersja filmów z Adamem Westem ujdzie.

Juby

No z tym że B&R wie jakim filmem jest to bym polemizował, bo chyba sam Schumacher nie wiedział co chce nakręcić. Ten film niby jest kinem dla dzieci, ale mimo tego zawiera ujęcia skórzanych pośladków, krocz, cycków, i dwuznaczne teksty o Poison Ivy wypowiadane przez głównych bohaterów. Rodzice mogliby być lekko zniesmaczeni. ;)
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

LelekPL

To samo i to w gorszych ilościach - patrz relacja Bruce-Chase było w Batman Forever. To o czym piszesz, też wspominałem, ale to jest raptem parę sekund ujęć na tyłki - zakryte tyłki. Natomiast Ivy była do bólu udziecinniona, w stosunku do tego co można było pokazać. Czyli jak pisałem, film nie jest idealny, ale wiedział czym chciał być, czego nie mogę powiedzieć o Batman Forever, który nudzi przez to niesamowicie.

XIII

Widział ktoś z was wersję fan edit Forevera ponoć jest lepsza ale trudno ją znaleźć.

Doctus

Cytatnie, bo to sprawia, że mamy doczynienia z filmem familijnym, a nie dobrym kinem superhero. chyba dawno nie oglądałeś, nie dziwię się, to powinno zostać w latach 90-tych, a oglądanie tego w dzisiajszych czasach to masochizm

Takie oto zdanie dziś usłyszałem od Adolfa. Co Wy na to, też uważacie że oglądanie w dzisiejszych czasach Batmanów Burtona to masochizm? też, podobnie jak kolega Adolf, uważacie te filmy za kino familijne? :)

LelekPL

Masochizm nie... kino familijne? Oczywiście, na dodatek nienajlepsze, bo pewne rzeczy w tych filmach nie są dla całej rodziny, i dlatego te filmy sporo straciły w moich oczach po latach, a na przykład takie produkcje Schumachera zyskały. Zwłaszcza Returns, który jest jedną wielką mroczną bajką. Nie znaczy, że jest to złe, też lubię takie historie obejrzeć sobie na nudną niedzielę, ale jednak kiedy mam wybór wolę dorosłe, poważne historie, odzwierciedlające prawdziwy świat, albo nawiązujące do niego. Fantasy nigdy mnie nie ciągnęło, chyba, że w wydaniu Star Wars. Natomiast jest to tylko i wyłącznie preferencja. Jeśli kogoś fantasy ciągnie to jak najbardziej są to do tej pory dobre filmy.

Mufina

Batman The Movie - 9/10
Batman - 10/10
Batman Returns -  8/10
Batman Forever - 7/10
Batman & Robin - 5/10
Batman Begins - 6/10

Sarkon

Wczoraj w ramach: batmanomanii od rana zacz??em ogl?da? wszystkie filmy z Batmanem.

Filmy, w których re?yserowa? T.Burton - mistrzostwo ?wiata je?eli chodzi o klimat i ukazanie ,,wie?owcowego" charakteru miasta Gotham. Gdzie? tam, czyta?em dyskuj?, ?e Keaton lepszy od Kilmera czy od Bale'a. Cieszmy si?, ?e Burton nie wrzuci? w rol? batmana, Pana Deppa:), swojego ukochanego aktora, który wyst?puje chyba w po?owie jego filmów:)

Batman Forever i Batman and Robin - Te filmy obejrza?em jako ostatnie, po ostatnich trzech cz??ciach Nolana. Musz? przyzna?, ?e gra aktorska troch? bola?a, ale jak pó?niej stwierdzi?a ?ona: ten film po prostu taki mia? by?. Wed?ug nas Shumacher ,,stworzy? ruchomy komiks". Przeniós? komiksowe kolory, klimat i humor na klatki filmowe. Oczywi?cie ocena b?dzie ni?sza, ale nie nale?y tych produkcji miesza? z b?otem. Nie wspomn? ju? o genialnej piosence Seal: Kiss from a rose (batman Forever).

Wed?ug mnie, nawet Nolanowi nale?? si? b?cki (wed?ug mojej opinii oczywi?cie). Begins i Dark Knight - co? fantastycznego. Rola Jokera - bez komentarza bo jakikolwiek wielki by nie by?, nie odda wspania?o?ci odegranej roli przez Ledgera. Uwa?am, ?e trzecia cz??? tej trylogii jest najgorsza. Szczerze powiedziawszy obejrza?em sobie ten filmik kilka razy i stwierdzam, ?e jest najbardziej niedopracowany, tak jakby robiono go na szybko + co? nie zagra?o ze scenariuszem. Nie jestem arcykrytykiem, lubuje si? w filmach prostych, weso?ych i przygodowych. I tak oceniam t? ostatni? cz???. Szkoda troch?, bo Bane to fajny pomys? na film. Troszk? zabrak?o mi czego? z Riddlerem - tutaj zaryzykowa?bym, ?e rola mog?aby by? na miar? Jokera z drugiej cz??ci.

kelen

CytatTroszkę zabrakło mi czegoś z Riddlerem - tutaj zaryzykowałbym, że rola mogłaby być na miarę Jokera z drugiej części.

Na prawdę chciałbyś mieć powtórkę? Wtedy byś zarzucał brak oryginalności Nolana. Bane był najlepszym przeciwnikiem na finał, bo mógł dorównać Batmanowi pod każdym względem. A w każdym z filmów brakowało mu kogoś godnego do walki.

CytatWedług nas Shumacher ,,stworzył ruchomy komiks".

Przy "Forever" tak, "Batman i Robin" to był właściwie film Warer Bros. i firm zabawkarskich, Schumacher nie miał tam za dużo do gadania.

Sarkon

Cytat: kelen w 27 Kwiecień  2014, 19:47:48
Na prawd? chcia?by? mie? powtórk?? Wtedy by? zarzuca? brak oryginalno?ci Nolana. Bane by? najlepszym przeciwnikiem na fina?, bo móg? dorówna? Batmanowi pod ka?dym wzgl?dem. A w ka?dym z filmów brakowa?o mu kogo? godnego do walki.

Chyba tak, chcia?bym go zobaczy?, ale w troch? powa?niejszej wersji ni? tej z J. Carey'em. Wydaje mi si?, i? to, ?e wcze?niej brakowa?o mu godnego przeciwnika, wynika?o z tego, ?e wszyscy brali pod uwag?, ?e te Batmany b?d? wychodzi?y ,,co roku". Nolan Pi?knie rozpocz??, rozwin?? i zako?czy? histori?:) Boli mnie par? elementów w ostatniej cz??ci, to wszystko. Pierwsza i druga cz??? by?y kompletne i w jaki? sposób spójne. Trójka tr?ci?a troch? niedbalstwem.

CytatPrzy "Forever" tak, "Batman i Robin" to by? w?a?ciwie film Warer Bros. i firm zabawkarskich, Schumacher nie mia? tam za du?o do gadania.

Tutaj masz racj?. Ale i tak uwa?am, ?e te filmy s? w miar? ok. Raz na 10 lat mo?na sobie obejrze?:)

Funky

CytatOd premiery "Batman Begins" film Burtona coraz bardziej tracił w moich oczach, szczególnie w latach 2007-2009, kiedy jako jeden z Nolan-zombies coraz bardziej irytował mnie hejt na TDK i wywyższanie filmu Burtona (szczególnie na tej stronie i forum). Teraz, po latach i po rozczarowującym TDKR, który uwypuklił wady wizji Nolana (poza doskonałym "Początkiem") coraz bardziej doceniam to co stworzył Burton, a moje uczucie do jego filmu nieustannie rośnie.

A więc po TDKR "szczeliłeś" focha i postanowiłeś bardziej lubić pierwszego Batmana? :P. No i to trochę dziwne kochać Begins a być rozczarowanym ostatnim filmem (ten sam reżyser i podobne wątki). Eniłej tylko teraz nie stań się Burton-zombie (ha jeszcze staniesz się większym fanem "Returns" niż pewien fan plakatów filmowych ;) )

A co do "Batmana" Burtona dzisiaj tylko Keaton, Nicholson oraz klimat ratują ten film. Niestety produkcja ta strasznie się zestarzała (dekoracje w tle są cholernie sztuczne) no i sama fabuła dzisiaj jest dla mnie po prostu za słaba. Joker chcący zagazować miasto to dość słabo jak na takiego przeciwnika. Gordon to grubasek praktycznie pominięty w fabule a z Denta w imię polit-poprawności zrobili murzyna w dodatku nie odgrywa żadnej roli w filmie. Ale największy minus to Kim Basinger jako Vicky Vale (Katie Holmes to przy niej przebojowa bohaterka) która została sprowadzona do ładnych nóg i wku... krzyku (ucieczka z Batmanem na lince w muzeum). Gdyby ten film nie miał dla mnie tak dużego sentymentu dałbym siódemkę ale ze względu na to że w dzieciństwie po prostu kochałem "Batmana" daję pełną ósemkę ;)

Niestety szkoda że Burton w sequelu poleciał po bandzie i stworzył mroczną baśn dla dorosłych ale to już insza inszość.