Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Punisher (filmy i serial)

Zaczęty przez Q, 20 Styczeń 2008, 19:54:27

Gieferg

CytatNie miała prawa bo była zrobiona w 100% dla fanów komiksu, dlatego Ci którzy nie mieli z nim styczności jej nie polubili.

Niektórzy z tych, którzy mieli styczność (including myself) również jej nie polubili. podczas gdy film z Jane obejrzałem już 4 razy + raz z komentarzem reżysera, który sądząc po tym co mówił był raczej przeświadczony że zrobi sequel i cholera, żałuję że do tego nie doszło :)




NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Leon Kennedy

Sequel miałby jeszcze prawo się obronić, bo jedyneczka trzymała dobry poziom, a i Jane był świetnym Punisherem, a War Zone to imitacja czegoś co miało niby przypominać dobry film akcji... imitacja ocywiście beznadziejnie słaba i żałosna.

Cytatmiażdżący argument

;D

vincent

Dla mnie film z Jane'm przypadł bardzo do gustu, lubię go i chętnie do niego wracam.
Nie rozumiem, dlaczego wszyscy go nienawidzą :P
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

Crane

Nie będę się rozpisywać jak bardzo kretyński jest film pani Alexander, więc szybki bilans +/-:

+ Ray Stevenson
+ kolorystyka, kilka fajnych ujęć

- cała reszta


Whatever doesn't kill you simply makes you... stranger.

El Cornetto

CytatNiektórzy z tych, którzy mieli styczność (including myself) również jej nie polubili.
Bzdura :). Nie czytałeś komiksu z Punisherem tylko z paniszerem, te wydawane przez TM-Semic dziś są w zasadzie nie kanoniczne. Punisher przeżył swój renesans ostatnio i film War Zone nawiązuje do ostatnich komiksów. Pojawia się Pittsy, Ink, Soap. Micro ginie pod koniec, chociaż liczyłem, że to Frank go zabije (tak jak w komiksie), kolorystyka jest wyraźnie stylizowana na MAX, pojawiają się Irlandczycy - ostatnio główny wróg Castle'a. Tak więc nie czytałeś komiksów, nie tych, które stanowiły podstawę pod skąd inąd udaną adaptację.


CytatNie rozumiem, dlaczego wszyscy go nienawidzą Język
Jest cholernie naiwny [przestępcy mają gościa na muszce i nie strzelą w twarz tylko w klatkę, a potem podpalą wszystko do okoła tylko nie jego i się dziwią, że gość przeżył], tandetnie efekciarski [czacha z samochodów] i ma zwaloną narrację, przez co jest nudny, ma tanie motywy [sąsiedzi jak z podręcznika dla scenarzystów] i brak mu jaj wyraźnie.

Gieferg

CytatPunisher przeżył swój renesans ostatnio i film War Zone nawiązuje do ostatnich komiksów.

No to sorry, ale ja za taki renesans podziękuję, a komiksów do których War Zone nawiązuje nie chcę widzieć.

Cytattandetnie efekciarski [czacha z samochodów]

No i to jedyny przykład tego tandetnego efekciarstwa w tym filmie. Sam bym to chętnie wyciął, ale że nie chce mi się bawić edytorem video dla tych paru sekund to wolę w tym momencie zamknąc oczy :)

CytatJest cholernie naiwny
Bo War Zone nie jest...

Cytati ma zwaloną narrację
Nie wiem w którym miejscu.

Cytatma tanie motywy [sąsiedzi jak z podręcznika dla scenarzystów
Jak z komiksu raczej...

Cytati brak mu jaj wyraźnie.
Jeśli za film z jajami uważasz WarZone to ja już wolę te bezjajeczne.

Może Punisher War Zone jest lepszą adaptacją, nie wiem, nie obchodzi mnie to, liczy się natomiast to, że jest o niebo gorszym filmem.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

El Cornetto

CytatNie wiem w którym miejscu.
Akcja...nie dzieje się nic ciekawego... krótka akcja......nie dzieje się nic ciekawego, o akcja znowu ...o nie, koniec filmu. ZERO EMOCJI jednym słowem.


CytatNo to sorry, ale ja za taki renesans podziękuję, a komiksów do których War Zone nawiązuje nie chcę widzieć.
No to przykro mi, że wolisz czytać superbohaterskie gówienka od naprawdę mocnych sensacyjniaków. :]


CytatBo War Zone nie jest...
War Zone jest naiwny w dwóch momentach. Pierwszy - współpraca gliniarza z Frankiem jest jako tako umotywowany, drugi - cały plan Jigsawa jest niestety tragiczny - zgadzam się, ale mogę to przeżyć bo bawiłem się dobrze na filmie.

CytatJak z komiksu raczej...
W komiksie to też był chybiony motyw, nie mówiąc już o tym, że postacie były inaczej napisane. Joan to dokładne przeciwieństwo, Dave też jakoś zbyt śmiesznie wyszedł, Bumpo to już totalnie przerysowany.

CytatJeśli za film z jajami uważasz WarZone to ja już wolę te bezjajeczne.
Na pewno większe cojones ma film, w którym Castle nastawia sobie ołówkiem nos, a potem z zimną krwią wrzuca gościa do kontenera ze szkłem niż film w którym Frank biadoli do szklanki przez prawie cały film a potem robi z tyłka akcje i czachę z samochodów.

Gieferg

#142
CytatCastle nastawia sobie ołówkiem nos

Jedna scen z cyklu WTF?

Cytata potem z zimną krwią wrzuca gościa do kontenera ze szkłem niż film w którym Frank biadoli do szklanki przez prawie cały film a potem robi z tyłka akcje i czachę z samochodów.

Akcja na końcu Punishera z Jane jest utrzymana w stylu najlepszych scen akcji przełomu lat 80-tych i 90-tych (zresztą niemal cał film jest w takim klimacie) nie wiem już ile razy oglądałem samą tylko tę akcję, dla samej przyjemności jej podziwiania. Zdumiewający jest fakt, że ktoś nakręcił coś takiego po 2000 roku, w epoce post-matrixowej.
Z tyłka akcję to mamy na końcu War Zone właśnie, gdzie roi się od debilnych momentów jak chocby ten  grubasem który pojawia się na 2 sekundy tylko po to by jego głowa mogła widowiskowo eksplodować :) Komuś się wydawało że wystarczy dac parę eksplodujących głów i będzie z tego świetna scena akcji. Cóż, nie będzie.

CytatAkcja...nie dzieje się nic ciekawego... krótka akcja......nie dzieje się nic ciekawego, o akcja znowu ...o nie, koniec filmu.

To brzmi jak krytyka Watchmen w wydaniu filmwebowej dzieciarni :)

CytatWar Zone jest naiwny w dwóch momentach. (...)  drugi - cały plan Jigsawa jest niestety tragiczny - zgadzam się, ale mogę to przeżyć bo bawiłem się dobrze na filmie.

No właśnie. Cały plan Jigsawa, czyli w zasadzie pół filmu jest naiwne do bólu. 

Poza tym:
- Bin Jim jest ogólnie do bani
- Jigsaw jest ogólnie podróbką TwoFace z Batman Forever i to wcale nie jest komplement, przy czym jego powstanie to dokładna zrzynka z Batmana'89, a przy scenie z doktorkiem już nie mogłem...
- muzycznie nic ciekawego, widoczne "inspiracje" muzyką Zimmera do Batmanów Nolana.
- scenriusza na dobrą sprawę bardziej prostackiego to już się chyba wymyslić nie dało
- motyw z werbowaniem ludzi przez Jigsawa idiotyczny (werbujemy oddział czarnych, potem oddział żółtych, normalnie jak w jakiejś grze komputerowej...) nie mówiąc już o tym jak Jigsaw idzie ulicą skocznym krokiem...
- momenty z cyklu WTF? jak zestrzelenie gościa skaczącego po dachach, czy mamuśka Micro po kuracji ołowiowej robią z tego filmu wręcz kiepską komedię. W ogóle cała przemoc w tym filmie autentycznie śmieszy.
- postać Micro zupełnie zmarnowana, szkoda tym bardziej, że obsadzono idealnego aktora (podobnie jak i w roli Punishera)
- wykończenie Jigsawa strasznie kiepsko przedstawione, motyw z palącą się w jakiś zupełnie absurdalny sposób jego twarzą dopełnia obrazu klęski.
- Pseudośmieszny tekst Soapa na końcu podsumowuje nam tę groteskową parodię. Aż się ma ochotę dodać "Teraz mam gówno w mózgu" co by świetnie ilustrowało stan w jakim się można znaleźc po seansie.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Leon Kennedy

CytatNo to przykro mi, że wolisz czytać superbohaterskie gówienka od naprawdę mocnych sensacyjniaków. :]

Może i komiks ma to co piszesz, ale film już tego nie posiada ;). Produkcja nastawiona tylko i wyłącznie na rzeź, bez scenariusza, dobrych kreacji, napięcia, klimatu... Jedna z najgorszych produkcji na bazie komiksu. Witamy koło BiR.

CytatJest cholernie naiwny [przestępcy mają gościa na muszce i nie strzelą w twarz tylko w klatkę, a potem podpalą wszystko do okoła tylko nie jego i się dziwią, że gość przeżył],

Fakt, przeżyc coś takiego to bułka z masłem ;). A czemu nie chceili go załatwić jedną kulką w łeb, bo koleś miał trochę pocierpieć, a nie od razu do grobu się pchać ;)

Huntersky

CytatA czemu go nie chceili go załatwić jedną kulką w łeb, bo koleś miał trochę pocierpieć, a nie od razu do grobu się pchać Mrugnięcie
Co nie przeszkadza w tym, że ta scena to jeden wielki debilizm :P
<br />http://huntersky.deviantart.com<br />WHATTUP, BIOTCH! - Harrison Ford

Dr Lecter

Frank to twardziel dlatego nastawia sobie nos ołówkiem ;D

Micro był w tym filmie bo był i niestety nic więcej. Za szybko zginął ( a jego śmierć mogli pokazać tak jak w komiksie. Ale tak może w 3 części filmu)

Co do Jingsaw-a.
Akurat tak jak była on przedstawiona i jego powstanie (Choć jak twierdzi Gieferg niezła zrzyna z Batmana, ale mi to nie przeszkadzało) były rewelacyjne.

To, że chodził skocznym krokiem po ulicy.
Cóż on nie był do końca normalny  ;D

Werbowanie ludzi.
A jak miał to zrobić. Poszedł i bla,bla że mają wspólnego wroga itp.
Chyba, że chodzi Ci o to, że gang czarnych z azjatami i irlandczykami nie mają prawa funkcjonować z przyrodzie

Scena jak Frank robi z Jingsaw-a Shish kebab jest piękna. Komiksowy styl ;D

Btw. grał ktoś w grę Punisher ???
Tam też mieliśmy dużo takich akcji a gra zbierała dobre recenzje.
Może czas by filmowcy trzymali się bliżej komiksowych i growych orginałów???

Leon Kennedy

CytatCo nie przeszkadza w tym, że ta scena to jeden wielki debilizm

Ale ze świetnym klimacikiem, a uproszczenia są wszędzie :P

CytatWerbowanie ludzi.
A jak miał to zrobić. Poszedł i bla,bla że mają wspólnego wroga itp.
Chyba, że chodzi Ci o to, że gang czarnych z azjatami i irlandczykami nie mają prawa funkcjonować z przyrodzie

Jedna z najbardziej kiczowatych scen z tego filmu... Szczęka opada i nie daje się podnieść.

Huntersky

CytatBtw. grał ktoś w grę Punisher Co?
Tam też mieliśmy dużo takich akcji a gra zbierała dobre recenzje.
Ekhem, gra to nie film ::)
<br />http://huntersky.deviantart.com<br />WHATTUP, BIOTCH! - Harrison Ford

Dr Lecter

Chyba jestem jedyny, któremu podobał się ten nowy Punisher  ;D

Gieferg

Na Filmwebie jest jeszcze kilku ;)
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.