Fan arty z "TDKR"

[kelen]

[vincent]

Pobożne życzenia fanów Wątpię, żeby Bruce i Selina mieli romans w filmie.

[LelekPL]

Też mi się nie wydaje, ale jakieś seksualne napięcie powinno między nimi być.

[Altair]

Powinno być, ale nie pamiętam w żadnym filmie Nolana, który widziałem jakiejś nutki erotyzmu. Szkoda, bo w TDKR raczej też się go nie doczekamy, a to IMO ważny element w kontaktach na linii Bruce-Selina.

[vincent]

Pomyślcie, jak piękny byłby świat z TDKR i kategorią wiekową R...

[Patryk02099x]

Vincent, niby jak? Jakoś nie ogarniam podniety wszystkimi filmami z R-ką i tym narzekaniem na PG13... Często filmy dla dorosłych mają tylko w sztuczny nadmiar krwi i przekleństw oraz scen erotycznych. Jakoś żaden film Nolana moim zdaniem nie ucierpiał na to, że ma niższą kategorię wiekową. Jedynie uwagę może zwrócić to, że w czasie "przesłuchania" Jokerowi nie leci krew po tym, jak tak mocno dostał, ale czy to na pewno wina PG13, czy może "wpadka" na planie filmowym? W końcu za kilka kropel krwi nie przyznaliby filmowi od razu +18. Oczywiście pomijam fakt, że oglądając tą scenę pierwszy raz człowieka przechodzą takie ciarki, że nawet nie zwróci uwagi na brak krwi, ja to zauważyłem dopiero za 3 czy 4 razem.

[vincent]

Żaden film Nolana nie ucierpiał? Jak się ogląda te filmy to widać, że są NA SIŁĘ wygładzane maksymalnie. Nie chce mi się wymieniać przykładów, wystarczy wspomnieć żałosną scenę z ołówkiem, czy fakt, że Bruce ani w BB ani w TDK nie spał z Rachel, ani z żadną inną kobietą, tak jakby był mścicielem-eunuchem. Owszem, produkcje Nolana są super, ale byłyby bardziej pełne i realistyczne właśnie z krwią i cyckami.
Basta.

[Johnny Napalm]

Krwi i cycków... tego chcę lud!

[Patryk02099x]

Czas opuścić lud i zamieszkać na bezludnej wyspie... Sorry, ale mi by za nic w BB ani TDK nie pasowało, jakby Bruce spał z Rachel. Wtedy bym powiedział dopiero, że Nolan na siłę stara się pokazać cycki. A scena z ołówkiem to niby co? Chciałeś widzieć jak ten ołówek wbija się w oko biednemu kolesiowi? Przecież takie "niepokazywanie" ozdobione wspaniałą muzyką daje lepszy efekt niż pełno krwi, która w dużych ilościach pojawia się zazwyczaj w mało ambitnych filmach lub takich, które są tworzone po to, aby się lała... Batman się do tych grup nie zalicza.

[vincent]

Ta scena jest ?MIESZNA przez brak krwi, ale to piku? - bardziej ?a?osne jest, ?e ?aden z gangsterów nie zareagowa? na ?MIER? SWOJEGO KUMPLA - lol, czy to nie jest troch? dziwne? Ich ziomek dostaje o?ówek w oko od jakiego? pojeba, który wszed? na ich imprez? bez zaproszenia, a ten pedziowaty rusek chce "hir propoziszion". No daj pan spokój.
Kolejny przyk?ad, bo widz? ?e jak Ci nie wylicz? to nie zrozumiesz - bodyguard w banku dostaje SERI? pocisków (nabojów, które dziurawi? cia?o), pada na ziemi? i nie ma ANI GRAMA KRWI. Mo?e kole? by? duchem?
Joker dostaje wycisk od Batmana - zero krwi. Joker dostaje w ostatnich scenach kolcami z r?kawicy Batmana w twarz - zero krwi. Rachel przychodzi wieczorem do Bruce'a, s? sami w apartamencie, jutro Bruce si? przyznaje, ?e jest Batmanem i a? czu? w powietrzu, ?e zaraz b?dzie seks - ale nie ma. Bruce ca?e ?ycie ci?gnie platoniczn? mi?o?ci?. Md?e i dla dzieci.

Chodzi mi o to, ?e jak na film, gdzie pojawia si? mafia, jest ci??ki klimat, akcje rodem z The Heat to brakuje tam tych dwóch elementów i bez tego FILM NIE JEST SPÓJNY.

Tyle.

[LelekPL]

Ja mo?e sprostuj? to co pisa?em, bo mi w tym "seksualnym napi?ciu" chodzi?o o to, ?e co? by by?o w powietrzu mi?dzy Batmanem a Catwoman. Niekoniecznie jaki? fizyczny kontakt, ale na pewno poci?g i zainteresowanie. Wiadomo, ?e Bruce b?dzie si? spotyka? z Mirand?, ale taki dwuznaczny stosunek do Catwoman by?by tym bardziej na miejscu.

Natomiast co do scen seksu to podobnie jak tych brutalnych mi w filmach Nolana nie brakuje. Nie zauwa?y?em ich braku za bardzo. Tzn pewnie lepiej by by?o jakby krew si? w paru scenach pojawi?a, ale rozumiem jej brak. Przes?uchanie najbardziej rzuca si? w pami??, ale czytaj?c scenariusz wiem, ?e Nolan naprawd? planowa? sporo krwi i wybicie z?bów, jednak najwyra?niej musia? to przyci??. Co do scen seksu to raczej nie s? istotne dla przedstawionej historii w tym filmie, natomiast je?li chodzi o sam? insynuacj?, ?e kto? z kim? spa?, to my?l?, ?e do?? jasnym by?o, ?e z panienkami które Bruce "obraca?" wr?cz musia? sypia? dla dobra image'u.

EDIT: no vincent w tamtej scenie mi?dzy Rachel, a Brucem mog?o do czego? doj??, pog??bi?o by to tylko dylemat Rachel, wprowadzi?o by taki zam?t w tym trójk?cie i stworzy?o by wi?kszy dramat na ko?cu. Ale z drugiej strony Rachel ju? wtedy wola?a raczej Denta, wi?c chyba nici by z tego by?y.

[Charism]

Mnie tam brak scen seksu w tych Batmanach bardzo odpowiada. Wrecz mnie wkurza, że wszędzie, w każdym filmie, jak tylko jest jakaś para, to prędzej cy później ladują w łożku przed kamerą. Niech to bedzie ich słodka tajemnica - są parą, są, robią ze soba co chcą, jest ok. I za to plus dla Nolana, nic na siłę, wiele w sferze domysłów.

[vincent]

Natomiast co do scen seksu to podobnie jak tych brutalnych mi w filmach Nolana nie brakuje. Nie zauważyłem ich braku za bardzo. Tzn pewnie lepiej by było jakby krew się w paru scenach pojawiła, ale rozumiem jej brak. Przesłuchanie najbardziej rzuca się w pamięć, ale czytając scenariusz wiem, że Nolan naprawdę planował sporo krwi i wybicie zębów, jednak najwyraźniej musiał to przyciąć.

No i znów wracamy do punktu wyjścia - że film jest sztucznie wygładzony, wbrew wizji Nolana. Tylko o to mi chodzi. Widzę, że jestem tu jedyną osobą, której przeszkadza brak krwi i seksualnych scen w filmach Chrisa, więc dłużej tematu nie będę ciągnąć. Jeszcze tylko dla sprostowania - nie przeszkadzałoby mi to w ogóle, gdyby konwencja filmu nie była taka, jaka jest. A przez to, jak jest film wydaje mi się być wykastrowany.

Napisałbym więcej, ale lecę do klubu Peace.

[Philips V38]

Pomyślcie, jak piękny byłby świat z TDKR i kategorią wiekową R...

Dokładnie, marzy mi się taki Batman:) Szkoda , że to nierealne...bo przecież dzieciarnia musi napełniać kieszenie

bodyguard w banku dostaje SERIĘ pocisków (nabojów, które dziurawią ciało), pada na ziemię i nie ma ANI GRAMA KRWI. Może koleś był duchem?
Joker dostaje wycisk od Batmana - zero krwi. Joker dostaje w ostatnich scenach kolcami z rękawicy Batmana w twarz - zero krwi.

Te sceny również mnie bolą z tego powodu, a do pełnego ich geniuszu brakowało zaledwie  tych kilku czerwonych kropli, ten nienaturalny brak krwi od razu rzucił mi się w oczy. Nie mówię o jakiś hektolitrach, ale niewielka nawet jej ilość by wystarczyła.
I zgadzam się w pełni z tym co pisze Vincent  - takie coś jest sztuczne  i tyle.

Widzę, że jestem tu jedyną osobą, której przeszkadza brak krwi i seksualnych scen w filmach Chrisa

To teraz jest nas dwóch Chociaż mi chodzi bardziej o brak krwi, seksualne sceny nie są dla mnie tak ważne w Batmanie i mogę bez nich przeżyć.

Jakoś żaden film Nolana moim zdaniem nie ucierpiał na to, że ma niższą kategorię wiekową.

Ucierpiał, ucierpiał i to nawet nie wiesz jak bardzo.

[Johnny Napalm]

Na pewno jakieś seksualne napięcie będzie w tym filmie między nimi, nie ma bata, musi być skoro jest Catwoman. Seks, seksapil to nieodłączna część z której składa się Selina, każdy scenarzysta biorący się za film z nią, w jednej z ról, musi o tym wiedzieć. W przeciwnym razie Nolan zostanie wrogiem publicznym nr 1, bez prawa wjazdu na teren USA... no i oczywiście do Łodzi na MFK.