Batman: Wojna Jokera tom 2. Nieźle to sobie nasz Jokerek wszystko zaplanował. Haos jaki wprowadził do Gotham był niesamowity, a do tego odebrał Batmanowi dosłownie wszystko! Ale od czego jest rodzina! Brakuje tutaj tylko Damiana. Zaś pomysły Jokera jak ten z kinem czy Alfredem ( skręcanie karku było czadowe), fantastyczne. Batman miał tutaj naprawdę ciężką przeprawę. Fajnie wypadła również Harley i zakończenie tam gdzie wszystko się zaczęło... Oczywiście musi tu być trochę filozofowania, ale całość nie nudzi i trzyma się kupy. Do tego kreska i pełna paleta kolorów robi super robotę. Wprowadzone również i tu nowe postacie jak zabójca clownów. Knowania Jokera na razie zakończone, na razie... Lecimy z trzecim tomem, który już czeka w domku.