Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Dragon Ball

Zaczęty przez Q, 20 Styczeń 2008, 19:29:34

Mel

Oh, Vincent...Ale nie ma eksplodującej planety i tego klimatu. To była psychodelia! Przez sagę Freezera uwijała się też dość dobra muzyka, która bardziej mi zapadła w pamięć niż ta z Sagi Cella. Z drugiej strony, mam do tej sagi niesamowity sentyment właśnie przez to, że to była pierwsza i porządna walka bez jakiś dodatkowych niespodzianek jakie wyskoczyły po pojawieniu się Trunksa z przyszłości.

kelen

Coz, Cell Saga przynajmniej miala motyw Future Trunksa i fajna przemiane Gohana na SSJ2 :)

vincent

No mówię: inny klimat ;) ale obie sagi są równie dobre. Przynajmniej dla mnie ;)
Pamiętam, jak na wakacjach szła saga z Freezerem i zawsze o 15 się do domu na DB biegło :P

Śmiesznie poznałem DB. W którąś gorącą niedzielę siedziałem u dziadka i przerzucałem kanały w tv. Nagle patrzę, jakaś dziwna bajka (wtedy o anime nie miałem pojęcia). Kolesie się nawalają, aż trzeszczy i ziemia pęka (pierwsze starcie Goku vs Vegeta), włosy dziwne, drą się i rzucają w siebie jakimiś kolorowymi pociskami.
Tak mnie to rozśmieszyło, że zawołałem braci i wszyscy trzej leżeliśmy ze śmiechu na ziemi, że takie bajki robią. Obejrzeliśmy ten jeden odcinek i nagle pojawił się niepokój. Byłem ciekaw, co będzie dalej! Jakiś czas potem znowu trafiłem na DB i tym razem już się nie śmiałem.
Skończyło się na tym, że oglądaliśmy to nałogowo, a jak zaczęła się szkoła poprosiliśmy mamę, żeby nam nagrywała odcinki, żebyśmy mogli sobie obejrzeć po powrocie (albo młodszy brat nagrywał, on nie miał aż tylu lekcji) :P
I tak mam kilkanaście VHSów z DB ;) Potem już nagrywałem z przyzwyczajenia, bo doszedłem do wniosku, że fajnie mieć całość ;)
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

MJ

(A)nonim to jest chyba raz na 1000 lat czy tam nawet wiecej, a tym legendarnym Super Sayaninem nie był ani Goku ani Vegeta tylko Broly, obejrzyjcie pare kinówek są całkiem przyzwoite.
Codziennie nie wypada mój dzień, niezmiennie chce wyjść z mroku lecz mrok nie chce wyjść ze mnie...

Mel

Nie no...Trochę te przemiany zaczęły mnie denerwować, a Goku z rudym futrem na plecach w GT, to już szczyt wszystkiego (dosłownie). Jakby na SSJ1 przystało, to by było ok...A tak to jakieś udziwnienia wyszły.
Umiaru trochę, no...

Juby

Brolly został wymyślony do kinowego filmu, więc nie jest autorstwa Akiry Toriyamy. Legendarnym wojownikiem miał być Goku, ale nikt wcześniej się nie zmienił w Super Siyana, więc nikt wcześniej nie mówił, że może być jego kilka poziomów.

Jeśli chodzi o sagi to "Saiyans Saga" była bardzo dobra, ale trochę nudna w momentach treningu Gohana (błąd którego nie ma w komiksie) i w dodatku rysunki wtedy nie były jeszcze takie dobre.

"Freeza Saga" jest o niebo lepsza i jest to chyba najlepsza saga ze wszystkich. Wypasione kolory (ta zieleń na namek), pierwszy super wojownik, Freeza - najfajniejszy z wrogów w DBZ, Ginyu Force, dużo poczucia hu8moru, fajna fabuła, zero zamuły (oprócz paru momentów z Bulmą) i najfajniejsza batalia w finale. Jak dla mnie max.

"Cell Saga" jest naciągana, przenoszenie się z przyszłości jest głupie, walka z głównym wrogiem jest przeciągana (10 dni dam wam przed turniejem, zamiast ich zabić.. tralalala.), ale przyznam, że nawet fajnie to wyszło. Na podobnym poziomie co Saiyans Saga.

"Buu Saga" ma najlepszą muzykę w całym DB, fuzję, nowe poziomy saiyan, wrogowie i już max poprawione rysunki są fajne. Jednak jest dużo przedłużana i ma parę rzeczy debilnych (których nie ma w komiksie), jak chociażby to, że Buu może przenosić się do zaświatów (czyli nawet jakby wygrał z Goku i go zabił, to po śmierci dalej mógłby z nim walczyć?). Ta saga jest gorsza dla mnie tylko od Freeza sagi, a może są dla mnie nawet na tym samym poziomie.

vincent

Cytat"Buu Saga" ma najlepszą muzykę w całym DB
zatkało mnie 0_o
Moje opowiadania o Batmanie:

ADRENALINA

Z JASKINI NIETOPERZA

Leon Kennedy

No cóż w tej produkcji faktycznie jest cała masa głupot, ale taki BiR był moim zdaniem o wiele gorszy jak i Punisher, Kobieta Kot i mógłbym tak długo.... Dla tego nadal podtrzymuje swoje zdanie.

CytatNie zrozum mnie źle, chce, aby powstał kolejny film DB i żeby by dobrym rozrywkowym kinem. Ale jeżeli oni (FOX) chcą robić sequel tego czegoś, to wolę nigdy tego nie widzieć, bo będziemy świadkami następnego shitu roku.

Dla mnie ewentualny sequel to szansa dla nich na poprawę ;).

CytatWHAT!? WHY?!

Z dwóch powodów:

Po pierwsze: Dla kasy, a jak żeby inaczej ;). Wtedy akurat mi się przydała :). A stare dobre czasy...

Po drugie: To był okres kiedy Dragon całkowicie wyszedł mi z głowy, a tomów było trochę i zawadzały mi :P.

Filer

Z tej całej dyskusji aż zachciało mi się obejrzeć ten film jeszcze raz. Ściągnąłem jak ten stary pirat i co? i gówno. Ten film nie ma plusów. Poza postacią Bulmy i wyglądem Chi Chi. 2/10

Mel

CytatBuu Saga" ma najlepszą muzykę w całym DB
No mnie też zatkało. Ponownie przesłuchałam sobie OSTa z DBZ i Buu Saga pod względem muzycznym taka jakaś bez jaj jest(zresztą jak sama saga). Dalej stoję przy swoim, że soundtrack Freeza Saga najbardziej klimatyczna i pasująca do sytuacji.
No ale, to rzecz gustu ;)

Juby

Ja nie słucham oddzielnie muzyki z DBZ tylko słucham jej w czasie oglądania anime i uwzględniam to jak pasuje do historii i czy wpada w ucho. I jak dla mnie Buu Saga ma najfajniejsze kawałki, szczególnie ten kiedy pod koniec odcinka (nie pamiętam którego 2??) Gohan ma zacząć z Gotenem trening do turnieju i te dwa ze strony głównej http://dbum.pl/.

PS: Ale dla mnie i tak całe anime ma świetną ścieżkę dźwiękową, a Freeza saga jest zaraz po Buu z muzyką, głównie dlatego, że większość kawałków to powtórka z Saiyans Sagi.

PS2: W DB Kai popsuli muzykę.

Leon Kennedy

#446
CytatTen film nie ma plusów. Poza postacią Bulmy i wyglądem Chi Chi. 2/10

Zatem jak nie ma.... jak ma :).

Jeśli idzie o Sagi, to ta z Freezerem była bardzo interesująca, ale końcowa walka z Goku była strasznie przeciągana...

"Saiyans Saga" Ciekawie sobie to wymyslili z tą rasą :).

''Saga Cell'' moim zdaniem była rewelacyjna! Praktycznie każda nowa postac była świetnie wprowadzona, te całe przenoszenie się w czasie bardzo mnie intrygowało. Nowe przmiany były bombowe, a wkurzony Vegeta to sam miodzik :).

''Saga Bubu'' również była ok, a to co zrobił Vegeta aby pokonac Goku było fajnie pomyślane, a no i trzeba zaznaczyć, ze jako drugi stopień prezentował się najlepiej.

Tak po prawadzie to każda z tych sag przypadła mi do gustu. Nawet DB GT było całkiem spoko. Chodź takie postacie jak Gohan, Goten, i zwłaszcza Trunks wołali o pomstę do nieba. Ale nowe wdzianko Vegety i jego czwarty poziom zrekompensowały mi wszystkie wady... no i scalenie Vego ;D

Mihcim

Ja Dragon Ball GT nie uznaje poprostu Dragon Ball zakonczyl sie na Z i koniec.
moja ulubiona Saga to saga Kosmicznych wojownikow i Buu.

Leon Kennedy

Seria dużo straciła na swoim klimacie. Została przy tym dość spłycona, a przeciwników pchali na siłę... Mogli rozwinać wątek pierwszego wroga ( ten co przejął władzę nad ciałem Vegety ) i smoków, a pominąć wątek z cyborgami. No i oczywiście powiększyc serię o parę odcinków.

PS: No i wątek z małym Goku był dość głupi...

kelen

Ale opening byl zajebisty