Aktualności:

"Batman. Dylan Dog/Batman. Cień nietoperza. Tom 1" w sprzedaży od 19 czerwca.

Menu główne

Batman Begins

Zaczęty przez Mariano, 04 Luty 2008, 23:02:18

(A)nonim

No jednak to jest absurd, bo nawet wyrzutów sumienia nie mial, jakby nic sie stalo. Wpadka twórców.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Maxie Zeus

Szkoda, ze w ko?cówce filmu (przyjecie u Bruce'a), Nolan nie dal Ra'sowi jego charakterystycznego zielonego garnituru z peleryną i szerokim kolnierzem. W zaden sposób nie zaklóciloby to realizmu tej postaci..
Zresztą ten pseudo-Ra's na przyjeciu byl ubrany w ten wlaśnie z komiksu wziety strój.. Lepszym wrazeniem dla fana byloby widziec ostateczne starcie Batmana i Al Ghula w swoich oryginalnych wdziankach ;)

Huntersky

Ra's przynajmniej nie wyglądal groteskowo... :)
<br />http://huntersky.deviantart.com<br />WHATTUP, BIOTCH! - Harrison Ford

Leon Kennedy

Ra's  w swoim zielonym garniturku w ko?cowej konfrontacji z Gackiem?  To byl bylo coś fantastycznego. Takiego Ra'sa bym wrecz pokochal ;).

Maxie Zeus

#94
Moze Nolan specjalnie nie dal Ra'sowi zielonego garniaka, bo jest on zarezerwowany dla zloczy?cy w trzeciej cześci (Riddler) ;D
Posted on: 06 Wrzesień  2008, 20:06:13

 Właśnie rozmawiałem z kumplem - arabistą (świetnie zna arabski). Przedstawiłem mu konflikt komiksoznawców związany z odczytem Ra's Al Ghul (رأس الغول‎). Zapytałem sie go, czy mówimy: rejszalgul (TAS), czy raazalgul (BB). Oto co mi napisał:
CytatAni Raz, ani Rejsz (pierwsze to pewnie wpływ francuskiego, drugie - angielskiego), tylko po prostu Ras. Jak ktoś chce być hiperpoprawny, to między "a" a "s" jest taka króciuteńka pauza, ale i bez tego wymowa będzie zrozumiała: Rās al-ghūl.
Więc może, nolanowski Al Ghul jest pochodzenia francuskiego. Warto też zaznaczyć, że Henri Ducard (alias nolanowskiego Al Ghula) to imię i nazwisko typowo francuskie (oryg. czyt: ąri dikaar).

(A)nonim

Ducard w komiksie był Francuzem, dodatkowo Ra's Al Ghul w Begins nie ma nic wspólnego z bliskim wschodem, więc pewnie jest Francuzem. Nie mówię o tym że możnaby zapytać który Ra's? ;)
A i w BB wymieniają tak imię albo z powodu zwykłej olewki, albo żeby kojarzyło się z Tybetem i okolicami (tak przynajmniej zgaduję).
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Max

Jeden z moich ulubionych filmów komiksowych. Urealnienie postaci Batmana, czyli wreszcie pokazanie jego postaci jak mógłby funkcjonować w rzeczywistości, i masa innych zalet. Muzyka jest świetna chociaż daleko jej do kompozycji z Burtonowskich Batmanów. Pierwszy raz w bat-filmie,zarówno do marketingu, jak i w kostiumie użyty duży nietoperz bez elipsy. I wyszły świetnie zarówno obie wersje. Jednak nie tylko efekty wizualne wyszły zacnie. Christian Bale chociaż daleko mu do Keatona, to dobrze zagrał Bruce'a jak i Batmana. Jednak w jego grze jest jeden minus - głos Batmana. Bardzo sztucznie zachrypnięty, trochę to żenowało. Poza tym wreszcie pokazano współprace Gacka z policją, i też James Gordon dostał większą role, a Gary Oldman w jego roli wychodzi świetnie. Tylko zastania mnie postać Rachel - jest ona wymyślona przez Nolana? bo nie pamiętam żeby wystąpiła w jakimś komiksie. Film jest dobry i spełnił moje oczekiwania. Moja ocena to 9/10.
Why so Happy, Members?

Leon Kennedy

Tak. Rachel została wymyślona przez Nolana na potrzeby filmu. A dokładniej jest jedyną postacią z poza świata komiksu w tym filmie ;).

heros65

I znowu tvn wyemituje Batmana.Może fajnie że pokaże chociaż znowu w tym roku nie mogli zaczekać do stycznia.

Crane

Naprawdę jest ktoś kogo to obchodzi? Jak kogoś nie stać na dvd to niech lepiej obejrzy dvdripa zamiast ten telewizyjny syf w formacie 4:3.


Whatever doesn't kill you simply makes you... stranger.

król P

Może mnie to obchodzi.

Dezerter

BB trwa 2 godziny i 14 minut. Zgadujemy ile b?dzie trwa? z reklamami na TVN'ie. Ja obstawiam minimum 3 godziny. Je?li kto? lubi kiepskie t?umaczenie i uci??liwe reklamy to mo?e si? skusi?, ale mimo wszystko polecam(je?li ktos nie ma oryginalnego wydania DVD) jaki? DVDRip dla ?wi?tego spokoju. Od lat BB ogl?dam tylko na DVD i nie zanosi sie, abym zmieni? przyzwyczajenie.

Q

Według tego co podaje TVN, to w trakcie filmu będą 3 bloki reklamowe (o 20:25, 21:11 i 21:50   ) a film zakończy się o 22:37. (Jakby ktoś chciał wykupić najdroższy 30 spot w trakcie "Batman-Początek" to musi przygotować 59600 zł)

Film tak jak wcześniej wyemitują pewnie w letterboxie, a co do lektora, to akurat w porównaniu do tego co jest na DVD, tv czy to HBO, czy TVN wypada lepiej.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Anarky

Osobi?cie mia?em obiekcj? co do tego filmu na samym pocz?tku, wiecie jak to jest kiedy cz?owiek zafascynowany filmami Burtona nagle widzi co? zupe?nie innego. Nolan zrealizowa? jednak w?asn? wizj? filmowego Batmana, zawiera ona wiele ró?nych elementów. Zarówno takich które mi si? podobaj?, jak i takich które mog?y by wygl?da? inaczej. Zaczn? jednak od plusów, a wi?c przede wszystkim fabu?a i mroczny klimat zwi?zany z pocz?tkiem obro?cy Gotham City. Tu mamy j? od pocz?tku do ko?ca, zupe?nie inaczej ni? u Burtona. Ogl?daj?c widz wie ?e Bruce stanie si? Batmanem, jednak ta jego podró? i pocz?tki s? naprawd? do?? interesuj?ce. Wreszcie dochodzimy do muzyki, motyw Elfmana zosta? tutaj zast?piony czym? zupe?nie innym. Utwór ''Molossus'' rzeczywi?cie zapada w pami?ci, jest dynamiczny (zreszt? podobnie jak wiele scen w samym filmie). Bruce Wayne cho? jest to posta? pozbawiona i odarta nieco z tej tajemniczo?ci. ?wietnie sprawdza si? w roli kontrowersyjnego biznesmena i playboya. Batman cho? pozbawiony tego magnetyzmu, który przyci?ga? tak u Burtona. Jest tu bohaterem (co udowadniaj? niektóre sceny) tylko cz?owiekiem z krwi i ko?ci, nie jest demonem czy nawet diab?em. Mimo to nadal budzi l?k w?ród pospolitych z?oczy?ców, a nie boj? si? go tylko szale?cy. James Gordon wreszcie taki powinien by? w filmach o Batmanie, z pocz?tku nieufny wobec tajemniczego sojusznika. Z czasem poznaje go i zaczyna mu ufa?. Warto wspomnie? równie? o postaci Jonathan Crane, gdzie ?wietnie dobrano pod wzgl?dem wizerunku aktora do tej ?e roli. Tak wi?c podsumowuj?c plusy film godny postaci Batmana, nieco inny od filmu Burtona. Przechodz?c do minusów, zaczn? od tego ze filmowi brakuje nieco szale?stwa i przys?owiowego kopa. Brakuje te? godnego i ciekawego g?ównego przeciwnika dla Batmana, Ra's al Ghul nie jest na tyle porywaj?cy. Scarecrow to bardziej posta? drugoplanowa, a jego wygl?d mi si? nie specjalnie spodoba?. Podobnie jak wygl?d pojazdu Batmana czyli Thumblera, cho? to akurat jako? usprawiedliwia fakt ?e to pocz?tek dzia?alno?ci Batmana. Niektóre sceny s? te? byt dynamiczne moim zdaniem, ale wiadomo kiedy akcja to akcja. Nie mog? te? wybaczy? Zsasza, którego mogliby sobie darowa? w filmie.

Je?li chodzi o moje ulubione sceny mam takie trzy
- ca?a scena ucieczki Thumblerem
- wezwanie przez Batmana nietoperzów na pomoc (?wietna scena w klimacie)
- ko?cowa scena z kart? Jokera



Ja wam pokażę!

Cowboy

"Batman Begins" to film który bardzo lubię i cenię. Po klapie jaką był "Batman & Robin", dzięki Nolanowi postać Batmana wybiła się z dna. Dostaliśmy coś czego nie było w tamtych filmach - genezę Batmana. Genezę całego Bat-Uniwersum. Mogliśmy zobaczyć podróż jaką musiał przebyć Wayne, jak zostali zabici jego rodzice, jak zdobył wszystko co ma. Wszyscy znają tą historię z komiksów, ale każdy chce ją zobaczyć na ekranie. Pierwsza jazda Batmobilem (po dachach :D), pierwsi przestępcy do pokonania. Niemogę nie wspomnieć i tych cudownych minach które tworzyły się na twarzach ludzi którzy usłyszeli dwa słowa - "Bruce Wayne". Dzięki temu filmowi kinomaniacy i inni ludzie którzy uważali Batmana za postać dla dzieci.
"The Bat-Man swiftly picks up the paper that the...
murderer stole from Steven Crane's safe..."