Batman Begins

[Leon Kennedy]

Zaskoczyła mnie ta informacja i bardzo zasmuciła... Rutger był bardzo wyrazistym aktorem z wieloma świetnymi rolami. Ktoś wie jaka była przyczyną śmierci?

[Q]

Oficjalnie podają, że zmarł spokojnie po krótkiej chorobie, żadne szczegóły nie są znane.

[Johnny Napalm]

Bardzo go szkoda. Był to człowiek pochodzący z rodziny aktorskiej, który od początku miał do czynienia z profesjonalistami w fachu, który chciał wykonywać. Kurde, szkoda go bardzo, świetny był. Bez niego Łowca androidów, Autostopowicz, czy Nocny Jastrząb nie mogłyby właściwie istnieć. Kradł każdy z tych filmów i wiele, wiele innych. Szkoda, że prawdziwi tytani aktorstwa odchodzą a następcy nie mają już takiej charyzmy, zrozumienia co się gra. Szkoda.

[LelekPL]

Pierwszy z trzech filmów o symbolice trylogii Mrocznego Rycerza. Powoli nie tylko ja wkręcam się w tegoroczny Dzień Batmana. W planach mam już dokończenie oryginalnej serii Batman z 1943, trylogię Nolana, filmy Schumachera (Burtona mam za sobą) i kilka moich ulubionych odcinków TAS.

[Juby]

Bardzo dobry materiał. Czekam co autor opowie o kolejnych częściach.

https://www.gq.com/story/its-time-to-talk-about-how-goofy-batman-begins-is

[Juby]

Kiedy minęło te 15 lat? Z tej okazji wrzucam super plakat autorstwa Matta Fergusona.

[Leon Kennedy]

Czas zapiernicza, a jeszcze jakby wczoraj szło się na Begins, a tutaj już po trylogii i drugi kolejny Batman po Bale'u się nam powoli kłania. A BB uwielbiam 💜

[Johnny Napalm]

To mi przypomina jak bardzo lekceważąco podszedłem do promocji plakatowej tego filmu w 2005 roku. Kiedy mijałem ten poster w drodze do szkoły i nawet nie miałem żadnego skojarzenia, że to zapowiedź nowego filmu o Batmanie.



Na serio, może trochę wstyd się do tego przyznawać, ale po takiej przerwie z filmami kinowymi o Batmanie, wtedy tego plakatu w ogóle nie utożsamiałem z tą postacią. Dla mnie wówczas, na pierwszy rzut oka, była to tylko kolejna promocja JAKIEGOŚ filmu. Coś w sepii, coś z rogami, coś czarnego co lata na obrazku. Może te tytułowe napisy dla mnie były za małe?

[Juby]

Nie mieszkałeś w Polsce w 2005? Jeśli mieszkałeś, to nie ma takiej możliwości żebyś gdzieś mijał ten plakat, bo nigdy nie doczekał się polskiej wersji (wykorzystano go dopiero na okładkach VHS, DVD oraz HD DVD).

W Polsce drukowano takie trzy warianty plakatów do Batman - Początek.


Pochwalę się - posiadam wszystkie trzy! Ten ze spadającym Batmanem nawet dwie sztuki!! Wziąłem go i tego, na którym Batman trzyma Rachel z płockiego kina w sierpniu 2005 roku (+ zarąbałem stamtąd blisko 100 pocztówek z filmu, wszystkie jakie były). Niestety, w młodości nie dbałem o takie rzeczy, chciałem to wszystko zawiesić na ścianie, a że w domu każdy pokój mamy wyłożony boazerią, odklejały się i spadały, żadna taśma nie chciała ich utrzymać. Efektem tego było wywalenie większości pocztówek (ostały mi się bodaj dwie), a plakaty są w okropnym stanie (pogniecione, jeden z dziurką, no i noszą masę śladów po zdejmowanej taśmie, lub przyciętą taśmę jeśli nie dało mi się jej ściągnąć). Na szczeście niedawno jeden kolega (Crane z BatCave, nie wiem czy go jeszcze pamiętacie, bo nie wypowiada się tu od lat, ale kiedyś był newsmanem i to on napisał dla BC recenzję TDK po pokazie przedpremierowym) załatwił mi ten ze spadającym Batmanem oraz trzeci (z Batmanem stojącym na tle Gotham) w bardzo dobrym stanie. W końcu mam komplet.

[Juby]

Polecam. Zwięźle opowiedziana historia filmowych wersji Batmana aż po przełomowy dla kina, pierwszy "reboot" kasowej serii.

[LelekPL]

Przydałoby się, żeby na głównej wrzucić ten smutny news:
https://www.filmweb.pl/news/Tom+Wilkinson+%28%22Michael+Clayton%22%2C+%22Go%C5%82o+i+weso%C5%82o%22%29+nie+%C5%BCyje.+Mia%C5%82+75+lat-153453

Był naprawdę ważną częścią filmu i świetnym aktorem. Chyba wolę minimalnie Turturro w tej roli, głównie za to, że miał istotniejszą rolę i był bardziej zbliżony do oryginału, ale scena w restauracji z Bruce'm była świetna i lepsza od czegokolwiek co dostaliśmy z Falcone'm w The Batman.

[Leon Kennedy]

Smutna wiadomość. Bardzo dobry aktor.

[Rado]

scena w restauracji z Bruce'm była świetna i lepsza od czegokolwiek co dostaliśmy z Falcone'm w The Batman.

Zgadza się. Dobrze wspominam jeszcze jego scenę z Crane'em, gdy dostał gazem.

[Juby]

Jake o tym jak nie dostał roli głównej w Batman Begins (był pierwszym wyborem Davida Goyera).

[Juby]

Dzisiaj mija dokładnie 20 lat od premiery filmu, który zmienił zasady gry. Uznałem, że na wzór tego wątku podzielę się kilkoma wspomnieniami związanymi z moim ulubionym bat-filmem

W czasach gdy Batmany Burtona i Schumachera katowałem niezliczoną ilość razy (jak nie w całości, to ulubionymi scenami) czekałem na to, jaki okaże się "Batman 5". Wyobrażałem sobie bezpośredni sequel Batmana i Robina w podobnej stylistyce, o podobnej strukturze historii, ale z nowym aktorem w roli głównej (nie polubiłem Clooney'a, a że wymiana aktora grającego Człowieka Nietoperza co film stała się już wtedy poniekąd tradycją, liczyłem na to, że nowym Batmanem zostanie... Ben Affleck serio, tata kupił oryginalną kasetę z Pearl Harbor i młody Ben wydawał mi się idealnym kandydatem na Bruce'a Wayne'a - wysoki, z mocno zarysowaną szczęką). Robinem nadal miał być Chris O'Donnell, a Alicia Silverstone powróciłaby jako Batgirl. Na główny czarny charakter typowałem Szalonego Kapelusznika, którego bardzo lubiłem w serialu animowanym, a w roli tej wyobrażałem sobie Toma Hanksa.

W każdym razie, temat piątego Batmana nie istniał tak długo, że przestawałem wierzyć, że kiedykolwiek powstanie... aż do początku 2004 roku, kiedy moja mama - która co poniedziałek kupowała nowy TeleTydzień, aby mieć wgląd w to, co będzie grane w telewizji przez następne dni - zawołała mnie, twierdząc że w nowym numerze jest wzmianka o kolejnym Batmanie. Na jednej z pierwszych stron na dole zawsze były krótkie notki na temat trzech gwiazd ze świata showbiznesu. Na jednym ze zdjęć zobaczyłem czarnoskórego aktora, którego kojarzyłem z kilku filmów, ale nie wiem czy z czegoś konkretnego i czy cokolwiek z nim widziałem. Był to Morgan Freeman, którego opis kończył się informacją, że właśnie podpisał kontrakt na rolę w piątym Batmanie pod tytułem "The Intimidation Game". Z jednej strony byłem bardzo zdezorientowany tym tytułem, z drugiej - cieszyłem się, że w końcu coś się ruszyło...

Przez długi czas to była jedyna informacja na ten temat jaką znałem. Chyba pod koniec roku na lekcji informatyki, które były wtedy jedynym czasem, gdy miałem dostęp do Internetu, postanowiłem poszukać czegoś na temat nowego Batmana, ale nie bardzo wiedziałem jak to zrobić (pamiętacie jeszcze czasy, gdy nie wiedzieliście jakie są wyszukiwarki w sieci i jak z nich korzystać? ) Nie znajdowałem nic pod hasłem "The Intimidation Game", ale w końcu - chyba na jakiejś archaicznej wersji Filmwebu - znalazłem coś innego - film pt. Batman Begins. Znowu byłem kompletnie zdezorientowany, bo nie rozumiałem czemu na stronie widnieje inny tytuł niż ten, o którym czytałem w TeleTygodniu. Z drugiej jednak strony, to musiał być nowy Batman, bo w obsadzie znajdował się Morgan Freeman. Z pozostałych aktorów kojarzyłem jeszcze nazwisko Gary'ego Oldmana, który miał się wcielić w Komisarza Gordona (nie pamiętałem tylko skąd go znam, dopiero kilka miesięcy później, gdy zobaczyłem go na fotce planu zrozumiałem, że to "ten zły" z Leona zawodowca). Dzięki tym kilku minutom w Internecie dowiedziałem się, że film ma mieć premierę (dopiero) w czerwcu, a także zobaczyłem pierwszy plakat, który bardzo mi się spodobał:



Tutaj moja pamięć trochę szwankuje, bo do niedawna sądziłem, że to w grudniu 2004 roku moja siostra cioteczna kupiła jakieś czasopismo, w którym przeczytałem pierwszy artkuł ze szczegółami dotyczącymi nowego Batmana - z tym, że zapamiętałem, że była to Gala Filmowa, a ten miesięcznik wystartował dopiero w kwietniu 2005 - więc albo był to inny magazyn, albo było to dopiero wiosną 2005. W każdym razie, była tam strona poświęcona dwóm powracającym na duży ekran superbohaterom: piątemu Batmanowi i Legendzie Zorro z Banderasem. Pamiętam, że w tekście padło info, że wytwórnie są przekonane o sukcesie tych powrotów, dlatego na budżety produkcji poświęcono aż $80 milionów (co w przypadku Batmana było oczywiście nieprawdą), a także poniższe, chyba obrócone w lewo pod kątem 90 stopni na całą wysokość strony zdjęcie - pierwsze z Batman Begins jakie widziałem (pamiętam, że strasznie jarałem się tak wielką nową peleryną Batmana)



Od czerwca prosiłem rodziców, aby kupowali mi absolutnie każdą gazetę, w jakiej mogłem przeczytać cokolwiek na ten temat. Dostałem Galę Filmową z nowym Batmanem na okładce (ten egzemplarz nie załapała się na zdjęcie kolekcji - czytałem/przeglądałem go wtedy tyle razy, że obawiałem się, że się rozleci przy wyjmowaniu z pudła - dlatego jest tam tylko nowy egzemplarz, którego dostałem jakiś czas temu), miesięcznik Premiery, Film, a także TeleTydzień i To&Owo w tygodniu, w którym debiutował na polskich ekranach.

Jedynym zwiastunem do Batman - Początek, jakiego widziałem przed premierą był trailer #1 wyświetlony przed seansem Madagaskaru, na którego mama zabrała mnie i moich braci (dopiero gdy Liam Neeson powiedział "Śmierć twoich rodziców to nie była twoja wina" skumałem, że to zwiastun nowego Batmana, a ostatnia scena z "- Gdzie jesteś? - Tutaj" musiała sprawić, że szczękę zbierałem z podłogi. Poza tym, jedynymi fragmentami filmu jakie widziałem to 30-sekundowy spot tv emitowany wieczorami na Polsacie pod koniec miesiąca.

W dniu polskiej premiery, czyli 29 lipca 2005 roku, ja, moi dwaj bracia i kuzyn usiedliśmy w fotelach kinowych na seansie, o którym długo nie mogłem zapomnieć. Pisałem o tym wielokrotnie: Batman Begins z miejsca stał się moim ulubionym Bat-filmem i jednym z ulubionych filmów w ogóle. Tak jest po dziś dzień

Na zdjęcie z moją kolekcją (na samej górze) nie załapało się kilka rzeczy: wspomniany egzemplarz Gali Filmowej, dwa plakaty, które wziąłem z kina w sierpniu 2005 i które kilkukrotnie spadły ze ściany mojego pokoju przez co też są w kiepskim stanie, a także poniższe różności z kampanii marketingowej w naszym kraju, które dostałem w ostatnią środę (już po zrobieniu zdjęcia zbiorczego):



The Official Movie Guide to również nowy nabytek, którego zamierzam przeczytać właśnie dzisiaj