Aktualności:

"Batman Detective Comics. Gothamski Nokturn: Akt II. Tom 3" od 4 czerwca.

Menu główne

Batman Forever

Zaczęty przez Maik, 23 Styczeń 2008, 23:57:46

Miss_Quinn

Widać Warner Bros. dalej w formie. Wielka szkoda.
"Tak to jest, kiedy do czegoś dążysz.Łatwo stracić szerszą perspektywę'

Juby

Nie "dalej w formie", bo to nagłówek z 25 maja. Nie wiem czemu Silent ponownie go tutaj wkleił, w kwestii "Schumacher Cut" nic się nie zmieniło.
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Silent Dark

Parafrazując Ezre Millera, czasem jestem w innym uniwersum.

Juby

No dobra, chyba jednak się zmieniło. Insider Daniel Richtman twierdzi, że ta 135-minutowa wersja mogła wyciec do sieci :)
https://x.com/DanielRPK/status/1945132820399058973

Nigdzie nie znalazłem, ale ja ogólnie jestem słaby w takie rzeczy. Gdyby ktoś wiedział gdzie można ją dostać i jak pobrać dawajcie znać.
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

newtime

Z tego co czytałem, to ma ja już co raz więcej osób i zobaczenie online to kwestia czasu. Ale podobno jest rozczarowująca, jeśli komuś film sie nie podobał, to ta wersja na pewno tego nie zmieni, dla fanów na pewno fajna ciekawostka ale nic więcej . Jako że to mój najmniej ulubiony batman, jakoś nie potrafię się ekscytować.

Woland

#200

To było nieuniknione, od kiedy jakaś niszowa retro wypożyczalnia VHS zdobyła kopię wersji Schumachera. Właściciel praw, czyli WB, będzie musiał zatem wykonać ruch, kto wie, gdyby  zaproponowali coś lepszego/ mocniejszego. Sukces nowego, nieco jednak campowego Supermana stworzył też sprzyjające warunki. Dodatkowo żyją jeszcze najbliżsi współpracownicy Schumachera przy filmie: operator (on miał prze ogromny wpływ, nie tylko na sam look), drugi montażysta, scenarzyści oraz... Tim Burton. Szkoda tracić czasu.

You're in for a show tonight, son.

Silent Dark

Tim Burton nie wyrażał zainteresowania nawet powrotem wersji Batmana którą stworzył (przeciwnie do np. Sama Raimiego gdy Maguire pojawił się w No Way Home) więc czemu miałby być jakkolwiek zainteresowany filmem, przy którym był tylko producentem, i to z grzeczności.

Woland

Bo się kumplował z Schumacherem, doradzał i znał też jego zamiary jako producent (gdyby był z grzeczności, byłby tylko executive). W Batman Forever zresztą było sporo ukłonów w stronę Burtona (np. wycięta końcówka "czy to się kiedyś skończy", wątek że w mieście pojawia się nowa blondi z obsesją na punkcie Batmana, doktorek w Arkham, scena morderstwa Wayne'ów, zabawy z dualnością itd.) Patrząc na Batman i Robin, widać bardzo wyraźnie jaki wpływ na Batman Forever miał Burton.

You're in for a show tonight, son.

Juby

#203
Cytat: newtime w 18 Lipiec  2025, 15:14:23Ale podobno jest rozczarowująca
Wszystko zależy od oczekiwań. Ja doskonale wiem czym ta wersja jest i nie ma opcji, aby mnie rozczarowała, bo wersję kinową, którą lubię, nadal będę miał na półce w razie czego.
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Woland

#204
Ubiegłotygodniowe spotkanie Q&A z twórcami po pokazie filmu w kinie Frida w LA z okazji 30-lecia premiery:

Batchlerowie m.in.  potwierdzają, że kiedy studio ogłosiło premierę filmu (na lato 1995) w Warner Bros. mieli nawet żadnego zalążka historii.  Expressowo w  sześć miesięcy pisano scenariusz. Na potrzeby zaakceptowania całego draftu przez związki, trzeci akt filmu Batchlerowie byli zmuszenie napisać w.... 43 godziny ;)

You're in for a show tonight, son.

Juby

#205
No i dało się? Dało się. I jeszcze te wymogi, aby pierwszy draft przedstawić po max. 12 tygodniach.

Tymczasem obecnie dwóch gości może sobie pisać film o Batmanie przez ponad trzy lata, lub jeszcze dłużej jeśli zechcą / tyle czasu potrzebują, bez żadnych konsekwencji, a my mamy się od nich odwalić :P I mimo masy fake newsów i złego PRu w sieci, nie usiedli na 43 godziny z krótkimi drzemkami w trakcie, aby skończyć chociaż ten pierwszy draft, by pozamkać mordy krytykom (ja bym tak zrobił), tylko powoli, powoli, bardzo powoli pisali sobie, a potem się pochwalili zdjęciem jakby osiągnęli niebywały sukces kończą swój tekst ::)

Historię o tym czemu Robin Williams nie zagrał Riddlera w jeszcze dokładniejszej wersji Janet opowiadała już kilka lat temu w jednym z wywiadów. Fajnie jej posłuchać, szczególnie gdy poczyta się w sieci i starej prasie jakie bzdury pisano na ten temat.
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Woland

To że w 43 godziny napisali draft jednego aktu nic jeszcze nie oznacza. W dodatku tak pisali, że dobrnęli w tym krótkim czasie do ściany i fuchę po nich przejąć musiał Akiva Goldsman. Patrząc na finał "The Batman" to tam właśnie pokutuje niedopracowanie trzeciego aktu. Wydaje mi się że Matt Reeves nie chce przy drugim filmie popełnić tego błędu.

You're in for a show tonight, son.

Juby

Ale scenariusz do The Batman też pisał ponad dwa lata, a jego trzeci "problematyczny" akt pomagał mu dopiąć Mattson Tomlin :P To jeśli tak czy siak toczy się to w ten sposób, wolałbym aby Reeves i Tomlin oddali scenariusz do napisania komuś innemu, nawet Akivie Goldsmanowi, tylko powinni byli to zrobić po pół roku pisania, a nie pierdzielić się z tym x6 tyle.

Tylko to w ogóle problem dzisiejszego Hollywood. Kiedyś studia chciały nowych filmów na konkretne terminy i pod nie je szykowano, kolejne części serii powstawały jak w zegarku co 2-3 lata, a nowe sezony seriali co roku. Od jakiegoś czasu jest inaczej. Batmany M. Reeves tworzy tyle, co inni 2-3 duże filmy, na ostatniego Bonda czekało się niemal rekordową ilość czasu, a na kolejnego przyjdzie nam czekać jeszcze dłużej, do tej pory Tarantino najdłużej kazał nam czekać na Kill Billa (niecałe 6 lat), na jego kolejny film już czekamy dłużej, sezony seriali powstają po kilka lat (np. Stranger Things, choć obsada wyrosła im z ról), a planowane 2-film events zamiast trafiać do kin w odstępie kilku miesięcy / roku jak planowano, wychodzą w odstępie 2-4 lat (ostatnie M:I, F&F, Spider-Verse).
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Woland

Juby, to napisz do nich prywatną laurkę pełną rozgoryczenia/ żalu i nie męcz nas wszystkich tutaj przy każdej możliwej okazji tym co "musi być" i jak "powinno być". Możesz zaoferować się np. jako scriptdoctor ;)
Reeves to dobry reżyser i scenarzysta, dowiezie i dzięki niemu krocie zarobią.

Patrząc w stronę Hollywood weź poprawkę na to to, że kiedyś produkowało się o wiele mniej filmów. Nie bez znaczenia jest to, że zarabiają one też dzisiaj wolniej w dystrybucji po kinowej, co jest problemem w konstruowaniu nowych budżetów (ograniczanie ryzyka).

You're in for a show tonight, son.