Batman

[Mister Tadeo]

Takie coś znalazłem w odmętach sieci:

To raczej nie jest kolejna wersja pl plakatu (taki był wieszany w naszych kinach: https://gapla.fn.org.pl/public/cache/P19106-1000x1000.jpg), a raczej reklamówka z prasy z września '90. Chociaż mogę się mylić.

[Juby]

Wow! Dzięki!! Uwielbiam takie vintage smaczki. Skąd to dorwałeś?

Też zakładam, że to plakat drukowany w czasopismach, itd. Spróbuję dodać go na filmwebie, bo głównego plakatu (poza tą wersją gapla ze znakiem wodnym) nie ma zdigitalizowanego.

W kwestii pierwszego Batmana Burtona - od jakiegoś czasu noszą się z napisaniem jednego tekstu na jego temat, ale chyba nie nadaje się on na artykuł na stronę główną, ani na bloga (którego i tak już nie prowadzę). Jak się zbiorę - muszę do tego sprawdzić kilka scen i czasy trwania - to napiszę go tutaj.

[Mister Tadeo]

Skąd to dorwałeś?

Chciałem sprawdzić okładki VHS i DVD do Frankensteina (1994) i w grafikach pojawił się m.in. ten skan. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z tą reklamą prasową.

[Juby]

Ja też, ale już znalazłem skąd brałeś. Ktoś dodał go do bazy fdb. Dziękuję anonimowemu bohaterowi

Polecam posłuchać - ciekawa historia z produkcji filmu (nigdy wcześniej o tym nie słyszałem):

[Woland]

Takie coś znalazłem w odmętach sieci:

To raczej nie jest kolejna wersja pl plakatu (taki był wieszany w naszych kinach: https://gapla.fn.org.pl/public/cache/P19106-1000x1000.jpg), a raczej reklamówka z prasy z września '90. Chociaż mogę się mylić.

Ten plakat opublikowany został (chyba) w tygodniku KINO.


Tymczasem ja ostatnio wpadłem na taki oto tekst z Nowej Fantastyki autorstwa Doroty Malinowskiej

[Woland]

Raczej zwodzi cię pamięć. Batman nigdy nie był przycinany w polskiej telewizji, a przynajmniej nie przy swojej premierze telewizyjnej 26 grudnia 1992 roku w TVP2 i nie przy seansach od roku 1999 (o których wiem, czyli o naprawdę wielu). No chyba, że Polsat w latach 90. coś w nim  majstrował, ale to musiałby potwierdzić @kelen, bo ma z tym nagranie na kasecie.

Wyjaśnienie może być o wiele prostsze. Wystarczyło że Johhny wyszedł np. na siku podczas bloku reklamowego w Polsacie, troszkę nie trafił w moment wejścia filmu na wizję, i to już wystarczyło, aby czegoś "nie pamiętał".

W kwestii pierwszego Batmana Burtona - od jakiegoś czasu noszą się z napisaniem jednego tekstu na jego temat, ale chyba nie nadaje się on na artykuł na stronę główną, ani na bloga (którego i tak już nie prowadzę). Jak się zbiorę - muszę do tego sprawdzić kilka scen i czasy trwania - to napiszę go tutaj.

Dlaczego nie nadaje się na stronę?


Natomiast poniżej nieformalny plakat "Batmana" od polskiego dystrybutora ITI (wydrukowany przez miesięcznik KINO) który można było powiesić sobie na ścianie w 1990 r.:

[Juby]

Dlaczego nie nadaje się na stronę?

Bo trudno byłoby to napisać jako osobny dział, nie pasowałoby też jako recenzja.

Jako dziecko zafascynowane filmowymi Batmanami chciałem, aby w moim otoczeniu inni też podzielali mój zachwyt. Było odwrotnie, nikt poza mną nie przepadał za Bat-filmami, szczególnie tata i starszy brat cioteczny z parteru, czyli dwa moje ówczesne autorytety w większości tematów. Kiedyś ten brat powiedział mi, że Batman jest dla niego po prostu "nudny", co nie dawało mi spokoju. Jak może kogoś nudzić film, którego ja obejrzałem od deski do deski z ogromną przyjemnością dziesiątki razy? Jako zapalony filmaniak i osoba dociekliwa, postanowiłem dojść do tego, co w pierwszym filmie Burtona może nudzić i jakie są tego przyczyny. I mam Wiem już co w tym filmie, a konkretniej w jego scenariuszu, który po latach wydaje mi się być może najsłabszym w starej Bat-serii sprawia, że komuś te 121 minut się dłużyło. Tak więc będzie to taki paradoksalny tekst, bo wytykający bolączki skryptu Batmana z 1989, choć napisany przez osobę, która film absolutnie uwielbia i mu (czyli mi) one nie przeszkadzają Muszę tylko kiedyś przysiąść i posprawdzać kilka scen oraz ich czasy trwania.

Też zakładam, że to plakat drukowany w czasopismach, itd. Spróbuję dodać go na filmwebie, bo głównego plakatu (poza tą wersją gapla ze znakiem wodnym) nie ma zdigitalizowanego.

Niestety, został odrzucony

[Woland]

Bo trudno byłoby to napisać jako osobny dział, nie pasowałoby też jako recenzja.

Myślę, że nie ma to żadnego znaczenia. Poza tym w samym dziale filmu na BC jest rubryka Artykuły, która zmieni za moment nazwę na inną, ale jej funkcja pozostanie taka sama.   Może warto też dział fancfiction zmienić na dział twórczości, bo rzeczy inne niż opisy/ recenzje/ tłumaczenia mają moim zdaniem o wiele większą wartość dla samej strony.