Aktualności:

,,Batman. Ziemia niczyja. Kolej podziemna. Tom 6" od 27 sierpnia.

Menu główne

Ultimate Batman

Zaczęty przez (A)nonim, 26 Czerwiec 2008, 21:41:09

MysiaParasolka

Marvel trochę namieszał z tym nazewnictwem... Na tyle na ile przeczytałem kilka zeszytów z obecnego Ultimate to jest to nowe rozdanie, minimalnie mające związek ze starym Ultimate.
Wiki dość dobrze wyjaśnia: https://en.wikipedia.org/wiki/Ultimate_Marvel
Jeżeli chodzi o to nowe Ultimate, to tutaj jest rozpiska: https://en.wikipedia.org/wiki/Ultimate_Universe
W skrócie, historia ma start w głównym uniwersum Marvela, ale od razu przechodzi do nowego świata, z nowymi wersjami postaci. W jakiś sposób można uznać to za równoważnik Absolute z DC, szczególnie, że oba elseworldy są seriami ongoing, a nie zamkniętymi opowieściami.

Juby

Ultimate było czymś w rodzaju - zróbmy wszystko od nowa, ale naszemu i w XXI wieku. Tak jakby ktoś na podstawie kilkudziesięcioletniej historii z komiksów miał robić adaptacje filmowe, ale jednak komiksowe ;) Spider-Man był świetny, X-Meni kiedyś bardzo mi się podobali, ale kiepsko się to zestarzeli (odpuściłem po pierwszym tomie).

Absolute to całkiem dobre porównanie, bo też jest serią ongoing, z tym że tam odchodzą dużo większe rewolucje niż w seriach świata Ultimate, które raczej trzymały się starszych historii (Peter Parker dalej był takim samym Peterem Pakerem, nie było takich zmian jak z Bruce'm w Absolute). Earth One bardziej pasuje jako odpowiednik Ultimate w DC (opowiedzenie historii Batmana od początku na nowo w XXI wieku), z tym że zamiast zeszytów, DC poszło w pełne albumy.
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Silent Dark

#77
Po prostu jest stare Ultimate i nowe Ultimate, i to dwa osobne światy. Tamto Ultimate na początku 2000 było wielkim hitem, stąd też nazwa tematu - wychodziły kolejne serie z "Ultimate w tytule", dla ogółu komiksowa zaczęło się to kojarzyć z odświeżoną wersję, nowym rozdaniem.

A potem nasze DC Comics wywróciło stolik, i zrobiło swoje Ultimate w ramach głównych serii - jako relaunch New52, dziejący się po Flashpoint, który poszedł tym samym torem co marvelowski ultimate - nowoczesne kostiumy, odmłodzeni bohaterowie. Niestety takich rzeczy nie robi się w głównym, budowanym od dziesięcioleci uniwersum, i dziś po zmianach z tego czasu nie ma już w uniwersum DC ani śladu. Na bieżąco w kolejnych latach redakcja DC reflektowała się, że mogli to ugryźć inaczej.

Właściwe Ultimate dla DC zrealizowane zostały w komiksach "Earth One" i najnowszym "Absolute". Co do Marvela - polecam nowego Ultimate Spider-Mana. Peter Parker zdobywa moce dopiero, gdy ma dwójkę dzieci z Mary Jane. To kompletnie wywróciło cały schemat do góry nogami.

Gdybym miał napisać kiedyś coś z Batmanem, to chciałbym właśnie pokombinować z takim Ultimate Batmanem :) Chociaż jak podkreślił Juby, w to miejsce możesz wstawić po prostu dowolny serial animowany, który miał odwagę pobawić się lore, jak "Beware the Batman" czy "Caped Crusader". Geoff Johns w wspominanej "Ziemii Jeden" wymyślił powiązanie rodzin Wayne i Arkham, co tak mi się podoba, że gdy usłyszałem w kinie oglądając "The Batman" że matka Bruce'a nazywała się "Martha Arkham" skakałem z radości.

A tak swoją drogą, koledzy i koleżanki - Mam pytanie. Macie pomysł na śmierć Wayne'ów w wersji Ultimate? Tylko tak, by zachowała esencję oryginalnej, ale była czymś nowym. W Caped Crusader niby rodzice Batmana mieli zginąć we własnym domu, ale z tego co pamiętam jednak Bruce Timm odpuścił sobie ten pomysł?

Juby

Myślę, że Wayne'owie mogliby umrzeć z większego kalibru (zamiast pistoletu karabin maszynowy ;D), ale najważniejsze, aby to była przypadkowa zbrodnia, żeby zginęli po prostu ze względu na zepsucie / desperację w Gotham. Bo to, jak przedstawił to Todd Phillips w swoim Jokerze trochę wypacza sedno samej sceny (byli jedną z wielu ofiar tego dnia i morderca był bardzo ukierunkowany, że chce zabić właśnie Thomasa Wayne'a).
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)

"Did you see BATMAN BEGINS? I don't think you can beat that."
  - Morgan Freeman

Crowridd

Zakochany w Thomasie Alfred zabija w ciemnej uliczce Marthę, której nie znosił, a Thomasa za nieodwzajemnioną miłość. Nikt nie widzi tego zajścia. Na miejscu zbrodni zostawia kawałki zamrożonej gliny ułożonej w kształcie uśmiechu, która włożona jest w wysoki kapelusz obwinięty w bandaże, które pachną kwiatami - Bruce dowiadując się o tym, rozpoczyna zemstę - Clayface, Mr Freeze, Joker, Mad Hatter, Hush, Posion Ivy.

Obok leży hotdog z ketchupem i musztardą. Król Przypraw wie, że musi uciekać.

Dzięki chłopaki za wytłumaczenie Ultimate

Silent Dark

#80
Cytat: Juby w 07 Sierpień  2025, 08:30:31Myślę, że Wayne'owie mogliby umrzeć z większego kalibru (zamiast pistoletu karabin maszynowy ;D), ale najważniejsze, aby to była przypadkowa zbrodnia, żeby zginęli po prostu ze względu na zepsucie / desperację w Gotham. Bo to, jak przedstawił to Todd Phillips w swoim Jokerze trochę wypacza sedno samej sceny (byli jedną z wielu ofiar tego dnia i morderca był bardzo ukierunkowany, że chce zabić właśnie Thomasa Wayne'a).

Ale było to ciekawe urozmaicenie i też można to podciągnąć, że Wayne'ów zabił szeroko pojęty społeczny chaos. Jak na moje niczego to nie wypaczyło - przesłanie pozostało bardzo podobne. Co do nowego pomysłu na "spadające perły" - Może chociaż z miejscem morderstwa Wayne'ów można by pokombinować. W "Superman: Earth One" zmienili katastrofę Kryptonu na inwazje i ludobójstwo rękoma Czarnian (rasa Lobo). Śmierć Wayne'ów pozostała niezmienna, poza tym że Batman początkowo podejrzewał Pingwina o udział. Choć kulisami tego całkiem fajnie się Johns pobawił.