Ogólna sytuacja komiksu na polskim rynku.

[Johnny Napalm]

W Warszawie nie ma już prawie indywidualnych kiosków. Na Mokotowie, gdzie pracuję został dorżnięty niedawno jeden z ostatnich, mimo zbierania podpisów mieszkańców tam kupujących – kiosk na Narbutta. Chodzi więc nie tylko o ich nierentowność. Trzaskowski uparł się na likwidację kiosków, bo mu psują wizję ciągów komunikacyjnych.  Są podobno nieestetyczne.

Mimo to uważam, że pojawienie się jakichkolwiek komiksów w Żabkach jest czymś pozytywnym. Chyba był to jednak jednorazowy eksperyment, bo kolejnych gigantów w żadnej kolejnej Żabce nie widziałem. O jakichś negatywnych rzeczach na temat Empików nie słyszałem.

[Silent Dark]

Ale akurat te Giganty tam były od wielu lat.

[Johnny Napalm]

Ale akurat te Giganty tam były od wielu lat.

No to tego nie wiedziałem. Rzadko patrzę w Żabkach na stoisko z prasą – te nie istnieją jednak w każdej Żabce.

Kurde, Hachette znowu węszy na zarobek na zbieraczach wszystkiego co pojawia się na rynku. I właśnie takie akcje zbliżają nas do pęknięcia bańki z popytem na komiksy. Żeby to była kolekcja naprawdę tylko klasyków do tej pory nie wydanych. W każdym razie Hachette szykuje nam kolekcję MARVEL MUST-HAVE!

Na razie ja tu widzę tytuły kompletnie pomieszane. Żerowanie na Deadpoolu i Wolverine, póki jeszcze można wyssać trochę kasy z ludzi pamiętających ostatni film. Później Hulk Czerwony z dawnych lat, no i inne przeskoki.

Kolekcja ma liczyć 80 numerów i zebranie jej ma zająć 3 lata.

Ja podziękuję. Nie mam takiego hopla, żeby mieć wszystko, chociaż WKKM początkowo regularnie zbierałem. Będę robił podobnie – śledził co się w niej pokaże i kupował tylko wybrane tytuły.

Link do kolekcji: https://kolekcja-musthave.pl/

[newtime]

Wiem że to niemożliwe ale mam nadzieje ze jednak kiedyś rynek cyfrowy pojawi sie w Polsce. Obecnie zrezygnowałem z kupowania komiksów dlatego, że po prostu przestaje  być opłacalne. Nie mam duszy kolekcjonera i nie mam gdzie trzymać tych wszystkich tomów, czytam komiksy dla historii. Druga sprawa ze nie oszukujemy się większość tych historyjek super hero, jest do przeczytania na raz i nie wracania do tego nigdy więcej. Marzy mi się polska biblioteka cyfrowa do której mógłbym wracać gdybym chciał lub płacić abonament i mieć wszystko na miejscu, no ale tak się nie stanie. Jeśli ktoś nie zna angielskiego i chce czytać komiksy musi chomikować te wielkie tomy lub próbować je później sprzedawać  

[Johnny Napalm]

No, wszystkich nie da się zadowolić. Ja również myślałem, że nigdy nie wrócę do kolekcjonowania komiksów po czasach późnego TM-Semic, kiedy to faktycznie chciałem mieć te zeszyty komiksowe dla samego ich posiadania.

U mnie sprawa jest prosta. Kupiłem chyba wszystkie albumy, które kiedyś zostały wydane w wielu zeszytach, a zrobiły na mnie wrażenie. Czyli plan został zrealizowany – wszystko w jednym miejscu, pod ręką. Brakujące zeszytówki w sumie kupiłem. Jakichś pojedynczych na siłę nie szukam, jak wpadną same w zasięg wzroku to Ok. No i kupiłem wszystkie klasyki, o których tylko wiele dobrego słyszałem. Zawsze kupowałem kolekcje na samym początku, jak wychodziły.

Wiele komiksów jednak czytam i przeglądam też w internecie. Nie będzie chyba zbrodnią, jak wrzucę tu linki do dwóch najbardziej topowych miejsc, gdzie można przeczytać komiksy online? Oto one:

READCOMICONLINE

READALLCOMICS