Aktualności:

"Catwoman. Rzymskie wakacje" od 21 maja.

Menu główne

Nowy Batman od Rocksteady?

Zaczęty przez pingoo42, 22 Maj 2013, 17:12:12

pingoo42

Co sądzicie o wypowiedzi Kevina Conroya, w której mówił, że pracuje na nową grą z serii Arkham ale nie tej, która będzie mieć premierę w październiku tego roku.
Czyżby Rocksteady pracowało nad kontynuacją Batman Arkham City?
"There's a war coming. A terrible war. There will be chaos, a rivers of blood in the street."

Ukaszek88

#1
Oczywiście że pracują ale na pewno na next-geny. Po wczorajszej konferencji microsoftu wątpię bym kupił ich konsole więc wszystko zależy od sony. Nie będę ukrywał że z chęcią zagrałbym w next-genowego gacka

pingoo42

Ja jednak jestem fanem Gacka na PC  ;D
"There's a war coming. A terrible war. There will be chaos, a rivers of blood in the street."

Silent Dark

Nie wiem, czy ten temat był kiedyś poruszany na forum. WB Montreal planowało kontynuować serię po Arkham Knight, a protagonistą miał zostać Damian Wayne. Gotham miało być zniszczonym miastem (a to nowość, ale tym razem bardziej niż zwykle). To, co mnie w tym anulowanym projekcie zaintrygowało to planowany main villain - Gorilla Grodd. Jeśli teraz poczuliście szok, że super inteligentny Goryl z komiksów o Flashu miał sprawiać problemy Damianowi Wayne'owi, to ja jestem równie zaskoczony. A co za tym idzie, zaintrygowany, bo Grodd to bardzo ciekawy złoczyńca. I jakby tak oderwać skojarzenia z galerią łotrów Flasha, faktycznie mógłby idealnie pasować jako jeden z czarnych charakterów Gotham. Może nie nosiłby tak pięknych garniturów jak Carmine Falcone i Rupert Thorne, ale z pewnością trząsłby półświatkiem jeszcze skuteczniej. Innymi przeciwnikami mieli być córka Black Maska, Poison Ivy, Flamingo, Dwie Twarze i jego alter ego "The Judge" które jak dobrze pamiętam, było autorskim pomysłem Diniego i Timma w TAS.

Damian jako Batman miał poruszać domyślnie się na batpodzie, a jednym z jego sojuszników miał być Richard Grayson. Nie każdy fan Batmana byłby zachwycony sterowaniem Damianem, ale myślę że z odpowiednim klimatem i po tylu grach z Brucem, Damian Wayne dałby radę obronić się sprzedażowo. Myślę że nawet byłby bezpieczniejszą opcją niż Terry McGinnis, i dla tego drugiego przetarłby szlak na rynku gier.



Szkoda. Zwłaszcza że lata później powstało "Suicide Squad: Kill the Justice League", które z jakim szacunkiem podeszło do dziedzictwa Arkhamverse, każdy widział. O ile ktoś w ogóle akceptuje te grę jako część i dziedzictwo tego uniwersum. Powyższy projekt Sabbath nie musiałby zresztą koniecznie kontynuować Arkham Knighta, bo Batman sam w sobie to wystarczająca marka by sprzedać w ciemno nową grę.