Wiadomości

Pingwin jest bezwględny i zabija jak prymityw, więc jego przyszłe ofiary nie będą niczym nad wyrost.

BTW. (możliwy spojler):


Czy koleś na stand-upie to Joker?

No i co sądzicie o Catwoman? Mnie trochę bawią te nieudane, bo przesadone kocie ruchy, którym brak naturalności i gracji.

Heheh, Mel, co mam uzasadniać, nie ma sensu, nie
Chyba, że posłużę się słowami, które ktoś kiedyś wypowiedział: 'daję 10/10 aktorowi, który gra Ridża z Mody na Sukces, bo grać Ridgea trzeba umieć' Co prawda mogę to jedynie sparafrazować, by nie hanbić Batmana tak krytykowaną operą mydlaną, ale grać Keatonem trzeba umieć, a jego Batman jest dla mnie jak Ridż dla mojej babci

Przychylę się do poprzedników, na uwagę zasługuje z pewnością Patient J. Pamiętam, że zrobił na mnie ogromne wrażenie, gdy oglądałam go po raz pierwszy. No i tekst na początku: Jestem zawiedziony, nie jesteś Batmanem Joker sprawny warsztatowo i ten nastrój. Należy się z fanfilmem zapoznać.

Keaton i tyle

Anonim ---> dzięki, szukałam, ale jakoś dałam sobie później spokój. Ciii jest bardzo obiecujące
Ah, zapomniałabym, że jako przedstawicielka płci żeńskiej zainteresowana byłam Zero Kolejny powód, by film pochwalić, a nie ganić

[MOŻLIWE SPOJLERY]
W ostatni weekend byłam na seansie w kinie. Film niezły, ale nic poza tym. Być może dlatego, że "Rosomak'" nigdy mnie szczególnie nie interesował. Nie mam jednak negatywnych wrażeń. Na plus postać Victora- Schreiber mile mnie zaskoczył. Reynolds trochę zalatywał mi Bladem, ale jako Deadpool wydał mi się interesujący. Film miły dla oka, ale brakuje mi jednak brutalności, której się wystrzegano. Odnośnie scen po napisach, jestem rozczarowana, ponieważ nie doczekałam się Logana, a jedynie Strykera. Istnieje info, ale nie wiem czy pewne, że jest jeszcze scena z Deadpolem zwiastująca film z jego genezą.

Silent Dark ----> Chodzi Ci pewnie o Cartoon Meal. Nie ma to jak Batsy na ścianie- aż kebab lepiej wchodzi
Zresztą, na jakimś portalu dwóch kolesi miało fotę z transparentem, na którym widniał napis: 'Czekamy na Batmana'. Motywowali tę potrzebę degradacją wartości i złem panoszącym się na świecie. Uzasadnienie było jedno: Dlaczego Batman miał piątkę z w-fu? Bo zawsze nosił strój
Kilka dni później cytat był już na Bashu.

Będę zdziwiona jeżeli Nolan nie wprowadzi żadnej kobiecej postaci, w końcu Bruce jako playboy i Batman posądzany przecież o homoseksualizm- w każdym filmie otoczony jest kobietami, by stanowczo zaprzeczyć tym domniemaniom. Z drugiej strony Krzysiek jest bardzo zaskakujący i podchodzi nowatorsko do przygód Nietoperza. Być może Bruce będzie hołubił się żałobą po Rachel i żadna kobieta nie zawładnie na razie jego światem. Dla mnie jest to rzecz pożądana, gdyż wątki miłosne mnie zwyczajnie nudzą. Jednak Nolan może faktycznie pójść w przewrotną konwencje i np. zatrudnić Cher, żeby ukazać kobietę w podeszłym wieku, o minionej już urodzie, ale nadal intrygującą i niebezpieczną, szukającą własnej zemsty. Choć jak dla mnie Catwoman już raz zaistniała w filmowym universum Batsego i starczy. Pora na inną postać. Pójdę za głosem ludu: Talia. Byleby ładna i ponętna aktorka ją zagrała

Nie, no ja tego nie ogarniam. Przypomina mi się Wiedźmin i nawet nie marzę o polskim Nietoperzu. Chyba, że za Batmana wziąłby się sam zmarchwystały Adam Mickiewicz. Wtedy "Bruc Wajnicz (Janusz Gajos) zająłby poczesne miejsce w twórczości naszego wieszcza i polskiej kinematografii. Począwszy od poprawionej wersji "Dziadów" i jej ekranizacji, w której Mroczny Rycerz, zamknięty w celi Azylu Arkham, wykrzykuje różne tajemnicze numery i przyrównuje Boga do Jokera (Weronika Rosati), zaś Pingwin (Kazimierz Kaczor) umiera rażony piorunem, poprzez "Pana Robina" (w tej niezapomnianej roli Paweł Kukiz), gdzie w sielankowym otoczeniu podgothamskiej posiadłości wychodzi na jaw pokrewieństwo pomiędzy Wajniczem a Graysonem – aż po ostateczne uśmiercenie człowieka-nietoperza w legendarnym utworze: "Zbrodnia to niesłychana/Joker zabija Batmana/Zabiwszy grzebie w gaju/Na łączce przy ruczaju...".

Zdecydowanie Nicholson i DeVito. Sentyment.