Dziwne, bo słyszałam (i czytałam), że nie miało być teraz w MK fatality, ażeby twórcy również na młodszej widowni mogli ponabijać jakąś kasę (bo że młodsza widownia i tak w to będzie nawalać - nie ma co wspominać).
Lubiłam Mortala. To była chyba moja pierwsza gra z zabijaniem - takim na serio i 'w miarę' realistycznie - i z taką ilością krwi. Naprawdę ją lubiłam. To losowe przyciskanie wszystkich guzików naraz, by tylko nawalić wrogom, to skakanie i radość, kiedy to przez przypadek udało się włączyć jakiś super cios...
Nie mylę gier, prawda? Wiecie, to już dawno było... Ale fatality jeszcze pamiętam!
PS: Czy Deathstroke też tam występuje???
PS2: Zawsze lubiłam, jak się tak prali i te kawałki głowy/ciała/czego tam jeszcze tak latały wokół, jakby odrąbane z kruchej skały;)
Lubiłam Mortala. To była chyba moja pierwsza gra z zabijaniem - takim na serio i 'w miarę' realistycznie - i z taką ilością krwi. Naprawdę ją lubiłam. To losowe przyciskanie wszystkich guzików naraz, by tylko nawalić wrogom, to skakanie i radość, kiedy to przez przypadek udało się włączyć jakiś super cios...
Nie mylę gier, prawda? Wiecie, to już dawno było... Ale fatality jeszcze pamiętam!
PS: Czy Deathstroke też tam występuje???
PS2: Zawsze lubiłam, jak się tak prali i te kawałki głowy/ciała/czego tam jeszcze tak latały wokół, jakby odrąbane z kruchej skały;)