Aktualności:

"Batman: Mroczne zwycięstwo" od 27 listopada.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - JaRo II

#256
Inne filmy i seriale / Odp: Bondy
25 Luty 2010, 12:57:33
  "Casino Royale"
- jak dla mnie to jest to jeden z najs?abszych Bondów. Pomys? z pocz?tkiem Jamesa by? w porz?dku, ale potencja?u nie wykorzystano. Jak na pocz?tek kariery to Bond i tak jest za dobry, my?la?em, ?e b?dzie mia? wi?cej wpadek, w ko?cu jest jakby ?ó?todziobem. W filmie ma?o si? dzieje, akcja stoi w miejscu. Tak s?awna scena w kasynie... wszyscy si? ni? zachwycaj?, ja uwa?am, ?e jest ona diabelnie nudna, maksymalnie spowalnia tempo i tak wolnego i nu??cego filmu. Podsumowuj?c film mnie nie zachwyci?, przereklamowany, nudny, ma?o bondowski.
Co do przeciwnika
- Le Chiffre, uwa?am, ?e w tego typie filmach to w?a?nie wróg jest najwa?niejsz? postaci?, w ko?cu to zawsze jego knowania s? g?ówn? o?i? w fabule i w ko?cu po pokonaniu g?ównego wroga film si? ko?czy. Zawsze tak jest, dlatego na przeciwnika zwracam szczególn? uwag?. Le Chiffre to jeden z najnudniejszych 'bond wrogów', nad?ty bufon o jednowymiarowym wyrazie twarzy, w gruncie rzeczy taki ciptok, niby zgrywa cwaniaka, twardziela, a dostaje sza?u, gdy Bond z nim wygrywa w pokera... ?a?osne.

Moja ocena: 6 / 12.

"Quantum of Solace"
- by? to drugi film o Bondzie, który obejrza?em w kinie (pierwszym by? "?mierc nadejdzie jutro"). Szczerze powiem, ?e film mi si? spodoba?, nie jest to ?adna rewelacja, ale ogl?da si? z zaciekawieniem, du?o si? dzieje, lokacje cz?sto si? zmieniaj?. Dra?ni mnie ten chaotyczny monta?, tak popularny ostatnio... Ogólnie film udany i bardz spodoba?y mi si? nawi?zania do starych cz??ci (scena ?ywcem wyj?ta z Goldfingera). Jest w tym filmie jeszcze jedno nawi?zanie, nie wiem czy zamierzone, ale... chodzi mi mianowicie o walk? Bonda z Greenem. Bij? si? hmm jakby na czym? na wzór  mostku, do tego Green wymachuje siekier?. Odrazu przypomnia? mi si? pojedynek Bonda z Maxem Zorinem ( "Zabójczy widok" ), gdzie walczyli na mo?cie Golden Gate i siekiera równie? odgrywa?a w nim istotn? rol?. Nie wiem, czy to by?o celowe nawi?zanie, byc mo?e wysz?o tak przypadkowo, a mo?e tylko ja w tym widz? jakie? nawi?zanie...
Co do przeciwnika
- Dominic Green, postac jest ma?o wyrazista, s?abo rozpisana, ale... genialnie zagrana. Naprawd? dobry aktor, z tak ma?o wyrazistej roli stwory? prawdziw? pere?k?, Dominik bardzo mi si? spodoba?- szuja, luzak, cwaniak i ciptok w jednym. Przeciwnika zaliczam na plus, ale to jest zas?uga tylko i wy??cznie aktora, bo rola by?a s?abo rozpisana.

Moja ocena: 8 / 12.

Co do Daniela Craiga
- w sumie to jako Bond wypada dobrze, jest inny ni? jego poprzednicy, to taka maszyna do zabijania, robot z kamienn? twarz?. Taki Bond jest spoko, ale na d?u?sz? met? mo?e si? stac m?cz?cy. Ogó?em Craiga zaliczam na plus, ale do najlepszego odtwórcy tej roli jest mu jednak daleko.
#257
Inne filmy i seriale / Odp: TMNT
24 Luty 2010, 21:16:55
 Równie? bardzo mile wspominam ?ó?wie ninja, szkoda, ?e dzi? ju? nie s? takie s?awne, wydaje si? jakby ich czas przemin??. Na fali popularno?ci ekranizowania komiksów a? dziw bierze, ?e jeszcze nie zrobiono rebootu starej serii.
Serial animowany pami?tam mgli?cie, ale by? naprawd? ?wietny, uwielbia?em Rockstedy'ego i Bebopa (chyba tak si? pisze) a z ?ó?wi moim ulubionym by? ten z czerwon? opask?, bodaj?e Rafaello.
Kiedy?, by?o to prawdopodobnie w roku '92 wychodzi? album z naklejkami z serialu. Zbiera?em to i po uzbieraniu prawie wszystkich naklejek wys?a?em do redakcji. W jakiej? gazecie moje nazisko i imi? zosta?o umieszczone na li?cie zwyci?zców :) Album mam po dzi? dzie? razem z tym nag?ówkiem z gazety. Nie pami?tam ju? jak? dosta?em nagrod?, czy w ogóle jak?? dosta?em, ale wspomnienia pozosta?y bardzo fajne.
Za? co si? tyczy filmów:

"Wojownicze ?ó?wnie Ninja"
- film ma typowy dla tamtych lat klimat (który uwielbiam), jest mroczny (powiedzia?bym, ?e jak na kino familijne to nawet za mroczny, ale mi to ani troch? nie przeszkadza). Ogó?em ca?kiem ciekawy film, wci?gaj?cy. Zabrak?o mi w nim jednak troch? akcji i by?o troch? za ma?o Shreddera (z ?ó?wiami spotka? si? dopiero w finale). Nie mniej ca?kiem dobry film, choc móg? wyj?c du?o lepiej. Na osobny plusik zas?uguje postac Casey Jonesa- ?wietny luzak z mask? hokejow? (do takich masek mam s?abo?c).

Moja ocena: 7 / 12.

"Wojownicze ?ó?wie Ninja II: Sekrety przesz?o?ci"
- moja ulubiona cz??c serii, ten film uwielbiam, to kino w dobrym starym stylu. Powrót Shreddera w wielkim stylu no i jego przemiana w Super Shreddera- miodzio. Na minus brak Caseya i rzecz, której nie mog? poj?c- czemu nie dali dzika i nosoro?ca tylko jakie? dwa inne mutanty?! Chyba nigdy tego nie zrozumiem, to uwa?am za najwi?ksz? wad? filmu. Te dwa mutanty Shreddera s? w porz?dku, ale po co wymy?lac co? nowego skoro mogli dac tamte dwa, stare lubiane przez wszystkich. Mimo wszystko t? cz??c lubi? najbardziej, jest najciekawsza, du?o si? dzieje, akcja nie stoi w miejscu. ?wietny film.

Moja ocena: 10 / 12.

"Wojownicze ?ó?wie Ninja III"
- najs?absza cz??c serii, nie jest to film tragiczny, ale zdecydowanie po seansie odczuwa si? rozczarowanie. Podró?e w czasie, nie lubi? takich sfantazjowanych historyjek, mo?na by?o wymy?lic inn?, ciekawsz? opowie?c z Krangiem w roli g?ównej. W ka?dym b?d? razie w tej cz??ci jest ca?kiem sporo niez?ego humoru no i powraca Casey. Akcji ju? jednak nie jest tak wiele, opowie?c zbyt przekombinowana.

Moja ocena: 6 / 12.

"Wojownicze ?ó?wie Ninja- animowany"
- powiem/ napisz? wprost- zamiast si? za to brac to mo?naby?o zrobic konkretny film fabularny zamiast kreskówk?. film mi si? zupe?nie nie spodoba?, zero klimatu, kreska te? mi nie podesz?a, a najgorsza jest w tym g?ówna inryga- potwory z innego wymiaru :/ W tym wszystkim zabrak?o miejsca na jakiego? godnego ?ó?wi przeciwnika. Spodoba?a mi si? za to ko?cowa scena z mask? Shrddera w tle. Ogólnie s?aby film, nie mo?na go zaliczyc jako czwart? cz??c serii, gdy? ni? nie jest.

Moja ocena: 5 / 12.

Osobi?cie czekam na powrót ?ó?wi w filmie kinowym. Co jaki? czas pojawia si? w necie jaka? wzmianka, ?e ?ó?wie powracaj?, za chwil? okazuje si?, ?e to tylko plotka, no ale poczekamy. Stara seria jest dobra, na pewno nie jest rewelacyjna, ale trzyma poziom, jednak ?ó?wiom zdecydowanie przyda?oby si? odrodzenie, aby ca?kiem nie odesz?y do lamusa.
#258
 Zagłosowałem za "Batman Forever", gdyż mimo wielu minusów naprawdę lubię ten film. Było w nim mnóstwo dobrych pomysłów, świetne zdjęcia, efekty i jednak trochę głębi i troszeczkę mroku. Zaś w "Batman i Robin" no niestety, tego wszystkiego już zabrakło.
#259
Offtopic / Odp: Szkoła
23 Luty 2010, 21:52:45
 Trochę już zapomniany temat, ale wart wypowiedzenia się. Ja osobiście nie nawidziłem chodzic do szkoły, praktycznie od samego początku, ale po kolei...

Podstawówka- zdecydowanie dziś właśnie te czasy wspominam najlepiej. Miałem dużo kolegów, klasa była zgrana. dziś pozostał sentyment, zdjęcia, wspomnienia,szkoda, że kontakty z kumplami ne utrzymały się do dnia dzisiejszego.

Gimnazjum- tu zaczęły się schody. Nie wspominam tego dobrze, miałem tragiczną klasę, mało chłopaków, same dziewczyny (to powinno byc plusem, a było wręcz przeciwnie). Nie mniej gimnazjum miało swoje plusy:
- poznałem trzech kumpli, z którymi do dziś się spotykam,
- w dużej mierze to właśnie w gimnazjum zdobyłem mnóstwo komiksów kupując od starszych kolegów,
Poza tym gimnazjum nie jest warte wspominania.

Liceum- niestety, to było najgorsze. Klasa nie była zupełnie zgrana, wszyscy kopali pod sobą dołki, donosili nauczycielom, obgadywali, dzielili się na grupy... totalny debilizm i sajgon. Ten okres wspominam najgorzej i nie lubię do tego powracac. Poza tym miałem bardzo niesympatycznych nauczycieli- typową bandę nadętych bufonów, źle się czułem w tej szkole. Mile wspominam tylko wyjazd klasowy do rzekomo nawiedzonego dworu- naprawę było fajnie, wszyscy się opili, po tej imprezie myślałem, że może klasa się zmieni, no cóż, tak się nie stało.

Dziś dobrze wspominam tylko podstawówkę, z gimnazjum mam tylko  kilka miłych wspomnień, zaś liceum to totalna porażka. Nigdy nie lubiłem się uczyc, nie nawidziłem szkoły- powiem tak- zawsze buntowałem się przeciwko temu co uważam za głupie, a szkoła dla mnie to szczyt głupoty. Uczą debilizmów, zupełnie nikomu do życia nie potrzebnych.
Uczyłem się słabo nawet bywało tak, że ledwo przechodziłem. Nie zależało mi na ocenach, tylko na tym, żeby to skończyc i miec za sobą. Nigdy też nie miałem świadectwa z paskiem, z czego jestem szczerze dumny :D

Najważniejsza jest klasa, wszystko od niej zależy. Jeżeli są ludzie zgrani, to nawet dla nich chce się iśc, aby się pośmiac, pogadac, no ale dziś trafic na udaną klasę/ grupę nie jest łatwo.

Kruciótko podsumowując- mimo problemów udało mi się przechodzic z klasy do klasy, z maturą też się udało. Od 2007 roku mam z tym całym syfem spokój i na jakieś poważniejsze studia raczej się nie wybieram ;)
#260
Offtopic / Odp: Avatary i Sygnaturki.
23 Luty 2010, 21:17:15
 Obecny avatar to ju? czwarty jaki mam na tym forum - i ponownie przedstawia Jasona antybohatera kultowej serii horrorów. Zawsze wstawiam sobe Jasona, gdy? obok Batmana to moja ulubiona fikcyjna postac.
Osobi?cie bardziej podoba? mi si? wcze?niejszy avatar (mo?ecie go znale?c pod ksywk? 'JaRo' ), ale ten bie??cy te? jest w porz?dku (przynajmniej mi si? podoba :p ).
#261
 Chyba nikt o tym jeszcze nie pisa?. A zatem...
Na Horror Online ukaza?a si? recenzja "Arkham Asylum". Recenzent jest gr? zachwycony, bardzo podoba mu si? klimat i ogólnie ca?o??. Delikatnie czepia si? jakich? drobiazgów (?e Batman jest ma?o drastyczny w swych dzia?aniach). Przyznano ocen? 9/ 10.
Zainteresowani mog? poczyta?- Horror Online, dzia? 'Gry'.
#262
 Do zarysu fabu?y, który przedstawi?em kilka postów powy?ej mo?na by dodac jeszcze jeden, ale bardzo istotny w?tek. otó?...

Batman ruszy? na ratunek dziewczynce- by?a przywalona g?azem, jej powietrze by?o ograniczone. Batman mia? tylko podnie?c g?az i go prze?ucic, aby dziewczynka mog?a swobodnie oddychac. Mrocznemu jednak si? to nie uda?o, zabrak?o mu wystarczaj?cych si?, aby uratowac dziewczynk?. Pod?ama? si?, doszed? do wniosku, ?e robi si? za stary i tym samym powolny. Postanowi? poszukac pomocy u kogo?...
Pingwin zajmuje si? przemytem broni, walkami podziemnymi i sprzada?? narkotyków. Powoduj? one przyrost mi??ni i wi?ksz? wiar? w siebie, ale te? szybko uzale?niaj?. Batman szuka pomocy u Pingwina. Zaczyna kupowac leki, powoli si? od nich uzale?niaj?c.
Pomocnik Pingwina Bane tak?e uzale?nia si? od leków swojego szefa (Pingwin umy?lnie go od nich uzale?ni?, gdy? nie ufa do ko?ca Bane'owi i chce miec nad nim kontrol?).
Tymczasem Czarna Maska szykuje zemst? na Pingwinie, za to, ?e ten za spraw? Bane'a wygryz? go z interesu podziemnych walk (Bane zabi? Edmunda Dorrance'a, który pracowa? dla Maski).
Batman jest na skraju za?amania psychicznego, ca?kowicie uzale?niony. Pingwin wyka?cza Mrocznego Rycerza w sposób psychiczny, na sam koniec wysy?a Bane'a, aby ten zabi? Batmana. Dochodzi mi?dzy nimi do pojedynku, Batman przegrywa na oczach ca?ego miasta, jest podej?enie z?amania kr?gos?upa.

Batman odchodzi w cie?, Pingwin przejmuje rz?dy w ?wiatku przest?pczym Gotham. Pnie si? w gór?, uzale?niaj?c coraz bardziej od leków Bane'a.
tymczasem Batman próbuje doj?c do siebie w jaskini. Wyko?czony psychicznie i fizycznie przechodzi powa?n?, d?ug? i ?mudn? kuracj?.
Jego cel jest jeden- str?cenie Pingwina z przest?pczego podium i ostateczne starcie z Bane'm.

W?tek z lekami by?by ewidentnym nawi?zaniem do ?wietnego "Batman: Venom". Co do Czarnej Maski to mo?na by go zast?pic na przyk?ad Brzuchomówc?.
W ka?dym b?d? razie tak mniej wi?cej widzia?bym trzeci? (lub któr?? tam) cz??c przygód Batmana. Jak mi jeszcze jaki? w?tek wpadnie do g?owy, to dam znac.
#263
Offtopic / Odp: Figurki
17 Grudzień 2009, 12:38:46
 U mnie pokazywały się raczej regularnie, ale tej najnowszej jakoś nie mogę dostrzec, może pojawi się z opuźnieniem, albo już jest, tylko nie w tych sklepach, które sprawdziłem.
Pochodzę znad jeziora Crystal Lake... a w wersji poważnej to z miasta Tarnów, a dokładniej to z bardzo bliskich jego okolic (Tarnów koło Krakowa, piszę bo są bodajże dwa Tarnowy w Polsce).
I dzięki za odpowiedź, Cyklopa na pewno nie kupię, nigdy nie lubiłem Xmenów :P
#264
Offtopic / Odp: Figurki
17 Grudzień 2009, 08:20:28
 Dobra, zatem czekam na odpowiedź :)

PS. Czy figurki Marvela wychodzą jeszcze w kioskach, jeśli tak, to który jest teraz numer i z jaką postacią? Pytam, bo u siebie w sklepach nie mogę tego nigdzie spotkac, czyżby się już skończyło?

#265
Inne gry / Odp: Konsole, na których gramy...
16 Grudzień 2009, 13:06:20
 Długo się zastanawiałem nad zakupieniem konsoli. granie na komputerze straciło swój urok, mój dziadziuś coraz bardziej się zacina, nowsze gry nie pójdą. trzeba go sformatować, ale to nie wiele zmieni, komputer ma już swoje lata (2002 rok) i teraz służy mi już tylko do pisania opowiadań. A grać bardzo lubię, dlatego długo się zastanawiałem nad wyborem konsoli. W grę wchodziły PS2, PS3 i Xbox.
kumple doradzali mi xboxa, inni PS3, wszyscy za to odradzali PS2 jako, że jest najstarsze z tego i na nią już gry nie wychodzą. Sprawdziłem sobie te gry, które mnie interesują i na jakiej konsoli będą chodzić. najwięcej gier wyszło własnie na PS2. jeszcze miałem trochę dylematów, ale szwagier podkręcił się pomysłem zakupu konsoli i powiedział, że dokłada kasę, jeśli weźmiemy PS2. Szybka decyzja, emocje i zakupiliśmy PS2.

odpukać, ale nie żałuję, gra się naprawdę świetnie, chodź z początku trudno było się przyzwyczaić do sterowania padem. narazie grałem tylko w dwie gry, ale jestem zadowolony. Mamy tą konsolę stosunkowo krutko (kupiona końcem października bierzącego), ale jesteśmy zadowoleni, z tym, że szwagier znudził się po dwóch dniach...

W przyszłości planuję kupić inną konsolę, ze względu na powstające teraz gry (Incredible Hulk, Punisher: No mercy, Wolfstein no i oczywiście Arkham Asylum i jego kontynuacja), ale to są plany na nieco dalszą przyszłość. gdybym miał wybierać, to chyba wolałbym PS3 niż Xboxa.
#266
 Ja osobi?cie du?o czytam horrorów, a szczególnie upodoba?em sobie twórczo?? Guy N. Smitha, Harry'ego Adam Knighta i Jamesa Herberta. Mo?e nie wszystkie ich powie?ci s? dobre, czy oryginalne, ale ka?da z nich ma ?wietny klimat, polecam "Nawiedzony" Herberta.
natomiast takie ikony jak Stephen King czy Graham Masterton jako? do mnie nie przemawiaj?. Jeszcze Masterton ma kilka ciekawych pozycji, natomiast King jest totalnie przereklamowany, mo?e kiedy? potrafi? zaskoczy?, ale jego bierz?ce ksi??ki to straszna m?czarnia (chocia?by wydany w 2002 roku "Buick 8" to cie? "Christine" ksia?ka nudna, pozbawiona grozy i napi?cia).
Ostatnio te? zbiera?em ksi??ki o Bondzie, które ukazywa?y si? w kioskach.

Polecam seri? "Szko?a przy cmentarzu", seria by?a wydawana u nas w drugiej po?owie lat '90, by?y to spokojne horrorki, przeznaczone dla m?odzie?y. Strachu w nich zero, ale czyta si? przyjemnie.
#267
Offtopic / Odp: Figurki
16 Grudzień 2009, 11:47:28
 Z kolekcji "Marvel- kolekcja figurek" zakupiłem numer pierwszy ze Spider manem. Gazeta w porządku, ciekawe informacje o postaci, zaś co do figurki to nie bardzo mi się spodobała. Wykonana jest bardzo ładnie, starannie, ale jest po prostu za mała, mało imponująca. Poza tym cena pisma jest wysoka- 25 złotych. Początkowo zamierzałem kupić sobie wybrane numery (m. in. Dr. Octopusa, Capitana Amerykę), ale po przemyśleniach zrezygnowałem i został mi tylko Spider. W kolekcji uwzględniono za mało czarnych charakterów tak barwnych w świecie spidera, poza tym figurki są za małe, cena nie współgra z otrzymanym towarem. Nie mniej licze, że wydadzą figurki z DC, napewno kupię, nie patrząc na wielkość i cenę.
Bardzo fajnie prezentuje się Bane, ściskający kostium Bata, w ogóle postaci z Batmana wyglądają na świetnie zrobione.
Czy coś wiadomo o tej kolekcji, czy ona się w ogóle ukaże u nas?
#268
Inne gry / Odp: Gry
16 Grudzień 2009, 11:10:05
 Pocz?tkiem jesieni wraz ze szwagrem zakupili?my konsol? play station 2. Do zestawu dodana by?a gra "Killzone". Troch? o niej...

Fabu?a przedstawia si? w tradycyjny sposób. Ow?adni?ty mani? wielko?ci genera? wszczyna wojn?, próbuj?c podbi? ca?y ?wiat. Rz?d wysy?a czwórk? najlepszych komandosów, aby temu zapobiegli.
Ka?dego z czwórki komandosów spotykamy po przej?ciu wyznaczonych etapów, gdy ju? mamy wszystkich to sami deydujemy, którym b?dziemy dalej gra?, komandosa mo?emy zmieni? po zako?czeniu rozdzia?u. Ka?dym kieruje si? dobrze, ka?dy posiada solidn? bro?. Gra wzbogacona jest w liczne filmiki, które opowiadaj? nam o fabule (wi?kszo?? filmiki wy??cza, ja zawsze ogl?dam). I tak, walczymy z wrogiem w zrujnowanych budynkach, d?ungli oraz na Syberii, ko?cz?c rozgrywk? na satelicie w kosmosie.
Czy gra dostarcza emocji? Owszem, ale jednocze?nie troch? przynu?a, jest d?uga (ponad 30 misji) i w gruncie rzeczy nic nie robimy tylko idziemy przed siebie- zabijamy, idziemy- zabijamy i tak do ko?ca. Lubi? takie strzelanki, ale wol? czasem zrobi? co? innego ni? tylko zabija?, pozatym lubi? te? jakie? zwroty w akcji, wi?cej w?tków w fabule.
Mocno rozczarowa?a mnie fina?owa misja w ?rodku satelity, sk?d dowodzi? genera?- g?ówny z?y. Liczy?em na pojedynek jeden na jednego (takie lubi? najbardziej), a tu nic z tych rzeczy. Wystarczy?o zabi? jego ludzi (których w tej misji by?o od groma) a on sam zgin?? w zaprezentowanym filmiku.
Ogólnie gra jest ciekawa, wci?gaj?ca, ma klimacik, ale czego? w niej brakuje, tak jak napisa?em jest liniowa, fabu?a nie zaskakuje ?adnymi zwrotami w akcji i ta najbardziej wyczekiwana, ostatnia misja nie stanowi dla nas po??danego wyzwania.

Moja ocena: 8 / 12.

Plusy:
+ wci?ga,
+ g?ówny w?tek gry,
+ mo?na gra? jedn? z czworga postaci,

Minusy:
- liniowo??,
- ?adnych zaskakuj?cych zwrotów w akcji,
- zero my?lenia podczas gry (czyli co mam zrobi?, aby przej?? dalej),
- rozczarowuj?cy fina?.

W nied?ugim czasie po przej?ciu "Killzona" zakupi?em drug? gr?. Kierowa?em si? sentymentem przy zakupie "Max Payne'a"...

"Max Payne" to pierwsza gra, jak? przeszed?em (by? to stycze? 2003 roku, na dobrym, starym komputerze, któremu przyda?by si? teraz format).  Po sze?ciu latach przerwy postanowi?em powróci? do tej gry. W moich odczuciach nic si? nie zmieni?o, to co mi si? podoba?o podoba si? nadal, to co dra?ni?o nadal dra?ni.
Fabu?y nie streszczam, gdy? jest to zbyt popularna gra, ale s?ów kilka co o niej s?dz?. Otó? fabu?a w Maxie nigdy nie robi?a na mnie wi?kszego wra?enia. ile? ju? filmów widzia?em, gdzie go?ciowi zabito rodzin? i ten postanowi? si? zem?ci?. w?tek ten wyst?puje przecie? te? w Punisherze, tak, ?e oryginalne to nie by?o. Ale w tej grze zachwycaj? inne rzeczy.
Klimat i jeszcze raz klimat, zepsuty Nowy Jork, zima, co? wspania?ego, bullet time, który jest czym? fenomenalnym jak dla mnie, bohaterem gra si? przez to wyj?tkowo. Fabu?a wraz z rozwojem bardzo zaskakuje, a to mamy odnale?? chorego psychicznie satanist?, a to szefa mafii, to pojedynek ze zboczonym barmanem, s?owem mnóstwo w?tków i zwrotów w akcji. Poza tym w tej grze nie wystarczy zabija?, aby przej?? misj?, trzeba te? pomy?le?, poszuka? jakiego? guziczka, co? wysadzi?.
Jak na gr? to w ?wietny sposób rozbudowano posta? g?ównego bohatera i jego rozterki. Czu? ?al po stracie ?ony, utrat? sensu ?ycia. Bardzo dobrym pomys?em s? te? filmiki, przedstawione w formie komisku.
Co mi si? w tej grze nie podoba?o i po latach nadal mnie dra?ni to koszmarne sny Maxa. Po?wi?cono im tylko dwie misje, w du?ym stopniu pokazuj? one dramaturgi? tej postaci, ale s? to misje nudne i denerwuj?ce, mo?na by?o to przedstawi? w inny sposób.
Drugim minusem jest g?ówny z?y. Bardzo lubi? czarne charaktery czy to w filmach, komiksach, ksi??kach, grach, zawsze najbardziej poci?ga mnie czarny charakter i jego wspólnicy. W tej grze z?ym jest kobieta Nicole Horne, która mnie po prostu dobija. Podstarza?a, stara panna, której zachcia?o si? zysków w nieuczciwy sposób. Ona mocno rozczarowuje, w pogoni za ni? nie czu? dreszczu emocji.
Ostatnia misja jest bardzo ciekawa, chod? zabrak?o mi bezpo?redniego starcia jeden na jednego.

Podsumowuj?c gra jest ?wietna, wprowadzi?a ona w ?wiat gier wiele innowacji. Po latach nadal gra?o mi si? w ni? ?wietnie, sentyment od?y?. Jest to jedna z tych gier, na której zako?czenie nie mamy wp?ywu i tak ko?czy si? ?le.

PS. Druga cz?s? jest jeszcze lepsza, za? film to debilizm jakich ma?o.

Moja ocena: 10 / 12.

Plusy:
+ dobrze rozbudowana posta? g?ównego bohatera (rozbudowana w sensie psychicznym),
+ wiele w?tków pobocznych i zwrotów w akcji,
+ bullet time,
+ forma komiksu jako filmiki,
+ zako?czenie bez happy endu.

Minusy:
- misje w koszmarach Maxa,
- g?ówny czarny charakter- Nicole Horne.
#269
 Zanim sobie zagram to musz? usk?ada? na xboxa... ale jestem ju? mniej wi?cej na dobrej drodze. Mam do Was takie pytanie- jakich wrogów Batman spotyka w tej grze? Na licznych filmikach widzia?em Jokera, Harley Quinn, Bane'a, Killer Crocka, Stracha na Wróble i chyba Zsasza i Truj?cy Bluszcz. Czy oprócz nich jest jeszcze jaki? oprych z komiksów?
Tak swoj? drog? to gra ma genialny klimat (pisz? to wzoruj?c si? tylko filmikami z youtube), ju? si? nie mog? doczeka?... chyba wezm? po?yczk?...

I jeszcze jedno pytanko- pono? pod koniec gry ma?e cameo ma Dwie Twarze, czy to prawda?
#270
 Mi zawsze w filmowych Batmanach brakowa?o przeciwnika, który si?? dorównywa?by, a nawet przewy?sza?by Batmana. Zawsze mia? do pokonania inteligentnych i sprytnych go?ci, ale nikt z nich w walce wr?cz nie stanowi? ?adnego wyzwania. No, od biedy mo?na rzecz, ?e takim wojownikiem by? Rhas Al Ghul, ale jako? si? nie czu?o jego si?y. Najwy?sza pora, aby pojawi? si? jaki? mocarz, którego pokonanie wiele b?dzie kosztowa? Batmana. I tu mam taki swój zarys fabu?y:

Wi?zienie w Pena Duro. Zamkni?ta kobieta umiera, wydaj?c na ?wiat ch?opca. Zostaje on wychowany przez kilku wi??niów. Dojrzewa, ?wiczy, sporo czyta. Swoj? uwag? skupia na legendach, które przekazuj? sobie wi??niowie. Mówi? o mie?cie Gotham i o tajemniczej istocie, która chroni to miasto. Mijaj? lata. Ch?opiec ju? jako doros?y m??czyzna otrzymuje ksyw? Bane. Jest pzbawiony sumienia, bardzo silny i nad wyraz inteligentny. Ucieka z wi?zienia i rusza w stron? Gotham.

Tymczasem w mie?cie za rz?dy w przest?pczym ?wiatku bior? si? dwa gangi. Jednym z nich dowodzi Pingwin, drugim Czarna Maska. Pingwin zajmuje si? przemytem broni, poza tym dorabia spore pieni?dze na walkach, które odbywaj? si? w podziemiu.
Czarna Maska do walk wynajmuje nowego cz?owieka- Sir Edmunda Dorrance. Jest on niepokonany, zbija sporo kasy dla Romana Sionisa, Pingwin traci zyski na walkach.
Wtem odnajduje go Bane i oferuje prywatn? ochron? oraz to, ?e z jego pomoc? Pingwin b?dzie nadal trzepa? kasior? z walk. I tak Bane pokonuje Edmunda w walce. wygrywa kolejne pojedynki, dzi?ki czemu zyski Pingwina bardzo wzrastaj?. Jednak?e cel Bane'a jest inny. Przyst?pi? do Pingwina tylko dlatego, ?e ma on kontakty z wysoko postawionymi osobami, ma sporo kasy, transport broni i wielu oddanych ludzi. Z jego pomoc? Bane ma tylko jeden cel- odnale?? Batmana, wyko?czy? go psychicznie, aby na samym ko?cu zabi? go na oczach ca?ego miasta. Nast?pnie zamierza zlikwidowa? gang Pingwina i Sionisa, aby sam móg? przej?? kontrol? nad miastem i interesami Pingwina.

Mniej wi?cej tak bym to sobie wyobra?a?, trzech konkretnych wrogów:
- Bane, Pingwin i Czarna Maska (plus Sir Edmund w drugoplanowej roli) i móg?by powsta? pierwszy w historii Batman nieco bardziej skupiony na mordobiciu.

Oprócz nich marz? mi si? te? tacy wrogowie jak Zagadka, Brzuchomówca, Kapelusznik i Zsasz. Ale oni to na inn? cz???.