Wiadomości

A co to ma do rzeczy?

Prototype? PO 20 minutach miałem dość. Dno i metr mułu.

czy w Polsce wyszedł ten film w wersji reżyserskiej? I czy na płytach z dodatkami są filmy "Tales of Black Freighter" oraz "Under the Hood"?

Nie i nie.

2.Liczę

Lepiej sobie Transformers 2 zapuść zamiast zatruwać umysł głupotami bez akcji

Efekty pierwsza klasa (wyłączając TRAGICZNY blue screen), bardzo dobry Oliver Platt, reszta nadaje się do spuszczenia w klozecie. Za dużo postaci, zero emocji, głupie żarciki, bohaterowie mający największe szczęście w historii i obowiązkowy happy end.

Ale wizyty w kinie nie żałuję, rozwałkę LA warto zobaczyć na dużym ekranie.

Trudno żebyś wiedział skoro nie oglądałeś

Naprawdę jest ktoś kogo to obchodzi? Jak kogoś nie stać na dvd to niech lepiej obejrzy dvdripa zamiast ten telewizyjny syf w formacie 4:3.

Fajnie, że masz sentyment do tamtego filmu ale co to ma wspólnego z nowym "CotT"?

To ty określiłeś go pierwszy jako kwintesencję kiczu, więc zadaj to pytanie sobie, nie mnie.

Nie mówię że nowe CotT będzie złym filmem, na pewno będzie na co popatrzeć a efekty zostaną do czasu premiery dopracowane, ale naprawdę, czym tu się zachwycać?

Szkoda że kino tak rzadko sięga po mitologię grecką, bo to materiał na wspaniałe filmy, a zamiast tego będzie naparzanka rodem z PS3.

Stary film to klasyk który może śmieszyć dzisiejszych widzów zapatrzonych w takie np. Transformers, ale ma niesamowicie wiele uroku i lubię do niego wracać gdy tylko jest okazja.

Trailer nowej wersji nie wyróżnia się totalnie niczym na tle reszty współczesnej papki, nawet jeśli jest ubrana w starożytne ciuszki.

Taaaaaaaaaaak.

Naprawdę czekam w zasadzie tylko na Inception i Tron Legacy.

Reszta to w większości papka którą obejrzę tylko po to by mieć film z głowy.

http://www.dvdactive.com/reviews/dvd/batman.html

A teraz niedawno jeszcze Ultimate Cut wyszedł, co ponad 3,5 godziny trwa. . . nie mogę się doczekać seansu.

Nie chcę studzić twojego entuzjazmu, ale to tylko dir cut z wmontowanym Tales of the Black Freighter. Zbędny dodatek moim zdaniem, w komiksie ok, ale do filmu to średnio - delikatnie mówiąc - pasuje.

A widziałeś kiedyś jakiś inny serial? Np. z USA? Nie mówię już o serialach dramatycznych, to byłoby pewnie zbyt wymagające, ale komediowych, takich w których humor nie prezentuje poziomu proporcjonalnego do IQ bohaterów?

Wiem że o gustach się nie dyskutuje, ale Matko Przenajświętsza...

Śledzenie fabuły (tak, fabuły!) to jednak wciąż zbyt duże wyzwanie

Juby, skąd to wybałuszanie gał? Zmienili kolorystykę i wygląd wnętrza samolotu, to ma być takie powalające?