(https://pbs.twimg.com/media/FNcCuNoWUAEPO1S.jpg:large)
W sprawie produkcji serialowej kontynuacji filmu Matta Reevesa pojawia się coraz więcej konkretów, więc chyba wypadałoby stworzyć dla nie osobny temat do dyskusji. Najświeższe informacje ze strony głównej:
https://www.batcave.com.pl/2022/10/colin-farrel-o-pierwszej-scenie-serialu-the-penguin/#more-36347
W pigułce: serial ma już gotowy scenariusz, showrunnera, reżysera kilku odcinków, zdjęcia ruszają w lutym, historia ma się zaczynać zaledwie tydzień po finale wydarzeń z The Batman i skupić na postaci Oza, który przejmuje półświatek w Gotham. Data premiery pozostaje nieznana, ale jeśli mają to kręcić od lutego przez przynajmniej 5-6 miesięcy, to obawiam się że nie wyrobią się do końca 2023 roku.
Colin jako Pingwin zrobił na mnie na tyle dobre wrażenie, że na serial z jego udziałem czekam póki co bardziej niż na sequel hitu Matta Reevesa, lub jakikolwiek z zapowiedzianych tytułów WB/DC.
Fajnie, fajnie. Ciekawe czy jest szansa, aby Robert się tam chodź na chwilę pojawił...
Liczę na to że będzie to poziom serialu dorównujący takim hitom jak Mandalorian czy Sandman jeżeli chodzi o jakość i poszanowanie materiału źródłowego. Dostaliśmy już dwie drogi Pingwina na szczyty Gotham. Jedną mroczną, odgryzającą nosy wersję Burtona i drugą, chuderlawego, kulawego mistrza manipulacji w serialu Gotham. Collin zaskoczył wszystkich pozytywnie, właściwie nie mogę się doczekać aż zobaczę go ponownie w tej roli, obok całej galerii gangsterskich łotrów Gotham, którzy zaczną z nim walkę o władzę tj. Brzuchomówca, Czarna Maska, Killer Croc też swego czasu kręcił się wokół mafii, chętnie zobaczyłbym dwumetrowego Kanibala z chorobą skóry i ambicją na przejęcie kryminalnego półświatka. No ale na wszystko co dobre trzeba długo czekać.
https://www.batcave.com.pl/2022/10/cristin-milioti-zagra-sofie-falcone-w-the-penguin/
Wizualnie pasuje jak Tom Hardy na Bane'a, ale poza tym - bardzo dobry wybór na villaina serialu. Oby częściej sięgano po mniej znanych przeciwników Batmana. No i ciekawe czy będzie się nazywać Sofia Gigante?
Nie miałem pojęcia, że Sofia pojawiła się już na ekranie (
Gotham odpuściłem po 3, czy 4 odcinkach).
Trochę nowych informacji na temat serialu:
https://variety.com/2022/tv/news/hbo-harry-potter-and-just-like-that-season-2-1235428270/
Cytat: Leon Kennedy w 14 Październik 2022, 09:42:53Ciekawe czy jest szansa, aby Robert się tam choć na chwilę pojawił...
Byłoby miło gdyby choć raz gdzieś mignął.
Według Colina zdjęcia potrwają 5-6 miesięcy, czyli gdzieś do lipca/ sierpnia. Nie wiem jakiej skali ma być to serial, ale zaczynam wątpić, aby wyrobili się z post-produkcją na premierę w 2023... :(
Zobaczymy. Jak nie to może wiosna 2024...
Colin wchodzi na plan 27-28 lutego. Zdjęcia potrwają co najmniej do lipca. Serial będzie liczył 8 około godzinnych odcinków, ma służyć jako pomost między pierwszym, a drugim filmem Matta Reevesa. Premiera w grudniu 2023, lub styczniu 2024 pasowałaby idealnie - w samym środku przerwy między
The Batman, a
Part II.
Hmm wygląda na to że Reeves sprytnie to sobie wykombinował, skoro Pingwin będzie pomostem między The Batman, a The Batman Part II to prawdopodobnie serial Arkham na HBO będzie pomostem pomiędzy Part II, a Part III i w trójce dostaniemy ucieczkę z Azylu lub zbieranie psycholi zaraz po niej, bo zapewne tak zakończy się pierwszy sezon (o ile nie jedyny). Rozsądne budowanie uniwersum, zapowiada się soczyście.
Pamiętajmy, że poza serialem o Arkham rozwijany jest również serial o GCPD. Jeśli Pingwin się sprawdzi, fajnie by było gdyby powstało więcej historii poszerzających ten świat między głównymi daniami serii (coś, czego bardzo mi brakowało między TDK, a TDKR Nolana).
Z tego co wiem to serial o GCPD ewoluował w serial o Arkham, więc jego rozwój to raczej metamorfoza. Również czekałem na jakiś pomost między TDK,a TDKR w stylu Gotham Knight, gdzie np poruszony byłby wątek absencji Jokera w TDKR i np Clayface i Daggeta.
Pisałem już, że zmieniono zdanie i serial o GCPD wciąż jest rozwijany (https://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1725.msg76952#msg76952), niezależnie od serialu o Arkham.
Odpowiadająca za scenografię Kalina Ivanov, potwierdziła, że zdjęcia do produkcji już się rozpoczęły.
https://twitter.com/kalinadesign1/status/1631266144618418176?ref_src=twsrc%5Etfw
Pewnie już w przyszły weekend będą musieli zrobić przerwę, aby Colin dotarł na galę Oscarów. Ostatnio pojawiły się plotki, że w serialu pojawi się Batman / Robert Pattinson - trzymam kciuki, aby się sprawdziły.
W sieci pojawia się sporo fotek z planu, ale najciekawsze jest to nagranie:
https://twitter.com/thebatfilm/status/1633828735265697792?cxt=HHwWgMCz1YGlw6wtAAAA
"None of those fucks had the balls to do what I did..." - czyżby w serialu celowali w wyższą kategorię wiekową? Byłoby fajnie.
Na razie mało interesująco się zapowiada, ale dopiero zaczęli kręcić, więc nic dziwnego, że mają mało do pokazania. Mam tylko nadzieję, że nie będzie na siłę rozwlekany na 10 odcinków. 3-4 dobre odcinki, bez przeciągania i fillerów byłoby dużo lepsze od 6-10 gdzie przez połowe czasu nie mają wiele do powiedzenia.
Średnio mnie interesuje póki co ten serial, może dlatego że oglądałem całe gotham gdzie dostaliśmy naprawdę fajnego pingwina który dochodzi do władzy a zwiastun przedstawia dokładnie to samo, ponownie Falcone, rodziny mafijne, jakiś odpowiednik Fish Mooneyy , wg to wygląda jak serial gotham, gdyby podmienić aktora nikt by się nie zorientował, chociaż nie wątpię że serial będzie znacznie lepszy, to wolałbym chyba jakaś inna postać na swój własny serial, np. kobietę kot. Oby tylko nie przesadzili nie zaczęli tego rozciągać na kilka sezonów
Cytat: LelekPL w 12 Kwiecień 2023, 19:36:59Mam tylko nadzieję, że nie będzie na siłę rozwlekany na 10 odcinków. 3-4 dobre odcinki, bez przeciągania i fillerów byłoby dużo lepsze od 6-10 gdzie przez połowe czasu nie mają wiele do powiedzenia.
Colin już w lutym zdradził, że będzie 8 odcinków.
Wrzucony przez ciebie materiał potwierdza datę premiery dopiero w 2024 roku (zaktualizowałem nazwę wątku). Szkoda, że przyjdzie nam tyle czekać :-\
Zapowiedź spoko, choć widać przepaść w zdjęciach względem filmu Matta Reevesa.
Sam zwiastun wygląda przyzwoicie( wiem że to jest bardziej teaser, ale i jego z przyzwyczajenia nazywam zwiastunem). Jestem ciekawa jak się potoczy akcja, chociaż trochę się martwię ilością odcinków(bo może oznaczać że będą to dobre odcinki albo tylko z 3-4 będą dobre a reszta będzie zapychaczem.Co niestety większość seriali co mają podobną ilość odcinków ma tak).
Może i tak, ale powinni dać radę przez te 8 odcinków. Sam Colin jak jest na ekranie, to od razu same plusy. A klimacik 👍
Mało ujawnili, co uważam za dobry ruch. Wolę taką formę promocji niż pokazać za dużo. Po krótkiej zajawce jestem optymistycznie nastawiony - klimacik jest, wizualnie zbliżone na "The Batman".
https://www.filmweb.pl/news/Strajkuj%C4%85cy+scenarzy%C5%9Bci+wstrzymali+prac%C4%99+na+planie+spin-offu+%22Batmana%22%2C+serialu+%22Pingwin%22-150785
Najpierw film miał problemy i obsuwy, teraz serial :P
No cóż zrobić... W końcu się tam muszą dogadać i wtedy podwójnie do roboty wszyscy ruszą 😉
Tak to nie działa. Z tym serialem nie muszą czekać, żeby się dogadali, bo scenariusz jest gotowy. Pikiety scenarzystów blokują różne produkcje w Hollywood, ale żadnej nie dłużej niż kilka dni (czasami nawet symboliczny jeden), także opóźnienie Pingwina nie będzie duże, a na pewno nie będzie trwało przez cały czas trwania protestów.
Byłoby gorzej, gdyby nie mieli skończonych scenariuszy bo wtedy nic nowego pisać nie mogą.
Zatem spokojnie czekamy :) Chodź nie każda produkcja ma to szczęście...
No i prace całkiem wstrzymane. Ciekawe czy zaraz premiera w 2024 nie zmieni się na wiosnę 2025... :(
https://www.batcave.com.pl/2023/06/produkcja-the-penguin-wstrzymana/
Ja bym bardziej obstawiała premierę na wiosnę 2025, chyba że zdarzy się cud( inaczej, scenarzyści dojdą do porozumienia z studiami filmowymi/ korporacjami) i uda się wznowić pracę jeszcze w tym roku i premiera byłaby wtedy zaplanowana na spokojnie przyszły rok.
Pojawiły się plotki na temat ról trójki aktorów:
Deirdre O'Connell ("Hearts in Atlantis") ma zagrać w serialu matkę Oswalda "Oza" Cobblepota, Francis Cobblepot.
Shohre Aghdashloo ("X-Men: The Last Stand") ma zagrać żonę Sala Maroniego.
Carmen Ejogo ("Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć") ma zagrać prostytutkę.
Przez strajki aktorów i scenarzystów, "The Penguin" nie zadebiutuje wiosną przyszłego roku. Trzeba będzie poczekać do jesieni 2024.
https://deadline.com/2023/11/hbo-max-the-penguin-dc-marvel-superhero-fatigue-casey-bloys-1235591009/
Ciekawe czy ten termin się utrzyma...
Cytat: Q w 03 Listopad 2023, 01:40:58Przez strajki aktorów i scenarzystów, "The Penguin" nie zadebiutuje wiosną przyszłego roku. Trzeba będzie poczekać do jesieni 2024.
Nigdy wcześniej nie było mowy o wiośnie, serial zapowiadany był po prostu na rok 2024, więc póki co nie ma mowy o żadnym przesunięciu. A że nie wyjdzie na wiosnę było oczywiste, przerwali zdjęcia chyba w połowie nagrywania.
Daty premiery nie wyznaczali, ale z tego artykułu wynika, że pierwotnie chcieli dodać Pingwina do oferty na wiosnę.
Wiadomo, że teraz tak wynika, muszą wyrobić dzienną ilość newsów. ;)
W każdym razie, wczoraj doszli do porozumienia. Strajk oficjalnie się kończy dziś o godz. 9:01 naszego czasu:
https://deadline.com/2023/11/sag-strike-ends-actors-studios-deal-contract-1235566470/
Także spinać terminy i mogą ruszać ze zdjęciami do serialu dalej (do The Batman też oby ruszyli jak najszybciej, a Superman Gunna podobno ma przesunięty start zdjęć ze stycznia na marzec).
Koniec? Dogadali się? W końcu. W końcu!! Nic tylko się cieszyć i niech się zabierają do roboty! Wszyscy 🙋
Nowa zapowiedź! Wygląda świetnie.
Właśnie chciałem wrzucić. Jest klimacik, to im trzeba ponownie przyznać i Pingwin w wykonaniu Farrella, to będzie istny majstersztyk... Ale inaczej być nie mogło! W końcu już nam to pokazał, ale tutaj będzie go znacznie, znacznie więcej 😆 Tylko zaoszczyli mi apetyt na kontynuację The Batman... Cholerna obsuwa!!! Dobrze, że Pingwin wlatuje. A potem Batman uderza 😄
Zwiastun robi wrażenie i spełnił swoją role, bo mnie wciągu tej 1:21 zaintrygował mnie na tyle że nie mogę się doczekać premiery odcinków.
Dzisiaj wleciał nowy zwiastun i dalej nie mogę się doczekać premiery odcinków.
Jest też wersja PL:
I klimatyczny plakat:
(https://www.batcave.com.pl/wordpress/wp-content/uploads/2024/06/GQhS-U1WQAAxgFD-scaled.jpg)
Szkoda, że wciąż nie podali konkretnej daty premiery pierwszych odcinków. Będę oglądał, a tuż przed planuję powtórzyć Batmana Reeves'a :)
Tak czy siak ukazanie się tego serialu napawa sporym optymizmem, że dostaniemy kontynuację The Batman, a nie jego kasację o którą ciągle trochę się boję... Sam zwiastun bardzo dobry. Czekam gorąco i liczę na mocny klimat! Pingwin zarządzi całym Gotham! A Colin wiadomo da bardzo dobry występ.
Zwiastun taki sobie - wygląda jak zwykły serial kryminalny i na razie wciąż nie wiem czemu ta historia jest warta opowiedzenia.
Póki co nadal pachnie mi to "contentem", który sobie prezesi zażyczyli, żeby zrobić cokolwiek byle zwiększyć ofertę Max, a nie coś na co ktoś miał pomysł i bardzo chciał to opowiedzieć. No, ale zobaczymy. Może najlepsze momenty ukrywają przed nami.
Mam podobne odczucia co Lelek, wiele ten zwiastun nie wniósł.
Jednakże mam nadzieje że dostali zielone światło na wprowadzenie kilku pomniejszych postaci z galerii łotrów, nowa interpretacja to zawsze jakiś smaczek.
Sofia nie jest Gigante, bardziej Petite, co jest na minus (w Gotham zrobili tak samo) pytanie czy pojawi się Alberto? Jeśli tak to możemy spodziewać się czegoś ciekawego, dobrze zekranizowane Long Halloween to by było coś. Gdyby Pingwin posłużył jako wprowadzenie do tej historii wszystko ładnie by się połączyło, ale Rzymianin nie żyje więc nie sądzę by sięgnęli po te rozwiązanie.
Alberto jest w zwiastunie więc na pewno się pojawi, ale fabuła nie wydaje się mieć wiele wspólnego z Long Halloween
Bardziej miałem na myśli że Pingwin będzie takim wprowadzeniem, czyli przedstawi postacie, które w przyszłości czyli np The Batman II mogłyby istotnymi graczami, ale czas pokaże, pewnie nie sięgną po takie rozwiązanie.
Według THR serial ma zadebiutować w całości na max 19 września.
Na chłodniejsze dni jak znalazł. Czekam gorąco, hehe :P
Cytat: Juby w 09 Lipiec 2024, 08:38:20Według THR serial ma zadebiutować w całości na max 19 września.
Szkoda, że w całości - serial wpadnie na platforme i zniknie ze świadomości zwykłych widzów po dwóch tygodniach.
Cotygodniowe odcinki tworzą marketing szeptany i budują liczbę widzów. Poza tym osobiście lubiłem ostatnie kilka miesięcy w TV i streamingu jak codziennie miałem coś innego - poniedziałek to zawsze prime seria na HBO typu Ród smoka czy True Detective (liczyłem, że taką będzie Pingwin), we wtorki seriale FX czyli Shogun/Clipped, środy Star Wars/Marvel, czwartek The Boys/Invincible, piątki zazwyczaj coś na Apple TV. Jeden odcinek dziennie nie zabiera dużo czasu i tworzy się pewien rytuał.
Bingowe seriale to musi być już coś naprawdę zachwalanego, żebym znalazł na to czas (póki co w tym roku tylko Fallout i Reniferek widziałem z tego). A tak zarówno Pingwin jak i Caped Crusader popełniają ten sam błąd moim zdaniem.
To ja przedstawię kontr-opinię.
Gdy byłem młodszy oglądałem sporo seriali w telewizji, ale z wiekiem liczba tytułów które śledziłem drastycznie spadała. W gąszczu życia codziennego (praca, dom, żona) i przy innych zainteresowaniach (siłownia, komiksy, jogging/długie spacery) zdecydowanie wolę obejrzeć coś na raz (tj. nawet bardzo długi film), ale mieć go po tym razie już za sobą, aniżeli zaczynać serial, którego będę konsumował tygodniami, jak nie miesiącami. Nawet jeden odcinek dziennie to czasami dla mnie zwyczajnie za dużo czasu, lub brakuje mi chęci/ obawiam się utraty zainteresowania po drodze. Wolałbym nie wpadać w taki rytuał (jeszcze jeden taki dzień w tygodniu to może dałbym radę, ale od poniedziałku do piątku oglądać jakieś seriale? nie te lata). Dlatego bardzo lubię gdy serial debiutuje w całości i od razu mogę go przekatować w dzień-dwa jeśli mam czas.
To czy serial zniknie ze świadomości zwykłych widzów po dwóch tygodniach, czy nawet jeszcze szybciej, w ogóle mnie nie interesuje. Jeśli bardzo mi się spodoba - wtedy pewnie będę miał jakąś nadzieję że odniesie sukces, że nie tylko ja się nim zachwycam i będę kibicował, aby zyskał grono fanów, z którymi będę mógł o nim podyskutować. Ale teraz? Przed premierą? Couldn't care less.
W obu przypadkach (Pingwin, Caped Crusader) ucieszę się jeśli seriale wyjdą w całości, bo oba chętnie obejrzę sobie od razu przez weekend.
Nowy plakat:
(https://www.batcave.com.pl/wordpress/wp-content/uploads/2024/07/GSN-XJmWMAA22PQ-scaled.jpg)
Przeleci, a czekać na co raczej jest ;)
Ostatecznie: 19 września na max trafi tylko odcinek pierwszy. Kolejne będą wychodzić co tydzień w każdy czwartek (ostatni 7 listopada).
No i pięknie. Dużo lepsza decyzja.
Nowy plakat:
(https://www.batcave.com.pl/wordpress/wp-content/uploads/2024/08/key-art_-penguin.jpg)
Plus nowe fotki tutaj:
https://www.batcave.com.pl/2024/08/nowi-bohaterowie-na-zdjeciach-z-serialu-the-penguin/#more-40176
Nowy, promujący serial materiał zza kulis oraz plakat i zdjęcia.
(https://www.batcave.com.pl/wordpress/wp-content/uploads/2024/09/ThePenguin_poster9624-819x1024-1.webp) (https://www.batcave.com.pl/wordpress/wp-content/uploads/2024/09/GXCSYhUWcAAEZ_i.jpg) (https://www.batcave.com.pl/wordpress/wp-content/uploads/2024/09/GXCSYhSXkAAmF3j.jpg) (https://www.batcave.com.pl/wordpress/wp-content/uploads/2024/09/GXCSYhMX0AAUftK.jpg)
Matt Reeves i shorunnerka
Pingwina Lauren LeFranc w ostatnich dniach zarzekali się, że udział Roberta Pattinsona w serialu był dyskutowany, ale postanowiono, że nie pojawi się w nim ani jako Batman, ani jako Bruce Wayne, w żadnej formie. Ciekawe czy to takie ściemnianie, aby trzymać jego obecność w sekrecie do samego końca, czy naprawdę go nie będzie. A jeżeli naprawdę go nie będzie, to ciekawe jak odniesie się do tego Gunn, który twierdził, że nieprawdą jest jakoby prawa do postaci nie zezwalały na wykorzystywanie go w telewizji, a wyłącznie na dużym ekranie, czego efektem jest brak aktorskiego serialu z Batmanem od 56 lat oraz jego zdawkowe wykorzystywanie w serialach
Birds of Prey,
Titans i
Gotham.
Jeśli ktoś chce wiedzieć czy Batman tu będzie czy nie to od recenzentów już wiadomo... odpowiedź w spoilerze
Jestem po pierwszym odcinku i serdecznie wszystkim polecam, angażujące kreacje aktorskie, Farrel roztacza swój Pingwiniasty urok, a serial ma mocny klimat kina gangsterskiego lat 90. Martwiłem się że zmiana skali z kinowej na serialową będzie mocno odczuwalna, ale nie ma tego problemu. Podoba mi się że scenarzyści uciekają od utartych starych ścieżek fabularnych przy każdej możliwej okazji, dzięki czemu serial nabiera tempa. Liczę jedynie na to że pojawi się więcej postaci charakterystycznych dla Gotham. Chociaż podejrzewam że zamknie się to wszystko jednak w mafijnych kręgach.
Podpisuję się pod polecajką.
Dodam od siebie, że nieco obawiałem się, że ta obiecywana w serialu kryminalność będzie aż nazbyt ponura, ale muszę przyznać, że proporcje pierwszego epizodu są w sam raz. Było miejsce na oddech, na jego wstrzymanie, czasem coś rozbawiło, czasem nawet trochę rozczuliło. Póki co prosta historia, ale dobrze opowiadana, z fajnymi postaciami, a wszystko to w idealnej estetyce reevesowego Gotham, które wcale nie odbiega od tego, co widzieliśmy na dużym ekranie. A wręcz wygląda na to, że serial pozwoli nam bardziej poznać miasto - nie tylko zaułki, nie tylko nocą, nie tylko w nieustannym deszczu.
Od zawsze czekałem na porządny serial w uniwersum Batmana, gdzie Nietoperz niekoniecznie gra pierwsze skrzypce (lub nawet nie gra tam wcale) - i choć Pingwin nigdy nie był wśród moich ulubionych postaci - to zdecydowanie ta produkcja jest najbliżej spełnienia tejże zachcianki. A przynajmniej takie jest bardzo pierwsze wrażenie, zobaczymy jak będzie za kilka odcinków, ale już czekam na nie niecierpliwie.
Bardzo czekałem na ten serial i nie zawiodłem się! Pierwszy odcinek jest obiecujący - szykuje się ambitne, mocne kino gangsterskie, które z jednej strony konkretnie podchodzi do wojny gangów, a z drugiej strony rozwija uniwersum zapoczątkowane przez Matta Reevesa.
Na facebooku i portalu opublikowałem dłuższą opinię unikającą spoilerów. Zachęcam do zapoznania się z nią 🙂
https://www.facebook.com/UniwersumDCComics/posts/pfbid0cT6GNKq25WfHk4GzvGNNtq34Fmw6VfmrkzcHfwDBiui1WghjbtQCYvyKShNxVZoul
https://uniwersumdccomics.com.pl/2024/09/21/pingwin-odcinek-1-bezspoilerowa-opinia/
Zaczęło się i trzeba dodać, że zaczęło się z mocnym, ale to bardzo mocnym przytupem!!! Może nawet i zbyt, oby następne odcinki utrzymały ten wyśrubowany już poziom. Wszystko, dosłownie wszystko było na swoim miejscu. Gotham pięknie ukazane, zniszczone, brudne, zalane, ten brud jest chyba jeszcze bardziej widoczny niż w The Batman. Intrygi, knucia, zabójstwa, pięknie, po prostu pięknie ukazane. Pingwin rewelacja, jego energia jest fantastyczna i zaraźliwa. Kibicujemy mu, chodź widać, że to nie jest dobry człowiek, który przed niczym się nie zawacha, dosłownie... Jego młody pomocnik, i to jak się poznali, rewelacja. Ciekawe, skąd wzięli takowy pomysł, hehe. Reszta postaci również bardzo dobra, Sofia hipnotyzująca, Maroni krótki występ, ale konkretny, chcemy więcej. Po tym odcinku chciałem wszystkim znajomym od razu go polecić. Fantastyczny początek, oby reszta wytrzymała.
Pingwin i u mnie bardzo pozytywnie odebrany. Intrygująco i pochłaniający scenariusz, do tego swietnie odgywana rola tytuowa. Czekam na wiecj i mam nadzieje ze poziom bedzie tylko wzrastał. Ale zastrzezenia tez jakies musza byc, u mnie to klimat który odbiega od tego z The Batman, a moze to własnie Gotham za dnia sprawia takie wrażenie ;)
Wschód słońca w Gotham może zachwycić ;) W ogóle przerzuceniu większości akcji na dzień, to fajna zmiana względem wiecznie deszczowego i skąpanego w mroku Gotham z kinowego filmu. Dziś drugi epizod ;D
W drugim odcinku akcja zwalnia, ale za to mamy intrygę za intrygą, a fabuła posuwa się do przodu. Pingwinowi wszytko niby wychodzi, ale zdecydowanie nie do końca ;D Poznajemy trochę bardziej córkę Falcona, co wychodzi zdecydowanie na plus. Zatem mamy drugi dobry odcinek za nami.
Autorom poniższego video nie chce się go wyreklamować na forum, więc ja je wrzucę:
W wielu aspektach zgadzam się z Radkiem. W kwestii Cristin Milioti aka Sofii Falcone (czemu nie Gigante?) to owszem, zrobili jej mocny makijaż górnych powiek, aby upodobnić ją do postaci z komiksów, ale już pieprzyk to akurat jest jej od urodzenia ;) Dla mnie Sofia to MVP pierwszych dwóch odcinków i bardzo dobrze, że nie szukali takiej wielkiej baby.
Nie słyszałem o tym, że
Spoiler
zakończenie serialu ma zdradzać kto będzie głównym łotrem w drugim filmie z Pattinsonem.
Macie do tej rewelacji jakieś źródło? Ew. nie myśleliście, że chodzi o samego Oza, który przecież ma powrócić w drugim filmie i być main bossem mafii w Gotham?
Dwa pierwsze odcinki dobre, ale głównie ze względu na kilka bardzo dobrych momentów z Colinem. Niezły serial kryminalny, który będę kontynuował, dopóki nie zacznie być niepotrzebnie rozciągany odcinkami, które nic nie wnoszą.
Czy musi isniteć? Nie. Czy nadal uważam, że istnieje tylko po to, żeby stworzyć kontent na Max? Tak.
Radku, Wojtku (o ile tu zaglądacie):
Spoiler
1) Batman był wspomniany na samym początku serialu, w wiadomościach mówiono, że pomagał przy ratowaniu ludzi z zalanej areny.
2) Oczywiście, że Oz celowo zachował ten nóż - to właśnie miał być ten "twardy dowód". Ostrze wytarł z krwi, aby nie zostawić śladów w swojej kieszeni, bo wiedział że będzie przeszukiwany.
Nie kumam tylko kiedy zdążył znaleźć Vica i podłożyć diamenty w pokoju łysego w międzyczasie.
Dla mnie również drugi odcinek lepszy od pierwszego.
Nie czekałem na ten serial, bo jestem trochę zmęczony gotham bez batmana( widziałem cały serial gotham) na dodatek miastem które wygląda po prostu jak amerykanie miasto niż coś z Tima Burtona/Tas, plus mineło na tyle dużo czasu ze mój hype z filmu The Batman opadał, to jednak bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Uwielbiam kino gangsterskie wiec czułem się jak w domu, mam nadzieje ze serial wyjdzie trochę poza same struktury mafijne i zobaczymy jakieś nowe. postacie z mitologii nietoperza. Póki co jestem bardzo na tak i chciałbym dostać znacznie więcej tego świata w nowych filmach oraz serialach które mam nadzieje się pojawia.
Czy tylko ja widzę podobieństwo Vica do Jasona Toda? ;D Geneza identyczna z różnicą ze nie trafił na Batmana tylko na pingwina
Cytat: Juby w 02 Październik 2024, 17:52:19Macie do tej rewelacji jakieś źródło? Ew. nie myśleliście, że chodzi o samego Oza, który przecież ma powrócić w drugim filmie i być main bossem mafii w Gotham?
Nie mogę tego znaleźć, więc prawdopodobnie przekręciłem coś lub faktycznie chodziło o Oza. W kolejnym omówieniu raczej poprawimy tę dezinformację.
Cytat: Juby w 05 Październik 2024, 13:43:46Radku, Wojtku (o ile tu zaglądacie):
Spoiler
Ad.1 Zgadza się, był wymieniony. Bardziej miałem na myśli rzeczy poza tym wprowadzeniem. Źle to sformułowałem.
Ad.2 Tak, co do akcji z podłożeniem diamentów, to poszli na skróty i nie pokazali tego. Zrozumiałem to w ten sposób, że jak go wypuścili po przeszukaniu, to podjechał szybko po Vica i podłożył co trzeba przed innymi.
Ad.2
Ja właśnie interpretowałem to inaczej, że znalazł Vica po wyjściu z piwnicy, wziął od niego diamenty, podłożył w pokoju łysego i dopiero wtedy zszedł na parter gdzie zaczęli przeszukiwania. Tylko skąd by wiedział gdzie szukać Vica i czy zdążyłby to wszystko zrobić tak pingwinio kuśtykając?
Dla mnie trzeci odcinek chyba jeszcze lepszy od poprzednich. Szczególnie scena otwarcia
Spoiler
(ukazanie wydarzeń z finału filmu z innej perspektywy - wstrząsające)
i zakończenie, po którym nie mogłem się powstrzymać i włączyłem zapowiedź kolejnego odcinka. Czekam! :)
Świetna jest pierwsza połowa sezonu. Wciągnąłem się i nie mam do czego przyczepić, tylko chwalić! Oby druga połowa sezonu utrzymała poziom!
Jeśli chodzi o opinię 4 odcinka
Spoiler
Odcinek, skupiający się na przeszłości Sofii, był jak dotąd najmocniejszy! ❤ Jej historia jest mroczna, wręcz psychodeliczna, a pobyt w Arkham nabiera głębszego znaczenia - z jednej strony widzimy rodzinne komplikacje, które umacniają pozycję Falcone'a (świetnie odegraną przez Marka Stronga, którego ton głosu dodaje postaci dodatkowej powagi), z drugiej przechodzimy przez mocnie ukazaną wewnętrzną przemianę Sofii. Odcinek serwuje mnóstwo smutnych, wręcz paskudnych scen, które budują autentyczny obraz osoby na granicy szaleństwa, a zarazem silnej jednostki jaką jest Sofia. Po tym wszystkim nie ma żadnych wątpliwości co do tego, kim Sofia stała się dzisiaj 😅
Jej doświadczenia w Arkham są naprawdę wstrząsające i oddają specyfikę tego miejsca. Żadna wcześniejsza aktorska adaptacja Gotham nie pokazała Arkham w tak wierny sposób – zarówno pod kątem szaleństwa więźniów i ich relacji, psychodelicznych doświadczeń podczas "zwykłego" przebywania w celi, jak i metod obchodzenia się z więźniami poprzez "terapie" (mocne sceny, aż głowa bolała!). W trakcie odcinka czułem się jak podczas czytania "Azyl Arkham" Morrisona, niesamowite doświadczenie na swój sposób ❤
Po tym odcinku moja sympatia do Sofii tylko wzrosła! Szczególnie urzekła mnie końcówka, która bezpośrednio nawiązuje do wydarzeń z finału trzeciego odcinka. Najlepsze zwieńczenie jej przemiany i pokaz geniuszu, który zrodził się w Arkham. Nie mam pojęcia, jak dalej potoczy się fabuła, ale jedno jest pewne – Sofia stała się królową Gotham i Oswaldowi nie będzie łatwo odebrać jej tronu! (nie mam nic przeciwko, aby serial zakończył się z królową u władzy 😁)
Delikatnie rozczarowałem się, że w Arkham zabrakło znanych twarzy czy easter eggów nawiązujących do innych postaci z Batmańskiego uniwersum. Była to dobra okazja, by delikatnie rozszerzyć świat kreowany przez Reevesa albo podbudować przyszłe projekty. Oczywiście, dostaliśmy COŚ, o czym powiem więcej za kilka dni spoilerowo, ale mogło być tego trochę więcej
Bezspoilerowe opinie poprzednich odcinków:
https://uniwersumdccomics.com.pl/2024/09/21/pingwin-odcinek-1-bezspoilerowa-opinia/
https://uniwersumdccomics.com.pl/2024/10/02/pingwin-odcinek-2-bezspoilerowa-opinia/
https://uniwersumdccomics.com.pl/2024/10/07/pingwin-odcinek-3-bezspoilerowa-opinia/
Cóż, to za połówka sezonu była :o ;D Przy tej produkcji ciężko wybrać najlepszy epizod, ale niech będzie to pierwszy i właśnie czwarty, który był fenomenalny. Sofia gra tutaj pierwsze skrzypce, a wszystko, co ją spotkało, zostało cudnie pokazane, do tego zakończenie robi mega robotę. No i
, takie, jakie można sobie wyobrazić, straszne, brutalne miejsce z elektrowstrząsami na czele...
Duży plus czwartego odcinka za
Spoiler
- gościnny występ Kenziego, którego gra ten sam aktor, co w The Batman
- Carmine'a Falcone - nie lubię recastów, ale Mark Strong (już trzeci jego villain DC) wypadł dla mnie o wiele lepiej od Johna Torturo, którego po kilku rolach u Michaela Baya i braci Coen nie potrafię brać na poważnie, ani czuć od niego grozy
Ale po epizodach skoncentrowanych na Vicu i Sofii, mam nadzieję, że wrócimy do Oza, bo trochę za bardzo odeszli od sedna jak dla mnie. No i Pingwin przez pół sezonu nic nie osiągnął, a nawet jest w gorszej sytuacji niż na początku, więc mam nadzieję, że w końcu coś zacznie ogarniać, bo nie wiem jak w cztery odcinki od ma zostać tym króle półświatka Gotham.
Opinia dla Serialomaniaka z najnowszego odcinka Pingwina. Raczej nic nowego nie dodałem względem poprzednich wypocin na forum:
https://serialomaniak.com/pingwin-odcinek-4-sezon-1-opinia-bezspoilerowa/ (https://serialomaniak.com/pingwin-odcinek-4-sezon-1-opinia-bezspoilerowa/)
Kilka dni temu wyszedł też zwiastun drugiej połowy sezonu:
Oby szybciej ruszyli z historią Oza, bo na razie wciąż wygląda to tak, jakby nikt go nie lubił, nikt go nie szanował, jakby nie budził na mieście żadnego respektu wśród konkurencji, ma tylko jednego zaufanego człowieka (Vica) i kilka prostytutek, i tylko z nimi chce wygrać tę wojnę gangów o Gotham :P
Cytat: LelekPL w 22 Październik 2024, 20:03:31W ogóle nie będę zszokowany jak Radek w nastepnym odcinku podsumowania Pingwina powie, że to jego ulubiony odcinek ;) Ale nie tylko z wiadomo jakiego powodu, bo też uważam, że to najmocniejszy odcinek do tej pory, ktory najmocniej ruszył fabułę.
Dokładnie to samo pomyślałem przy wiadomej scenie ;D
Dla mnie bardzo dobry odcinek. Cieszę się, że wróciliśmy do Oza, bo show coraz bardziej skręcało w kierunku bycia serialem
"Sofia", a nie
"Pingwin". I fajnie, że w końcu Oz wykonał jakieś mocniejsze kroki w kierunku, w jakim miał toczyć się ten serial (atak na rodzinę Maronich). Więcej w spoiler tagu:
Spoiler
» Uprowadzenie synalka (szkoda, że nie wykorzystano imienia któregoś z synów Sala z Długiego Halloween - Umberto, lub Pino) i egzekucja jego oraz matki to druga po nagłym odstrzeleniu Johnny'ego Vitti najlepsza scena odcinka! Takiego Oza właśnie chcę oglądać... Tylko lepiej za dużo nie myśleć o tych wydarzeniach, bo zasadzka, w której gangsterzy przyczajeni u góry, aby zabić Cobblepota i jego człowieka nie trafiają w nich ANI RAZU (!!), a sami dają się wystrzelać do najmądrzejszych nie należy... To, jak Sal uciekł z Blackgate też wygodnie pominięto... W jaki sposób jego kryjówkę znalazła Sofia również :P
» Bardzo fajnie, że wróciła kolejna postać z filmu Matta Reevesa (komendant Bock). Brakuje mi tylko bliźniaków, którzy akurat w tym serialu powinni być od samego początku.
» Znakomity pomysł z innym pochodzeniem nazwiska Gigante (nie obchodzi mnie jak to wymawiają w serialu, dla mnie to G-I-G-A-N-T-E - tak jak się pisze, nie żadne DŻigante). Sofia nie wżenia się w rodzinę o takim nazwisku, tylko przybiera panieńskie matki. Tylko - ponownie - szkoda, że jej mama to nie Louisa jak w komiksach, tylko Isabella. Taki przytyk fanboja ;)
» Ciekawe czy wróci jeszcze Alberto. Mam taką teorię, że Sofia dowie się, że choć brat ją odwiedzał i niby-dbał przez ostatnie 10 lat, to również podpisał papiery jakoby Sofia leczyła się od dzieciństwa psychiatrycznie i przystał na to, aby była zamknięta w Arkham, bo samemu chciał odziedziczyć imperium ojca.
Najnowszy odcinek najsłabszy do tej pory mnóstwo dziur
Spoiler
- uczieczka Sala jak? Scena z benzyna bardzo naciągana, Vic w ostatnim odcinku zabił człowieka i nagle z dzieciaka który mial rozterski stalo sie ,, let's fucking go". Jaki własciwie plan miala Sofia do tego typa którego trzymała w piwnicy? Co do kryjówki, to chyba chodziło o, to ze sofia wiedziala z jakiej knajpy jedzenie zamawia i w ten sposób go wytropila ;D
Oczywiście serial nadal trzyma wysoki poziom i czekam na więcej. :)
Cytat: Juby w 23 Październik 2024, 07:54:37CytatW ogóle nie będę zszokowany jak Radek w nastepnym odcinku podsumowania Pingwina powie, że to jego ulubiony odcinek ;) Ale nie tylko z wiadomo jakiego powodu, bo też uważam, że to najmocniejszy odcinek do tej pory, ktory najmocniej ruszył fabułę.
Dokładnie to samo pomyślałem przy wiadomej scenie ;D
Heh,
Spoiler
RIP, będziemy pamiętać.
Cytat: newtime w 23 Październik 2024, 12:21:06Jaki własciwie plan miala Sofia do tego typa którego trzymała w piwnicy?
To akurat wiem. Chciała poznać
Spoiler
lokację pieniędzy. Potem już był nieważny i sprzątnięty przy najbliższej okazji, co sam mówi w rozmowie z Sofią. Coś w stylu: "Powiem Ci, a potem i tak mnie zabijesz" No shit Sherlock.
Radku, c'man! Na youtube odliczacie od pięciu, a tu rzucasz kluczowymi wydarzeniami z nowego odcinka bez ostrzeżenia?
- Juby
https://www.filmweb.pl/video/Wywiad+wideo/Colin+Farrell+i+Matt+Reeves+o+pracy+nad+%22Pingwinem%22-70055?plusMinus=false
Nie wiem czy widzieliście ten wywiad Łukasza Muszyńskiego, ale Colin w nim zdradza (choć chwilę wcześniej twierdzi, że nie widział jeszcze nic ze scenariusza drugiego Batmana), że Pingwin toczy się jakieś 2 m-ce będąc pomostem między pierwszy, a drugim filmem.
Druga sprawa - Matt Reeves promując swojego Batmana twierdził, że chcieli wycisnąć maksimum z PG-13 (w UK nawet przegięli i dali filmowi rating-15), ale już Colin szczerze mówi o tym, jak na potrzeby filmu zabroniono jego postaci palić cygara, a nawet trzymać je niezapalone w ręce! To pokazuje w jakich wytycznych powstawał The Batman (jest kilka scen, które ewidentnie pokazują, że mieli nie przesadzać, aby było PG-13), bardziej rygorystycznych niż potrzeba, bo przecież w wielu filmach PG-13 bohaterowie palą papierosy (chociażby S. Weaver w Avatarze).
Dobrze, że przy tym serialu pozwolono na więcej, choć i tak żyjemy w latach, gdzie "rated-R" to w wielu przypadkach light-R. Przekleństwa i sporo krwi może się pojawić, ale już nagość pozostaje mocno cenzurowana.
Świetny był 5. odcinek :D Uwielbiam to co robią z Sofią, mniej angazuje mnie wątek Pingwina, ponieważ ciężko dostrzec mi w tym potencjał na zdominowanie konkurentki.
Moja opinia o 5. odcinku napisana dla Serialomaniak:
https://serialomaniak.com/pingwin-odcinek-5-sezon-1-opinia-bezspoilerowa/
Niezły madafaka z naszego Oza, to co zrobił w połowie odcinka było mocne, oj było... Pod względem głupotek, najsłabszy odcinek, ale i tak zdecydowanie trzymający konkretny poziom. Pingwin zbiera swoją świtę i coraz odważniej szaleje ( chodź i to zaczyna się na nim odbijać ), a Sofia robi dokładnie to samo. Ciężko przewidzieć finał tej wojny i bardzo dobrze 🙃
Pierwszy filler episode dla mnie. Najsłabszy odcinek jaki mieliśmy do tej pory i to dość znacząco. Wątek ze znajomym Victora trafił donikąd. Niby rozbudowanie postaci, ale Victor już robił w tym serialu takie rzeczy i miał swój moment "wyboru" świata przestępczego na przystanku autobusowym kilka odcików wcześniej, że to było totalnie niepotrzebne.
Cytat: Leon Kennedy w 28 Październik 2024, 15:56:16Niezły madafaka z naszego Oza, to co zrobił w połowie odcinka było mocne, oj było.
Nawet nie wiem do czego się odnosisz. Nic wielkiego nie zrobił w tym odcinku.
A dla mnie kolejny bardzo dobry odcinek, nie wiem czy nie najlepszy, w którym Oz zrobił największy dotychczas krok w kierunku zostania bossem pośród bossów Gotham. No i kilka świetnych scen:
Spoiler
- rozmowa z matką, w której ta prosi Oza, aby ją zabił gdy przyjdzie właściwy moment
- rozmowa Sofii z Eve
- rozmowa Oza z Vicem ("It gets easier")
- przekonywanie bossów, aby się zjednoczyli przy piwku
Cytat: LelekPL w 28 Październik 2024, 21:37:37Nawet nie wiem do czego się odnosisz. Nic wielkiego nie zrobił w tym odcinku.
Jeszcze się nie nauczyłeś, że Leon to interneteksplorer tego forum? :P Najwyraźniej dopiero po premierze szóstego odcinka dołączył do dyskusji i skomentował piąty, w którym wiadomo co Oz zrobił Maronim, tylko Leon oczywiście pisze tak, że tylko on rozumie o co mu chodzi ::)
Spokojniejszy odcinek, ale skutecznie podbudowujący zbliżającą się finałową rozgrywkę. Nie pasuje mi wyłącznie otwierający przeskok czasowy względem zakończenia poprzedniego odcinka.
Pełną opinię przygotowałem dla portalu Serialomaniak:
https://serialomaniak.com/pingwin-odcinek-6-sezon-1-opinia-bezspoilerowa/
Doprecyzujesz czemu nie pasuje ci ten przeskok czasowy? Wg mnie dobrze działa i fajnie, że troszkę mocniej posunął akcję do przodu, nie wymagał więcej kontekstu ani dopowiedzenia. Ale zgadzam się z twoim ostatnim akapitem, brak GCPD w tym serialu jest czasami jeszcze bardziej odczuwalny niż w
Batman Returns.
Wczorajszy odcinek (
Cylinder) ma BARDZO mocne otwarcie (wow!) i fajnie igra z oczekiwaniami widza po zakończeniu epizodu szóstego. Uważam też, że najbardziej do tej pory stawia na eksponowanie muzyki, która wypada tutaj miejscami znakomicie, zdecydowanie najlepszy epizod serialu pod tym względem. Jedyne co mi się nie podobało, to znowu jedno zagranie scenarzystów, którzy ewidentnie wagarowali na zajęciach z logiki (może pisał to Matt Reeves? :P):
Spoiler
Oz poważnie umówił się na spotkanie z Sofią w swojej kryjówce zdradzając jej położenie? Nie mógł ustawić się w jakimś neutralnym miejscu, do którego przewiózłby grzybki, jak zrobiono to co najmniej dwukrotnie we wcześniejszych gangsterskich spotkaniach w serialu? Oz zrobił z siebie kompletnego kretyna, to było takie ewidentnie wymuszone zagranie scenarzystów, aby za jednym zamachem zniszczyć jego kryjówkę i grzybki.
Brak Batmana w serialu to jedno (twórcy nie chcieli go pokazywać, aby widz skupił się wyłącznie na Pingwinie - okej, rozumiem i szanuję tę decyzję), ale to, że w Gotham City - mieście, w którym od dwóch lat działa przebrany za wielkiego nietoperza psychol, a policja wyświetla na niebie jego symbol - NIKT NIGDY nawet o nim nie wspomina przez siedem odcinków serialu (a o Riddlerze już tak) jest naprawdę słabe. Obok braku bliźniaków, czy też słowa wyjaśnienia czemu ich nie ma przy boku Oza, jest to druga najbardziej frustrująca rzecz w tym serialu Imho.
Nie podobał mi się przeskok czasowy, ponieważ pozostawił pewnie niedopowiedzenie. Piąty odcinek zakończył się w konkretnym punkcie, gdzie położenie Pingwina była na tyle fatalne, że ciężkie było osiągnięcie tego, co już miał w 6 odcinku. Czuję pewną "dziurę fabularną", którą mogą dopowiedzieć sobie, ale wolałbym aby twórcy mi to pokazali - nawet przyspieszony, kilkuminutowy skrót wypełniłby tę lukę i uczynił historię kompletną.
Siódmy odcinek "Pingwin" śmiało rywalizuje z czwartym o miano "najmocniejszego". Mocny pod kątem retrospekcji wiele dopisujących rodzinnej historii Pingwina (wartościowe dopłenienie, choć nie potrzebowałem tego) oraz zaskakujący pod kątem teraźniejszej akcji (prawdziwa wojna gangów - krwawo, bez zasad, nie ma lekkiej gry). Zaskakujące zakończenie odcinka, zupełnie nie mam pojęcia jak chcą ugrać finał.
Zgadzam się, co do nieobecności Batmana. Wcześniej nie przeszkadzało mi to, ale im więcej o tym myślę, tym bardziej odczuwam to. O ile wcześniej mogliśmy debatować, czy gangsterskie wojny wpisują się w rewir TEGO Batmana, to po finałowym momencie chyba zgodzimy się, że powinien on zareagować (nie muszą pokazywać Batmana, ale w wiadomościach mogą nawiązać do zdarzenia i wspomnieć, że na miejscu pojawił się MIEJSKI BOHATER). Niewiarygodny będzie brak Batmana w tej chwili, skoro udzielał się po powodzi wywołanej przez Riddlera. Jednak jest to świat Batmana, jakiekolwiek wspomnienia o nim powinny mieć miejsce, żeby ten świat był konsekwentny w rozwijaniu go.
Bardziej opinię rozpisałem dla Serialomaniaka - https://serialomaniak.com/pingwin-odcinek-7-sezon-1-opinia-bezspoilerowa/
Jeśli akcja finałowego odcinka będzie mieć miejsce w ciągu najbliższych godzin po zakończeniu siódmego (jeszcze w trakcie dnia), to nie widzę problemu jeśli nie zobaczymy/ usłyszymy nic o reakcji Batmana.
Crown Point w Gotham nie ma lekko. Najpierw powódź, a teraz zaledwie dzień po odzyskaniu elektryczności kolejne "zdarzenie".
Nieobecność Batmana to jedno, ale co z GCPD? Badali sprawę u rodziny Falcone, ale wygląda, że kwestią Sala specjalnie się nie zainteresowali.
Twórcy jak na miniserial zbyt często korzystają z zabiegów, które mają zaskoczyć widzów, lub pewne kwestie potraktować zbyt skrótowo. Najpierw przeskok w czasie, gdy Pingwin rozwinął skrzydła, a konkurencja wydawała się kompletnie zagubiona, a teraz retrospekcje (co prawda bardzo udane) - liczyłem na pokazanie akcji z łomem.
Mamy też wojnę gangów, ale momentami nie widać tej skali (pod względem liczby zaangażowanych ludzi). Wydaje się, że jest tylko Sofia, Sal i kilku pomagierów. Niemniej jednak serial cały czas przyjemnie się ogląda, a pewne minusy nie przeważają nad zaletami. Zobaczymy co wydarzy się w finale czymś jeszcze zaskoczą.
Opcjonalnym rozwiązaniem na "ukazanie Batmana" jest posłużenie się telewizją np. nadadzą komunikat z katastrofy i wspomną, że na miejscu pojawił się lokalny bohater społeczności - niewiele, ale zawsze coś, żeby zaakcentować obecność Batmana.
Wątpię, że nawiążą do Nietoperza w finałowym odcinku. Skoro tak to liczę, że w filmie jakoś uzasadnią jego nieobecność np. krótką wymianą zdań Batmana z Alfredem.
Tytuł odcinka: Powiedz mi, że masz kompleks Edypa bez mówienia, że masz kompleks Edypa.
Świetny flashback, reszta odcinka przeciętna, ale dobrze ustawia wszystkie postacie na finał.
Btw
Spoiler
W scenie w której Sal umiera, światło padające na skórę Pingwina powodowało, że wygląda trochę jak w filmie Burtona
Cytat: Q w 05 Listopad 2024, 12:46:16Nieobecność Batmana to jedno, ale co z GCPD? Badali sprawę u rodziny Falcone, ale wygląda, że kwestią Sala specjalnie się nie zainteresowali.
No Sal to sobie hasa po Gotham jakby nikt nawet nie zwrócił uwagi na jego ucieczkę z Blackgate (i pewnie zabójstwo jednego ze strażników). Z kolei zbadanie okoliczności śmierci całej rodziny Falcone zajęło policji cały jeden dzień i najwyraźniej uznali to za "nieszczęśliwy wypadek" ::) Była jeszcze scena z Kenzie'm aresztującym Sofię 10 lat temu i patrol, któremu Vic wręczył łapówkę. 7 odcinków, a policja w zaledwie czterech scenach i w zasadzie nic nie zrobiła. A gangi spotykają się cały czas na mieście, strzelają w miejscach publicznych, itd. :P
Cytat: Q w 05 Listopad 2024, 12:46:16Niemniej jednak serial cały czas przyjemnie się ogląda, a pewne minusy nie przeważają nad zaletami.
Martin Scorsese powiedział kiedyś coś takiego bodajże o reżyserskim debiucie Clinta Eastwooda
Zagraj dla mnie Misty -
tu nie liczy się fabuła. Po jakimś czasie nie zwracasz na nią uwagę, oglądasz film i jesteś wciągnięty ze względu na bohaterów, bo ich losy chcesz śledzić. I tak jest z
Pingwinem - oglądasz dla postaci (choć wszystkie tak na dobrą sprawę są złe i bardziej zastanawiasz się komu z nich kibicujesz mniej niż komu naprawdę kibicujesz), bo sama historia bywa skrótowa, głupiutka i infantylna, a reżyseria "scen akcji" słabiutka.
Cytat: Po_prostu_smyk w 05 Listopad 2024, 15:27:27Opcjonalnym rozwiązaniem na "ukazanie Batmana" jest posłużenie się telewizją np. nadadzą komunikat z katastrofy i wspomną, że na miejscu pojawił się lokalny bohater społeczności - niewiele, ale zawsze coś, żeby zaakcentować obecność Batmana.
Ale żeby taka scena mogła mieć miejsce, tj. żeby Batman pojawił się na miejscu zdarzenia (choć w sumie nie wiem czemu miałby to robić?) najpierw musi minąć trochę czasu (Gacek musi się tam udać wieczorem/ w nocy, a w tv mówiliby o tym dopiero następnego dnia). Być może finałowy epizod rozegra się w ciągu zaledwie kilku godzin od zakończenia siódmego odcinka, wtedy taka scena nie będzie mogła mieć miejsca.
No nic, czekam na finał. Na razie uważam, że to najlepszy serial aktorski DC ever (a przynajmniej od czasu Supermana z lat 90., choć nie bardzo już go pamiętam) i udany spin-off filmu Matta Reevesa, ale wszelkie zachwyty i stawianie go nad
The Batman uważam za mocno przesadzone.
Ja się skłaniam ku teorii ze batmana po prostu nie ma w mieśćie. Pierwsza cześć skończyła się takie sposób ze batman zrozumiał może pomóc także bardzo miastu jako Bruce Wayne który do tej pory był zupełnie nieobecny. Co może oznaczać podobą hisotrię jak w ziemi niczyjej, gdzie Bruce za granicą lobbował rząd za pomocą dla Gotham w tym wypadku zalania miasta. Oczywiście to tylko gdybania
Ale widziałeś The Batman, tak? Pamiętasz ostatnią scenę, w której Selina namawia Batmana na wyjazd z Gotham, ale ten odmawia i wraca do Gotham na bat-motorze w stroju Batmana, aby dalej kontynuować swoją krucjatę w mieście, tak? Bo to, co piszesz to teoria osoby, która chyba o tym zapomniała :D
Cytat: Juby w 06 Listopad 2024, 10:58:52Ale widziałeś The Batman, tak? Pamiętasz ostatnią scenę, w której Selina namawia Batmana na wyjazd z Gotham, ale ten odmawia i wraca do Gotham na bat-motorze w stroju Batmana, aby dalej kontynuować swoją krucjatę w mieście, tak? Bo to, co piszesz to teoria osoby, która chyba o tym zapomniała :D
Tak ale jeśli dobrze pamiętam, chodziło o opuszczenie Gotham razem z Seilina w celu innego życia. Ja mam na myśli Bruce Wayne miliardera który walczy w rządzie o pomoc dla miasta ;) Ogólnie film kończy się między innymi tym ze nie tylko Batman może pomóc miastu ale także Bruce Wayne
W NML Bruce wyjechał do Waszyngtonu walczyć o pomoc dla Gotham na ile, 1-2 dni? Pingwin toczy się kilka tygodni (bodajże od 13 listopada do max. 23 grudnia 2022 roku). Co Bruce miałby robić poza miastem przez tyle czasu? I miałby porzucić Gotham, w którym przestępczość po ataku Riddlera podskoczyła o ileśtam procent? Ta teoria nie ma sensu.
Z drugiej strony, jak pomyślę na jakie pomysły potrafi wpaść Matt Reeves, to nie zdziwię się jeśli tak to zostanie wytłumaczone.
Czy na pewno musiałoby minąć trochę czasu, aby Batman pojawił się na miejscu wybuchu w nocy, a w TV trąbiliby o tym następnego dnia? Finał "The Batman" ukazał bohatera w blasku dnia, wśród ludzi dzięki czemu zerwał z tą swoją otoczką "miejskiej legendy zemsty z cienia". Oczywiście był zmuszony okolicznościami, ale wcale nie zdziwiłbym się, gdyby od teraz nie miał oporów, żeby założyć pelerynę za dnia ku potrzebie i udania się gdzie trzeba.
Jego brak fizyczny jak i duchowy ( serio nikt nic? ), staje się powoli kuriozalny i tyle, nie ma tu, jak wytłumaczyć jego ciągłej nieobecności... Film na pewno nam coś odnośnie tego powie i oby było to konkretne wytłumaczenie.
CytatNawet nie wiem do czego się odnosisz. Nic wielkiego nie zrobił w tym odcinku.
Przepraszam, pisałem odnośnie 5 odcinka, mój błąd, sorki.
CytatJeszcze się nie nauczyłeś, że Leon to interneteksplorer tego forum? :P Najwyraźniej dopiero po premierze szóstego odcinka dołączył do dyskusji i skomentował piąty, w którym wiadomo co Oz zrobił Maronim, tylko Leon oczywiście pisze tak, że tylko on rozumie o co mu chodzi
Super i mam nadzieję, że nigdy, ale to przenigdy nie wiesz o co mi chodzi ;) , ja za to czytam twoje wywody dość wybiórczo :P Ale się rozwijasz, to może kiedyś całość przeczytam niektórych tych wywodów 🙃
Co do najnowszego odcinka, to nie wiem, jak Pingwin to przetrwa, czyli to, co go czeka w finale, ale po tym, co zrobił w 7. odcinku jakoś jeszcze ciężej mu kibicować... Sofia?
Cytat: Leon Kennedy w 08 Listopad 2024, 09:23:40Jego brak staje się powoli kuriozalny i tyle, nie ma tu, jak wytłumaczyć jego ciągłej nieobecności... Film na pewno nam coś odnośnie tego powie i oby było to konkretne wytłumaczenie.
Jego fizyczny brak to żaden problem, Batman nie musi być wszędzie i w tym serialu nie było żadnej sceny, w której jego obecność byłaby wskazana. Co innego fakt, że jego obecność w mieście jest kompletnie pomijana, nikt o nim nawet słowem nie wspomina. Mieszkańcy w Gotham, a szczególnie przestępcy z tego miasta, nigdy o nim nawet nie żartują? Nie robią graffiti z jego podobizną? To tak jakby w Łodzi (w której mieszkam) nikt nigdy nie rozmawiał o Widzewie/ŁKSie - każdy o nich gada! W pracy, na przystankach, itd. Albo o Paczesiu. Film Matta Reevesa może sobie tłumaczyć nieobecność Batmana w serialu dowoli, ale to, że nikt o nim nie mówi nigdy nie nabierze sensu.
Mógłby nam mignąć, chociaż gdzieś w oddali w mroku... Ale kij z tym, tutaj może się czepiam i tyle. Ale jak sam zauważyłeś całkowicie został olany przez Pingwina i resztę, nikt nic o nim nawet raz nie wspomniał, dziwne trochę... Oczywiście oprócz pierwszego odcinka, gdzie wspomniano o nim bodajże w wiadomościach i tyle, cisza. Ale półświatek jakby nie wiedział o jego istnieniu, lekkie kuriozum.
Francis Cobb w finałowym odcinku:
(https://poesveryattractivecousin.wordpress.com/wp-content/uploads/2019/08/giphy.gif?w=388&h=218)
Mógłbym ponarzekać, że znowu logika scenariusza tutaj nie istnieje (
Spoiler
- Oz rozwala policjanta na środku ruchliwej ulicy strzałem w tył głowy - zero konsekwencji,
- Sofia (która zimą lata sobie w stylówie jakby był czerwcowy wieczór) w tej samej scenie strzela do Oza - zero konsekwencji,
- Oz zabiera Sofię "na przejażdżkę" i nikt nawet nie związał jej rąk z tyłu! A co jakby wbiła mu palec w oko, gdy ten prowadził?
), ale dam sobie z tym spokój, bo zakończenie serialu jest DOSKONAŁE. Właśnie takiego Pingwina chciałem oglądać. Zarówno ostatnie stopnie jego drabiny na szczyt, jak i ostatnie - największe w serialu - sqrwysyństwo jakie zrobił oraz to, jak teraz się prezentuje (cylinder, parasole), no i oczywiście ostatnia linijka dialogu z połączeniu z sami wiecie czym to po prostu perfekcyjne zwieńczenie tego, jak ten serial powinien się zakończyć. Dokładnie tego oczekiwałem. Ponadto, od strony realizacyjnej (zdjęcia, scenografie, kolorystyka, ilość statystów) ostatni odcinek wydawał mi się najlepszy do tej pory, jakby odpowiadał za niego reżyser i ekipa z o wiele większym doświadczeniem, znaczenie bardziej starający się upodobnić serial do filmu Matta Reevesa.
Super za kolejne gościnne występy postaci z filmu (jedna może i się nie pojawiła, ale jej motyw muzyczny owszem) i igranie z moimi oczekiwaniami, bo do samego końca nie wiedziałem komu kibicować i czy kibicuję słusznie.
Póki co, nie jestem w stanie napisać bardziej profesjonalnej recenzji. Powtórzę więc, że serial od strony reżyserii, realizacji i logiki scenariusza często niedomaga (pod pewnymi względami rozkręcił się z dobrą stronę, pod innymi wypada tak sobie do samego końca), ale śledzi się go często z zapartym tchem z innego powodu - dla świetnie napisanych i zagranych bohaterów: Oza, jego matki, Vica, Soffi, Sala, itd., a finał w niemal każdym aspekcie usatysfakcjonował mnie tym, jak ich historie zostały zakończone. Jest to udany spin-off
The Batman i najlepszy aktorski serial DC jaki kiedykolwiek powstał. Ode mnie:
(https://media1.tenor.com/m/bvFrrbDHiukAAAAd/ok-batman.gif)
Cytat: LelekPL w 05 Listopad 2024, 18:51:50Tytuł odcinka: Powiedz mi, że masz kompleks Edypa bez mówienia, że masz kompleks Edypa
Część druga :P
Ostatni odcinek za mną i ogólnie jestem niesamowicie pozytywnie zaskoczony. Kandydat na najlepszy serial roku nawet. Po amerykańskich wyborach, gdzie miliarder przekonał biednych amerykanów, że będzie o nich walczył (LOL :P ) tutaj mamy trochę echo tego. Pingwin nie jest tu geniuszem zbrodni, ale wybitnym oportunistą, który ma sporo szczęścia (i hollywoodzkich uproszczeń), ale ostatecznie zawsze wykorzystuje ją na swoją korzyść.
No i wiemy co Colin Farrell miał na myśli mówiąc, że jeśli ktoś jeszcze nie nienawidził Pingwina to po ostatnim odcinku powinien.
Spoiler
RIP Vic, ale też Sofia - widać było jak była załamana tym, że Pingwin jej nie zabił tylko sprzedał policji. Ewidentnie gdyby mogła wybrać wolałaby śmierć i tu znowu brawa dla Milotti za przekazanie tego samą swoją ekspresją
Widać też wpływ Breaking Bad. "You're goddamn right" według mnie to odniesienie to słynnej kwestii z tamtego serialu.
No i mieliśmy największe nawiązania do filmu i lore Batmanowego w tym odcinku.
Spoiler
Cieszy mimo wszystko fakt, ze Sofia żyje i może est szansa, żeby pojawiła się w filmie. Jej wątek i tak wydawał się zakończony, ale list od Seliny daje nadzięję, że mają jeszcze na nią jakiś pomysł.
Było kilka zgrzytów -
Spoiler
psychiatra Sofii (what was the point?) czy jej ultraszybkie skazanie.
To co Breaking Bad robiło lepiej, to starało się unikać takich scenariuszowych skrótów, że
Spoiler
Pingwinowi się wszystko upiekło i udało, tylko byłby z tego jeszcze cały odcinek lub dwa pełen napięcia, gdzie policja depcze mu po piętach, a on musi za pomocą odrobiny szczęścia i pomysłowości się z tego wydostać. A tak tylko pozbył się głównego świadka, który "był przy wszystkim" i tyle. Teraz jest już szanowanym legalnym biznesmenem.
No i mieli niezłą szansę na to, żeby wstawić Batmana w tym serialu i pokazać, że jest na tropie i zaczyna dbać o biednych mieszkańców Gotham. Jak Vic patrzy z daleka w krater po wybuchu na początku odcinka mogli tam nawet cyfrowo wstawić małego Batmana, badającego wraz z policją miejsce wybuchu.
Mimo wszystko nawet ostatni odcinek potrafił zaskakiwać
Spoiler
to, że mama Pingwina o wszystkim wiedziała
czy też satysfakcjonująco połączyć wydarzenia z poprzednich odcinków
Spoiler
ciało Maroniego znalezione w miejscu wybuchu sugerujące, że to był ich biznes.
Naprawdę nie spodziewałem sie, że ten serial tak mi się spodoba. Z czegoś co wyglądało na zwykły content na Max (czym pewnie w założeniu szefów WB było), udało się scenarzystom i twórcom wyciągnąć może nie niezbędny materiał do tego świata, ale bardzo dobry, który warto obejrzeć dla świetnych aktorów, production value i postaci.
PS. Na budynku mieszkaniowym Oza w ostatniej scenie nie mylę się, że leżał śnieg na parapetach i cegłach? Czyli jest szansa, że The Batman Part II będzie dział się w zimę (może nawet święta). Bardzo by mnie to cieszyło.
Pingwin- Co mogę powiedzieć o tym serialu?
Odpowiedź jest jedna: Jest to jedna z najlepszych produkcji aktorskich na motywach komiksów. A jeszcze bardziej jest to jedna z najlepszych jeśli chodzi o DC.
8 odcinków bardzo szybko zleciały oraz przypadku mnie nie było uczucia że oglądam to z przymusu( bo nie lubię, kiedy oglądam jakąś produkcje i przerywam w trakcie a następnie do niej już nie wracam).
Plusy: - Obsada :
Jeśli Colin Farrell, Cristin Milioti nie dostaną nominacji do Emmy to będzie oznaczało, że sama gala też zeszła na psy. Oczywiście nie tylko oni, ale postanowiłam ich wyróżnić bo zagrali naprawdę bardzo dobrze.
- Fabuła:
Bardzo mi się podobała historia, która była rozwijana.
-Muzyka:
Już wiem co będę słuchać przez najbliższy czas
Minusy: Brak, tutaj mogłabym napisać że były drobne błędy logiczne ale to raczej jest normalne.
Ulubiony odcinek: Dalej jest to u mnie 4 za końcówkę oraz finał
Spoiler
Spodziewałam się, że raczej Vic zginie. Ale oglądając ten odcinek, miałam jednak nadzieje że zostanie on na końcu Robinem.
9/10
Bardzo rzadko daje tą ocenę, bo naprawdę musi być do dla mnie dobry serial. Dałam tą ocenę, bo mocno sobie zasłużył ten serial i teraz nie mogę się doczekać kolejnych seriali z tego uniwersum.
Dziś ukazał się finałowy odcinek Pingwina!
Świetne zakończenie serialu, który spełnił moje oczekiwania heart Konsekwentne prowadzenie bohaterów (dosadne pokazanie jak Pingwin jest złą osobą do szpiku kości), mocne podkręcanie gangsterskiego klimatu (dużo akcji, zaskakujących zwrotów akcji, manipulacji i chytrych gier, ale za dużo polegania na szczęściu w przypadku Pingwina), słodko-gorzki finał (z jednej strony radość wraz z kulminacją strategii pewnych postaci, z drugiej strony smutek widząc jakim kosztem pewne postacie osiągały swoje cele).
Serial jako całość prezentuje wysoki poziom (ale było kilka drobnych potknięć np. naciągane zachowania bohaterów czy nie uzasadniona nieobecność pewnych osobistości) i wytyczna interesujący kierunek do "The Batman. Part II".
@LelekPL Akcja "The Batman. Part II" ma toczyć się w okresie świątecznym, dlatego finał "Pingwina" kończy się o tej porze roku (ale wydaje mi się, że więcej śniegu było w poprzednim odcinku niż finałowym)
Więcej opisałem w bezspoilerowej opinii:
https://serialomaniak.com/pingwin-finalowy-odcinek-opinia-bezspoilerow/
Wszystkie odcinki obejrzane i było naprawdę bardzo dobrze,
The Penguin to Sopranos w uniwersum Batmana a Oz to plus minus nowa wersja Tony`ego z podobną budową ciała i manierą, cieszę się że nie było Batmana w jakiejkolwiek formie a dostaliśmy
tylko mafijna wojnę która nie nudziła.
Spoiler
Dobrze że Sophia przeżyła bo jest szansa że pokaże swój potencjał w The Batman Part II bo w całym serialu spisała się tylko ok i nie była przerażająca czy tak psychopatyczna jak na to liczyłem.
.
Spoiler
Najbardziej mocny aspekt tego serialu to śmierć Vic`a i tego że Oz nie spełnił prośby swojej mamy, to tylko pokazuje że był kompletnym skurwysynem
. Rewelacyjny serial który wg mojej opinii wypada lepiej niż film Matta Reeves`a
9/10
Finał jednak rozczarowujący. Oz ma o wiele za wiele szczęścia niż praktycznego planu, a działania jego przeciwników są wątpliwe. Jednakże nie można mu odmówić umiejętności przedstawiania własnej wersji wydarzeń, w takich manipulacjach jest mistrzem. Końcówka też fajnie wprowadza nam Pingwina, którego chciałoby się zobaczyć w filmie. Nie tylko pod względem stroju, ale i zajmowanej pozycji.
Po tym jak usunięci zostali ważni członkowie rodziny Falcone, zarządzanie w organizacji po prostu padło.
Co do Sofii
Spoiler
Dobrze, że jej nie uśmiercili, bo stanowiła zdecydowany plus serialu, ale pod koniec była zbyt niezdecydowana, raz chce być głową rodziny Gigante a za moment całkowicie się wycofać. Można by przypuszczać, że jej plan skończył się na rozliczeniu z rodziną, a dalej napędzała ją tylko chęć zemsty na Oswaldzie.
List od Seliny wydaje się na siłę wrzuconym nawiązaniem. W filmie nic nie sugerowało, że chciałaby mieć cokolwiek wspólnego z rodziną Falcone, więc po co miałaby pisać do Sofii?
To chyba pierwsza opinia o ostatnim odcinku, w której czytam o rozczarowaniu :D
Ja to już w ogóle odpuściłem zwracanie uwagi na logikę i działania bohaterów, bo mam wrażenie, że scenarzyści pisali te odcinki w ogóle nie zawracając sobie głowy takimi rzeczami (np. Vic
Spoiler
widział gdzie Oz miał ranę, którą sobie zszył w szpitalu, nie miał skrępowanych rąk w trakcie duszenia, ale zamiast napieprzać Oza w brzuch, aby ten go puścił, nie robi nic i umiera
).
Jeszcze kilka uwag po ostatnim odcinku:
- Wielki plus za wykorzystanie Nirvany! Fajnie się to spajało z filmem Matta Reevesa.
- Dzieciak grający młodego Oza świetnie papugował maniery Colina, dobrze zagrał.
- W kwestii Sofii -
Spoiler
liczę na to, że nie powróci. Smutny los ją czeka, ale nie wiem jaką rolę mogłaby jeszcze odegrać w tym świecie. W kwestii listu - w filmie Matta Reeves'a w ogóle nie było nic o rodzinie Falcone'a, więc i Selina nie miała się czym interesować. Nie widzę problemu, aby po przeczytaniu w gazetach, że ponownie złapano Sofię Falcone, postanowiła się z nią skontaktować i traktowałbym tę scenę nie jako zapowiedź dalszych losów Sofii, a właśnie Seliny, która będzie miała motywację aby wrócić do Gotham - chęć zemsty na Ozie, który udupił jej siostrę! A co do jej ultraszybkiego skazania - przypomina, że w filmie Edward Nashton zostaje złapany nocą, a jeszcze tej samej nocy - bez aresztu, bez procesu - Edward jest pacjentem Arkham w ich wdzianku i smyczy - w świecie Matta Reeves'a absurd goni absurd ::) Z Sofią przynajmniej nie jest powiedziane ile czasu po złapaniu toczy się scena, kiedy dostaje list (może minął miesiąc?)
- W kwestii Oza - świetne jest to, że pozostał bydlakiem i
a nie kreowano go na kogoś, komu widz ma współczuć / kibicować, jak self-pity Jokerowi Phoenixa.
- Nie podoba mi się zmiana jego nazwiska. Czytałem to tłumaczenie twórców czemu jest "Cobb", a nie "Cobblepot", ale nie przekonuje mnie ono. To nie jest groteskowa gra słów jak E.Nygma (a przynajmniej ja jej nie dostrzegam), Cobblepot brzmi fajniej i nie widziałem potrzeby tej zmiany. Ale to jest do przezycia, nie to co baba z
Woked Crusader :P
W kwestii listu
Spoiler
Po co Selina chciałby się mścić na Ozie? Za przyrodnią siostrę, której nie zna, a która niewiniątkiem nie jest. Bardziej bym liczył na współpracę Catwoman - Pingwin np. przy sprzedaży skradzionych klejnotów.
Co do Vica
Spoiler
Co prawda liczyłem, że wcześniej jego los zostanie przypieczętowany. Mógł być łom albo bomba, ale ostatecznie Oz chcąc zacząć nowe życie musi się pozbyć słabych punktów, więc podejmuje właściwą decyzje.
Cytat: Q w 12 Listopad 2024, 17:21:45W kwestii listu
Spoiler
Po co Selina chciałby się mścić na Ozie? Za przyrodnią siostrę, której nie zna, a która niewiniątkiem nie jest. Bardziej bym liczył na współpracę Catwoman - Pingwin np. przy sprzedaży skradzionych klejnotów.
Spoiler
Selina nie znała Sofii do zakończenia Pingwina. Film może ruszyć trochę później, gdy Selina i Sofia wymienią już trochę korespondencji, być może spotkają się w Arkham i Selina dostrzeże w niej swoją ukochaną siostrę, której nigdy nie miała i która została skrzywdzona przez tego samego człowieka w podobny sposób ;) Z kolei po co Oz - król półświatka Gotham, który robi w narkotykach - miałby kraść teraz klejnoty? 8)
Kontynuując kwestię listu
Spoiler
Selina cały czas nie zna Sofii, wysłała tylko jeden list i nie wiemy czy na niego odpowie. Carmine je skrzywdził, ale Sofii leczenie Theo nie pomogło. Co do Pingwina, to wcześniej działał w narkotykach, teraz działa legalnie, a działalność na boku związana z pośrednictwem w sprzedaży klejnotów byłaby dochodowa i obarczona mniejszym ryzykiem wpadki.
Spory sukces - serial nominowano dziś do Złotych Globów w trzech kategoriach:
- Najlepszy film telewizyjny lub miniserial
- Najlepszy aktor w miniserialu lub filmie telewizyjny (Colin Farrell)
- Najlepsza aktorka w miniserialu lub filmie telewizyjnym (Cristin Milioti)
https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/golden-globes-nominations-2025-nominees-list-1236081103/
Dobra wiadomość dla fanów nośników fizycznych (choć znając życie ominie Polskę) - serial zostanie wydany na Blu-ray! Pojawiły się fotki bardzo ładnego steelbooka, który dobrze będzie się komponował z wydaniem UHD filmu Reevesa:
(https://m.media-amazon.com/images/I/71+IWsk1ICL._AC_SL900_.jpg) (https://m.media-amazon.com/images/I/71OZkSM1ixL._AC_SL900_.jpg)
Colin ze Złotym Globem za rolę Oza 8)
https://deadline.com/2025/01/golden-globes-2025-winners-list-1236246217/
Mocno zasłużona statuetka, szkoda tylko że Cristin Milioti nie dostała swojej bo też zasłużyła ( jak nie Złoty Glob to może Emmy jej się uda zdobyć ;) )
I bardzo dobrze. W pełni zasłużona!
Nie opadł jeszcze kurz po złotych globach a już zostały ogłoszone kolejne nominacje do nagród tym razem jest to SAG i są kolejne nominacje dla " Pingwina"
Serial został nominowany do następujących kategoriach :
-Najlepszy Aktor( COLIN FARRELL )
-Najlepsza aktorka( CRISTIN MILIOTI)
-Najlepszy serial ( o ile dobrze przetłumaczyłam nazwę)
Trzymam mocno kciuki za wygraną
https://www.hollywoodreporter.com/movies/movie-news/2025-sag-awards-nominations-nominees-list-1236104098/
SAG nie rozdaje nagród za najlepszy film czy za najlepszy serial. Są nagrody za najlepszą "obsadę" co jest ich odpowiednikiem najlepszego filmu czy serialu, ale Pingwin nie jest w tej kategorii nominowany. Pingwin, poza wspomnianymi przez Ciebie nominacjami dla Colina i Cristin, jest nominowany do najlepszej ekipy kaskaderskiej, gdzie pewnie przegra z Shogunem.
Dzięki wielkie za poprawę mnie :) , bo akurat ten kategorii nie mogłam skojarzyć jak jest tłumaczona ( średnio obserwuje akurat SAG, bo tylko czytam kto jest nominowany i kto ewentualnie wygrał a nie mogłam też znaleźć polskiego artykułu jak jest akurat ta kategoria przetłumaczona)
Polska, niestety, jak zawsze sto lat za murzynami. Galapagos wyda u nas serial na DVD... tylko na DVD ::)
https://starstore.pl/kryminalny/4686-pingwin-sezon-1-3-dvd-7321930403703.html
Na Blu-ray bym na 100% kupił, ale za jakość SD, gdy na max, na HBO i nawet w necie piracąc mam lepszą jakość - nie widzę sensu.
Nieźle... W sumie jakoś mnie to nie dziwi. Ostatnio chciałem kupić najnowszą animację Resident Evil, ale brak polskiego wydania. Poprzednie trzy je dostały, ale widać już się odechciało. Polska.
Wiem, że te nagrody w ostatnich kilkunastu latach zaliczyły taki zjazd, że czasami nawet Złote Maliny wydają się bardziej poważne, ale chyba warto odnotować, że Colin Farrell i Cristin Milioti zostali nagrodzeni Saturnami za swoje role w Pingwinie:
https://deadline.com/2025/02/saturn-awards-winners-2025-list-1236276923/
(https://mulderville.net/images/Ceremony/52NDAnnualSaturnAwards/52NDAnnualSaturnAwards_003.jpg)
(https://i.redd.it/8ktk6hb99uge1.jpeg) (https://preview.redd.it/cristin-milioti-won-best-supporting-actress-in-a-television-v0-s1hk0ibsgyge1.jpeg?width=1080&crop=smart&auto=webp&s=7d10c1ea0061ec967dc7139751ccf39cf60c871c)
Mimo wszystko bardzo fajnie, że kolejne nagrody trafiły w odpowiednie ręce :)
Colin Farrell i Cristin Milioti zostali nagrodzeni za występy w "Pingwin" podczas 30. Critics Choice Awards ;D
źródło:https://serialomaniak.com/serialowe-nagrody-podczas-30-critics-choice-awards/