Nowa animacja spod szyldu HBO Max i Cartoon Network. Odpowiadać za nią będą Matt Reeves, Bruce Timm i J.J.Abrams. Klimaty noir, to jest to!!!
https://www.facebook.com/1528889900736649/posts/2647797962179165/
Wreszcie po tylu latach Batman dostaje nową osobną animację. Pierwsza grafika zachęcają klimatem przypominająca "Batman and the Mad Monk". Opis też zachęcający. Noir postawienie na psychologiczną stronę historii.
Jako że robią to dla HBO Max, więc można liczyć, że się postarają.
Klimatyczna grafika, od razu przypomniała mi tę okładkę:
(https://preview.redd.it/8dvhnfscz5071.jpg?width=960&crop=smart&auto=webp&s=657e554bfd027489eed03fca9388ec4f5dbc9b7b)
Moja przygoda z kreskówkami z Batmanem zaczęła się w 1997 roku, kiedy Polsat zaczął emisję TASu i skończyła jakoś w 2007 na Młodych Tytanach na Cartoon Network. Żadnego z późniejszych seriali nie oglądałem (byłem w wieku, kiedy wyrasta się z kreskówek i chyba nawet nie miałem ZigZapu, który emitował dwa późniejsze seriale) i jakoś nie mam ochoty ich nadrabiać. Batman: Caped crusader przyjmę z otwartymi ramionami, ale liczę że nie będzie to kolejny tasiemiec na kilka sezonów, tylko mini-serial z max. kilkunastoma odcinkami i konkretnym story-arc'em głównego bohatera - czyli coś, czego w temacie serialowych animacji o Mrocznym Rycerzu chyba jeszcze nie było.
Oby przy samej animacji przyłożyli się bardziej niż przy pełnometrażowych produkcjach (i trzymam kciuki za brak Jokera)! :)
"Young Justice" trzymało poziom pod względem animacji i były konkretne story-arty, więc nic nie stoi na przeszkodzie by podobnie było z "Batman: Caped Crusader".
Przy nowej animacji z Supermanem, "My Adventures with Superman" już ogłosili odtwórców głównych ról Jack Quaid (The Boys) i Alice Lee (Zoe's Extraordinary Playlist) oraz udostępnili oficjalną grafikę potwierdzającą luźniejszy styl i humor. Ta pewnie zadebiutuje wcześniej niż "Batman: Caped Crusader", zwłaszcza, że już zamówiono dwa sezony.
Mając luźniejszy serial z Supermanem jest szansa, że Batman pozostaje tak jak zapowiadają w klimacie noir i będą dwie zupełnie różne produkcje.
Chyba wszyscy się zgodzimy, że na zapowiedź właśnie takiej animacji czekaliśmy. Psychologicznie, mrocznie... ah, już sam plakat i czcionka robią wrażenie. Czekam niecierpliwie.
I domyślam się, że ta produkcja ucina plotki o kontynuowaniu TAS? Bo robienie tych dwóch produkcji na raz chyba mijałoby się z celem, a jeśli potrafią zrobić nową, przyzwoitą animację, to niech lepiej faktycznie zostawią TAS w spokoju.
A o tym, że równolegle powstaje serial o Supermanie to nawet nie wiedziałem. I niech powstaje. Fajnie będzie oglądać te dwa twory na raz, zwłaszcza jeśli mają różnić się tak bardzo klimatami. Nie zdziwiłbym się też, gdyby było to jedno, niekiedy przeplatające się uniwersum.
Cytat: Mr.G w 03 Czerwiec 2021, 15:37:59I domyślam się, że ta produkcja ucina plotki o kontynuowaniu TAS? Bo robienie tych dwóch produkcji na raz chyba mijałoby się z celem, a jeśli potrafią zrobić nową, przyzwoitą animację, to niech lepiej faktycznie zostawią TAS w spokoju.
Myślę, że tak. Na 99% nie będą robić niczego z TASu, skoro próbują zrobić coś nowego.
A przeplatanie się seriali o Batmanie i Supermanie, byłoby w duchu Timmverse, więc jestem jak najbardziej na tak.
Mega wiadomość. W pierwszej chwili myślałem czemu Diniego nie ma za sterami scenarzysty, ale po przemyśleniu, to w sumie stwierdzam, że on już przecież w tym temacie swoje zrobił i niech inni się wykażą teraz nieco innymi pomysłami. Już tą grafiką i uszami Batmana mnie kupili.
Serial poleciał z HBO Max.
https://variety.com/2022/tv/news/batman-caped-crusader-jj-abrams-hbo-max-cancel-1235347652/
Ciekawe jak to wpłynie na budżet produkcji.
Deadline potwierdza.
https://deadline.com/2022/08/batman-caped-crusader-series-not-moving-forward-at-hbo-max-1235097947/
Jak wpłynie? Myślę że zmniejszy się do zera i serial nie powstanie, bo kto miałby go kupić/gdzie mieliby go wyświetlać? Cartoon Network?
Lipa straszna, to był główny bat-projekt, który mnie interesował w ostatnich latach. Mocno liczyłem na duchowego spadkobiercę BTAS, skierowanego właśnie do tego pokolenia, które się na nim wychowało, ale w odświeżonej formula i być może z dojrzalszymi scenariuszami.
Discovery, Ty gnoju...
W tych newsach piszą o możliwości sprzedaży serialu, ale trudno mi uwierzyć aby WB, które od lat trzyma łapę na wszystkim z DC było skłonne oddać serial (który później może się okazać sukcesem) Netflixowi, lub innemu chętnemu streamingowi, a obecne CN ma ramówkę skierowaną do bardzo młodej widowni, a to miał być serial bliżej PG-13. Będę bardzo zaskoczony jeśli nie trafi do kosza, a szkoda, bo również czekałem (od czasu JLU nie oglądałem żadnej kreskówki z Batmanem, ominął mnie The Batman z 2004 i wszystko później). Ale nie będę ukrywał, po kasacji Batgirl spodziewałem się że to może być kolejny tytuł, który trafi pod kosę.
Ja się obawiam, że polska biblioteka HBO MAX w ogóle nie zostanie uzupełniona o seriale i filmy animowane DC ...
Zaslav powiedział, że animacja jest "dla dzieci" i nie ma dla niej miejsca na HBO i wycina projekty Hanna Barbery, Warnera i DC.
Ale przecież nam go "obiecali"! :P
Ale poważnie, to tego projektu rzeczywiście mi szkoda. No trudno, bo tak samo jak Juby nie widzę zbyt wielu miejsc, gdzie ten serial by pasował poza HBO Max i raczej będzie anulowany.
Co to oznacza dla The Batman 2? W tej chwili absolutnie nic. To były dwa odrębne projekty, a Warner dający producentom pozwolenie na sprzedaż serialu w innym miejscu brzmi jak gest dobrej woli w stosunku do nich, więc raczej nie nadszarpał ich relacji... ale kto wie jak to było za kulisami.
Cytat: red fox w 23 Sierpień 2022, 15:44:20Ja się obawiam, że polska biblioteka HBO MAX w ogóle nie zostanie uzupełniona o seriale i filmy animowane DC ...
Zaslav powiedział, że animacja jest "dla dzieci" i nie ma dla niej miejsca na HBO i wycina projekty Hanna Barbery, Warnera i DC.
To znaczy ze kreskówki Dc zostaną usunięte z Hbo max?
A skąd on ma to wiedzieć? Na razie nic takiego jeszcze nie ogłosili. To tylko jego spekulacja.
Póki co jeszcze nic z Looney Tunes czy animacji DC nie zniknęło z amerykańskiego HBO Max, ani nie ogłoszono, że zostaną usunięte. Jedynie nowe projekty nie będą kontynuowane pod tą platformę.
Prac na serialem nie wstrzymali a i według początkowych doniesień miał być też dostępny na Cartoon Network, więc jeszcze go nie skreślajmy.
Chodzi mi głównie o to, czy polska biblioteka HBO MAX zostanie uzupełniona o takie produkcje:
"Batman TAS", "Batman i Robin", "Batman Beyond", "The New Batman Adventures", "The New Advencures of Batman", "The Batman", "Batman the Brave and the Bold", "Beware the Batman", "Justice League Unlimited", "Justice League; God and Monsters Chronicles", "Justice League Action", "Young Justice", 'Teen Titans" a z fimów np. "Year One", "Long Halloween", itp.
Ja tam też wierzę, że serial znajdzie nowy dom. Jeśli już na coś wyczekiwałem, to właśnie na to. Chyba zbyt dużo poważnych osób było w to zaangażowanych, żeby to tak łatwo porzucić.
Oby udało im się uratować ten projekt!!!
Podobno zainteresowanych przejęciem "Batman: Caped Crusader" nie brakuje, w tym m.in. Apple, Hulu i Netflix. Więc serial bez problemu powinien znaleźć nowy dom.
Źródło: THR (https://view.email.hollywoodreporter.com/?qs=0d80548a12b2cf310293df51e9458a75c24bbc55ab91cf0c38bf24832c685fd9e142d8b944dbd289324554999d04f2871b31fa8baef177076357693c1bfd3059162e5c8d512d976d)
Do dziwnej sytuacji doszłoby moim zdaniem, gdyby na tyle dużych graczy na rynku żaden nie zainteresował się taką marką.
Trzymam kciuki za ten projekt. Wystarczył mi plakat z uszami.
Jakoś od początku przyjąłem, że Batmanem w nowym serialu będzie Kevin Conroy. Po wczorajszym newsie na głównej mój hype na ten serial jakoś opadł. Nie mam pomysłu kto mógłby go zastąpić :-\
Roger Craig Smith, Rino Romano, Diedrich Bader, Troy Baker... było ich wielu i na pewno jest jeszcze kilku. Spokojnie, znajdzie się zastępca.
Był też chociażby Jensen Ackles. Ale zawsze gdy widziałem animację, w której głosu Batmanowi użyczał ktoś inny, myślałem: "O, tu nie gra Conroy. Szkoda."
Wejść w buty Kevina będzie niezwykle ciężko, jego głos był głosem Batmana odkąd pamiętam.
Miałem podobnie przy Arkham Origins. To samo z brakiem Hamilla. Przyzwyczaiłem się po jakimś czasie.
Cytat: Crowridd w 12 Listopad 2022, 11:27:16Przyzwyczaiłem się po jakimś czasie.
Dokładnie. Moim "głównym" wyobrażeniem Batmana w dzieciństwie był Michael Keaton i pewnie dlatego nigdy nie miałem problemu, żeby głosowo Batmana grał ktoś inny niż Conroy. Ale nawet z Keatonem po latach po jednym filmie przestawiłem się na Bale'a bez problemu. Prędzej czy później znajdzie się ktoś kto na nowo stworzy z tą rolą coś ciekawego, tylko trzeba dać im szanse. Dla niektórych kimś takim już jest Pattinson.
Chyba źle mnie zrozumieliście. Oczywiście że się przyzwyczaję i oczywiście że kogo nie obsadzą, dam mu szansę. Ale Conroy był Batmanem w tylu produkcjach i przez tyle lat (ostatnio obchodził 30-lecie), że każdy inny voice-actor jest dla mnie tylko chwilową alternatywą (lepszą, lub gorszą). Od tego serialu oczekiwałem najlepszych (w tym Conroya), więc mają teraz wyzwanie żeby znaleźć kogoś, kto dorówna tej legendzie. Niemniej, trzymam kciuki aby im się udało i oby właśnie dla tego projektu znaleźli "głos Batmana" na kolejne 30 lat.
Przy tym serialu na żadnym etapie nie brano Conroya pod uwagę do roli Batmana. Podobno miał użyczyć głosu postaci Thomasa Wayne'a (ale nie wiadomo, czy coś nagrano), czyli tak jak w ostatnich tego typu produkcjach jego udział miał mieć formę smaczka dla fanów.
Rozumiem ze kontynuacja Tas oraz ten serial, to oddzielne projkety które teraz nie wiadomo czy wgl powstaną?
Caped Crusader czeka na "nowy dom" pod postacią Netflixa, Amazona czy Apple TV.
"Caped Crusader" ma być w duchu "Batman: The Animated Series", ale nie kontynuacją. Jest komiksowa kontynuacja TAS oraz przygotowywane słuchowisko.
Też nie wiem skąd te ciągłe powtarzanie, że "Caped Crusader" to bezpośrednia kontynuacja TAS. Jedyne co było dotychczas mówione, to "duchowe następstwo", więc pewnie chodzi o klimat noir i art deco, ale z nowym podejściem (może bliższe Golden/Silver Era?).
Dobre wieści, będą przynajmniej dwa sezony które trafią na Amazon.
Mówiłem ;)
Bardzo fajnie. Cieszy, że Warner woli sprzedać prawa niż zaorać.
No i super sprawa. Z Batgirl tak się nie dało? Opchnąć Netflixowi, żeby wyjść na zero?
Ciekawe, że już zamówili dwa sezony, kiedy nie wiadomo jeszcze jak przyjmie się pierwszy i ile będzie miał odcinków.
Cytat: Juby w 10 Marzec 2023, 18:43:24No i super sprawa. Z Batgirl tak się nie dało? Opchnąć Netflixowi, żeby wyjść na zero?
Batgirl był gotowym filmem na którego Waner już wydało pieniądze wiec taki Netflix musiał by im zapłacić caly koszt filmu plus bonus zeby im to sie opłacało poza tym nie wiem czy prawnie było by to możliwe nie przypominam sobie sytuacji sprzedania gotowego filmu innemu studiu ale kto wie , tutaj chodziło tylko o prawa do produkcji wiec sprawa znacznie prostsza
Oczywiście, że można sprzedać zrobiony film platformom streamingowym i to nie byłaby żadna nowość, a raczej nowy standard. Kiedyś to było Straight to Video, a teraz Straight to Streaming - na ogół jest to oznaka słabego filmu. Kłaniają się sprzedane do Netflixa Cloverfield Paradox (Paramount), Shaft (WB), czy Mowgli (WB), albo do Prime Video Książe w Nowym Jorku 2 (Paramount).
Myślę, że gdyby nie było w tym filmie Keatona i powiązań z Flashem to pewnie by go właśnie sprzedali do Netflixa lub Prime jako totalny Elseworld, niezależnie od jakości, ale skoro w okresie odliczenia od podatku nowy zarząd jeszcze nie miał pojęcia co robić dalej z Keatonem, Flashem i całym uniwersum (pamiętajmy, że oni odziedziczyli ten projekt i pomysł z Keatonem po starym managmencie), a Gunn co najwyżej dopiero zaczął tworzyć swoje plany, w których nie było Keatona, postanowili nie ryzykować i odliczyć ten film póki mogli.
A wracając do tematu, to fajnie, że ten projekt znalazł swój dom. Nie spodziewałem się tego, ale dobrze się stało.
Pierwsze spojrzenie na Batmana w nowym serialu:
(https://pbs.twimg.com/media/Fu7ajtwagAE7rgV?format=jpg&name=large)
Hmm czy mi się wydaje czy to model 3D?
No jest to model 3D...
No to teraz zostaje pytanie czy dostaniemy powtórkę z Beware of the Batman i będzie to wyglądało paskudnie wizualnie, czy może jednak będzie to kreskówkowa animacja, albo coś w stylu przerywników animowanych z gier Batman Vengence i Rise of the Sin Tzu co w sumie kiedyś byłoby całkiem spoko, ale dziś nie wiem czy się obroni.
Trudno powiedzieć, czy będzie to animacja 3D, czy może coś w stylu Into the Spider-Verse (komputerowa, ale kreskówkowa). Trzeba poczekać na materiały w lepszej jakości.
Animacja komputerowa sama w sobie nie jest zła. W Beware the Batman problemem był budżet bo w tle wszystko było puste i sterylne.
Póki co lepiej jednak poczekać na zwiastun niż zdjęcia w tym wypadku.
Do sieci wyciekło trochę materiałów z produkcji, a tu taka cisza? :)
Wygląda to...no na pewno nie jak kalka TAS, design postaci pewnie podzieli fandom. Czekam na jakieś demo "w ruchu".
Wow. Podoba mi się. Two-Face, Clayface, Harley sztos. Tylko czy to nie są jakieś fejki
Z niektórych stron grafiki zostały usunięte, co może potwierdzać ich autentyczność. Pozostaje czekać aż wypuszczą oficjalne materiały.
Sam design postaci jest Ok. Widać inspirację latami 40, więc i samo miasto powinno zachować taki klimat. Już długo czekamy na nowy serial animowany z Batmanem, ale zapowiada się, że warto było poczekać.
Nigdzie nie natknąłem się na żadne grafiki...
Lata 40 mówisz? Fajnie, będzie niezły klimacik 😀
Lepiej szukaj - https://gprivate.com/69w8u
Bardziej chodziło mi o to, że na żadnych zagranicznych forach tego nie zauważyłem... Więc nawet nie widziałem, że coś wyszło. Zatem po co miałem coś szukać jak nie widziałem, że już coś jest 😄 Tak to z google sobie sam poradziłem. Właśnie chciałem donieść, że fajnie to wygląda. Oby za klimatem i kreską poszła i jakość. A długie uszka kocham ❤️🔥
No właśnie ta wiadomość też mnie ominęła, a kilka stron na FB obserwuję. W końcu udało się coś znaleźć na YT.
Mam nadzieję, że tak ten Batman będzie wyglądał.
Nowe zdjęcia z serialu
https://naekranie.pl/aktualnosci/batman-caped-crusaded-grafiki-szczegoly-1715270604
Wiec będą to konkretnie lata 40 XX wieku a nie stylizowane jak TAS, bardzo ciekawe
Po zapoznaniu się z opisem animacji i oblukania screenów, jakoś nie czuję "kisielu w majtkach", ale mimo wszystko dam szansę pierwszemu sezonowi.
Fotki jak fotki, bardziej mnie cieszy wiadomość, że w końcu znana jest data premiery (o ile naekranie nie wyssało tego z palca) - 1 sierpnia 2024. Pomysł z osadzeniem akcji w latach 40-tych bardzo mi się podoba. Czekam!
Oby Amazon zamawiając polską wersję językową nie szedł w Radka Pazurę w roli głównej, wolałbym już tego Szymona Mysłakowskiego z nowego dubbingu TASu.
Są też opisy postaci - https://www.batcave.com.pl/2024/05/bohaterowie-batman-caped-crusader-na-nowych-zdjeciach/
Clayface będzie Basil Karlo, a Selina będzie kradła by utrzymać swój status społeczny.
Po X men 97( kto nie oglądał polecam, małe arcydzieło) strasznie wzrosło we mnie właśnie zapotrzebowanie na animacje super hero i to bardziej niż na filmy czy seriale. Pomysł lat 40 swietny, zawsze uważałem ze takie postacie takie jak batman i superman najbardziej pasują właśnie do tej minionej epoki niż współczesnego świata, oby tylko historie były na wysokim poziomie i fajnie ze próbują nowych rzeczy jak z Harley
Niestety ale kreska to troszkę bardziej realistyczna wersja TAS (która coraz bardziej mnie irytuje wraz z wiekiem), na plus że serial będzie rozgrywać się w latach 40. Nie sądzę abym wykupił abonament w Amazon Prime ze względu na Caped Crusader
Cytat: Funky w 09 Maj 2024, 23:58:26Niestety ale kreska to troszkę bardziej realistyczna wersja TAS (która coraz bardziej mnie irytuje wraz z wiekiem), na plus że serial będzie rozgrywać się w latach 40. Nie sądzę abym wykupił abonament w Amazon Prime ze względu na Caped Crusader
Jeśli nigdy nie korzystałeś, to pierwszy miesiąc jest za darmo ;)
Spokojnie, jakoś się obejrzy 🙃 Zdjęcia są klimatyczne i fajnie, że to lata 40 ;D Klimat właśnie na tym tylko zyska. Czekam.
Sama kreska nie wygląda źle na tych zdjęciach. Na pewno zerknę na niego, bo nie wygląda to źle :)
Wygląda ok. Trochę "za jasno", za mało cieni, dymu, czerni, jeśli to ma być Noir. Ale pewnie będę oglądał, zależy jak pierwszy odcinek.
Wolałbym, żeby tak jak X-Men 97 nowy odcinek był co tydzień - nie lubię bingować odcinków i często po prostu porzucam serial w takich wypadkach. To też by pomogło serialowi pozostać w mediach przez dłuższy czas i stworzyć marketing szeptany. Seriale wydawane za jednym razem w większości są popularne przez tydzień, a potem się o nich zapomina. Są wyjątki jak Stranger Things, Squid Game czy ostatnio Reniferek, ale to póki co wychodzi jedynie Netflixowi.
Jeśli serial będzie prezentował ten sam poziom (Batman wygląda w nim identycznie) to jestem spokojny.
Doczekać się nie mogę. Sam teraz powtarzam TAS drugi raz. Tymi zdjęciami tylko podsycili apetyt.
Dzięki @Juby za filmik. Nie znałem
Jakieś takie nieociosane, jakby z painta te postacie (zwłaszcza Batman wypada bardzo brzydko), ale to nie ma większego znaczenia. Animacja w X-Men '97 też mi się nie podoba, ale tam nie ma to znaczenia. Ważne, że twórcy próbują inaczej - inne czasy, inny klimat, inne historie postaci. No i chcą skupić się na psychologii bohaterów, co było chyba podkreślane od pierwszych wieści dotyczących tego serialu. Jeśli im się uda, brzydka kreska nie będzie problemem. A zresztą, w ruchu i z odpowiednią muzyką... może nawet będzie to piękne.
Najwięcej dowiedzieliśmy się o Harley, bo i chyba u niej szykuje się największa metamorfoza. Od wyglądu, przez sposób działania, po brak powiązania z Jokerem. Odważnie i dobrze. Na blond pannę Quinn z irytującym głosikiem już się napatrzyliśmy i jeśli ktoś ma prawo proponować nowy na nią pomysł, to właśnie ta ekipa, która ją stworzyła. I mam nadzieję, że takich nowości będzie jak najwięcej.
Hamish Linklater nowym Batmanem. Widziałem go w netflixowym horrorze. I to chyba tyle.
No jestem ciekaw, co z tego wyjdzie bo klimat świetny i jego głos bardzo spoko.
Brzmi dobrze. Mamy też trochę więcej informacji o poszczególnych postaciach oraz pierwsze foto Alfreda - https://www.batcave.com.pl/2024/06/obsada-batman-caped-crusader-ujawniona/
Ciekawie zapowiada się podejście do Harveya Denta. Widać, że twórcy do każdej postaci starają się podejść w inny sposób, więc zapowiada się na coś świeżego.
Pozostaje tylko czekać na zwiastun, bo jak na razie zapowiada się obiecująco.
Jest też wersja w ludzkim formacie obrazu:
Głos Batmana według mnie marny (gdzie mu do najlepszych: Conroya, Keatona, Kilmera, Wellera, Westa?), ale nie uważam tego za problem, bo i tak planuję oglądać z audio PL jeśli takowe będzie (tylko trzymam kciuki za kogoś innego w roli głównej niż Radka Pazurę - w innym wypadku chyba jednak wybiorę napisy). Czekam i wciąż nie mogę uwierzyć, że to powstaje jako klasyczna animacja 2D jak z lat 90-tych <3 i czyżbym doczekał się pierwszego filmu/serialu/gry z Batmanem BEZ Jokera od 12 lat? :)
Cytat: Crowridd w 10 Maj 2024, 21:08:17Dzięki @Juby za filmik. Nie znałem
To short z okazji 75-lecia Batmana. Na YT jest jeszcze jeden,
Batman Beyond autorstwa Darwyna Cooke'a.
Juby nie podpalaj się Joker na bank będzie :), John Di Maggio nie gra go przypadkiem?
Co do głosu Batmana, ta próbka mnie nie przekonała, ale liczę że linie dialogowe będą bardziej wczute.
Ja zostałem kupiony tym głosem.
Ten głos jest totalnie "try too hard", brzmi jakby walczył z zatwardzeniem. Oby to było tylko na potrzeby tej reklamówki, a w animce będzie bardziej naturalnie.
Nie mogę się już doczekać! Co do głosu Batmana, to jestem dobrej myśli!
Cytat: MysiaParasolka w 21 Czerwiec 2024, 19:30:01Ten głos jest totalnie "try too hard"
To samo pomyślałem. Ten sam przypadek co młodszy Pazura - facet nie ma dość niskiego/głębokiego głosu, więc próbuje swój jakość "umrocznić", ale brzmi to strasznie wymuszenie.
Nie wiem na ile to zweryfikowane info, ale na Filmwebie pojawiła się rozpiska z tytułami odcinków i wygląda na to, że ma być ich 10, a
całość ma zadebiutować na PrimeVideo 1 sierpnia (na IMDb też jest 10 epizodów i wszystkie z tą samą datą premiery, ale jeszcze bez tytułów odcinków).
https://www.filmweb.pl/serial/Batman%3A+Caped+Crusader-2024-874604/season/1
Cytat: MJ w 21 Czerwiec 2024, 10:17:31Juby nie podpalaj się Joker na bank będzie :)
Jeśli kitrają jego obecność, a rzeczywiście się pojawi, to zgodnie z moim pre-The-Batmanowym postanowieniem odejmuję 1 pkt. przy ocenie i na drugi sezon już nie będę czekał.
Cytat: Juby w 24 Czerwiec 2024, 10:54:30Jeśli kitrają jego obecność, a rzeczywiście się pojawi, to zgodnie z moim pre-The-Batmanowym postanowieniem odejmuję 1 pkt. przy ocenie i na drugi sezon już nie będę czekał.
Może nie pierwszym sezonie ale oczywiste jest ze pojawi się wcześniej czy później. Ja obecnie dodaje 1 pkt za to całkowicie odcinają Harley od Jokera jeśli chodzi o genezę wiec coś czuję ze i z Klaunem mogą zrobić coś nowego ciekawego
Jeśli w ogóle się nie pojawi, to będę mocno zdziwiony...
Juby odejmiesz punkt nawet jeśli to będzie bardzo dobry odcinek?
Btw 10 odcinków to trochę mało, ale dobre i to.
Cytat: newtime w 24 Czerwiec 2024, 14:36:49Może nie pierwszym sezonie ale oczywiste jest ze pojawi się wcześniej czy później.
Dlaczego "oczywiste"? Jaki jest problem zrobić serial animowany bez tej postaci i wykorzystać 30. innych przeciwników Batmana? Da się, bo z tego, co kojarzę w
Beware the Batman nie było Jokera.
Poza tym, jeśli pojawi się w drugim, lub trzecim sezonie - okej, nie będę miał z tym problemu. Ale chociaż w jednym mogliby go sobie darować i skoro akurat ten reklamują wszystkimi postaciami poza Jokerem, to liczę że tak będzie, a nie że dostanę jego zbędne cameo jak u Reeves'a.
Cytat: MJ w 24 Czerwiec 2024, 20:23:40Juby odejmiesz punkt nawet jeśli to będzie bardzo dobry odcinek?
Oczywiście.
The Batman też był bardzo dobry, ale słowo się rzekło, -1 pkt. a fatalną fan-filmową scenę w Arkham zawsze przewijam.
10 odcinków uważam za
w sam raz, ale ja ogólnie nie jestem fanem zbyt długo ciągnących się seriali. Jeśli sezon pierwszy się przyjmie, może przy drugim zamówią więcej.
Dlatego ze Joker, to nemesis batmana i jest już zbyt ważny dla całego uniwersum nietoperza żeby go porzucać dla samej zasady, zwłaszcza jeśli nie mówimy tutaj o jednym filmie tylko o serialu prawdopodobnie na kilka sezonów, to tak jakby zrezygnować całkowicie z Alfreda czy Gordona, można ale wiemy ze tak się nie stanie, Beware the Batman został skasowani już po pierwszym sezonie jeśli dobrze pamiętam. Co nie zmienia faktu ze również nie chce Jokera teraz tylko skupienia się na innych postaciach, chociaż z drugiej strony nie powiedziałbym ze kobieta kot, Two Face czy Harley mają jakoś szczególnie mniej atencji w mediach niz Joker ostatnio. Pewnie się ze mną nie zgodzisz ale nie licząc filmu Todda Phillipsa , to poza jakiś tam cameo, to ostatni Joker który mial film dla siebie na dużym ekranie, to byl w Mrocznym rycerzu wiec ja tak tego przesytu aż tak nie czuje.
Cytat: newtime w 25 Czerwiec 2024, 10:30:58Dlatego ze Joker, to nemesis batmana i jest już zbyt ważny dla całego uniwersum nietoperza żeby go porzucać
Ale kto mówi o porzucaniu? Joker pojawia się we wszystkich możliwych mediach z Batmanem, więc chyba w którymś można go po prostu pominąć i w tym miejscu skorzystać z innych łotrów? Tak przynajmniej było kiedyś (w latach 1940-2010), Jokera też było najwięcej, ale bez przesady, potrafiono na długi czas dać fanom od niego odpocząć i wprowadzać kogoś nowego, lub zapomnianego. Teraz nie ma zmiłuj, Joker, Joker Joker!
Cytat: newtime w 25 Czerwiec 2024, 10:30:58to tak jakby zrezygnować całkowicie z Alfreda czy Gordona
Nie widziałbym w tym problemu, ale i tak uważam to za nietrafione porównanie. Jeśli zabrakłoby Alfreda to tak przedstawiałaby się lista pozostałych kamerdynerów-przyjaciół Bruce'a Wayne'a do wykorzystania: . . .
A oto lista innych komisarzy policji, z którymi współpracuje Batman: . . .
A to lista innych przestępców, którzy mogą się pojawiać co odcinek serialu zamiast Jokera:
Spoiler
- Clayface
- Man-Bat
- Ventriloquist + Scarface
- Mad Hatter
- Ratcatcher
- The Court of Owls
- Rupert Thorne
- Dr Hugo Strange
- Hush
- Lady Shiva
- Cornelius Stirk
- Calendar Man
- Phantasm
- Kadaver
- Firefly
- Narcosis
- Amygdala
- Cluemaster
- Anarky
- Maxie Zeus
- Catman
- Luck-Up
- Dr Phosphorus
- Corrosive Man
- Tally Man (Komornik)
- Abattoir
- Sewer King
- EMP
- Killer Croc
- Black Mask
- Mr. Zsasz
- Deadstroke
- Deadshot
- KGBeast
- Arkham Knight
Powyżej to tylko ci mniej popularni. Spokojnie można robić serial bez Jokera przez 50-60 odcinków.
Cytat: newtime w 25 Czerwiec 2024, 10:30:58z drugiej strony nie powiedziałbym ze kobieta kot, Two Face czy Harley mają jakoś szczególnie mniej atencji w mediach niz Joker ostatnio.
Oczywiście, że mają mniej. Nikt nie jest blisko Jokera, choć Harley od 2016 też pushują mocno (własna seria komiksowa, tytuły w DC Black Label, własny film, serial animowany, kto wie czy nie zdominuje drugiego filmu Todda Phillipsa?).
Cytat: newtime w 25 Czerwiec 2024, 10:30:58Pewnie się ze mną nie zgodzisz ale nie licząc filmu Todda Phillipsa , to poza jakiś tam cameo, to ostatni Joker który mial film dla siebie na dużym ekranie, to byl w Mrocznym rycerzu
Była już dyskusja na ten temat. Nie będę w nią wchodził ponownie i odpowiadał na te zaburzenia rzeczywistości.
Cytat: newtime w 25 Czerwiec 2024, 10:30:58ja tak tego przesytu aż tak nie czuje.
Przesyt? Gdy w 2011 roku okazało się, że w
Batman: Arkham City, w którym głównym wrogiem miał być Dr Hugo Strange, a jednak głównym i final bossem okazał się Joker, wtedy zacząłem czytać o przesycie (sam go nie czułem, bo grą byłem zachwycony). Kiedy w 2013 roku w
Batman: Arkham Origins głównym wrogiem miał być Black Mask, ale ten okazał się być Jokerem - wtedy i ja zacząłem pisać o przesycie (tu i na jeszcze jednym forum). . . by już rok później przeczytać, że w roli Jokera obsadzono Jareda Leto w DCEU. A potem kolejnego aktora. I jeszcze jednego. Od lat to już nie jest
"przesyt" - to słowo jest zdecydowanie za słabe, nie oddające tego, co WB/DC zrobiło z tą postacią.
Oczywiście jeśli w tych 10 odcinkach nie będzie nawet śladu po Jokerze to moje postanowienie działa również w drugą stronę: z miejsca +1 pkt. do oceny serialu (za odwagę i dobrą decyzję) :)
Potwierdzono obecność taki złoczyńców: The Penguin, Catwoman, Harley Quinn, Clayface, Firebug, Natalia Knight, Two-Face, i Gentleman Ghost.
Mamy 10 odcinków i 8 złoczyńców, więc w zupełności nie ma potrzeby dorzucać tu Jokera, zwłaszcza, że ta wersja postaci Harley Quinn nie jest z nim związana.
Nie robiliby też takiej tajemnicy z ewentualnej obecności Jokera. Aby tylko na koniec ostatniego odcinka nie pojawiła się jakaś aluzja co do tej postaci, bo to byłaby już za duża wtórność, a jak na razie twórcy stawiają na świeże podejście.
No właśnie w tej końcówce mogą go dać :D Zobaczymy.
(https://sportshub.cbsistatic.com/i/2024/06/25/fd25126a-d7f5-4c43-b403-017eeb5f87bd/batman-caped-crusader-poster.jpg?auto=webp&width=1200&height=1500&crop=0.8:1,smart)
Chciałbym zostać miło zaskoczony w sierpniu, ale póki co balonik jakichkolwiek oczekiwań mam totalnie wypompowany. W kwestii klauna przyłączam się do #TeamJuby - kompletnie nie będzie mi brakowało tej postaci w nowej produkcji. Przypomnę tylko, że Burton nawet go ubił i nie zaskodziło to zrobić (wg mnie) nawet jeszcze lepszych złoli w kontynuacji ;)
Najbardziej ciekawi w jakim kierunku Timm i ekipa poszli z narracją - czy będą to samodzielne historie (vide BTAS) czy może cały sezon będzie konkretnie rozpisaną intrygą. Pod tym względem konkurencja w tym roku silna, gdyż X-Men'97 pozamiatali pod każdym względem ;)
Jeśli będą trzymać się schematu z "Merry Little Batman" to jeszcze w tym tygodniu powinien pojawić się zwiastun.
Co do narracji, to opis takich postaci jak Harley sugeruje, że jej wątek będzie przewijał się przez cały sezon, ale to raczej będzie dotyczyć rozwoju postaci, a nie jednej intrygi.
Trailer będzie dziś/jutro.
Ciekawe, jak spisze się soundtrack serialu.
Edit: z tego co słyszę, to będzie w starym stylu
Kurcze, spóźniłem się parę minut... Zwiastun napawa mnie sporym optymizmem i chyba można być już spokojnym o tą produkcję. Jest klimat, dobra kreska, sporo postaci zbliżonych bardziej do klasycznego wyglądu, super. Fajny Two-Face :D
I ten głos ze starego telewizora. Klimat jest. No i brakuje uśmiechów na twarzach martwych panów.
Podrasowany TAS z lepszą kreską, na plus Two-Face (w końcu nie wygląda jak niebieski mutant) fatalna Catwoman cała reszta jest dla mnie obojętna.
Mega mi się podoba. To jest właśnie mój batman, stylistyka lat 40, groteskowość, noir, czekam!! Mam nadzieję że będzie bardziej skupiona na budowaniu relacji między postacami niż na samych fabułach.
Zapowiada się sztos! Głos Batmana brzmi świetnie, mimo że wcześniejsza próbka nie zachwycała to widać ze przy liniach dialogowych facet się postarał, czuć mroczny detektywistyczny klimat i faktycznie Juby staję teraz po twojej stronie, pierwszy sezon mógłby spokojnie obyć się bez Jokera. Nie mogę się doczekać, te 10 odcinków pewnie zjem jednego dnia, o ile wypuszczą wszystkie naraz.
Ja również posypuję głowę popiołem. Głos Batmana w trailerze brzmi bardzo dobrze, nie mam uwag.
W sumie podoba mi się prawie wszystko, Catwoman w stroju z lat 40. też (co w niej fatalnego, Funky?). Jedyna uwaga - skoro poszli w stylistykę lat 40. XX wieku (co mnie mega cieszy), to gryzie mi się z tym czarny Gordon i Barbara (w dodatku ruda - wtf?). Ja wiem, że Gotham to fikcyjne miejsce, ale mimo wszystko w Stanach Zjednoczonych Ameryki. 80 lat temu czarny policjant to chyba był rzadkością, a o byciu komisarzem to nie mógłby nawet marzyć.
Myślę ze stylistyka lat 40 bardziej oznacza po prostu modę i technologię niż trzymanie się jakiś faktów historycznych z tamtej epoki, w sumie jest mi , to obojętne ale mam nadzieje że nie spowoduje jakieś burzy w Internecie na temat woke, która jest już wszędzie niezależnie czy prawdziwa lub nie. Harley będzie też miała romans z Montoya, co też już powoduje różne dyskusje
Jeśli będzie tak, jak piszesz, to brzmi to bardzo "woke". Wątki homoseksualne w animacjach przeznaczonych jakby nie było w głównej mierze dla dzieci i młodzieży to dla mnie too much. Co innego w takiej rated-R Harley Quinn.
Mam nadzieję, że cały sezon będzie miał jakąś główną intrygę, odróżniałoby go to od TASu i jego kontynuacji.
Poprawny zwiastun, a całość póki co wygląda po prostu przyzwoicie, jak na duchowego spadkobiercę TAS przystało.
Głos Gacka lepiej się tu prezentuje.
Sama animacja...Nie wiem czy to już kwestia jakiegoś wyrobionego standardu produkcji czy manieryzmu producentów, ale wygląda generycznie, jak niemal każdy film animowany DC z ostanich lat. Mimo wszystko życzyłbym sobie tutaj większego ekspresjonizmu, jakiegoś bardziej analogowego sznytu i chociaż minimalnego wyjścia poza ustalony techniczny schemat.
Czekam i liczę na angażującą intrygę.
Wygląda ok. Czy mówili już coś czy to jest produkcja serializowana czy epizodyczna?
Cytat: Funky w 26 Czerwiec 2024, 18:39:29Podrasowany TAS z lepszą kreską
Dokładnie, chociaż TAS miał lepszą kolorystykę.
Bardziej epizodyczna, ale też sugerują jakiś wątek dla sezonu, ale każdy odcinek ma być zamkniętą historią.
Cytat"Every episode has kind of a standalone A plot, but then there's certain plot threads that we call the soap opera plots that weave in and out of the first season," Timm explains. "Harvey Dent's storyline is a big part of it. Barbara, her relationship with her dad and how she comes to end up being a reluctant ally of Batman, that kind of weaves its way in through the stories as well. And Montoya as well. So it's a little bit serialized. It helps if you watch them in order, but each one is also more of a standalone episode. It's kind of like Buffy in that respect. Buffy was designed to be that way, where there'd be a monster of the week but then there was also kind of a season-long arc as well. That's kind of what we're doing."
https://www.ign.com/articles/batman-caped-crusader-trailer-plot-cast-release-date-interview
Wygląda na to, że już zaczęto nagrywanie kwestii dialogowych do drugiego sezonu, więc chyba możemy się go spodziewać w przyszłym roku.
Dzięki za info. Dobra wiadomość
Cytat: Juby w 26 Czerwiec 2024, 21:03:04Jeśli będzie tak, jak piszesz, to brzmi to bardzo "woke". Wątki homoseksualne w animacjach przeznaczonych jakby nie było w głównej mierze dla dzieci i młodzieży to dla mnie too much. Co innego w takiej rated-R Harley Quinn.
Z tego co słyszałem "z korytarza", to w WB wymogiem od kilku lat jest dany udział % takich kwestii/tematów w swoich produkcjach dla mlodzyszch.
Nie wiem, czy ma to pokrycie w rzeczywistości. Osobiście podpisuję się pod tą kwestią w serialu o Harley.
Wiem, że na pewno Disney i Netflix mają obecnie takie wymogi (niezależnie od grupy docelowej danego produktu) i często wypada to tragicznie. Nie wiem czy WB też poszło w tę stronę, ale póki co nie krytykuję - już za 5 tygodni przekonam się na własne oczy jak to wypadnie w gotowym serialu i mam nadzieję że będzie dobrze.
Cytat: MysiaParasolka w 26 Czerwiec 2024, 21:52:14Sama animacja...Nie wiem czy to już kwestia jakiegoś wyrobionego standardu produkcji czy manieryzmu producentów, ale wygląda generycznie, jak niemal każdy film animowany DC z ostanich lat. Mimo wszystko życzyłbym sobie tutaj większego ekspresjonizmu, jakiegoś bardziej analogowego sznytu i chociaż minimalnego wyjścia poza ustalony techniczny schemat.
Niestety, takie czasy. Kreska niby jest bardzo w stylu Timmverse, ale gdy już nie jest tworzona
analogowo powoduje to takie negatywne wrażenie. Mimo wszystko, wg mnie jest lepiej niż w przypadku wielu filmów DC straight-to-video z ostatnich lat, bo chociaż trochę czuć tu lata 90.
Skoro już zamówili drugi sezon to muszą być pewni jakości, to dobry news. Co do kreski w animacji to przypomina ona zdecydowanie bardziej TNBA niż TAS.
Według różnych przecieków pingwin będzie
Spoiler
Kobietą
https://www.reddit.com/media?url=https%3A%2F%2Fpreview.redd.it%2Fso-after-the-trailer-what-villain-are-you-most-intrigued-to-v0-4t3hzxcf449d1.jpeg%3Fwidth%3D1439%26format%3Dpjpg%26auto%3Dwebp%26s%3Dc2a610ff689d9f16086cc71ca625bdf6af88f7e3
Widać mocno eksperymentują, zobaczymy cóż jeśli kiedyś ten Joker gdzies tam sie pojawi, to myśle że możemy być mocno zaskoczeni :)
Spoiler
Joker kobieta już był, więc może pozostaną przy Pingwinie ;)
Na pewno zerknę na ten serial, bo zwiastun mnie zaciekawił i jestem ciekawa jak poradzi sobie jako całość.
Kolejne informacje o poszczególnych postaciach - https://www.batcave.com.pl/2024/07/batman-caped-crusader-kto-uzycza-glosow-sojusznikom-batmana/
Najbardziej interesująca jest kwestia Barbary, która będzie w tej wersji obrońcą z urzędu. Czyli nie bibliotekarka ani studentka. Pewnie też będzie miała jakiś kontakt z Harveyem.
Będzie również Lucius Fox.
Spoiler
https://www.filmweb.pl/news/Pingwin+jest+kobietą+W+serialu+DC+"Batman%3A+Caped+Crusader"+dla+platformy+Amazonu-156603
Po co? :(
Pewnie żeby zrobić coś nowego, mi akurat się podoba. W sensie pingwin już tyle raz był mielony ze ciezko na tym etapie zrobić coś interesującego, zwłaszcza ze sama postać jest dosyć prosta. I tak pewnie będzie ,to mniejsza zmiana niż, to co zrobił Burton ;D Ogólnie fajny design postaci.
Nowy klip
https://www.youtube.com/watch?v=sc83MIHaI-k
Ogólnie pierwsze reakcje sa bardzo pozytywne. Jest, to Tas ale bardziej dojrzały z bardziej zwartą fabułą, raczej nie będzie to żadna nowa jakośc ale solidny kawał nowego batmana w formie animowanej
Cytat: Juby w 28 Lipiec 2024, 14:04:30Spoiler
https://www.filmweb.pl/news/Pingwin+jest+kobietą+W+serialu+DC+"Batman%3A+Caped+Crusader"+dla+platformy+Amazonu-156603
Po co? :(
Zapewne zmiana dla samej zmiany...
Zaś serial zbiera bardzo dobre opinie! Skromna ilość, ale jednak warto odnotować i super! Oby tak było dalej.
https://www.rottentomatoes.com/tv/batman_caped_crusader
Wydaje mi się, że to nie
"zmiana dla samej zmiany", tylko jest spowodowana tym, o czym wspominaliśmy już na poprzedniej stronie tematu. No i może to stąd te pozytywne recenzje, za
Batman: Woked Crusared :P Przekonamy się jutro (planuję obejrzeć całość, ale nie wiem czy starczy czasu/zapału).
Czołówka serialu:
Cytat: Leon Kennedy w 31 Lipiec 2024, 08:21:14Zaś serial zbiera bardzo dobre opinie! Skromna ilość, ale jednak warto odnotować i super! Oby tak było dalej.
https://www.rottentomatoes.com/tv/batman_caped_crusader
Dla przypomnienia tylko 100 procent na Rootten nie oznacza że serial według recenzentów jest 10 na 10 a jedynie że tyle użytkowników wystawiło mu ocenę pozytywna
Ja bardzo czekam, chociaż nie spodziewam się nic wybitnego, chce dostał tas ale bardziej dla dorosłego widza i będę zadowolony.
Serial już jest dostępny na polskim PrimeVideo pod tytułem
Batman: Mroczny mściciel! Do wyboru wersja z napisami PL, bądź polski dubbing. Zaskoczyło mnie to, że serial oznaczono jako od 18. roku życia (wyżej niż filmy aktorskie). Odcinki trwają po około 25 minut, z pracy wrócę ok. 18:30, więc zobaczę czy zdołam dzisiaj łyknąć całość, czy nie rozłożę tego na dwa dni. Recenzja pewnie już w weekend.
Cytat: newtime w 31 Lipiec 2024, 15:44:49Dla przypomnienia tylko 100 procent na Rootten nie oznacza że serial według recenzentów jest 10 na 10 a jedynie że tyle użytkowników wystawiło mu ocenę pozytywna
Dokładnie. Średnia ocen u wszystkich krytyków to obecnie
7,8/10, u TopCritics
7,2/10, a na Metacritic ma
74/100, co przekłada się na 8/10 w skali IMDb/Filmwebu.
Cytat: newtime w 31 Lipiec 2024, 15:44:49Dla przypomnienia tylko 100 procent na Rootten nie oznacza że serial według recenzentów jest 10 na 10 a jedynie że tyle użytkowników wystawiło mu ocenę pozytywna
Wiem, pamiętam i zerkam, że tak powiem głębiej 😊 W sumie nic wielkiego to nie zmienia, bo serial jest dobrze oceniany, może nie bardzo dobrze jak wyżej napisałem, ale na pewno dobrze, o czym świadczy wpis
Jubego:
CytatŚrednia ocen u wszystkich krytyków to obecnie 7,8/10, u TopCritics 7,2/10, a na Metacritic ma 74/100, co przekłada się na 8/10 w skali IMDb/Filmwebu
CytatWydaje mi się, że to nie "zmiana dla samej zmiany", tylko jest spowodowana tym, o czym wspominaliśmy już na poprzedniej stronie tematu. No i może to stąd te pozytywne recenzje, za Batman: Woked Crusared :P Przekonamy się jutro (planuję obejrzeć całość, ale nie wiem czy starczy czasu/zapału
Oby ta zmiana znaczyła coś więcej niż tylko 'zróbmy z niego kobitkę, bo tak'. A co do podbijania ocen takimi zagrywkami? To pewnie ktoś mógł się lekko tym sugerować przy ocenach, taki świat, postępowy 😁
Ps: O jejku, źle odmieniłem, no sorki wielkie, Juby. Ciśnienie trochę mi podskoczyło... Hehehe. Właśnie sam miałem posprzątać.
Obsada polskiego dubbingu
: Szymon Mysłakowski (Batman), Piotr Grabowski (Gordon), Kamil Kula (Harvey Dent), Wojciech Machnicki (Alfred), Przemysław Bluszcz (Rupert Thorne), Kamil Pruban (Flass), Julia Kołakowska-Bytner (Barbara)
Reżyseria: Maciej Kowalski, tekst: Tomasz Kutner, HIVENTY POLAND
Pazura chyba już został emerytowanym batmanem
Ja będę oglądał w oryginale ale jak ktoś obejrzy z dubbingiem, to niech napisze jak wrażenia, być może przy 2 podejściu kiedyś tam się skuszę wtedy ;D
Cytat: newtime w 01 Sierpień 2024, 11:33:18Szymon Mysłakowski (Batman)
Czyli ten sam, który dubbingował Batmana w trzecim i czwartym sezonie TAS dla PrimeVideo. <ok>
Ja chyba jednak na pierwszy rzut wybiorę wersję z napisami.
Zdecydowanie napisy :D Przy drugim podejściu można obczaić dubbing.
Cały sezon już za mną. Bardzo przyjemny serial animowany w starym stylu jakich dziś chyba się juz nie robi, ja wychowałem się na podobnej kresce i był to miły powrót do dzieciństwa , nie jest to nic wybitnego ale dostarcza mi dokładnego tego czego chciałem, duży plus za sam klimat, to jest właśnie mój batman jeśli chodzi o stylistkę oraz za odważne pomysły i nie powielanie dobrze znanych schematów nawet jeśli zmiany nie zawsze są lepsze, to przynajmniej są interesujące. Dla wielu konserwatywnych fanów niektóre postacie oraz relacje mogą być wadą ale mnie się podobały, to zdecydowanie inna postać Wayne niż ten z Tas. Czekam bardzo na kolejne sezony, jestem ciekaw jakich przeciwników wybiorą dalej tym bardziej ze każda postać ma nietypowe podejście i była pewien sposób kimś nowym. Na koniec dodam ze zupełnie mi nie przeszkadzały zmiany typu płeć, kolor skóry itp Wszystko wydawało mi się naturalne nawet jeśli byc może tak nie było. Solidna 8, polecam każemy fanowi batmana, zwłaszcza tymi co stęsknili się za latami 90.
Pierwszy odcinek za mną. Drugi jutro.
Jestem pod wrażeniem tego, jaki jest tu piękny, mroczny klimat budowany przez muzykę. Historia bardzo na plus - nie ma żenady, dobrze mi się to oglądało, więc ewidentnie trafili też w starszy TG (u mnie jest 13+, jak coś).
Animacja po premeriowym odcinku tak 6/10 - widać momentami klatki/zacięcia - dziwne...
Głos Brusa i Batmana sztos. Bajka. 10/10.
W oczy rzuca się też ilość postaci innego koloru skóry, niż biały tylko w jednej scenie. Wcześniej tego w DC nie widziałem (nawet w Harley).
To chyba tyle.
No to ja będę stał po drugiej stronie ogrodzenia. W ostatnich tygodniach obniżyłem swoje oczekiwania, ale i tak nastawiałem się na przynajmniej przyzwoity serial animowany - wczoraj obejrzałem całość (zacząłem przed siódmą, skończyłem przed północą) i niestety jestem rozczarowany. Dla mnie to katastrofa z niewielką ilością zalet, za to z całą masą wad i - owszem - jedną z nich jest "go woke" na chyba każdym możliwym poziomie. Zamiana Pingwina jednak "zmianą dla samej zmiany", która na każdej płaszczyźnie nie ma sensu.
Od lat stronię od wystawiania ocen, ale często robię wyjątki, gdy widzę że jakiś tytuł - moim zdaniem niezasłużenie - zbiera baty, lub uznanie. Dlatego w tym wypadku wystawię ocenę dla sezonu pierwszego: 3/10 (krytycy ponownie pokazali ile warte jest ich zdanie). Obszerną, w większości negatywną recenzję, postaram się napisać do końca dnia i podesłać do @Q, aby max. jutro trafiła na stronę.
Cytat: Juby w 02 Sierpień 2024, 08:08:04Od lat stronię od wystawiania ocen, ale często robię wyjątki, gdy widzę że jakiś tytuł - moim zdaniem niezasłużenie - zbiera baty, lub uznanie. Dlatego w tym wypadku wystawię ocenę dla sezonu pierwszego: 3/10 (krytycy ponownie pokazali ile warte jest ich zdanie). Obszerną, w większości negatywną recenzję, postaram się napisać do końca dnia i podesłać do @Q, aby max. jutro trafiła na stronę.
No jednak serial został bardzo ciepło przyjęty nie tylko przez krytyków także przez fanów, wystarczy wejść na reddit czy nawet nasze forum, to nie ze tak ze ten serial stal się rozczarowaniem dla wszystkich. Mi zmiany kompletnie nie przeszkadzały i jestem trochę już zmęczony narzekaniem wszędzie na kolor skory w różnych produkcjach,to nie tak że meski pingwin spowodował by że ten 1 odcinek był by lepszy czy coś. Tak czy inaczej chętnie przeczytam recenzje i się odniose :)
Zazwyczaj zmiana koloru skóry postaci też mi nie przeszkadza. No chyba, że stoi w sprzeczności z obraną przez twórców stylistyką świata przedstawionego, jak ma to miejsce w tym przypadku. Zmiana płci kultowej postaci również mi nie musiała przeszkadzać (damski Two-Face w Earth One wypadł bardzo dobrze), o ile byłaby to zmiana, która niesie ze sobą jakiś świeży pomysł na bohatera, a nie pozostaje on tym samym łotrem tylko kobiecą jego wersją, z czym wiąże się wiele nielogiczności... Jak ma to miejsce w tym przypadku x2.
Ale bycie woke to tylko jeden z wielu problemów tego serialu, o czym poczytacie - mam nadzieję - już jutro.
Za mną jest już cały sezon. Powiem tak, nie ma tragedii bo dobrze się ogląda serial. Nie jest to idealny serial, ale jeśli ktoś szuka czegoś lekkiego do oglądania to polecam.
Plusy: - Obsada- Bardzo dobrze dobrana, szczególnie tutaj głos głównego bohatera- Hamish Linklater bardzo dobrze sobie poradził.
- Klimat- Lata 40 idealnie pasują do stylistyki walki między gangami.
- Historia- Przedstawione nie były one złe.
- Muzyka- Coś czuje że będę teraz katować główny motyw.
- Inne przedstawienie postaci-
Spoiler
Bardzo dobry pomysł, aby Barbara była prawniczką
, o dziwo przy niektórych postaciach nie przeszkadzało mi inny kolor skóry( jestem tym typem osoby, która potrafi się oto czepiać)
Wady : - Pingwin- Niestety muszę się tutaj przyczepić do tego, że zmiana płci nie wyszła na dobre bo tutaj wyszło to źle
- Harley Quinn- Dobry pomysł z jej wątkiem, ale jakoś za szybko on się zakończył( mam nadzieje, że w kolejnych sezonach się pojawi)
-
Spoiler
Wątek Renee Montoya i Harley Quinn dla mnie był tutaj nie potrzebny. Bo niczego nie wnosił oraz zbyt szybko został on zakończony
Czy czekam na kolejny sezon? Oczywiście że tak
Moja ocena : 7,5/10
Co do Pingwina
Spoiler
to mysle ze zbrodnia ktora popełnia ma mocniejszy wydzwiek przez, to ze jest matka ale poza tym sama zmiana mnie nie grzeje ani ziębi
Podoba mi się za to trochę zmieniona relacja Bruce z Afredem do której sam musi dojrzeć, to chyba najbardziej zamknieta wersja na ludzi Bruce jaka widzialem,co przypomina film The Batman, wszystko zależy jak dane wątki będę po prowadzone dalej ale na tym etapie czekam na kolejne sezony jak pisałem nic wybitnego ale przyjemnie się oglądało. Chociaż gdyby usunąć cała stylistkę noir, to pewnie bylybym bardziej surowy.
Cytat: newtime w 02 Sierpień 2024, 11:52:06Co do PingwinaSpoiler
to mysle ze zbrodnia ktora popełnia ma mocniejszy wydzwiek przez, to ze jest matka ale poza tym sama zmiana mnie nie grzeje ani ziębi
Ale wiesz, że
Spoiler
Pingwin-ojciec dwóch synów mógłby zrobić to samo i byłby podobny wydźwięk.
Recenzja gotowa (spoilerowa, więc jeśli ktoś nie widział całości lepiej niech się wstrzyma). Jak
@Q wrzuci na stronę to podam link.
Obejrzałem całość i muszę przyznać że mam niedosyt. O ile i o dziwo zmiany "woke" których zazwyczaj bardzo nie lubię w tym wypadku mi nie przeszkadzały to brakowało mi chociaż jednego odcinka w którym sama animacja by zachwyciła, takie odcinki zdarzały się zarówno w TAS jak i TNBA, a tu niestety dominuje płaski styl, który nie zachwyca. Pasowałoby mi nawet gdyby narzucili na cały serial ten efekt z czołówki już wyglądałoby to lepiej. Chłodny Batman jest na plus, całość ma mroczniejszy klimat niż TAS i super. Ze spoilerami poczekam, aż wszyscy obejrzą. Po pierwszym seansie daje 8/10.
Bardzo ciekawa recenzja Juby, zawsze lubię poznać opinie i argumenty osób które mają całkowicie inna ocenę niz moją i sam często później weryfikuje moje odczucia i wieloma z nimi mogę się zgodzić jednak wciaż te wady nie wpływają na, to ze po prostu dobrze sie bawiłem podczas seansu i podobają mi sie większości przedstawione historie ale do pary rzeczy chciałbym się odnieść :)
- Czy serial faktycznie jest osadzony w latach 40? Nie padają tutaj żadne daty, ani odniesienia do prawdziwych wydarzeń jak wojna czy cokolwiek, to po prostu stylistyka. No to jest Ameryka nie uważam ze, to dziwne ze co drugiej scenie jest jakaś osoba czarnoskóra, gdyby to faktycznie było zaznaczone ze sa to konkretnie lata 40, to tak czarny policjant byłby nie na miejscu ale to nie są nasze lata 40 ani Gotham , to po prostu Gotham City z serialu o batmanie.
- Brak seksownych bohaterek? Nie wiem na ile jestem ocenić postacie rysunkowe, to Selina była seksi ale nie wiem, straszna dziwna uwaga ;)
- Zbyt duża rola postaci kobiecych? No a jakby była zbyt duża rola postaci męskich, to było by dobrze? No większość postaci ważnych to wciąż faceci, wgl nie zauważyłem zeby było cos nie tak
Link do wspomnianej recenzji » https://www.batcave.com.pl/seriale-animowane/batman-caped-crusader/recenzja/
Wiem, że swoją szczerością narażam się na przyklejenie łatki
"nietolerancyjnego gnojka, który na takie rzeczy w ogóle nie powinien zwracać uwagi", ale trudno. Piszę tylko jak odebrałem ten mocno rozczarowujący serial.
Chciałem jeszcze zaznaczyć, że podobieństwo Alfreda do prezydenta Białorusi wychwycił mój kumpel, którego możecie kojarzyć z tego forum pod pseudonimem
@Crane (https://www.forum.batcave.com.pl/index.php?action=profile;u=53) (wymienialiśmy się opiniami, zwrócił na to uwagę i nie mogę już tego odzobaczyć ;D).
Cytat: newtime w 02 Sierpień 2024, 20:18:09Czy serial faktycznie jest osadzony w latach 40?
Równie dobrze mogą to być lata 50. patrząc na dostępność/ ilość odbiorników tv. Nie wiem, ale w przeciwieństwie do TASu, który mieszał różne epoki (niby czarno-biała telewizja i gangsterzy z lat 30., ale też komputery i nowoczesne technologie) nowy serial raczej na każdym kroku podkreśla, że to nie później niż lata 50. XX wieku. Tym bardziej dziwiło mnie nazywanie Barbary przez Harley "Barbie", bo chyba przed pojawieniem się pierwszej lalki nie było to popularne zdrobnienie imienia. W każdym razie jakie nie byłby to lata, gryzły mi się te pomysły.
Cytat: newtime w 02 Sierpień 2024, 20:18:09Brak seksownych bohaterek? Nie wiem na ile jestem ocenić postacie rysunkowe, to Selina była seksi ale nie wiem, straszny dziwna uwaga ;)
Figurę miała okej, ale twarz była dziwna. Tak czy inaczej, kobiety są tu tak ubierane, mają takie figury i fryzury, że nie ma na co zawiesić oka, a przecież od dawna wiadomo, że Bruce Timm to stary zboczuch, który projektował bardzo seksowne bohaterki i takich oczekiwałem ;)
W pierwszym odcinku, zaraz po napisach jest scena w której Barbara rozmawia z Dentem o jego kampanii. I pada tam jego hasło wyborcze. Tylko dlaczego to nie było "I belive in Harvey Dent"? :)
To tu są sceny po napisach? ???
W recenzji wspomniałem jak niczym nieuzasadniony i bezsensowny jest pseudonim "Pingwinki", ale całkiem zapomniałem wbić szpilkę nowej interpretacji Harvey Quinn. Powiedzcie mi - na co jej ten kostium? W TAS i w kolejnych jej wcieleniach była przebrana za harlekina, bo była częścią gangu Jokera. Proste? Proste, i nie pozostawiające żadnych wątpliwości. Kumam dlaczego porywa tutaj zamożnych facetów, kumam czemu ich przebiera i każe w tak groteskowy sposób, ale po co renomowany psychiatra przebiera się w swojej piwnicy w to niedorzeczne przebranie clowna? Jaki jest w tym sens? Jakie jest tego uzasadnienie? Skoro już próbowano zrobić z nią coś nowego, to wypadałoby to dopracować.
Harlekin, to również zabawa słowna z jej nazwiskiem gdzie powstaje Harley Quinn. Raczej chodzi o element psychologiczny, klowni wielu ludziach zawsze wzbudzali przerażenie, fobie itp wiec myślę że chodzi o pewna teatralność, blazen który zamyka ciebie w piwnicy i każe zakładać pieluchy oraz karze ciebie prądem, pewnie bardziej siada na głowę niż po prostu zwykła kobieta. No a że nazywa się harleen quinzel jak ten harlekin, no to niech się nim stanę ;)
Cytat: newtime w 04 Sierpień 2024, 11:45:29Harlekin, to również zabawa słowna z jej nazwiskiem gdzie powstaje Harley Quinn.
Thank You, Captain Obvious...
Cytat: newtime w 04 Sierpień 2024, 11:45:29Raczej chodzi o element psychologiczny, klowni wielu ludziach zawsze wzbudzali przerażenie, fobie itp wiec myślę że chodzi o pewna teatralność, blazen który zamyka ciebie w piwnicy i każe zakładać pieluchy oraz karze ciebie prądem, pewnie bardziej siada na głowę niż po prostu zwykła kobieta.
To miałoby sens: 1) gdybyśmy w trakcie odcinka dowiedzieli się, że wszyscy jej więźniowie na terapii przyznali, iż boją się klaunów: 2) gdyby nie wiedzieli kto ich porwał, co jak wiemy po ostatniej ofierze nie miało miejsca. To samo w przypadku Batmana, który przecież wie, że to jest Dr Quinzell, i ona wie, że on wie skoro tu dotarł - no i co, jego też chciała wystraszyć, więc się szybko przebrała? Tak jak jest w serialu to nie ma za grosz sensu. Bruce Timm chwalił się jak to robią HQ po swojemu na nowo, ale jak widać nie pamiętano aby ją porządnie przygotować od A do Z. Pamiętano natomiast, aby nie zabrakło scen przypominających że jest lesbijką :P
Ten serial jest zły! Nie pojmuję po co w tyłu odcinkach odsuwać Batmana na drugi plan na rzecz kobiecych bohaterek/łotrów DC, skoro te mają już swój serial, który odnosi sukces (
Harley Quinn na max - z sezonem trzecim zmieniła się poniekąd w
Harley & Ivy, a piąty sezon to już będzie
Gotham City Sirens). Tutaj
Spoiler
nawet mała dziewczynka z procą ratuje Batmana z opresji (którego pokonuje inna dziewczynka). Girl power! :P
Zostały mi dwa ostatnie odcinki do zakończenia całości. Póki co serial mi się podoba, ale to głównie za sprawą samego retro gangsterskiego klimatu noir i właśnie historii postaci drugoplanowych, których wątki przewijają się przez wszystkie odcinki. Dla mnie był to jednak minus przy rewatchu BTAS - pojedyncze odcinki majstersztyk, ale brakowało mi jakiejś mocno zarysowanej głównej osi fabularnej (co najlepiej chyba wyszło w X-MENach). Zmiany mi nie przeszkadzają i będę chyba nielicznym głosem, któremu gender-swap Pingwina się spodobał. Dodatkowo cieszy mnie odłowanie do pulpowego rodowodu Bataman, imo bardzo dobry kierunek.
Moje zastrzeżenia są raczej mocno techniczne. Kuleje czasami reżyseria serialu, a niektóre postaci aż proszą się o pogłębienie przedstawienia. O ile kierunek artystyczny jest ok, to już sama animacja jest często...niechlujna, zbyt sterylna, dziwna? Oglądając miałem wrażenie, że przez 30 lat od premiery BTAS jedyny progres to wycyzelowane tła, ale animacja samych postaci zaliczyła regres i przy niektórych kadrach aż zęby zgrzytały. Może to wina obecnej techniki produkcji, nie wiem, ale smutny to widok po prostu. Wydaje mi się też, że same zawirowania produkcyjne mogły tu odcisnąć znaczne piętno - w końcu dostajemy tylko 10 odcinków. Niby ok, ale podskórnie czuję, że przyszłość tego serialu może nie być taka różowa jak się wydaje.
Odnośnie pingwinki, to bardzo podoba mi się sam charakter i pomysł kobiecego bossa przestępczości tylko raz, miała za mało czasu ekranowego zeby zrobić coś z tym ciekawego, dwa mogli po prostu użyć postaci Ma Parker znanej z serialu lat 60
https://batman.fandom.com/wiki/Ma_Parker
Z którą od razu skojarzyła mi postać pingwinki, śpiew, ta sama maniera, wątek z synami itp Uniknęło by to tych wszystkich kontrowersji oraz wróciło by do życia kolejna fajną postać z złotej ery z której tak bardzo sam serial czerpie.
Uszy! Dlaczego Timm zrobił tutaj Batmanowi te rozchodzące się uszy? Nienawidziłem tego w Nowej Granicy, nie podoba mi się i tutaj. Tym bardziej, że na niektórych ujęciach, rysują je prosto i spiczaście, tak jak to było w TAS itp.
Uchechałem się na widok grubiutkiej Montoyi paradującej w trenczu i kapeluszu z rondem. Przypomina parodię Carmen Sandiego a nie poważną detektyw. Grubiutki Alfred też jest zabawny. Oswalda może być - zrobili ją odpychającą jak Danny DeVitto w filmie a nie karykaturalną jak w kreskówkach. No i ta bezwzględność działa na wyobraźnię.
Muzyka do zapomnienia, bo oczywiście jest tylko jedna prawilna. Zmiana kolorów postaci, przy zachowaniu estetyki lat pseudo 30-stych jak w TAS, też jest sprzeczna z logiką historyczną. Ale poza tym fabuły są dobre. Czuć batmanowość. I nowy głos mi się podoba, bo nawiązuje do tradycji. Choć nie powinien on wybrzmiewać z ust Bruce'a Wayne'a bez kostiumu.
Cytat: 8azyliszek w 04 Sierpień 2024, 23:55:17Uszy! Dlaczego Timm zrobił tutaj Batmanowi te rozchodzące się uszy?
To akurat jeden z plusów serialu. Uwielbiam długie uszy i te inspirowane komiksami z 1940 roku również bardzo mi się podobały. W ogóle wygląd, głos i działania Batmana są tutaj naprawdę dobre - akurat względem niego nie mam większych uwag - chciałoby się go więcej.
Cytat: MysiaParasolka w 04 Sierpień 2024, 14:10:42sama animacja jest często...niechlujna, zbyt sterylna, dziwna? Oglądając miałem wrażenie, że przez 30 lat od premiery BTAS jedyny progres to wycyzelowane tła, ale animacja samych postaci zaliczyła regres i przy niektórych kadrach aż zęby zgrzytały. Może to wina obecnej techniki produkcji, nie wiem, ale smutny to widok po prostu.
To nie wina obecnej techniki. Dzień przed premierą
Caped Crusader skończyliśmy* oglądać pierwszy sezon
Primal Genndy Tartakovsky'go (również jest na max) i różnica w animacji to niebo a ziemia. Ewidentnie Batmana realizowali po kosztach, bo da się dzisiaj stworzyć serial kreskówkowy, który wygląda fantastycznie.
*btw. Żona oglądała ze mną znaczną część
TAS i kilkukrotnie powiedziała, że bardzo podoba jej się ten Batman (zarówno serial/historie, jak i ta wersja postaci). Przy
Caped Crusader już po trzecim odcinku usiadła sobie do czegoś innego, a gdzieś przy szóstym-siódmym położyła się spać i nie ciągnie ją, aby dokończyć. Również zwróciła uwagę na ogromną różnicę w jakości - zarówno technicznej, jak i fabularnej - względem
Primal (w sumie to wspomniała o tym pierwsza).
Cytat: MysiaParasolka w 04 Sierpień 2024, 14:10:42Zmiany mi nie przeszkadzają i będę chyba nielicznym głosem, któremu gender-swap Pingwina się spodobał.
Zdradzisz nam co konkretnie przekonało cię w tej wersji Pingwina? To pytanie bez uszczypliwości, naprawdę jestem ciekaw, bo czytam sporo recenzji, gdzie ludzie piszą, że ten pomysł według nich się sprawdził, ale zero konkretów co w nim się udało.
Cytat: Juby w 05 Sierpień 2024, 20:16:50Zdradzisz nam co konkretnie przekonało cię w tej wersji Pingwina? To pytanie bez uszczypliwości, naprawdę jestem ciekaw, bo czytam sporo recenzji, gdzie ludzie piszą, że ten pomysł według nich się sprawdził, ale zero konkretów co w nim się udało.
Ja chętnie również odpowiem. Nie jestem fanem postaci pingwina ale to samo wersji kobiecej wypada dla mniej lepiej, ciekawiej. Sam początek jak zaczyna swoje przedstawienie piosenka , potem filtruje z gliniarzami, następnie konfrontuje sie z mafią było dla mnie interesujące przez, to że właśnie jest kobietą i musi lawirować w tym świecie i jej to wychodzi, potem widzimy jej okrucieństwo wobec swojego syna, co pokazuje ze jest nieobliczalna, na dodatek sam styl, ubiór powoduje ze jest charyzmatyczna i tak, to samo posiada oryginalny pingwin większości ale w przypadku faceta mnie nudziło, tak tutaj fajnie się ją oglądało. gdybym miał wybierać wolał bym takiego pingiwna kobietę na stale w komiksach niż Oswalda. Z tym ze jej wątek od razu się urwał jak pisałem wiec szkoda potencjału, bo nic więcej już nie udało się zrobić ale ten sam problem bym miał gdyby był to mężczyzna, ten odcinek byłby tak samo słaby,
Sorry, ale z twojej wypowiedzi wciąż nic nie wynika. Dlaczego akurat kobieca wersja wypada lepiej? Dlaczego ciekawiej? Czemu występ sceniczny kobiety jest bardziej interesujący od występu mężczyzny? Czym jej flirt i lawirowanie wśród elit Gotham różniły się od setki podobnych scen chociażby z Seliną? Albo z Ivy? Albo od którejś z setki kobiet-bossów-mafii w filmach? Nie ma tu nic interesującego.
Sprawa syna to w ogóle nieporozumienie. Thorn tylko insynuuje, że karakan jest jego kapusiem, a ta od razu, bez weryfikacji, bez poświęcenia czasu, w trakcie własnej imprezy gdzie za ścianą czeka setka potencjalnych świadków, wymierza mu najcięższy wymiar kary. To chyba miało pokazać z jak bezwzględną, pewną siebie i pozbawioną sumienia/serca osobą mamy do czynienia. Ale dla mnie wyszła z niej osoba niekompetentna, dająca się łatwo zmanipulować obcemu facetowi, po prostu głupia. A gdy okazało się, że popełniła fatalny błąd postanowiła go naprawić nie bacząc na konsekwencje zdemaskowania siebie i własnej kryjówki/artylerii, choć na początku odcinka jest ustalone, że skrzętnie ukrywała to kim jest i że to ona stoi za wybuchami. Czyli znowu okazuje się osobą impulsywną, irracjonalną, głupią. No i w efekcie jej kariera dobiegła końca zanim się zaczęła. Nic co wiąże się z postacią Pingwinki nie ma tutaj sensu.
Przeciętny odcinek TAS trwał 22 minuty i w tym czasie twórcom udawało się genialnie przedstawiać wielu łotrów. Tak genialnie, że niektóre z tych interpretacji pozostają niepobite w żadnym medium po dziś dzień (np. Man-Bat, Mr. Freeze). Tutaj twórcy niby mieli kilka minut więcej, a i tak nie potrafili ich wykorzystać. Widać pośpiech w działaniach postaci i postępie wydarzeń, widać brak konsekwencji i logiki. Odcinek pierwszy jest tego dobrym przykładem. O wiele lepiej wypadli ci mniej znani przestępcy (Clayface, Firebug), ale już Pingwin(ka), Harley, Two-Face - to ich najgorsze interpretacje jakie znam.
No tak jak napisałem. Po prostu wolę kobiece wersję Pingwina z samego faktu że jest kobietą. Bardziej do mnie trafia w tej roli niż jej identyczny męski odpowiednik. Ja też nie oceniam tego serialu przez przymat tego wszystkiego co już dostaliśmy z batmanem tylko jako osobne dzieło. Wiec nie interesuje mnie żadna Ivy, bo jej nawet nie ma w tym serialu.
I tak zgadzam się z całą resztą zmarnowany potencjał i slaba fabula 1 odcinka ale ponownie gdyby miał decydować jaką płeć ma mieć dobrze napisana postac pingwina w tym serialu wolałbym kobietę w tej roli. Podsumowując podoba mi się zmiana płci ale nie samo wykonanie epizodu.
Cytat: newtime w 06 Sierpień 2024, 00:47:16No tak jak napisałem. Po prostu wolę kobiecą wersję Pingwina z samego faktu że jest kobietą.
Aha. . .
(https://i.pinimg.com/originals/fb/a3/56/fba356578e7f06682f15fa144ac76edf.gif)
Taka sugestia z mojej strony - gdy ktoś skrytykuje bezsensowność i nielogiczność jakiejś zmiany w kultowej postaci, może lepiej zastanowić się pół minuty dłużej zanim weźmie się za jej obronę? Lepiej się upewnić czy ma się czym tę zmianę bronić poza "a bo tak".
Cytat: 8azyliszek w 04 Sierpień 2024, 01:10:02W pierwszym odcinku, zaraz po napisach jest scena w której Barbara rozmawia z Dentem o jego kampanii. I pada tam jego hasło wyborcze. Tylko dlaczego to nie było "I belive in Harvey Dent"? :)
Sprawdziłem wszystkie odcinki i nie znalazłem żadnej sceny po napisach :P Coś tu ściemniasz, Bazyliszku.
Btw. W serialu jest kilka odniesień do
TDK Nolana. Pierwsza rozprawa i pretensja Barbary o rzut monetą o wysokość wyroku to mało subtelne odwołanie do podobnej sceny z początku drugiego Batmana Nolana. Oddanie Dentowi monety w areszcie też jest kopią tego, gdy to Harvey rzucił swój pieniążek do Rachel przed pościgiem. A już po poparzeniu zdarza mu się krzyknąć
"Say it! Say it!" w taki sam sposób, w jaki Aaron Eckhart zrobił to do Gary'ego Oldmana w scenie szpitalu :)
Cytat: Juby w 06 Sierpień 2024, 09:14:39Aha. . .
(https://i.pinimg.com/originals/fb/a3/56/fba356578e7f06682f15fa144ac76edf.gif)
Taka sugestia z mojej strony - gdy ktoś skrytykuje bezsensowność i nielogiczność jakiejś zmiany w kultowej
Juby ty musisz być zawsze takim cynikiem wobec każdego z kim się nie zgadzasz? Czy naprawdę muszę mieć jakieś argumenty poza tym że mi się podoba zmiana płci z samego faktu ze lepiej mi pasuje do postaci? Co mnie obchodzi kult jakieś postaci, mówię tutaj o swoich odczuciach, nie lubię pingwina a żeńska wersja sprawia że ten cały koncept postaci jest dla mnie bardziej zjadliwy i mam trochę gdzieś komiksy w tym momencie, bo oglądam serial. Dlaczego wgl mam mieć jakąś obronę która będzie tobie odpowiadać na moje wlasne wrażenia, co ty za bzdury teraz piszesz. Tym bardziej że nie jestem jedyny w tej opinii jak sam zauważyłeś
Będę złośliwy trochę ale co jakiś czas wracasz z emerytury żeby dogryź jakiemuś użytkownikowi, żeby potem stwierdzić, ze jednak się wypaliłeś i powodujesz konflikty i sie wycofujesz, i tak w kółko. Może warto trochę zmienić nastawienie?
Jakkolwiek sam bardzo sceptycznie podchodzę do zmian ras/płci/orientacji kultowych postaci na zasadzie "zmiana dla zmiany", tak mnie również Oswalda kupiła. I nie wiem czy to kwestia jakiegoś argumentowania i wskazywania palcem na konkretne elementy, po prostu czasem pewne rzeczy ogląda się przyjemniej, a inne nie. Akurat Pingwin w wersji TAS był dla mnie jedną z nudniejszych postaci, podczas gdy Oswalda naprawdę zaintrygowała. Być może na arenie złoli Batmana brakowało takiej silnej, nieco odrażającej, a jednocześnie bardzo przebojowej baby, a wymianę na nią nijakiego Oswalda uważam za dopuszczalną. No i scenę z jej dzieciakami uważam za bardzo mocną, od razu pomyślałem sobie: "oho, tego i Gra o Tron by się nie powstydziła". No i jasne, że dała się zmanipulować i jasne, że bezsensownie się zdemaskowała z działem na łodzi, ale koniec końców to tylko kreskówka i nie wymagam po epizodzie nie wiadomo jakich intelektualnych fajerwerków...
...ale i tak uważam cały serial za dostatecznie inteligentny. A poza tym przede wszystkim za bardzo smaczny, elegancki i klimatyczny.
Solidny serial animowany, jakiego od dawna nie mieliśmy i to nie tylko na arenie DC. Do kolejnych epizodów wracałem z przyjemnością i chyba o żadnym nie mogę powiedzieć, że był po prostu słaby. Przede wszystkim zadowoleni powinni być ci, którzy zawsze domagali się więcej noir i więcej detektywa w Batmanie, bo przede wszystkim na to postawiono tutaj nacisk. I jak dla mnie zaletą jest to, że Batman nie grał pierwszych skrzypiec, a wręcz bywał postacią poboczną w policyjnych śledztwach - lubię takie podejście.
No właśnie, te postacie poboczne wzbudzające tak wielkie kontrowersje... Ogólnie plus za próby odświeżenia wielu postaci, byśmy nie musieli oglądać ich takimi jak dotąd, ale też nie wszystkie eksperymenty wyszły. Największym rozczarowaniem była nowa Harley... w ogóle padła ta ksywka w serialu? Była fajnie podbudowywana jako dr Harleen, podobał mi się jej zaczepny dowcip i liczyłem na duże wrażenia, gdy już pokaże swoje drugie oblicze, ale to zawiodło. Nie odczytałem wyraźnie jej intencji, dlaczego robiła co robiła, czemu miały służyć te podziemne "terapie" i dlaczego Harleen w ogóle stała się kimś takim...
Drugim rozczarowaniem był Dent, ale tu głównie dlatego, że - wbrew opisom twórców - jakiegoś szczególnego nowego spojrzenia nie było. Fakt, Harvey był większym dupkiem niż zwykle (co mi nawet się podobało), ale po przeobrażeniu, mieliśmy powtórkę z TDK - sfiksował, trochę się pomścił i tyle go było. Szkoda, że nikt nie potrafi niczego fajnego dla niego wymyśleć.
Z pozytywnych reinterpretacji, to na pewno Barbara. Mam wrażenie, że jej poświęcono najwięcej uwagi w serialu i opłaciło się, bo wyszła bardzo przekonywująco jako silna pani mecenas. Bardzo fajna relacja z jej ojcem oraz zalążki relacji z Batmanem... ujrzeć, jak ta Barbara staje się kiedyś Batgirl byłoby rewelacyjne, ale nie zdziwię się jeśli twórcy w ogóle nie mają takiego zamiaru.
(w ogóle to o co chodzi z tymi wszystkimi Robinami w odcinku w cyrku? :D Super smaczek, ale jak sądzicie, tylko smaczek?)
Smaczków w ogóle było sporo, czy to wplątując nazwiska znanych postaci, czy wręcz nawiązując do scen filmowych (Selina z elektrycznym kastetem przywiodła na myśl paralizator Pfeiffer, a jedna kwestia z walki Batmana z demoniczną dziewczynką to już żywcem wyciągnięta z Powrotu Batmana :D). Twórcy fajnie się tym bawili, ani na moment jednak nie żerując na nostalgii i nie rezygnując ze swojej wizji.
No ale jakkolwiek fabularnie jest fajnie, tak animacja budzi u mnie mieszane uczucia. Niby nie była zła, niby dobrze zaprojektowane postacie, a zapożyczone z TAS Gotham piękne, tak mogłoby być znacznie lepiej. Jakaś płaska, jakieś puste te ulice, jakieś takie wszystko zbyt zachowawcze. Naprawdę żyjemy w czasach, w których animacje powinny wnosić coś nowego, a ludzie doceniają wszelkie eksperymenty i fajnie by było, by w przyszłości tejże kreskówki, twórcy o tym pamiętali i byli znacznie odważniejsi.
Serial na pewno nie rozczarował, uważam że spełnił oczekiwania (no bo chyba nikt nie spodziewał się drugiego TAS?) i czekam na kolejne sezony. Pewne nowe pomysły wyszły, inne trochę mniej, ale chętnie zobaczę kolejne wizje. Fajnie, że obok wulgarnej, tryskającej krwią "Harley Quinn" pojawiła się tak elegancka i przepełniona klimatem alternatywa.
Cytat: newtime w 06 Sierpień 2024, 10:04:23Czy naprawdę muszę mieć jakieś argumenty poza tym że mi się podoba zmiana płci z samego faktu ze lepiej mi pasuje do postaci?
Ale lepiej pasuje ci to do postaci, która była Pingwinem bo facet-Oswald Cappelbot wyglądał jak Pingwin! A wersja kobieca tak nie wygląda. Więc TAK, moim zdaniem przydałoby się jakoś uzasadnić czemu wersja kobieca wypada "lepiej", bo inaczej ty wypadasz na kogoś kto chwali po prostu, aby stać w opozycji dla tych, którzy krytykują.
Cytat: newtime w 06 Sierpień 2024, 10:04:23Dlaczego wgl mam mieć jakąś obronę która będzie tobie odpowiadać na moje wlasne wrażenia, co ty za bzdury teraz piszesz.
Dlaczego? No przecież ja pytałem o zdanie
@MysiąParasolkę, a to ty sam postanowiłeś stanąć w obronie tego konceptu i wpierniczyłeś się z - jak sam to przyznałeś - niczym. A teraz masz problem, że sugeruję ci, abyś następnym razem z takim "niczym" się nie wychylał? <ok>
Cytat: Mr.G w 06 Sierpień 2024, 10:26:39Największym rozczarowaniem była nowa Harley... w ogóle padła ta ksywka w serialu? Była fajnie podbudowywana jako dr Harleen, podobał mi się jej zaczepny dowcip i liczyłem na duże wrażenia, gdy już pokaże swoje drugie oblicze, ale to zawiodło. Nie odczytałem wyraźnie jej intencji, dlaczego robiła co robiła, czemu miały służyć te podziemne "terapie" i dlaczego Harleen w ogóle stała się kimś takim...
Harley karze tutaj bogatych mężczyzn = zwalcza patriarchat = czy muszę tłumaczyć co stało za ideą nowej wersji tej postaci? ::)
Ja nie oczekiwałem drugiego TASu. Oczekiwałem jedynie dobrego serialu o Batmanie, a dostałem drugoplanowego Człowieka-Nietoperza w serialu do szybkiego zapomnienia :(
Ma nos jak pingwin? Ubiera się jak pingwin? W sensie ten pingwin z The Batman bardziej przypomina pingwina? Wizualnie bardziej odpowiada mi kobieta.
Dlaczego mam się niczym nie wychylać? Ja przeciwenstwie do ciebie nikogo tutaj nie obrażam, nie zaczepiam. Napisałem, bardziej płeć kobiety pasuje mi do charakteru tej postaci i bardziej podobał mi się jej występ niż debiut pingwina w tas oraz dziwak Burtona tyle w temacie, nie wiem po co cała ta złośliwość za wyrażenie własnego zdania, nawet jeśli ciebie ten argument tobie nie pasuje, to trudno, szukasz na siłę na problemu. Jak stoję opozycji? Głównie to ty się czepiasz i wzywasz do tablicy żeby się ktoś tylumaczyl .
Serio Juby nie jestem pierwszy który zwraca tobie uwagę na te złośliwe zaczepki, zluzuj trochę
@Juby
Chodziło mi o scenę po napisach początkowych, czyli po czołówce. Źle sformułowałem tamto zdanie.
W TAS można było przedstawić dobrze łotrów, bo odcinek był dwustronny - był Batman i jego adwersarz. I głównie tyle. Natomiast tutaj w BCC wchodzą jeszcze postacie cywilne, które #nikogo. Popatrzmy chociaż na odcinek o Firebugu. Najpierw Gordon kłóci się z burmistrzem, potem Montoya zastawia pułapki uliczne na Batmana, potem jest czas dla Harley, która wykłada jak trzeba złapać Batmana, potem jest intryga Flassa i Bullocka, którzy chcą złapać Gacka bez względu na wszystko. Potem Batman ratuje dzieci, walczy z policją i jeszcze się zaprzyjaźnia z Gordonem. A na końcu burmistrz daje kierownictwo Taskforce Flassowi. I zostaje nam minuta w piwnicy jak pokazują, że Firebug lubi patrzeć na płomienie. No nie da się w takim tłoku dobrze zbudować villana. Tym bardziej, że jest tylko 10 odcinków, z tego ponad 2 na Harveya. I tylko on jest dobrze rozbudowany, bo ma wątek ciągnący się przez cały sezon. Tylko co z tego, skoro jest to gorsza kopia fabuły z TAS?
A widzieliście wszystkie sezony The Batman z 2004? Tam było jak w TAS - Batman z Alfredem, kontra villan. I Firefly był tam ciekawy. Dano mu powracającą rolę i pokazano jak zmieniał się w Phosphorusa. Ja wiem, że 10 odcinków nie porównasz z 5 sezonami. Ale jeśli Brubaker dalej będzie uskuteczniał swoją zj... filozofię Gotham Central i marginalizował Batmana, to dalej nic się nie zmieni. Powtórzę - najlepszy był odcinek z Gentelmen Ghostem, bo jest Batman kontra złoczyńca. I jest rozbudowany Gacek, zmieniający podejście do zdarzeń nadprzyrodzonych. Oraz origin i motywację ducha, plus jeszcze Rupert Thorne łapie w sidła Denta. To było super.
I właśnie np. Thorne. Dlaczego on mógł przejść z TAS dokładnie taki jaki był (przez co jest spoko), Dent jest dokładnie taki sam, Catwoman ma korzenie komiksowe Silver Age, ale inne postacie są zupełnie inne? Czy to miało jakieś uzasadnienie, że jednych zmieniono, innych nie, czy to była ruletka twórców?
Jeszcze dodam, że jest mniej żartów, dowcipów, humoru w odcinkach i to mi się nie podoba. Kapka humoru jest, choćby z Bullockiem i Flasem, ale za mało. Rozumiem mroczną kreację Batmana, ale w poprzednich produkcjach nie zapominano o przełamywaniu dramatu komedią. Muzyka dla mnie nie istnieje, bo nie sięga do pięt poprzednim motywom.
Tego Batmana z 2004 roku w ogóle nie znam - muszę gdzieś go poszukać.
W moim tempie skończę ten nowy serial pewnie w połowie sierpnia. Jestem po trzech odcinkach, z czego ten trzeci był najsłabszy.
1 odcinek. Pingwin jako kobieta super mi podpasowała - stereotypowa zła kobieta i jej sikający ze strachu synowie to nic nowego, ale w sumie dawno tego nie widziałem. Odskocznia od sikających ze strachu parobków Oswalda w komiksach.
Pomysł z posterunkiem policji słaby.
2 odcinek. Najlepszy z tych trzech. Komiksy z Calyfacem zawsze miały dla mnie świetny klimat - nawet te z brązowej ery komiksu DC. No i tu nie wiedziałem też, czy może nie pojawi się Payne, Hagen czy może zostanie tylko Karlo.
3 odcinek. Jakaś scena walki, trochę krwi - tyle zapamiętałem. No i Alfred vs Bruce - nawet spoko się tego słucha.
Muzyka nadal 10/10.
Cytat: newtime w 06 Sierpień 2024, 11:41:36Ma nos jak pingwin?
Pingwiny nie mają nosów 8)
Cytat: newtime w 06 Sierpień 2024, 11:41:36W sensie ten pingwin z The Batman bardziej przypomina pingwina?
Nie, i w sumie z filmu też nie dowiadujemy się skąd ksywa Oza. Mam nadzieję, że zbliżający się serial nam to wyjaśni.
Cytat: newtime w 06 Sierpień 2024, 11:41:36Ja przeciwenstwie do ciebie nikogo tutaj nie obrażam
A ja kogoś obraziłem? Jeśli tak to oczywiście przeproszę.
Cytat: newtime w 06 Sierpień 2024, 11:41:36Napisałem, bardziej płeć kobiety pasuje mi do charakteru tej postaci
Charakteru, który jest jeden do jednego taki sam, jak przez ostatnich +80 lat kiedy Pingwin był facetem :P
Ale okej, jeśli ci się podoba, bo ci się podoba, to niech ci się podoba. To i tak pikuś problemów tego epizodu.
Polecam przesłuchać do końca poniższą analizę:
Nie zgadzam się ze wszystkim (mi najbardziej podobał się odcinek drugi, a Hamish Linklater spisał się IMO bardzo dobrze), ale dziewczyna wykazuje się ogromną wiedzą o Batmanie TAS, a także o nowym serialu i bardzo celnie - pomijając kwestie "woke", które dla niej są problemem drugorzędnym, bądź żadnym - punktuje czemu ten serial to taki niewypał/ kompletne niezrozumienie postaci/ niezrozumienie na czym polegał sukces TAS.
Edit:Najlepsza recenzja serialu, jaką przeczytałem: https://www.filmweb.pl/reviews/recenzja-serialu-Batman%3A+Mroczny+m%C5%9Bciciel-25344
Na BatCave jest już kontr-recenzja od
@Q:
https://www.batcave.com.pl/seriale-animowane/batman-caped-crusader/recenzja-2/
Cytat: QDługo przyszło czekać fanom na nowy serial animowany z Batmanem w roli głównej.
No i po co tak oszukiwać w zdaniu otwierającym? ;)
Cytat: QDuch kontra Batman, czy to może się udać? "Night Ride" pokazuje, że tak. Wątek nadprzyrodzony wydawałoby się, że nie będzie pasował do tej wersji Batmana, bo to nie "Batman: The Brave and the Bold" ale otrzymaliśmy jeden z lepszych odcinków i w końcu jest to historia z Batmanem. Wszystko jest odpowiednio podane. Wiemy, czemu Gentleman Ghost się pojawił i kim jest.
Albo już zapomniałem, albo nie wychwyciłem tego czemu duch się pojawił. Był podany konkretny powód dlaczego powrócił do Gotham akurat teraz?
Powodem było to, że jego potomek nie dość że postanowił sprzedać rodzinną posiadłość Craddock'ów, nie dość, że czarnemu Luciusowi Foxowi, to jeszcze ten chciał zamienić dworek w dom pomocy potrzebującym i biednym. Wtedy szlag trafił arystokratycznego przodka i wstał z grobu. :)
I rzeczywiście - gdyby wszystkie pozostałe odcinki serialu wyglądały jak ten z Gentelmen Ghostem, byłaby to produkcja z Batmanem w roli głównej. Ale cała reszta stawia Gacka na trzecim planie. Brubaker przepchną swoją koncepcję, którą uskuteczniał w Gotham Central. Większość czasu na ekranie widzimy cywilów, a nie Batmana i jego przeciwników. Poza Dentem, który dostał długi wątek na cały serial.
A, racja, dzięki.
Spoiler
Choć nie przypominam sobie, aby duch miał uwagi względem koloru skóry kupującego, ale reszta się zgadza.
Brubaker i Rucka sprawdzili się w
Gotham Central, bo to właśnie od początku miało być
assamble story z Batmanem i jego pomocnikami na drugim, czasem nawet trzecim planie.
Batman: Caped Crusader od pierwszych newsów reklamowany był na coś zgoła innego, na serial o Mrocznym Rycerzu, a wyszło jak wyszło.
Bo do trailerów "przypadkiem" :) załapały się tylko sceny z Batmanem. To że widzów nie poinformowano, że zajmują one może góra 1/3 każdego odcinka, to też pewnie tylko przypadek. :)
W tym serialu istnieje tylko seksizm wobec Montoyi i klasizm, czyli przywileje dla bogatych. Gentelmen Ghost nie okrada Denta, tylko jego wyborców, a sąd nie skazuje na więzienie Seliny Kyle, bo pochodzi z elity. Natomiast rasizm w tym społeczeństwie nie istnieje, co jest kolejnym wypaczeniem i zakłamaniem tego serialu. Bo przecież ten Gentelmen Ghost pochodził z XVIII w. Ameryki z czasów rewolucji a nie XIX w. Londynu. Bogactwo amerykańskich posiadaczy wówczas opierało się na wyzyskiwaniu czarnych niewolników na plantacjach. Zatem fakt, że po 250 latach czarny człowiek kupuje posiadłość rodową Craddock'ów, też powinien być powodem jego powrotu zza grobu. Ale oczywiście niewygodne tematy się wycisza.
Mi się wydaje, że w tym serialu specjalnie miało zostać ukazanie seksizmu wobec Montoyi oraz klasizm. Pamiętaj że jednak akcja dzieje się w latach 40( stylistyka jest na ta lata) więc na pewne rzeczy się inaczej patrzyło niż teraz.
Też pamiętaj że jest to jednak fikcja, więc to że nie pokazali wprost rasizmu nie oznacza że go nie było. Po prostu nie było to ukazane w tym sezonie, ale kto wie może będzie w kolejnym.
Tutaj uważam, że ukazanie pewnych kwestii było tutaj podkreśleniem w jakich latach odbywa się akcja.
@UP
No ale to, że jest seksizm i uprzywilejowanie bogatych rodzące niesprawiedliwość mi się podoba. Tak powinno być, bo to pasuje do brudnego obrazu złego Gotham. Ale zbudowanie wieloetnicznego społeczeństwa w tamtych latach, wmawianie nam że czarny mógł być wtedy komisarzem policji czy gwiazdą filmową, jest zakłamywaniem rzeczywistości. Rasizm został sztucznie wygumkowany ze świata w którym powinien istnieć, zwłaszcza w USA.
Ewentualnie zostajemy przy tezie, że to jest fikcyjna, animowana rzeczywistość w której rasizm nie istnieje a czarni żyją z białymi w zgodzie. Niby ok, ale to że w takim razie jest tam jednak seksizm i klasizm, to się nie klei, nie jest spójne ani logiczne. Albo - albo.
Wczoraj napisałem, że to "
kontr-recenzja od
@Q", ale prawdę mówiąc, czytając ją odniosłem wrażenie, że ona również jest negatywna (przynajmniej w większości), aż tu nagle 4 nietoperki... ???
Nie znam kolesia, ale wczoraj mi wyskoczyło - kolejna opinia, której autor mówi to samo, co ja, tylko lepiej to ubiera w słowa, pięknie masakrując ten marny serial:
A teraz bomba - fragment wywiadu z BT:
CytatI literally clapped when I saw The Penguin was a woman and heard Minnie Driver doing her voice. It was an unexpected and wonderful surprise. Why did you make that choice?
Timm: James and I were talking about the overview of the show, and we said, "One of the problems with Batman, as he is, is there's a lack of good villains. You've got Catwoman, you've got Poison Ivy, you've got Harley Quinn. But it would be really good to have more female villains." And off the top of my head, I said, "We never really could figure out exactly what to do with The Penguin, what the gimmick for The Penguin would be. What if we gender-flip The Penguin?"
https://www.comicbasics.com/bruce-timm-explains-why-the-penguin-is-female-in-batman-caped-crusader/
Podsumowując: Bruce Timm twierdzi, że Batmanowi brakuje dobrych przeciwników, a jeśli chodzi o kobiety to są tylko trzy. I to był główny powód zmiany Pingwina w Pingwinicę, a nie konkretny pomysł na taką postać...
Kolejny niegdyś wielki twórca, któremu coś się odkleiło i nie powinien być dopuszczany do żadnego projektu z Batmanem. Nigdy!
Cytat: Juby w 13 Sierpień 2024, 11:15:22Wczoraj napisałem, że to "kontr-recenzja od @Q", ale prawdę mówiąc, czytając ją odniosłem wrażenie, że ona również jest negatywna (przynajmniej w większości), aż tu nagle 4 nietoperki...
Taka średnia wypada mimo problemów, nawet przy tych najlepszych odcinkach jak "...And Be a Villain", "The Night of the Hunters" i "Night Ride", a najgorszy byłby "In Treacherous Waters" z oceną 3, więc jako całość wypada takie 4 (bez dodatkowej obniżki za końcówkę ostatniego).
Każdy ma swoją własną skalę liczbową, która rozumie tylko osoba ja wystawiająca więc nie ma co się przywiązywać do tych cyferek, ważna jest treść
@Q
Słabe było też sięgniecie po postać Floyda Lawtona. Naprawdę nie trzeba na każdym kroku wykorzystywać znanych postaci jeśli ma to być wątpliwej jakości epizod
Zgadzam się. Nie za bardzo zrozumiałem w tym odcinku użycia nazwiska Lawtona.
7 odcinków za mną i wspomniany epizod, jak i Night Ride bardzo na plus. Ten zwrot akcji był niezły, a odcinek z duchem był czymś nowym, co zawsze bardzo lubię (to samo z Cobblepot).
Odcinek z Harley słabiutki, a z Firebugiem nawet smutny.
Jutro, jeśli nic się nie zmieni, będziemy nagrywać odcinek podcastu w pełni poświęcony serialowi. Tutaj powiem tylko, że Caped Crusader jest dla mnie niemal idealny. Zabrakło mi silniej ukazanego aspektu detektywistycznego. Życzyłbym sobie, aby ten element był mocniej podkreślany. Zabrakło mi też troszkę takiego batmanowego sprytu i znalezienia wyjścia z danej sytuacji - ze trzy razy został uratowany przez kogoś innego, w tym raz przez dziecko z procą - trochę mi się to kłóci z moim Batmanem, nawet takim, który dopiero rozpoczął karierę mściciela.
A tak poza tym, to bardzo dobrze mi się oglądało wszystkie odcinki i jestem mega zadowolony z całości.
Tak jak przypuszczałem, skończyłem serial w połowie miesiąca.
Zdania od moich poprzednich postów nie zmieniłem, a 3 ostatnie odcinki tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że był to sezon napisany pode mnie.
Odcinek z cyrkiem znów wprowadził nadnaturalny motyw, który ponownie tu zadziałał bardzo dobrze. Zgadzam się z opinią powyżej, że ta proca to była taka sobie... Dziwne, że Batman nie był na tę sytuację przygotowany.
Natomiast 2 ostatnie odcinki z Dentem to najmocniejsze 10/10 – chyba najbardziej brutalne. W TASie 2 odcinki właśnie z tym złoczyńcą były moim zdaniem najlepsze z całego serialu (klimat był nie do pobicia). Tutaj mam podobnie (oczywiście mniej, bo to świeży serial).
Prawie wszystko mi w Caped Crusader zagrało, i jeżeli zdarzyły się słabsze moim zdaniem momenty (Harley i Catwoman), to nawet w tych odcinkach były inne rzeczy, które przeważały na plus.
Muzyka, kolory, Batman, Bruce, Bruce – Alfred!, Gordon – Barbara, wąs Bullocka, poboczne postacie – na taki serial właśnie czekałem.
Oby zespół, który odpowiadał za ten sezon w przyszłym również zagrał w ten sam sposób - z ulepszeniem tylko kilku rzeczy jak np. więcej Batmana z latarką czy bardziej brutalniejsze sceny walk.
Jedyny minus to jakość animacji. W ogóle się na tym nie znam, ale liczyłem na to, że produkcja z 2024 roku będzie bardziej płynna. Ostatnio pod wrażeniem dobrze zrobionej animacji byłem po obejrzeniu
Batman and Superman: Battle of the Super Sons – tam taką płynność widziałem pierwszy raz.
Przy Mrocznym Mścicielu mam tak samo, jak w przypadku komiksów DC – jak jest dobry scenariusz, a kreska nie jest w moim guście, to i tak na tę kreskę nie zwracam po jakimś czasie uwagi.
Serial świetny, najwyższa półka – nie przypuszczałem, że jeszcze zobaczę tak dobrą animację z Batmanem - czekam na jeszcze lepszy, z podobnym klimatem sezon nr 2.
Spoiler
Ostatnie sekundy serialu. Wow. Co za Joker! W końcu.
"Robin" z procą nie powinna dziwić. Bardziej nurtujący jest sekret Alfreda o którym wspomina Gentleman Ghost.
Jeśli zaś chodzi o epizody w stylu Lawtona, to o ile przy "TAS", gdy twórcy potrzebowali jakieś konkretnej postaci to po prostu taką tworzyli, teraz momentami wygląda jakby musieli sięgać po już istniejące.
Ja potrafię wiele zrozumieć i czekam na nowy odcinek podcastu, aby posłuchać jak
@Rado uzasadni swój zachwyt nad tym gniotem, ale już opinia
@Crowridda - szczególnie ten spoiler tag - to musi być jakiś sarkazm, którego nie łapię, prawda? Prawda? ::)
Cytat: Q w 15 Sierpień 2024, 22:35:31Jeśli zaś chodzi o epizody w stylu Lawtona, to o ile przy "TAS", gdy twórcy potrzebowali jakieś konkretnej postaci to po prostu taką tworzyli
Tak samo gdy brakowało im kobiecych czarnych charakterów. Stąd w TASie postacie Harley Quinn i Red Claw, czy chociażby Phantasm w filmie pełnometrażowym. Ale jak widać Bruce'owi Timmowi już kompletnie odjebało: twierdzi, że Batmanowi brakuje dobrych czarnych charakterów (LOL! ;D), a kobiecych są całe trzy (ROTFL ::) A Lady Shiva? Lynx? Baby Doll? Cheshire? Katana? Talia Al Ghul? Cassandra Cain? Sofia Gigante? Orca? Wspomniana przez
@newtime'a Ma Parker? Rycerz Arkham od Tomasiego?) i zamiast wymyślić kogoś nowego uznali, że nie mają pomysłu na Pingwina, no to zamienią go w kobietę. I jaki to niesie ze sobą pomysł? Ano żaden, Pingwinka nadal jest gangsterem, nadal prowadzi Iceberg Lounge, nadal nosi melonik i monokla. To dokładnie ta sama postać tylko bez penisa, aby wywołać burzę w sieci.
Cytat: Q w 15 Sierpień 2024, 22:35:31"Robin" z procą nie powinna dziwić. Bardziej nurtujący jest sekret Alfreda o którym wspomina Gentleman Ghost.
Też się nad tym zastanawiałem. Obstawiam śmierć rodziców Brusa. Ale to czysty strzał - twórcy mogą nas w drugim sezonie zaskoczyć.
Widziałem fragmenty tego serialu na YouTube i nie dałem rady wytrwać do końca, zamiast czegoś zupełnie nowego i świeżego Bruce Timm i spółka wypuścili nowszą wersję TAS z Pingwinicą która jest tak samo groteskowa jak w latach 90. Na plus był pomysł z nową wersją Harley Quinn ale zepsuli jej wygląd (kostium) który jeszcze bardziej irytuje mnie niż oryginalny z The Aniamted Series (to nie tylko zarzut w stosunku do niej ale i do Catwoman która wygląda bardziej jak coś wyjętego ze Scooby Doo niż ze świata Batmana). Być może jestem już za stary na estetykę Bruce'a Timma a być może poszukuję czegoś co nigdy się nie ziści czyli produkcji animowanej dla dorosłych w kategorii R z zupełnie czymś nowym i rewolucyjnym a przy tym dobrym pod względem scenariuszowym.
Też już mam za sobą - pomogło, że skończyły się praktycznie wszystkie inne seriale, więc miałem czas po jednym odcinku na dzień. Ogólnie nie mam szczególnie silnych opinii. Serial jest ok. Nie było w nim nic strasznie złego, ani nic co mnie zachwyciło. Najlepszy odcinek był z Clayfacem, bo był tam najmocniejszy klimat lat 40-tych i nawiązań do filmów z tego okresu. Ale też pokazał jeden minus złoczyńców w tym serialu - mianowicie pozbawieni są swojej tragicznej natury. Większość znich jest po prostu zła (Clayface/duch na koniu/Pingwinica), albo wręcz dobrym anty-bohaterem (Harley). Nie wiemy czemu. Catwoman, Harvey i Nokturna chyba byli najciekawszymi złymi postaciami, ale Harvey też wypadł gorzej niż zwykle. Mam wrażenie, że podobnie jak dla TAS, główną inspiracją były tragiczne potwory z filmów z lat 30-tych, tak teraz inspiracją są bardziej tajemnicze i moralnie złożone postacie z filmów Noir lat 40-tych. Tyle, że w 20 minut znacznie łatwiej jest zrobić postać tragiczną niż skomplikowaną.
Co do najsłabszego odcinka to nie mam. Każdy miał równy, niezły poziom.
Animacja jest ok. Jest to kreskówka, więc należy się spodziewać budżetu i jakości bardziej X-Men 97 niż Into the Spider-Verse. Jest to nieco podrasowany TAS - lepsza płynność, ale też nieco słabszy TAS - za mało stylizowany. Żałuję, że nie było choć jednego odcinka, który byłby mocno stylizowany, może czarno-biały. X-Men 97 miał fajny odcinek w komputerze np. TAS miał świetny odcinek z Grey Ghostem. Mogli by zrobić coś fajnego, kreatywnego, dziwnego następnym razem.
Co do rzeczy, które denerwują innych to nie mam z nimi problemu - Pingwinica jest kobietą i tyle. Nie jest to postać, którą uważam za nietykalną pod względem takich zmian, jak np. James Bond. Czy to coś dodało? Może dla niektórych - zabicie dwóch synów przez matkę jest pewnie mocniejsze z perspektywy ról społecznych (presja i standardy rodzicielskie dla kobiet są znacznie wyższe niż dla mężczyzn), ale nie było to konieczne. Tak czy siak nie interesuje mnie specjalnie płeć animowanej postaci w kreskówce dla dzieci. Czarnoskóre postacie o posadach wyższych niż w realnym świecie tamtych lat, czy otwarte związki homoseksualne też nie, bo dla mnie serial używa tylko wizualnej stylistyki tamtych lat. Jestem w stanie zrozumieć, że taka stylistyka i takie postacie mogą się ze sobą kłócić i przeszkadzać komuś kto traktuje ten serial bardzo poważnie w imersji. Ale jak dla mnie, nie zwracając większej uwagi na te tematy serial daje wyraźny sygnał, że nie jest to produkcja historyczna i nie chce omawiać tych lat tematycznie. Nie jest wyraźnie osadzony w jakimkolwiek roku, ani nie odnosi się do wojny czy innych ruchów społecznych tamtych lat. Podobnie jak TAS, jest osadzony gdzieś w Gotham, w zamkniętym w sobie alternatywnym świecie.
No i Batman wypada tu fajnie, bardzo podoba mi się głos aktora, który znacznie wyrażniej niż Conroy zaznacza swoją różnicę między Brucem, a Batmanem.
Ogólnie było ok, daję mu takie solidne 6/10. Na drugi sezon nie czekam, ale jak wyjdzie to pewnie sobie zobaczę jak nic innego nie będzie do oglądania.
Cytat: LelekPL w 18 Sierpień 2024, 14:36:41Jest to nieco podrasowany TAS - lepsza płynność
Według mnie zdecydowanie lepiej pod tym względem wypadał
TAS. I mógłby generalizować, że ogólnie kreskówki tworzone analogowo wyglądały lepiej od tych powstających od podstaw na komputerze, ale to by nie była prawda. To kwestia budżetu i talentu twórców - tutaj tego zabrakło (któregoś z nich, bądź obu).
Cytat: LelekPL w 18 Sierpień 2024, 14:36:41Co do rzeczy, które denerwują innych to nie mam z nimi problemu - Pingwinica jest kobietą i tyle. Nie jest to postać, którą uważam za nietykalną pod względem takich zmian, jak np. James Bond. Czy to coś dodało? Może dla niektórych - zabicie dwóch synów przez matkę jest pewnie mocniejsze z perspektywy ról społecznych (presja i standardy rodzicielskie dla kobiet są znacznie wyższe niż dla mężczyzn), ale nie było to konieczne. Tak czy siak nie interesuje mnie specjalnie płeć animowanej postaci w kreskówce dla dzieci. Czarnoskóre postacie o posadach wyższych niż w realnym świecie tamtych lat, czy otwarte związki homoseksualne też nie, bo dla mnie serial używa tylko wizualnej stylistyki tamtych lat. Jestem w stanie zrozumieć, że taka stylistyka i takie postacie mogą się ze sobą kłócić i przeszkadzać komuś kto traktuje ten serial bardzo poważnie w imersji. Ale jak dla mnie, nie zwracając większej uwagi na te tematy serial daje wyraźny sygnał, że nie jest to produkcja historyczna i nie chce omawiać tych lat tematycznie. Nie jest wyraźnie osadzony w jakimkolwiek roku, ani nie odnosi się do wojny czy innych ruchów społecznych tamtych lat. Podobnie jak TAS, jest osadzony gdzieś w Gotham, w zamkniętym w sobie alternatywnym świecie.
Spotkałem się z takim pytaniem od obrońców podobnych zmian: Czy to osłabiło w jakiś sposób ten <wstaw wybrany tytuł>? Czyli czy gdyby Pingwin był tutaj mężczyzną, to odcinek z miejsca stałby się lepszy? Odpowiedź: Raczej nie. ALE! Ta zmiana nic też nie poprawiła. W takim wypadku po co jej w ogóle dokonywać? I to ostatnie pytanie według mnie jest istotniejsze.
A co do dawania wyraźnego sygnału, że serial nie jest produkcją historyczną - twórcy sami kilkukrotnie podkreślali w wywiadach, że w przeciwieństwie do
TAS (gdzie były komputery, roboty, itp.)
Caped Crusader toczy się w latach 40. XX wieku. Wiec jeśli teraz widzowie są zagubieni w tym jakiego Batmana oglądają, jest to wina "Bruce'a Timma i spółki".
Sprawdzałem na mapie miasto Gotham w USA. Nie ma. Była tylko jakaś wieś w Wisconsin. Googlowałem też wiadomości z gazet z lat 40tych i nie znalazłem żadnej wzmianki o atakach kolonialnego ducha na koniu. Szok. Albo to jest jakaś teoria spiskowa, ale to jest fikcyjna fabuła, w fikcyjnym mieście, w alternatywnym świecie, a nie dramat historyczny. Więc jeśli ktoś jest "zagubiony" może sam jest sobie winien.
Spoiler
Nikt nie pisze o Jokerze, a on się jawi w tej scenie prawie jak Béla Lugosi. Po tylu latach w końcu ktoś miał jaja, żeby zmienić tę postać.
Jest go tam 10 sekund/ 2 ujęcia (w których ledwo go widać)/ 1 słowo = co mielibyśmy o nim napisać? O jakiej zmianie postaci piszesz? O jakich jajach?
W obu recenzjach na BC znajdziesz komentarz nt. tej sceny (poświęciłem jej nawet cały akapit - 1/10 🤮).
Cytat: LelekPL w 18 Sierpień 2024, 16:42:07Sprawdzałem na mapie miasto Gotham w USA. Nie ma. Była tylko jakaś wieś w Wisconsin. Googlowałem też wiadomości z gazet z lat 40tych i nie znalazłem żadnej wzmianki o atakach kolonialnego ducha na koniu.
(https://media.tenor.com/WUwOICKIcXQAAAAM/thumbs-up.gif)
Matt Reeves twierdzi, że sezon drugi jest już w zaawansowanej produkcji i powinien trafić na Prime w przyszłym roku, a trzeci nie został jeszcze potwierdzony, ale decyzja może być kwestią najbliższych tygodni.