Mial to byc trzeci film Burtona. Ponoc mial byc jeszcze mroczniejszy i drastyczniejszy niz dwa poprzednie. Co do wrogów, to slyszalem rózne opinie. Pierwsza jest taka, ze mial byc Dwie Twarze (grany przez Billy Dee Williamsa) i Zagadka. Druga opinia jest taka, ze wrogiem mial byc tylko Zagadka, mial byc totalnym sadystą, o czym chociazby mial świadczyc jego fryz (znak zapytania wyryty na czole). Prawdopodobnie zagrac go mial Robin Williams. Przyznam szczerze, ze zal mi jest, ze ten film nie powstal. Owszem, Zagadka sam jeden jako wróg, to troche za malo, ale jestem bardzo ciekaw, jakby to po raz trzeci przedstawil Burton.
Swoją drogą, kiedyś tu na Forum byly dyskusje na temat tego filmu. Komuś z forumowiczów udalo sie przeczytac (w wersji oryginalnej) scenariusz do tego filmu. Powiedzial on tyle, ze wersja "Batman: Forever" przy tym scenariuszu to arcydzielo. Zawsze mnie to ciekawilo, co tak slabego zawieral w sobie scenariusz do trójki.
A Wasze opinie na ten temat? Moze wiecie coś wiecej o tej produkcji?
Hm, wg artykulu na batcave scenariusz do tego filmu nie powstal, wiec chyba cos ci sie musialo pomylic.
http://www.batcave.stopklatka.pl/ramka.php?show=zawieszone_batman3
To w ko?cu nie wiem jak to bylo z tym "scenariuszem", ale dobrze pamietam, ze ktoś coś takiego tu pisal, ze czytal i bylo to bardzo slabe. Moze nie scenariusz, a moze jakieś hmmm wizje wstepne na brudnopisie, które gdzieś tam są w internecie? W kazdym bąd? razie bylo to coś na wzór scenariusza.
Abstrachując od faktu, czy JaRo nie zostal przez kogoś wkrecony...
pomysl psychopatycznego Riddlera zdaje sie byc naprawde rewolucyjnym.
Nigma zawsze byl operetkowy, a szanowny pan Carrey wbil mu po prostu gwó?d? do trumny.
Nawet w komiksach nie bierze sie go juz na powaznie
- patrzcie "AA: Living Hell" czy "B: Detective".
Nadanie tej postaci glebi jest naprawde świetnym pomyslem, wartym przemyślenia.
Martwi mnie tylko koncepcja zaangazowania do tej roli Robina Williamsa.
Jest to genialny aktor, lecz nie jestem pewien, czy jego przesympatyczny image znalazlby tutaj dobre zastosowanie.
Nie zostal. Ja tez pamietam, ze ktoś wspominal kiedyś o tym.
No cóz, liczylem, ze moze ta sprawa sie jednak wyjaśni- sprawa pseudo scenariusza. Chcialem ją wyjaśnic juz wtedy, kiedy ta osoba (nie pamietam kto to pisal) napisala, ze czytala ten scenariusz. Chcialem to juz wtedy wyjaśnic, zapytac skąd on (wiem tylko, ze byl to facet) mial dostep do tego "scenariusza". Ale nie zdązylem wtedy, gdyz Forum przeszlo format, a do tego tematu juz nie powracano.
No cóz, sprawa tego "scenariuszo czegoś" pozostanie kolejną nierozwiązaną zagadką świata (jak potwór z Loch Ness). Zapewne gośc prubowal tutaj wszystkich wkrecic, nie mniej lepiej czulbym sie jakbym to od niego uslyszal ;)
Kolejny dylemat, trawiący do ko?ca zycia.
Tak jak odwieczne pytanie, gdzie znikają skarpetki po praniu.
Ech...
Ja osobiscie bardzo chcialbym w 3 zobaczyc Mad Hattera, ewentualnie bylyby male scenki w których jest Sionis. Jestem pewien, ze Burton wciągnal by Hattera na duzy ekran, zrobil z niego psychopate mordującego male dziewczynki itp.
Jeszcze tak sie zastanawiam, czy ktoś moze zrobic taki film o Gacku, który bedzie realny do przesady. Czyli wszystko tak, jak w świecie rzeczywistym byloby mozliwe (bez obrazy Nolan). Moze jest przeciwnik Batmana, który nie ma ani 1 kropli fantastyki :)
Fan-trailer do ''Batman 3''.
http://pl.youtube.com/watch?v=GImUwAUl2KY&feature=related
Kurcze ten Trailer naprawde mnie nakrecil na tą produkcje...Genialnie to wygląda...mrok + obsada...skąd te sceny tak przy okazji? Nie przypominam sobie ich...
Zapewne z jakiegoś fan-filmu o Gacku, o dobrym budzecie...
Mamy tam migawki z Batmana (89r), BF i chyba Clooneya w stroju Gacka na samym początku ;).
Po obejrzeniu tego, ozywily sie dawne wspomnienia....od 0:43 wymiata :) chcialbym jeszcze zobaczyc kiedys Batmana w takiej obsadzie, ale wiem ze to nierealne :(
Wiekszosc urywkow to z reklam, ale nie pamietam juz czego. Pewnie zabawek albo czego innego. W komentarzach pewnie ktos o tym napisal
Posted on: 23 Czerwiec 2008, 15:07:30
http://pl.youtube.com/results?search_query=batman+on-star&search_type=&search=Szukaj o, prosze
OK, nie śmiejcie sie, ale bardzo lubie pisac scenariusze ;) I wlaśnie teraz robie fiszki scen do "Batman III". No i glównym przeciwnikiem bedzie Mad Hatter, szansa 5/10 ze pojawi sie Robin, ale bardziej w wersji jaką opisal Mr. G - mściciel. Bedzie równiez troche mafii, i Sionis. Na koncu prawdopodobnie bedzie Black Mask :)
Hydro, pomysl jest na prawde świetny a inicjatywa szczytna, ale prosze...
zmarginalizuj udzial latających po dachach dzieciaków w zielonych rajtuzach i czerwono- zóltym outficie.
boy wonder ... nazwa mówi sama za siebie.
It is a crime to take children to war.
poza tym, jeśli tworzymy wlasną wizje filmu, naprawde nie potrzebujemy przejmowac sie tym, ze mlodzi widzowie potrzebują wlasnego idola. Batman to samotnik i tak powinno zostac. The dynamic duo- on, i jego uszata obsesja. ;)
Dzieki Jon :)
Tak, juz postanowilem, ze Graysona nie bedzie. I teraz odświeze sobie wszystkie komiksy jakie mam z Black Mask i Hatterem. Oczywiście 2 raz przeczytam tez "Alicje..." i bede staral sie stworzyc naprawde nie naciąganego i szalonego Mad Hattera. Scenariusz zako?cze za jakieś 6 miesiecy :)
pzdr.
no to sobie poczekamy ... :D
niemniej jednak
- powodzenia. ;)
Dzieki :D
Ja równiez zycze powodzenia Hydro :)
:D
Nastepny taki post zostanie usuniety. Jeśli nie masz nic ciekawego do powiedzenia to nie pisz w ogóle. I dajcie juz spokój z tymi postami typu: Powodzenia.
: 05 Lipiec 2008, 15:11:55
Leon, a Ty nie zyczysz mi powodzenia? ;)
A wiec, troche zmienilem konwencje filmu. Wzorowalem sie na odcinkach TAS'u, komiksach itp. Oto fragment listy postaci, które prawdopodobnie bedą na stale w scenariuszu:
Deadshot - platny zabójca; coś takiego jak w Gotham Knight.
Jervis Tech/Mad Hatter - pedofil, schizofrenik, zabójca, szale?czo zakochany na punkcie Alice Langstrom (patrz nizej).
Kirk Langstrom - pracownik w Wayne Enterprises, ma "bzika" na punkcie Batmana, naukowiec.
____________________
Bruce Wayne/Batman - glówny bohater.
Alfred Pennyworth - Stary lokaj Wayne'ów.
Alice Langstrom - Córka Kirka Langstroma, dziewczyna Bruce'a, pracownik Wayne Enterprises, obiekt westchnie? Techa.
Amadeusz Arkham (w retrospekcjach): Zalozyciel Arkham Asylum, pó?niej szaleniec.
Burmistrz Kroll- Skorupmowany burimistrz Gotham.
Komisarz James Gordon - Zaufany komisarz policji, przyjacile Batmana, uczciwy glina. Wersja TAS'owska ;)
Harvey Dent - Prokurator Okregowy w Gotham. Od pwenego czasu trzyma z Gackiem i Gordonem. Bilay, po operacji :P
Harvey Bullock - Sierzant policji, grubas, pozeracz paczków, w polowie uczciwy, nie ufa Batmanowi. Chce zając miejsce Gordona.
Rene Montoya - Sirzant, mloda dziewczyna, pomocnica Bullocka, nie wie czy ufac Batmanowi, twarda i ostra. Uczciwa jak Gordon.
_________________
No, to jestlista postaci wazniejszych. Mam równiez zamiar wprowadzic Harleen Queen. Mam na nią wstepny pomysl. Calośc staram sie utrzymac w Burtonowskim klimacie. Historia dośc brutalna, krwawa, i z malą ilością wulgaryzmów (aby mlodsi tez mogli to przeczytac). Elementy seksualne. Tutaj krytykujcienarazie postacie. I doradzcie, czy umieścic w nim Harleen.
PS. Nie mytślcie, ze wiem ze od razu to wyprodukują i bedzie to hit. Nie jestem jednym z tych szlae?ców, chociaz nadzieje mam :).
Nie za duzo tych wrogów???
Cytat: Hydro w 18 Wrzesień 2008, 20:33:08Nie mytślcie, ze wiem ze od razu to wyprodukują i bedzie to hit. Nie jestem jednym z tych szlae?ców, chociaz nadzieje mam :).
Oczywiście ze nikt tego nie wyprodukuje. Co najwyzej mogliby cie pozwac do sądu za napisanie scenariusza z postaciami do których nie posiadasz praw i tyle :P
Man-Bat - Sczerze, to z nich Hatter bedzie najwiekszym. Deadshot jest epizodycznym, Langstrom Man-Batem sie nie stanie, co najwyzej jakieś wzmianki. Harleen wg. mnie ma potencjal,ale cóz... jak nie bedzie mi pasowac w calej tej historii, to trudno.
Crane - No bez przesady :P Nadzieje jakąś mam. W internecie i róznych ksiązkach są adresy dobrych (czytaj sprawiedliwych, obiektywnych itp.) recenzentów, a z tlumaczeniem na angielski nie ma problemu. Wielu tak zaczynalo :P
Do sądu? No prosze Cie. Gdyby tak pozywali do sądów ludzi którzy piszą scenariusze z postaciami komisów itp, to świat filmowy by sie, ze tak powiem, zrujnowal.
Cytat: Hydro w 20 Wrzesień 2008, 22:52:13Nadzieje jakąś mam. W internecie i róznych ksiązkach są adresy dobrych (czytaj sprawiedliwych, obiektywnych itp.) recenzentów, a z tlumaczeniem na angielski nie ma problemu. Wielu tak zaczynalo :P
Ponownie sprowadze cie na ziemie: szanse na realizacje twojego tekstu wynoszą 0 (slownie: zero).
Co mają do tego recenzenci?
Cytat: Hydro w 20 Wrzesień 2008, 22:52:13Gdyby tak pozywali do sądów ludzi którzy piszą scenariusze z postaciami komisów itp, to świat filmowy by sie, ze tak powiem, zrujnowal.
Scenariusze tych filmów piszą SCENARZYŚCI, zazwyczaj na zamówienie. O czym ty mówisz?
Crane nie przesadzaj z tym sądem . Gdyby pozywali za takie coś to juz wszyscy fani batmana byli by pozwani ::)
Czy ja pisze nie po polsku czy coś? Nie chodzi o sam fakt napisania, ale o napisanie tego i zapukanie do drzwi Warnera z czymś takim. Kapewu?
CytatCo mają do tego recenzenci?
Wiele. Jak takiemu sie scenariusz spodoba, szanse na zrealizowanie rosną. I nie obchodzi ich to, ze nie jesteś jakimś tam wielkim scenarzystą itp. Liczy sie historia.
Cytatale o napisanie tego i zapukanie do drzwi Warnera z czymś takim.
Jakby sie im spodobalo, to w d***e mieliby prawa. Scenarzystą zawodowym nie jestem, ale wszystko tam mam "obcykane".
Warner by tego raczej nie przyjąl i by mial to w dupie
Cytat: Hydro w 21 Wrzesień 2008, 12:29:47Jakby sie im spodobalo, to w d***e mieliby prawa. Scenarzystą zawodowym nie jestem, ale wszystko tam mam "obcykane".
Jak juz pisalem, wierze ze ty w to wierzysz.
Nie zapomnij wyslac mi zaproszenia na uroczystą premiere.
CytatJak juz pisalem, wierze ze ty w to wierzysz
Po co pisalbym scenariusz, wiedząc na 100% ze do tego nawet nie zajrzą? No, jakby kazdy tak myślal, to w branzy zostaliby tylko tacy "slawni", co piszą nawet glupoty, byle miec z tego kase (Batamn i Robin, Akiva Goldsman). Jak juz na samym początku napisalem:
wiem ze mam takie same szanse jak kazdy inny. Woohoo, juz to wyprodukują, bedzie to hit, zdobedzie na pweno z 15 Oscarów ::)
CytatNie zapomnij wyslac mi zaproszenia na uroczystą premiere.
Gratuluje :P :P
Ok, koniec juz tej rozmowy. Nie chcialem zebyście mi tu mówili ze tego nie zorbią, szanse zerowe itp. itd. ::) Piszcie lepiej cosądzicie o postaciach, dobryzch, zlych itp.
Hydro - jest taki problem. Ci tak zwani nowi scenarzyści nawet jak uda im sie wybic to przewaznie z oryginalnym pomyslem (patrz: Alan Ball i jego American Beauty). Nigdy z ulicy nie idzie pisac adaptacji komiksów. To są rzeczy na zlecenie.
Hydro - i co z tym Fan-Filmem? Bo jestem ciekaw efektów twojej pracy, zwłaszcza z tak dobrze dobranymi postaciami.
Wiadomo że filmy Reżysera Burtona mają bardzo mało związane z komiksowym oryginałem. Tak więc moja wizja sequela "Batman Powraca" była by luźno powiązana z komiksem. Jednak widział bym zupełnie inaczej "Batman Odkupienie" niż Tim Burton. "Robin" nie byłby żadnym czarnoskórym mechanikiem tylko normalnym Dickiem Graysonem (Białym ;)). Dick częściowo miałby strukturę Jasona Todda. Młody Grayson były takim "gówniarzem" z ulicy który po zabiciu swojego ojca traci wszystko. Dick miałby tylko ojca który jest Detektywem. Dicka przygarnia Bruce. Potem on dowiaduje się o jego tożsamości, i tak dalej. Sam Robin podobnie jak w "Batman Na Zawsze" pojawia się dopiero pod koniec filmu. Odnośnie przeciwników to - Maxie Zeus, Strach na Wróble, i Dwie Twarze. Dent podobnie jak w "Mrocznym Rycerzu" pojawia się pod koniec filmu ale nie ginie, tylko ucieka i jest głównym przeciwnikiem w kolejnej części. Kwasem oblewa go wynajęty przez Maxie Zeusa Gagnster, ponieważ Dent zainteresował się finansami firmy Maxie. Maxie Zeus byłby lekko niezrównoważonym biznesmenem który uważa siebie za "Zeusa". Jego interesy są przykrywką dla tworzenia nowym narkotyków, które tworzy Profesor Crane. Oprócz narkotyków tworzy też specjalny gaz który ujawnia w psychice ludzi ich największy strach. Firma Zeusa podpisuje kontrakt z Wayne Tower (Czy jak to tam się nazywa), i próbuje wrobić Bruce'a Wayne'a aby przejąć jego firmę i użyć jej jako "pomoc" w tworzeniu narkotyków. Crane wykorzystuje swój gaz i staje się "Strachem na Wróble", który chce się zemścić na Maxie Zeusie, za brak szacunku i znęcanie się nad nim. Właśnie tutaj zaczyna się mieszać Batman i dowiaduje się całej prawdy i firmie Zeusa. Tyle że musi jeszcze uporać się ze strachem na wróble. Mniej więcej coś takiego mógłbym widzieć w sequelu "Batman Powraca".
No nie bardzo jestem przekonany do twojego pomys?u. Troch? za du?o w?tków. A? trzech przeciwników, dodaj do tego ich genezy, plus geneza Robin'a, no i jeszcze ?eby ka?dy mia? dla siebie troch? czasu z filmu. Osobi?cie to widzia?bym ten film jako klasyczn? histori? podobn? do poprzednich filmów czyli JEDEN przeciwnik, nowa mi?o?? Wayne'a, i inne w?tki. Chcia?bym zobaczy? jako przeciwnika jak to by?o zaplanowane, Riddler'a. Mistrz zagadek i anarchista który przysparza Mrocznemy Rycerzowi coraz to kolejne problemy. Uwa?am ?e Robin jako adoptowany dzieciak i test ojcowski dla Bruce'a móg?y si? pojawi?, ale nie jako Robin.
według mnie to dobry pomysł
Post Merge: 15 Czerwiec 2012, 19:16:52
według mnie to doskonały pomysł mówię drugi raz Cowboy a jeden wróg jest dla świrów
Dlaczego? Riddler zasługuje na to, żeby film był tylko o nim. W jedynce Burtona był tylko Joker i co? Źle było?
Eh... zaraz pojawia się głosy, że Nigma to nie to samo co Napier, itp. Ale zasługuje na szansę. Robin Williams byłby świetnym Riddlerem.
Zgadzam się z Tobą Johnny... Pan Zagadka to postać z niesamowitym potencjałem...