Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

DC Universe - wątek ogólny

Zaczęty przez Doctus, 04 Marzec 2016, 03:36:11

Jakich bohaterów chcielibyście zobaczyć w ramach filmowego świata DC Comics?

Nightwing
2 (18.2%)
Red Hood
4 (36.4%)
Huntress
0 (0%)
Red Robin
1 (9.1%)
Batwoman
0 (0%)
Robin (Damian Wayne)
0 (0%)
Robin (Carrie Kelley)
0 (0%)
Azrael
2 (18.2%)
Batgirl (Barbara Gordon)
2 (18.2%)
Batgirl (Cassandra Cain)
0 (0%)
Batgirl (Stephanie Brown)
0 (0%)
Talon
0 (0%)
Batwing
0 (0%)

Głosów w sumie: 11

Night_Wing [usunięty]

"Plastic Man" w "Kinowym Uniwersum DC"? O wdrożeniu historii komiksowej postaci Patricka O'Briana, alias "Plastic Mana" do eteru filmowej rzeczywistości "Warner Bros / DC" mówi się ostatnio dość intensywnie. Zza Snyderowskiego patosu, kultu bohaterskiej siły, pompatyczności - a chwała mu za "Man of Steel", gdyż to była genialna, ujmująca za serducho kreacja Supermana - wyłania się powoli jakaś zupełnie inna idea adaptacji komiksowych Uniwersów, niż "WB/DC" prezentowało od 2005 (Batman: Początek) do 2017 roku (Liga Sprawiedliwości). Nie wiem czy to całkiem rozsądne posunięcie osób odpowiadających w "WB / DC" za akceptację pomysłów filmowych, wdrażanie ich i realizację, ba, za charakter "Uniwersum Kinowego DC", aby "Plastic Man" dołączył do głównego świata adaptacji kinowych komiksów od "DC". Zrobiłoby się zbyt nierówno, eklektycznie, kontrastowo. "Plastic Man" ze swoim charakterem niczym komedia akcji stanowiłby odrębną historię od mitycznej, wręcz poważnej "Wonder Woman 1984". Z drugiej strony, jeśli "WB/DC" planują produkcję "Justice League 2" z większą obsadą heroicznych jednostek w składzie Ligii, która musiałaby zmierzyć się już z poważnym wrogiem, np. "Darkseidem", to pojedynczy film o "Plastic Manie" byłby wytłumaczalny. Kto by nie chciał mieć w zespole takiej rozciągliwej i zapewne upierdliwej postaci, jak Patrick O'Brian? "Justice League 2" z nim w składzie, to gwarantowana porcja specyficznej atmosfery.

Leon Kennedy

CytatRecenzje żadnego filmu nigdy do niczego mnie nie przekonują. Zdanie anonimowych dla mnie ludzi zza oceanu ma zerową wartość, a procenty z rottentomatoes i metacritic już nie raz całkowicie nie pokrywały U z moją opinią, więc są dla mnie bez znaczenia.

Tak pytam. Zresztą mam tak samo, recenzje mogą być mega krytyczne, ale jak chcę iść to idę. W sumie pytałem, bo ostatnio filny z DC mają same złe recenzję, to może wzialbys pod uwagę zaliczenie kina jeśli tym razem będą one pozytywne. Tak czy siak Wan to dobry twórca i warto dać mu szansę.

CytatWszelakie Plastikmany, Aquamany, Ptaki nocy, Wonder Womany po rozczarowującej pierwszej części - sorry, ale nie. Może jak w końcu dostaną po kieszeniach, to wezmą się w garść i zaczną robić dobre filmy o bohaterach, którzy zasługują na więcej.

Hmm, napisałeś to jakby Artur i Diana to byli jacyś se tam bohaterowie, a to przecież pierwsza liga. Odbiór WW to Twoja subiektywna sprawa, a po portfelu WB już dostało przy JL, zatem wiesz...

LelekPL

Cytat: Leon Kennedy w 09 Grudzień  2018, 18:30:16
Odbiór WW to Twoja subiektywna sprawa
Leon, czasami twoje posty wzywają o pomstę do nieba. No oczywiście, że to jego opinia. Po co to wogóle pisać? Nie pisze przecież prawdy objawionej, tylko dzieli się swoją opinią. I zgadzam się z nim, Wonder Woman była absolutnie przereklamowanym filmem.

Na Aquamana, Shazama, Wonder Woman 2 czy nawet Batmana (tak, nie wystarczy zmienić aktora, to nie on był problemem) też nie idę dopóki nie zresetują uniwersum. Będę jedynie wspierał Jokera i temu podobne produkcje, które z gównem Snydera nie będą miały nic wspólnego.

Odejście Cavilla i Adams jakoś mnie nie rusza. Jak ktoś wspomniał, i tka tam żadnej chemii nie było, a Cavill tylko wyglądał jak Superman.

Juby

Nigdy nie nazwałbym Aquamana pierwszą ligą superbohaterów (co innego Diana, ale jej film był dla mnie rozczarowaniem). Kilka lat temu mocno zaczęli go wpychać do niej w komiksach, no i postać ma już swoje lata, ale ja przez szmat czasu kojarzyłem go tylko z komicznych gifów i kpin w Big Bang Theory.

Oczywiście, że mój odbiór Wonder Woman to sprawa subiektywna (duh!), no i chyba subiektywną sprawą jest czy z tego powodu pójdę na sequel, czy też nie. Nie rozumiem po co to pisać. ;D

Nie jestem tak surowy jak LelekPL, nie oczekuję całkowitego rebootu uniwersum, ale na razie reorganizacja świata DC przez Warner Bros. całkowicie mija się z moimi oczekiwaniami. Wystarczyłoby ustalić ton swojego uniwersum i konsekwentnie się go trzymać, a filmy z bohaterami robić z myślą o tych konkretnych filmach, a nie o kolejnych team upach i set upach pod sequele, co było wielkim problemem i zaowocowało słabą jakością chociażby BvS i JL. Oni tymczasem starają się odciąć od superbohaterów, którzy byli w JL (z wyjątkiem WW, bo odniosła sukces i Aquamana, bo na jego anulację było za późno), choć nie ma to za grosz sensu, bo to nie sami bohaterowie byli problemem. Superman to ikona, legenda, a Cavill ma rzeszę fanów - czemu się od niego odcinać? Batman to absolutny #1 w DC i komiksach w ogóle, a oni mają problem zrobić o nim kolejny film, który prawdopodobnie nie wyjdzie do kin wcześniej niż w 2021. Flash wciąż nie ma swojego filmu(!), a Cyborgowi chyba już nie dadzą szansy, o której się mówiło w 2015, bo wolą odkopywać inne postacie, niekojarzące się z JL. Na film o Green Lantern chyba też się jeszcze przez lata nie doczekamy. Jak można mieć galerię tak kultowych superherosów, miliardy dolarów i nie potrafić tego wykorzystać, tylko kombinować jak koń pod górę?

Leon Kennedy

CytatLeon, czasami twoje posty wzywają o pomstę do nieba. No oczywiście, że to jego opinia. Po co to wogóle pisać? Nie pisze przecież prawdy objawionej, tylko dzieli się swoją opinią. I zgadzam się z nim, Wonder Woman była absolutnie przereklamowanym filmem.

;D ;D Bywa i tak, co mam ci powiedzieć :P Ale miałem jeszcze dodać, że obiektywnie patrząc był to hit i ze strony krytyków, jak i chyba w większej części zwykłych widzów.

CytatNigdy nie nazwałbym Aquamana pierwszą ligą

Ja jednak tak, a jego ewentualny sukces tylko to potwierdzi.

Co odcinania się od bohaterów JL, to również uważam to za głupotę!! Ale jak widać nikt przy zdrowych zmysłach nie zrezygnuje z Gadot ( druga część jest pewna ) i z Mamoy, bo jego film coś czuję będzie sukcesem, a i o dwójce już coś powoli słychać. Tylko co z resztą??? A co mnie boli? To co i Ciebie, czyli ciągły brak filmu o Flashu, to wręcz niewyobrażalna hańba!!!

LelekPL

Oczywiście, że był to hit. Jednak co to ma do tego, że jemu film się nie podobał?

Flasha to już z Ezrą nie zrobią, tak samo jak Supermana z Cavillem i Batmana z Affleckiem. Ale Ci co liczą na film o Supermanie mogą być spokojni, w przyszłym roku taki wychodzi... no prawie

Sorry...

Leon Kennedy

Nic wielkiego LelekPL. W sumie pije cały czas do tego, że jeśli film odniósł już ten sukces i powstaje kontynuacja przy której reżyserka pewnie dostanie większą swobodę, a Snyder jest już nieobecny w universum to może jednak warto dać szansę temu filmowi, a nie pisać jakieś tam Wonder Womany.

Night_Wing [usunięty]

"Brightburn: Syn Ciemności" może okazać się niebezpośrednim, ostatecznym potwierdzeniem zerwania kontaktu Jamesa Gunna z rzeczywistością "MCU", i kto wie, przejścia artysty do "DCEU". Reżyser wcielił się w rolę producenta tego filmu, przynajmniej na to wygląda; lecz za tym ,,zagraniem" kryje się coś jeszcze: ów film nie ma nic wspólnego z komiksami "Uniwersum DC", czyli jakby nie patrzeć z postacią Supermana. Jednak mimo rozbieżności między ,,Człowiekiem ze Stali" a ,,Synem Ciemności" widać pewne podobieństwo: potęga jednostki, jej moce. W "Brightburn" te moce będą miały apokaliptyczny, proroczy wydźwięk, jakby antychryst zstąpił na Ziemię - ciężko to do czegokolwiek porównać. Takiego kina, jak w zapowiadanym filmie jeszcze nie było... Niezwykłe. :D :D

Johnny Napalm

Podobnie jak Jubyego, mnie postacie takie jak Wonder Woman, Aquaman czy też Plastic Man średnio interesują. Może odrobinę bardziej niż jego, ale również nie zamierzam specjalnie iść do kina właśnie na produkcje z nimi. Jakieś recenzję owszem przeczytam, na małym ekranie też pewnie kiedyś zobaczę.
Trzeba jednak przyznać, że są to postacie dosyć płytkie, nie są aż tak ciekawie skomplikowane jak bohaterowie Marvela. Żeby wycisnąć z nich coś więcej potrzeba naprawdę dobrego scenariusza. Kolejny blockbuster, tym razem z mniej intrygującymi pajacami w rajtuzach czy nawet w zbrojach, mnie nie interesuje.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Juby

Cytat: Johnny Napalm w 14 Grudzień  2018, 13:12:24
Podobnie jak Jubyego

Po prostu Jubego ;)


Nie wiem czy ktoś tu o tym wspominał, ale Shazam! doczekał się obszernych dokrętek. Coś coraz gorzej to widzę :(

Night_Wing [usunięty]

"Aquaman" dał do zrozumienia miłośnikom lubiącym adaptacje Uniwersów Komiksowych, że "Kinowe Uniwersum DC Comics" nabierze kolorów - nawet jeśli nie byłoby, tak, jak na początku tego ,,Nowego Kanonu", cyklu, czy też wizji Kina od "DC" wróżono - i jego rozwój, miejmy nadzieję, pójdzie w bardzo dobrym kierunku. Dokrętki to rzecz normalna w świecie realizacji kinowych obrazów, ba, w realiach "Blockbusterów", a zwłaszcza tych z gatunków sci-fi i adaptacji komiksowych, bywa i tak, że zmiany scenariusza i nagrywanie dodatkowych dużych sekwencji na chwilę przed zakończeniem prac na planie zdjęciowym, w ostatnim możliwym momencie przed ,,zakulisową postprodukcją", to coś, co przyjęło się jako ,,chleb powszedni". "Solo - A Star Wars Story" jest przykładem tego, że dokrętki to nie ,,drugie dno" i zło konieczne; dokręcanie masy materiału, temu dziełu przysłużyło się na duży plus, a jak wiemy nie wróżono mu wyjścia z tego całego ambarasu, jako coś w pełni wartościowego ze ,,stajni" "Lucasfilm Ltd. / Disney". W przypadku "Shazam!" może być podobnie, jak to było z wizerunkiem "Solo - A Star Wars Story" i "Avengers 4" - do którego to dokrętek nie spodziewano się, aby realizowane były , na tak późnym etapie. "Shazam!" wypadnie bardzo dobrze; film będzie miał podobną co do atmosfery i napięcia oraz łączenia gatunków filmowych, tonację, co "Aquaman". A co do "Jokera" - nieważne, czy jest on we frakcji głównego Kanonu "Kinowego Uniwersum DC", czy nie. To będzie ważna kinowa adaptacja komiksów "DC", która na pewno wpłynie na ogólną ocenę całego bagażu filmowego od "WB/DC". Mrok, szaleństwo, bluźniercza psychiczna deprawacja, no i "Król Zbrodni" od "DC" w gangsterskim stylu; czyżby czekała nas ta właściwa geneza nienaturalnie z pozoru spokojnego, ale i obłąkańczego Jokera?

LelekPL

Cytat: Juby w 02 Styczeń  2019, 09:27:29
Po prostu Jubego ;)
Myślę, że dużo osób błędnie czyta twój nick z angielskiego jako "Dżabi", mimo, że kiedyś tam pisałeś, że powinno być czytane z polskiego "Juby", bo to jakoś błędnie mówione "gruby" było czy coś takiego.

Juby

#147
Dobrą masz pamięć ;) Brat cioteczny ksywkę "gruby" (tak, wiem, mało oryginalna, sam ją wymyślił) zaczął przeinaczać w "Juby" po tym jak Polsat w swojej około obiadowej ramówce umieścił anime Yu-Gi-Oh! (czytane jako Jugi Joł > Jugi + Gruby = Juby ;)).

Jest Juby, Jubego, Jubemu, itd. Wszystko czytane normalnie, tak jak się pisze.

Leon Kennedy

CytatTrzeba jednak przyznać, że są to postacie dosyć płytkie, nie są aż tak ciekawie skomplikowane jak bohaterowie Marvela.

No tak poziom mrówki czy wdowy to na pewno nie jest  ;D

LelekPL

Mrówka jest zdecydowanie bardziej skomplikowany od człowieka wody czy supermana w filmach DC. Wdowa to postać drugoplanowa bez własnego filmu. To tak jakbyś porównywałâ€š Perrego White'a z Iron Manem :P No ale tonący brzytwy się chwyta.