Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Dostępność komiksów Dc/Marvel w Polsce w latach 90 i teraz.

Zaczęty przez Abathgoh, 08 Luty 2016, 19:23:29

Abathgoh

Witam. Otóż ciekawi mnie dostępność komiksów (tych superbohaterskich) w latach 90 jak i teraz. Z mojego punktu widzenia (czyt. z wioski i pobliskiej małej mieściny) komiksy są trudno dostępne, zwłaszcza te z z superbohaterami (Te Star Wars można wyrwać  w kiosku spokojnie) . Jedyną drogą jest internet, albo empik do którego mam daleko a i tak słabo jest w naszym empiku z nimi. A jak to wygląda u was i jak to wyglądało w latach 90 w których mnie nie było. Jeszcze możecie mi przybliżyć sytuację z 2001/10 bo do tego roku komiksami jakie czytałem był tylko Świat Przygód Z Hugo (który na domiar złego nie był komiksem, a sam komiks przeciętnie miał 4 strony) i Kaczor Donald. Ciekawi mnie po prostu jak to wygląda. Czy za TM-Semic większość kiosków je sprzedawała, czy tylko te "elitarne" ?

LelekPL

Większość kiosków ich nie sprzedawała, ale zeszyty były dość łatwo dostępne. Ja w małym Działdowie miałem jeden lub dwa punkty (większe kioski) gdzie mogłem je zakupić. Teraz jest to niemożliwe. Jeśli chodzi o zbiory to sprawa ma się całkowicie odwrotnie. Teraz jest lepiej

Q

Z tego co ja pamiętam to Tm-Semici były łatwo dostępne w kioskach, ale może to zależy od wielkości miejscowości. Komiksy też były w szkolnych bibliotekach. Pod koniec lat 90-tych i na początku XXI wieku trudniej były dostępne "Batmany" Egmontu, nie wszystkie księgarnie je sprzedawały.

Teraz bez względu na miejsca zamieszkania nowe wydania można kupić przez internet, i to często po mniejszej cenie niż okładkowa, ale zeszytówki miały swój urok i szkoda że Dobry Komiks (2004-2005), który dystrybuowany był w kioskach, nie utrzymał się dłużej.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Starastalina

Cześć,
jako stary bolszewik pamiętam, że kiedyś to było. Oj, było. I było lepiej. Komiksy były praktycznie w każdym kiosku RUCHU (ale nie palikuta). Uśmiechały się do kupujących zza szyby kiosku. Nie było wtedy żadnego problemu z ich dostępnością.
I komu to przeszkadzało?
A jednak się kręci Słońce dookoła Ziemi,
Zaświadczą o tym księża palcami swemi.

Deuce

Z perspektywy Warszawy wyglądało to tak, że na 100 m² było 5 kiosków i w każdym były zeszyty. Zdarzało się czasami nawet tak, że w jednym już brakło, więc szło się 20 m dalej i już były. Na przełomie lat 90-tych/2000-nych zaczęło się jednak psuć. Już tylko wybrane kioski miały komiksy i to tylko kilka egzemplarzy.
Dziś to jedynie widuję wydania z Kolekcji Marvela. Sytuacja jest tu dość podobna. Na początku były w wielu kioskach, a teraz są już tylko w nielicznych.
Dziś dostępność jest bezproblemowa, jeśli chodzi o internet. Wszystkie zeszyty i wydanie zbiorcze z USA oraz wiele po polsku, można dostać w sklepach tym się zajmujących. Można powiedzieć, że jest to istny raj dla czytelników.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Leon Kennedy

Tm - Semic w mojej małej mieścinie był dostępny w każdym kiosku, a było ich kilka. Cenowo również była bardzo przystępnie, teraz czasem ceny powalają, ale same wydania są o niebo lepsze, grubsze itp. Ich dostępność jak większość powiedziała jest bardzo dobra. Internet załatwi wszystko jesli nie chce się łazić po sklepach  ;) Gdzie czasem z tą dostępnością bywa różnie...

Abathgoh

Dziękuję za odpowiedzi :D Chciałem wiedzieć jak to kiedyś wyglądało, bo moja wiedza opierała się na niektórych filmikach UncleMroowy (polecam kanał tego Pana, jest świetny jeden z nielicznych jakie oglądam). Właśnie chodziło mi o wydania zeszytowe, z zbiorczymi to Deuce mówił prawdę "Istny raj dla czytelników" jest dzisiaj. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za odpowiedzi  ;D