Nie wiedząc gdzie umieścić ten wątek/post postanowiłem, że zrobię to w tej kategorii.
"Justice League vs Teen Titans" z 2016r. to odchodząca od wątku Ligii Sprawiedliwości, a skupiająca się na Teen Titans produkcja. Tytuł tej animowanej pełnometrażówki nie powinien się raczej tak nazywać. Lecz, gdy coś w tytule brzmi "vs", to zawsze przyciąga to więcej widzów przed ekrany telewizorów, a niekoniecznie musi zbierać wysokie oceny po seansie. Nie wiem, jak produkcja ta ma się do pierwowzoru komiksowego, o ile "Liga" spotykała się z "Tytanami", lecz co najważniejsze samo zaangażowanie postaci Ligii było jakby zepchnięte na drugi plan. Przodował Robin - Damian Wayne, który początkowo był irytujący, ale z czasem dostosował się do kolegów znacznie potężniejszych od niego.
Kształt postaci w animacji i ich barwa: zbyt ostre, jakby na siłę podkreślono atletyczność herosów. Zbyt duży patos nie pasujący do idei filmu i trochę młodszej obsady.
Raven zdołała pokonać coś co pochodzi z głębi jądra wymiarów lub z demonicznego wymiaru - mówiąc komiksowym językiem. Trigon jej ,,ojczulek" został zmiażdżony wysoką dawką magii Azarathu. Obok Zattany, Raven jest taką drugą magiczną i ,,silną" osobowością.
Wszystkiego w swojej recenzji-opinii nie ująłem, lecz :Moja ocena animacji: 8/10
(http://www.animationmagazine.net/wordpress/wp-content/uploads/Justice-League-vs-Teen-Titans-post-3.jpg)
JAK CHCESZ PISAĆ SWOJE "RECENZJE" FILMÓW TO W ODPOWIEDNIM TEMACIE ALBO TAKI STWÓRZ! OSTATNI RAZ ZA CIEBIE COŚ POPRAWIAM. KOLEJNE WIADOMOŚCI NIE NA TEMAT BĘDĄ USUWANE