Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Ostatnio ogladalem...

Zaczęty przez Leon Kennedy, 26 Marzec 2008, 15:09:07

Johnny Napalm

Cytatfilm ma swoje plusy a największy to klimat! Ten jest po prostu rewelacyjny. Duszny, mroczny i przygnębiający. Bardzo przypominający ten z gry "Return to Castle Wolfenstein"
Czyli coś co lubię. :D Kurcze, muszę koniecznie to obejrzeć. Grasuje ten film również na YT?
Plakat do niego wymiata po całości. Coś takiego najchętniej bym sobie wydrukował w wielkim formacie i powiesił w pokoju... ;)


Niebawem napiszę co sądzę o filmach, które w tym tygodniu obejrzałem i mam je świeżo w pamięci - chodzi o Memento i Plan doskonały... całkiem przyjemne filmy, szczególnien ten pierwszy. :)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Leon Kennedy

Resident Evil Damnation. Świetna animacja, poważny ton, pełno smaczków dla fana, Lickery, Mr.X, Leon, Ada, odjazdowe sceny akcji, masa krwi, tak cała filmowa seria zjedzona na przystawkę. Ciężko mi znaleźć lepszą adaptację gry, chyba tylko Dead Space i Silent Hill mogą się równać.

Funky

@Johnny - Tak film jest na YouTube z polskim lektorem, musisz troszkę przymknąć oko na fabułę (to najsłabsza strona filmu) Ale klimat jest rewelacyjny, którym można się delektować. A i taka ciekawostka to jednym z najemników jest aktor który zagrał Joe Chilla w "Batman Begins" ;)

Eksperyment SS

lady_ozzy

Cytat: Leon Kennedy w 23 Wrzesień  2012, 14:38:30
Resident Evil Damnation. Świetna animacja, poważny ton, pełno smaczków dla fana, Lickery, Mr.X, Leon, Ada, odjazdowe sceny akcji, masa krwi, tak cała filmowa seria zjedzona na przystawkę. Ciężko mi znaleźć lepszą adaptację gry, chyba tylko Dead Space i Silent Hill mogą się równać.

Całkiem przypadkowo wpadłam kilka dni temu na ten film... ale bardzo mi się podobał. A w Twojej wypowiedzi Leon... nic dodać, nic ująć
<br /><br />[glow=red,2,300]Dom to organizm... żywiący się szaleństwem...<br />To labirynt, który śni...<br /><br />...a ja się zgubiłam...[/glow]

Johnny Napalm

Kurczę, Gran Torino po raz kolejny utwierdziło mnie w geniuszu mr. Clinta. Gościu jest niesamowity! Ten film ma wszystko w sobie - emocje, opowiada ciekawą wciągającą bez reszty historie, nie dającą się zamknąć w świecie stereotypów i utartych hollywoodzkich konwenansów mówiących, że o pewnych rzeczach można mówić a o innych już nie. Przekazuje nienachalnie też kilka prawd o życiu... no i ma Clinta, tym razem po obu stronach kamery.
Jak dla mnie arcydzieło. Chyba jedyny film, który od dłuższego czasu mnie chociaż trochę poruszył.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

bart-allen

Ostatnio sztrzeliłem Pierwszą Klasę X-Menów...Odjazd! Efekty specjalne oraz postacie.Fajny Azazel, Shaw, Riptide, Banshee i Havok.Scena w barze...Doskonała! A muzyka rozwala.


10/10
http://www.youtube.com/watch?v=NbvbCwVGAu8 za kim byłeś...Nie jestem głupim nie jestem trollem jestem....DC-maniakiem

Nietoperz

#741
Noc? obejrza?em na Universal Channel film "Superman IV: The Quest for Peace" z lektorem (online na kompie na stronce umo?liwiaj?cej obejrzenie TV online, bo domowy telewizor nie w moim pokoju).
Do rzeczy. Film to - w uproszczeniu - taki "Batman i Robin" kwadrylogii o Supermanie. Mo?na obejrze?, ale sza?u nie ma. Efekty specjalne (chodzi mi g?. o lot bohaterów) s?abe, wróg wymy?lony na potrzeby filmu chyba (szkoda, ?e nie u?yto kogo? z kanonu), uwolnienie Luthora kuriozalne :D, paznokcie Nuclear Mana rz?dz? ;). Fajna by?a siata, do której eS pakowa? wszystkie atomówki i rakiety, klimatyczna. :) Dobre by?o przes?anie o pokoju i wolno?ci od atomówkowato?ci (szkoda, ?e ma?o realne).

Moja ocena (zgodnie z filmwebow?): 4/10 - ujdzie.


A w weekend po raz ju? który? widzia?em "Casino Royale" z Danielem Craigiem. Co tu du?o mówi?... Wiele ma?ych i wielkich plusów: teaser, gun barrel i ca?a czo?ówka z piosenk? tytu?ow?, scena po?cigu a'la parkour, pojedynek pokerowy, telefony, Le Chiffre, Vesper, M, Bond, aktorzy. Cho? bez Q, film jest ?wietny i ciekawy. Ch?tnie od?wie?? sobie "Quantum of Solace" i obejrz? "Skyfall".

Moja ocena: 8/10 - bardzo dobry. :)

Kujaw

Z powodu sesji poprawkowej oraz faktu, że studiuje slawistykę, obejrzałem wczoraj "Czarny kot, biały kot" Emira Kusturicy. Jak nie znoszę kina bałkańskiego to ten film jest naprawdę genialny.
Ciężko było przetrwać pierwsze pół godziny, ale potem flaki dosłownie wykręcają się ze śmiechu. Genialny czarny humor! Wyobraźcie sobie faceta, który próbuje zabrać teczkę z rąk truposza z parasolką dyndającego na szlabanie kolejowym. Świetna satyra folkloru, trochę beki z "Ojca Chrzestnego" i "Casablanki". Wszystko dopieszczone muzyką, która jest tu dosłownie aktorem. Poza tym, film jest ciekawym rozważaniem na temat równowagi, konfliktów i kontrastów. Koncepcja yin i yang w wydaniu "Jugoslavija", polecam :D

"Is it a bird? Is it a plane? NO! It's a flyin' pirate ship!"
~ Lagerstein "Dreaded Skies"

Konrad

Cytat: Johnny Napalm w 11 Wrzesień  2012, 14:24:54
To nie jest kraj dla starych ludzi
No Country for Old Men


Rok 2007 to by? dziwny rok...
skoro takie, no mo?e nie g..., ale prawie, dosta?o a? tyle statuetek. Za co, si? pytam? Nie znajduje ?adnej sensowej odpowiedzi.
Cytat: vincent w 11 Wrzesień  2012, 14:46:44
Po tym, jak wszyscy bili pian? do tego filmu, postanowi?em obejrze? go z dwoma bra?mi i przyjacielem.
Ja, podobnie tak jak Ty nie znalaz?em w tym filmie absolutnie NIC wyj?tkowego.
Cytat: Johnny Napalm w 13 Wrzesień  2012, 14:45:53
Skoro by? taki niez?y to, dlaczego nagrodzono tak solidnie Oscarami takie sm?tne g... jak To nie jest kraj dla starych ludzi?
Cytat: vincent w 13 Wrzesień  2012, 19:31:49
'To nie jest kraj' jest filmem do d. Po obejrzeniu mialem poczucie straconego czasu i wlasnie to dla mnie najlepszym wyznacznikiem jakosci i JA oceniam przez to film bardzo nisko.
Kazdy ocenia filmy jak chce. Mam odmienne zdanie na temat "No Country for Old Men".

Od razu napisze, ze "To nie jest kraj dla starych ludzi" uwazam za film rewelacyjny i oceniam go na 9/10.

Wczoraj po raz drugi obejrzalem "No Country for Old Men" w telewizji.

Moim zdaniem "To nie jest kraj dla starych ludzi" jest obrazem nieszablonowym(jednym z najbardziej oryginalnych tytulow jakie widzialem w telewizji/kinie).

Wedlug mnie film jest niezwykle refleksyjny.

Na poczatku "No Country for Old Men" Ed opowiada o swojej pracy, ktora wczesniej wykonywali jego ojciec i dziadek - Wszyscy byli strozami prawa podobnie jak on. Mysle, iz podczas monologu Eda padaja dwa istotne zdania: 1. Starzy szeryfowie chodzili bez broni(co moze symbolizowac szacunek obywateli dla tego zawodu lub czasy, w ktorych zyli starzy stroze prawa), 2. Ed zgadza sie byc czescia tego swiata.

Ed reprezentuje starsze pokolenie ludzi, ktore posiada inne wartosci, idealy i pamieta starsze czasy(podobnie jak szeryf z El Paso, z ktorym rozmawia Ed po zabojstwie Llewelyna).

Troche rozwala mnie scena, w ktorej Ed rozmawia z zona Llewelyna i mowi jej o obecnym sposobie usmiercania bydla. Zastanawiam sie czy wtedy Ed ma juz swiadomosc, ze "dzuma"/"aniol zaglady"(Anton) zabija ludzi jak zwierzeta, a moze przypadkowo kieruje rozmowe w takie tematy?

Moim zdaniem w "To nie jest kraj dla starych ludzi" rowniez istotnym aspektem jest przypadek. Gdyby Llewelyn z woda nie wrocilby na miejsce strzelaniny to Anton nie wzialby plakietki z jego wozu(Llewelyn oznajmia, ze idzie zrobic cos glupiego). Gdyby moneta spadla na inna strone to Anton zabilby sprzedawce sklepu. Przypadek rowniez dosiegnal morderce, ktory ulega wypadkowi na skrzyzowaniu.

Wedlug mnie zakonczenie "No Country for Old Men" jest nietypowe i ciekawe. Ed rozmawia z zona o swoich snach, ktore moga symbolizowac tesknote za starymi czasami w ktorych kiedys zyl. Moze Ed ma nadzieje, ze po smierci spotka m. in. swojego ojca.

Funky

"Wycieczka bez powrotu"

Szwajcarski horror o grupie hedonistycznej młodzieży (taka dla której najważniejszy cel życiowy to ćpać, stukać się i pić browce) która wybiera się do lasu na imprezę. No i tam tradycyjnie coś na nich poluje i to z zabójczą skutecznością :) Zauważyłem też pewną prawidłowość że bohaterowie czyli młodzi ludzie w takich filmach to najczęściej idioci i nie żal mi ich jest kiedy jakiś "Jason" ich likwiduje :P Oczywiście wyjątek to jeden bohater/bohaterka którzy są bardziej inteligentni i empatyczni od reszty. Mimo że widzimy typowy slasher (tutaj nic nowego ta sama oklepana formuła) to miejsce (las w Szwajcarii) i pora dnia sprawiają że jest bardzo klimatycznie. Ale najlepsze jest zakończenie które mnie zaskoczyło (aczkolwiek podejrzewałem że taki będzie finał) Przyjemny horrorek na rozluźnienie. Daję:

7/10

Nagi Wonrz

Tenacious D i kostka przeznaczenia - Najlepszy musical jaki widziałem. Świetna sekwencja goni świetną sekwencje, a one same bronią się same. Można skrytykować tą teledyskowość, ale utwory są świetne, tak samo wideo, człowiek często do tego wraca. Sceny z wielką stopą, Kickapoo, Master Exploder i walnięty finał, wszystko jest na miejscu. Podchodząc na luzie można się genialnie bawić, nie ma mowy o nudzie. No i Dio. 4,5/5

Funky



"Noc żywych trupów"

Zawsze obiecywałem sobie że obejrzę ten kultowy film i słowa dotrzymałem. I jestem pod ogromnym wrażeniem!. To że film miał mały budżet to tylko plus, wszystko wydaje się być bardziej brudne i naturalne (zombie wyglądają o wiele lepiej niż rozkładające się trupy które widzimy dzisiaj) Muzyka to majstersztyk która wywołuje emocje nawet dzisiaj. Ale najbardziej jestem zadowolony z gry aktorskiej głównego bohatera Bena. Facet jest wyjątkowo naturalny i wzbudza sympatię widza. Zupełnie innym typem jest Harry Cooper człowiek który tylko patrzył na własne bezpieczeństwo (postać tak dobrze zagrana że cieszyłem się że Ben go zastrzelił :P) Ale najlepsze jest zakończenie, takie... proste i zwykłe (w pozytywnym sesnie bo czegoś takiego się nie spodziewałem). Jest to najlepszy film o zombiakach i jeden z moich ulubionych (od wczoraj) Daję:

10/10

LelekPL

#747
Ja widzia?em natomiast najnowszy film z serii Universal Soldier, ze Scottem Adkinsem w roli g?ównej. Dla tych, którzy nie wiedz? poprzednia cz??? - Regeneration - bardzo mi si? podoba?a, wi?c co do tej moje wymagania nieco si? zwi?kszy?y, tym bardziej, ?e jest robiona znowu przez tych samych ludzi... No i có?, mam mieszane uczucia. Film ogólnie zrobiony jest bardzo dobrze, wygl?da znacznie lepiej ni? zwyk?y film akcji wydawany na rynek DVD i Blu-ray. Jest par? decyzji re?yserskich, które niespecjalnie mi si? podoba?y, zw?aszcza wywo?uj?ce bóle oczu sekwencje b?yskaj?cym ?wiat?em (je?li kto? ma napady po tego typu scenach niech nie ogl?da tego filmu! S? dwie takie sceny, ale trwaj? do?? d?ugo po kilkadziesi?t sekund nawet) i za du?o uj?? z perspektywy pierwszej osoby, ale poza tym wida?, ?e pieni?dze nie posz?y w b?oto, maj? dobrego operatora, efekty s? bardzo praktyczne i dobre, film jest bardzo brutalny, a sceny akcji do?? imponuj?ce i na miar? kinowych produkcji. Poza tym podoba? mi si? ton filmu - ta seria jest teraz bardziej horrorem, co? co próbowano robi? ju? w poprzedniej cz??ci przywo?uj?c stare dobre filmy Johna Carpentera, ale tym razem poszli z tym o krok dalej, bo z umieraj?cych ?o?nierzy w Czarnobylu, zmieniono sceneri? na zwyk?e przedmie?cia w Stanach i zwyk?ych ludzi. Uwa?am, ?e mo?na by?o z tym zrobi? jeszcze troch? wi?cej, ale i tak klimat filmu by? bardzo dobry. Potem mamy drug? po?ow? filmu, która ju? na dobre zmienia si? w film akcji i jak ju? pisa?em mamy mnóstwo dobrych scen akcji, kilka naprawd? imponuj?cych pojedynków wr?cz. Tutaj Adkins mia? si? czym popisa?, ale w sumie tez nie?le zagra?, co mnie mocno zaskoczy?o. Do tej pory traktowa?em go jako pró?ni? charyzmy, kiedy gra g?ówn? rol?, ale tutaj spisa? si? naprawd? dobrze i nie mia?em specjalnie za z?e twórcom, ?e zmienili g?ównego bohatera. Fakt faktem, film jest najmocniejszy kiedy na ekranie jest Andrei Arlovski jako morderczy ?o?nierz, a w mi?dzy czasie film gubi tempo, staje si? do?? nudny i przez 99% filmu nie wiadomo o co chodzi, co nigdy nie jest dobre - owszem fabu?a mo?e si? rozwija? powoli, ale tutaj to kompletnie nie wypali?o, tym bardziej, ?e nawet po zako?czeniu filmu nie rozumiem przyczyn zachowania wi?kszo?ci bohaterów. Tym bardziej denerwuje fakt, ?e niepotrzebnie film jest kontynuacj? serii Universal Soldier. Gdyby to by? autorski film, mog?oby z tego by? naprawd? dobre kino, jednak tak mamy mnóstwo rzeczy, które nie ??cz? si? ze sob?, zaprzeczaj? temu co by?o wcze?niej.

Zako?czenie równie? stawia nam wi?cej pyta? ni? odpowiedzi, natomiast wybuch emocji g?ównego bohatera na sam koniec jest kompletnie nielogiczny. I z jego perspektywy jest to jeszcze zrozumia?e, ale jako widz nie potrafi?em si? z nim ju? uto?samia?. Natomiast to co zrobiono z Luciem (którego w porównaniu z poprzedni? cz??ci? jest jak na lekarstwo i to tez jest wielki minus!) jest kompletn? pomy?k? i te? nie rozumiem motywacji tej postaci, jak i jego ?o?nierzu. Ogólnie sam nie wiem czy re?yser chcia? aby jego film by? tak na si?? skomplikowany, czy po prostu pogubili si? przy pisaniu, tak czy siak nie wysz?o to na dobre. A szkoda, bo by? tu potencja? na BARDZO dobry film, gdyby tylko nie podpisywa? go pod Uniwersalnego ?o?nierza i nie komplikowa? go dodatkowo rz?dowymi programami i tajemnicami. Podsumowuj?c bardzo dobre sceny akcji, dobrze zagrany, dobry klimat, napi?cie, realizacja, przeplatany jednak d?ugimi nic nie wnosz?cymi momentami, niepotrzebnymi w?tkami i nie wpisuj?cy si? dobrze w seri? do której jest przypisany. Minus za bardzo ma?o Van Damme'a i za s?abe jego pokazanie kiedy ju? by? na ekranie.

Ocena: 6,5/10
Móg?bym da? nawet 8, gdyby nie przynale?no?? do serii bo je?li bra?bym to bardziej pod uwag? to ten film jest ba?aganem tak gdzie? na 4-5/10

Pozosta?e z serii:
Universal Soldier 7,5/10
Universal Soldier: The Return 3/10
Universal Soldier: Regeneration 7/10

BlackBat

U mnie się trochę tego nazbierało :)

Przede wszystkim "Looper" z Levittem i Willisem. Dupy nie urwało, ale byłam pozytywnie zaskoczona tym, co zrobili z wyglądem Josepha! Wyglądał faktycznie jak młodsza wersja Willisa. Poza tym był naprawdę fajny, podobał mi się pomysł z pętlą i ogólna wizja filmu. Przyjemnie się oglądało i serdecznie polecam wszystkim seans.

Wczoraj nadrobiłam Expendables 2. Powiem tak, ZAJEBISTY. Jestem ogromną fanką 90% castu, który pokazuje, że jeszcze można zrobić porządną rozpierduchę w starym stylu. Humor i masa odniesień do innych filmów, o tak. No niech mi ktoś powie, że te dziadki nie są świetne, to zrobię mu z tyłka Terminatora na sterydach anabolicznych xD
"Last time I moved this fast, Hitler was still alive"


LelekPL

Ja Loopera ściągnąłem do kina w moim mieście... niestety dzięki moim wybitnym znajomym nigdy nie mogę obejrzeć filmu jak najszybciej bo zawsze komuś coś nie pasuje, i tak film zobaczę dopiero w czwartek, ale mam bardzo wysokie oczekiwania. Wydaje się idealnie wpasowywać w moje klimaty... Znacznie bardziej niż Expendables ;)