Forum BatCave

Inne => Wasza twórczość => Wątek zaczęty przez: Zatrakus w 07 Maj 2013, 22:52:49

Ankieta
Pytanie: Ojczysty superheros
Opcja 1: Pewnie, że tak, ale to bardzo trudne zadanie. głosy: 0
Opcja 2: Niemożliwe. W najlepszym razie powstanie "Kapitan Rzeczpospolita", tłukący sztampowe potwory czy innych komunistów. głosy: 0
Opcja 3:  Może za kilkadziesiąt lat, gdy wytworzy się jakiś sensowny, pozbawiony poczucia niższości wizerunek narodu wśród ogółu społeczeństwa. głosy: 0
Opcja 4: To prawdopodobne, a przy tym chyba nie takie trudne. Po prostu jeszcze nikt się z niczym sensownym nie przebił. głosy: 0
Opcja 5: Oczywiście, że tak, sam mam taką koncepcję... głosy: 0
Tytuł: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 07 Maj 2013, 22:52:49
Swego czasu w wątku na temat komiksu "Biały Orzeł" padło kilka koncepcji polskiego superherosa gnieżdżących się w czeluściach umysłów forumowiczów.

Wchodząc właśnie w kolejne, kluczowe stadium opracowywania własnej koncepcji polskiego zespołu superbohaterów(czyli spisywania pomysłów, pisania pierwszej historii, a przy okazji uzupełniania nieznaczących detali, jak choćby nazwiska ;) ), pytam Was, bywalcy forum BatCave, czy nie macie czegoś do powiedzenia na ten temat.

Jak WY wyobrażacie sobie takiego polskiego superbohatera lub bohaterów?

Czy możliwe byłoby zaprojektowanie takowych bez przeideologizowania ich?

Jak mogli by wyglądać superprzestępcy(bez aluzji politycznych itp.)?

Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Johnny Napalm w 08 Maj 2013, 18:14:49
D?izaz, nie spodziewa?em si? ujrze? tu od razu tak wymy?lnej ankiety. Spodziewa?em si? kilku propozycji, a nie od razu ca?ego referendum - czy mo?liwe jest powstanie sensownego polskiego superherosa.
Pewnie, ?e jest, tylko nie jest to ?atwe. Równie? i ja co? tam sobie kombinuje i wymy?li?em takiemu kafarowi nawet sensownego wroga, jednak to wszystko orbituje wokó? polskich stereotypów - jak powinien wygl?da? bohater, a jak przyk?adowy wróg.
Hm... mo?e wykorzystam posta? tego wroga epizodycznie w pewnym konkursie na komiks historyczny, w którym mam ch?? wzi?? udzia?. Póki co nie b?d? wi?c si? z nim wychyla?.
Co do bohater - to u mnie wspomniany Kapitan PL - czyli wie?, wie? i jeszcze raz obora.
Brat wymy?li? za to kogo? bardziej sensownego - to zwyk?y rolnik, mieszkaj?cy na polskiej wsi, gdzie nie dotar?y unijne dotacje, albo peeselowski so?tys wszystko przepi?, a reszt? rozda? swojej rodzinie. No wi?c jest ten ch?op i pewnej nocy zbudzi? go ha?as. W jego pole uderzy?a rakieta... a tam how do you do, i'm Clark, i'm from the planet Krypton.
A powa?nie, w wie? uderzy? meteoryt. Ch?op go znalaz?, wzi?? do d?oni i nie wiedzie? czemu od razu go ugryz?, bo ten przypomina? mu kartofla. :P Wzi?? tylko k?sa, a reszt? odda? psu.
Oczywi?cie dalej jest ju? sztampa... supermoce, supepies, walka z lokalnym uk?adem, itp.
Wymy?lcie co? lepszego lepiej. :)
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: franek w 08 Maj 2013, 18:40:54
Może mógłby być taki Kapitan PL ale w innej konwencji. Lata 40 jako super - żołnierz z rodzimą flagą naszytą na plecy albo rękaw skórzanej kurtki. Potem odpoczynek, pracuje jako mechanik w jakimś warsztacie i leje po mordach wyznawców czerwonych nadal w tamtej kurtce. Co do historii to może to być po prostu "niezwykły przypadek" osobnika uzdolnionego fizycznie i intelektualnie z którego ubrali w hełm i tamtą kurtkę (musi być ten polski akcent w końcu) i wypuścili by naparzał nazioli na wojnie.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Nightrain w 08 Maj 2013, 19:25:16
Cytat: Johnny Napalm w 08 Maj  2013, 18:14:49Hm... mo?e wykorzystam posta? tego wroga epizodycznie w pewnym konkursie na komiks historyczny
Podzielisz si? linkiem do konkursu?  ::)
Cytat: franek w 08 Maj  2013, 18:40:54wypu?cili by naparza? nazioli na wojnie
Jako? si? ju? przyj??o chyba, ?e oczywi?cie najwi?kszy wróg Polski to Niemcy... No ja rozumiem co oni nam zrobili. Co Hitler nam zrobi? w?a?ciwie. Ale to nie zmienia faktu, ?e mnie zaczyna to ju? nudzi? ;_; A Rosja? Rosja, kurde! Komuna, Katy?, ku***! ?agodnie rzecz ujmuj?c - nie lubi? Rosji... A co tam, rosji xD

Ja pomys?u na polskiego bohatera pomys?u nie mam, ale chyba gdybym dog??bniej si? nad tym zastanowi?, to pokusi?bym si? o co? mniej... Oklepanego? No w wojnie byli?my ''super'' i w ogóle, ale nie mamy innych osi?gni??? By? jaki? wynalazca polski, niby znany w Amerykach, wi?c co? z tym mo?na by sklei? :) Meteoryt ju? by?, Johny... My?lisz, ?e jakby si? to u nas przyj??o? Polska to niestety kraj [tak jak wszystkie?] w którym musi by? oryginalnie. I ja to popieram!
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: JaRo II w 08 Maj 2013, 20:12:48
 Sam mam wymyślonych kilku swoich superbohaterów. Jestem w trakcie pisania (w większości wypadków szkicowania) fabuł związanych z ich przygodami. Tak się oni prezentują.

1. Mariusz Zbrojewicz vel Orzeł. ( Wymyślony przeze mnie w roku 2004).

O tej postaci pisałem już przy okazji tematu "Biały Orzeł" poświęconemu polskiemu komiksowi. W skrócie napiszę tylko podstawowe informacje. Otóż, będąc nastolatkiem pod wpływem alkoholu Mariusz przejechał samochodem dwójkę przechodniów. Przerażony uciekł z miejsca zbrodni. Dręczyło go sumienie, chciał ze sobą skończyć. Wtedy postanowił pójść do wojska, żeby jako komandos wyładować swój gniew i lęk. Został przyjęty, przepracował kilka lat, nabrał doświadczenia fizycznego. Jednakże uległ wypadkowi, uszkadzając trwale swój kręgosłup. Został zwolniony z wojska i przyznano mu dożywotnią rentę. Nie jest sparaliżowany, porusza się normalnie, jednakże miewa częsty ból pleców, który jest nie do wytrzymania.
Podczas przechadzki po mieście Mariusz był świadkiem jak kilku chuliganów napadło starszą panią. Mariusz wstawił się za nią. Chuliganów było jednak zbyt wielu. Mariusz zaczął przed nimi uciekać. Wbiegł w ślepą uliczkę. Jedynym wyjściem było zejście do kanałów. Błądząc po kanałach Mariusz natrafił na coś przerażającego. Coś stało w mroku. Mariusz schował się za tym czymś, a chuligani wystraszeni wyglądem tego czegoś uciekli. Mariusz wrócił do domu. Jednakże myśl o tym dziwnym kostiumie nie dawała mu spokoju. Powrócił tam, aby przyjrzeć się temu lepiej. Wykradł tajemniczy kostium. Był to kostium przedstawiający brązowego orła. Dodatkowo dostosowany był do latania. Mariusz postanowił odpokutować swoje grzechy z przeszłości i jako Orzeł postanowił bronić swoje miasto przed złoczyńcami. Ma jednak swoje słabości- częste bóle pleców. Ponadto nawiedzają go wspomnienia z dawnych lat. Sprawa się komplikuje, gdy Orzeł natrafia na dziewczynkę, której rodziców przed laty on właśnie uśmiercił. Poza tym Orzeł próbuje rozwiązać zagadkę pochodzenia swego kostiumu.

Pomocnicy: Jastrząb, Syrena.

Główne nemezis: Hiler plus cała galeria przeciwników.

Inspiracja: Tworząc tego bohatera głównie inspirowałem się Batmanem.

Orzeł jest bohaterem mojej serii - "Orzeł", składającej się z 12 tomów.


2.  Detektyw Ferdynand Myszowski vel Ferdżi. (Wymyślony przeze mnie w 1999 roku).

Detektyw Ferdżi jest pierwszą wymyśloną przeze mnie postacią. Nie jest on typem superbohatera, to zwykły człowiek. W młodości został ostro doświadczony przez życie, ale nikomu nie zdradza swego sekretu. Jest dziwakiem, typem samotnika, człowiekiem z kompleksami, walczącym z depresją. Ma częste myśli samobójcze, wręcz chce popełnić samobójstwo. Na strychu ma zawieszoną szubienicę, z której zamierza skorzystać. Jedyną rzeczą, która sprawia mu radość w życiu są kolejne zadania i misje do wykonania.
Wygląd- czarna czapka z daszkiem, czarna kurtka, czarny podkoszulek z wilkiem stojącym na tle księżyca.

Główne nemezis: Szajan plus inni przeciwnicy.

Inspiracja: Głównie inspiracją dla mnie przy tworzeniu tej postaci był Bazyl - detektyw z filmu animowanego "Wielki mysi detektyw". Później tej postaci dopisałem cechy depresyjne.

Ferdżi jest bohaterem moich opowieści - "Detektyw na zawołanie", na które składa się 6 tomów.


3. Szerszeń. (Wymyślony w 2000 roku).

Wymyśliłem tę postać dawno temu i na długo o niej zapomniałem. Do tematu Szerszenia powróciłem dopiero w 2012 roku. Nie mam tu jeszcze mocnej fabuły, ale szkice ogólnego zarysu już są. Mój na razie bezimienny bohater podczas przeprowadzania tajnego eksperymentu na owadach i zwierzętach zostanie napromieniowany. Przemieni się w Szerszenia (nadal zachowa ludzki wzrost). Członkowie eksperymentu wyznaczą go do misji schwytania pozostałych osób, które zostały napromieniowane. Osoba napromieniowana najpierw przemienia się w zwierzę, a dopiero po jakimś czasie traci swe zmysły, a wtedy dzika natura bierze nad wszystkim górę. Szerszeń ma mało czasu- musi odnaleźć pozostałych napromieniowanych (aby naukowcy mogli ich uleczyć) i musi zdążyć jeszcze uleczyć samego siebie. Zadanie jest tym trudniejsze, że osoby napromieniowane nie ufają naukowcom i nie chcą się oddać dobrowolnie.
Pomysł może się wydawać kiczowaty, ale nadal pracuję nad rozbudowaniem fabuły.

Główne nemezis: Człowiek- Kobra plus inni napromieniowani.

Inspiracja: Mój Szerszeń miał być odpowiedzią na Kleszcza (serial animowany) i Żółwie Ninja.

Szerszeń jest bohaterem moich opowiadań- "Szerszeń", składających się z 5 tomów.


4. Chwilowo bohater bez imienia.  (Wymyślony w 2013 roku).

Jest to najświeższa postać, którą wymyśliłem, stąd nie ma jeszcze imienia, a i sam zarys fabuły jest na razie mało rozbudowany. Znaki szczególne bohatera- krótko obcięte włosy, kozia bródka, czarny podkoszulek bez rękawów przedstawiający wkurzoną muchę i długie jasnoniebieskie spodnie.
Bohaterowi przyjdzie się zmierzyć z całą hordą potworów, demonów i tym podobnych istot z piekła rodem.

Inspiracja: Do stworzenia tej postaci zainspirowały mnie filmy "Martwe zło II" oraz "Od zmierzchu do świtu". Mój bohater to taka mieszanka Asha J. Williamsa i Setha Gecko.

Bezimienny bohater pojawi się w serii "Sam przeciwko złu", składającej się z 4 tomów.


   Lubię pisać i lubię wymyślać swoich fikcyjnych bohaterów. Na miano superbohatera z mojego zestawienia to zasługują tylko Orzeł i Szerszeń. Detektyw Ferdżi i "Sam przeciwko złu" to raczej zwykli bohaterowie, którzy dokonują walecznych wyczynów, ale nie są typowym- klasycznym przykładem superhero.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 08 Maj 2013, 21:01:57
Cóż, stereotypy są jak pasożyt, który skrajnie utrudnia wymyślenie czegoś sensownego.

W mojej koncepcji mam czterech polskich herosów, działających jako zespół:

- Wax Rouge- na podstawie opowieści dziadka odszukał tajny, nazistowski bunkier z arsenałem niemieckiej broni, w tym eksperymentalnej. Wśród tej ostatniej znajduje pokrytą runami uprząż, służącą, jak z czasem odkrywa, do stawania się niewidzialnym. Inspirując się słynnym, polskim superbohaterem działającym w USA w czasie Zimnej Wojny, Wax Agentem, odtwarza jego strój(brązowe płaszcz, spodnie i rękawiczki, oprócz tego kapelusz, a także zasłaniająca całą głowę maska w kolorze skóry oraz soczewki kontaktowe, pozornie przebarwiające białka oczu na kolor maski) i zaczyna walkę z przestępcami.

- Diabeł- niewiele o nim wiadomo. Działa w bliżej niesprecyzowanej, polskiej wsi przy wschodniej granicy. Jest kimś w rodzaju polskiego Punishera, bezwzględnie i krwawo eliminującego kryminalistów. Stosuje on tradycyjną broń palną, w tym rewolwery i dwururkę, lecz głównie sięga po oręż własnej produkcji, jak szybkostrzelny pistolet na gwoździe czy miny zapalające ze śmietanką do kawy w proszku. Nosi dres(bez skojarzeń... a w sumie to nie będę wam ich bronił, są nawet słuszne) oraz gumową maskę diabła.

- Sarmatius- wychowany w USA, zaczytywał się w Słowackim, Mickiewiczu, Sienkiewiczu i innych klasykach polskiej literatury, budując swoją tożsamość narodową wobec całkowitej bezczynności swoich rodziców na tym obszarze wychowania. Wreszcie, wyzyskując część sporego majątku rodziców, wyjeżdża do kraju, gdzie postanawia walczyć o sprawiedliwość, opiewaną w ukochanej literaturze. Używa szabli, miecza dwuręcznego(noszonego na plecach), pistoletu, miotacza linki z hakiem oraz zestawu bomb dymnych czy hukowo-błyskowych. Nosi też przy sobie własny wybór fragmentów polskiej literatury, które uznaje za najwartościowsze, bądź przydatne w różnych sytuacjach. Bez problemu cytuje Mickiewicza czy ,,Trylogię" Sienkiewicza z pamięci.


- Sokolnik- kolejna niezwykle tajemnicza postać. Nosi czarny strój bojowy, jego prawe przedramię okrywa biała rękawica, o czerwonym wnętrzu dłoni. Z tejże rękawicy wysuwają się cztery szpony- trzy do przodu i jeden w tył, nad łokciem. Gdy nie musi się maskować, nosi białą maskę, w której usta zakrywa mu metalowa, pozłacana osłona. Stosuje też termowizję, wtedy szkła kombinezonu przybierają pomarańczowy kolor. Pracuje dla nieznanych mocodawców, prawdopodobnie w jakiś sposób powiązanych z polskim rządem.

Naprzeciwko naszych herosów staną nie tylko odgrzewane kotlety, jak dawne pomysły nazistów czy komunistów, ale też obdarzeni supermocami rodacy i imigranci, a także przedwieczne, słowiańskie bóstwa, powracające z odmentów zapomnienia by upomnieć się o umysły swych dawnych wyznawców.

Co o tym sądzicie? Coś zmienić?

Czy macie koncepcje jakichś interesujących wrogów(arcyzły pilnie potrzebny![ale bez żadnych komuchów, nazistów, współczesnych polityków i aktywistów, bądź celebrytów etc.])?
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: franek w 08 Maj 2013, 22:05:59
JaRo II - można gdzieś te twoje prace? Brzmią ciekawie ;)
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Deuce w 09 Maj 2013, 01:40:16
Zacznę od sondy. Wymyślenie dobrego, polskiego herosa jest możliwe, ale równocześnie dość trudne. Ktoś kto ma głowę do tego i siedzi w komiksach, mógłby to zrobić.

Sam wpadłem na taką postać. Nic wybitnego, ale mogę opisać.

Nauczyciel historii, obowiązkowo w gimnazjum. Nazwijmy go Zdobysław Komar. Uczy już kilka lat i widzi, że do młodzieży nie da się dotrzeć na żaden sposób. Nie przyjmują nic wartościowego, a zajmują się tylko rzeczami często wykraczającymi poza granice prawa. W końcu Komar postanawia coś z tym zrobić. Przerabia ułański mundur dziadka tak, aby dawał mu, minimalną choć, ochronę w trakcie walki. Jego bronią jest drewniany kij przypominający szablę. Na oczy zakłada czarną maskę. Kupił też konia, którego trzyma w, niedaleko położonej, stadninie. Opinia publiczna nadaje mu imię Ułan, które do niego przylega na stałe.

Jego przeciwnikiem jest łysy, miejscowy cwaniaczek o pseudonimie Wołowina, ze względu na dużą tuszę. Ubiera się w kolorowy dres z bazaru, białe skarpetki oraz sandały. Na szyi gruby, złoty łańcuch. Posiada nielegalną broń. Porusza się starym, stuningowanym BMW. Jego wykształcenie to niepełne podstawowe. Posiada zespół ludzi podobnych do niego. Część z nich to uczniowie Ułana.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: JaRo II w 09 Maj 2013, 10:14:29
Cytat: franek w 08 Maj  2013, 22:05:59
JaRo II - można gdzieś te twoje prace? Brzmią ciekawie ;)


  Póki co moje opowiadania dotyczące właśnie tych postaci nie są ukończone. Ogólny rys fabuły mam rozpisany, ale nie jest to skończone. Jak uda mi się je ukończyć, to wtedy na pewno zamieszczę je tutaj na forum. Nie lubię robić kilku rzeczy na raz, najpierw chcę skończyć jedną rzecz, dopiero potem drugą. Aktualnie piszę opowiadanie z gatunku horror- thriller, które nie ma nic wspólnego z tematyką superhero. Gdy je skończę to zajmę się innymi swoimi projektami.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 09 Maj 2013, 16:28:48
@Deuce: Pomysł nienajgorszy, tyle że klimat musiałby być jednoznacznie mroczny i poważny(a do tego koncepcja opisanego "arcywroga" jakoś nie pasuje) tudzież prześmiewczy(co też nie byłoby poprawne w związku z motywem zdeprawowanej młodzieży).

@JaRo II: Zacznę od "Orła"- mogłoby coś z tego wyjść, acz rzecz bardzo łatwo byłoby sknocić. Konieczna byłaby odpowiednia dbałość o realizm(względny) oraz powagę(bez nadęcia), co z kolei oznaczałoby nieustanne balansowanie między umownością komiksu(za granicą umowności leży bowiem śmieszność) a poczuciem choćby częściowej realności świata przedstawionego- z tego wszak bierze się dramatyzm opowieści...  Ale to chyba przesadnie skomplikowałem, wszak opisałem problem każdego komisu o superbohaterze bez supermocy.

Co do Szerszenia-  wszystko zależałoby od zdolności  oraz wyglądu głównego bohatera i jego wrogów. Zaś w kwestii inspiracji- powiedzieć, że swego czasu lubiłem Kleszcza i Żółwie byłoby znacznym niedopowiedzeniem, a więc życzę owocnej pracy, gdyż klimat bezsprzecznie by mi się spodobał.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Deuce w 09 Maj 2013, 19:24:38
Cytat: Zatrakus w 09 Maj  2013, 16:28:48
@Deuce: Pomysł nienajgorszy, tyle że klimat musiałby być jednoznacznie mroczny i poważny(a do tego koncepcja opisanego "arcywroga" jakoś nie pasuje) tudzież prześmiewczy(co też nie byłoby poprawne w związku z motywem zdeprawowanej młodzieży).

Zdecydowanie wróg mógłby być znacznie lepszy. Choć tak sobie myślałem i doszedłem do wniosku, że ktoś inny byłby zupełnie niewiarygodny. W naszych realiach trudno o bardziej wysublimowanego przeciwnika. Prawdę mówiąc to w Polsce są dwa, podstawowe rodzaje przestępców:
1. Dresy, ewentualnie tzw. "karki", którzy tworzą zorganizowane grupy przestępcze
2. Matki zabijające własne dzieci... niestety  >:(
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Nightrain w 09 Maj 2013, 22:24:42
Hmmm... A pedofile, skini i psychopaci? Mój kolega ze szko?y zajuma? pani od biologii samochód... To niby przest?pstwo, ale nie podchodzi ani pod 1., ani pod 2.
Cytat: Deuce w 09 Maj  2013, 01:40:16Nauczyciel historii, obowi?zkowo w gimnazjum. Nazwijmy go Zdobys?aw Komar. Uczy ju? kilka lat i widzi, ?e do m?odzie?y nie da si? dotrze? na ?aden sposób. Nie przyjmuj? nic warto?ciowego, a zajmuj? si? tylko rzeczami cz?sto wykraczaj?cymi poza granice prawa.
Czuj? si? ura?ony  :'(
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 09 Maj 2013, 22:47:08
@Deuce: Zgadzam się z Nightrainem- wielu typów kryminalistów nie wziąłeś pod uwagę.
A poza tym- zauważyłeś, aby w USA stadami lęgli się mutanci, kosmici oraz psychole z twarzami odbarwionymi kwasem, a mordujący brzęczykami? Toteż uwolnij wyobraźnię i ujrzyj oczyma duszy sylwetkę świra, o którym z dumą można by mówić: "To nasz, choć psychol!".
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Deuce w 10 Maj 2013, 01:42:21
Cytat: Zatrakus w 09 Maj  2013, 22:47:08
@Deuce: Zgadzam si? z Nightrainem- wielu typów kryminalistów nie wzi??e? pod uwag?.

Macie racj?. Nie uwzgl?dni?em innych typów kryminalistów pewnie dlatego, i? nie bardzo pasowali do originu U?ana. Wynika z tego, ?e najpierw musi by? bohater, a dopiero pó?niej z?oczy?ca, który b?dzie posiada? cechy t?pione przez tego dobrego.

Cytat: Nightrain w 09 Maj  2013, 22:24:42Czuj? si? ura?ony  :'(

Zupe?nie niepotrzebnie. Wykorzysta?em tylko stereotyp tak, aby klei?o si? opowiadanie. Wcale przecie? nie uwa?am, ?e ka?dy gimnazjalista to degenerat. To by?oby pe?ne ignoranctwo. Trzeba mie? do tych rzeczy dystans, bo w ten sposób mo?na si? obrazi? na wiele postaci fikcyjnych  ;) .
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 10 Maj 2013, 18:47:31
Hmm... Widz?c, tak?e na w?asnym przyk?adzie, ?e troch? trudno wyrwa? si? ze schematów narodowego superbohatera, proponuj? taki zabieg- rozwa?my przez chwil? pomys?y na herosa lub z?oczy?c? rodaka, acz maj?cego dzia?a? na terenie, który wyobra?nia zwyk?a wi?za? z bohaterami komiksów, a wi?c USA lub Wielkiej Brytanii.

Ja, chc?c wykreowa? spójne uniwersum dla Sokolnika i spó?ki, wymy?li?em zespó? ameryka?skich herosów, do którego nale?e? mia? tak?e Polak:

Lood- obdarzony jest zdolno?ci? kreowania mrozu oraz lodu. W chwili, gdy odkry? swoje moce, zabi? wszystkich znajduj?cych si? wokó?. Po wspólnej akcji Sokolnika oraz Union Hurricane'a(cz?onka wspomnianego, ameryka?skiego zespo?u, o którym mo?e szerzej napisz? pó?niej) zostaje pojmany i, wynikiem umowy mi?dzy rz?dami Polski oraz USA, przetransportowany do tajnego o?rodka w Stanach.

Tam wyposa?ono go w specjalny kombinezon, umo?liwiaj?cy wprowadzenie cz?owieka w hibernacj? za pomoc? dotyku, a tak?e ukierunkowane wykorzystywanie pe?nego potencja?u swoich zdolno?ci, dzi?ki dzia?ku naramiennemu.

Lood dozna? pot??nego wstrz?su w chwili uwolnienia swoich mocy, a prowadzone od tamtego momentu eksperymenty oraz treningi walki wcale mu nie pomog?y. Obecnie jest typem bezwzgl?dnego zabójcy, nie maj?cego problemu z eliminacj? wskazanego celu.


Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: bart-allen w 10 Maj 2013, 20:40:51
Ja mam takie coś.

Polatriot- Wielki patriota nie lubiący przestępczości i wszelakich błędów ludzkich. Pracuje jako sekretarz w biurze, i wszystko byłoby dobrze gdyby ktoś nie zamordował szefa z gotową pensją na awans. Wkurzony przestał się bawić w niewinnego i założył grupę SUPER-POLAKÓW złożonej z : Jakuba Siepacza, Dzikusa i Generała Mrożonki. Wróg będzie dzikusem ala Lobo i Deadpool.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 12 Maj 2013, 12:04:29
Zacz??em pisanie scenariusza pierwszego numeru przygód Sokolnika, Wax Rouge'a, Diab?a oraz Sarmatiusa. Niestety, jest to jedyne, co mog? zrobi? w kwestii tworzeniu komiksu, jestem praktycznie niezdolny do narysowania czegokolwiek porz?dnego, czy przyzwoitego.

Przy tej okazji, wreszcie zdecydowa?em, jak nazwa? seri?: "Jastrz?bie".

Co my?licie o nazwie? Wbrew pozorom ma ona sens.

Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: franek w 12 Maj 2013, 12:06:52
Myślę że jak pokażesz scenariusz to można by się nad tym zastanowić. Ja też zacząłem już coś układać. Niech każdy kto ma pomysł postara się coś wrzucić, zobaczymy co z tego wyjdzie :D
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: RemiRose w 12 Maj 2013, 14:06:20
Ja mam kilka pomysłów na takich polskich bohaterów oto przykłady...
Mortem- Karol August... Karol był dobrze prosperującym sprzedawcą. Pewnego dnia ginie w wypadku samochodowym. Po śmierci jego dusza ląduję w niebie. Spotyka się tam z Bogiem. Bóg nic nie wyjaśniając, postanawia go przywrócić do życia, jednak tym razem Karol nie będzie już takim samym człowiekiem. Otrzymuje on moc wskrzeszania dowolnego stworzenia, ale za razem brak możliwości skrzywdzenia w jakikolwiek sposób drugiej osoby. Co może on zrobić z tak potężną mocą? Kogo wskrzesi, i jakie będą tego konsekwencje?
Hel- Piotr Łowicki... Jeden z najwybitniejszych polskich naukowców. Jego osiągnięcia w dziedzinie chemii sprawiły, że był nominowany nawet do Nobla. Był okropnie żądny sukcesu. Pracował nad próbą przemiany dowolnych cząsteczek ludzkiego ciała w gaz. Jego zdaniem mogłoby to dziesięciokrotnie przyspieszyć komunikację. Piotr postanawia na własnej skórze przeprowadzić swój eksperyment. Udało się. Nabył możliwość zamieniania dowolnej cząsteczek w gaz. Po niedługim czasie okazuje się, że jego cząsteczki mimowolnie zaczynają się rozpadać. Piotrowi pozostał nie dłużej nic rok życia zanim całkiem się rozpadnie...
Mam nadzieję, że nie są totalnie beznadziejne. ;)
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Nightrain w 12 Maj 2013, 16:17:00
Cytat: RemiRose w 12 Maj  2013, 14:06:20Mortem- Karol August...
Zalatuje na kilometr mang? The Innocent.
Cytat: RemiRose w 12 Maj  2013, 14:06:20Hel- Piotr ?owicki...
To akurat brzmi na prawd? ciekawie, tylko znowu mi co? przypomina... Hellboy? Mo?e o samego piekielnego ch?opca nie chodzi, ale z tego co pami?tam to w ''Z?otej Armii'' by? kto? bardzo podobny.

Jak na razie najbardziej podobaj? mi si? ''Jastrz?bie'' Zatrakusa ;)
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: franek w 12 Maj 2013, 16:36:07
Ja tam zarzucam szkicem głównego bohatera mojego pomysłu nad którym chyba posiedzę
(http://oi39.tinypic.com/34r6p7k.jpg)

Sam styl jest mój, co myślicie o takiej wersji polskiego Kapitana Ameryki?
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: RemiRose w 12 Maj 2013, 17:25:51
Cytat: Nightrain w 12 Maj  2013, 16:17:00
Zalatuje na kilometr mang? The Innocent.
Nie czytuj? mang, bo rysunki s? odpychaj?ce, ale jak przeczyta?em opis przytoczonego przez Cb tytu?u, to faktycznie wida? spore podobie?stwa. A mia?o byc oryginalnie...  :-\
Cytat: Nightrain w 12 Maj  2013, 16:17:00To akurat brzmi na prawd? ciekawie, tylko znowu mi co? przypomina... Hellboy? Mo?e o samego piekielnego ch?opca nie chodzi, ale z tego co pami?tam to w ''Z?otej Armii'' by? kto? bardzo podobny.
Nie ogl?da?em od pocz?tku do ko?ca, ale mo?e masz racj?... Obejrz? jeszcze raz i spojrz? czy s? widoczne podobie?stwa...
Bycie ca?kowicie oryginalnym w tak przesyconym ?rodowisku ci??k? sztuk? jest...  :-\
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 12 Maj 2013, 17:46:06
@Nightrain, RemiRose: Chyba chodzi wam o tego niemieckiego naukowca, z?o?onego z ekotplazmy, który skopa? Hellboy'owi ty?ek wykorzystuj?c swoj? gazow? form?, zwykle zamkni?t? w steampukowym pancerzu...

Przy okazji, dzi?ki za poparcie dla mojej koncepcji Nightrain :) .

Post Merge: 12 Maj  2013, 18:01:21

@Franek: Có?, nale?y przyzna?, ?e ma powalaj?cy wyraz twarzy  ;) . A powa?nie- sam nie wiem, mo?e gdyby dosta? jakiego? mniej sztampowego przeciwnika lub zdolno?ci... Ale w kwestii samego wygl?du, jest nie?le(wracaj?c do fabu?y ;) , mo?na by umie?ci? w?tek trudnej, wymuszonej wspó?pracy z ZSRR, jako sojusznikiem aliantów).
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: RemiRose w 12 Maj 2013, 19:16:27
Cytat: Zatrakus w 12 Maj  2013, 17:46:06
@Nightrain, RemiRose: Chyba chodzi wam o tego niemieckiego naukowca, z?o?onego z ekotplazmy, który skopa? Hellboy'owi ty?ek wykorzystuj?c swoj? gazow? form?, zwykle zamkni?t? w steampukowym pancerzu...
Dzi?ki Zatrakus za info. Po tym  co przeczyta?em, s?dz?, ?e Hel b?dzie sie bardzo ró?ni? od tego naukowca z "Z?otej armii", a podobie?stwa b?d? znikome...
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: franek w 12 Maj 2013, 20:28:28
@Zatrakus, wymyśliłem taką historię: Ciężarówka wiezie nowych jeńców na Syberię (nie wiem jak to tam było ale to nie komiks historyczny) gdy nagle jakiś przelatujący niemiecki samolot strzela do niej, dochodzi do eksplozji. Gdy wszystko stoi w płomieniach jeńcy uciekają ale nasz bohater jest ranny i potrzebuje pomocy jeśli chce przeżyć. Skoro ma być głównym bohaterem to nie może teraz zejść, więc dostaje tą pomoc. Jeńcy chowają się w jakiejś jaskini gdzie udzielają mu pomocy... No i właśnie. Co teraz? myślałem nad tym że po prostu będzie nawalał w ruskich i niemców ale twoja propozycja jest ciekawsza... tyle tylko że gdyby był zmuszony do współpracy z ruskimi to musiałby wyrzucić tarczę z symbolem Polski Walczącej a wtedy byłby to komiks o zwykłym żołnierzu a musi to być przecież superbohater z polskim akcentem... nie wiem jak to dalej potoczyć.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 12 Maj 2013, 21:26:33
@franek: Nie do końca... Mógłby w radzieckim mundurze walczyć ramię w ramię z radzieckimi towarzyszami, a na boku konspirować na polecenie rządu londyńskiego, nosząc maskę, narodowy kostium i tą tarczę. Przy tym również działałby oczywiście na dwa fronty, częstokroć starając się sabotować operacje, których był częścią.

I co na taką koncepcję?

Oprócz tego: dlaczego Niemcy mieliby ostrzeliwać transport jeńców? Może znajduje się tam również zdrajca, (do odbicia lub eliminacji)współpracujący z nazistami, który później otrzyma jakieś okultystyczne moce lub eksperymentalne gadżety, jako tajna broń Himlera, mająca któregoś dnia wykończyć Hitlera(by Himler przejął władzę). Rzecz jasna, w tamtej jaskini nikt nie zna prawdy, główny bohater i zdrajca zaprzyjaźniają się. Tworzy to całkiem ciekawe perspektywy dla historii.

Mam nadzieję, że pomogłem ;) .
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: franek w 12 Maj 2013, 21:54:42
Na pierwszą część twojej wypowiedzi mogę się zgodzić, niestety druga część z tym zdrajcą mi nie pasuje ale zainteresowała mnie ta "broń Himlera". Nie mam żadnego pojęcia o wojnie dlatego mam problemy wymyślając historię.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 12 Maj 2013, 22:29:55
@franek: Podpowiem: Himler sprawował pieczę nad SS i okultystycznymi sprawami w Rzeszy. Przy tym wiadomo było, iż wyczekiwał dobrego momentu, aby pozbyć się Hitlera, a następnie przejąć władzę. W zasadzie, wątki okultystyczno - mistyczne mogą ci się przydać.

Dodatkowo, radziłbym wmontować w tarczę jakiś gadżet lub broń, biorąc tak charakterystyczne elementy, jak tarcza czy II Wojna Światowa jako  okres działań, należy wprowadzać tyle różnic, ile się da.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Nightrain w 13 Maj 2013, 18:34:22
Jak to dobrze, ?e mamy tak ma?o komiksów historycznych i geneza Kapitana Ameryki nie mia?a miejsca podczas której? z wojen ?wiatowych... [Drugiej chyba, nie?] Dlaczego tylko wojna? :( Ja rozumiem konspiracje, sracje i w ogóle, ale ?eby pomys? si? spodoba? wi?kszej ilo?ci ludzi powinien by? oryginalny ;) Tak wi?c mi pomys? polskiego Kapitana Ameryki [No mamy ju? Bia?ego Or?a, wi?c b?dzie ich trzech...] nie podchodzi.
Mo?na przecie? wykorzysta? co? innego ni? tarcza, co? równie ''historycznego'' KA przecie? tarcza s?u?y?a równie? jako bro?, wi?c kole? móg?by zrobi? sobie jaki? pancerz, ale ''mobilny'' I nie wiem, walczy?by mieczem? [Captain Britain...]

Proponuj? dwudziestolecie mi?dzywojenne - Polska wróci?a na mapy, ludzie odbudowywali kraj, praktycznie rozwój wszystkiego, Polska by?a na drodze do stania si? mocarstwem - to a? si? prosi ?eby co? z tym zrobi?!

Btw inne pomys?y:
Husaria jest niby znana wszystkim i wiadomo, co mieli z ty?u [Ehhehehehe...] A co gdyby te skrzyd?a u kogo? by?y prawdziwe?

By? jeszcze taki kole?, polski naukowiec - podobno ko?o/ponad sto wynalazków zrobi?. Nie pami?tam jak on si? nazywa, i nie ja jedyny - w Amerykach to go znaj?, powiesz nazwisko i od razu kojarz?, ale w Polsce praktycznie nikt o nim dzi? nie wie. Niby przez PRL i w ogóle, ale gdyby jednak nie - co mog?o si? tam zdarzy?? Jaki mrok mo?e skrywa? tajemnicza przesz?o?? naukowca?

No to drugie niby materia?em na polskiego bohatera nie za bardzo, ale mo?e z kim? wspó?pracowa?, mo?e jakie? dynamic duo... Ale dlatego, ?e wi?kszo?? ludzi o nim nie s?ysza?a, a istnia? na prawd?, pole do popisu jest niema?e ;)
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: franek w 13 Maj 2013, 19:23:35
No o tym całym wynalazcy też nieraz słyszałem ale nie znalazłem go nigdzie... jak ktoś znajdzie to niech zarzuci linkiem.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: JaRo II w 17 Maj 2013, 12:27:15
Cytat: Zatrakus w 09 Maj  2013, 16:28:48

Co do Szerszenia-  wszystko zależałoby od zdolności  oraz wyglądu głównego bohatera i jego wrogów. Zaś w kwestii inspiracji- powiedzieć, że swego czasu lubiłem Kleszcza i Żółwie byłoby znacznym niedopowiedzeniem, a więc życzę owocnej pracy, gdyż klimat bezsprzecznie by mi się spodobał.


Gdy wymyśliłem Szerszenia (czyli w roku 2000), to czerpałem inspiracje właśnie z Żółwi Ninja i Kleszcza. Szerszeń podobnie jak i tamci miał być taką komediową wersją superhero. Jednakże później projekt ten odstawiłem na długie lata. Odświeżając sobie horror "Mucha" z 1986 roku (swoją drogą bardzo dobry film) wspomnienia na temat Szerszenia odżyły. Jednakże samo spojrzenie na tą postać znacznie się zmieniło. Bardziej do mnie przemawiają ponure opowieści podszyte dramatem, dlatego wolałbym obsadzić Szerszenia w świecie podobnym do tego z filmu "Mucha". Szerszeń wtedy nie byłby wesołą- "autoparodystyczną" postacią jak Żółwie Ninja i Kleszcz, wręcz przeciwnie. Byłby człowiekiem, który poprzez nieudany eksperyment przemienił się w szerszenia. Jest to dramat dla niego samego jak i dla jego rodziny. Dramat zwiększa się tym bardziej, że mutacja Szerszenia postępuje z każdym dniem. Ma on zatem mało czasu, aby się uleczyć.

Wrogowie Szerszenia.
Przeciwnikami Szerszenia są ludzie, którzy także brali udział w eksperymencie. Zostali napromieniowani i teraz przemieniają się w besie- hybrydy= pół ludzi pół zwierzęta. Najwolniejszy etap przemiany dotyczy właśnie Szerszenia, dlatego to jego wyznaczają szefowie eksperymentu, aby odnalazł pozostałych i powstrzymał ich zanim całkowicie przeobrażą się w krwiożercze bestie. Szerszeń ma mało czasu. Jego mutacja także postępuje do przodu. Musi odszukać wszystkie hybrydy, dopiero wtedy szefowie eksperymentu go wyleczą. Zadanie jest tym trudniejsze, że hybrydy nie chcą się oddać dobrowolnie Szerszeniowi. Nie ufają one szefom eksperymentu, obawiają się serii doświadczeń i eksperymentów, które będą na nich przeprowadzane. Ponadto zwierzęca natura bierze nad nimi górę, przez co stają się niebezpieczni.

Lista przeciwników Szerszenia:

- Człowiek Szczur,
- Człowiek Ryś,
- Człowiek Nosorożec,
- Człowiek Hiena,
- Człowiek Wilk,
- Człowiek pół Krab pół Ośmiornica,
- Człowiek Szczupak,
- Człowiek Tarantula,
- Człowiek Ćma,
- Człowiek Pterodaktyl,
- i główny arcywróg= Człowiek Kobra.

Być może liczba jego przeciwników się jeszcze zwiększy, nie wykluczam tego. Najstarszymi przeciwnikami, wymyślonymi wraz z Szerszeniem w roku 2000 są Pterodaktyl i Tarantula. W tamtym czasie wymyśliłem także Człowieka Rekina i Człowieka Płaza, ale po serii przemian trafili oni do universum "Orła". Zaś z universum Orła do Szerszenia trafił Człowiek Szczur.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 17 Maj 2013, 13:22:10
@JaRo: Człowiek Szczupak, hmm... Straszliwy Człowiek Szczupak...? Morderczy Człowiek Szczupak...? Nie, nadal nie brzmi groźnie ;) .

Jednakże, wrogowie, ogółem, wydają się całkiem przyzwoici, lecz trzeba by uważać z Człowiekiem Ćmą- konkretnie pamiętać o jego amerykańskim imienniku(Mothman) funkcjonującym w folklorze Wirginii Zachodniej. Dosyć intrygujący stwór, acz chyba nie on był inspiracją dla Twojego Człowieka Ćmy? Czy też się mylę?
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Mr.G w 17 Maj 2013, 13:41:34
To i ja dorzuc? swój pomys?, cho? bohater ten wpad? mi do g?owy dos?ownie kilka dni temu, wi?c jest jeszcze niedopracowany.

Nie wymy?li?em mu jeszcze imienia i nazwiska, dlatego te? póki co niech b?dzie po prostu Jankiem. Tak wi?c Janek niezbyt kolorowe dzieci?stwo sp?dzi? w równie ma?o kolorowych klimatach typowego warszawskiego blokowiska, gdzie w sumie od dziecka zbiera? si? z paczk? kumpli pod trzepakiem, tam rapowali, kroili dzieciaki i staruszków, wyzywali policj? i robili inne rzeczy tak typowe dla tego typu m?odzie?y w wieku oko?o gimnazjalnym. Mieszka? on w ma?ym mieszkanku z bratem oraz matk?, która zgin??a w do?? niejasnych okoliczno?ciach, wtenczas uznano jednak ?e to wypadek. Ostatni? rodzin? by? wujek z USA, który przygarn?? Janka (jego brat zosta? na miejscu, powiedzmy ?e z powodu wyroku w poprawczaku). Na zachodzie, gdzie superbohaterowie byli ju? norm?, Janek sp?dzi? ponad 10 lat b?d?c wychowywany przez wuja by?ego superagenta (czy co? w tym gu?cie), co oczywi?cie zapewni?o Jankowi treningi sztuk walki i tak dalej.
Ch?opak nie powróci?by do Polski gdyby nie fakt, ?e wysz?y na jaw nowe fakty dotycz?ce ?mierci matki, a sugerowa?y one, ?e zabi? j? w?a?nie brat Janka. Powróciwszy do kraju zorientowa? si?, ?e wszystko to jest grubsz? afer?, ?e skorumpowana policja nie chce si? tego dotyka?, ?e dawni kumple z osiedla stali si? prawdziwymi bandziorami i tak?e co? kr?c? w sprawie ?mierci matki. Tak wi?c Janek postanawia zbada? to wszystko na w?asn? r?k? i wykorzystuj?c szerok? wiedz? i zdolno?ci zdobyte w USA postanawia stworzy? swoje alter ego i tak oto rodzi si? Blokers.
Stylem nawi?zuj?cy do klimatów hip-hopu, ukryty pod kapturem bluzy dresowej, pozostawiaj?cy po sobie graffiti na murach, wyposa?ony w co? jakby toporn? stalow? r?kawic?/bransolet? wystrzeliwuj?c? liny s?u??ce do walki jak i szybkiego przemieszczania si? mi?dzy blokami (stworzon? na podstawie starych projektów wuja), Blokers zanurza si? w niejednoznaczny ?wiat polskiej gangsterki, mafii, handlu narkotykami, ?ywym towarem, prostytucji, korupcji i ca?ej reszty brudów, których w naszym kraju nie brakuje.
Staj?c naprzeciw dawnym przyjacio?om, w tym naprzeciw swemu rodzonemu bratu, wpierw walczy w imi? prawdy, lecz pó?niej uznaje, ?e Blokers jest potrzebny ca?emu spo?ecze?stwu, cho? g?ówn? aren? jego dzia?a? zawsze pozostan? szare blokowiska.

Je?li chodzi o tych bardziej groteskowych przeciwników, to póki co wymy?li?em dwóch:
Seba - przeciwnik fizyczny, pot??ny przywódca dzia?aj?cej w Warszawie ogromnej siatki neonazistów (odpowiednik Bane'a)
Ojciec - przeciwnik intelektualny, ksi?dz-miliarder, którego pot?g? s? jego intelekt oraz kontrolowane przez niego media (odpowiednik Lexa Luthora)
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 17 Maj 2013, 14:46:41
@Mr.G: Niezłe... Chociaż, jak zawsze, z przyjemnością przeczepię się do paru rzeczy (;)), którymi, moim zdaniem, powinieneś zająć się najpierw, przy dopracowywaniu koncepcji.

Na początek, narzekania- pomysł na intelektualnego arcywroga jest lekko ryzykowny(czyt. prowokacyjny), należałoby dosyć mocno odkreślić go od całokształtu duchowieństwa, by seria nie miała wydźwięku antyklerykalnego(chyba że na tym Ci zależy, lecz z księżmi jest jak ze wszystkimi typami ludzi- bywają lepsi lub gorsi, lepiej więc unikać uogólnień).
Poza tym, trudno mi dostrzec większe zagrożenia, prędzej już luki, stanowiące szanse.

Wobec powyższego(patrz- wytłuszczony wyraz), rzucę kilka luźnych pomysłów, co do rozwoju koncepcji Blokersa:

Duży potencjał ma zostawianie przez głównego bohatera graffiti- charakterystyczna wizytówka mogłaby stać się znakiem rozpoznawczym serii oraz postaci, więc trzeba ją dobrać bardzo ostrożnie. Niestety, sam nie mam w tej chwili żadnej propozycji.

Zaznaczyłeś, że w krajach zachodnich świata Blokersa superbohaterowie są już normą. To stwarza zaś niemal nieogarnione możliwości.
Janek mógłby, na przykład, wejść w znajomość z jakimś superherosem, a nawet sprowadzić go do pomocy. Aby odsuwać skojarzenia z Batmanem(moim zdaniem zbędne) taki skrzydłowy powinien dysponować jakąś nietypową superzdonością, jak choćby więżeniem wrogów w telekinetycznej bańce(wtedy używałby broni palnej, najlepiej sztrzelby) lub teleportowania się między cieniami oraz wewnątrz większych(w takim razie może walczyć kijem).

To na razie tyle z moich pomysłów na około Twojej koncepcji, mam nadzieję, że nie przesadziłem z nimi.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: JaRo II w 17 Maj 2013, 14:58:43
Cytat: Zatrakus w 17 Maj  2013, 13:22:10
@JaRo: Człowiek Szczupak, hmm... Straszliwy Człowiek Szczupak...? Morderczy Człowiek Szczupak...? Nie, nadal nie brzmi groźnie ;) .

Jednakże, wrogowie, ogółem, wydają się całkiem przyzwoici, lecz trzeba by uważać z Człowiekiem Ćmą- konkretnie pamiętać o jego amerykańskim imienniku(Mothman) funkcjonującym w folklorze Wirginii Zachodniej. Dosyć intrygujący stwór, acz chyba nie on był inspiracją dla Twojego Człowieka Ćmy? Czy też się mylę?


Człowiek Szczupak faktycznie brzmi śmiesznie i głupio, ale to nie będą ich oficjalne przydomki. Inspiracją dla Szczupaka był film animowany "Miecz w kamieniu". Tam w jednej ze scen pojawia się szczupak i stanowi on poważne zagrożenie dla bohaterów. W takim stworzeniu tkwi potencjał. Przemiana wykreowanego przeze mnie przeciwnika polegałaby na przekształceniu głowy (z ludzkiej na rybią- właśnie szczupaka), pokryciu ciała łuskami i doskonałej umiejętności pływania. W wodzie byłby on nie lada wyzwaniem dla Szerszenia.

Co się zaś tyczy Człowieka Ćmy. O legendarnej postaci, o której piszesz swego czasu dużo czytałem, ale nie on był dla mnie inspiracją. Chciałem stworzyć wroga bardzo podobnego do Szerszenia (coś jak Spider- Man i Venom). Chciałem, aby ten wróg też latał jak Szerszeń i żeby wywodził się ze świata owadów- insektów. I wtedy wpadłem na pomysł z ćmą. Dodatkową obroną w walce dla takiej postaci byłoby rozpylanie tego "pyłu", którym się charakteryzują ćmy. Jeśli zaś chodzi o nawiązania do postaci legendarnych, to mój Człowiek Wilk będzie całkowitą odpowiedzią na wilkołaki.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 18 Maj 2013, 13:37:17
Prace nad scenariuszem postępują, choć nie spodziewałem się, że będzie to tak frustrujące zadanie...
Tak, czy inaczej, wrzucam fragment opisujący pierwsze cztery strony. Powiedzcie, jak Wam się podoba i czy właściwie do tego podchodzę, czy też inaczej to pisać:

Strona 1, Kadr 1: Widać plecy człowieka rasy białej, w brązowym płaszczu, zdaje się być łysy, nosi ciemny kaszkiet w kratkę złożoną z cienkich prążków. Trzyma w rękach pancerfausta i kuca za fragmentem wyburzonej, betonowej ściany. Wokół da się dostrzec inne zniszczone budynki i zgliszcza. W kadrze znajduje się ramka z myślami bohatera:

Pozory bywają mylące... Weźmy na to naszego ukochanego, białego orła...

Strona 2, Kadr 1: Człowiek w płaszczu jest w biegu między jedną osłoną a drugą, na prawo od poprzedniej. Zza kolejnego kawału betonu widać końcowy fragment czołgowej lufy. Twarz osobnika w płaszczu jest niewidoczna. Nisko, ramka z myślami bohatera:

Tak naprawdę jest jastrzębiem. Większość jego upierzenia jest zaś czarna, łeb i ogon szare...

Wyżej, nad głową bohatera, przed  lufą znajduje się chmurka dialogowa krzyku, bez wskazania źródła dźwięku:

Wyłaź szczurze!! Już po tobie, zdepczę cię, prędzej czy później, więc nie marnuj ostatnich chwil na wkurzanie mnie!

Strona 2, Kadr 2: Plecy człowieka w płaszczu, stoi wyprostowany, bokiem prawym przytulony do osłony, trzyma wyrzutnię przeciwpancerną pionowo, ładunkiem do góry, na dłoniach ma ciemnobrązowe rękawiczki. Ramka z myślami bohatera:

Powierzchowność nic nie znaczy. Skoro nawet godło państwowe nosi maskę...

Strony 3 i 4, Kadr 1: Człowiek w płaszczu stoi na ugiętych nogach między fragmentami betonowych ścian. Wciąż widoczny jest od tyłu. Rurę pancerfausta trzyma już opartą na ramieniu, celuje z wyrzutni w kierunku, w którym patrzy, czyli przed siebie, lekko w górę. Przed nim znajduje się, pomalowany na ciemnoczerwono, mech dwunożny, z pozłacanym znakiem sierpa i młota na kokpicie. Na widocznym, lewym boku korpusu machiny znajduje się sekcja z działem, jak w pierwszych czołgach. Widać część lufy ciężkiego karabinu maszynowego, zamontowanego z prawej strony. Ramka z myślami bohatera:

Pozory zazwyczaj mylą.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Johnny Napalm w 26 Wrzesień 2013, 12:07:42
Ha! To dobre. Kto by pomyślał, że pierwszy polski superbohater powstał tak dawno temu i był... tak specyficzny:

(http://2.bp.blogspot.com/-NIWLJPopzDc/UkP-nl0O16I/AAAAAAAAAMw/m__iyhZ7wkM/s1600/zdj%C4%99cie.JPG)

Sam pomysł był naprawdę prosty i przez to genialny. Otóż Onufry Zagłoba razem z Michałem Wołodyjowskim, którzy byli fajnie przerobieni na potrzeby komiksu, mieli spotykać na swojej drodze różne postacie ze świata popkultury, książki, itd.
Znamy skądś ten patent na zrobienie komiksu? ;) Wydaję mi się, że niejeden z forumowiczów zgłaszał się z takim pomysłem. Zatrakus chyba chciał nawet stworzyć polską Ligę Niezwykłych Dżentelmenów. :)
No tak, wtedy jednak nie dopuszczono do druku tego komiksu, bo chyba komuś przeszkadzała... peleryna, a to  już było zbyt amerykańskie, żeby to tolerować. No i fajny pomysł udupiono. Szkoda, bo zapowiadał się naprawdę zacnie.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 26 Wrzesień 2013, 14:02:29
Owszem Johnny i nadal uważam to za świetny pomysł, chociaż w polskiej literaturze wieku XIX-tego nie ma zbyt wielu postaci pasujących do Ligii, przy okazji zmieniłem trochę skład: Gustaw/Konrad jest wciąż żywym, acz podstarzałym romantykiem, taką trochę karykaturą romantyków ogółem, ale też samego Mickiewicza.

Podobnie Kordian, który został tym mniej sławnym romantykiem, jednocześnie, zgodnie z wydarzeniami z Prologu, w czasie powstania Mefistofeles opętał Kordiana, czyniąc go bardziej racjonalnym i, hmm, pozytywistycznym(dzięki czemu łatwo uzasadnić to, że gra na giełdzie, jak to czynił Słowacki) i od tamtej pory mu towarzyszy. Przy tym relacja tych dwóch parodiowałaby relacje na linii Mickiewicz - Słowacki.

Oprócz tego uznałem, że Porfiry Pietrowicz byłby wprost idealnym przeciwnikiem dla Ligii- inteligentny i przenikliwy, jednocześnie nie podążający ślepo za prawem carskim, mogący podejmować akcje według własnego sumienia lub jedynie bawić się członkami Ligii.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Johnny Napalm w 27 Wrzesień 2013, 10:07:32
Hm... moim zdaniem troch? za bardzo zafiksowa?e? si? na tym, ?e komiks i pojawiaj?ce si? w nim postacie musz? by? koniecznie z XIX wieku.
Wiem o co chodzi - o oczywiste i nie pozostawiaj?ce cienia w?tpliwo?ci nawi?zanie do oryginalnej Ligii Niezwyk?ych D?entelmenów. W tym przypadku akcja musi koniecznie rozgrywa? si? w XIX wieku. Jak dla mnie to troch? bez sensu. Pewnie i tak odwo?anie do Ligi b?dzie widoczne go?ym okiem i dlatego, chc?c unikn?? zarzutów o plagiat, robi?by? to proste prze?o?enie:
- u Moore'a XIX wiek, to i u ciebie XIX wiek.
- u Moore'a postacie z ksi??ek, u ciebie podobnie.
- u Moore'a postacie z epoki romantyzmu, posiadaj?ce niezwyk?e cechy, u ciebie podobnie.

W ten sposób powstaje co? ma?o oryginalnego. Nawi?zania i tak ka?dy si? dopatrzy w twoim komiksie. Nie obawiaj si?, kto b?dzie chcia? wysunie to przeciw tobie jako "zarzut".
A wystarczy pomieszanie nieco epok. Niech i to si? dziej? w XIX wieku - przy okazji mo?na wykorzysta? klimat steampunku, gdyby? chcia? oczywi?cie.
Pomieszanie epok sprowadza?oby si? do wsadzenia w historie postaci ciekawszych, cho? nie koniecznie z XIX wieku. Przyk?adem niech b?dzie ZAWISZA CZARNY. Posta? ca?y czas by?aby ubrana w swoj? s?ynn? czarn? zbroj? i nikt nie wiedzia?by kto tak naprawd? ukrywa si? pod ni?. Mo?e duch? Kolejn? interesuj?c? postaci? jest TWARDOWSKI, a? si? prosi ?eby znalaz? si? w takiej Lidze.
No i mo?na tak dalej jecha? ze znanymi postaciami z polskiej historii. Je?li zatrzymasz si? tylko na XIX wieku i ksi??kach z tego okresu, wyjdzie ci chyba Liga Niespecjalnie Interesuj?cych D?entelmenów.

Ok, wrzucam przy okazji kolejn? ok?adk? nieopublikowanego komiksu o Zag?obie i Wo?odyjowskim:

(http://1.bp.blogspot.com/-igb2nwbuq7c/T-wMHMCeH7I/AAAAAAAAFn4/hBmtm6e8r84/s1600/1+zagloba+winnetou.jpg)
Tu ju? troch? gorzej, moim zdaniem, ale te? ciekawie.
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: Zatrakus w 27 Wrzesień 2013, 14:22:25
Wiesz Johnny, te? o tym my?la?em(o tym ?e te postaci to nie bardzo, a i koncepcja wymaga?aby odrobin? wi?cej oryginalno?ci), a co do zaproponowanych przez Ciebie postaci: do kro?set, to ju? tylko sami nieumarli i duchy nam z tej historii i literatury pozostali! ;)

Takim razie plan 'B': M?? z "Lilij" Mickiewicza oraz Chocho? z "Wesela" Wyspia?skiego zostaj? przywo?ani z piek?a do czasów wspó?czesnych, aby razem odzyska? ukradziony szatanowi, przez nieznanego sprawc?, artefakt- zegar z prologu "Kordiana". 

Brzmi lepiej ;)?
Tytuł: Odp: Ojczysty superheros
Wiadomość wysłana przez: bart-allen w 09 Listopad 2013, 12:05:03
Członkowie SUPER POLAKÓW:

Jakub Siepacz (imię. Kuba Muchomorek)- Psycho grupki, niszczy i atakuje, nie wykazuje się inteligencją. Kuba Muchomorek pracował w firmie w której pracował też Polatriot. Zajmował się tam wywalaniem z pracy. Jest ubrany w kamizelkę kuloodporną i okulary Chucka Norrisa, a we spodniach ma dziury.

Dzikus (imię. Zdzisek Wąsacz)- Chłopiec na posyłki, najmłodszy z grupy, był gońcem w biurze. Kieruje Arrinerą Hussaryą, autem grupy. Haker, ma szybkie ruchy. Ubiera się w bluzę GAP i kominiarkę.

Kapitan Mrożonka (imię. Antoni Mrożonka)- Mózg grupki, z Dzikusem stanowią inteligentny duet. Pracował w biurze jako naprawiacz sprzętów. Ma największe zaufanie od Polatriota. Ubiera się w tekturowy kaptur i tekturową maskę oraz białą bluzę z napisem Mrożonka.