Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Nasze recenzje komiksów z Batmanem

Zaczęty przez Juby, 19 Lipiec 2009, 22:01:54

Juby

Tak, kupiłem. Było tak, jak przewidywałem pod koniec września - ze względu na zapowiedź wersji DC Deluxe w przyszłym roku, w sieci pojawiło się sporo ofert na pierwsze wydanie w bardzo atrakcyjnej cenie, dwukrotnie niższej niż jeszcze latem.
Nie wiem co planują w nowym wydaniu, bo nie znajduje mi żadnego Deluxa po angielsku, najwyraźniej to będzie autorski składak Egmontu.

Moja recenzja trzeciego tomu Knightfall już na stronie:
https://www.batcave.com.pl/komiksy-polska-2022/batman-knightfall-tom-3-krucjata-mrocznego-rycerza/#1

Dodam jeszcze, że mam straszny niefart do tej serii. Pierwszy tom kupiony na allegro(oficjalny profil Egmont) przyszedł do mnie z dziwnie pofaudowaną częścią stron. Drugi - którego zamówiłem w sklepie Gildia, bo cieszy się świetną reputacją, a nie chciałem już żadnych defektów - odebrałem z dwoma lekko ubitymi rogami (reszta zamówienia w stanie perfekcyjnym). Knightquest zamówiłem w tym samym sklepie razem z trzema innymi komiksami i dwoma książkami - wszystko przyszło całe, a Batman ma lekkie wgniecenie przy jednym rogu i białe zadrapania na grzbiecie... >:( Mam nadzieję, że przy tomie czwartym w końcu dostanę egzemplarz bez żadnych wad.

Gieferg

Cytat: juby w recenzjiA ostatni update jego zbroi sprawił, że bardziej przypomina Optimusa Prime'a, czy inną maszynę niż Człowieka-Nietoperza.

Miałem to samo skojarzenie ale zapomniałem o nim wspomnieć w recenzji :)
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

Crowridd

Cytat: Juby w 06 Listopad  2022, 02:31:35Nie wiem co planują w nowym wydaniu, bo nie znajduje mi żadnego Deluxa po angielsku, najwyraźniej to będzie autorski składak Egmontu.

Możliwe, że nic patrząc na np. Mroczny książę z bajki - objętościowo podobne.

Crowridd

Cytat: Juby w 05 Listopad  2022, 14:43:48Największy zgrzyt jaki odnotowałem to tłumaczenie Jarosława Grzędowicza - kilka zdań ma dziwny, nienaturalny szyk, a w jednej chmurce ewidentnie się pomylił nazywając Olivera Queena Oliverem Greenem. :P

Skończyłem właśnie po raz drugi czytać tę historię. W edycji od Eaglemoss nie ma tego błędu. Tłum. Jarosław Grzędowicz i Marek Starosta.

Scenariusz bardzo dobry - w ogóle nie przynudza, a sama akcja jak się ciekawie zaczęła to nie zwalnia do samego końca.
Dobrze osadzone postacie, jak np. Barbara Gordon, czy Harvey Dent którym przypisano ciekawe role.

Rysunki na pewno oryginalne, ale nie równe. Byłem pod wrażeniem kadru z wisielcem w dzwonnicy, czy Harvey'em siedzącym na fotelu proszącym o śmierć. Natomiast kadr z Timem, który dopiero co zobaczył co stało się z jednym z Robinów - dramat. Wygląd socjopaty - chyba nie o to chodziło.

Juby

Kolekcję dla Eaglemoss opracowywał Egmont, więc bardzo możliwe że użyli tłumaczenia Pan Grzędowicza sprzed 12 lat, które tylko poprawił Marek Starosta.

Crowridd

No na pewno

Co do mojego wydania, to kupiłem używany tom, który niestety stał na półce w pokoju dla palaczy, więc doświadczenie z każdym czytaniem mam niesamowite...

Juby



Po kilku dniach w końcu skończyłem od deski do deski (ze wszystkimi materiałami dodatkowymi włącznie). Absolutnie niesamowita rzecz! Doskonałe scenariusze Paula Diniego i genialne prace Alexa Rossa, tutaj nie mogło być inaczej. Co mnie zaskoczyło - pięć z sześciu zawartych w nim historii to nie komiks(!), a książeczki obrazkowe (nie ma chmurek, dymków i onomatopei, tylko suchy tekst i ilustracje), ale to nawet lepiej, taka forma pasuje do dojrzalszych historii o tych postaciach. Zdecydowanie najbardziej podobały mi się historie o Supermanie (wow), Batmanie (duh) i Kapitanie Marvelu, a najsłabiej wypada ta o Wonder Woman.

Jeśli ktoś się waha z zakupem przez wysoką cenę (w najlepszych promocjach trzeba wydać +170 złotych) to od siebie mogę napisać tylko tyle, że warto. Polecam, bo to jedna z najlepszych rzeczy DC z jaką miałem do czynienia, album do wielokrotnego przeglądania (co czynię od kilku dni).

Jeśli miałbym wymienić jakieś wady (poza odstającą, bo mniej ciekawą historią o Dianie), to kilka niedoskonałości polskiego wydania. Wyłapałem co najmniej dwie wpadki tłumaczenia (autorstwa Tomasza Sidorkiewicza) - choć nie jestem ekspertem, może tylko mi się wydaje, że są tam błędy - i ubolewam że zmieniono okładkę na gorszy wariant, w dodatku w celu uniknięcia dalszego windowania ceny (okładkowa to aż 329,99 zł) pozbawiono ją jakichkolwiek odblaskowych i pozłacanych elementów, choć ewidentnie tytuł, nazwiska autorów i logo DC powinny takie być. Reszta - bez zastrzeżeń.



Ostatnia rzecz na jaką chciałem zwrócić uwagę - powyższe prace powinny być drogowskazem dla twórców kinowego uniwersum DC. To doskonały plan, którego powinni byli się trzymać, czyli: tworzenie historii, które nie tracą czasu na origin (pokazują go w szybkim montażu, czołówce, albo retrospekcji), ale doskonale przedstawiają widzowi tych bohaterów i stawiają ich w sytuacjach, w których mogą się wykazać jako doprawdy Najwięksi superbohaterowie na świecie, które są dla nich wyzwaniem, ale nie da się ich rozwiązać w jeden dzień i tylko za pomocą siły fizycznej. Układ historii: solowy Superman > Batman > Kapitan Marvel > Wonder Woman > a na koniec Liga Sprawiedliwości uzupełniająca skład bohaterami drugoplanowymi, też wydaje mi się idealnym wzroem. Wielka szkoda, że architektem DCEU nie został ktoś, kto jest fanem właśnie tego tytułu, tylko Zack Snyder, który za swoją komiksową biblię uważa TDKR Franka Millera, który za cholerę nie nadawał się na coś z czego można by czerpać przy budowaniu świata superbohaterów. :-[

Juby

Cytat: Juby w 05 Listopad  2022, 14:43:48Po przeczytaniu części pierwszej jestem miło zaskoczony i czekam na kolejne odcinki tej mini-serii (oby nie popsuły dobrego pierwszego wrażenia). Na razie bez oceny.



Po drugim rozdziale opinia bez zmian. Świetny prolog do filmu Matta Reevesa, spójny z nim stylistycznie (tylko znacznie brutalniejszy - kategoria wiekowa +17). Egmont raczej stawia na oryginalne komiksy, bądź adaptacje literatury/ gier, a nie poszerzanie świata filmu, ale jeśli w przyszłym roku uznają, że chcą wydać ten tytuł w DC Black Label, na pewno postawiłbym go na półce i wracał do niego zawsze przed powtórką The Batman.

Juby

Moja recenzja już na stronie:


https://www.batcave.com.pl/komiksy-polska-2023/batman-knightfall-tom-4-koniec-mrocznych-rycerzy/#1

Dodam, że to pierwszy tom Knightfall bez żadnych materiałów dodatkowych. No, poza wstępem Rado, ten jest i warto go przeczytać choćby po to, aby dowiedzieć się kim byli panowie z kasyna na statku ;)

Crowridd


Juby

#415
W swojej opinii wspomniałem o wpadkach polskiego przekładu. Sam wyłapałem takie dwie:



1. Chyba powinno być "tĘ" propozycję.
2. Chyba powinno być: "Jeśli tego NIE zrobisz, na pewno wrócę." - bo ostatnie zdanie dotyczy całej wypowiedzi Kapitana Marvela. Tak jak jest brzmi dziwnie, jakby Kapitan miał wrócić nawet jeśli ojciec dostosuje się do jego sugestii.

Z innych wpadek wydawniczych, o których nie wspominałem w swoich recenzjach - czy u was też Knightfall ma tak nierówne drukowanie grzbietów? Tytuł/ numer tomu/ logo DC są na różnych wysokościach, dopiero tom czwarty pasuje do tomu pierwszego (drugi ma wszystko niżej, trzeci wyżej).



Nie żeby mi to szczególnie przeszkadzało, bo różnice są minimalne (milimetr), a i tak planuję trzymać te komiksy frontem na pokój. Pytam z czystej ciekawości, czy to wada całego nakładu, czy akurat mi się tak (nie)poszczęściło.

Gieferg

Cytat: Juby w 28 Styczeń  2023, 00:44:40Moja recenzja już na stronie:

Drugi najlepszy tom (po drugim) jak dotąd, dla mnie tak 4+ za scenariusz, 4 za rysunki (znowu nierówne). Recenzja już napisana, będzie na filmożercach pewnie w ciągu 1-2 dni.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.


Juby

#418
Cytat: Gieferg w 07 Luty  2023, 17:27:444 za rysunki (znowu nierówne)
Pod tym względem trudno oczekiwać czegoś innego, bo każdy tom składa się z zeszytów ongoingów, tj. serii regularnych, które muszą wyjść w określonym terminie = jest napięty grafik, aby je narysować + tworzone były przez różnych twórców, często o kompletnie innych stylach. Efekt musiał być nierówny.

Jeśli szukasz komiksu z Batmanem z pracami 6+, czy też 10/10, sięgnij po Trzech Jokerów rysowanych przez Jasona Faboka - to w pewnym stopniu kontynuacja Zabójczego żartu, która tak jak część pierwsza powstawała w swoim tempie (TKJ, bo nie był planowany jako zwykły zeszyt, TJ jako mini-seria, która miała wyjść dopiero kiedy będzie gotowa). Ma jeden styl i bezbłędne ilustracje (a Batman ubierał się w swojej jaskini z 1989 roku).

Jak u ciebie prezentują się grzbiety?

Gieferg

A chyba podobnie jak na twojej fotce, ale nie zwróciłem nawet uwagi. Zerknę jak będę w domu.

Po "Trzech Jokerów" jakoś nie mam ochoty sięgać. Sam pomysł wyjściowy mnie odrzuca, nie lubię takich rzeczy. Z opiniami też raczej spotykałem się niezbyt pochlebnymi (ale zerknę na rysunki).

Co do nierówności - owszem, musieli być różni, ale rózni też mogą być równi - gdyby to narysowali tylko Grummett, Balent, Nolan i Kitson to by ocena była wyższa, a za tych pozostałych Blevinsów i innych Manleyów leci w dół.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.