Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman v Superman: Dawn of Justice.

Zaczęty przez b.p., 21 Lipiec 2013, 01:13:07

Rado

Mnie się podoba najbardziej "Man of Steel: Battle the Knight" i nie widzę w tym nic patetycznego. Serio.

LelekPL

Mi się nie podobają te tytuły, bo liczę na film o Batmanie i Supermanie, a nie sequel filmu o Supermanie z gościnnym występem Batmana.

Johnny Napalm

Ja myślę, że jednak będzie to bardziej film o Supku niż o Batku, niestety lub "stety" - zależy kto co lubi. Pewnie tak będzie z prostej przyczyny – Batman dostał porządną trylogie, nie mówiąc już o tym, że i poprzednia dekada była przez niego zdominowana. Pora na Supermana. Poza tym, wiele przesłanek wskazuje na to, iż to przeciwnicy Kryptonczyka będą tymi "złymi".
No i też dobrze, bo i Gacenty może - a nawet jest to teraz wskazane - wyjść poza swój schemat, walki z dziwnie poubieranymi szaleńcami. Wiem, wielu przeciwników Batmana nie widzieliśmy na dużym ekranie, ale po prawdzie, pierwsza liga złoczyńców z Gotham została już pokazana. Pozostały prawie same cienkie Bolki. :D
Hm... krążą słuchy, że ma być dwóch przeciwników w filmie. Myślę, że jeśli i Lex Luthor się pojawi, to musi pojawić się też Metallo.
Tylko żeby to nie był koleś postury zwykłego człowieka. Może i nie gigantyczny robot, ale ktoś w stylu kafara. Na pewno nie ktoś w stylu typa ze Smallville. Doomsday niech jeszcze poczeka w kolejce, przynajmniej do czasu zmontowania całej Ligi. :P

Ło rety...
Spoiler
[Zamknij]
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Rado

No tak. Nie zapominajmy, że to jest sequel Man of Steel, a nie pełnoprawny film Worlds Finest, więc siłą rzeczy będzie to film o Supku. Tak przynajmniej ja to widzę. Ktokolwiek by się tam nie pojawił (Flash, WW, Batman) będzie tylko gościem. Na jaką skalę będzie ta gościna rozpisana, to już zależy twórców.

LelekPL

Nikt nie powiedział, że jest to Man of Steel 2 jeszcze. Batman vs Superman może być takim samym sequelem MoS jak Avengers był sequelem Iron Mana czy Kapitana Ameryki, czyli praktycznie w ogóle i będzie samodzielnym pełnoprawnym filmem, tak jak Avengers. Sporo teraz zależy od tego jak zatytułują ten film. Jeśli tytuł będzie brzmiał Batman vs Superman to chyba możemy sobie dać spokój z mówieniem o sequelu, ale jeśli będzie się nazywał "Man of Steel 2: coś tam coś tam", no to jednak Batman będzie raczej gościnną postacią i moje zainteresowanie tym filmem automatycznie spada drastycznie.

kelen

To jest w sumie ciekawe, że wciąż nie znamy tytułu tego filmu. I przez to też nie dziwie się, że niektórzy odbierają to jako ukrywanie faktu filmu o tytule "Justice League", choć mocno w to wątpię. Dlatego albo chcą dobrać tytuł starannie albo może on za wcześnie zdradzić nam jakąś niespodziankę (np. Man of Steel: Doomsday :D).

Rado

Fakt, to może pójść w różne strony jeszcze. Snyder na początku (wg newsów na głównej) używał określenia "kontynuacja". Ja, poprzez ten termin rozumiem, że to będą dalsze losy Człowieka ze Stali. W przypadku osobnego tworu jakim by było JLA lub Worlds Finest takiego terminu bym nie używał. Nie zrozumcie mnie źle, w JLA Superman też występuje, jednak nie są to jego dalsze losy czyli nomen omen kontynuacja. Tezę, że to będzie sequel Man of Steel potwierdzałyby te doniesienia o szukaniu więcej niż jednego przeciwnika z mitologii Supermana.

A tą całą sprawę z tymczasowym brakiem tytułu, odbieram tak (być może troszkę prostacko), że po prostu nie wybrali jeszcze chwytliwego tytułu, a nie, że nie wiedzą, w którą stronę (sequel czy osobna "produkcja") mają pójść.


Adriann

Mam wrażenie że pojawienie się Batmana w tym filmie to tylko próba przyciągnięcia większej ilości widzów,głównym planem jest przekonanie jak naj większej liczby osób do pozostałych bohaterów dc...dlatego właśnie zobaczymy zapewne wielu herosów..nie tylko Batmana i Supermana.;P To może być postawienie wszystkiego na jedną kartę

Doctus

#188
CytatBatman vs Superman mo?e by? takim samym sequelem MoS jak Avengers by? sequelem Iron Mana czy Kapitana Ameryki, czyli praktycznie w ogóle i b?dzie samodzielnym pe?noprawnym filmem, tak jak Avengers.

Czarno to widz?. Marvel mia? swój plan, konsekwentnie go realizowa?. Ka?dy z bohaterów dosta? po swoim filmie, nikt si? nie ?pieszy? a jako?? produkcji by?a zadowalaj?ca jak na blockbustery (przynajmniej dla mnie jako fana komiksu, który patrzy na wiele rzeczy z przymru?eniem oka). Man of Steel bardzo mi si? podoba?, ogl?da?em ten film ju? kilka razy i za ka?dym wywiera na mnie bardzo dobrze wra?enie.

Ma swoje mankamenty, podobnie jednak jak inne filmy komiksowe, jednak co najwa?niejsze - opowiada konkretn? histori?, która skupia si? na Supermanie. Nie ma wiele easter-eggów, nawi?za? ?e to wi?kszy ?wiat i s? inni bohaterowie. To idealny wst?p do filmowego ?wiata DC, gdzie Superman powinien dosta? sequel a nast?pnie swoje filmy inni bohaterowie - Aquaman, Green Lantern, Flash (chocia? by?bym za tym ?eby wykorzysta? wersj? z serialu, ale skoro wol? to rozdziela? to ju? ich problem).

Na t? chwile Warner ma jeden film ze swojego ?wiata, a do drugiego chc? upchn?? jak najwi?cej bohaterów byleby tylko pokaza? ile to trykociarzy nie jest w ich ?wiecie. To pokazuje jak bardzo Warner Bros. jest pazerne. Superman, Batman, Wonder Woman w jednym filmie. A gdzie miejsce na rozwój postaci eSa, na rozpisanie jego relacji z Batmanem, na przedstawienie Batmana, na przedstawienie widzom Wonder Woman, na nawi?zanie mi?dzy t? trójk? bohaterów jakiej? g??bszej relacji? jak s?ysz? ?e do tego wszystkiego chc? jeszcze pcha? Luthora, Metallo, Doomsday'a, Flasha, Martiana Manhuntera i bóg jedyny wie co jeszcze to autentycznie robi mi si? s?abo.

Pomys? ?eby ka?dy cz?onek Ligi prezentowa? inn? narodowo?? ju? w ogóle jest idiotyczny. W DC jest Liga z?o?ona z superbohaterów ró?nych regionów, nie powinno zmienia? si? tej oryginalnej która przecie? jest ju? kultowa. Nie rozumiem te? krety?skiej logiki poprawno?ci politycznej, przez któr? sobie za?o?yli ?e Lex Luthor musi by? czarny i teraz szukaj? do tej roli koniecznie czarnoskórego aktora. Zupe?nie jakby kolor skóry dodawa? umiej?tno?ci aktorskich. Podsumowuj?c, obawiam si? filmu który zostanie zjedzony przez ambicj? twórców. A ma potencja?.

LelekPL

Cytat: Adriann w 09 Grudzień  2013, 17:02:26
Mam wra?enie ?e pojawienie si? Batmana w tym filmie to tylko próba przyci?gni?cia wi?kszej ilo?ci widzów,g?ównym planem jest przekonanie jak naj wi?kszej liczby osób do pozosta?ych bohaterów dc.

Te? mam takie przeczucie, ?e pos?uguj? si? swoim najwi?kszym towarem, ?eby promowa? innych... ale mo?e to nie wypali? je?li ucierpi na tym wizerunek Batmana. Mam nadziej?, ?e tak nie b?dzie, ale po?yjemy, zobaczymy.

Cytat: Doctus w 10 Grudzień  2013, 20:32:57
To pokazuje jak bardzo Warner Bros. jest pazerne. Superman, Batman, Wonder Woman w jednym filmie. A gdzie miejsce na rozwój postaci eSa, na rozpisanie jego relacji z Batmanem, na przedstawienie Batmana, na przedstawienie widzom Wonder Woman, na nawi?zanie mi?dzy t? trójk? bohaterów jakiej? g??bszej relacji? jak s?ysz? ?e do tego wszystkiego chc? jeszcze pcha? Luthora, Metallo, Doomsday'a, Flasha, Martiana Manhuntera i bóg jedyny wie co jeszcze to autentycznie robi mi si? s?abo. A pomys? ?eby ka?dy cz?onek Ligi prezentowa? inn? narodowo?? ju? w ogóle jest idiotyczny. W DC jest Liga z?o?ona z superbohaterów ró?nych regionów, nie powinno zmienia? si? tej oryginalnej która przecie? jest ju? kultowa. Nie rozumiem te? krety?skiej logiki poprawno?ci politycznej, przez któr? sobie za?o?yli ?e Lex Luthor musi by? czarny i teraz szukaj? do tej roli koniecznie czarnoskórego aktora. Zupe?nie jakby kolor skóry dodawa? umiej?tno?ci aktorskich.

Czemu od razu pazerne i czemu si? nic ma nie uda?? Po co ten pesymizm? To, ?e wstawi? Batmana wcale nie znaczy, ?e nie mo?na rozwin?? postaci Clarka - mo?na i to nawet bardziej, bo na zasadzie kontrastu b?d? mogli bardziej szczegó?owo przeanalizowa? te postacie. Rozpisze to tym samym ich relacj?. Batmana przedstawia? nie trzeba - wszyscy wiedz? o nim ju? wszystko. Kolejny solowy film jest niepotrzebny w wypadku tej postaci, przynajmniej teraz. Wonder Woman nie wiemy nawet jak du?? rol? b?dzie mia?a. Póki co reklamuj? ten film jako Batman vs Superman, wi?c my?l?, ?e mog? j? da? tylko jako wst?p do jej solowego filmu, albo Justice League, jak np. Black Widow. Wed?ug mnie ma to sens. A po co komu kolejny film o Supermanie skoro pierwszy zosta? przyj?ty z tak mieszanymi opiniami? Kapitan Ameryka nie mia? drugiego filmu przed Avengers, nie mia? go te? Thor, ani Hulk.

Co do pozosta?ych postaci, to nawet nie ma o czym pisa?. Nigdy nie powinno si? tak przejmowa? plotkami. Póki nie ma oficjalnego og?oszenia to powinno si? takie informacje wpuszcza? jednym uchem i wypuszcza? drugim. W 99% wypadków s? nieprawdziwe, wi?c póki co nie ma si? nimi nawet co sugerowa?.

Co do Lexa to parafrazuj?c Ciebie, nie widz? jak bia?y kolor skóry mia?by mu doda? umiej?tno?ci aktorskich. Donoszono, ?e "jednymi z aktorów" których przymierzano do tej roli byli Elba i Washington, ale WB my?li te? o bia?ych aktorach. Po prostu niech wybior? najlepszego aktora do tej roli, niezale?nie od koloru skóry. I to nie jest poprawno?? polityczna tylko zwyczajne "nie bycie rasist?"... Poza tym, to te? tylko plotka, wi?c znowu nie ma nawet nad czym specjalnie si? rozpisywa?.

Doctus

CytatCo do Lexa to parafrazując Ciebie, nie widzę jak biały kolor skóry miałby mu dodać umiejętności aktorskich. Po prostu niech wybiorą najlepszego aktora do tej roli, niezależnie od koloru skóry. I to nie jest poprawność polityczna tylko zwyczajne "nie bycie rasistą"... Poza tym to też tylko plotka, więc znowu nie ma nawet nad czym specjalnie się rozpisywać.

Podkreślam - najważniejsze są dla mnie umiejętności aktorskie, i jak dla mnie to Batmanem mógłby być nawet Idris Elba bo nadawałby się świetnie do tej roli, niezależnie od tego że jest Afroamerykaninem. Odtwórców ról trzeba szukać pod względem umiejętności, tego jak wciela się w daną postać i co z siebie wydobędą żeby ją realnie odtworzyć. Ostatnio słyszałem że WB szuka właśnie czarnoskórego aktora do roli Lexa, stąd też wynikło moje oburzenie.

LelekPL

W takim razie zgadzamy się w 100%.

Kujaw

Ja w roli Lexa widzia?bym Meryl Streep. Umiej?tno?ci aktorskie niebanalne, a w "?elaznej Dziewicy" pokaza?a, ?e role twardych osób ze ?wiata polityki ?wietnie jej wychodz?....

Biali nie potrafi? skaka?, a nie gra? w filmach :D

Tak na serio, to plotki o czarnym Luthorze brzmi? jak tanie podbijanie hype'u, a w przypadku takiej produkcji jest to raczej zb?dne.

"Is it a bird? Is it a plane? NO! It's a flyin' pirate ship!"
~ Lagerstein "Dreaded Skies"

Johnny Napalm

Również jestem za Meryl Streep w roli Lexa Luthora, w końcu spełnia najważniejszy warunek wymieniony przez Was. Jest dobrą aktorką.
CytatPo prostu niech wybiorą najlepszego aktora do tej roli, niezależnie od koloru skóry. I to nie jest poprawność polityczna tylko zwyczajne "nie bycie rasistą"...
No, niech ją wezmą na Lexa Luthora, tylko nie w ramach poprawności politycznej, a jedynie żeby zwyczajnie "nie być seksistą".

;)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

LelekPL

Po pierwsze, porównywanie rasy do płci jest jak porównywanie piernika do wiatraka. Pomiędzy przedstawicielami różnych ras nie ma różnic umysłowych, podczas gdy różnice między płciami są dość obszernie udokumentowane - przewaga innych półkul, itp. Więc nie są to zbyt zbliżone przypadki.

Natomiast Meryl Streep? To aktorka, która potrafiłaby zagrać nawet King Konga, więc jeśli by się sprawdziła na castingach to czemu nie. Liczy się charakter, a nie wygląd.

Luthor to nie Wonder Woman, gdzie płeć postaci jest ważna, albo też nie Eric Lensherr, gdzie jego pochodzenie jest ważne. Takie nieistotne cechy można by w nim wymieniać bez zmiany samej esencji tej postaci. Na dobrą sprawę, Luthor może być małą Azjatką, która jest lesbijką, pod warunkiem, że wciąż jest przebiegła, inteligentna, wręcz genialna i o skrzywionym poczuciu moralności. Według mnie postać jest taka jaki ma charakter, a nie jak wygląda.

Czy preferowałbym Luthora jako łysego, białego mężczyznę? Owszem, bo do takiej stylistyki zostałem przyzwyczajony przez komiksy. Z chęcią zobaczyłbym go też jako dominującego fizycznie osobnika, bo takiej wersji na filmie jeszcze nie widzieliśmy. Co nie znaczy, że takie  drobne zmiany zmieniłyby drastycznie tą postać, bo to tylko preferencje, ale jestem otwarty na inne pomysły dopóki ich nie zobaczę. Siła Luthora wynika z charakteru, a nie mięśni czy wyglądu. Jeśli natomiast Wasz problem polega na tym, że czujecie dyskomfort przy czarnych i kobietach, być może to pora na jakieś badania psychologiczne ;)