Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman v Superman: Dawn of Justice.

Zaczęty przez b.p., 21 Lipiec 2013, 01:13:07

LelekPL

#90
@ b.p. Zgadzam się całkowicie, dlatego też napisałem JEŚLI ten easter egg należy traktować jako część kanonu, bo póki co 99% widzów nawet tego nie zauważyło. Natomiast użyłem go jako wskazówki do fabuły kolejnej części, dlatego iż wspomniał o nim sam Snyder. Wielcy reżyserzy często dokładnie wiedzą co mają wstawić, wszystko na ekranie jest dla nich ważne i ma jakiś powód. Jestem daleki od nazwania Snydera wielkim reżyserem, ale ewidentnie umieścił ten plakat świadomie. Na odpowiedź na pytanie czy jak u innych reżyserów będzie to miało dalsze znaczenie, czy po prostu wstawił je sobie bez sensu jeszcze sobie poczekamy. Fakt jest jednak taki, że były to najgorsze (albo najlepsze, zależy jak na to patrzeć) easter eggi jakie widziałem, bo tak na dobrą sprawę to ich nie widziałem. Owszem, klasyczne "jaja" były bardzo dobrze ukryte w starych grach komputerowych, ale obecnie te nawiązania są widoczne na pierwszy rzut oka w takich filmach Marvela. W MoS, jeśli mam być szczery to sam zauważyłem tylko logo Lexa. Gdyby nie kelen to loga Wayne Enterprises na satelicie nawet bym nie zauważył. Także albo są to bardzo skrzętnie ukryte wskazówki, jak za starych dobrych czasów i Snyder ma coś w sobie jednak z prawdziwego twórcy, albo, co bardziej prawdopodobne, chciał sobie coś tam wstawić do filmu, żeby zadowolić garstkę fanów.

b.p.

Co do easter eggs w MoS to rzeczywi?cie - wiele z nich w MoS trudno by?oby wy?apa? je?li wcze?niej nie by?o si? uprzedzonym gdzie ich szuka?. Sam z siebie zauwa?y?em jedynie logo LexCorp na cysternie i has?o "Trójz?b" przy operacji wojsk przeciwko Zodowi. Przy drugim seansie dostrzeg?em nazw? "Smallville" na budynku jednego z supermarketów. Mo?e to by? easter egg o tyle, o ile nazwa mie?ciny nie pada ani razu w filmie z ust postaci.


Je?li chodzi o same easter eggs jako wyraz re?yserskiego kunsztu Snydera, to widz? je raczej jako albo ho?dy (jak logo Wayne Enterprises) albo oko do fandomu (jak "Trójz?b" albo "Blaze Comics") albo konkretne wskazówki (LexCorp). Te ostatnie mo?e by?, i zapewne b?dzie, set-upem do konkretnej postaci w sequelu.

Cytat: AntyDoctus w 30 Lipiec  2013, 16:00:14
Jednak Nolan w kreowaniu postaci Johna Blake'a ewidentnie inspirowa? si? Robinem z komiksów. Troch? w nim by?o Jasona, w jednej rzeczy odda? ho?d Timowi, ale przede wszystkim Blake kojarzy? mi si? z Dickiem Graysonem. Ujawnienie jego prawdziwego imienia by?o w?a?nie ostatecznym potwierdzeniem i? materia?em ?ród?owym do umieszczenia w historii Johna by?a posta? Robin. Dla mnie to by? w 100% ten kultowy sidekick, tyle ?e dostosowany do nolanowskiej wersji.
Oczywi?cie, ?e Blake to Nolanowski Robin, ale celowo u?y?em s?ów "sta? si? Robinem a'la komiks", poniewa?  o ile w postaci wida? wyra?nie inspiracje wszystkimi trzema pierwszymi Robinami, to Blake Robinem jako takim nigdy nie by?. Dlatego jego prawdziwe imi? widzia?bym raczej jako puszczenie oka.   


Rarian

Wracaj?c do tematu aktora przejmuj?cego sched? po Bale'u to moj? wymarzon? kandydatur? jest Michael C Hall znany g?ównie z serialu "Dexter". Muskulatura, mrok bij?cy ze spojrzenia, g?os - wszystko pasuje idealnie. Jedyny problem to to, ?e nie wiem czy sama posta? Dextera nie jest zbyt zbli?ona do postaci Batmana i nie by?aby to niemal identyczna rola (taki 'Dexter bez zabijania'). Niemniej zobaczy? go w kostiumie Gacka - marzenie :).


Adriann

Bardzo chciałbym go zobaczyć w filmie..ale może nie jako Batmana...któregoś z przeciwników..np Harvey Dent   czy Scarecrow 8)

b.p.

Michael C. Hall?

Riddler a'la Jim Lee jak malowany


Swoj? drog? sadz?, ?e Riddler móg?by by? idealnym pierwszym przeciwnikiem Batmana jego solowym filmie. Bo:
1) nowe filmy o Batmanie musz? mie? to "co?" co odró?ni je od wszystkich poprzednich i powinien to by? klimat detektywistycznego krymina?u, intelektualnej gry mi?dzy bohaterem a z?oczy?c? i Riddler jest stworzony do takiej w?a?nie fabu?y;
2) Riddler by? ju? przeciwnikiem Batmana na ekranie - porównania zawsze nap?dzaj? widowni? i to zw?aszcza, ?e rola Careya by?a jednym z charakterystycznych elementów "Batman Forever", abstrahuj?c rzecz jasna od jej jako?ci.

Anonimowy Grzybiarz

Ekipa How It Should Have Ended ma swoją własną teorię na temat tego filmu:

http://www.youtube.com/watch?v=3B96ctffVp8#at=88

Jak zawsze całkiem zabawną.

LelekPL

A ja tym razem wyskoczę z apelem do fanów. Zdecydowałem się na niego po plotce z Orlando Bloomem, bo mimo iż sam wiedziałem, że jest ona pewnie tak prawdziwa jak św Mikołaj, to złapałem się na zdumieniu i wyśmianiu tej głupiej i niemożliwej plotki. Jak to? Orlando Bloom Batmanem? Przecież on się kompletnie nie nadaje...

No właśnie, a skąd ja niby mam to wiedzieć skoro nigdy go w podobnej roli nie widziałem. Nie widziałem go nawet w zbliżonej roli. Dlatego o ile ta kandydatura wydaje mi się jedną z najgorszych jakie można wymyślić, to postanowiłbym jednak dać jej szansę. Historia filmu uczy nas, że wielu aktorów zrobiło z niektórymi rolami rzeczy, których nikt by się po nich nie spodziewał. Jedna z największych gwiazd akcji, Bruce Willis, wcześniej był znany tylko z ról komediowych. Nagle miał zastąpić Arnolda Schwarzeneggera? Absurd... a jednak stał się nową gwiazdą. Sama historia Batmana uczy nas, że nie należy oceniać castingu przed ujrzeniem rezultatów. Michael Keaton był również aktorem komediowym, którego angaż uznano za katastrofalną pomyłkę. Teraz jest jednym z ulubionych odtwórców tej roli. Nikt się nie spodziewał, że Anne Hathaway posiada w sobie takie pokłady seksapilu. Wielu było obrażonych kiedy Heath Ledger został Jokerem. Można tych przykładów mnożyć.

Dlatego radzę Wam nie panikować i nie marudzić na samym początku. "Bo to cienias", "bo ma krzywą twarz", "bo za młody", "bo za stary" to tak płytkie argumenty, że naprawdę nie nadają się nawet na publikację. A póki co nie widziałem ani jednej kandydatury, żeby większość nie marudziła. Dajcie szansę komukolwiek, kto zostanie ogłoszony. Casting na pewno będzie olbrzymim, długotrwałym procesem i nie wybiorą nikogo z ulicy. Nie wybiorą nikogo, kto nie zrobił na nich jakiegoś wrażenia na castingu. Poczekajcie z oceną na pierwsze zdjęcia i filmy z produkcji i dopiero potem oceniajcie, kogokolwiek by teraz nie wybrali. Owszem, możemy podyskutować nad podejściem jakie chcielibyśmy aby ten film przybrał, ale koniec końców oni wybiorą kogoś kto po castingach i testach będzie pasował do ich wersji filmu i nie ważne czy będzie to Urban, Elba czy inny Adkins trzeba będzie to uszanować i wstrzymać się z ostateczną oceną przynajmniej do trailera.

kelen

Paranoja z tym castingiem jest okropna. Na Facebooku dzieję się to samo i za każdym razem muszę uspokajać ludzi, żeby się opanowali. Czemu przy Batmanach zawsze jest to samo? Już od samych lat 80, tak jak wspomniałeś. Ludzie myślą, że oni mają jedyną, słuszną wizję filmu, który powinien być zrealizowany pod ich dyktando i chyba zapominają, kto tu tak właściwie odpowiada za stworzenie obrazu.


Kujaw

#98
Z drugiej strony, co Was boli, że ludzie piszą o tym, co im nie pasuje? Najnormalniejsze zjawisko! Nie codziennie wybiera się nowego aktora do roli ikony więc jest gorąco, lub jak Wy wolicie to określać, jest paranoja.

CytatLudzie myślą, że oni mają jedyną, słuszną wizję filmu, który powinien być zrealizowany pod ich dyktando i chyba zapominają, kto tu tak właściwie odpowiada za stworzenie obrazu.

Przesadzasz. To przecież jasne, że każdy kto czeka na ten film ma swoją wizję, którą chciałby zobaczyć. Bo Ci ludzie tak samo jak ja, Wy i całe zastępy wiary chcą dobrego filmu. A nie dla każdego "dobry film" oznacza to samo. Takie gadnie i takie "apele" również wchodzą w skład tej "paranoi". Tak jak i moja wypowiedź :D

Cytat(...)i nie ważne czy będzie to Urban, Elba czy inny Adkins trzeba będzie to uszanować i wstrzymać się z ostateczną oceną przynajmniej do trailera.

No, gdyby to był Elba to ja nie musiałbym czekać do trailera :D Serio?

"Is it a bird? Is it a plane? NO! It's a flyin' pirate ship!"
~ Lagerstein "Dreaded Skies"

jakura

Spór jak to spór - jedni wolą blondynki, inni brunetki. Zobaczymy jak będzie i wtedy ponarzekamy (bo przecież trzeba;) ). Mi ostatnio "wpadł w oko" niejaki Dimitry Klokov - rosyjski ciężarowiec i muszę przyznać, że nie trudno mi wyobrazić go sobie w roli nietoperza:) Ja wiem, że to:
a) nie jest aktor (ale wielu aktorów zaczynało od wrzucenia na głęboką wodę),
b) jest naprawdę wielki (182 cm i 105kg - wygląda trochę jak komiksowy, dopakowany batman), więc mógłby kiepsko prezentować się w garniturach,
c) ma 30 lat (hmmm...poprzednio narzekałem, że wymyślam samych za starych:P),
d) jest "wrednym moskalem", a nie ucieleśnieniem Ameryki.
Powiedzieli mi, że nie da się tego zrobić. Odpowiedziałem maniakalnym śmiechem.

Kadaver

Z wyglądu pasuje, ale wygląd to nie wszystko.

kelen

Kujaw, problem polega na tym, że ludzie niepotrzebnie się denerwują, do plotek odnoszą się jak do prawdziwych informacji i rzucają agresywnymi oraz obraźliwymi komentarzami. Chodzi o to, żeby wyluzować i poczekać, zamiast szerzyć jakąś śmieszną nienawiść czy homofobię (ostatni kandydat został powyzywany od pedałów).

Kujaw

No, to powiem tylko tyle, że krzykaczy i buractwa nie brakuje, a denerwowanie się na nich jest równie bezcelowe. Najlepiej to olać, niech się hołota sama żre. A samemu, jak powiedziałeś, wyluzować i poczekać ;)

"Is it a bird? Is it a plane? NO! It's a flyin' pirate ship!"
~ Lagerstein "Dreaded Skies"

kelen

Nie mogę olać, bo muszę pilnować porządku na Facebooku i komentarzach jako redaktor/moderator :DD

LelekPL

#104
Kujaw, ale nie o to chodzi. Dyskusja, jak pisałem wcześniej, jest mile widziana, ale kiedy to jest dyskusja, a nie coś takiego:

Cytat- to jakiś żart !?

- WTF?!!!!
Kogoś Bóg opuścił !!!

- Ten chuderlak? No bez jaj! Ci od castingów to jakieś młoty.

- Nie będzie go. Ktoś sobie niezłe jaja robi.

- http://nooooooooooooooo.com

To nic nie wnosi i jak sam opisałeś jest wyrazem krzykactwa i buractwa, a to i tak łagodne przykłady od nas ze strony. Ja może nie jestem w takiej pozycji co Kelen, ale po takich komentarzach odechciewa się w ogóle pojawiać na niektórych stronach, bo od razu widać, że nie ma z kim rozmawiać. Nie byłoby to tak irytujące, gdyby "ofiarami" tej paranoi nie byli też użytkownicy, którzy wcześniej wydawali mi się rozsądni i logiczni. Także, może "apel" to było złe słowo, bardziej chodziło mi o "radę" dla tych użytkowników, aby trochę się uspokoili i dali aktorowi wybranemu do tej roli szansę, nawet jeśli nie będzie to dokładnie ta wizja o której myśleliśmy. Jeśli będzie inna to jeszcze nie znaczy, że będzie gorsza, trzeba tylko poczekać, bo często naprawdę nie wie się na co ma się ochotę, dopóki się tego nie zobaczy. Wystarczy przecież napisać: "ok, to nie byłby mój pierwszy wybór, bo (...) ale zobaczymy co dalej". Tym bardziej kieruję do nich tą radę, bo ci krzykacze i wieczni pesymiści, to te same osoby (typy osób), które myliły się tak wiele razy w przeszłości i potem wyglądały głupio jak rzeczywistość zweryfikowała ich marudzenia. Podsumowując krótko: warto poczekać.

Cytat: Kujaw w 12 Sierpień  2013, 16:26:37No, gdyby to był Elba to ja nie musiałbym czekać do trailera :D Serio?

Podałem go tylko tak sobie, wymieniając różne kandydatury z internetu, ale i jemu dałbym szansę. Nigdy nie ukrywałem, że zmiana koloru skóry nie ma dla mnie różnicy, gdyż jest to jedna z tych próżnych uwag, które ni jak mają się do "odgrywania" roli. Jeśli dla Ciebie to jest problem... no to to już jest twoja sprawa, której nijak nie uda mi się przedyskutować, chyba że masz jakiś inny argument poza czymś tak, dla mnie, błahym?