Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman v Superman: Dawn of Justice.

Zaczęty przez b.p., 21 Lipiec 2013, 01:13:07

LelekPL

Co do budowy to nie my?lisz logicznie. Po to s? aktorami, ?eby zmieni? odpowiednio swoje cia?o - Henry Cavill nie wygl?da? jak Superman zanim nie zacz?? ?wiczy? do SUpermana i jeszcze wcze?niej do Immortals, Hugh Jackman nie by? mi??niakiem przed X-Menami. Nie mówimy o tym, ?eby Hammer gra? Wayne'a tak jak wygl?da teraz, prosto z ulicy. On b?dzie mia? par? dobrych miesi?cy na przygotowanie swojego cia?a, dodanie kilki/kilkudziesi?ciu kilogramów masy mi??niowej. Bale nie wygl?da? jak Chris Evans czy Chris Hemsworth tylko dlatego, ?e w filmie chcieli innego podej?cia, chcieli w miar? dobrze zbudowanego Batmana, ale te? Wayne'a, który swoj? sylwetk? nie wzbudza?by wi?kszych podejrze? (poza tym w pierwszym filmie po prostu nie mie?ci? si? w kostiumie, kiedy za mocno przypakowa?). W nowym filmie o takie problemy raczej nie musimy si? obawia?, gdy? domy?lam si?, ?e podej?cie b?dzie bardziej fantastyczne/komiksowe, co pozwoli aktorowi bardziej rozwin?? swoje skrzyd?a pod wzgl?dem przygotowania fizycznego. Tak?e mo?esz spokojnie ka?dego z tych aktorów wyobra?a? sobie z dodatkow? mas? mi??niow?

Co do Hammera to nie jest to idealna kandydatura, ale wed?ug mnie bardzo dobra. Po przygotowaniu fizycznym, b?dzie mia? odpowiedni? budow?, g?os i umiej?tno?ci aktorskie, a w dodatku osobiste do?wiadczenie na którym mo?e polega? przy okazji kreowania postaci. Oczy mo?e i Ci nie pasuj?, ale jak pisa?em wcze?niej, w tej chwili nie ma kandydata idealnego, zw?aszcza je?li DC rzeczywi?cie chce zrobi? Batmana w tym samym wieku co Superman, a wed?ug mnie to BARDZO dobry pomys?. Pozwoli to na zakontraktowanie m?odego aktora na par? lat/filmów, wi?c nie trzeba si? ju? b?dzie martwi? o ponowny casting przy okazji solowych projektów z Batmanem. Poza tym pasuje to do kanonu komiksowego gdzie obaj bohaterowie s? zazwyczaj w tym samym wieku, wi?c kompletnie nie widz? problemu w m?odszym Batmanie. Tak?e z "m?odych gniewnych" masz takiego Hammera, tylko garstk? innych aktorów i potem nic. Tak?e jako fani szperamy z tego co znamy i pasowa?oby przynajmniej w miar? dobrze... Cho? w tej chwili s?dz?, ?e by? mo?e najlepsz? opcj? b?dzie jednak casting na szerok? skal? w poszukiwaniu nieznanego nikomu kandydata, który by?by lepszy od dotychczasowych propozycji. W samej Ameryce jest zapewne mnóstwo pocz?tkuj?cych aktorów, którzy spe?nialiby wymagania doskonale.

Doctus

Cytatw dodatku osobiste do?wiadczenie na którym mo?e polega? przy okazji kreowania postaci.

Có?, mo?e ?le dobra?em s?owa - bardziej chodzi?o mi o predyspozycje. By? mo?e mam zbyt ograniczon? wyobra?nie ?eby jako? wizualizowa? sobie Hammera który jest takiej samej muskulatury i postury jak Henry Cavill. Dla mnie Hammer jest zbyt m?ody, i zbyt ?adniutki. Bardziej mi pasuje do roli w filmie romantycznym, ani?eli jako tragiczna posta? jak? niew?tpliwie jest Batman. Filmowy Bruce musi wygl?da? m?sko, gro?nie, a na twarzy musi mie? wypisane cierpienie i samotno?? a nie 'jestem z bogatej rodziny'. Wspomnia?em o tym w kontek?cie tego rzekomego do?wiadczenie z ?ycia, które tu znowu przytaczasz.

Nie wiem jak by mia?o mu to pomóc w odegraniu roli, skoro jedyne co go ??czy z Wayne'ami to maj?tek jego rodziny? to tylko pieni?dze. Dla Bruce'a pieni?dze mia?y znaczenie tylko kiedy? u?ywa? ich do swojej misji, a tak by?o to jedynie co?, na czym opiera?a si? jego publiczna maska - playboy'a Bruce Wayne'a. Aktorowi który ma wcieli? si? w Batmana, mog?aby pomóc osobista tragedia któr? przeniós?by na ekran, a nie fakt ?e jest maj?tny. Bruce mo?e by? Batmanem i bez pieni?dzy, co nawet pokazano w The Dark Knight Rises - to jego prze?ycia, cierpienie, i poczucie misji kszta?tuje go jako posta?, wi?c sytuacja finansowa Armiego Hammera nie pomo?e mu szczególnie w autentyczno?ci odtworzeniu Batmana.

LelekPL

Pomo?e mu w odegraniu cz??ci jego charakteru, a to ju? co?. Bruce Wayne to skomplikowana posta? i podobnie jak Bale, nale?a?oby j? zagra? na trzy ró?ne sposoby - to cierpienie o którym wspominasz, mrok, który wykorzystuje jako Batman i pozorowany playboy. Nigdzie nie pisa?em, ?e jego ?yciowe do?wiadczenie jest jakim? czynnikiem decyduj?cym, w ko?cu aktor jest od tego, ?eby co? takiego zagra?, bez si?gania do pami?ci. Ale jest to niew?tpliwie jaki? plus, który u?atwia prac? ka?demu aktorowi i który uwa?am, ze mo?na odnotowa?... aczkolwiek nie od razu podczepia?bym ca?y mój kontrargument na tym jednym fragmencie, który napisa?em (wszak nie po?wieci?em na to nawet ca?ego zdania).

Poza tym troch? wi?cej wyobra?ni, bo id?c Twoim tropem te? nie wyobrazi?bym sobie Cavilla jako Supermana po Tudorach, albo tym bardziej Jackmana jako Wolverine'a po musicalu Oklahoma, a jednak potrafi? zagra? m?sko i pokaza? cierpienie w tej serii nie raz.

Doctus

?eby nie by? go?os?ownym przejrza?em zdj?cia z podanych przez Ciebie produkcji, i obiektywnie stwierdzam ?e zarówno Cavill jak i Jackman w wymienionych przez Ciebie produkcjach s? bli?si wizualnie do sprostania wymogów swoich przysz?ych ról, ni? Hammer mia?by by? Batmanem. Nie dostrzegam w nim, absolutnie nic, co mog?oby pasowa? do Batmana. Dajmy si? spokój z tym Hammerem, Batmana musi zagra? przys?owiowy kawa? ch?opa, i tu nie chodzi tylko o mi??nie, ale i wyraz twarzy, oraz wymagan? iskr? w oczach. S? aktorzy którzy to maj?. Co wi?cej, niektórych tutaj wymieniono. Nie potrafi? zrozumie? co widzisz w Hammerze, skoro kino nie jest Ci obce i na pewno przygada?by? mnie kilka razy na te tematy, tote? s?dzi?em ?e kto jak kto ale Ty zgodzisz si? ?e Batmana musi zagra? aktor, który ju? po samym wzroku nasuwa jedno skojarzenie na jego temat - twardziel. Szanuj? Twój gust, i fakt ?e stawiasz na Armie Hammera bo mo?e On by? Batmanem d?ugo dzi?ki swojemu m?odemu wiekowi, co oczywi?cie jest dobrym dalekodystansowym wyj?ciem z perspektywy kontraktów WB z obsad?, niemniej wol? ju? nieco starszego aktora którego kiedy? mo?na po prostu wymieni? (cho? charakteryzacja dzisiaj czyni cuda).

I tak z ciekawo?ci, pytanie - co my?licie o mojej propozycji do roli Bruce'a Wayne'a/Batmana, a?eby obsadzi? w tej roli Thomasa Jane'a? nie wiem czy s? szanse, bo pewnie postawi? na mniej znanego aktora, ale przez kilka stron w?tku i tak tu ci?gle gdybamy wi?c chyba teraz nie ma dla nas znaczenia taktyka Warner Bros. Jane'a polubi?em strasznie po jego roli w Punisherze z 2004 roku, i do teraz ?aden inny aktor w tej roli (a by? a? jeden) nie spodoba? mi si? tak jak Thomas Jane. My?l? ?e ma on wszystko do zagrania Mrocznego Rycerza - mrok i determinacj? w oczach, odpowiedni? budow?, i my?l? ?e by?by te? dobrym fa?szywym playboy'em. No i przede wszystkim wygl?da na twardziela, a sympatycznego ch?opca pokroju Armiego Hammera. Dla dodatkowej agitacji zamieszczam zdj?cie aby przekona? Was do jedynego prawdziwego kandydata do roli Batmana!

Łubudu

Thomas Jane nie byłby zły. Mi z kolei bardzo odpowiadałaby James Purefoy. Co prawda nagminnie przylgnęła do niego łatka grania w rozmaitych gniotach ale jest aktorem z idealną aparycją do roli Wayna i ma charyzmę, a Markiem Antoniuszem był najlepszym z dotychczasowych odtwórców tej roli. Szkoda że pewnie nikt go nawet nie będzie brał pod uwagę a i wiekowo ma już trochę za dużo.
To złodziej! I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!

LelekPL

Cytat: AntyDoctus w 29 Lipiec  2013, 17:48:26
?eby nie by? go?os?ownym przejrza?em zdj?cia z podanych przez Ciebie produkcji, i obiektywnie stwierdzam ?e zarówno Cavill jak i Jackman w wymienionych przez Ciebie produkcjach s? bli?si wizualnie do sprostania wymogów swoich przysz?ych ról, ni? Hammer mia?by by? Batmanem. Nie dostrzegam w nim, absolutnie nic, co mog?oby pasowa? do Batmana. Dajmy si? spokój z tym Hammerem,

Po pierwsze to stwierdzasz to co najwy?ej subiektywnie bo to Twoja opinia. Po drugie Je?li wed?ug Ciebie ?piewaj?cy Hugh Jackman w Oklahomie ma w sobie co? co pasuje na Wolverine'a no to chyba rzeczywi?cie powinni?my t? konwersacj? sko?czy? dawno temu na tym, ?e Tobie Hammer nie pasuje bo jest "za ?adny", a wed?ug mnie pasuje. Nie straciliby?my wtedy czasu na tej niepotrzebnej rozmowie.

Co do Jane'a to bardzo go lubi?. By? przeci?tnym Punisherem, ale ogólnie jest to niez?y aktor, który rzeczywi?cie ma w sobie co? z twardziela. Problem polega na tym, ?e wed?ug raportów z Hollywood WB szuka m?odego aktora, mniej wi?cej w wieku Cavilla. Je?li to prawda, to kandydatur? Jane'a mo?emy automatycznie od?o?y? i da? sobie spokój. Podobnie z Purefoyem, którego równie? lubi?, bardzo podoba? mi si? Solomon Kane z nim (btw. obaj aktorzy s? do siebie dosy? podobni), cho? wola?bym chyba jednak ju? tego Jane'a. Ma lepsz? budow? cia?a a w wieku Purefoya nie wiem na ile jest w stanie poprawi? swoj? sylwetk? w kilka miesi?cy.

jakura

#81
Ja juz kilka lat temu stwierdzi?em, ?e Jane to Batman. Zreszt? ten drugi aktor graj?cy Punishera (Ray Stevenson) te? ma w sobie to co?. Ale co z tego, skoro móg?by by? ojcem Supermana? Richard "Thorin" Armitage równiez nie wypad?by ?le, gdyby nie fakt, ?e ma ponad 40 na karku. Mo?na wi?c si? zastanowi?, czy m?ody aktor b?dzie w stanie odda? cechy Bruce'a/Batmana? Jesli za?o?ymy (bezpiecznie), ?e Batman rozpocz?? karier? w okolicach 30, to by? mo?e ?aden aktor, który nie przeszed? np przez jakie? pud?o o zaostrzonym rygorze, nie by?by w stanie zbyt wiernie go odtworzy?.

Ewentualnie: Leonardo DiCaprio (wg mnie ju? dawno uda?o mu si? zerwa? z wizerunkiem dzieciaczka), Jason Statham (znów: troszk? stary i kurdupel, ale za to jaka sprawno??!), Channing Tatum, Ian Somerhalder (rónie? karakan, tylko mniej sprawny ni? Statham), Ryan Reynolds (by? mo?e...), Paul Walker, Chad Michael Murray... Chwilowo nikt inny nie przychodzi mi do g?owy. Ale szczerze mówi?c, zadowol? si? jakim? nieznanym aktorem, który gdzie? tam, w cieniu Wielkich Hoolywood'u, skrywa swój bat-talent;)
Powiedzieli mi, że nie da się tego zrobić. Odpowiedziałem maniakalnym śmiechem.

Doctus

CytatPo pierwsze to stwierdzasz to co najwy?ej subiektywnie bo to Twoja opinia. Po drugie Je?li wed?ug Ciebie ?piewaj?cy Hugh Jackman w Oklahomie ma w sobie co? co pasuje na Wolverine'a no to chyba rzeczywi?cie powinni?my t? konwersacj? sko?czy? dawno temu na tym, ?e Tobie Hammer nie pasuje bo jest "za ?adny", a wed?ug mnie pasuje. Nie straciliby?my wtedy czasu na tej niepotrzebnej rozmowie.

Mo?e nawet tam by? m?sk? prostytutk?, nie zmienia to jednak faktu ?e wy??czaj?c d?wi?k dalej bardziej mi przypomina Wolverine'a ni? Hammer Batmana. Co do dyskusji z Tob?, wedle Twojej woli od teraz b?d? Ci? ignorowa? i nie nawi?zywa? z Tob? ?adnej wymiany zda?, tak aby?my obaj sobie oszcz?dzili 'niepotrzebnej rozmowy', bo przecie? nie po to jest forum ?eby nie daj bo?e na nim rozmawia? ze sob? i mie? ró?ne opinie.

Cytat?e Batman rozpocz?? karier? w okolicach 30

Przypuszczam ?e Batman zacz?? karier? krótko przed trzydziestk?, a ?e jest kanonicznie w wieku Supermana który liczy 33 sosny, to Batman b?dzie dzia?a? od 3-5 lat przed pojawieniem si? Supermana. Goyer wyra?nie powiedzia? ?e to eS jest pierwszym herosem w movieversum DC, natomiast Mroczny Rycerz przecie? zawsze pocz?tkowo funkcjonuje jako mit - a w nowym porz?dku wydarze? w DC jest to ju? oficjalne przedstawienie pierwszych lat jego dzia?alno?ci. Snyder z kolei potwierdza, ?e Batman istnieje w tym ?wiecie, wi?c na pewno musia? ju? dzia?a? jako zamaskowany stró? prawa i zebra? swoje pierwsze ?niwa w Gotham.

LelekPL

Cytat: AntyDoctus w 30 Lipiec  2013, 12:13:13
Co do dyskusji z Tob?, wedle Twojej woli od teraz b?d? Ci? ignorowa? i nie nawi?zywa? z Tob? ?adnej wymiany zda?, tak aby?my obaj sobie oszcz?dzili 'niepotrzebnej rozmowy', bo przecie? nie po to jest forum ?eby nie daj bo?e na nim rozmawia? ze sob? i mie? ró?ne opinie.

By?oby ?wietnie, ale tak jeszcze w formie wyja?nienia, dyskusja jest jak najbardziej produktywna i jak wida? na forum nigdy nie broni? si? przed ni?, ale je?li ca?? wymian? zda? mo?na skróci? do czego? tak p?ytkiego jak wygl?d, wtedy uwa?am, ?e jest ona niepotrzebna. Z "nigdy, bo mi on nie wygl?da" ci??ko jest dyskutowa?, i chocia? masz do tego ca?kowite prawo, indywidualna preferencja te? si? liczy, to takie postawienie sprawy na samym pocz?tku zaoszcz?dzi?oby mi troch? czasu.

Leon Kennedy

CytatWy jako Batmana chcecie kogoś w stylu Franco, pseudo Goblina z trzeciego Spider-Mana.

Jak dla mnie jedna z najlepszych postaci w tej trylogii. I jak pisałem, aktorsko by podołał, tego jestem pewny, ale z wygladau kompletnie nie pasuje.

b.p.

Jeśli akcji sequela MoS ma mieć miejsce rok później, to nie widzę przeszkody, aby przez ów rok w tym świecie pojawił się Batman. Jego pojawienie się mogłoby bardzo kontrastować z pojawieniem się Supermana i być okazją do pierwszych porównań. I tak eS pojawił się spektakularnie, a Batman powinien od początku działać w cieniu, skrycie. Ponadto jego metody powinny być bardziej kontrowersyjne. Te dwie okoliczności przyciągnęłyby uwagę Supermana, który po historii z Zodem mógłby przeżywać coś w stylu nadgorliwości etycznej. Superman szukałby Batmana, który jednocześnie w dosłownym ukryciu, a także jako Bruce Wayne mógłby zbierać informacje o Supermanie jako potencjalnym zagrożeniu dla świata (a tle pobrzmiewa już JLA: Tower of Babel).

Co do aktora: nie wierzę w Hammera nie tylko samego w sobie. Utopił mocno w "Lone Ranger" i WB, które zdaje się przesadnie głaskać każdy element DCCU i nie zaryzykuje aktora, który:
1) zagrał w blockbusterze największego komiksowego konkurenta;
2) zagrał w blockbusterze, który okazał się klapą.



LelekPL

Cytat: b.p. w 30 Lipiec  2013, 12:53:54
Co do aktora: nie wierzę w Hammera nie tylko samego w sobie. Utopił mocno w "Lone Ranger" i WB, które zdaje się przesadnie głaskać każdy element DCCU i nie zaryzykuje aktora, który:
1) zagrał w blockbusterze największego komiksowego konkurenta;
2) zagrał w blockbusterze, który okazał się klapą.

To jest jego największy problem. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że film był bardziej na barkach Johnny Deppa i to jego karierę powinno bardziej zaboleć, to jednak klapa była tak wielka w porównaniu do budżetu (w dodatku także w opinii krytyki - sam nie widziałem, film wyglądał absolutnie koszmarnie na zwiastunach), że zaszkodzi obu karierom. Depp ma jeszcze w zanadrzu Transcendence, który będzie pewnie reklamowany "twórcami Mrocznego Rycerza", więc powinien się odbić, ale Hammer być może stracił już swoją wielką szansę.

Batman istniejący jako miejska legenda jest w miarę dobrym wyjściem z tego bałaganu jakim jest - Superman był pierwszym bohaterem i zainspirował pozostałych. Sugerowałby to też plakat w filmie, który brzmiał "Be Calm and Call Batman". Ten easter egg, jeśli jest częścią kanonu filmowego, sugerowałby, że Batman jest jednak już jakimś mitem, miejską legendą. Być może nie ma jego zdjęć nigdzie, nikt nie może potwierdzić jego istnienia, ale gdzieś tam jest, a w Metropolis się nie pojawił bo nie był na to kompletnie przygotowany, a w dodatku pojawił się Clark. Oby podeszli do tego właśnie w ten sposób.

Doctus

CytatJak dla mnie jedna z najlepszych postaci w tej trylogii.

Jako postać tak, jako następca Green Goblina nie.

b.p.

Cytat: LelekPL w 30 Lipiec  2013, 13:19:19
Batman istniej?cy jako miejska legenda jest w miar? dobrym wyj?ciem z tego ba?aganu jakim jest - Superman by? pierwszym bohaterem i zainspirowa? pozosta?ych. Sugerowa?by to te? plakat w filmie, który brzmia? "Be Calm and Call Batman". Ten easter egg, je?li jest cz??ci? kanonu filmowego, sugerowa?by, ?e Batman jest jednak ju? jakim? mitem, miejsk? legend?. By? mo?e nie ma jego zdj?? nigdzie, nikt nie mo?e potwierdzi? jego istnienia, ale gdzie? tam jest, a w Metropolis si? nie pojawi? bo nie by? na to kompletnie przygotowany, a w dodatku pojawi? si? Clark. Oby podeszli do tego w?a?nie w ten sposób.
Nie s?dz?, aby?my koniecznie musieli trzyma? si? schematu, o którym powiedzia? Goyer. Ok, mo?e to jest jego pomys? na rozwój DCCU, ale nie oznacza to, ?e to uniwersum na pewno b?dzie w?a?nie w ten sposób budowane. O tym przekonamy si? dopiero w 2015, kiedy zobaczymy sequel MoS.

Co do easter eggs w MoS - moim zdaniem to s? easter eggs i wy??cznie easter eggs. Napis na murze, którego nikt nie zauwa?y? i logo Wayne Ent. przez 0,1 s? B?d?my powa?ni, to nie jest budowanie szerszego uniwersum, a tylko puszczanie oka do bardziej zorientowanych fanów. To, ?e John Blake mia? naprawd? na imi? Robin nie oznacza, ?e sta? si? Robinem a'la komiks.

Skoro BvS ma si? dzia? rok po MoS, to jest to w sam raz czas na pojawienie si? Batmana. Takie pojawienie si?, które b?dzie skrajnie ró?ne od Supermana. Batman powinien zacz?? dzia?a? w tajemnicy, w ukryciu. By? w?a?nie pewn? legend?. Wszyscy s?yszeli, nikt nie widzia?. Jednocze?nie Batman wzbudza we wszystkich strach - pomimo, ?e jego dzia?ania s? ukierunkowane przeciwko z?u. To powinno przyku? uwag? Supermana, który po wydarzeniach z ko?cówki MoS (wiemy wszyscy o co chodzi, nie chc? spoilerowa?) móg?by sta? si? etycznym radyka?em i uwa?a? metody Batmana za z?e. Dlatego zacz??by "szuka?" Batmana. Jednocze?nie Batman z ukrycia, tak?e rozumianego jako bycie Brucem Waynem, ?ledzi?by Supermana widz?c w nim potencjalne zagro?enie dla ludzko?ci (co mog?oby zwiastowa? pó?niejsz? lu?n? adaptacj? JLA: Tower of Babel).

Doctus

CytatRobin nie oznacza, ?e sta? si? Robinem a'la komiks.

Jednak Nolan w kreowaniu postaci Johna Blake'a ewidentnie inspirowa? si? Robinem z komiksów. Troch? w nim by?o Jasona, w jednej rzeczy odda? ho?d Timowi, ale przede wszystkim Blake kojarzy? mi si? z Dickiem Graysonem. Ujawnienie jego prawdziwego imienia by?o w?a?nie ostatecznym potwierdzeniem i? materia?em ?ród?owym do umieszczenia w historii Johna by?a posta? Robin. Dla mnie to by? w 100% ten kultowy sidekick, tyle ?e dostosowany do nolanowskiej wersji.