Jest w TDK kilka kwestii które mnie nurtują i które chcialbym nieco rozjaśnic. Chodzi o nastepujące rzeczy:
1) kwestia sonaru - Batman wykorzystuje telefony w Gotham jako przeka?niki sygnalu do sonaru - czy wobec tego byly to jakieś specjalnie przerobione telefony, które sprzedawala firma Wayne'a (jest wspomniane ze firma Wayne'a pracuje nad jakimś projektem telekomnunikacyjnym) ale problem w tym, ze Wayne nie mialby czasu rozpowadzic tych telefnów w Gotham w tak krótkim czasie (zakladam ze czas trwania akcji TDK to nie wiecej niz 2 tygodnie), czy tez w jakiś sposób wykorzystal normalne telefony w mieście? (ta wersja do mnie nieco bardziej przemawia)
2) kwestia śmierci Denta - w jaki sposób Gordon wyjasnil śmierc Denta jednoczesnie zachowując jego dobrą reputacje? Kto zostal oskarzony o śmierc Denta? O ile na Batmana mozna zwalic zbrodnie Denta to juz zabójstwa Denta nie bardzo (zakladając, ze Batman jednak nadal uchodzi za walczącego z przestepczością tyle ze zabijającego). Kto wiec zabil Harveya wg oficjalnej wersji i co w takim razie na miejscu jego śmierci robil Gordon z rodzinką?
3) wysadzenie szpitala - skoro tak wielką uwage miano poświecic mu konkretnemu szpitalowi, jak to sie stalo, ze Joker wyszedl sobie z niego spokojnie i bez pśpiechu i nikt nie zwrócil na niego uwagi?
Cytat: Gieferg w 05 Wrzesień 2008, 12:12:24
1) kwestia sonaru - Batman wykorzystuje telefony w Gotham jako przeka?niki sygnalu do sonaru - czy wobec tego byly to jakieś specjalnie przerobione telefony, które sprzedawala firma Wayne'a (jest wspomniane ze firma Wayne'a pracuje nad jakimś projektem telekomnunikacyjnym) ale problem w tym, ze Wayne nie mialby czasu rozpowadzic tych telefnów w Gotham w tak krótkim czasie (zakladam ze czas trwania akcji TDK to nie wiecej niz 2 tygodnie), czy tez w jakiś sposób wykorzystal normalne telefony w mieście? (ta wersja do mnie nieco bardziej przemawia)
W tej sprawie tez mam dylemat.. :)
Cytat: Gieferg w 05 Wrzesień 2008, 12:12:24
Jest w TDK kilka kwestii które mnie nurtują i które chcialbym nieco rozjaśnic. Chodzi o nastepujące rzeczy:
2) kwestia śmierci Denta - w jaki sposób Gordon wyjasnil śmierc Denta jednoczesnie zachowując jego dobrą reputacje? Kto zostal oskarzony o śmierc Denta? O ile na Batmana mozna zwalic zbrodnie Denta to juz zabójstwa Denta nie bardzo (zakladając, ze Batman jednak nadal uchodzi za walczącego z przestepczością tyle ze zabijającego). Kto wiec zabil Harveya wg oficjalnej wersji i co w takim razie na miejscu jego śmierci robil Gordon z rodzinką?
Po prostu stalo sie tak jak poweiedzial Batman ,,Gotham musi miec swojego bohatera"
po za tym mieszka?cy Gotham jeszcze nie maja do Batmana zaufania i w tym tkwi szczegól uwierzenia w cnotliwego Denta.
Na miejscu śmierci mogli wg. oficjalnej wersji byc porwani przez Batmana wraz z dentem
Cytat: Gieferg w 05 Wrzesień 2008, 12:12:24
3) wysadzenie szpitala - skoro tak wielką uwage miano poświecic mu konkretnemu szpitalowi, jak to sie stalo, ze Joker wyszedl sobie z niego spokojnie i bez pśpiechu i nikt nie zwrócil na niego uwagi?
Wszystkie szpitale ewakuowano, w tym tez ten z Dentem, gdy jednak miano Two-Face'a eskortowac zjawil sie joker i wszystkich zalatwil (w tym tez nagadal Harveyowi).
Chyba tak, przynajmniej ja tak to wszystko odebralem :).
CytatPo prostu stalo sie tak jak poweiedzial Batman ,,Gotham musi miec swojego bohatera"
Policja znajduje martwego Denta - jeśli przyjmujemy ze Dent nic zlego nie zrobil to dlaczego nie zyje? Co tam robi Gordon? Kto i po co porwal tam jego rodzine? Nawet jeśli Gordon wtajemniczyl kolegów w sprawe to i tak trzeba ustalic jakąś wersje o sie stalo z Dentem.
Cytat
Na miejscu śmierci mogli wg. oficjalnej wersji byc porwani przez Batmana wraz z dentem
Po kiego diabla mialby ich porywac?
Nie ma w tym za grosz sensu. Batman nie jest ścigany po TDK za o ze jest przestepca który zabija kogo popadnie, a za to, ze wymierza sprawiedliwośc na wlasną reke zabijając tych, któryh uzna winnymi. Jesli przyjmujemy ze Dent byl dobry, to Batman nie mial powodu go zabic.
Cytatgdy jednak miano Two-Face'a eskortowac zjawil sie joker i wszystkich zalatwil (w tym tez nagadal Harveyowi).
Chodzi o to, ze wokól szpitala powinna byc policja, straz pozarna itd. Raczej tych wszystkich by Joker nie zalatwil, wiec gdzie oni byli?
Cytat: Gieferg w 05 Wrzesień 2008, 12:12:241) kwestia sonaru - Batman wykorzystuje telefony w Gotham jako przeka?niki sygnalu do sonaru - czy wobec tego byly to jakieś specjalnie przerobione telefony, które sprzedawala firma Wayne'a (jest wspomniane ze firma Wayne'a pracuje nad jakimś projektem telekomnunikacyjnym) ale problem w tym, ze Wayne nie mialby czasu rozpowadzic tych telefnów w Gotham w tak krótkim czasie (zakladam ze czas trwania akcji TDK to nie wiecej niz 2 tygodnie), czy tez w jakiś sposób wykorzystal normalne telefony w mieście? (ta wersja do mnie nieco bardziej przemawia)
To jest powiedziane w filmie. Chodzi o wysylanie fali o określonej czestotliwości oczywiście przez zwykle telefony, a robią to oczywiście dzieki wspomnianemu w filmie projektowi telekomunikacyjnemu.
Cytat: Gieferg w 05 Wrzesień 2008, 12:12:242) kwestia śmierci Denta - w jaki sposób Gordon wyjasnil śmierc Denta jednoczesnie zachowując jego dobrą reputacje? Kto zostal oskarzony o śmierc Denta? O ile na Batmana mozna zwalic zbrodnie Denta to juz zabójstwa Denta nie bardzo (zakladając, ze Batman jednak nadal uchodzi za walczącego z przestepczością tyle ze zabijającego). Kto wiec zabil Harveya wg oficjalnej wersji i co w takim razie na miejscu jego śmierci robil Gordon z rodzinką?
Tego chyba nie dowiemy sie do czasu nastepnego filmu (o ile w ogóle bedzie o tym mowa), wiec na razie trzeba to uznac za typową dziure w scenariuszu.
Cytat: Gieferg w 05 Wrzesień 2008, 12:12:243) wysadzenie szpitala - skoro tak wielką uwage miano poświecic mu konkretnemu szpitalowi, jak to sie stalo, ze Joker wyszedl sobie z niego spokojnie i bez pśpiechu i nikt nie zwrócil na niego uwagi?
Zauwaz ze Joker wychodzi w momencie eksplozji wiec wszystkie samochody i ludzie zapewne w tym momencie zaczeli spod szpitala uciekac, jeśli nie wcześniej.
Ja (i nie tylko) mam inną wątpliwośc: jakim to magicznym sposobem Batman znalazl Denta i Schiffa w tej swoją drogą mistrzowskiej scenie.
CytatTo jest powiedziane w filmie. Chodzi o wysylanie fali o określonej czestotliwości oczywiście przez zwykle telefony, a robią to oczywiście dzieki wspomnianemu w filmie projektowi telekomunikacyjnemu.
Od początku tak myślalem, ale paru gostków w dyskusji prowadzonej TUTAJ (http://www.transformery.pl/forum/viewtopic.php?t=235&start=60&sid=6862f36557677e4551ac962ba1e120ee) usilnie (i bezskutecznie) usilowalo mi wmówic, ze Wayne produkowal i rozprowadzal w Gotham komórki z wmontowanym sonarem, a ze nie mial czasu by to zrobic wiec mamy doczynienia z dziurą w scenariuszu...
Tyle ze w filmie nie bylo ani slowa o tym, zeby produkowal i sprzedawal jakieś komórki. Swoją drogą - jest jakiś konkretny cytat, który rozwialby wątpliwości?
CytatZauwaz ze Joker wychodzi w momencie eksplozji wiec wszystkie samochody i ludzie zapewne w tym momencie zaczeli spod szpitala uciekac, jeśli nie wcześniej.
Tez tak to sobie staralem tlumaczyc, ale jakoś nie d ko?ca mnie to przekonalo, choc to i tak najmniej istotny problem z tych trzech.
W Hong Kongu gdy Fox pokazuje Wayne'owi telefon mówi ze ta komórka wysyla sygnal o wysokiej czestotliwości i zapisuje czas odpowiedzi, co sprawia ze dziala jak sonar. Trzeba przyjąc ze byla to specjalnie przygotowana komórka, ale dla mnie LOGICZNE jest, ze skoro w filmie jest mowa o projekcie telekomunikacyjnym, to chodzi o sprawienie by wszystkie komórki w mieście wysylaly taki sygnal. Mam gdzieś jak to sie dzieje, to tylko film. A urządzeniem odbiorczym zapisującym mape otoczenia bylo to "coś" w Wayne Enterprises.
Pomysl z produkowaniem i sprzedawaniem nowych komórek jest iście debilny bo trzeba by przyjąc, ze nagle cale miasto jak stado glupich krów poszlo do sklepów i kupilo sobie nowe telefony. Akurat te zmodyfikowane!
Jezeli chodzi o sonar to Batman zamienia sie w Boga i dokonuje rzeczy, której sie wykonac w zaden sposób nie da i o zgrozo, rzadko spotykam ludzi, którzy tą monstrualną glupote krytykują.
Rozwialem wątpliwości? ;)
Po pierwszym seansie TDK musialem odpocząc i po prostu przyjąc do wiadomości, ze Nolan zrobil ten sonar (po co??). Troche juz z tym oswojony poszedlem do kina drugi raz i na szczeście juz az tak mi to nie walilo po oczach.
Jeśli chodzi o śmierc Denta to nie mam pojecia, jak z tego Nolan wybrnie. W ko?cu np Ramirez byla przez Two-Face sterroryzowana, a Maroni widzial na wlasne oczy, co on wyczynia (chyba, ze Maroni zginal podczas wypadku).
Cytat: vincent w 05 Wrzesień 2008, 14:48:06W ko?cu np Ramirez byla przez Two-Face sterroryzowana
Jest tez skorumpowaną policjantką wspólpracującą z mafią. Coś mi mówi ze bedzie siedziec cicho ;)
Cytat: vincent w 05 Wrzesień 2008, 14:48:06a Maroni widzial na wlasne oczy, co on wyczynia (chyba, ze Maroni zginal podczas wypadku).
Po to byla ta scena, Maroni nie zyje.
To tak:
Jeśli mówimy o wyjściu Jokera ze szpitala, to nie widze tu nic zlego. Ewakuowac, to nie znaczy wynieśc ludzi na zewnątrz i czekac ze strazą pozarną i policją przy szpitalu, który byc moze ma za chwile wybuchnąc z nieznaną silą. Wszyscy musieli sie udac na daną odleglośc od szpitala, a ostatni autobus, który zostal pod szpitalem, byl uprowadzony przez Jokera.
Kwestii sonaru nie bede tlumaczyl, bo wszystko świetnie podal wam na tacy Crane.
A o tym co sie stalo po śmierci Denta, dowiemy sie w trzecim filmie, wiec nie rozumiem po co sie czepiac TDK. :P
CytatPomysl z produkowaniem i sprzedawaniem nowych komórek jest iście debilny bo trzeba by przyjąc, ze nagle cale miasto jak stado glupich krów poszlo do sklepów i kupilo sobie nowe telefony. Akurat te zmodyfikowane!
Do tego sie musze przyczepic, nie ze akurat takie coś bylo w tym filmie. Reklama! Niedawno na świecie wyszlo jakieś nowe coś z ograniczoną liczbą, wszyscy chcieli to miec. A jak sie mówi ze coś jest super odpowiednio sie to zareklamuje to prawie kazdy to kupi. Glupota naszych czasów.
Z Jokerem byloby wiele dziur, ale tutaj chyba po prostu nie powinno sie wszystkiego brac powaznie.
I swoja drogą TDK sprostowalo jeden absurd z BB, ktoś sie zainteresowal skąd Batman bierze te zabawki.
Cytat: (A)nonim w 05 Wrzesień 2008, 15:40:11
I swoja drogą TDK sprostowalo jeden absurd z BB, ktoś sie zainteresowal skąd Batman bierze te zabawki.
Juz w BB bylo oczywiste, ze od Luciusza Foxa. Chyba, ze jestem nadludzko uzdolniony i tylko ja to zauwazylem, skoro uwazasz to za absurd. :P :P ::)
(A)nonimowi chodzilo o ludzi z Gotham City i scene z TDK, w której facet z kancelarii próbuje szantazowac Foxa.
Czytanie ze zrozumieniem ;)
Czy w TDK widzimy scene z trailera, w której Joker podrzuca nozem ??
Oglądalem juz kilka razy film, ale nie dostrzeglem tego momentu ::)
Jeśli chodzi ci o moment na ulicy, to nie. W filmie Joker po prostu obraca sie, a po ujeciu, w którym jeden z jego ludzi odwraca nieprzytomnego Batmana na plecy, Clown juz i (a wlaściwie podskakuje) w ich kierunku z nozem w prawej dloni.
Swoją drogą z ciezarówki wychodzi Joker i DWÓCH jego ludzi. Jeden zostaje porazony prądem a drugi... znika. Oczywiście mozna to sobie wytlumaczyc tym ze mógl zostac obezwladniony przez policjanta który jechal z Gordonem, ale i tak dziwnie to wyszlo, zresztą to nie jedyny taki glupi moment w tym filmie. Niestety.
CytatW filmie Joker po prostu obraca sie, a po ujeciu, w którym jeden z jego ludzi odwraca nieprzytomnego Batmana na plecy, Clown juz i (a wlaściwie podskakuje) w ich kierunku z nozem w prawej dloni
Noo... czyli problemów ze wzrokiem nie mam ;)
Cytat: Crane w 20 Wrzesień 2008, 15:00:28
Swoją drogą z ciezarówki wychodzi Joker i DWÓCH jego ludzi. Jeden zostaje porazony prądem a drugi... znika. Oczywiście mozna to sobie wytlumaczyc tym ze mógl zostac obezwladniony przez policjanta który jechal z Gordonem, ale i tak dziwnie to wyszlo, zresztą to nie jedyny taki glupi moment w tym filmie. Niestety.
Kiedy wychodzil tam drugi czlowiek Jokera Crane? :P Przeoczylem to? Z TIRa wyszedl Joker i koleś, który siedzial obok niego. Nie widzialem tam nikogo wiecej.
PS: Jeśli jednak bylo jak mówisz, to przeciez czytaleś scenariusz. Powinno tam pisac, co sie stalo z tym drugim.
Gdy Joker wypelza z wraku, tuz po tym jak wstaje z lewej strony ekranu widac wychodzących z PRZYCZEPY dwóch ludzi.
W scenariuszu nie ma nic na ten temat.
Rzeczywiście miałeś rację, jakoś umknęło to mojej uwadze:
(http://www.ascmag.com/magazine_dynamic/July2008/TheDarkKnight/images/ac0708_DK_20.jpg)
Ale zapewne było tak jak mówisz, to pewnie koleś siedzący obok Gordona, wziął go na muszkę, albo po prostu zwiał, gdy zobaczył jak jego kumpla poraził prąd. Taka mała, nic nie znacząca szparka w scenariuszu.
Czy ktoś może mi wyjaśnic, jakim cudem Batman wygiął lufę karabinu ala Superman? (scena ze Scarecrowem)
He's a goddamn Batman
I miał specjalny trening ninja. ;D
A na poważnie to nie mam pojęcia, ta scena to niezły kwiatek.
Z pomocą jak zwykle przychodzi scenariusz, zresztą można to wywnioskować z filmu. Wygiął ją za pomocą "tego czegoś" co miał przymocowane do ręki, czym później rozcinał vana.
(http://batcave.stopklatka.pl/grafa/filmy/6/galeria/tdk_zfilmu_018.jpg)
Tutaj to widac.
A tu dokładniej :)
(http://images31.fotosik.pl/376/3a552018ed609d93.jpg)
To jakaś rękawica hydrauliczna or something. Myślałem, że na filmie widać to raczej wyraźnie ;)
Ktoś tu jest mało spostrzegawczy. :P W czasie pierwszego seansu było to dla mnie widoczne gołym okiem.
To jest taki Gadzet ala walne ci w glowe to cie zaboli
Nie, to jest gadżet a'la wykręcę ci lufę i przetnę karoserię, a w razie potrzeby odłączę się w efektownym wybuchu. :P
Dla mnie największa głupota w filmie to znalezienie monety Denta w zgliszczach budynku w którym zgineła Rachel ::)
Czemu? Jak dla mnie to dosadne zobrazowanie, co się stało stało z Rachel...
Moim zdaniem to narusza realistyczną wizję Nolana. Znaleźć malutką monetę w zgliszczach taaaaa...
Jesteś chyba pierwszą osobą, która zwróciła na to uwagę :P Dużo większą głupotą jest przewrotka ciężarówki
Ale przeciez to jest Goddamit Batman i on zawsze znajdzie igle w stogu siana :)
Najwieksza glupota bylo to ze Batman mial pomocnikow
to troche dziwne xD
wlasciwie to tylko przebierancy xD
Jesli Ci chodzi o fake batmanow, to jak dla mnie calkiem realistyczne podejscie, bo w koncu musial kogos zainspirowac.
A własnie akcja z cięzarówką wyglądała bardzo fajnie. I kompletnie to mi nie preszkadza że pod nią widzimy coś co sprawia że się przewraca (to był jakiś wybuch?) Ale moneta to dla mnie kompletny nonsens. Gdyby cholera to był Burton no to jeszcze przełknąłbym to ale w realistycznym podejściu znaleźć wśród zgliszczy tak malutki przedmiot. Nie to nie możliwe i kompletna głupota, oczywiście co nie oznacza że u mnie "Mroczny Rycerz" ma niższą notę ;)
Pod ciezarowka byl odpowiedni dopalacz :) Wyraznie widac jego w dym w tej scenie.
Posted on: 07 Październik 2008, 21:30:46
http://pl.youtube.com/watch?v=1cq6paj9RIE <- tutaj zobacz
Widziałem ten filmik chyba rok temu :) Chodziło mi o to że Batek jakoś tak zaplątał swoją linkę wokół tych latarni że raczej nie powinnismy widzieć z pod ciężarówki jakiegoś podmuchu. Ale to szczegół który kompletnie mnie nie razi :)
Ale to ludzie musza miec miejscowki.To jest jak kurde jakas brygada
ej zioomal kreca The Dark Knighta zejdz na dol i informuj mnie a ja bede krecic na dachu xD
Do przewrotki użyto wyrzutni sprężonego powietrza.
Cytat: Funky w 07 Październik 2008, 21:38:50Chodziło mi o to że Batek jakoś tak zaplątał swoją linkę wokół tych latarni że raczej nie powinnismy widzieć z pod ciężarówki jakiegoś podmuchu. Ale to szczegół który kompletnie mnie nie razi :)
Sama przewrotka jest efektowna w filmie, ale kompletnie niemożliwa.
1) Ciężarówka jedzie za wolno.
2) Linki nie były w ogóle zamocowane - slalom pomiędzy kilkoma latarniami? Jaaaaasne.
Znacznie lepiej i bardziej prawdopodobnie wyszło to w Terminatorze 3, w podobny sposób "zatrzymał się" dźwig który prowadziła TX.
Bardzo lubię tę scenę, ale to jeden z wielu momentów który przypomina że TDK to jednak tylko (albo aż) wakacyjny blockbuster. Jak widać w każdym, nawet najzdolniejszym i ambitnym reżyserze jest trochę z Michaela Baya :D
Cóż wiadomo było że czegoś takiego naprawdę nie można byłoby zrobić. Ale jak mówiłem wcześniej kompletnie to mi nie przeszkadza. Gdy zobaczyłem tą scenę po raz pierwszy w kinie to byłem pod wrażeniem. A moment z monetą za pierwszym razem żadnych emocji to tak kilka dni temu zastanawiałem się nad "TDK" i przyszło mi to do głowy że to kompletna bzdura. Podobna scena była w "Batman Begins" gdzie Bruce znalazł stetoskop ojca ale to był jednak stetoskop w metalowym pudełku a nie malutka moneta ;)
Moim zdaniem ta moneta powinna sie cala spalic. Pod taka temperatura ona sie powinna stopic.
No to źle sądzisz. :]
Aha i po tym jak Bats skończył swój slalom widzimy jak ze ściany Batpod ładnie ląduje. Już przy dużych emocjach w kinie źle to mi wyglądało i skojarzyło mi się z... Gwiezdnymi Wojnami :P
Pamiętam, że cała sala wydała wtedy coś w stylu ,,ua". :) Warto wspomnieć, że chwilę przed tym BatPod wykonał podobną ewolucję, tyle, że na ziemi. Zamiast korpusu obracały się koła. :P
Mozecie mi wytlumaczyc scene w ktorej Batman z Batpodem wyjezdza z uliczki i kola kreca sie w prawo tak jakos smiesznie.
Patrz wyżej. ::) Czemu się obracały? Bo się obracają. :P Pewnie to pomaga przy ostrzejszych zakrętach.
Mozliwe, ale BatPod mial bronie przymocowane tak jakos do kol, to te bronie powinny sie zlamac.Chyba ze maja jakies super zabespieczenia
Pooglądaj sobie fotki Batpoda, zwłaszcza modeli i przyjrzyj się na jakiej zasadzie zamocowane są koła.
Tutaj mam zdjecie i dalej nie moge sobie wyobrazic tej akcji z kolami
http://www.xltoysforum.com/forum/preorderJUNE_08/DARK_KNIGHT/BAT-POD_1.jpg
Miejsce między korpusem, a kołami, może się obracać.
(http://www.3dexport.com/models/fabelar/batpod/batpod016.jpg)
No wiem zauwazylem ale mnie wkurza to ze z bronmi nic sie nie dzieje to jest takie dziwnie dziwaczne.Wlasnie ogladalem ta scene 10 razy i dalej nie pojmuje ze te bronie sa cale
Obejrzyj sobie klatka po klatce.
Podpowiedź: patrz na latarki przymocowane na działkach.
Pomyślałeś o tym, że bronie są przymocowane do koła, a nie do korpusu?
No do kola a kolo sie obraca ,juz ogladam te klatki Crane
Kolo obraca sie w prawo i musi jakos bron po ziemi pojechac.
Dokładnie, działka przymocowane są do kół i w tym momencie Batpod toczy się bokiem, koła owszem, obracają się, ale właśnie bokiem, tak jak są przymocowane do korpusu.
Podpowiedź #2: Popatrz na scenę, w której obraca się na ścianie. :P
Z tego co rozumiem. Kolo sie obraca ale bronie pozostaja w bez ruchu dobrze mowie?
Koło z brońmi tworzą jedną całość. Jeśli koło się obraca, to broń też, bo jedno jest z drugim połączone. Idziemy dalej: koła (z brońmi!) nie są połączone na stałe z korpusem, więc mogą się obracać, podczas gdy korpus stoi w miejscu. I na odwrót (tak jak odkręcasz butelkę - kręcisz albo zakrętką, albo butelką :P ). Uff.
Ok rozumiem teraz dzieki za wytlumaczenie
Stawiasz nam colę 8)
Postawie ci Pepsi bo lepsze xD
Cytat: Crane w 07 Październik 2008, 22:18:50
Do przewrotki użyto wyrzutni sprężonego powietrza.
Sama przewrotka jest efektowna w filmie, ale kompletnie niemożliwa.
1) Ciężarówka jedzie za wolno.
2) Linki nie były w ogóle zamocowane - slalom pomiędzy kilkoma latarniami? Jaaaaasne.
Znacznie lepiej i bardziej prawdopodobnie wyszło to w Terminatorze 3, w podobny sposób "zatrzymał się" dźwig który prowadziła TX.
Muszę przyznać, że masz rację, ale tam też to nie było bez wad. Bo powiedz mi jak hak od dźwigu, którym jedzie TX, spuszczony w dół miał siłę wbić studzienkę pod asfalt? :P To ile ten hak ważył i z ilu metrów spadał? Tam też dali gafę i ich przewrót dźwigu był cały w CGI.
wracając do tego sprzętu, który Batek trzymał w łapce. Jeżeli działał on z taką siłą, że aż wygiął lufę, to osoba trzymająca guna powinna zostac uniesiona w powietrze (siła rozłożyłaby się na całą broń i na osobę trzymającą, nie tylko na lufę), lub najprawdopodobniej powinna puścic broń.
Chyba, że źle rozumiem mechanizm tej 'łapki'.
Ale nvm :P
Cytat: BAT MAN w 08 Październik 2008, 06:48:24Bo powiedz mi jak hak od dźwigu, którym jedzie TX, spuszczony w dół miał siłę wbić studzienkę pod asfalt? :P
Widocznie mają liche studzienki w LA :D Ale ta gafa to i tak pikuś w porównaniu z tym co jest w TDK. Można by powiedzieć że cała ta scena to jedna wielka wpadka.
Wpadka sradka... Scena była rewelacyjna, a to że nierelana to mam gdzieś.
Jak myślicie czy głos jak i sam Batman lepiej prezentowałby się bez tej chrypy?. Czasami ona mi nie przeszkadzała a czasami denerowowała. Denerwowała szczególnie kiedy Bats mowi do fake Batmana że on nie nosi ochraniaczy hokejowych ::) Uważam że chrypaka jakoś lepiej prezentowała się w "Batman Begins".
moim zdaniem jest to realne (drażniące, ale realne). gdyby Bats używał tego samego głosu jako Bruce i jako Nietoperz to ktoś mógłby się domyślic.
Nikt nie poddaje w wątpliwość czy mówienie zachrypniętym głosem jest realne ;)
Chrypka brzmi moim zdaniem perfekcyjnie w scenie z Dentem i Schiffem. Poza tym średnio, a już fatalnie właśnie we wspomnianym tekście o ochraniaczach hokejowych i zdecydowanie najgorzej gdy Batek rozmawia z Jokerem wiszącym do góry nogami.
Bo moze byl zmeczony dlatego tak mowil smiesznie.
Kompletną durnotą było gadanie w taki sposób do Foxa. Może to jednak jakiś modulator głosu? ;)
mozliwe.
Moim zdaniem durnota filmy jest Strasznie zjaranie sie two face. Czlowiek z takim opazeniem nie moglby przezyc. Strasznie mi sie podoba Two Face w TDK ale troche to nierealne, czlowiek z takim opazeniem raczej nie nalezalby to zywych.
Nic bardziej mylnego.. Owszem, osoba z takim oparzeniem miałaby nikłe szanse na przeżycie, ale jednak... Oto definicja pojęcia ''Oparzenie IV stopnia'':
Martwica sięga tkanek głębiej położonych. Obejmuje mięśnie, ścięgna, kości. W najcięższych przypadkach tego typu oparzeń cechą charakterystyczną jest zwęglenie oparzonej części ciała.
I co - dostrzegasz jakieś podobieństwo z TF ?
Co jak co, ale oko takich oparzeń by nie przetrwało. :P
Inną rzeczą jest to, że Two-Face wygląda zajebiście. :)
Ja mam tylko jedne pytanie:
Co sie stalo ze starym kostiumem Batmana?Nie wierze ze poprostu wywalil go do kosza?
Najwidoczniej... :P Jak jakiś produkt się "zużyje" to co z nim robisz?
Oddajesz biednym xD...Albo braianowi zeby juz nie nosil Hockey Pads
CytatKompletną durnotą było gadanie w taki sposób do Foxa
Wręcz przeciwnie. Gdy Wayne zakładał kostium to stawał się Batmanem, Wayne'a już nie było. A tak na marginesie to głupotą by było zmienianie głosu raz na ten, a drugi raz na tamten tylko z jednego powodu... On wie, a tamten nie.
No cóż, ja bym zmieniał głos tylko po to, żeby mnie nie rozpoznali, a z Foxem obok ramienia nie ma takiej możliwości. :P Kiedy Wayne mówił takim głosem do skrępowanego policjanta, raczej nie był Batmanem :P
Czepiasz się małego szczególiku...
W TDK po scenie przesłuchania Batman mówi Gordonowi że jedzie po Rachel. A okazuje się że Jimbo pojechał po laskę Harvey`a a Bats po Denta. O co tutaj chodzi? czy jest to błąd?
Funky, chyba sobie jaja robisz? ???
Nie mów mi, że na poważnie nie zajarzyłeś o co w tym chodzi, jak te wszystkie pojeby z filmweba, bo się w moich oczach ostro ośmieszysz. I nie tylko w moich :P
Aż takim fanem TDK nie jestem żeby zastanwiać się nad każdym słowem które wypowiedzieli w tym filmie. No chyba że chodziło im o jakąś przeciwnosć jadąc po Rachel na myśli miał Denta (Batman). Jadąc po Denta miał na mysli Rachel (Gordon)
Joker zwyczajnie skłamał. To wszystko ::)
przekrecil Batmana
omg Funky. wtf?! przecież o to chodziło w tragiźmie tej sceny. Batman był przekonany, że jedzie po Rachel.
rofl
Każdemu zdarza się czegoś nie zrozumieć.....
No ale daj spokój Bruce, przecież to było oczywiste i perfidne do granic możliwości. I o to w tym chodziło. Joker pokazał, jakim jest podłym skurwysynem :]
OMFG :)
Mam podobne pytanie: kto był w końcu Batmanem? Dent czy Wayne? Bo Dent powiedział że jest Batmanem, o co tutaj chodzi? Czy jest to błąd?
;D
Daj spokój człowieku... :P
Gieferg z tego co sie zorientowalem to Batmanem byl Alfred, ale moge sie mylic. ::)
Żal mi was, Batmanem był przecież Brian Dughlas, ale wkręcał Jokerowi, że nim nie jest, bo ośmieszył by się swoim kostiumem. :P
Głupoty gadasz, przecież wiem,że to był Alfred!
Błąd, Bruce. Alfred był Jokerem.
- Za Batmana przebierał się Dent, prawnicy przecież nie kłamią...
Ok, żarty żartami... ale przestańcie już ;D ;D
Dokładnie.
scena z sonarem jest racjonalnie wytłumaczalna. każdy telefon komórkowy ma bardzo silny sygnał, odbiera i emituje fale oraz pole magnetyczne. namieżenie kogoś w ten sposób jest możliwe. każdy kto miał do czynienia z kryminalistyką i kryminologią wam to powie, bo stosuje się podobną metodę namierzania osób przy śledztwach
No tak, ale wtedy nie tworzy się szczegółowa mapa okolicy w 3D. :)
Dla mnie TDK kończy się na scenie, w której Batman wlatuje do budynku, gdzie Joker trzyma zakładników. Cała ta akcja mnie wkurza do tego stopnia, że zacząłem ją przewijać na moment, w którym Gordon przyjeżdża na rumowisko w poszukiwaniu rodziny. Równie dobrze, tego całego cyrku z głupkowatym i naiwnym sonarem mogłoby nie być. Ale wtedy nie byłoby tak efekciarsko.. :/ żal.
Aaaaa jestem Batman! sam sobie zbudowałem głupie monitorki, które równie głupio tworzą mapę 3d całego miasta i równie głupio mogę się po tym terenie 3d poruszać (choć nie wiadomo jak) i w dodatku odrazu mam zamontowane klapki na oczy z sonarem w mojej masce!
Już po tobie!
kto wie. myślę że nie jest to aż takie nieprawdopodobne. telefony komórkowe to bardzo przydatne dla organów śledczych urządzenia.
pozatym pamiętamy że to przecież film o kimś, kogo stać na dopracowanie tej techniki. przy dzisiejszych możliwościach i dzisiejszym stanie wiedzy jest to prawdopodobne.
zajmowałem się trochę kryminalistyką na studiach więc cieszę się że sonar został w tym filmie pokazany, ponieważ wbrew pozorom nie jest nierealny, a ponadto ten motyw zwraca uwagę na wielkie niebezpieczeństwo inwigilacji, jakie może dotknąc każdego posiadacza zwykłego telefonu komórkowego
To jest poprostu kolejny Gadzet i tyle :)
tanathos, rozumiemy, rozumiemy, ale fakt jest faktem, że nie zrobisz czegoś takiego jak sonar 3d po ktorym możesz swobodnie latać i słyszeć (hahaha!!!!) co ludzie mówią. Nie bądźmy śmieszni! Scena była żałosna i koniec kropka. A że niektórym tandeta się podoba, to inna sprawa.
Sonar Pojawil sie w grze Tomb Raider Underworld :D
duzo pomogl mojej mamie przejsc ta gre
a co do tego wynalazku to mysle ze to nie byla zla scena
cóż koledzy, ja się z tą sceną już pogodziłem:-)
CytatScena była żałosna i koniec kropka.
Żałosna to była scena z kartą kredytową w BiR... Ta była po prostu naciągana, ale fajnie zrealizowana jak cały film zresztą.
CytatA że niektórym tandeta się podoba, to inna sprawa.
Zauważ, że dla innych to wcale nie musi być tandeta...
To się nazywa scenariuszowym pójściem na łatwiznę.
- Hej, jak Batman ma teraz znaleść Jokera? Siedzieć z lornetkę i sprawdzać każde okno?
- Zróbmy mu okulary, które widzą miasto w 3D.
- OK
Cytat: BAT MAN w 26 Listopad 2008, 14:36:03
Funky, chyba sobie jaja robisz? ???
Nie mów mi, że na poważnie nie zajarzyłeś o co w tym chodzi, jak te wszystkie pojeby z filmweba, bo się w moich oczach ostro ośmieszysz. I nie tylko w moich :P
Ja z początku nie zajarzyłem przy "The Dark Knight" tej "zamiany miejscami" Rachel i Harveya, jak i w "Batman Begins" tego, że "Ducard" to tak naprawdę Ra's (a przynajmniej nie olśniło mnie momentalnie...). Nie siedzę jednak na FilmWebie. Czy Twoim zdaniem to znaczy, że jestem (tu cytat) "pojebem" takim nie z FilmWeba, czy nie jestem "pojebem"?
Niepotrzebnie się chwalisz, bo..no cóż, o pewnych rzeczach lepiej nie mówić. :P Szczególnie, że nie są to skomplikowane zwrotu akcji rodem z Prestiżu.
Ale czy trzeba zaraz wyzywać od p......?
Pewnie, że nie. :P
Mi tam jedna rzecz nie daje spokoju...
Od kiedy BENZYNA jest taka tania?
Od kiedy okradasz mafijne banki.
Taaak... Ale jak dla mnie to ciut nielogiczne. :/
Panie Joker, zapraszamy do Polski.
A co by Joker w Polsce robił? Rozkręcał seksafery?
Hehee! No, tooo też!
Ale nieee tylko... Bo Pałac Kultury to taki ładny budynek, co nie?
Cytat: Gieferg w 05 Wrzesień 2008, 12:12:24
3) wysadzenie szpitala - skoro tak wielką uwage miano poświecic mu konkretnemu szpitalowi, jak to sie stalo, ze Joker wyszedl sobie z niego spokojnie i bez pśpiechu i nikt nie zwrócil na niego uwagi?
To proste póżniej Gordon dostał wiadomość że jeden autobus porwano
Joker w Polsce by stworzyl Chaos :)
Chaos to już jest od dawna..
Przedz dwóch Jokerów :P
(bez obrazy Panie J. ;))
Raczej Tweedledum i Tweedledee ;D
Ja w Polsce nie mieszkam nie wiem co sie dzieje :/
Oo Maxie wrociles do starego avatara :)
To nie jest odpowiednie miejsce do rozmowy o tym co się dzieje w Polsce. Zatem konieć Panowie i Panie.
Jeszcze raz porusze pewna kwestie, może ktoś coś ciekawego powie:
- Batman został obarczony odpowiedzialnością za zabójstwa których dokonał Dent.
Kto jednak został obarczony odpowiedzialnością za śmierć samego Denta?
I jak Gordon wyjaśnił, czemu znajduje się z całą rodziną w miejscu gdzie zginął Dent?
O śmierć Denta to chyba najłatwiej Jokera oskarżyć,w końcu jemu już nikt nie uwierzy.
Tyle że Joker był raczej zupełnie w innym miejscu niż Dent w chwili swojej śmierci o czym raczej każdy by potem wiedział.
Mam więc przyąc, że oskarżono Batmana o zabicie "białego rycerza Gotham"? Nie wiem jaki niby miano by mu przypisać motyw, poza chyba totalnym ześwirowaniem.
Joker nie mogl zabic Denta, bo ten przed cala akcja byl juz zlapany przez policje.
Kwestia obescnosci rodziny Gordona na miejscu zdarzenia to faktycznie intrygujaca sprawa do wyjasnienia. Dziura w scenariuszu albo lekkomyslnosc w doborze kolejnych wydarzen. Watpie, ze w nastepnym filmie (jesli bedzie) zostanie to wyjasnione, bo pewnie zostanie olane przez tworcow
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, bo uznałem od razu, że obarczą tym Batmana. Pytasz Gieferg jaki miałby mieć w takim wypadku motyw, no a jaki miał w przypadku zabicia pozostałych pięciu osób? :P Po prostu go zabił, i policja ma go złapać, nie wiedzą, czemu to zrobił. Dla mnie to nie jest żadna dziura w scenariuszu.
To byłaby dziura w scenariuszu i to duża. Dlatego ja takiej interpretacji nie przyjmuję. Prędzej załozyłbym że Gordon utrzymywałby że Dent popełnił samobójstwo w miejscu w którym zginęła Rachel - zdecydowanie bardziej prawdopodobne rozwiązanie, tylko dalej nie wiadomo jak Gordon wytłumaczył to, że przebywała tam jego rodzina.
Cytatno a jaki miał w przypadku zabicia pozostałych pięciu osób?
Zabicie pozostałych pięciu osób byłoby tylko krokiem dalej w wydaniu Batmana - ot facet zaczął wymierzać sprawiedliwość na własną rękę. Zamiast bandytów łapać, zabija ich, można w to uwierzyć. Ale zabicie Denta jest zupełnie bez sensu, oto nagle ktoś kto przez rok skutecznie walczył z przestępczością i dopiero co denta ratował teraz go zabija - bo tak - zupełny bezsens biorac pod uwagę to że ta cała bajeczka którą Batman z Gordonem wprowadzili w życie miała wybielić Denta - skloro był dobry, to Batman nie miał powodu go zabić (inna sprawa że go faktycznie zabił, ale z powodu którego ni mozna ujwanić jeśli chce sie zachować reputację Denta), a jeśli taki był zamysł twórców to moja ocena filmu spada o 1 punkt bo po prostu tego nie kupuję.
Co innego zrobić z Batmana zabójcę członków mafii i skorumpowanych gliniarzy, co innego zrobić z niego zabójcę Denta.
a może po następnym kroku ześwirował i zabił osobę która chciała go powstrzymać (Dent). Gordon jest teraz komisarzem, a Batman i tak był na liście poszukiwanych... czemu nie mieliby uwierzyć Gordonowi? Czepiacie sie teraz
Posted on: 23 Sierpień 2009, 11:03:17
z resztą pościg za Batmanem na koniec filmu jest wystarczająco symboliczny i powinien nawet dziecku dać do zrozumienia, że Batman będzie odpowiedzialny za śmierć Denta...
Cytata może po następnym kroku ześwirował i zabił osobę która chciała go powstrzymać (Dent).
To się kupy nie trzyma.
Batman nagle ześwirował i zabił gościa, którego chwilę wcześniej ratował bo...bo tak.
Cytatz resztą pościg za Batmanem na koniec filmu jest wystarczająco symboliczny i powinien nawet dziecku dać do zrozumienia, że Batman będzie odpowiedzialny za śmierć Denta...
Chyba tylko dziecko mogłoby zaakceptować tak durne rozwiązanie.
druga odpowiedź niesamowicie przewidywalna... praktycznie wcześniej bym cie zacytował :) A czemu się kupy nie trzyma? Po morderstwie można ześwirować... a nawet jeśli nie, wystarczyłoby, że Gordon powiedziałby, że Dent chciał powstrzymać Batmana, a ten w szamotaninie zrzucił go z budynku - wręcz banalnie proste, zwłaszcza dla komisarza policji. Ale czepiaj się dalej czegoś co jest oczywiste jak słońce... masz pogoń na miejscu zbrodni - to chyba za potencjalnym mordercą.ALbo ja już nie rozumiem działań policji... no chyba, że uważasz, że byle funkconariusz połączył wszystkie fakty i ściga go za zabójstwo Maroniego :P
Że niby Dent chciał powstrzymać Batmana PRZED CZYM?
Cytatmasz pogoń na miejscu zbrodni - to chyba za potencjalnym mordercą
Potencjalnym, owszem, ale Gordon z Batmanem mówili o zbrodniach Denta, nie o samym Dencie i jeszcze nigdzie (do wczoraj) się nie zetknąłem żeby ktokolwiek twierdził, że Batman został oskarżony o zabójstwo Denta.
No a gdybym miał przyjąc, że tak rzeczywiście było to film za spierdzielone zakończenie spadłby w moim rankingu Bat-Filmów na czwarte miejsce.
5 dead powiedział Gordon, czyli wliczając Denta... a nigdy nigdy wcześniej o tym nie pisał bo jest to zbyt oczywiste żeby o tym pisać. Jak widać niektórzy z najprostszymi sprawami mają problem
A przed czym niby miał go powstrzymać? Przed byciem św. Mikołajem? Nie, przed popełnieniem kolejnych morderstw... skoro już "niby" zabił Wuertza, Maroniego to chyba był przed czym go powstrzmywać, jeśli wpadł w tzw. "killing spree"... to mógł wymyśleć Gordon, ale na razie tylko ty się czepiasz "co dokładnie powiedział Gordon policji?"
z resztą nie chce mi się o takich duperelach gadać, bo to ani żadna wpadka, ani sporna kwestia. Po prostu albo się rozumie zakończenie, albo nie.
Cytat5 dead powiedział Gordon, czyli wliczając Denta...
Czytałem dziesiatki dyskusji nt "5 dead" i jeszcze nikt w to nie wliczał Denta. Gordon mówi o
ofiarach Denta, bo to one wymagają zatuszowania.
A te 5 dead to - Wuertz, Maroni, ochroniarz Maroniego, kierowca Maroniego i Ramirez - która żyje, ale Gordon w tym momencie o tym nie wie.
Cytatprzed czym niby miał go powstrzymać? Przed byciem św. Mikołajem? Nie, przed popełnieniem kolejnych morderstw... skoro już "niby" zabił Wuertza, Maroniego to chyba był przed czym go powstrzmywać, jeśli wpadł w tzw. "killing spree"
Batman wg bajeczki jaką ustawiono zabijał bandytów i skorumpowanych gliniarzy -
wciąz pozostając po tej samej stronie barykady, tylko zmieniajac metody na takie, których policja zaakceptować nie może. Po prostu wziął sprawy w swoje ręce i samemu wymierzał sprawiedliwość i jak dla mnie o to w tym zakończeniu chodziło.
Zabicie Denta (jesli przyjąć, że ten jest dalej "dobry") w żaden sposób tu nie pasuje, nie da sie tego sensownie wyjaśnić, a cała bajeczka z takim dodatkiem nie ma w sobie żadnej logiki, a tym samym jest to tak cienki kit, że wciskanie go komukolwiek oprócz ludzi pozbawionych mózgu byłoby bezcelowe.
Zresztą wrabianie Batmana w zabójstwo Denta to jak dla mnie za duzo i wątpię by Gordon poszedł na coś takiego, nie mówiąc już o tym że po czymś takim szanse na jakąkolwiek rehabilitację Batmana bez równoczesnego zniszczenia reputacji Gordona, który do tego dopuścił byłyby zerowe. Po zabicu paru złoczyńców Batman wciąż dla wielu pozostał by "tym dobrym", bo wielu ludzi uznałoby że kiedy policja sobie nie radzi to dobrze, że ktoś wziął sprawy w swoje ręce. Ale zabicie Denta (mniejsza w tej chwili z tym żer zupełnie bezsensowne), którego upozowano na bohatera to jest po prostu koniec dla Batmana i wypadałoby serię w tym miejscu zakończyć (akurat zakończenie TDK jest idealne do zakończenia serii, szkoda że zastosowano taki zabieg już w drugim filmie).
PS. zanim znowu odpowiesz że wszystko jest oczywiste może zastanów się chwilkę?
Dobra ty dalej nie rozumiesz, mi się nie chce tego tłumaczyć jak 5cio latkowi. Pozostawmy to tak, że ja jestem ciemną masą dla ciebie i vice versa. Ide, bo mam ciekawsze rzeczy do roboty - musze spać, jutro rano do pracy :)
Otóż ja doskonale rozumiem, tyle że uważam twoje wytłumaczenie za nieuzasadnione w treści filmu i ogólnie idiotyczne. A skoro wszelkich przedstaionych argumentów nie chce ci się wziąc pod uwagę to faktycznie nie ma sensu tego ciągnąć.
A teraz odnośnie motywacji Batmana do takiego a nie innego posunięcia w końcówce TDK:
Because his war with the Joker showed him that his unwillingness to kill was viewed as a weakness by the criminals into whose hearts he was trying to strike fear and that the Joker's willingness to act without limits made him more powerful. Obviously he's not going to cross the line into actually killing, but by making people think he has, he becomes an even more frightening and terrifying figure to criminals. Also, his known association with and implicit acceptance by the police (A) is part of what "inspired" all of the copycats running the streets and (B) would compromise Gordon now that he's Commissioner. Creating the illusion that he's operating totally outside the law with no limits makes him more frightening, both to criminals and to the ordinary citizens who will steer clear of him and stop trying emulate him (thus putting themselves in harm's way).
Jak dla mnie brzmi to całkiem sensownie, no i również zaprzecza absurdalnej teorii z obarczaniem Batmana winą za śmierć Denta.
Prolog: Wystarczy się przyjrzeć, żeby zauważyć, że autobus nie rozwala solidnej betonowej ściany (wiele osób ta kwestia irytuje), tylko wejście do banku składające się z drzwi, które rozpędzony pojazd o takich rozmiarach z łatwością by rozwalił.
W prologu irytują mnie dwie sprawy, linka którą wystrzela klaun na dach banku. Ów lina powinna być o coś zaczepiona a kiedy klauni zjeżdżają na bank widzimy że jest ona specjalistycznie zamontowana na bundynku banku (trzeba się mocno przyjżeć bo widać to przez ułamki sekund). No i wyjeżdżający autobus z budynku i całkowita głupota policji Gotham.
Harvey Dent chodzący ot tak sobie ze spaloną twarzą, z takim oparzeniem lekarze wprowadziliby go w stan śpiączki. Nie ma co to tylko lekkie draśnięcie :P (nie czepiałbym się gdyby dali mu końską dawkę środków przeciwbólowych)
Joker odjeżdżający spokojnie autobusem z parkingu szpitala, a gdzie policja i pościg za nim?
Przez takie głupotki "The Dark Knight" ma u mnie 9, oczywiście dalej uwielbiam ten film ale irytują takie sytuacje. Mam wrażenie że w "Batman Begins" i "The Dark Knight Rises" było mniej takich idiotyzmów. Chociaż albo ich nie pamiętam lub jak nawet są to nie przeszkadzają mi tak jak te z "TDK".
Ale, ?e?cie odkopali temat. No dobra, pora na t?umaczenia:
Cytat: Funky w 19 Sierpień 2012, 04:29:57
W prologu irytuj? mnie dwie sprawy, linka któr? wystrzela klaun na dach banku. Ów lina powinna by? o co? zaczepiona a kiedy klauni zje?d?aj? na bank widzimy ?e jest ona specjalistycznie zamontowana na bundynku banku (trzeba si? mocno przyj?e? bo wida? to przez u?amki sekund). No i wyje?d?aj?cy autobus z budynku i ca?kowita g?upota policji Gotham.
Jeszcze wi?ksze nie?cis?o?ci mo?na wytkn?? prologowi TDKR. IMO ta scena jest tak dobra, ?e nie mam zamiaru w niej nic wytyka?.
Cytat: Funky w 19 Sierpień 2012, 04:29:57
Harvey Dent chodz?cy ot tak sobie ze spalon? twarz?, z takim oparzeniem lekarze wprowadziliby go w stan ?pi?czki. Nie ma co to tylko lekkie dra?ni?cie :P (nie czepia?bym si? gdyby dali mu ko?sk? dawk? ?rodków przeciwbólowych)
Typowo komiksowy wygl?d. Takie co? po prostu trzeba umie? zaakceptowa? (ja umiem, bo Two-Face'a uwielbiam).
Cytat: Funky w 19 Sierpień 2012, 04:29:57
Joker odje?d?aj?cy spokojnie autobusem z parkingu szpitala, a gdzie policja i po?cig za nim?
Jeden z moich braci nienawidzi tej sceny w?a?nie z tego powodu. :-\ Jak dla mnie nie ma w niej nic g?upiego. Przecie? policja i wszyscy ze szpitala mieli by? ewakuowani na jak?? bezpieczn? odleg?o?? od budynku. Obstawa Denta i zarazem ostatniego autobusu to ci, których zabi? Joker jako piel?gniarka. W trakcie wybuchu widzimy, ?e w okolic nikogo nie ma, ?adnego patrolu, st?d ?atwo?? ucieczki Jokera.
Cytat: Funky w 19 Sierpień 2012, 04:29:57
Przez takie g?upotki "The Dark Knight" ma u mnie 9, oczywi?cie dalej uwielbiam ten film ale irytuj? takie sytuacje. Mam wra?enie ?e w "Batman Begins" i "The Dark Knight Rises" by?o mniej takich idiotyzmów. Chocia? albo ich nie pami?tam lub jak nawet s? to nie przeszkadzaj? mi tak jak te z "TDK".
W BB rzeczywi?cie jest tego du?o mniej (je?li w ogóle mo?na filmowi cokolwiek powa?niejszego wytkn??). S?usznie TV Spoty reklamowa?y film jako
"dopracowany w najdrobniejszym szczególe". O TDKR na razie nie mog? nic powiedzie?, bo film widzia?em raz.
@Juby - W prologu "TDK" Nolan postawił na zbyt głupkowate efekciarstwo. Autobus spokojnie odjeżdżający z budynku banku i zero reakcji policji (trochę jakby chciał pokazać że policja Gotham to wyjątkowi idioci). Prolog "TDKR" był znacznie lepszy, bardziej realistyczny. A to skąd ludzie Bane`a znaleźli duży samolot i skąd wiedzieli o akcji CIA? No cóż mi to nie przeszkadza :P
W sytuacji z Dentem realizm wynosił ZERO, żaden człowiek nie wytrzymałby z tak sfajczoną twarzą. Dzisiaj uważam to za największą głupotę filmu. I gdyby lekarze dali mu morfinę lub cokolwiek byłbym happy. Niestety Nolan ne wysiił się na chociaż odrobinę realizmu ::)
Rozumiem że Policja musiala się ewakuować ale powinni cały czas obserwować szpital i tego gościa przed głównym wejściem z twarzą klauna w stroju pielęgniarki :P I szybko wysłać ekipę pościgową.
CytatW prologu "TDK" Nolan postawił na zbyt głupkowate efekciarstwo.
We wszystkich jego Batmanach można to mu bez problemu zarzucić. Niestety, ale gościu bardzo lubi takie
sztuczki. Wszyscy wołają
wow, jednak po chwili przychodzi refleksja, że jednak jest to zbyt mocno przesadzone.
CytatA to skąd ludzie Bane`a znaleźli duży samolot i skąd wiedzieli o akcji CIA? No cóż mi to nie przeszkadza
To akurat da się racjonalnie wytłumaczyć,
jeśli założy się, że istnieje organizacja tak tajemnicza i tak dobrze zorganizowana jak Liga Cieni - coś na kształt agencji wywiadowczej połączonej z organizacją terrorystyczną. Bardziej mnie martwi brak posiadania przez jej członków sensownej motywacji do swojego działania. Coś za co gotowi są oddać swoje życie. Szalonymi anarchistami są na ogół głupie dzieci z dobrych domów. Mają wielkie chęci rozwalić świat, ale na szczęście nie są zbyt rozgrarnięte.
Idea wprowadzenia globalnej anarchii przez Ligę Cieni jest zbyt infantylna, żeby dorośli ludzie - wyszkoleni najemnicy mogli w nią ślepo wierzyć. Jednak cienkie jest to wszystko, żeby to tak
łatwo kupić. :P
Cytat: Funky w 20 Sierpień 2012, 01:52:11
@Juby - W prologu "TDK" Nolan postawił na zbyt głupkowate efekciarstwo. Autobus spokojnie odjeżdżający z budynku banku i zero reakcji policji (trochę jakby chciał pokazać że policja Gotham to wyjątkowi idioci).
Poważnie? W TDK policja to idioci? A w TDKR świecą przykładem kiedy jak kaczki pchają się w 3000 ludzi do kanałów, aby wpaść w pułapkę, albo kiedy nie wysyłają za Banem na motorze nawet jednego radiowozu, bo uparli się jechać peletonem na Batmana. ::) Działania policji w TDK są akurat dziesięciokrotnie bardziej realne niż w TDKR. A co do prologu ostatniej części trylogii, to z tego co pamiętam wszystko tam rozgrywa się przy dużym szczęściu. Bane skaczę na agenta, z którym gadał jakby wiedział, że jego ludzie już wyskoczyli z samolotu u góry i zaczną strzelać w pozostałych. Takie zagranie w stylu sztuczki z ołówkiem (czyli skąd Joker wiedział, że ktoś do niego podejdzie wbijając ołówek?).
Biorąc także pod uwagę skalę tej sceny i jej wykonanie, to o wiele bardziej temu prologowi można zarzucić efekciarstwo (czego nie robię).
A i jeszcze tłumaczenie do twoich zarzutów. Joker schował się swoim autobusem wyjeżdżając z budynku w tłumie innych busów zanim policja dojechała na miejsce, więc jak mieli go ścigać? To czy ludzie się na to patrzyli mnie nie obchodzi, bo to detal nie wpływający na odbiór sceny. Tak samo jak to, do czego przyczepiła się wystrzeliwana linka z sąsiedniego budynku, albo to, że strzelając ze strzelby bankier mafii rozrywał by całe biurka, za którymi się chowa Joker, a nie strzelałby iskrami.
Wiecie czemu sceny akcji są u Nolana "przesadzone"? Tak jak w praktycznie każdym innym filmie akcji - dla rozmachu, dla skali lub dla pokazania niesamowitego. Nikt normalnie nie zwraca uwagi na to czy można na lince zjechać na dach banku (WTF?), wywrócić ciężarówkę lub czy Two-Face może chodzić ze spaloną twarzą. Tylko tutaj panuje jakaś mania na to - "o mój boże, tak nie można." No shit, Sherlock.
Juby czy to, że nikt nie jedzie za Banem to aż taki problem? Przecież jest to ewidentnie zalecenie Foleya, w tej scenie on ma być nielogiczny bo motywuje go chęć pojmania Batmana. Dla równowagi Blake jest przedstawieniem logiki w tej scenie. Jednak fakt, że Foley decyduje się na to co robi, kompletnie mi nie przeszkadza.
Spokojnie Jordan, ju? si? uciszam. ;)
Oczywi?cie, ?e to nie jest problem, powiem wi?cej - to chyba moja ulubiona akcja w tym filmie (po?cig fajniejszy od tego z TDK). Ale chcia?em zobrazowa? to co mówi Funky bo twierdzi, ?e policja w TDK to idioci, tak jakby w TDKR byli m?drzejsi (a pope?niaj? równie wielkie, albo i wi?ksze g?upstwa).
I prosz? nie myli? s?ów "efekciarski" z "efektownym". Nolan akurat nie jest Bay'em czy McG i sceny akcji w jego filmach podchodz? pod to drugie.
@Juby - Zejście całej Policji Gotham do kanałów jest mniejszym idiotyzmem niż wyjeżdżający z banku autobus który nie jest zatrzymany przez radiowozy (policja nadjechała dość szybko i powinni to zauważyć no i byli też przechodnie). W prologu "TDKR" to jest lepsze że dzieje się w powietrzu i przy ograniczonej liczbie ludzi. Dlatego w swoim efekciarstwie jest bardziej realistyczny :P niż w drugim filmie gdzie akcja dzieje się w banku w środku miasta gdzie jest pełno ludzi.
A tak oszpecony Dent bez środków przeciwbólowych mógłby być w baśniowej interpretacji Burtona (jak pingwiny w kanałach to i ktoś z tak spaloną twarzą wytrzyma) Ale u Nolana spodziewałem się chociaż minimalnego realizmu w stylu że Harvey Two-Face dostał morfinę tuż po oszpeceniu i dzięki temu może jakoś funkcjonować.
Po prostu scena z autobusem już mnie wkurzyła kiedy w 2008 roku widziałem ją na YouTube (słabe nagarnie komórką lub kamerą) no i brak krwi też się do tego przyczynił (strzał do kierownika banku i jego "naturalny" upadek ::) ) A z Dentem liczyłem chociaż na tici realizmu.
Aha dzisiaj lekko irytuje mnie scena z pojawieniem się Batmana na przyjęciu. Joker gada do Rachel a tu nagle jest Nietoperz (a gdzie reakcja publiczności bo ktoś powinien zauważyć Batmana który się pojawia) No i Bats wyskakujący tak w oświetlonym pomieszczeniu jest mało klimatyczny. Ale zaliczam to jako małą głupotkę która da się przełknąć w porównaniu z prologiem i Dwie-Twarze.
Czegoś takiego nie było w "Batman Begins" i w "The Dark Knight Rises" nie przypominam sobie czegoś takiego. Może dlatego dzisiaj pewne rzeczy w "The Dark Knight" mnie irytują. Chociaż jest to film rewelacyjny ale minimalnie bardziej cenię pierwszą i ostatnią część.
CytatAha dzisiaj lekko irytuje mnie scena z pojawieniem si? Batmana na przyj?ciu. Joker gada do Rachel a tu nagle jest Nietoperz (a gdzie reakcja publiczno?ci bo kto? powinien zauwa?y? Batmana który si? pojawia)
Wielokrotnie poruszany "problem". Bruce by? szkolony jak by? 'niewidzialnym', polecam powtórnie obejrze? sekwencj? treningu z BB ;) Tak samo jak nagle znika, tak samo nagle si? pojawia.
Cytat: Funky w 20 Sierpień 2012, 20:26:36
@Juby - Zej?cie ca?ej Policji Gotham do kana?ów jest mniejszym idiotyzmem ni? wyje?d?aj?cy z banku autobus który nie jest zatrzymany przez radiowozy (policja nadjecha?a do?? szybko i powinni to zauwa?y? no i byli te? przechodnie). W prologu "TDKR" to jest lepsze ?e dzieje si? w powietrzu i przy ograniczonej liczbie ludzi. Dlatego w swoim efekciarstwie jest bardziej realistyczny :P ni? w drugim filmie gdzie akcja dzieje si? w banku w ?rodku miasta gdzie jest pe?no ludzi.
Mniejszym idiotyzmem? Zej?cie niemal ca?ej policji w Gotham do podziemi i danie z?apa? si? w pu?apk?, aby terroryst? ?atwiej by?o przej?? miasto jest dla ciebie "mniejszym idiotyzmem" ni? to, ?e policja nie goni?a za autobusem w jednej scenie, która nie mia?a prawie ?adnego znaczenia dla fabu?y? Twoja sprawa.
Polecam nowy filmik HISHE, który idealnie obrazuje absurdalno?? sytuacji z policj?:
http://www.howitshouldhaveended.com/content/videos
Cytat: Funky w 20 Sierpień 2012, 20:26:36
Czego? takiego nie by?o w "Batman Begins" i w "The Dark Knight Rises" nie przypominam sobie czego? takiego. Mo?e dlatego dzisiaj pewne rzeczy w "The Dark Knight" mnie irytuj?. Chocia? jest to film rewelacyjny ale minimalnie bardziej ceni? pierwsz? i ostatni? cz???.
Ogl?da?em BB w ci?gu tych 7 lat pewnie z 40 razy i racja - cho?bym szuka? na si?? to nie potrafi? tam dostrzec jakich? znacz?cych "przegi??" ze strony Nolana. Ale o TDKR nie mog? tego powiedzie?, bo w?a?nie takie sytuacje sprawi?y, ?e film oceni?em du?o ni?ej od poprzednich.
Scen? na przyj?ciu ?adnie obja?ni? ci ju? Hydro. Sprawy Two-Face'a nie b?d? dalej ci?gn??. To mój ulubiony czarny charakter Batmana, Nolan przedstawi? go fantastycznie i brak realizmu w jego zachowaniu wzgl?dem wygl?du po prostu ignoruje.
@Juby - Zejście Policji do kanałów interpretuje jako błąd decydentów Gotham (w naszym świecie terroryści wykorzystują błędy władzy i dochodzi do ataku) Myślę że Nolan chciał pokazać głupotę tych którzy wydali taki rozkaz. A w prologu "TDK" radiowozy były blisko banku i autobus miały na tacy. I jeszcze zero reakcji pieszych ::) A nawet jak sytuacje z kanałami traktujesz jako głupotę to dziwi mnie że nie widzisz absurdalności sytuacji w której autobus wyjeżdża z banku i spokojnie odjeżdża! No cóż najwyraźniej tobie to nie przeszkadza (autobus w prologu "TDK") a mi sytuacja z policjantami w "TDKR" :P
@Hydro - Z treningiem w "Batman Begins" wszystko ok ale to pojawienie się miało miejsce w w apartamentowcu Wayne`a gdzie było pełno ludzi. Zawsze myślałem że Batman znika w mroku (i to jest fajne) A w tamtej sytuacji wyglądało to tak jakby miał czapkę niewidkę :P Trochę to naciągane jak całe miejsce było oświetlone.
A i czy idziesz na kolejny seans? bo ocena 7/10 jest moim zdaniem trochę zaniżona. Jak idziesz to mam nadzieję że film bardziej ci się spodoba ;)
Jeśli te ostatnie pytanie było do mnie to - nie, nie idę na kolejny seans. Skończyłem szkołę i szukam roboty, nie będę ostatnich funduszy wydawał na film, który już widziałem (powtórka będzie dopiero na blu-ray - kupuję na wigilię całą trylogię).
Co do sprawy na przyjęciu to oświetlenie i ludzi nie mają tutaj nic do rzeczy. W momencie kiedy pojawia się Batman kamera skupiona jest na Jokerze i Rachel, więc nie widzimy reakcji ludzi. Batman prawdopodobnie po cichu skradał się całą salę pokazując ludziom, którzy go widzieli palec na ustach (czyli, żeby byli cicho) - ale Nolan tego nie pokazał bo zabiłoby to element zaskoczenia w tej akcji.
Gacek sprawny jest w skaradaniu ;D, a ?e by?o to jego miejscówka, to mo?e jakie? tajne wej?cie/przej?cie dzi?ki, któremu nie musia? si? przebijac przez ca?a sal?, tylko jej ma?? cz???. Tak jak Funky'iego irytuje mnie scena z autobusem, po czasie co prawda, ale teraz jak to widz?, to my?l?, co wszyscy jak r?k? odj? ?lepi i autobusu, który wyrywa z banku nie widz?? Ale co tam film to istna rewelka :D
Cytat. Takie zagranie w stylu sztuczki z ołówkiem (czyli skąd Joker wiedział, że ktoś do niego podejdzie wbijając ołówek?).
Akurat tutaj jestem skłonny uwierzyć, że Joker po prostu wymyślił zakończenie sztuczki ad hoc.
Tak myśląc o "TDKR" i o tym że Batman postanowił zrobić z siebie mordercę przyszło mi na myśl to czy Policja badała miejsca zbrodni Denta? W Barze gdzie zabił Wuertza nie miał żadnych rękawiczek, czyli powinien zostawić odciski palców. No i Ramirez widziała kto do niej celował z rewolweru. Gordon i Batman mieli szczęście że ich wersja przetrwała 8 lat, bo powinna runąć na samym starcie :P
Ale ok w sumie nie czepiam się, bo decyzja Nietoperza sprawiła że dzisiaj bardzo wysoko oceniam ten film. Tylko gdyby Nolan zwracał uwagę na malutkie szczegóły ;)
To chyba akurat jest oczywiste i nie jest "malutkim szczególikiem". Nie mogli zatuszować tych zgonów, bo po cichu się nie dało, ale jeśli jest winny to Gordon, jako komisarz, raczej nie miałby problemu ze sfingowaniem dowodów. Nikt nie miał prawa ich wydać, bo to Gordon prowadził śledztwo. Takie tuszowanie w szeregach policji to nic nowego. W samych Stanach było mnóstwo skandali na ten temat, a to przecież tylko część wszystkich takich wydarzeń, z których nie wszystkie trafiają na światło dzienne.
Mam pytanie zwiazane z Bat-podem w scenie poscigu.
Dopiero pare dni temu zaczalem sie zastanawiac nad tym.
Chodzi mi o moment, w ktorym Batman na Bat-podzie pierwszy raz rusza nowym pojazdem(dwoma kolami) po drodze.
Czy przypadkiem pierwsza scena ruszenia Bat-podem(dwoma kolami) po jezdni nie zostala nakrecona przy pomocy efektow specjalnych?
W tym momencie przez sekunde lub dwie Bat-pod rusza charakterystycznie po drodze USLIZGUJAC TYLNIM KOLEM.
Pozniej nastepuje ciecie montazowe, Tumbler zostaje zniszczony, kolejne ciecie montazowe i Batman na Bat-podzie jedzie juz calkowicie prosto.
Czy podacie wyniki ogladalnosci "Mrocznego Rycerza" jak sie ukaza?
Ujęcie zapewne było wykonane przy użyciu CGI.
Batpod powstał z dwóch PRZEDNICH kół Tumblera, w komencie katapulty lewe koło (od strony kamery) przesuwa się w prawo tworząc tylnią oś motoru.
Cytat: vincent w 19 Wrzesień 2012, 13:24:41
Batpod powstał z dwóch PRZEDNICH kół Tumblera, w komencie katapulty lewe koło (od strony kamery) przesuwa się w prawo tworząc tylnią oś motoru.
Wiedzialem o tym.
1. Drugi(z trzech) zwiastunow "The Dark Knight" widzialem setki razy, ale dopiero dzisiaj dostrzeglem pewny detal.
http://www.youtube.com/watch?v=tqmTxTnlJck - Ujecie jadacego Batmana na Bat-podzie w 1:37(Wczesniejsze sceny w trailerze: wysadzenie szpitala, komisarz Gordon celuje z pistoletu, wybuchy w holu szpitala, Batman strzela z Bat-podu. Nastepnie widac peleryne Batmana na Bat-podzie[PISZE O TYM UJECIU]. Pozniej Joker smieje sie.)
Zobaczcie jeszcze raz scene, w ktorej widac peleryne jadacego Batmana na Bat-podzie i caly czas patrzcie sie w prawa strone - W tym ujeciu przez ulamek sekundy mozna najprawdopodobniej zauwazyc SUV/samochod terenowy z kamera ekipy filmowej(?). Tego ujecia, z tej kamery nie ma w "The Dark Knight".
2. Interesujaca jest rowniez scena, w ktorej Tumbler (trafiony przez pocisk z bazooki) przebija mur i zatrzymuje sie na kolach.
Moze mi sie wydaje, ale ostatecznie Tumbler powinien zatrzymac sie na dachu. Chyba nie bylo mozliwosci, aby pojazd wykonal fikolka i znalazl na kolach - Jednak to jest film.
Cytat: Konrad w 03 Październik 2012, 12:37:01
2. Interesujaca jest rowniez scena, w ktorej Tumbler (trafiony przez pocisk z bazooki) przebija mur i zatrzymuje sie na kolach.
Moze mi sie wydaje, ale ostatecznie Tumbler powinien zatrzymac sie na dachu. Chyba nie bylo mozliwosci, aby pojazd wykonal fikolka i znalazl na kolach - Jednak to jest film.
A to nie jest tak, że samochód wtedy zachowuje się prawie jak moneta? Albo spadnie z tej strony albo tej. Niby rozłożenie samochodu jest inne więc i rachunek prawdopodobieństwa też inny (nie 50-50), ale przy takim pędzie, który posiada fikołkujący pojazd, pozycja w której wyląduje jest bardzo losowa.
To wy serio nie wiedzieliście, że w TDK podczas gdy Tumbler przebija ścianę spada CENTRALNIE na dach [w taki sposób, że już faktycznie leży na dachu], a w drugim cięciu jednak stoi normalnie? Ja to widzę przy każdym seansie ;)
Cytat: vincent w 03 Październik 2012, 17:10:12
To wy serio nie wiedzieliście, że w TDK podczas gdy Tumbler przebija ścianę spada CENTRALNIE na dach [w taki sposób, że już faktycznie leży na dachu], a w drugim cięciu jednak stoi normalnie? Ja to widzę przy każdym seansie ;)
Pewnie masz rację, ale ja nigdy tego nie zauważyłem szczerze mówiąc. Aż dziwne, że przy tylu seansach tego nie widziałem
Cytat: Konrad w 03 Październik 2012, 12:37:01
2. Interesujaca jest rowniez scena, w ktorej Tumbler (trafiony przez pocisk z bazooki) przebija mur i zatrzymuje sie na kolach.
Moze mi sie wydaje, ale ostatecznie Tumbler powinien zatrzymac sie na dachu. Chyba nie bylo mozliwosci, aby pojazd wykonal fikolka i znalazl na kolach - Jednak to jest film.
Thumbler podczas kręcenia tej sceny upadł na dach (był chyba tylko jeden dubel tworzony na miniaturach). W filmie jednak tuż przed ostatecznym przewróceniem się pojazdu następuje cięcie, a bliższe ujęcie pokazuje jak Thumbler upada na koła. Dostrzec tą "niemal wpadkę" można po tym jak widziało się dodatki specjalne na DVD, w których pokazane jest jak tworzoną tę scenę. Bez tego nie da rady wyłapać tej sytuacji (ja też to dostrzegłem ale dopiero po obejrzeniu dokumentu). ;)
Cytat: vincent w 03 Październik 2012, 17:10:12
To wy serio nie wiedzieliście, że w TDK podczas gdy Tumbler przebija ścianę spada CENTRALNIE na dach [w taki sposób, że już faktycznie leży na dachu], a w drugim cięciu jednak stoi normalnie? Ja to widzę przy każdym seansie ;)
To musisz iść do okulisty, bo w filmie tak nie ma. :P Thumbler jest nas boku i następuje cięcie, a potem upada na koła (link poniżej odsyła dokładnie do tego ujęcia):
http://www.youtube.com/watch?v=nCQxhof9RlI&feature=player_detailpage#t=222s
Cytat: Konrad w 19 Wrzesień 2012, 13:20:48
Mam pytanie zwiazane z Bat-podem w scenie poscigu.
Dopiero pare dni temu zaczalem sie zastanawiac nad tym.
Chodzi mi o moment, w ktorym Batman na Bat-podzie pierwszy raz rusza nowym pojazdem(dwoma kolami) po drodze.
Czy przypadkiem pierwsza scena ruszenia Bat-podem(dwoma kolami) po jezdni nie zostala nakrecona przy pomocy efektow specjalnych?
W tym momencie przez sekunde lub dwie Bat-pod rusza charakterystycznie po drodze USLIZGUJAC TYLNIM KOLEM.
Pozniej nastepuje ciecie montazowe, Tumbler zostaje zniszczony, kolejne ciecie montazowe i Batman na Bat-podzie jedzie juz calkowicie prosto.
Tak, Batman ruszając pierwszy raz Bat-Podem wraz ze swoim pojazdem został stworzony za pomocą komputera. Podobnie w ujęciu kiedy wylatuje z alejki (kręcące się tylne koło Bat-Podu), kiedy rusza na ciężarówkę Jokera, przejeżdża pod nią, i pierwsze ujęcie najechania na ścianę.
Cytat: Konrad w 03 Październik 2012, 12:37:01
Wiedzialem o tym.
1. Drugi(z trzech) zwiastunow "The Dark Knight" widzialem setki razy, ale dopiero dzisiaj dostrzeglem pewny detal.
http://www.youtube.com/watch?v=tqmTxTnlJck - Ujecie jadacego Batmana na Bat-podzie w 1:37(Wczesniejsze sceny w trailerze: wysadzenie szpitala, komisarz Gordon celuje z pistoletu, wybuchy w holu szpitala, Batman strzela z Bat-podu. Nastepnie widac peleryne Batmana na Bat-podzie[PISZE O TYM UJECIU]. Pozniej Joker smieje sie.)
Zobaczcie jeszcze raz scene, w ktorej widac peleryne jadacego Batmana na Bat-podzie i caly czas patrzcie sie w prawa strone - W tym ujeciu przez ulamek sekundy mozna najprawdopodobniej zauwazyc SUV/samochod terenowy z kamera ekipy filmowej(?). Tego ujecia, z tej kamery nie ma w "The Dark Knight".
To jest pytanie? Jeśli tak to odpowiadam - zgadza się, w filmie nie ma takiego ujęcia. W filmie nie ma wielu ujęć ze zwiastunów, zresztą jak w każdym innym filmie. Nie wiem jakie to ma znaczenie? ::)
Nie rozumiem, wklejasz dokladne potwierdzenie tego o czym mowie i stwierdzasz że musze isc do okulisty? O_o
To, że potrzebowales zobaczyc dodatki żeby to wylapac nie oznacza, że mial tak kazdy. Ja to widzialem bez nich. Może w takim razie to ty powinieneś się zbadać?
Chcesz mi powiedzieć, że w filmie i w podanym przeze mnie linku widzisz upadającego Thumblera "CENTRALNIE na dach"? No to nie mamy o czym gadać. ::)
Zwykle, gdy samochod jest przekrecony podwoziem do gory i widac że pada na dach (no chyba że się praw fizyki nie zna, wtedy nie widac) to się kolokwialnie nazywa, że pada na dach.
Tak btw z toba to ja nigdy nie mialem i z tego co widze nigdy nie bede mial o czym gadac ;) w tym tygodniu utwierdziles mnie w tym przekonaniu.
Najpierw piszesz to:
Cytat: vincent w 03 Październik 2012, 17:10:12
(...) gdy Tumbler przebija ścianę spada CENTRALNIE na dach [w taki sposób, że już faktycznie leży na dachu] (...)
A potem wyskakujesz z tym:
Cytat: vincent w 03 Październik 2012, 22:37:38
Zwykle, gdy samochod jest przekrecony podwoziem do gory i widac że pada na dach (no chyba że się praw fizyki nie zna, wtedy nie widac) to się kolokwialnie nazywa, że pada na dach.
To zdecyduj się, czy Thumbler leży
"centralnie na dachu", czy tylko znasz się na fizyce i wiesz, że zaraz będzie leżał.
Tu masz screen-szota - ostatnią klatkę przed zmianą ujęcia (w formacie IMAX, aby pokazać szerszy plan):
(http://imageshack.us/a/img62/4600/thumbelb.png)
Przemyśl następnym razem kiedy powiesz, że Batmobile leży na dachu, bo ja tam widzę go w powietrzu po tym jak się odbił prawą krawędzią od podłoża, a potem następuje sprytne cięcie, gdzie pokazane jest, że udało mu się paść na koła.
Cytat: vincent w 03 Październik 2012, 22:37:38
Tak btw z toba to ja nigdy nie mialem i z tego co widze nigdy nie bede mial o czym gadac ;) w tym tygodniu utwierdziles mnie w tym przekonaniu.
Bardzo mnie to cieszy, tym bardziej, że nie chce mi się już kontynuować dyskusji o tym, czy w tej scenie jest wpadka techniczna, czy też nie. :P
Zresztą o czym miałbyś ze mną dyskutować? Gdy wypisuje jakieś niedoskonałości TDKR, ty obalasz je takimi argumentami jak:
"ogladacie te filmy że zbyt wielkim wnikiem i zamiast dobrze się na seansach bawic rozkminiacie jakies pierdoly",
"bylem na filmie 3x w kinie, 3x plakalem". ;D
Cytat: Juby w 03 Październik 2012, 18:41:03
Tak, Batman ruszając pierwszy raz Bat-Podem wraz ze swoim pojazdem został stworzony za pomocą komputera. Podobnie w ujęciu kiedy wylatuje z alejki (kręcące się tylne koło Bat-Podu), kiedy rusza na ciężarówkę Jokera, przejeżdża pod nią, i pierwsze ujęcie najechania na ścianę.
Domyslilem sie, ze sceny podane przez Ciebie zostaly stworzone za pomoca komputera.
Cytat: Juby w 03 Październik 2012, 18:41:03
To jest pytanie? Jeśli tak to odpowiadam - zgadza się, w filmie nie ma takiego ujęcia. W filmie nie ma wielu ujęć ze zwiastunów, zresztą jak w każdym innym filmie. Nie wiem jakie to ma znaczenie? ::)
Nie mialem na mysli faktu, ze ujecie nie znalazlo sie w filmie, ale to iz w tej scenie widac samochod ekipy filmowej. Niby nie jest to nic istotnego, ale jezeli ogladales zwiastun setki razy i wychwyciles nowy detal - mysle, ze moze byc to niezly wyczyn.
Czytaj uważnie Juby, bo jest to mój ostatni post na tym forum skierowany do ciebie.
Dyskusja z tobą obraża moją inteligencję i już nigdy więcej nie zniżę do rozmowy z tobą na jakikolwiek temat.
Masz od tej pory ignora. Możesz ten fakt wykorzystać by jak zwykle pobawić się swoją grę pt "jaki fajny jestem", bo już ci nie odpiszę. I tak dla twojej wiadomości.
Nie, nie jesteś fajny. Sprawiasz wrażenie dowartościowującego się na każdym kroku gamonia.
Jak cię widzą, tak cię piszą.
Jak cepowi:
Na zdjęciu, które wrzuciłeś co widzimy? podwozie tumblera. Więc na co tumbler spada? (potwierdza to także - w przypadku totalnej ślepoty - ruch tumblera, gdy po raz ostatni odbija się już prawie przewrócony w taki sposób, że NIE MA INNEJ OPCJI, MUSI UPAŚĆ W CAŁOŚCI NA DACH ). I technicznie już w tym momencie leży na dachu, a raczej na jego części.
Jeśli nie zrozumiałeś, to przykro mi. Pora zasięgnąć specjalistycznej porady.
Jeżeli dla ciebie "faktycznie leży na dachu" = "musi upaść, bo już pada" (choć jest w powietrzu, kiedy następuje cięcie) to dobrze postępujesz zaprzestając dalszego pisania. ;)
Juby, Vincent ma rację, że tumbler już właściwie leży na dachu, bo to co widać z góry jest jego podwoziem, więc gdyby ujęcie było o sekundę dłuższe to całkiem by runął na dach, a tak tylko w połowie, ale jak ktoś jedzie na rowerze i traci równowagę a jego rower znajduje się razem z nim 10cm od ziemi to i tak wszyscy dookoła powiedzą, że "ale upadł!" a nie, że "prawie upadł! o! i już!"... ;]
W tym sporze popieram zdanie vincenta oraz to, co napisał Patryk02099x: wygląda na to, że Tumbler z początku upada na dach. Razi mnie ten montaż za każdym razem, jak oglądam film. Teraz jednak zawahałem się i kilka(-naście) razy obejrzałem na podlinkowanym filmiku te kilka sekund kluczowych i nieśmiało podtrzymuję swoje poprzednie zdanie. Ten pojazd oczywiście wydaje się odbijać, ale tak, by później (gdyby w tej scenie nie było cięcia, tylko ciągłe ujęcie) upaść jednak centralnie na dach.
Juby & vincent - Panowie, pohamujcie nerwy. Naprawdę szkoda czasu i energii na spory o takie g...iane pierdoły. Nieskontrolowane emocje są tu zbędne.
Co mam powiedzieć, lektura ZK rzeczywiście otwiera oczy na wiele spraw i generuję chęć wymiany opinii.
Jestem po kolejnym artykule, który wcześniej sobie darowałem, bo za długi... chyba nie dla mnie, bo wiem już raczej wszystko w tym temacie, itd.
Rzecz dotyczyła pewnych nieścisłości, a raczej pewnej umowności, która burzy obraz idealnego obrazu Christophera Nolana, czy też stworzonego przez niego urealnionego świata Batmana. I tak:
- - po co Batman stoi na najwyższym dachu budynku w Gotham? W dodatku bez rolnetki w mroku, więc aspekt obserwacji konkretnych wydarzeń odpada. Jest bardzo wysoko, więc nikt go nie zobaczy, a co za tym idzię, aspekt pokazania np przestępcom, że to jego miasto i on nad nim czuwa też odpada.
- - słynna poparzona twarz Harveya Denta. Bez silny środków przeciwbólowych, które by go zwyczajnie zwaliły z nóg, nie mógłby on w żaden sposób funkcjonować. Mógłby jedynie wyć z bólu po czym zemdleć.
- - wejście Jokera w stroju pielęgniarki do szpitala bez żadnych problemów. Dodatkowo, przecież on nawet nie starał się przebrać za pielęgniarkę, to była zwyczajna maskarada, bardziej dla zabawy, a nie praktyczna.
- - nieprawdopodobna ucieczka Jokera z banku. Wmieszanie się w kilkanaście szkolnych autobusów, po wyjechaniu z przebitej ściany gmachu banku i jak gdyby nic wbicie się w ten konwój gimbusów, które idealnie w tym czasie jechały właśnie tą ulicą.
- - trick Jokera, czyli wbicie nienaostrzoną końcówką – Ba! Niech i by była naostrzona – ołówka w blat twardego stołu, po czym nasadzenie na już jego ostrą końcówkę wielkiego kafara.
- - genialne zabawki Batmana od Luciusa Foxa. Skoro były one aż tak genialne, to dlaczego zostały odrzucone przez np rząd, Departament Obrony? Fox mówił coś o kosztach, ale jak urealnienie to urealnienie. Kamizelki kuloodporne - te najnowszej generacji, jak i hełmy - mogły być za drogie, żeby je dawać zwykłym żołnierzą. Była chyba nawet o tym mowa w filmie, że to nie opłacalna sprawa, żeby wyposażać w nie tzw mięso armatnie. Skoro jednak rząd inwestuje w drony czy nowe generacje czołgów, to dlaczego pozbyli się tylu świetnych sprzętów?
- - superszpiegowski samolot Batmana, którym dostał się niezauważony do Chin. Każdy rząd chciałby taki mieć.
Oczywiście te elementy nie są jakimiś miaźdżącymi lukami fabularnymi. Nie można ich porównywać z tym co robił Schumacher, z jego niechlujstwem. W dodatku, wszystkim tym scenom towarzyszy interesujące zdarzenie, które po nich następuje. Co za tym idzię, odwraca uwagę od tych pytań – ale skąd to się wzięło, czy jak to działa?
CytatOczywiście te elementy nie są jakimiś miaźdżącymi lukami fabularnymi. Nie można ich porównywać z tym co robił Schumacher, z jego niechlujstwem.
Porównywać Nolana ze Schumacherem to niezły strzał w stopę. Schumacher robił filmy dla dzieci, kolorowe, kiczowate, miały takie być i takie wyszły. Nolan natomiast chciał zrobić ambitne kino, obdarł Batmana ze jego komiksowości i zrobił z niego normalnego człowieka takiego jak ja czy Ty. Trylogia Nolana może mi się nie podobać ze względu na jej styl i wykonanie, podejście do postaci i tym podobne, ale nie ma co zaprzeczać że patrząc okiem zwykłego widza jest to kino akcji na jakimś tam poziomie (chociaż za dużo tam pseudo filozoficznego pieprzenia, ale to już kwestia gustu). To są dwa zupełnie inne podejścia do postaci, a jedyna wspólna cecha między interpretacjami tych reżyserów to imię i gumowy kostium.
Jeszcze raz, mimo, że było to wałkowane tysiąc razy już - filmy Nolana to nie cinema verite. One nie są realistyczne i nie miały takie być. Nolan po prostu użył znajomego nam środowiska miejskiego, podobnego do naszego świata, aby wprowadzić postacie wyjątkowe, nie odbiegające wielce od świata w którym istnieją, aby nie tworzyć wielkiego kontrastu i utrzymać wiarygodność, ale mimo wszystko postacie fantastyczne. To przecież tylko Batman i jego arcy-wrogowie dokonują nadnaturalnych rzeczy w tej serii. Pozostałe postacie pozostają zamknięte w "normalności".
Poza tym pkt 1 jest oczywisty do wyjaśnienia - on przecież szybuje na pelerynie. Stał sobie na jednym z najwyższych punktów w mieście, aby potem z niego zeskoczyć. A tak poważnie to chodzi przecież o jedne z najbardziej efektownych ujęć w filmie, oddających klimat filmów o Batmanie. Pozostałe są również częścią umowności konwencji kina akcji, fikcją, tak jak ten film.
CytatBatman i jego arcy-wrogowie dokonuj? nadnaturalnych rzeczy w tej serii.
Nadnaturalne to wed?ug mnie takie, które nie s? w zasi?gu mo?liwo?ci normalnego cz?owieka. Wi?c co mamy? ?wietnie wyszkolon? lig? zabójców - wykonalne po wielu latach treningu. Psychopat?, który otumania ludzi swoim gazem. Wykonalne? oczywi?cie, potrzeba tylko dobrego chemika do stworzenia formu?y Crane'a. Joker mia zmienion? genez?, w?a?nie dlatego ?eby pasowa? do realistycznej konwencji Nolana. Cz?owiek mo?e ?y? z poparzon? twarz?, mo?e te? by? ?wietnie wy?wiczonym wojownikiem jak Bane, który przecie? w filmie nie przyjmowa? Venomu. Dlaczego? zgadnij. Dlatego te? kategorycznie nie zgadzam si? ze stwierdzeniem, ?e przeciwnicy Batmana dokonywali nadnaturalnych rzeczy. Byli oni obdarci ze swoich nadnaturalnych komiksowych cech.
Nie to było naturalne... podrasowane, ale naturalne. Nie o to mi chodziło. Natomiast takie rzeczy jak pojawianie się w odpowiednim miejscu i odpowiedniej porze, specjalne toksyny, genialne plany, rozbijanie kolumn budynków czy szybowanie na pelerynie, które nie ma aerodynamicznej podstawy. O to mi chodziło. Pozostałe postacie takimi cechami się nie charakteryzują. Są po prostu nadnaturalnie lepsi od pozostałych, co nie powinno być mylone z fantastycznym czy paranormalnym podejściem.
CytatDostrzec tą "niemal wpadkę" można po tym jak widziało się dodatki specjalne na DVD, w których pokazane jest jak tworzoną tę scenę. Bez tego nie da rady wyłapać tej sytuacji (ja też to dostrzegłem ale dopiero po obejrzeniu dokumentu). ;)
Bzdury. Widać to tak wyraźnie, że już w kinie kręciłem na to nosem.
Cytata potem następuje sprytne cięcie, gdzie pokazane jest, że udało mu się paść na koła.
Jest tak samo "sprytne" jak montaż walk w TDKR. Powinni byli uciąć to nieszczęsne ujęcie wcześniej.
Ostatnio oglądałem program na temat improwizowanych przez aktorów scen w filmach i mam w związku pewne wątpliwości dotyczące TDK. Znana jest wszystkim – i jest mega zajebista – scena kiedy Joker chce wysadzić szpital, a przycisk detonatora na początku nie działa. To nie była improwizacja Ledgera, tylko ekipy Nolana, ale zachowanie Heath'a i jego umiejętność odnalezienia się w tak nieoczekiwanej sytuacji na planie filmowym, no po prostu miodzio.
Tu było ok, to powszechnie znana improwizacja. Mam jednak wątpliwość co do kolejnej improwizacji. Trochę trudno mi uwierzyć, że na prawdę było to coś co powstało nagle na planie a nie było wcześniej zaplanowane. Chodzi o słynną scenę, kiedy Gordon dostaje awans, wszyscy mu gratulują i klaszczą, no i do nich dołącza właśnie Heath jako Joker, który już siedzi w celi. Mam pytanie do znawców tematu, czy naprawdę jest to improwizowane? Czy może istnieje jakiś fragment scenopisu ze scenariusza, który jednak zakładał taką kolejność zdarzeń? To jest zbyt kultowa scena, żeby powstała od tak. Chociaż mogę być w błędzie, a wtedy naprawdę zwiększy się mój podziw dla Heath'a Ledgera.
Scena z klaskaniem jest improwizacją Jokera. Nie ma jej w ogóle w scenariuszu.
Scena ze szpitalem nie jest improwizowana. Tzn. nie jest to takie jak w scenariuszu. Ale podzielenie wybuchu na segmenty to była już konieczność wyznaczona przez pirotechników.