A co wy na to gdyby w Gotham pojawiła się nowa firma chcąca przejść w fuzję z firmą Wayna. Na czele tej firmy stałby właśnie pewien biznesmen który rywalizowałby by z Brucem tak na gruncie towarzyskim jak i na gruncie Batman-Bane. Jak widać Wayne u Nolana lubi przekomarzanki i gry słowne, więc można by liczyć na ciekawe dialogi i cięte riposty w wykonaniu obu jegomości