To jest film, który zostawię bez komentarza.
Dla mnie jest on tak zły, że nie potrafiłabym znowu go oglądać( dobra, tutaj wychodzę na lekką hipokrytkę. Bo może bym, oglądała go w telewizji).
Więc daruje wymienianie co było nie tak( wszystkich nie wymienię, bo to byłaby długa wypowiedź)
Obsada:
George Clooney- super jako Bruce Wayne, ale bardzo słaby jako Batman ( o kostiumie nawet nie wspomnę
Chris O'Donnell - nie było źle
Alicia Silvestone - bardzo irytująca
Uma Thurman- nie było źle
Arnold Schwarzenegger - chcę wierzyć, że on tam zagrał bo przegrał z kimś zakład.
Muzyka:
Gotham City, do dzisiaj leci u mnie na mojej playliście ulubionych kawałków
Podsumowanie:
Nie wiem co mam powiedzieć, więc zostawię swoją ocenę : 3/10
Dla mnie jest on tak zły, że nie potrafiłabym znowu go oglądać( dobra, tutaj wychodzę na lekką hipokrytkę. Bo może bym, oglądała go w telewizji).
Więc daruje wymienianie co było nie tak( wszystkich nie wymienię, bo to byłaby długa wypowiedź)
Obsada:
George Clooney- super jako Bruce Wayne, ale bardzo słaby jako Batman ( o kostiumie nawet nie wspomnę
Chris O'Donnell - nie było źle
Alicia Silvestone - bardzo irytująca
Uma Thurman- nie było źle
Arnold Schwarzenegger - chcę wierzyć, że on tam zagrał bo przegrał z kimś zakład.
Muzyka:
Gotham City, do dzisiaj leci u mnie na mojej playliście ulubionych kawałków
Podsumowanie:
Nie wiem co mam powiedzieć, więc zostawię swoją ocenę : 3/10