Forum BatCave

Batman => The Batman => Wątek zaczęty przez: Juby w 28 Luty 2022, 11:16:15

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 28 Luty 2022, 11:16:15
Wątek dedykowany naszym opiniom o filmie Matta Reevesa. Wprawdzie do polskiej premiery pozostały jeszcze 4 dni, ale już dziś schodzi embargo na oficjalne recenzje i opinie w sieci, a w niektórych krajach także dziś ruszają pierwsze pokazy kinowe najnowszego Batmana, więc może komuś uda się obejrzeć go wcześniej.

W nazwie tematu zaznaczam, że to wątek SPOILEROWY, ale proponuję aby w pierwszych tygodniach (np. do premiery filmu na HBO Max w kwietniu) trzymać się chowania kluczowym elementów fabuły w spoiler tagu. Ja planuję się tego trzymać.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: jakura w 28 Luty 2022, 19:20:17
Ukrywanie spojlerow zawsze na probsie
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 04 Marzec 2022, 22:56:47
I jak wrażenia?

Najlepszy Batman? Czy może tylko bardzo dobry?

Ogólnie seans zaliczam na duży plus, całość przyjemnie się oglądało. W sumie mamy dużo Batman, jest wątek detektywistyczny, klimat wylewa się ze wszystkich ujęć, ale jest kilka mniejszych zgrzytów.

Całą intryga tak naprawdę aż tak skomplikowana nie jest i jeszcze Bruce nie zasługuje na miano Największego Detektywa. Końcowy akt powoduje  uczucie trochę oderwanego od reszty filmu. I wciskanie na koniec pewnego easter egga.

Reszta świetna. Kostium prezentuje się lepiej niż na wszystkich zdjęciach i materiałach promocyjnych. Batmobil to istna bestia. Nietoperz i Kotka to fajny duet i współpraca z Gordonem też niczego sobie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 04 Marzec 2022, 23:09:23
Zdecydowanie jest to dla mnie obok batmana z 89 ulubiona filmowa adaptacja mrocznego rycerza, klimat oraz Gotham fantastyczne, fabuła ciekawa ale za długa przez może trochę nużyć, gra aktorska na duży plus, Pattinson to mój numer jeden jeśli chodzi o rolę batmana.  Catwomen również najlepsza do tej pory, mam niestety zastrzeżenia   co do pana zagadki, który był po prostu ok ale na pewno nie jest to żaden  Top jeśli chodzi o złoczyńców. i Co mnie pozytywnie zaskoczyło jest o film  bardzo komiksowy, realizmem to tu nawet nie próbował być robiony na siłę jak przypadku Nolana i spokojnie widzę tego samego batmana obok Supermana czy Robina jesli zajdzie taka potrzeba. Na pewno obejrze film w kinie po raz drugi zeby bardziej obiektywnie na niego spojrzeć ale na ten moment jest to cos na co od dawna czekałem  ;D
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Crowridd w 04 Marzec 2022, 23:21:16
Klimat noir filmu - na to właśnie czekałem. Sceny z miejsc zbrodni, obraz Gotham żywcem wyjęte z "Siedem".

Batman jako detektyw, a nie fighter - również.

Muzyka - mój nr 1 - film na niej się w sumie opiera. Przesłuchałem soudtrack dużo wcześniej, ale dopiero w kinie poczułem tę magię Michaela Giacchino.

Pierwsza scena z Riddlerem i jego okularami - miazga. Uważam jednak, że trochę za mało go było na ekranie, a sama postać została świetnie zagrana.

Pattinson - nie mam zastrzeżeń - jego Batman to ten, którego w komiksach lubię najbardziej.

Trochę za mało Alfreda - fajnie, że pokazali go jako "ogarniającego" faceta, a nie starszego pana, natomiast Pingwin wypadł naprawdę dobrze i czekam już na serial.

Spoiler
Gram od jakiegoś czasu w Batman: The Telltale Series - jakiś rok temu do sieci trafiła informacja, że w filmie głównym wątkiem będzie historia zaczerpnięta z tej gry. Jak się okazało, informacja ta była prawdziwa.

Selina córką Carmine Falcone - tu było zaskoczenie.

Barry Keoghan jako Joker - ciekawe, jak to dalej pociągną. Z twarzy pasuje
[Zamknij]

Może liczyłem na inne zakończenie, natomiast całość na mocne 9.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 05 Marzec 2022, 08:57:29
Cytat: Q w 04 Marzec  2022, 22:56:47Końcowy akt powoduje uczucie trochę oderwanego od reszty filmu.
Pun intended? ;)

Cytat: newtime w 04 Marzec  2022, 23:09:23i Co mnie pozytywnie zaskoczyło jest o film  bardzo komiksowy, realizmem to tu nawet nie próbował być robiony na siłę jak przypadku Nolana
Według mnie film stara się podejść do tematu jeszcze bardziej przyziemnie i realistycznie od Nolana, ale pod pewnym względem bardzo daje sobie z tym spokój, co jest chyba największym zgrzytem, jaki mam z tym filmem.

Cytat: newtime w 04 Marzec  2022, 23:09:23Na pewno obejrze film w kinie po raz drugi zeby bardziej obiektywnie na niego spojrzeć
Już pisaliśmy o tym rok temu. Obiektywne są fakty, nie opinie. Nie można ocenić czegoś obiektywnie, bo ocenianie samo w sobie jest / powinno być czynnością czysto subiektywną. Im mniej "obiektywizmu" w odbiorze filmu, tym lepiej.

Ja jeszcze zbieram myśli. Napiszę jakąś opinię wieczorem, na razie tylko napisałem komentarz na Filmwebie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 05 Marzec 2022, 10:13:26
Cytat: Juby w 05 Marzec  2022, 08:57:29Pun intended? ;)
Według mnie film stara się podejść do tematu jeszcze bardziej przyziemnie i realistycznie od Nolana, ale pod pewnym względem bardzo daje sobie z tym spokój, co jest chyba największym zgrzytem, jaki mam z tym filmem.

Ja miałem właśnie całkowicie inne wrażenie od samego początku, jasne mamy tutaj klimat Noir oraz bardziej przyziemną skalę wydarzeń ale sama fabuła oraz postacie sa mocno przerysowane, nie wyobrażam sobie tego Pingwina czy Riddlera w jakim kolwiek filmie Nolana, żeby nie sprawiali wrażenia jakby byli z innej bajki,film nie stara sie tobie tłumaczyć co chwile jaki zastosowanie ma dany gadżet oraz jak to możliwe ze batman w danej sytuacji sie nie zabił co zdarzało się wcześniejszych filmach, tutaj jeśli batman i catwomen mają się przedrzeć przes mase przeciwników robiąc przy tym absurdalne rzeczy, to robią i nikt nie stara się tego sensownie tłumaczyć dlaczego tak jest. Myśle ze najbliżej temu filmu jest do tego co widziałem w Tas, zarówno  z atmosferą kryminalną a tą właśnie oraz  komiksowością bohaterów , jednak bez przesadnej grosteski jak u Burtona czy realizmu jak u Nolana  ale to oczywiśćie moje odczucia ;)
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 05 Marzec 2022, 12:23:23
Nie tyle brak realizmu co brak pokazania wytłumaczeń. Wcześniej wiele się mówiło, że Bruce sam zrobił swój strój a nie widzimy żadnej sceny gdyby przy czymś pracował a można było wcześniej wspomnieć o wingsuit. Pewne rzeczy próbują wyjaśnić w prequelowej książce, jak dobór opancerzenia kostiumu, ale takie sprawy powinny być też oczywiste po oglądnięciu filmu bez zapoznania się z masą wywiadów, czy innymi rzeczami.

Według mnie taki Riddler spokojnie mógłby być u Nolana. Analityczny szaleniec i sadysta. Oza też nic nie dyskwalifikuje.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 05 Marzec 2022, 12:47:39
Dla właśnie , to jest plus ze film nie próbuje tłumaczyć rzeczy które i tak nie mają sensu świecie realnym, nie cierpiałem ekspozycji u Nolana gdzie dosłownie wszystko musiało być tłumaczone zeby widz był w stanie to uwieżyc, mimio ze zastosowanie tych rzeczy i tak nie ma większego sensu, nie musiałem wiedzieć jak batman Burtona funckonuje w tym gumowym stroju i film nic na tym nie tracił, zawieszanie niewiary to coś co oczekuje od filmów komiksowych. Riddler oraz Pingiwn może pasują na papierze ale nie pod względem kreacji danych postaci, to coś bardziej serialu Gotham ale na pewno nie z Mrocznego rycerza, sa zbyt groteskowi zwłaszcza pingwin( w jedne scenie nawet chodzi jak prawdziwy pingwin). Wracaj do samego filmu równiez na spory plus wersja Jim Grodona która jest moją ulubioną postaciaw tym filmie   
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Crowridd w 05 Marzec 2022, 13:03:09
To chodzenie Oswalda to puszczenie oka w kierunku widzów i jedyna "zabawna" rzecz w tym filmie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 05 Marzec 2022, 19:36:22
Kilka przemyśleń dzień po wyjściu z kina (będzie krótko, bo nagadałem się już po seansie). Poniżej pełno SPOILERÓW, których nie ukrywam, bo inaczej musiałbym schować większość tekstu.

The Batman to w moich oczach zmarnowana szansa na najlepszy Bat-film w historii. Pierwsza godzina była genialna, to był dokładnie ten Batman o jakim marzyłem od lat. Nie kino akcji, tylko kryminał detektywistyczny, w którym po raz pierwszy więcej jest Batmana w kostiumie niż Bruce'a Wayne'a (jak w komiksach), silnie inspirowany Batman: Year One, The Long Halloween, Earth One, a nawet serialem z Adamem Westem! Byłem zachwycony otwarciem (pojawienie się Riddlera w ciemnościach), pierwszą sceną z Batmanem (matko bosko, ależ mocno waliło mi wtedy serce), oględzinami miejsca zbrodni, scenografią, muzyką, deszczem, ogólną atmosferą i napięciem (kilkukrotnie spociły mi się ręce). Christian Bale pozostaje najlepszym Brucem Waynem, ale to Robert Pattinson może być najlepszym filmowym Batmanem ever. Oz w wykonaniu Colina Farrella był znakomity, Selina (Zoe Kravitz) również - najbliższa komiksom i miała świetną chemię z Pattinsonem - Falcone też wypadł bardzo dobrze i bliżej komiksom od Toma Wilkinsona w Batman Begins.

W drugiej godzinie coś się zaczęło psuć. Chyba sceną kluczem była tutaj eksplozja w kościele. Bohater przeżył - ok, ale wyszedł z tego bez szwanku, ani odrobiny sadzy na twarzy? A chwilę później ucieka z komisariatu, wali z ogromną prędkością w wiadukt i znowu nic? Ja rozumiem, że Matt Reeves postawił na komiksowość i jego Batman miał walczyć / obrywać niczym ten z gier "Arkham", ale zdecydowanie tego za dużo. Batman ma strój odpory na ciosy, na kule, na upadek z wysokości, na porażenie prądem... Nawet z wytłumaczeniem z czego zrobił tak superodporny kostium trudno byłoby mi to kupić, bo cała stawka w scenach akcji zanika, kiedy nie martwię się o bohatera (przecież widzę, że z wszystkiego wyjdzie bez szwanku). Drugi poważny problem pojawił się w ostatnim akcie. Przez większość filmu nawet te najbardziej intensywne sceny były kameralne (najbardziej widowiskowa scena akcji to po prostu pościg dwóch aut). Tymczasem w finale Riddler wysadza osiem ładunków, które powodują zalanie centrum Gotham. Rozumiem, że finał w Hollywoodzkich superprodukcjach musi być bardziej widowiskowy + dowiedziałem się, że to żywcem wyjęte z komiksowego "Roku Zerowego", ale jakoś kompletnie mi to nie pasowało do reszty (sama mini-armia Riddlera ostrzeliwująca ludzi zamkniętych w Garden byłaby wystarczająco widowiskowa). Nieśmiertelność bohaterów i skala finału gryzie się z przyziemną konwencją reszty.

Druga połowa zdecydowanie nie dotrzymuje kroku pierwszej. Zarówno intrydze, finałowym twistom, jak i dialogom brakuje jakiegoś błysku, który charakteryzował praktycznie każdą scenę TDK. Zarówno na etapie scenariusza, jak i montażu (film spokojnie można było odchudzić o kwadrans) dało się wycisnąć z tego jeszcze więcej. Nowy Batman podobał mi się co najmniej tak, jak Joker z Joaquinem Phoenixem, ale na ten moment nie wiem jak go ocenić. Zobaczę jak wypadną powtórki, już na chłodno, bez gargantuicznych oczekiwań które miałem.

Muszę jeszcze wspomnieć o jednej, okropnej scenie...
Spoiler
Moim jedynym oczekiwaniem względem filmu było ZERO Jokera. Niestety, Warner od 2013 roku nie wie co to znaczy. Oczywiście musiał się pojawić, ale czemu w taki sposób? Jego krótka pogadanka z Riddlerem w Arkham wypada na tle reszty jak jakieś tanie fan fiction. Absolutnie powinna była wylecieć do kosza.
[Zamknij]

Co dalej? Jestem zachwycony Gotham wykreowanym przez Matta Reevesa, dlatego czekam na serial o GCPD na HBO Max, jeszcze bardziej czekam serial o tym Pingwinie (chcę go więcej!), tak samo na dalsze losy tej Catwoman... Ale na sam sequel filmu Matta Reevesa jakoś nie czekam (powód znajdziecie w spoilerze). :-\
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 05 Marzec 2022, 19:52:35
Cytat: Juby w 05 Marzec  2022, 19:36:22Ale na sam sequel filmu Matta Reevesa jakoś nie czekam (powód znajdziecie w spoilerze).

Matt jedną scenę wyciął w której pojawi się ten osobnik, to i tą mógł usunąć. Kompletnie niepotrzebna i u części osób wywołuje efekt odwrotny od zamierzonego.

A na sequel czekam, bo liczę, że mimo wszystko dadzą sobie z nim spokój i postawią na Court of Owls, czy Husha o czym się wspomina, nawet sam Pingwin mógłby wystarczyć. Nie trzeba wielu złoczyńców by umieścić Batmana w ciekawej historii.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Crowridd w 05 Marzec 2022, 20:03:57
Liczę, że będzie to poprostu poboczna postać w sequelu.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 05 Marzec 2022, 20:05:57
Cytat: Q w 05 Marzec  2022, 19:52:35Matt jedną scenę wyciął w której pojawi się ten osobnik, to i tą mógł usunąć. Kompletnie niepotrzebna i u części osób wywołuje efekt odwrotny od zamierzonego.

A na sequel czekam, bo liczę, że mimo wszystko dadzą sobie z nim spokój i postawią na Court of Owls, czy Husha o czym się wspomina, nawet sam Pingwin mógłby wystarczyć. Nie trzeba wielu złoczyńców by umieścić Batmana w ciekawej historii.


Moze i mógł, może nawet chciał ale jednak wciaż tutaj mówimy  o filmie dla gigantycznego studia, które zawsze będzie miało wplyw na dany film nawet jeśli daje dużo swobody, scena ta nie psuje mi filmu ale zgadzam sie ze jest ona zbędna. Dla właśnie ostatnie 45 minut filmu to czyste złoto i cieszyłem się jak dziecko widzać batmana robiącego te wszsytkie rzeczy ale to pewnie dlatego ze bardzo chcialem troche takiego typowego kiczu w batmanie  który moim
zdaniem nawet tej poważnej historii jest potrzebnym
Nie oszukujmy sie, to było pewne ze Joker pojawi się w 2 filmie, nie miałem nawet nadziei ze będzie inaczej i w sumie im szybciej go odhaczą tym lepiej

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 05 Marzec 2022, 21:56:44
Dla mnie
Spoiler
Joker to postać przemielona do sucha. Jego wersji filmowych (nie aktorów) jest więcej od samego Batmana. Jak pokazać go w jeszcze inny sposób? Jak przebić, lub chociaż dorównać Nicholsonowi, Ledgerowi, Phoenixowi? Jego wstawienie do tej serii to założenie sobie pętli na szyję. Ponadto, w nowym Batmanie ginie prokurator okręgowy, więc w kolejnej może pojawić się Dent... Joker i Dent w drugim filmie... Brzmi znajomo? Poza tym, The Batman wycisnął 100% z tego gatunku. Jak to przebić i pokazać w świeży sposób w sequelu?
[Zamknij]
Jak odstawią wiadomokogo na część trzecią (jak Thanosa w Avengers), a w kolejnej postawią na świeże wyzwanie (Sowy!) i Reeves pokaże coś ciekawego w teaserze, zacznę czekać. Na ten moment, Imho nie ma na co.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 05 Marzec 2022, 23:35:09
Taka ciekawostka.

Wygląda, że podczas wymuszonej przerwy postanowiona zmienić kilka rzeczy w filmie.

Zoe wpadła na pomysł z długimi pazurami Seliny ale nie tylko to zmieniło się w ostatecznej wersji filmu.

Podczas sceny przed pogrzebem byliście zdziwieni jak Bruce, że towarzyszka Carmine'a, to nie ta której się spodziewał.

Wcześniejsze zdjęcia z planu z października 2020 - https://www.batcave.com.pl/2020/10/zoe-kravitz-jako-selina-kyle-i-john-turturro-jako-carmine-falcone-na-planie-the-batman/  https://www.justjared.com/2020/10/12/zoe-kravitz-as-catwomanselina-kyle-see-the-batman-set-photos/

wyraźnie pokazują, że miało być inaczej. Uwagę zwraca też twarz Carmine'a ze śladami zadrapania.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 06 Marzec 2022, 09:09:19
Jak coś, moja recenzja jest już na stronie:
https://www.batcave.com.pl/filmy/the-batman/recenzja-2/
Wrzucam całą w spoiler bo jest długa, ale nie zdradzam w niej niczego szczególnego:
Spoiler
Cytat"Batman" Matta Reevesa od pierwszych minut zachwyca wizualnym językiem i umiejętnością tworzenia atmosfery grozy, czy to przez Riddlera czy samego Batmana. Tym właśnie nadrabia braki emocjonalne i liczne drobne zgrzyty, które nie pozwalają stworzyć nowego arcydzieła, ale nadal jest to kawał dobrego kina.

Film zaczyna się jak na prawdziwy thriller przystało, posiadając nawet wspaniałe nawiązanie do klasyki horroru, Halloween. Poznajemy przerażające modus operandi Riddlera, po czym szybko przeskakujemy do Batmana, który operuje w mieście już od 2 lat i stał się na tyle miejską legendą, że przestępcy rezygnują z dalszych działań na sam widok mroku i bat sygnału, w kapitalnej sekwencji, która... pewnie wypadałaby lepiej bez słabo rozpisanej narracji Bruce'a. Dodanie narracji nie jestem niczym złym, tym bardziej biorąc pod uwagę dziennik pisany przez Bruce'a, czy też traktowanie jej jako nawiązania do komiksów czy filmu noir. Ale te monologi są tak przepełnione "mrocznymi" kliszami, że wypada trochę jak autoparodia lub tekst pisany dla fan filmu.

Batman zaraz potem przechodzi do scen walki i w nich sprawdza się bardzo dobrze. Bohater wychodzi z cienia niczym terminator, ciężkimi krokami siejąc panikę i tworząc dla siebie przewagę. Sama choreografia jest bardziej realistyczna od tej przerysowanej którą serwował Snyder, ale też kostium pozwala na dużo większą swobodę kaskaderowi niż to co widzieliśmy w "Mrocznym Rycerzu" i jego ruchy są dużo płynniejsze. Na pewno nie jednej osobie będzie wadziła niezniszczalność kostiumu Batmana, który przyjmuje na siebie serię kul niczym Czarna Pantera, ale mi to aż tak nie przeszkadzało biorąc pod uwagę konwencję niepowstrzymanego terminatora, którą przybrał Reeves. Terminatora lub cichego mordercy ze slashera, który dopadnie swoją ofiarę bez względu na jakikolwiek opór. Ale a propos morderców, Bruce ma tu jednak zasadę o niezabijaniu... tylko nie wiem skąd lub czemu. I to jeden z większych problemów filmu.

Jak na trzy godzinny film, którego długość jest odczuwalna przy trzecim akcie, postacie są niedopracowane. Czemu Bruce nie zabija skoro jest tak oderwany od rzeczywistości i przepełniony zemstą? Jedyne co mogłoby to zasugerować to chęć uhonorowania przysięgi Hipokratesa złożonej przez jego ojca, ale to tylko domysł widza, a nie część charakterystyki postaci. Kim jest James Gordon kiedy nie zajmuje się sprawą Riddlera i czemu zaczął współpracę z Batmanem? Tego też nie wiadomo i pozostaje bardzo jednowymiarową postacią. Być może to on powinien dostać rolę nieco mniej poważną i dodającą mu charakteru, a filmowi nieco potrzebnych (a brakujących) elementów humoru. Ta rola też mogła przypaść ponownie Alfredowi ale tego też nie zaznaliśmy bo on jest tu może przez 5 minut w całym filmie. Wiem, że humor to temat tabu dla niektórych fanów Batmana, ale nie mówimy tu o komediowej konwencji Marvela, a raczej o dodaniu nieco człowieczeństwa poprzez tak ludzkie odruchy jak uśmiech czy odrobina humoru. Takie momenty były też w tak ponurych filmach jak "Siedem" czy "Zodiak "służące za główną inspirację dla filmu, więc nie wiem czemu nie mogły znaleźć się i tu. Natomiast komunikowanie kluczowych osobistych informacji o postaciach, ich celach i motywacjach służy też tworzeniu więzi emocjonalnej widza z bohaterami, a tego zabrakło przy wielu postaciach (nie przy Catwoman, Riddlerze i Pingwinie) przez cały czas trwania filmu, a było to coś co w filmie "Batman Początek" zostało wyraźnie nakreślone i zakomunikowane w pierwszych 30 minutach filmu. To powoduje u mnie przekonanie, że Matt Reeves jest mało efektywnym filmowcem bo przecież też nie można powiedzieć, że nie używa tu ekspozycji. Jego powolny styl pasuje do budowania napięcia w scenach kryminalnych, jednak nie przekłada się to na tworzenie emocjonalnych powiązań.


Nie można za to mu odmówić braku efektowności, bo film pod tym względem wypada kapitalnie. Realizatorsko stworzyli wraz z Greigem Fraserem bardzo czarujące kadry na których ponure i mroczne Gotham jest pełne tajemnicy i pasujące do tej postaci. Widać problemy klasowe i korupcję rozrywające te miasto i jest ono ponownie jedną z postaci w filmie. Dodatkowo sceny akcji są bardzo dobrze nakręcone i zmontowane i wypadają bardzo naturalnie, a nie jak wrzucane na siłę przez studio. Czego może zabrakło to mocniejszego tupnięcia muzycznego, bo ta jest poprawna, ale mało zapadająca w pamięć, ani nie tworząca warstwy emocjonalnej.

Jeśli chodzi o fabułę i komentarz społeczny, to w pierwszych dwóch aktach jest ona niezwykle fascynująca, by na koniec to wszystko zaprzepaścić. Nie chcę przedstawiać spoilerów, ale dość powiedzieć, że jedyna odważna decyzja w tym filmie jest cofnięta w bardzo koślawy sposób w jednej rozmowie Bruce'a z Alfredem, natomiast ostateczny plan złoczyńcy nie trzyma się kupy i logiki jego poprzednich działań. Tak samo końcowe status quo w Gotham tego filmu zdaję się być zupełnie inne niż według monologu Batmana, który wydaje się być mniej potrzebny niż wcześniej, w przeciwieństwie do miliardera Bruce'a Wayne'a.

Ale co zadziałało na przestrzeni filmu to droga bohatera, bo film jest tak skonstruowany, że nasz "bohater" uczy się czegoś nowego o sobie drobnymi krokami w trakcie trwania filmu, a zakończenie oferuje mu jeszcze dodatkowe oświecenie jasno wskazujące mu drogę, którą ma podążać. Stanie się Batmanem w pierwszej części trylogii Nolana zajęło Brucowi pół filmu, po czym był już praktycznie pełnoprawnym bohaterem. Tutaj tą transformację wpleciono w finał filmu i działa to bardzo dobrze, tworząc nadzieję na jeszcze inne podejście w kolejnym filmie i bohatera z którym łatwiej będzie nawiązać emocjonalną więź.


Jeśli chodzi o potencjalny kolejny film to mam mieszane uczucia. Z jednej strony ta część mi się ostatecznie bardzo podobała i chciałbym wrócić do tego Gotham. Z drugiej strony nie wiem czy nie lepiej po prostu powtórzyć sobie ten film bo Matt Reeves stworzył piękny świat, który przyblokował wiele dalszych możliwości. Nie widzę w nim miejsca dla postaci nierealistycznych, a jakikolwiek realistyczny złoczyńca, który pozostaje Reevesowi będzie ryzykiem powtarzania się. Jest jakiś powód dla którego nigdy nie zobaczyliśmy sequela "Siedem"... bo po co? Robić kopię fabuły z seryjnym mordercą? Bo co innego pozostaje? Kopiowanie fabuły filmów Nolana? To też już było. Matt Reeves ma moją kartę zaufania, ale też ciężki orzech do zgryzienia przed sobą.

Na szczęście posiada też niezwykle utalentowaną obsadę w której każdy się sprawdził na tyle na ile mógł. Pattinson jest być może moim ulubionym Batmanem, ale jego Bruce wymaga nadal pracy. Film kradną Paul Dano jako Riddler i Colin Farrell jako Pingwin w każdej scenie w której są. Bardzo chciałbym zobaczyć teraz ten serial o Pingwinie podczas gdy przed filmem nie miałem na niego specjalnej ochoty. Zoe Kravitz również jest bardzo dobra jako Catwoman choć nie ma tak pamiętnych scen jak jej dwie główne poprzedniczki. Nawet Jeffrey Wright spisuje się wystarczająco dobrze z materiałem który dostał. John Turturro jest w porządku jako Carmine Falcone choć nie wzbudza grozy gdy jest na ekranie. Andy Serkis nie miał się za to jak spisać, ale też go nie winię. Jest jeszcze jedna postać, i ta wypadła fatalnie, jak również cała scena z nią związana. Przypominało to bardziej scenę z tego nieszczęsnego serialu Gotham, a nie kinowego filmu.

"Batman", lub "The Batman" jak kto woli, jako film kryminalny posiada wystarczająco wciągającą intrygę, w której wraz z Batmanem odkrywamy kolejne części planu Riddlera z wielkim zaangażowaniem. Matt Reeves daje nam nowe spojrzenie na tą postać, które mimo iż wymaga trochę pracy, jest w dalszym ciągu wystarczająco świeże aby mu pogratulować i podziękować za sprowadzenie Batmana na dobrą drogę po tych niemal 10 koszmarnych latach. Oby następna dekada była równie udana jak ten film.
[Zamknij]

Ogólnie jestem zadowolony, ale cieszę się też, że nie pozwoliłem sobie przed filmem na  zbyt duży hype. Bo zwiastuny rzeczywiście zapowiadały film, który może być najlepszym w historii tej postaci i gdybym bazował swoje oczekiwania tylko na nich, pewnie byłbym zawiedziony. A tak, moim oczekiwaniem po prostu był "dobry film" i The Batman akurat tym oczekiwaniom nie tylko sprostał, ale je przewyższył.

Battinson był świetny, choć nie czuję z nim jeszcze więzi emocjonalnej - pewnie dlatego, że cały film skupił się na "sprawie", a za mało na samej postaci, praktycznie nic o niej nie wyjaśniając.

Zoe jest bardziej dopracowana, choć z trzech głównych Kocic pewnie umieściłbym na ostatnim miejscu póki co. Nie mam jednak do niej zarzutu, Anne i Michelle miały po prostu lepsze momenty w swoich filmach i były bardziej niezależne. Zoe jest za to bardzo komiksowa, zwłaszcza jeśli chodzi o Long Halloween i Year One, ale też jej bardziej współczesne komiksy nawiązując do jej biseksualności.

Riddler był świetny... do finału. Potem jego logika i przesłanie przestaje mieć sens.
Spoiler
Najpierw walczy o biednych, a potem próbuje zatopić centrum Gotham... podczas gdy bogaci żyją w Penthousach lub poza miastem :P ). Być może takie było założenie, bo Riddler okazuje się mieć mocno nasrane w bani i brak logiki pasuje do takiego avatara QAnon... jednak wolę złoczyńców, których wewnętrzna logika pozostaje stała, nawet jeśli są obłąkani - tka jak u Jokera.
[Zamknij]

Pingwin był super i chyba najbardziej efektywnie stworzona postać przez Reevesa - był bardzo krótko na ekranie, ale w tym czasie wszyskiego się o nim dowiedziałem. Znam jego motywację, jego aspirację i mogę się domyślić co nim wewnętrznie kieruje.

Tego samego nie da się powiedzieć o Gordonie i Alfredzie niestety.

Zdjęcia świetne. Kolorystyka, design Gotham, strój wypadł bardzo dobrze na ekranie.

W montażu można by skrócić to i owo o jakieś dobre 15-20 minut i nadal zachowaliby powolny kryminał z budowaniem napięcia, bo w niektórych scenach pasowało to idealnie, ale niektóre były niepotrzebnie wydłużone, przez co też nie było czasu na rozwinięcie Alfreda, Gordona i Bruce'a.

Muzyka mnie osobiście zawiodła. Nie zapada w pamięć, a w scenach akcji nie dodaje tupnięcia. Nie jest zła, ale przy tak wysokiej poprzeczce, którą ustawiły filmy Burtona, Schumachera i Nolana, ta nie daje rady.

Cytat: Juby w 05 Marzec  2022, 21:56:44Dla mnie
Spoiler
Joker to postać przemielona do sucha. Jego wersji filmowych (nie aktorów) jest więcej od samego Batmana. Jak pokazać go w jeszcze inny sposób? Jak przebić, lub chociaż dorównać Nicholsonowi, Ledgerowi, Phoenixowi? Jego wstawienie do tej serii to założenie sobie pętli na szyję. Ponadto, w nowym Batmanie ginie prokurator okręgowy, więc w kolejnej może pojawić się Dent... Joker i Dent w drugim filmie... Brzmi znajomo? Poza tym, The Batman wycisnął 100% z tego gatunku. Jak to przebić i pokazać w świeży sposób w sequelu?
[Zamknij]
Jak odstawią wiadomokogo na część trzecią (jak Thanosa w Avengers), a w kolejnej postawią na świeże wyzwanie (Sowy!) i Reeves pokaże coś ciekawego w teaserze, zacznę czekać. Na ten moment, Imho nie ma na co.
Spoiler
Mi sam fakt użycia Jokera kompletnie nie przeszkadza... ale wykonanie w tej krótkiej scenie było fatalne. Make up wyglądał bardzo źle, śmiech też był taki dziwny i dialogi jak z serialu Gotham. No nic w tej scenie dobrze nie zagrało. Mogli ją usunąć, dać to co mówiłem przed seansem - ujęcie z drzwiami na celę z iminiem John Doe i tyle, a potem przemyśleć lepiej jego design i głos jak już będą tworzyli z nim film.
[Zamknij]

Ale cofając się do swojej recenzji naprawdę nie wiem co Matt Reeves może zrobić z jego podejściem w kolejnym filmie, żeby to nie było wtórne po Nolanie, albo po prostu kolejnym filmem z seryjnym zabójcą - bo Mad Hatter, Zsasz czy Ventriloquist takim filmem właśnie by byli.
Jedyne co mogłoby wypaść dobrze jako kryminał, i nie jako powtórka z pierwszej części to Trybunał Sów i byłaby to szansa na odkręcenie tej fatalnej rozmowy Alfreda z Bruce'm. Natomiast jeśli Matt Reeves rzeczywiście chce użyć Freeze'a to jestem ciekaw, ale będzie musiał się mocno nasilić, żeby wpasować go do tej wizji Gotham. Bo tak jak u Nolana nie widziałem miejsca na takie postacie, tak i tu nie widzę.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 06 Marzec 2022, 11:52:24
Obstawiam ze z Reeves przy kontynuacji pójdzie zupełne inna drogą, jasne sam klimat miasta pozostanie ale wątpie żeby znowu stawiał za zagadkę kryminalną, bo po prostu to juz było, ja tuaj spokojnie widzę Mr Freeze walczącego z tym batmanem czy innego killer crocka, to ze pierwszy film był dosyć przyziemny to niczego nie wyklucza. Myśle ze w przypadku Jokera również postawi na coś zupełnie innego, bo znowu powtórka była by po prostu nudna 
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 06 Marzec 2022, 14:21:22
Reeves może zachować swoje podejście do tego świata, ale kontynuacja nie musi być kopią. Nowy status quo daje nowe możliwości, zwłaszcza, że twórcy nie wykluczają przeskoku w czasu. Jest miejsce by pokazać Batmana prowadzącego śledztwo a nie tylko podążającym za pozostawionymi okruszkami.

Do postaci, która mogłaby się sprawdzić, a o której się nie wspomina zaliczyłbym Hugo Strange, którego jeszcze w filmach nie było.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 06 Marzec 2022, 15:06:48
Wpadłem dziś na pomysł na sequel, który również byłby kryminalną łamigłówką, ale inną od pierwszego filmu. W The Batman główny bohater jest policjantem (jak Adam West w latach 60-tych), całe śledztwo prowadzi z Gordonem i niebieskimi. A co jeśli w drugiej części nie zostałby wezwany? Co jeśli to Batman znalazłby jakieś zwłoki i drobny ślad oznaczający morderstwo, ale byłby on tak zdawkowy, że nikt by mu nie uwierzył? Później Bruce szuka, drąży i znajduje w Gotham kolejne poszlaki (nie pozostawiane zagadki, tym razem sprawca starałby się jak najdokładniej usuwać ślady), które wskazują na mordy jakiejś organizacji (Trybunał Sów! Dejcie mnie go!), ale tylko on by to widział, policja uznałaby go za szajbusa, który już zatracił się w swoich teoriach spiskowych, nawet Gordon i Alfred by wątpili i nie chcieli mu pomóc. Coś, jak Brody w Jaws 2, albo Ripley w Alien3, gdzie główni bohaterowie krzyczą "Tu jest potwór, czai się za rogiem, uwierzcie mi!", ale nikt nie chce go wysłuchać. Myślę, że wypadłoby ciekawie. Ktoś ma adres e-mail do Matta Reevesa? ;D

Sowy, Mr. Freeze, Man-Bat, Clayface, Scarface i jego gang, Mad Hatter, Killer Croc, Poison Ivy, Scarecrow, Ratcatcher - jestem chętny zobaczyć wszystkich. Joker i Two-Face - po co?
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 06 Marzec 2022, 15:30:49
Pomsł Jokera jak Thanosa z Endgame bardzo mi się podoba, mógł by mieć swoje małe wątki w kazdym filmie ale do ostatecznego starcia byśmy musieli poczekać na konkretny finał tego uniwersum. Ja bardzo chciałbym zobaczyć Mr. Freeze oraz Posion Ivy, mysle ze to ostatnie postacie z tych najbardziej znanych, kótre nie dostały swojego odkupienia w filmie i pokazaniu ich jak należy. Postacie typu  Ratcatcher , Mad, Hatter, Ventriloquist  czy Mr Pyg chetnie bym zobaczył w jakimś serialu, na tym etapie chiałbym ze by ten Batman musiał sobie poradzić z kimś nie tylko niebezpiecznym pod względem swojej psychiki ale tez umiejętności fizycznych   
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Funky w 06 Marzec 2022, 15:32:33
Jestem zadowolony z filmu (to najważniejsze) ale dobrze że po drugim trailerze został zdrowy pesymizm że to może nie być arcydzieło ;) Ale na początek największe atuty tej produkcji to klimat, estetyka i historia detektywistyczna. Gotham jest szaro-brudne i deszczowe i faktycznie czuć że to miasto pogrążone w kryzysie i przestępczości. Historia jest przednia i to jak wszystko układa się w jedną całość (plus obserwując Batmana detektywa). Aktorzy spisali się rewelacyjnie (Dano, Farrell) lub dobrze (Kravitz, Pattinson, Turturro) to niestety minusem są pewne rozwiązania scenariuszowe które sprawiają że nie da się z nich wydobyć wszystkiego w warstwie emocjonalnej (plus wciskanie na siłę
Spoiler
Jokera którego bardzo dużo w filmowym świecie DC
[Zamknij]
) jak i Hollywoodzki finał w negatywnym sensie tego słowa. Nie potrafię polubić Wayne`a który jest zimny jak lód a w Gordonie widzę tylko gliniarza a nie człowieka. Niestety nie czuję żadnej emocjonalnej więzi z wymienioną dwójką. Riddler to z jednej strony przerażający psychopata ale z drugiej
Spoiler
przeczy samemu sobie i powinien być pokazany jako człowiek który walczy o sprawę lub jako fanatyk który mści się na wszystkich bo reszta biednych go zawiodła
[Zamknij]
. Ale największy zawód to jak rozwiązano ''Grzechy mojego ojca'' i zrezygnowano z odważnej interpretacji tego wątku. Mimo swoich wad The Batman olśniewa klimatem, estetyką i rewelacyjnym aktorstwem dwójki Riddler-Pingwin. Niestety mam identyczne obawy jak Lelek i Juby co do przyszłości tego świata. Kontynuację widzę w Trybunale Sów, nierównościach społecznych lub wykorzystaniu Hugo Strange`a (dobra uwaga Q) bo pokazywanie tych samych realistycznych przeciwników będzie wtórne (a nierealistyczni nie pasują do tego świata). Na uwagę tylko miejscami zasługuje muzyka (Riddler i Selina) która w ogólnym rozrachunku jest mało wyrazista. Chcę więcej ale są obawy, 8/10.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Mr.G w 06 Marzec 2022, 17:02:08
The Batman nie jest filmem dla wszystkich. Gdy kino superhero definiują produkcje MCU o znanych i lubianych proporcjach akcji, humoru i fan-serwisu, dzieło Reevesa odważnie proponuje zupełnie inną, wręcz awangardową w tym gatunku wizję. Jest filmem jednym z tych, o których znajomym muszę zacząć opowiadać słowami "to nie jest film superbohaterski. To kryminał, thriller, mrok, przemoc i brud. Jeśli lubicie takie klimaty, musicie go obejrzeć. I nie zawiedziecie się".
Z początku sam miałem problem z tempem. Mimo wszystko oczekiwałem przygody, dużo szybszej i częstszej akcji, ale im głębiej zanurzałem się w ciemnych uliczkach Gotham, im mocniej w nim drżałem - może zziębnięty deszczem, a może poczuciem nieustannego zagrożenia - tym bardziej nie chciałem go opuszczać. Gdybym miał to do czegoś porównać, pewnie byłby to podobnież snujący się rozkosznie Łowca Androidów, gdzie miastu, muzyce i klimatowi niekiedy muszą ustąpić miejsca fabuła i bohaterowie. I żeby nie zostać źle zrozumianym, wcale nie oznacza to, by te ostatnie elementy były słabe. Wręcz przeciwnie. Intryga Riddlera budziła autentyczny niepokój, a związana z nią bezradność policji, czy samego Batmana była wręcz namacalna. Sam Riddler jednak zaczął mnie przerażać jednak dopiero po zdemaskowaniu - jego krzyki do telefonu wydawały się słabe, ale za to to niepozorne spojrzenie, przerażający uśmieszek grzecznego chłopca w okularach i w ogóle cała scena pogawędki w Arkham - rewelacja.
Pozostali aktorzy również dali najlepsze co mogli swoim postaciom. Pingwin może nie skradł mojego serca, tak jak to uczynił zdaje się wielu innym widzom, ale nadal to porządna, świetnie wyglądająca kreacja. Selina była najbardziej ludzka i najtwardsza w historii tej postaci, Zoe sprawdziła się rewelacyjnie. Co prawda brakowało mi odrobinę więcej w niej z teatralności Catwoman, ale to jeszcze nie był ten moment. Zresztą wiemy, że jeśli powróci Batman, to powróci też ona - kto wie, może w nowym i odrobinę mniej poprawnym politycznie wdzianku? Alfred bardzo mnie zaintrygował, świetnie wykorzystano elementy z Earth One, nie zapominając o jego brytyjskości, a małą rolę odczułem jako ogromny potencjał na przyszłość. Największy problem z drugoplanowymi miałem chyba z Gordonem - tu ewidentni zabrało mi jakiegoś puntu odniesienia, choćby cienia wyjaśnienia skąd ta współpraca i skąd ta u niego wiara w Batmana. Był, bo musiał być.
I na końcu Robert. Od ogłoszenia tego castingu byłem przeszczęśliwy, choć nie wiedziałem do końca dlaczego. Nie wiem czy oglądałem wówczas cokolwiek z Pattinsonem, ale w wyborze tym wyczuwałem chęć reżysera na ukazanie zupełnie innego Bruce'a. Pattinson ma wszak w urodzie coś wciąż chłopięcego, coś buntowniczego, romantycznego i niespokojnego. Samą fizjonomią jakoś wymykał się wszelkim dotychczasowym Wayne'om, przynajmniej w moim odczuciu. I niewątpliwie okazał się inny. Najmroczniejszy, najbardziej ludzki poprzez swoje emocje i niedoskonałości, najbardziej pełen gniewu i najbardziej nieoczywisty. Jak dla mnie, najlepszy. Ktoś uprości, że to Bruce-emo, ale ja na takiego zawsze czekałem. Nie na Bruce'a przebierającego się za Nietoperza, lecz na Batmana opętanego swoją misją, a przy tym błądzącego, popełniającego błędy, niekiedy przerażonego. Prowadzenie dziennika czy narracja rodem z komisowych kwadracików, jak widzę w wielu opiniach infantylna, dla mnie będąca tym, na co zawsze czekałem.
Kiedyś, w jakimś wątku, Juby napisał coś w stylu, że nie doszukuje się aż tak bardzo błędów logicznych i niedociągnięć w filmach, które mu się podobają i ja też nie czuję potrzeby szukać ich w The Batman. Są, oczywiście, ale teraz nie chcę o tym myśleć. Chcę moknąć dalej w deszczu tego Gotham, słuchać narastającego motywu muzycznego - tak prostego, a tak rewelacyjnego - i czekać na przejazd batmobilu lub czarnego motyckla.

...ale również wierzyć, że pewna scena nie jest bezpośrednią zapowiedzią drugiej części.

Mam nadzieję, że - jak już zasugerowaliście - Joker, który prędzej czy później się pojawi, będzie wprowadzany powoli, jako "boss ostateczny". Może np końcowy akt kontynuacji opierać się będzie na eksploracji zdobytego przez szaleńca Arkham, słuchania go w głośniach i oglądania jego oblicza wyrysowanego na twarzach zabitych strażników, by dopiero w ostatniej scenie ujrzeć nawet jeśli nie jego samego, to opuszczoną celę.
A co z innymi? Nie skreślałbym tak szybko nieco bardziej surrealistycznych przeciwników. Trybunał jest tym, co i ja chciałbym ujrzeć w pierwszej kolejności i co idealnie wpisuje się w konwencję, zwłaszcza że zapewne ujrzymy powrót Bruce'a Wayne'a do świata żywych, który zechce odbudować szody stworzone przez fundusz jego ojca, a w to Trybunał można by zgrabnie wpleść. Ale nie wykluczałbym też zgrabnych reinterpretacji Freeza czy Posion Ivy. A może Phantasm, którego zbrodnie niesłusznie szły by na konto Batmana?
Myślę również, że w drugiej części można powrócić do tego, co w pierwszej zostało pominięte. Skąd ta niezniszczalna zbroja? Coś więcej o Gordonie i o Alfredzie. Jakiś żyjący na ulicach młody Grayson doglądający batmobila. I jeszcze jedna rzecz, może trochę naciągana, ale od razu przyszła mi do głowy podczas seansu. Może adrenalina, której użył Batman podczas walki z Riddlerami, była "jadem"? Gotham czekają ciężkie czasy i Batman będzie potrzebował jeszcze więcej sił niż dotąd, więc może motywy z historii "Venom"?
Jest wiele dróg, którymi można wrócić do Gotham Matta Reevesa. Oby jak najprędzej.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: jakura w 07 Marzec 2022, 06:47:40
Chcialem napisac cos od siebie, ale po przeczytaniu opinii Mr G podpisuje sie pod nia w 100%. Jestem zachwycony, film przebil moje oczekiwania
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Marzec 2022, 09:38:41
Widzę, że trochę więcej pisałem tu o tym, co w filmie mi zgrzytało, dlatego teraz wymienię sceny / elementy, które zrobiły na mnie największe wrażenie:

- Otwarcie. Logo WB i DC bez animacji z resztą superbohaterów, potem to sapanie obserwatora, aż w końcu ujęcie, w którym burmistrz odsłania stojącą w cieniu sylwetkę, ale dostrzegamy tam kogoś dopiero, kiedy okulary odbijają transmisję z telewizora. Rewelacja!!

- Wejście Batmana. Na pewno każdy kojarzy pierwsze spotkanie Batflecka z policjantami w BvS. Dla mnie ta scena leżała pod względem dramaturgii i emocji, bo starała się zrobić dokładnie to, co 11 lat wcześniej zrobił Nolan w Batman Begins... Tylko zrobił to lepiej. Mniej więcej wtedy zrozumiałem i zacząłem powtarzać, że być może już nigdy nie powstanie lepszy Bat-film od Początku, gdzie wyciśnięto maksimum z grozy jaką budzi Batman-zjawa. Matt Reeves podszedł do tematu zupełnie inaczej - a nie wiedziałem, że to wykonalne - i wyszło mu równie dobrze. Batman nie udaje zjawy, nie pojawia się i znika. Batman jest RoboCopem, ostatnim sprawiedliwym szeryfem w miasteczku przesiąkniętym przestępczością. Kroczy powoli wychodząc z cienia, a jego ciężkie kroki słychać jak ostrogi, albo jak zbliżającego się Tyranozaura w Praku Jurajskim. Później Batman nie nokautuje zbirów jednym ciosem, on brutalnie okłada przestępców tak, aby jego koledzy opowiedzieli o tym dalej. Następni pomyślą dwa razy zanim zrobią coś niezgodnego z prawem. Niesamowite otwarcie, serce waliło mi jak oszalałe, a do narzeczonej siedzącej obok powiedziałem, że chyba popłaczę się ze szczęścia. ;D

- Humor. Jest go niedużo, ale do mnie trafia i - co mnie zaskoczyło - opiera się na postaci Batmana. Batfleck był tym mrocznym, ponurym Batmanem zagranym na jednej nucie, i miałem pewne obawy, że z Pattinsonem może być podobnie. Nic bardziej mylnego. "Thumb-drive", "Masz dużo kotów", zajrzenie głęboko w oczy Seliny tylko po to, by powiedzieć jej, że soczewka dobrze leży, walnięcie Gordona. Wszystkie te sceny wypadły świetnie, kolejny powód do pokochania Battinsona.

- Czekam na materiały dodatkowe na Blu-ray, bo dopóki nie zobaczę jak charakteryzują Colina Farrella, dopóty nie uwiężę, że to on grał Oza. Wygląd, głos, wszystko - on zniknął w tej roli. Trudno mi go porównywać z wersją Tima Burtona, bo jest postacią drugoplanową, ale uwielbiam go. To wierny z komiksowym pierwowzorem Pingwin na jakiego czekałem od lat. Obok głównego bohatera był dla mnie MVP tego filmu.

- Catwoman też jest najbardziej komiksową wersją do tej pory i choć Zoe nie ma charyzmy swoich poprzedniczek (Michelle i Anne) to ma o wiele więcej scen z Batmanem od tej drugiej i lepszą chemię z samym Batmanem, dlatego jeśli miałbym robić ranking ulubionych Kobiet-Kot, wersję Matta Reevesa chyba postawiłbym wyżej od tej Nolana.

- Batman jest tu w zasadzie policjantem, w filmie pojawiają się Riddler, Catwoman, Pingwin (i Joker?), a w jednej ze scen Batman biegnie po pionowej ścianie. Ktoś z twórców musi bardzo lubić Batman zbawia świat z 1966. ;) Ja nie jestem fanem serialu / filmu z Adamem Westem, ale takie subtelne puszczenie oczka do fanów bardzo doceniam.

- Muzyka. Czytam mieszane opinie, a dla mnie to kolejny świetny soundtrack do filmu z Batmanem. Może nie tak łatwy do zanucenia, jak te z filmów Burtona, Schumachera, czy Nolana, ale w filmie sprawdza się doskonale. Motyw Batmana towarzyszy mi od wyjścia z kina, nie chce wyjść z głowy, wykorzystanie "Ave maria" i Nirvany też udane. W wolnej chwili przesłucham całość poza filmem.

- Kostium Batmana. Po fotkach z planu nie potrafiłem pojąć jak mogli dopuścić do filmu coś tak brzydkiego, a w samym filmie sprawdził się idealnie. Wprawdzie nie zostałem fanem naramienników, nosa i uszu tej maski, ale całość jest tak kadrowana, tak oświetlana, a Pattinson tak gra oczami, że niewiele było ujęć, w których coś mi przeszkadzało.

- Gotham było wspaniałe. Deszczowe, brudne, komiksowe. U Nolana mieliśmy widowiskowe ujęcia na miasto z lotu ptaka, tutaj nie ma takich w ogóle, wszystko jest przedstawiane z poziomu ulicy / oczami bohaterów i mieszkańców.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 07 Marzec 2022, 09:56:53
Podpisuję się pod niemal wszystkim (poza muzyką). Od siebie dodałbym tylko:
- Batman 66 wymiata ;)
- tytuł przypomniał mi też tytuł Jokera
- bardzo podobało mi się, że sam Batman wszystkie swoje mniej poważne kwestie wypowiada z całkowitą powagą, niczym Adam West, przez co wypadają lepiej, a nie jak wstawione na siłe żarciki... nadal jednak chciałbym więcej takich scen i może chociaż z jedną postać, która nie jest ciągle ponura
- jak wspominałem wcześniej, Zoe była najbardziej komiksowa, ale brakowało jej tego "czegoś", brakowało efektu "cool", albo definijącej ją sceny, jak ta którą miała Michelle po powrocie do mieszkania po upadku, czy Anne jak wkroczyli policjanci i udawała ofiarę.
- kostium był bardzo dobry, ale to jak Pattinson gra oczami to było niesamowite. Kiedy widzi syna burmistrza, kiedy ma olśnienie przy przesłuchaniu Riddlera, kiedy zauważa buty Seliny - mam wrażenie, że u Nolana ktoś jeszcze by musiał powiedzieć widowni, że Batman to zauważył, a tutaj posłużyli się tylko świetną grą Pattinsona i doskonałym zbliżeniom w odpowiednich momentach.
- w Gotham trochę brakowało mi efektu Blade Runnera, które miało u Nolana - stworzenie atmosfery i panoramy Gotham i użycie odpowiedniej muzyki do tego. Ale sceny pokazujące drobnych przestępców w Gotham idealnie sprowadzały nas na ziemię.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Marzec 2022, 11:04:51
Cytat: LelekPL w 07 Marzec  2022, 09:56:53- tytuł przypomniał mi też tytuł Jokera
Mi też. Żałuję tylko, że pojawił się na początku, a nie już po tym, jak Battison dostrzega bat-sygnał na niebie. Pasował tam idealnie.

W powyższym poście zapomniałem dodać o jeszcze jednym świetnym motywie: "Know who I am?" i trzykrotne dostanie się do klubu Pingwina na trzy różne sposoby. Ekstra!

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 07 Marzec 2022, 15:34:15
Dwukrotny seans w kinie. Po pierwszym momentami byłem zachwycony, ale i momentami trochę znudzony. Z filmów na których się ten wzoruję wymieniany jest często Zodiak ( ogl raz i cholernie się wynudziłem), jak i Siedem, którego w ogóle nie widziałem. Ciekawie wyszło... Szczerze po pierwszym seansie nie wiedziałem jak to ocenić, dobrzy czy negatywnie, a może gdzieś bardziej po środku. Więc postanowiłem pójść drugi raz, ale już sam... I ten seans był zbawienny!! Nuda praktycznie całkowicie znikła, do tego całość ogl z należytą uwagą. Zatem jak oceniam ten film? Powiedzmy, że po drugim seansie przez około 30 minut byłem w szoku z odebraną mową! To było to! To był majstersztyk w wielu momentach, świetnym klimacie. Pierwsze pojawienie się Batmana czysta groza spowita mrokiem, a w nim on czyhający na ofiary, pierwsza godzina niesamowita! Wprowadzenia Batmana pierwszy raz na miejsce z brodni gdzie pełno policji zajebiste. Ich niepewność co do niego namacalna. Batman i Gordon stanowili fajny duet. Sam Jim w tym filmie bardzo mocno skupiony na śledztwie, nie było tu chyba już miejsca na rodzinę, ale spokojnie od czego mamy kontynuację, prawda? Na większy czas antenowy liczę przy kontynuacji dla Alfreda. Szkoda, bo Serkis był przekonujący w tej roli i chce się go po prostu więcej. Kotka bardzo komiksowa z niezłą chemią między nim i Gackiem, ponownie chce tego więcej. Bruce? No cóż dla mnie jeszcze go tutaj tak na serio nie było... Był tylko Batman!! Zły, wkurwiony, brutalny, mroczny, ukryty w zaułkach w deszcze i właśnie w tym mroku. Czysta furia , niepohamowana furia. Można będzie fajnie się nim pobawić w następnej części, bo motyw nadziei się przecież pojawił. Pingwin świetnie zagramy, mistrzowsko ucharakteryzowany!!! W sumie każdej głównej postaci chce po prostu więcej!!! Tak jak i miasta, autentycznie mrocznego i ciągle skąpanego w deszczu! Chyba dostałem w pełni to czego oczekiwałem... Oczywiście było i trochę gorszych momentów. Ogólnie w drugiej godzinie lekko tempo spada, nie jakoś mocno, nie na długo, ale warto to odnotować. Również i Nigma mógł gdzieś po drodze bardziej pokazać, że nie zależy mu na ludziach, tak bardzo jak nie zależy mu na mieście i uważa ich za część problemu, bo sami nic nie robią, no coś w tym stylu. Również Gacek, który lekko przeżył niezły upadek było przegięciem, ale z drugiej strony kuloodporny strój w ogóle mi nie wadził, tak samo nie muszę ponownie wiedzieć skąd to wszystko ma. Może w następnej części coś pokażą... Podobało mi się również spoglądanie na rodziców Bruce'a dzięki czemu było czuć ich obecność. Trochę za szybko, ale cieszę się, że poszło to jednak w ta stronę, a nie było ciągnięte przez pół filmu i dobrze, że jednak byli tym kim mieli być, czyli dobrymi ludźmi. Zakończenie hmm, no cóż jego pojawienie się było w sumie pewnie, teraz czy trochę później, ale jednak pewne. Nie zmienia to w sumie u mnie nic wielkiego i dalej będę bardzo, ale to bardzo czekał na kontynuację gdzie jakieś skrzypce będzie on odgrywał, ale czuję, że główne będą grane przez kogoś całkowicie innego, a on zostanie na domknięcie trylogii. Kogo bym widział w kontynuacji? Ja jestem z tych co uważają, że i Killer Croc mógłby się tam pojawić 😁 czego bym bardzo chciał, Szalony Kapelusznik, Scarface, a nawet i Man Bat. Odnośnie oceny trochę się wacham, ale chyba daje 9/10. Może ciut na wyrost, ale jednak!!!
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Marzec 2022, 16:51:33
Cytat: Leon Kennedy w 07 Marzec  2022, 15:34:15Zakończenie hmm, no cóż jego pojawienie się było w sumie pewnie, teraz czy trochę później, ale jednak pewne.
Jesteś kolejną osobą, która pisze podobne banialuki, więc muszę zareagować. Nie, nie było pewne (ani potrzebne). Kiedyś Warner/DC potrafili dać sobie na wstrzymanie od tej postaci na całe lata - i nadal potrafią przy odpowiednim twórcy z pełną swobodą artystyczną. Przypominam, że po wielkim sukcesie pierwszego Batmana powstały trzy kolejne filmy z Batmanem w latach 90-tych i w żadnym nie było nawet zajęknięcia się o Jokerze (a mogło być, tak samo jak o Vicky w BR, lub przy kostiumach łotrów z poprzednich filmów w Arkham w B&R). Nolan też postanowił nawet nie wspominać Jokera w TDKR, skoro Heatha już z nami nie było. Inny przykład do seria Earth One G. Johnsa - po dwóch tomach przedstawiających alternatywne początki Batmana wciąż choćby mrugnięcia okiem zapowiadającego przyszłe pojawienie się clowna (a są Pingwin, Two-Face, Killer Croc, Riddler, Catwoman). Da się! I tego też oczekiwałem od Matta Reevesa. Może nie o trylogii / serii filmów bez Jokera, bo wiem, że Warner nie odpuści dojenia tej kury znoszącej złote jaja, a Joker Todda Phillipsa tylko dodał im w tym animuszu (bo udowodnił, że nic dla nich nie zarabia tak dobrze, że jak udany film z Jokerem), ale oczekiwałem że odpuszczą sobie chociaż na ten jeden film. Nie odpuścili. >:( ::)

A co do Gordona - wypadł dobrze, zagrany bez zarzutu. Szkoda tylko, że jest taką jednowymiarową postacią. To po prostu "glina, który współpracuje z Batmanem". Pat Hingle też był tylko komisarzem, ale to była postać bardzo drugoplanowa, Jeffrey gra znacznie więcej i brakowało mi choćby jednej wzmianki, że musi wracać do żony i dzieci, a nie uganiać się całą noc z facetem przebranym za nietoperza. Zabrakło tego, a przecież nawet policjant Martinez dostał coś więcej (w kluczowym momencie filmu wspomina, że ktoś w rodzinie kładł wykładziny, jara się widokiem Bruce'a Wayne'a, a wcześniej ma ewidentną niechęć do Batmana).
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 07 Marzec 2022, 17:07:49
Cytat: Juby w 07 Marzec  2022, 16:51:33Jesteś kolejną osobą, która pisze podobne banialuki, więc muszę zareagować. Nie, nie było pewne (ani potrzebne). Kiedyś Warner/DC potrafili dać sobie na wstrzymanie od tej postaci na całe lata - i nadal potrafią przy odpowiednim twórcy z pełną swobodą artystyczną. Przypominam, że po wielkim sukcesie pierwszego Batmana powstały trzy kolejne filmy z Batmanem w latach 90-tych i w żadnym nie było nawet zajęknięcia się o Jokerze (a mogło być, tak samo jak o Vicky w BR, lub przy kostiumach łotrów z poprzednich filmów w Arkham w B&R). Nolan też postanowił nawet nie wspominać Jokera w TDKR, skoro Heatha już z nami nie było.

Ja tu się akurat nie zgodzę, Warner/DC nigdy nie mogli się powstrzymać powrotu Jokera w jakieś formie, Batman forever dostaliśmy Zagadke oraz Dwie twarze które były po prostu inna wersja Jokera, te postacie nia miały poza imionami nic wspólnego z komiksowymi odpowiednikami, widac ze twórcy chcieli powtórzyć sukces pierwszego filmu i z każdym kolejnym dostawaliśmy złoczyńców na jego wzór. Batman Begnis został juz nam zapowiedziany w TDKR również miał się pojawić ale przez szacunek dla aktor zrezygnowano z tego pomysłu i tylko daltego, pózniej mieliśmy SndyerVerse gdzie Joker pojawiał się lub był wspominany dosłownie wszędzie, po drodze był serial Gotham i na deser film Joker w roli głównej. Tez chciałbym dostać cos innego ale to zbyt duza postać, zreszta główne tematy na reddicie od jakiegos czasu dotyczą właśnie jego wiec wiadac jakie jest zainteresowanie przeciętnego widza ta postacią  ::)
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Marzec 2022, 17:19:28
Cytat: newtime w 07 Marzec  2022, 17:07:49Batman forever dostaliśmy Zagadke oraz Dwie twarze które były po prostu inna wersja Jokera, te postacie nia miały poza imionami nic wspólnego z komiksowymi odpowiednikami
Riddler był identyczny z tym z lat 60-tych i bardzo wierny komiksom, a Two-Face był po prostu szarżującym błaznem obok. To nie to samo.

Cytat: newtime w 07 Marzec  2022, 17:07:49W Batman Begins został już nam zapowiedziany
I tym bardziej powinni byli sobie darować podobną scenę w The Batman. Tamta była doskonała, ta wypadła wtórnie i gorzej pod każdym względem.

Cytat: newtime w 07 Marzec  2022, 17:07:49w TDKR również miał się pojawić ale przez szacunek dla aktor zrezygnowano z tego pomysłu i tylko daltego
Nolan i tak mógł wspomnieć o Jokerze, tak samo jak wielokrotnie w TDKR wspominany jest (a nawet są na niego przebitki z finału TDK) Harvey "Two-Face". Ale tego nie zrobił. Da się? Da się.

Z godziny na godzinę myślę o nowym Batmanie coraz lepiej. Nie za bardzo mam czas w ciągu najbliższych dwóch tygodni, więc nie wiem czy wybiorę się do kina drugi raz, ale już zacieram rączki na wydanie Ultra HD od Galapagos. Nieważne jaką walną cenę, biorę w dniu premiery.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 07 Marzec 2022, 17:48:26
Mimo wszystko jego wykorzystanie jest czy było raczej pewne. Oczywiście, że Warner doi ile się da, ale cóż to przecież oczywiste, zwłaszcza po sukcesie Jokera. Zatem uważam, że jego ukazanie w nowym Batmanie to tylko kwestia czasu, ale z tego co gdzieś czytałem to nie będzie ten Joker, którego dobrze znamy. Nic zobaczymy.

Co do Gordona zgoda, mogli i w sumie tyle 😄
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Crowridd w 07 Marzec 2022, 23:01:30
Swoje kilka zdań o filmie napisałem, natomiast Mr.G widzę wypowiedział się szerzej - i pod tym się podpisuję. Świetna recenzja.

Widzę tylko, że jestem w mniejszości, jeżeli chodzi o soundtrack ;)

@Leon Kennedy Musisz koniecznie nadrobić "Siedem".

Cytat: newtime w 07 Marzec  2022, 17:07:49Ja tu się akurat nie zgodzę, Warner/DC nigdy nie mogli się powstrzymać powrotu Jokera w jakieś formie, Batman forever dostaliśmy Zagadke oraz Dwie twarze które były po prostu inna wersja Jokera, te postacie nia miały poza imionami nic wspólnego z komiksowymi odpowiednikami, widac ze twórcy chcieli powtórzyć sukces pierwszego filmu i z każdym kolejnym dostawaliśmy złoczyńców na jego wzór. B

To zależy od komiksu, który z tymi postaciami czytasz. Pod Jokera można podpiąć wiele postaci z DC.

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 08 Marzec 2022, 23:07:45

Jest i ona, recenzja na którą "wszyscy" czekali. Od razu zdradzę, że opinia jest pozytywna i zwłaszcza chwalona jest Zeu Convance, córka Kenny'go Karustena.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 09 Marzec 2022, 10:17:45
xD

Przypomniała mi się kolejna rzecz, której zapomniałem pochwalić - pościg. Kameralny, bo to tylko jedno auto ścigające drugie auto, ale zarazem bardzo surowy, dynamiczny, emocjonujący, kapitalnie sfotografowany. Nokaut na nudnej akcji z BvS. Jeśli miałbym wymienić drugi filmowy pościg, który tak dobrze oddawał ducha klasyków pokroju Bullitta i Francuskiego łącznika, to w ostatnich latach tylko pierwszy Jack Reacher z Tomem Cruisem.
Spoiler
[Zamknij]
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 10 Marzec 2022, 22:55:47
Jestem po drugim seansie The Batman i przyznam ze bawiłem się jeszcze lepiej i jest to mój ulubiony film z tą postacią jaki kiedy kolwiek powstał. Może jestem dziwny ale tylko utwierdziłem się w przekonaniu ze ten film nie ma nic wspólnego z realizmem  Ten film jest tak komiksowy i groteskowy momentami ze Burton by się tego nie powstydził, absolutnie widzę tutaj potencjał na dokładnie każdego przeciwnika Batmana, nie łapię argumentu ze ktoś mógłby by tutaj nie pasować. Film jest mroczny ale tylko mroczny, na pewno nie jest przyziemny, Batman jest tutaj pełnoprawnym superbohaterm które przeżywa wybuchy i robi rzeczy które u Nolana były by po prostu nie na miejscu, sam mieszka w zamku Draculi z jakiegoś powodu, nikt w tym mieśćie nie ma żarówek w pokoju, gangsterzy z rodem lat 30 , batman sobie chodzi publicznie z policją z rodem Adama Westa. W jednej chwili spaceruje zwykłą latarka a w innej korzysta super technologicznych soczewek które nie istnieją . Po prostu kocham to w końcu samo Gotham po tylu latach jest bohaterem tego filmu i absolutnie się nie zdziwię jeśli pojawienie Batmana w tym mieście nie zacznie przyciągać dziwaków z miotaczem lodu czy człowieka krokodyla  ;) 
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 11 Marzec 2022, 07:39:33
Na pewno nie jest przyziemny? Chyba inaczej rozumiemy to pojęcie.

Spoilerowe podśmiechujki z filmu ;D
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 11 Marzec 2022, 23:04:15
Tak odnośnie realistycznego Batmana



Lądowanie po szybowaniu miało być bolesne, ale jakoś w dalszej części filmu nie wygląda by bohater odczuwał tego skutki.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 12 Marzec 2022, 12:58:12
No właśnie. Obejrzałem powyższy clip i sama kraksa Batmana nie wygląda jakoś mocno przesadnie, ale szkoda, że po niej nie było sceny w batcave podobnej do tej z Batman Returns, gdy Bruce prosił Alfreda o maść antyseptyczną, albo z JL, gdy Diana nastawiała bark Bruce'owi, tylko cięcie i od razu Batman cały i zdrowy spotyka się z Seliną. :P

Dopiero w czwartek (tydzień po seansie!) dowiedziałem się, że ostatni follower Riddlera to ten psychol, który zaczepił Wayne'a w kościele. :o I o tym ile razy przed pomocą Batmanowi w filmie pojawił się oficer Martinez. Jak widać masa szczegółów mi uciekła przy tak długim / skomplikowanym filmie. Tym bardziej nie mogę się doczekać powtórki, ale rata kredytu i ceny paliw tak skoczyły, że chyba odpuszczę drugi raz kupno biletu, tylko poczekam już na wydanie filmu na płytach.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 23 Marzec 2022, 19:54:23
Cóż, film mnie nie wynudził, a tego obawiałem się najbardziej, bo to jednak prawie trzy godziny, ale ... Nie jest to mój Batman.

Po pierwsze: nie ma tu praktycznie Bruce'a Wayne'a, jest tylko Batman, nawet gdy na ekranie jest Bruce.
Po drugie: ten Batman otwarcie paraduje w otoczeniu wielu policjantów, reporterów, itp. Gdzie jest Batman, który ukrywa się w cieniu? Gdzie Batman, który pojawia się przed lub po policji i kontaktuje się tylko z Gordonem? Gdzie Gacek, który pojawia się i znika, zanim Gordon skończy mówić?
Na dodatek, ten Batman, który działa już od dwóch lat nie potrafi używać peleryny i kotwiczki z hakiem, scena z "latającą wiewiórką" była dla mnie najbardziej kuriozalna w całym filmie. Przez cały film nasz zamaskowany mściciel jest bardzo statyczny i mało mobilny i nawet nie porusza się po mieście jako Batman, tylko jako Bruce.
Po trzecie: ten Batman nie jest ( jeszcze? ) dobrym detektywem: zagadki rozwiązuje za niego Alfred a nasz "najlepszy detektyw świata' nie łapie, że "latający szczur" to nietoperz i gdyby nie przypadkowy policjant to nie odgadłby prawdziwego planu złoczyńcy.
Po czwarte: Bruce praktycznie nie istnieje w tym filmie a jak już jest na ekranie to sprawia wrażenie wampira - bez aluzji do "Zmierzchu" ;)
Zawsze wyobrażałem sobie Bruce'a jako współczesnego Don Diego, który ukrywa się pod maską zniewieściałego szlachcica, wykorzystując go tam, gdzie Zorro sam nie może działać. Bruce to nie tylko miliarder ale i playboy oraz filantrop i wykorzystuje swoją pozycje i swój majątek, żeby wspomagać Batmana tam, gdzie zamaskowany obrońca miasta nie ma wstępu, tymczasem nasz nowy Bruce całkowicie odciął się od świata i nie tylko nie wygląda jak człowiek, który ma za sobą lata treningu fizycznego i mentalnego, ale zupełnie nie wygląda też ma playboya i filantropa.
Po piąte: tak chwalone zdjęcia są bardzo ciemnie i często mało czytelne dla widza, miałem wrażenie, że są prześwietlone, przepalone i że użyto zbyt wiele DoF.
Mały minus: Pingwin jako postać jest tu całkowicie zbędny.

Co na plus?
Świetna muzyka Michaela Giacchino.
Selina, która jest najbardziej komiksowa ze wszystkich do tej pory inkarnacji tej postaci ( niestety, to nadal nie jest Catwoman ).
Falcone i jego relacja z Seliną.
Relacja Batmana i Catwoman.
Niektóre sceny akcji, jak pierwsze pojawienie się Batmana i Batmobillu.

Film odniósł spory sukces a ja obawiam się, że Gacek znowu zostanie zaszufladkowany jako postać "realistyczna" i na lata pożegnamy się z resztą Bat rodzinki, nie mówiąc już o takich postaciach, jak Superman i Wonder Woman.
Niestety, od 2005 roku Batman kisi się w tym samym sosie i tkwi we własnej bańce - z małą przerwą na wersję Bena Afflecka - i choć nie cierpię charakteru jego Batmana ( który jest tam seryjnym mordercą ) i nie lubię wizji Snydera, to wizualnie jest to najlepszy Batman - w sposobie w jaki się porusza, walczy, używa peleryny i innych gadgetów ...
Szkoda, że Affleck nie dostał szansy na swój własny film, najlepiej odcięty od wizji Snydera.

Ostatecznie, film to akie 6 lub 7 / 10, nadal najlepszy jest "Batman Returns" i "Mask of the Phantasm".
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 23 Marzec 2022, 22:22:27
Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23Po pierwsze: nie ma tu praktycznie Bruce'a Wayne'a, jest tylko Batman, nawet gdy na ekranie jest Bruce.
To źle? Dla mnie to jeden z największych plusów filmu, ponieważ: a) oddaje blisko 100% komiksów z Batmanem, jakie czytałem; b) jest czymś świeżym na tle poprzednich filmów o Batmanie; c) czymś na co czekałem od wielu, wielu lat.

Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23Po drugie: ten Batman otwarcie paraduje w otoczeniu wielu policjantów, reporterów, itp. Gdzie jest Batman, który ukrywa się w cieniu?
W poprzednich filmach. Tutaj przedstawili go inaczej, wrócili do lat 60-tych, gdzie Batman działał bardziej jako policyjny konsultant.

Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23Gdzie Batman, który pojawia się przed lub po policji i kontaktuje się tylko z Gordonem? Gdzie Gacek, który pojawia się i znika, zanim Gordon skończy mówić?
Jest tutaj. Batman kontaktuje się tylko z Gordonem, często za plecami reszty policji i znika zanim ten skończy mówić (scena w zrujnowanym Wayne Manor).

Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23Na dodatek, ten Batman, który działa już od dwóch lat nie potrafi używać peleryny i kotwiczki z hakiem, scena z "latającą wiewiórką" była dla mnie najbardziej kuriozalna w całym filmie.
Bo to bardziej przyziemna interpretacja tej postaci, najbardziej do tej pory. Wersja Nolana była widowiskowa, w niej Batman w swoją pierwszą noc w zasadzie załatwił największą mafię w mieście. Tutaj to początkujący Batman, który popełnia błędy i wciąż testuje swoje gadżety, niektórych używa pierwszy raz, mimo że działa na ulicach już 2 lata.

Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23Przez cały film nasz zamaskowany mściciel jest bardzo statyczny i mało mobilny i nawet nie porusza się po mieście jako Batman, tylko jako Bruce.
No i super. Zamiast powtarzać to, co już było, Matt Reeves pokazał niewidzialność Batmana w inny sposób, skrada się po cichu, porusza bardzo powoli. A to że po mieście podróżuje jako Bruce też jest idealnym oddaniem przyziemności tej wersji. Zamiast czekać w jaskini na sygnał, jak Keaton/Kilmer/Clooney (co nie ma za grosz sensu), albo czekać całą noc na dachu jakiegoś wieżowca, Bruce w większości przebrany przemierza ulice Gotham i zawsze jest blisko wydarzeń, gotowy do działania.

Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23zagadki rozwiązuje za niego Alfred a nasz "najlepszy detektyw świata' nie łapie, że "latający szczur" to nietoperz
1. Alfred nie rozwiązał za niego żadnej zagadki w tym filmie, wręcz przeciwnie, po pierwszej to Bruce go poprawiał.
2. Wszystkim widzom wydaje się, że na hasło "latający szczur" każdy myśli "nietoperz", bo tak nazywany był Batman w starych filmach. Czy tak trudno przyjąć, że w tym świecie Antologia Burtona-Schumachera nigdy nie powstała, Bruce jej nie oglądał, i dla człowieka w tym świecie jedno nie kojarzy się od razu z drugim? Poza tym, ostatecznie "latający szczur" przecież nie oznaczał nietoperza. :P

Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23Zawsze wyobrażałem sobie Bruce'a jako współczesnego Don Diego, który ukrywa się pod maską zniewieściałego szlachcica, wykorzystując go tam, gdzie Zorro sam nie może działać. Bruce to nie tylko miliarder ale i playboy oraz filantrop i wykorzystuje swoją pozycje i swój majątek, żeby wspomagać Batmana tam, gdzie zamaskowany obrońca miasta nie ma wstępu, tymczasem nasz nowy Bruce całkowicie odciął się od świata i nie tylko nie wygląda jak człowiek, który ma za sobą lata treningu fizycznego i mentalnego, ale zupełnie nie wygląda też ma playboya i filantropa.
Bo to inna wersja młodszego Bruce'a, który dopiero ma stać się tym, o kim piszesz. Poza tym, wersja, którą opisałeś to Christian Bale i Ben Affleck - po co robić kolejny raz to samo? Dla mnie to świetnie, że Matt Reeves robił wszystko inaczej, po swojemu.

Z większości twojej recenzji wynika, że ta wersja Batmana nie przypadła ci do gustu, bo jest inna, a ty oczekiwałeś "more-of-the-same", co akurat dla mnie jest jej największym atutem.

Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23Po piąte: tak chwalone zdjęcia są bardzo ciemnie i często mało czytelne dla widza, miałem wrażenie, że są prześwietlone, przepalone i że użyto zbyt wiele DoF.
Byłem w IMAXie i wszystko wyglądało tip-top, nie zapamiętałem nawet jednego zbyt ciemnego, lub prześwietlonego kadru. Zobaczę jak to będzie wyglądało w 4K, jak już kupię. Może twoje kino miało problem z projektorem?

Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23Mały minus: Pingwin jako postać jest tu całkowicie zbędny.
Jak bez niego Bruce poznałby Selinę? Jak wpadłby na rozwiązanie zagadki z URL? Poza tym, Oswald zalicza tu ten niewielki występ w celu podbudowy pod kolejną część (on przejmie schedę po Falcone).

Cytat: red fox w 23 Marzec  2022, 19:54:23Szkoda, że Affleck nie dostał szansy na swój własny film, najlepiej odcięty od wizji Snydera.
Szkoda tylko ze względu na aktora, bo został zmarnowany w nieudanych filmach. Z drugiej jednak strony - Batfleck był combo-Batmanem, a jego wrogiem miał zostać Deathstroke. Po dwóch filmach Schumachera, które były kinem akcji, trylogii Nolana która była kinem akcji, i po filmach z Batmanem w DCEU, które były akcyjniakami, ostatnie czego chciałem to kolejnego widowiskowego akcyjniaka. Od 2012 roku powtarzałem, że zamiast tego wolałbym kryminał detektywistyczny typu Se7en Davida Finchera i ku mojemu zachwytowi Matt Reeves - który dostał swoją szansę - miał właśnie taką wizję.

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 24 Marzec 2022, 11:29:07
Pisałem, że to nie mój Batman, co nie znaczy, że nie może być Twoim ;)

Dlaczego mam wybierać: film akcji czy kryminał, film detektywistyczny, skoro można mieć jedno i drugie?
Uniwersalny Batman powinien łączyć gatunki i być wypadową wersji Bale'a, Afflecka i Pattinsona.

Mnie najbardziej martwi fakt, że pomijając Afflecka, od siedemnastu lat mamy to samo w stosunku do postaci Mrocznego Rycerza:

Nolan: Realizm! Nie ma miejsca na innych bohaterów, tylko Batman
Reeves: Realizm! Nie ma miejsca na innych bohaterów, tylko Batman

Już od 1989 mamy Batmana oderwanego od reszty uniwersum i tkwiącego we własnej bańce i tylko Schumacher próbował poszerzyć świat Gacka, bo dodał Robina i Batgirl a tak mamy ciągle tego Batmana - samotnika, który tkwi we własnej bańce. Wygląda na to, że nadal będzie tam tkwił bo Pattinson już mówił, że w ich świecie nie ma miejsca na Supermena i na innych bohaterów z mocami, więc to będzie Nolan - bis. Dla mnie to jest regres, bo "The Batman" przypomina filmy z lat 90.tych a od tego czasu kino super hero przeszło bardzo dużą zmianę - wiele osób twierdzi, że to nawet nie jest Batman, tylko remake "Seven" z domieszką "Zodiac".

Moim zdaniem, twórcy wybierają sobie tylko to, co im pasuje i co jest dla nich wygodne ze świata Batmana, całkowicie olewając cały ten świat, zachowują tylko imiona i nic poza tym. Ja chcę w końcu Batmana, który będzie czerpał pełnymi garściami z komiksu i który nie będzie się wstydził swojego komiksowego rodowodu, chcę Catwoman, która wygląda jak komiksowa Catwoman i Riddlera, który wygląda jak komiksowy Riddler, chcę Bat Cave, w której jest mnóstwo komputerów i pojazdów Batmana, itp. Obawiam się, ze na kolejne lata utknęliśmy w realistycznym podejściu a moim zdaniem, to już było.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 24 Marzec 2022, 13:41:52
Cytat: red fox w 24 Marzec  2022, 11:29:07Dlaczego mam wybierać: film akcji czy kryminał, film detektywistyczny, skoro można mieć jedno i drugie?
No i przecież taki właśnie jest The Batman. W filmie mamy sporo akcji, strzelaniny, co najmniej 5 scen walki wręcz i jeden pościg samochodowy. Ale pierwszy raz nadrzędnym gatunkiem ponad "akcją" jest "kryminał", który do tej pory był na marginesie.

Cytat: red fox w 24 Marzec  2022, 11:29:07Mnie najbardziej martwi fakt, że pomijając Afflecka, od siedemnastu lat mamy to samo w stosunku do postaci Mrocznego Rycerza:
Zupełnie się z tym nie zgodzę. Nolan zrobił zupełnie co innego od poprzedników, Snyder - jak to on, odtwórca - dużo świeżości nie wniósł, ale już Reeves owszem. Brak Supermana w tym świecie i reszty bohaterów DC akurat wynika z fatalnego zarządzania marką przez Warner Bros. nie z winy reżysera tego konkretnego filmu. Ale nie jest wykluczone, że w kontynuacjach i serialach pobocznych do The Batman zobaczymy Robina, Batgirl, czy wspomniane zostanie Metropolis, jak to było u Schumachera. To dopiero pierwszy rozdział większej historii, która może się rozwinąć w wielu kierunkach.

ALE, nawet jeśli ten Batman pozostanie w swojej "bańce", jak to nazwałeś, to do świata DC, Flasha, Batgirl, itd. w przyszłym roku wprowadzony zostanie Batman grany przez Michaela Keatona, więc chyba dobrze, że nie będzie dwóch zbyt podobnych do siebie wersji Człowieka-Nietoperza w tym samym czasie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 24 Marzec 2022, 15:34:25
Cytat: Juby w 24 Marzec  2022, 13:41:52No i przecież taki właśnie jest The Batman. W filmie mamy sporo akcji, strzelaniny, co najmniej 5 scen walki wręcz i jeden pościg samochodowy. Ale pierwszy raz nadrzędnym gatunkiem ponad "akcją" jest "kryminał", który do tej pory był na marginesie.

No nie, akcji jest tu tyle, co kot napłakał - cały prawie trzy godzinny film jest przegadany i przechodzony.

Cytat: Juby w 24 Marzec  2022, 13:41:52Zupełnie się z tym nie zgodzę. Nolan zrobił zupełnie co innego od poprzedników, Snyder - jak to on, odtwórca - dużo świeżości nie wniósł, ale już Reeves owszem. Brak Supermana w tym świecie i reszty bohaterów DC akurat wynika z fatalnego zarządzania marką przez Warner Bros. nie z winy reżysera tego konkretnego filmu

No nie - tutaj Masz wypowiedź Roberta Pattinsona na ten temat:

CytatUwielbiam próby wykombinowania jak mógłby... Rozmawialiśmy o tym jak wprowadzić [do świata ,,The Batman"] elementy fantastyki. Świat wykreowany przez Matta jest taki ,,przyziemny" i trudno nie zastanawiać się... jak [Superman] mógłby do niego dołączyć..? Akurat ostatnio o tym dyskutowaliśmy. Czy moglibyśmy wprowadzić Supermana, ale takiego, który nie ma żadnych swoich mocy? Musiałby być tylko gościem w pelerynie. Przedstawiałby się jako Superman, a inni odpowiadaliby tylko ,,no i?".

https://filmozercy.com/wpis/czy-superman-moglby-trafic-do-swiata-the-batman-robert-pattinson-o-elementach-fantasy-w-realistycznej-wizji-matta-reevesa

Jak widać, taka jest właśnie wizja reżysera, podobnie jak u Nolana.

Bajzel w Warnerze / DC to swoją drogą - w ciągu 10 - 11 lat dostaniemy czterech Batmanów ( Bale, Affleck, Pattinson i Keaton ), nie mamy już Supermana i ponoć "Flash" ma wykasować "Człowieka ze Stali", "Batman vs Superman", "Legion Samobójców" i "Ligę Sprawiedliwości" a może i drugą część WW bo się nie spodobała widzom? Zamiast zacząć od nowa z tymi aktorami co już mają, będą to ciągnąc, bez Supermana i z siedemdziesięciolatkiem w roli głównego Batmana ...


Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 24 Marzec 2022, 15:42:54
Cytat: red fox w 24 Marzec  2022, 15:34:25No nie, akcji jest tu tyle, co kot napłakał - cały prawie trzy godzinny film jest przegadany i przechodzony.
Sorry, ale piszesz nieprawdę. Tylko w ciągu pierwszych 40 minut jest:
- walka Batmana z gangiem przy stacji metra
- walka Batmana z ludźmi Pingwina w Iceberg Lounge
- krótki pojedynek Batmana z Seliną w domu burmistrza
A dalej jest wybuch i skok Batmana z GCPD, strzelanina i pościg za Pingwinem, wjazd Seliny i Batmana po Falcone'a, no i finał. Jest tu więcej scen akcji niż w filmach Burtona. Pierwszym gatunkiem wymienianym przez wszystkie portale internetowe przy nowym Batmanie pozostaje "akcja".

Cytat: red fox w 24 Marzec  2022, 15:34:25No nie - tutaj Masz wypowiedź Roberta Pattinsona na ten temat:

https://filmozercy.com/wpis/czy-superman-moglby-trafic-do-swiata-the-batman-robert-pattinson-o-elementach-fantasy-w-realistycznej-wizji-matta-reevesa
No tak, mogę podesłać drugi link, w którym Matt Reeves zapewnia, że nie wyklucza zwiększenia elementów fantastycznych i takich postaci, jak Mr. Freeze w sequelu. Poza tym, twój link nie wyklucza pojawienia się Robina, Batgirl, czy wspominania o Metropolis w tym świecie (nawet jeśli nie będzie Supermana), czyli to samo, co było u Schumachera.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 24 Marzec 2022, 16:31:18
Cytat: Juby w 24 Marzec  2022, 15:42:54Sorry, ale piszesz nieprawdę. Tylko w ciągu pierwszych 40 minut jest:
- walka Batmana z gangiem przy stacji metra
- walka Batmana z ludźmi Pingwina w Iceberg Lounge
- krótki pojedynek Batmana z Seliną w domu burmistrza
A dalej jest wybuch i skok Batmana z GCPD, strzelanina i pościg za Pingwinem, wjazd Seliny i Batmana po Falcone'a, no i finał. Jest tu więcej scen akcji niż w filmach Burtona. Pierwszym gatunkiem wymienianym przez wszystkie portale internetowe przy nowym Batmanie pozostaje "akcja".

Akcja jest ale jak na tak długi film to jest jej bardzo mało - choć, jak już pisałem, dla mnie film nie jest nudny ale chciałoby się więcej "Batmana w Batmanie" ;)

Ja jestem fanem Gacka od ok. 31 - 32 lat ( nie pamiętam, kiedy była u nas premiera pierwszego filmu Burtona ale byłem na nim w kinie jako 11 - 12 latek ) i jestem wzrokowcem, więc dla mnie 'komiksowy Batman" to taki, który jest wizualnie wierny temu, co mamy w komiksach, więc taki sam wygląd, kostiumy, scenografia, itp. Pod tym względem, wersja Afflecka była mi znacznie bliższa, bliższa także serii gier Arkham.

Cytat: Juby w 24 Marzec  2022, 15:42:54No tak, mogę podesłać drugi link, w którym Matt Reeves zapewnia, że nie wyklucza zwiększenia elementów fantastycznych i takich postaci, jak Mr. Freeze w sequelu. Poza tym, twój link nie wyklucza pojawienia się Robina, Batgirl, czy wspominania o Metropolis w tym świecie (nawet jeśli nie będzie Supermana), czyli to samo, co było u Schumachera.

Jak już pisałem, chciałbym zobaczyć Batmana, który ma relacje z innymi superbohaterami i nie tak jak u Snydera, gdzie połączono schyłkowego Gacka z nowo powstałą i młodszą Ligą Sprawiedliwości, oraz z emo Supermanem, ale właśnie młodszego Batmana i "normalnego" Supermana i obawiam się, ze na takie coś bardzo długo sobie poczekamy.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 24 Marzec 2022, 18:55:58
W największych klasykach gatunku crime thriller jest znacznie mniej akcji niż w nowym Batmanie i akurat ja byłem przygotowany na jeszcze mniejszą jej ilość (i w sumie wolałbym, aby finał nie był sceną akcji, tylko skromną konfrontacją charakterów). Po zakupie filmu na UHD na pewno sprawdzę czas trwania wszystkich sekwencji akcji, aby udowodnić, że twoje odczucia nie pokrywają się ze faktycznym stanem rzeczy.

A co do twoich oczekiwań i tym, jak film się z nimi rozminął - nie rozumiem twojego podejścia. Reeves stworzył coś innego, a ty piszesz tak jakbyś wolał coś bardziej "more-of-the-same". Z drugiej strony zarzucasz filmom z Batmanem w ostatnich latach, że są zbyt podobne, a ty byś chciał coś nowego. Piszesz, że najlepszym Batmanem jest Batman Returns, który jest najdalej od komiksów ze wszystkich Bat-filmów do tej pory, ale piszesz że najbardziej ci się podoba Batman najbliższy komiksom z Człowiekiem-Nietoperzem. To jak w końcu jest?


Do sieci wyciekła usunięta scena z tym-kogo-najbardziej-nie-chciałem-widzieć w tym filmie:

(https://pbs.twimg.com/media/FOoU_kBWYAEcTJX?format=jpg&name=medium) (https://twitter.com/RottenTomatoes/status/1507045003385659410?cxt=HHwWpICj9cTcjOopAAAA)
https://twitter.com/RottenTomatoes/status/1507045003385659410?cxt=HHwWpICj9cTcjOopAAAA

(https://c.tenor.com/6MUi-bHLEA0AAAAC/gross-disgusted.gif)

Jeśli to coś ma się pojawić w kolejnych częściach choćby gościnnie, to chyba wolę żeby The Batman pozostał solowym filmem bez kontynuacji.
Spoiler
Bieda-Ledger rodem z serialu Gotham = fatalny pod każdym względem, który udowadnia, że Joker został przemielony przez Hollywood do sucha i nie mają już żadnych pomysłów jak zrobić go jeszcze inaczej.
[Zamknij]

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 24 Marzec 2022, 19:09:24
Oj pojawi się, pojawi ;) To jest tak pewne jak kontynuacja, cóż począć? A czy bieda czy nie, ocenie jak coś więcej zobaczymy, bo co tu oceniać, że głos podobny, no podobny do Legdera. Ale jestem pewien, że Reeves coś szykuję, skoro chce go nam dać, albo częściowo mu go wcisnęli, to tym bardziej powinien się postarać, aby dać nam coś chodź ciut nowego w jego wykonaniu.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: MJ w 24 Marzec 2022, 19:38:52
Moim zdaniem wygląda obiecująco. Choć w samym filmie jego scena z Riddlerem niezbyt mi się podobała, właściwie ze względu na to że była tam wciśnięta tak z dupy, gdyby ta usunięta była wcześniej w filmie dużo lepiej by to zagrało razem. W scenie jest fajnie zbudowane napięcie i stopniowe odsłonięcie blizn i designu facjaty mówi mi dużo więcej o tej postaci niż sam dialog. Jestem ostatnią osobą która będzie narzekać na nadmiar Jokerów , choć Leto nie zachwyca i wolałbym żeby faktycznie okazało się np że to Dick Grayson po praniu mózgu przez prawdziwego Jokera którego grałby np William Dafoe, to byłoby niezłe wyjście z tej opresji i nadaje inną dynamikę dlaczego ten Batman nie zabił jeszcze Leto Jokera, ale to taka dygresja. Wracając do najnowszego Jokera, jeśli stopniowo to nabudują i pojawi się w drugoplanowej roli w kolejnym filmie czy chociażby w serialu o Arkham to będzie mega inteligentny, manipulacyjny psychol , ta usunięta scena zmieniła moje zdanie na temat nowej wersji tej postaci.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 24 Marzec 2022, 19:43:43
Cytat: Juby w 24 Marzec  2022, 18:55:58A co do twoich oczekiwań i tym, jak film się z nimi rozminął - nie rozumiem twojego podejścia. Reeves stworzył coś innego, a ty piszesz tak jakbyś wolał coś bardziej "more-of-the-same". Z drugiej strony zarzucasz filmom z Batmanem w ostatnich latach, że są zbyt podobne, a ty byś chciał coś nowego. Piszesz, że najlepszym Batmanem jest Batman Returns, który jest najdalej od komiksów ze wszystkich Bat-filmów do tej pory, ale piszesz że najbardziej ci się podoba Batman najbliższy komiksom z Człowiekiem-Nietoperzem. To jak w końcu jest?

Nie tyle są podobne co stawiają na realizm a ja chcę Batmana, który jest jak najdalej od realizmu, gdyż realizm w filmie o dorosłym gościu, który przebiera się za nietoperza jest kuriozalny ;)
Chciałbym zobaczyć film w którym Batman i jego przeciwnicy wyglądają jak w komiksach, tymczasem mamy drugi raz Catwoman, która nie jest nawet tak nazywana w filmie i Riddlera, który wygląda jak jakiś człowiek - ogórek ;)
Szczerze? Gdybym nie wiedział, że to są te konkretne postaci to bym ich nie poznał.

Co do "Powrotu Batmana" to jest to po prostu mój ulubiony filmowy Batman ze względu na klimat, muzykę, scenografię, itp. I tak, jest on daleki od komiksu ale po prostu najbardziej mi się podoba + "Batman Początek", który jest, chyba jedynym filmem o Batmanie.

Jeśli idzie o Jokera to chciałbym go zobaczyć ale budowanego powoli: od zwykłego gangstera, poprzez Red Hooda, który wpada do kadzi z kwasem, aż do właściwego Jokera.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 24 Marzec 2022, 22:09:50
Pisałem już kiedyś powtórzę kolejny. Jak dla mnie nowy batman nie jest ani trochę realistyczny jest mroczny oraz zachowany w klimacie Noir ale na pewno nie przypomina Nolana, film nie stara się tobie tłumaczyć zastosowanie każdego gadżetu ani jak batman robi rzeczy ktore fizycznie są nie możliwe, po prostu to sie dzieje   spokojnie widzę dokładnego tego batmana walczącego z Killer Crock czy innym Clayfacem. To tak jakby obejrzeć losowy odcinek batman Tas gdzie walczy z mafią Thorne a cała otoczka jest bardzo przyjemna po czym stwierdzić ze  nie ma szans zeby ten batman mógł wlaczyć z Freezem  w innym odcinku :)
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 24 Marzec 2022, 22:14:24
Wersja usuniętej sceny w 4K

https://vimeo.com/691577505

Dobrze, że jest ostatecznie nie było, chociaż pewnie w kinie z napisami byłoby przynajmniej wiadomo co mówi Joker.

Z jednej strony Matt Reeves, że to nie jest ukształtowany złoczyńca, ale jego wygląd zachowanie sugeruje coś innego, a jeśli nie ma renomy Jokera, to czemu Batman go odwiedza nie ma innych psychopatów w Arkham. Było dać Calendar Mana. Efekt dla fabuły byłby ten sam, no ale to nie tak rozpoznawalny złoczyńca.

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 24 Marzec 2022, 22:21:53
Powiem tak: jeśli Reeves chciał zrobić film w klimacie noir to mógł zekranizować komiks "Gotham w Świetle Lamp Gazowych" - nawet ten dziwaczny kostium Batmana z tym kołnierzem przy pelerynie by tam pasował, bo tam nosił podobny.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 24 Marzec 2022, 22:28:25
Cytat: red fox w 24 Marzec  2022, 22:21:53Powiem tak: jeśli Reeves chciał zrobić film w klimacie noir to mógł zekranizować komiks "Gotham w Świetle Lamp Gazowych" - nawet ten dziwaczny kostium Batmana z tym kołnierzem przy pelerynie by tam pasował, bo tam nosił podobny.

Ale po co miał by robic ekranizacje jakiegoś komiksu, zamiast tworzyć swój wlany film? Kierunek Noir jeśli chodzi o filmy z batmanem to jednak cos nowego, nie wiadomo jakie ma plany na kontynuację moze sie okazać ze wybierze jeszcze inny kierunek. The Batman ma sobie cos z każdego gatunku, mamy tu troche groteski jak u Burtona, motywy z Adama Westa, mroczność i przyziemność z Nolana a takze typowy film Super Hero w ostatnim  akcie, nie wiem czemu tak uczepiłeś sietej jednej stylistyki sam film jest bardzo różnorodny
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 24 Marzec 2022, 22:29:01
Cytat: Leon Kennedy w 24 Marzec  2022, 19:09:24Oj pojawi się, pojawi ;) To jest tak pewne jak kontynuacja, cóż począć?
Jak to cóż począć? Nie iść do kina = film poniesie finansową klęskę = Warner dostanie jasny sygnał, że zje**li po całości. Tyle. To bardzo proste. Właśnie my widzowie jesteśmy tymi, którzy mają moc wyrażenia swojego zadowolenia poprzez nasze portfele. Nie musimy wszystkiego łykać i cieszyć z każdego szrota, bo lepsze to niż nic.

I owszem, już jest po czym go oceniać. Dwie sceny, w których w co najmniej jednej widzimy i słyszymy postać oraz aktora, który ją odgrywa. Nie potrzebuję więcej, nie jestem masochistą.

Joker Heatha Ledgera był tak wspaniały nie tylko ze względu na wybitną kreację aktora i nie tylko ze względu na fantastycznie napisaną rolę przez Nolana. Był też taki, bo był wyczekiwany! Przypominam, że to był pierwszy aktorski Joker od 19 lat. Osiem lat później był Leto w DCEU. Okay. Trzy lata później pojawił się Phoenix w swoim filmie. Dla mnie już wtedy to była przeginka. Po drodze jeszcze przetoczył się ten z serialu Gotham. Serio był tam potrzebny? Robienie kolejnego Jokera, w tym właśnie momencie (2,5 roku po filmie Todda Phillipsa i równy rok po ostatnim udziale clowna w Snyderverse), jest tak kretyńskie, że nóż sam się w kieszeni otwiera. Jeśli powyższy świr ma być w sequelu The Batman, to o ile nie zobaczę równie mocnego teasera, co ten z DC FanDome 2020, w ogóle nie czekam.

Pomysł Q z Calendarmanem brzmi świetnie. No ale nie, to musi być Joker. Warner Bros. they kinda have to . . .

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 24 Marzec 2022, 23:06:05
Cytat: Juby w 24 Marzec  2022, 22:29:01Jak to cóż począć? Nie iść do kina = film poniesie finansową klęskę = Warner dostanie jasny sygnał, że zje**li po całości. Tyle. To bardzo proste. Właśnie my widzowie jesteśmy tymi, którzy mają moc wyrażenia swojego zadowolenia poprzez nasze portfele

Tylko nie mamy sytuacji, że Joker nie podoba się wszystkim, na różnych zagranicznych forach czy wśród komentarzy nie brak zachwytów, nie mówiąc już o tym jak sam reżyser jest z tej postaci zadowolony. Więc odpuszczenie kontynuacji nic nie da. Tu trzeba by było przy każdym zbędnym wciskaniu Jokera protestować, a na to się nie zapowiada. Skoro Joker Jareda nie zniechęcił ich do korzystania z tej postaci, to pozostaje mieć tylko nadzieje, że jego udział w filmach będą stopniowo zwiększane. Do małej rólki, po drugi plan i na końcu starcie z Batmanem.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: newtime w 25 Marzec 2022, 00:05:17
Niech dadzą tego Jokera jak najszybciej i będzie już spokój, szczerze to wolałbym bym go już w pierwszym filmie zamiast pingwina, mógł by miec spółkę z Zagadka i był by juz odhaczony ;D  Im szybciej się pojawi, to szybciej będzie z głowy
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 25 Marzec 2022, 09:38:26
Jakość charakteryzacji jest katastrofalna i to tym bardziej zastanawiające biorąc pod uwagę jak dobrze wyszedł im Pingwin.

Nie rozumiem jak w ogóle mogli dopuścić coś takiego do zdjęć.

Najpierw narzuca się podobieństwo do słabego Gotham Jokera przez te "włosy", ale ktoś w necie porównał go też do Karła Warwicka Davisa i nie mogę teraz tego odzobaczyć:
(https://static1.moviewebimages.com/wordpress/wp-content/uploads/article/f8cVd8CveKFU8gKLy5ayaphfEs8E7c.jpg)

Nie mam ogólnie problemu z pojawieniem się Jokera w kolejnych filmach, ale nie w taki sposób.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 25 Marzec 2022, 10:43:20
Cytat: red fox w 24 Marzec  2022, 19:43:43Chciałbym zobaczyć film w którym Batman i jego przeciwnicy wyglądają jak w komiksach, tymczasem mamy drugi raz Catwoman, która nie jest nawet tak nazywana w filmie i Riddlera, który wygląda jak jakiś człowiek - ogórek ;)
Bo Selina w tym filmie nie jest jeszcze w pełni uformowaną Catwoman i nie nosi tego przydomku. A w 100% komiksowego Riddlera miałeś już w Foreverze. Zresztą, Wonder Woman w filmach DCEU wygląda 1:1 jak z komiksów, ale nikt jej tak nie nazwał przez 4 filmy z jej udziałem (Flash również nadal nie jest "Flashem"), tak więc komiksowy wygląd =/= komiksowość na 100%.

To moja ostatnia odpowiedź do ciebie, bo widzę że miałeś bardzo sprecyzowane oczekiwania, jakiego Batmana chcesz oglądać i każda inna, choćby nie wiem jak świeża na tle reszty wizja, nie byłaby dla ciebie satysfakcjonująca.


Wracając do Jokera - obejrzałem tę scenę drugi raz i dla mnie to wygląda jak jakieś fan-fiction, tak samo jak i obecna w filmie scena w Arkham. Mój hype na sequel obecnie spadł do blisko zera. Już pomijając to, że rzygam Jokerem i nie chcę go w filmach na najbliższe 20 lat (co biorąc pod uwagę ilość komiksowych przeciwników Batmana byłoby na spokojnie do zrobienia), w ogóle też nie leży mi ten Barry Keoghan. Nie wiem jak dobrym jest aktorem, kojarzę go tylko z dwóch niedużych ról (Dunkierka i Eternals), ale wizualnie - bez mejkapu - to nie jest mój Joker.

Matt Reeves musi bardzo szybko podjąć kilka bardzo dobrych decyzji, aby odbudować moje zaufanie, ale biorąc pod uwagę jego tempo pracy i ilość serialowych projektów z Batmanem, w które jest zaangażowany, nie zdziwi mnie jeśli na "The Batman 2" przyjdzie nam poczekać do 2026 roku.

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 25 Marzec 2022, 13:45:37
Cytat: newtime w 24 Marzec  2022, 22:28:25Ale po co miał by robic ekranizacje jakiegoś komiksu, zamiast tworzyć swój wlany film? Kierunek Noir jeśli chodzi o filmy z batmanem to jednak cos nowego, nie wiadomo jakie ma plany na kontynuację moze sie okazać ze wybierze jeszcze inny kierunek. The Batman ma sobie cos z każdego gatunku, mamy tu troche groteski jak u Burtona, motywy z Adama Westa, mroczność i przyziemność z Nolana a takze typowy film Super Hero w ostatnim  akcie, nie wiem czemu tak uczepiłeś sietej jednej stylistyki sam film jest bardzo różnorodny

Może dlatego mi nie pasuje bo mam wrażenie, że obcuję z pozszywanym tworem Frankensteina ...
Tu nie tylko mamy inspirację komiksami, jak "Long Halloween" czy "Ziemia Jeden" ale i filmami, jak "Seven" i "Zodiac", więc tej oryginalności jest jednak mało.
Skoro twórca musi się posiłkować nawiązaniami a nawet bezpośrednią kalką z innych filmów to ja już wolę wierną ekranizację danego komiksu, np. "Year One", "Long Halloween" czy "Dark Victory", wtedy przynajmniej przedstawione postacie będą zgodne z wizją scenarzysty komiksu i nie będzie można tego zrzucić na reżysera filmu ;)

Jest jeszcze jedna kwestia: Batman najlepiej pasowałby do serialu i szkoda, że nie powstał nigdy wysokobudżetowy serial aktorski o Gacku - Superman jest ciągle wałkowany a Batman, nie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 25 Marzec 2022, 15:06:46
Odnośnie sceny z Jokerem

https://twitter.com/Hawkmansworld/status/1507307014631874575

wygląda, że złoczyńca zachował sobie z spinacz biurowy, więc gdyby się wydostał na wolność, to dzięki nierozważnego Batmanowi.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 25 Marzec 2022, 15:58:36
CytatJak to cóż począć? Nie iść do kina = film poniesie finansową klęskę = Warner dostanie jasny sygnał, że zje**li po całości. Tyle. To bardzo proste. Właśnie my widzowie jesteśmy tymi, którzy mają moc wyrażenia swojego zadowolenia poprzez nasze portfele. Nie musimy wszystkiego łykać i cieszyć z każdego szrota, bo lepsze to niż nic.

 Nie iść przez niego do kina? Nawet jeśli będzie tylko drugoplanową postacią? Nie dzięki, pójdę i to z dwa razy.

CytatI owszem, już jest po czym go oceniać. Dwie sceny, w których w co najmniej jednej widzimy i słyszymy postać oraz aktora, który ją odgrywa. Nie potrzebuję więcej, nie jestem masochistą.

Dla mnie za mało aby stwierdzić czy to szrot czy nie.

Osobiście chciałbym go jako właśnie drugoplanową postać w kontynuacji. A głównego złego kogoś całkowicie nowego.

Ps: A kiedyś dajcie ich nam wszystkich w jednym filmie. Juby oszaleję 😄
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 25 Marzec 2022, 22:43:50
Cytat: Leon Kennedy w 25 Marzec  2022, 15:58:36Nie iść przez niego do kina? Nawet jeśli będzie tylko drugoplanową postacią? Nie dzięki, pójdę i to z dwa razy.
Z taką postawą nigdy nie doczekamy się filmowych wersji wielu komiksowych przeciwników Batmana, ale możemy być pewni, że po Jokerze Warner na pewno rozważy jeszcze Jokera, Dżokera, i może jeszcze The Clown Prince of Crime. I tak co 2-3 lata.

Spoiler
https://i.ibb.co/BB1dRHV/d-o-ker.png
[Zamknij]
Najbrzydsza, najbardziej odpychająca wersja tej postaci do tej pory. Naprawdę ciężko będzie na to patrzyć.

Po namyśle mam nadzieję, że to jednak on będzie głównym przeciwnikiem w kolejnym filmie. I niech w nim zginie!! Może wtedy, chociaż na kilka lat / 3 filmy, tak jak w latach 90-tych dadzą sobie z nim spokój, a drugą część The Batman po prostu będę mógł sobie odpuścić.

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Q w 25 Marzec 2022, 22:51:47
To nie początki kina superbohaterskiego. Nie będą uśmiercać złoczyńców. Bo jak później ich wskrzesić na potrzeby kontynuacji.  ::)

Ale nim sequel "The Batman" wejdzie na ekrany kin (najwcześniej pewnie 2025), to może zmienisz zdanie.

Najlepiej by było gdyby go wykorzystali w serialu o Arkham, to wtedy można by kogoś nowego do filmu wprowadzić.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 26 Marzec 2022, 12:45:05
Nie zmienię zdania. Byłem rozczarowany tym, że to Joker, a nie Black Mask okazał się głównym złoczyńcą w Arkham Origins. Kiedy Joker znowu powrócił w Arkham Knight - mimo, że zginął w City - byłem już nie tyle rozczarowany, co najzwyczajniej w świecie wkurzony. Na każdej wzmiance o klaunach i pomazanym kostiumie Robina w BvS zasłaniałem oczy, po nieudanym występie Leto w Suicide Squad miałem dość i sądziłem, że Warner trochę odpuści. Nie odpuścił. Kolejny baby-Joker w serialu Gotham, solowy film z Phoenixem (na którego nie czekałem i którego nie jestem fanem), wznowienie własnej serii komiksowej "The Joker", wydarzenie Joker Wars w ongoingach, wciskanie Jokera do prawie każdej animacji DC (np. tej z Żółwiami Ninja), powrót Leto w najbardziej zbędnej scenie JL Snydera, itd. itd. Mam dość na wiele lat, a mój stosunek do tej postaci tylko się pogarsza i końca nie widać.

Pomysł na wykorzystanie Jokera w serialu o Arkham bardzo mi się podoba. Po prostu bym go nie obejrzał, a wtedy w sequelu filmu mogliby się wykazać inni złoczyńcy.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 02 Kwiecień 2022, 09:39:06

Oglądać od początku do końca i podstawić pod nos patologii z WB/DC.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 02 Kwiecień 2022, 11:20:40
Widziałem wcześniej. Ogólnie fajny kanał (ostatnio dużo o Batmanie i miał dobry filmik o TDKR) i jak zacząłem oglądać to nawet sobie pomyślałem, "o, idealny filmik dla Jubego"... ale w trakcie trwania trochę się pogubił. Bo główna krytyka, to to, że teraz wszysycy małpują Ledgera... żeby potem wymieniać argumenty dlaczego Ledger był lepszy i co robił inaczej.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 02 Kwiecień 2022, 13:36:20
A tam pogubił. Papugują, ale nie to, co trzeba. Jak to ujął autor - wyciągnęli błędne wnioski co czyniło tę interpretację perfekcyjną i teraz próbują się prześcigać w czymś, co ścigania się nie wymaga. Wg mnie w punkt, zgadzam się w 100% (poza jego zdaniem o wersji serialowej, bo tego Jokera nie znam).
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: MJ w 04 Kwiecień 2022, 17:34:33
Ja osobiście widzę ogromny potencjał w nowej odsłonie Jokera, która została zaprezentowana w usuniętej scenie z The Batman, moglibyście tak dla zaspokojenia mojej ciekawości wymienić przykłady tego papugowania i małpowania? Bo rozumiem że macie przesyt postacią Jokera, ale mówienie że to kopia Ledgera moim zdaniem to przesada i nie widzę tego zbytnio, a jestem ciekaw co wam tak przeszkadza konkretnie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 04 Kwiecień 2022, 17:55:01
Mi? Przeszkadza wszystko. Dobór aktora, charakteryzacja, głos, śmiech. A co kopiuje z Ledgera? Manieryzmy, tiki, blizny, brak komiksowego originu. Obejrzyj video, tam jest wszystko.

Ja bym nawet nie był tak bardzo na nie względem kolejnego Jokera w jednym przypadku - chciałbym, aby zrobiono go w 100% zgodnie z komiksem. Red Hood, ucieczka przed Batmanem, wpadnięcie do odpadów w ACE Chemicals. Burton trochę z tego czerpał, ale da się to pokazać inaczej, jeszcze lepiej i na takie coś czekamy (ja i młodszy brat) od lat (ja już w sumie przestałem). Na psychola, który ma deformacje od urodzenia - nie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 05 Kwiecień 2022, 13:38:20
Pewnie Juby, też bym chciał w końcu to wszystko zobaczyć. Bez blizn, jakiś deformacji czy malowania się, a za to klasyczny Pan J. Fajnie by było.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: MJ w 07 Kwiecień 2022, 11:57:14
Blizny miał Nicholson jako pierwszy, czy Ledger kopiował Nicholsona? - Nie. Dobór aktora na początku również mi przeszkadzał, ale pod make upem nie widać go i rysy jego twarzy się zmieniają co już mi nie przeszkadza , z resztą tak jak Collin Farrel i Pingwin. Co do manieryzmów usłyszałem tam nutkę Ledgerowego Jokera, jakieś cmoknięcie ( które również znajdziesz u Nicholsona, który dalej zostaje moim ulubionym, filmowym Jokerem i przy tym jest najbliżej komiksowego oryginału) czy nosowy głos, ale mówienie po jednej scence że jest kopią to przesada. Blizny są inne, i z psychologicznego punktu widzenia dają tej postaci potencjalnie ciekawy wgląd w innych ludzi ponieważ niszczą pierwszą barierę przy każdym spotkaniu takiego człowieka pierwsza reakcja ludzi na taki widok jest mega naturalna co pozwala prześwietlić jak rentgen daną osobę. Zacząłem oglądać te video zanim wrzuciłeś je na forum i wyłączyłem bo nie dałem rady już słuchać tego ;p .Co do jednego się zgadzamy że dawno nie było pierwowzoru na srebrnym ekranie od jakiegoś 1989 r przynajmniej  8) .

Ps. Śmiech też uważam że mógłby być lepszy np jak u tego Pana który żre popcorn na moim avku.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 07 Kwiecień 2022, 14:53:58
Cytat: MJ w 07 Kwiecień  2022, 11:57:14Blizny miał Nicholson jako pierwszy
Nicholson nie miał blizn.

Cytat: MJ w 07 Kwiecień  2022, 11:57:14czy Ledger kopiował Nicholsona? - Nie.
No nie. No i co? Przecież nikt tak nie twierdził, wręcz przeciwnie.

Cytat: MJ w 07 Kwiecień  2022, 11:57:14Dobór aktora na początku również mi przeszkadzał, ale pod make upem nie widać go i rysy jego twarzy się zmieniają co już mi nie przeszkadza , z resztą tak jak Collin Farrel i Pingwin.
Okej, ale tutaj po dwóch scenach z Jokerem wiem już jak aktor będzie wyglądał w pełnej charakteryzacji, i też mi się nie odpowiada.

Cytat: MJ w 07 Kwiecień  2022, 11:57:14Zacząłem oglądać te video zanim wrzuciłeś je na forum i wyłączyłem bo nie dałem rady już słuchać tego
Jakbyś wysłuchał to byś wiedział w czym tkwi problem, nie tylko Barry'ego, ale praktycznie każdej wersji Jokera po Ledgerze.

Ludziom w WB kompletnie brakuje wyobraźni, nie wiedzą jak pokazać tę postać całkiem inaczej. Ja już mam pomysł jakiego zupełnie innego od poprzednich Jokera bym widział, jak go wprowadził, jakby mógłby wyglądać i czym się różnić od poprzedników (np. czy możemy skończyć z papugowaniem Cesara Romero i zrobić wersję, która nie ma napadów śmiechu?), ale nie teraz. Najpierw inni złoczyńcy, Jokera niech sobie co najmniej dekadę odpocznie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: MJ w 07 Kwiecień 2022, 17:04:03
Nicholson miał blizny, które szanowny Pan doktor zszył mu w permanentny uśmiech i to z kopiowaniem było jako jedno zdanie. Może i wiesz jak będzie wyglądał w charakteryzacji, ale nie wiesz jak aktor będzie wyglądał w pełnej charakteryzacji, make up'ie i kostiumie (reżyser wspominał że to taki pre-Joker). Phoenix po Ledgerze zrobił super robotę jako Joker, po prostu Leto w Suicide Sqad był cienki. Jeszcze wspomnicie moje słowa Reeves da nam genialnego Jokera, przenikliwego, rozgadanego, manipulacyjnego klauna, którego największą bronią będą słowa i jak dobrze pójdzie to mój ulubiony kwiatek z kwasem, albo chociaż ostre karty. Jednak zgadzam się że w kolejnym filmie mógłby ktoś inny grać pierwsze skrzypce, kolejne cameo Jokera mi w zupełności wystarczy.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 08 Kwiecień 2022, 08:38:26
Cytat: MJ w 07 Kwiecień  2022, 17:04:03Nicholson miał blizny
Ile razy byś tego nie powtórzył - nie, nie miał. Miał groteskowy grymas permanentnego uśmiechu. To nie są blizny.

Cytat: MJ w 07 Kwiecień  2022, 17:04:03Phoenix po Ledgerze zrobił super robotę jako Joker
Dla mnie to był self-pity Joker. Rola bardzo dobra, ale Jokerem to on był może w dwóch krótkich scenach, a z wyglądu za bardzo inspirowano się przy nim Ledgerem (długie włosy, własnoręcznie nakładany na twarz makeup).

Cytat: MJ w 07 Kwiecień  2022, 17:04:03Jeszcze wspomnicie moje słowa Reeves da nam genialnego Jokera, przenikliwego, rozgadanego, manipulacyjnego klauna, którego największą bronią będą słowa
Już widziałem takiego Jokera, u Nolana. Nie potrzebuję i nie chcę kolejnego.

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: MJ w 11 Kwiecień 2022, 23:13:21
Jak Nicholson nie miał blizn to obejrzyj sobie scenę w Ace Chemicals jeszcze raz, ile razy byś nie powtórzył że Nicholson nie miał blizn, to jednak je tam widać, a Phoenix to nie kwestia inspiracji Ledgerem tylko interpretacji materiału. Jakby nie zdziwię się jak Joker w kolejnych interpretacjach będzie jakimś albinosem np albo coś w ten deseń. Jeżeli to co reżyser zaproponuje będzie działać , to jestem na pokładzie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 12 Kwiecień 2022, 08:33:48
Po raz trzeci - Nicholson nie miał blizn. Dostał rykoszetem w twarz, spadł do kadzi z chemikaliami i po "pomocy" chirurga uszkodziło mu nerwy, co zaowocowało permanentnym grymasem uśmiechu. Żeby miał blizny najpierw jego rany po postrzale musiałyby się zabliźnić. A film to chyba ty musisz powtórzyć, bo nie ma w nim Ace Chemicals, twórcy wymyślili autorskie konsorcjum chemiczne AXIS. :P

Zamiast zakłamywać rzeczywistość napisałbyś w końcu co myślisz o samym filmie, bo nie widzę w tym wątku twojej opinii, tylko o nowym Jokerze.

Custom figure (https://twitter.com/TaurooAldebaran/status/1511759935608135689) (tworzona na podstawie wiadomych dwóch scen) od Por Toys studio, dająca lepsze spojrzenie na charakteryzację Barry'ego.

(https://pbs.twimg.com/media/FPrY_ebXoAYjEYL?format=jpg&name=large)
(https://pbs.twimg.com/media/FPrZB_QXsAU-PLW?format=jpg&name=large) (https://pbs.twimg.com/media/FPrY_eTXwAAsfMv?format=jpg&name=large)
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: MJ w 12 Kwiecień 2022, 23:30:09
https://www.youtube.com/watch?v=BOnl365bd6M
 Z Ace Chemicals masz rację. Zapomniałem o Axis. Ale to jak ten chirurg skleił twarz Napiera i to czy jego uśmiech można nazywać blizną czy nie jest do interpretacji. Nie powiesz mi że to normalny uśmiech. A co do samego filmu, Mr G odniósł się do większości rzeczy, które również chciałem napisać więc uznałem że nie będę się powtarzał. Tak w skrócie, film bardzo mi się podobał, mimo że przez część seansu miałem wrażenie jakbym to gdzieś już widział ( Zodiak , inne Batmany). Jeżeli chodzi to zdjęcia to bije wszystkich poprzedników na głowę. Wszystkie postacie kupiłem z marszu, czysty charyzmat. Odpowiada mi totalnie to że było mało Bruce'a Wayne'a, jedynie brakowało mi Alfreda. Ciekawym wątkiem jest motyw panieńskiego nazwiska Matki Batmana, niesławnej Marty Arkham, jeżeli chodzi o sytuację z Falconem była ciekawa, ale jak dla mnie również wtórna , podobnie rozegrane w Telltale . Film równie dobrze mógłby się nazywać jak kolejna stara gra : Batman Zemsta, całkiem podoba mi się że to ona jest tematem tego filmu i widzimy jak główny bohater dojrzewa jako Batman, a nie jako Bruce Wayne do roli Batmana. Klimat Noir to zdecydowanie mój klimat, dlatego najnowsza odsłona Batmana idealnie wpasowuje się w mój gust, nie ma to jak dobra detektywistyczna historia, mogliby jedną część zrobić w stylu "kto zabił", w tym wypadku mieliśmy "kto był kretem". Muszę obejrzeć The Batman minimum jeszcze z dwa razy żeby utwierdzić się w przekonaniu że prawdopodobnie będzie to mój ulubiony film z Batmanem w roli głównej do tej pory. Tego rodzaju klimatu od zawsze szukam w historiach o Batmanie, niech zrobią z 6 części detektywistycznego Batmana i 12 spin off'ów, seria o Arkham w stylu Horroru brzmi jak wymarzony serial z uniwersum Nietoperza, po kreacji Collina Farrela seria o Pingwinie również wydaje się być obiecująca. Czekam na więcej.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Funky w 19 Kwiecień 2022, 20:59:25
Ok, skoro film jest na HBO Max (obejrzę za jakiś czas bo po dwóch seansach w kinie mam przesyt) to chciałbym podzielić się pewnymi przemyśleniami. Klimat oraz gra aktorska są wyśmienite ale czuję duży niedosyt i zaprzepaszczenie szansy na najlepszego Batmana ever. Nie zrozumcie mnie źle, to po Nolanach mój ulubiony film o Nietoperzastym ale czuję cholernie duży zawód w kwestii ukazania oszustwa z Odnową w Gotham (Thomas Wayne jako dobrotliwy naiwniak) oraz to że na siłę dostaliśmy Jokera. Z jednej strony ten film mnie zachwyca ale nie macie pojęcia jak czuję się zawiedziony kiedy po drugim trailerze na 99,9% byłem przekonany że dostaniemy odważny film z rodziną Wayne`ów ukazaną jako wyzyskiwacze i złodzieje. To lekcja na przyszłość żeby swoich nadziei i pomysłów z automatu nie przenosić na reżysera i scenarzystę :P
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 20 Kwiecień 2022, 09:48:39
Od wyjścia z kina mam podobne odczucia, choć z trochę innych powodów. Uważam, że od strony stylistycznej i realizacyjnej The Batman jest filmem niemal perfekcyjnym, ale w drugiej połowie całkowicie zawodzi scenariuszowo. Postaram się to uzasadnić na kilku przykładach.

Selina pragnie się spotkać z Batmanem. W trakcie rozmowy ustalają, że Batman - o ile Selina nie przekroczy pewnej granicy - pomoże jej w schwytaniu Kenziego. Scena ta robi podbudowę pod znalezienie i uprowadzenie skorumpowanego gliniarza, a to nigdy nie ma miejsca, tzn. ma, ale poza kadrem. Jakiś czas później Selina wzywa Batmana jego sygnałem na dach GCPD, kiedy sama już rozwiązała sprawę, a teraz chce tylko go poinformować dlaczego zmieniła zdanie i jednak ma zamiar zabić glinę. W takim wypadku pierwsza scena wydaje się całkowicie zbędna. Wystarczyłoby dopisać ze dwie linijki dialogu i wszystko dało się rozwiązać w tej drugiej scenie, a pierwszą wyciąć, bo tylko spowalnia rozwój akcji. Przykładów takich scen jest więcej.

Co do motywu z rodzicami Wayne'a, o którym pisał Funky. Nie przeszkadza mi to, że z Thomasa zrobili naiwniaka i jednak okazuje się on "dobrą osobą", ale rozegrano to za szybko. Bruce dopiero co dowiedział się, że jego ojciec mógł popełnić straszną zbrodnię, a dwie sceny później Alfred mówi mu, że wcale nie i jest po temacie. Tam powinno być więcej przestrzeni, widz powinien najpierw oswoić się z tą informacją, przetworzyć ją, w końcu zaakceptować tak, jak robi to Bruce, a dopiero później usłyszeć, że to jednak nieprawda, aby poczuć ulgę.

A teraz dwa porównania z Batmanami Nolana:
- W The Batman w pewnym momencie okazuje się, że Riddler ustawił 8 furgonów z ładunkami wybuchowymi, aby zalać centrum Gotham, a jego followersi mają odstrzelić przyszłą panią burmistrz w trakcie zamieszania. Z tym, że podbudowa pod to jest prawie żadna. Podobno gdzieś w tle w telewizorze jest wzmianka o tym, że Gotham zbudowano przy tamach (tak twierdzi mój brat, ja tego nie wyłapałem), w kościele widać jednego szaleńca, który mógłby okazać się Riddlerem, a potem pada jedno zdanie o tym, że morderca ma już iluś tam fanów w sieci. To strasznie mało, a takie podbicie skali wydarzeń nie pasuje do pierwszych dwóch aktów filmu. Nolan w Batman Begins napisał podobny motyw o wiele lepiej. Mniej więcej w połowie filmu wstawił scenę ekspozycji czym jest emiter mikrofali i ustalił, że został skradziony, 5 scen później dał wskazówkę, że maszyna znajduje się w Gotham, potem w scenie Arkham pokazał, że toksyna Crane'a wlewana jest do wodociągów miasta, itd. Małymi kroczkami budował to, że skala zagrożenia w finale dotyczyć będzie całego miasta i milionów mieszkańców, przez co motyw ten nie gryzie się ze scenami użycia toksyny w skali mikro, jak przy pierwszym starciu Batmana ze Strachem na wróble.
- Na koniec The Dark Knight Joker mówi Batmanowi, że jego asem w rękawie jest Harvey, itd. Po tym, jak przez +2 godziny śledziliśmy przemianę prokuratora okręgowego, widz rozumie strach, który widzi w oczach Christiana Bale'a, a kiedy Joker rży ze śmiechu, wie czemu Batman pędzi odnaleźć Denta. U Matta Reevesa jest podobna scena, ale na mnie zupełnie nie zadziałała. Mowa o spotkaniu Batmana z Edwardem w Arkham. Do pewnego momentu była świetna, zwłaszcza budowanie napięcia (czy psychol naprawdę zna i właśnie wydaje tożsamość Człowieka-Nietoperza, czy też nie?), tylko w pewnym momencie Zagadka mówi do Batmana cośtam, a Batman się wścieka i zaczyna napieprzać w szybę krzycząc "What have You done?"... Z tym, że ja na ten moment nie wiem / nie rozumiem co Nashton w zasadzie planuje zrobić, więc nie mam powodu, aby - jako widz, w przenośni - też napieprzać w szybę i pragnąć odpowiedzi razem z Batmanem.

Twisty w tego typu filmach powinny sprawiać, że widz nie może wysiedzieć w fotelu i obgryza paznokcie ze stresu. Te tutaj przyjmuję w głównej mierze ze wzruszeniem ramion. Edward coś tam gada w celi? No okej... Edward narysował coś pod wykładziną? Okej, no i..? Edward wysadza furgonetki i zalewa Gotham? Okej, tylko wyciągnięto ten motyw tak bardzo "z kapelusza", że nie mogę się nim odpowiednio przejąć. To Carmine okazuje się La Rata? To Carmine tak naprawdę rządzi całym Gotham? To Carmine - być może - zlecił zabójstwo Wayne'nów i to Carmine zabił matkę Seliny? Okej, okej, okej - tylko co z tego? Od początku wiadomo że to gangster nr 1 w mieście, widz dowiaduje się więc, że ktoś zły jest bardzo zły. Gdzie tu zaskoczenie? Chyba ostatni świetnie napisany zwrot akcji to otwarcie bagażnika i znalezienie w nim koleżanki Seliny. W drugiej połowie już mało który działa.

Ostatnia sprawa, na którą zwrócił uwagę Jakub Popielecki z Filmwebu. Nolan zakończył swojego pierwszego Batmana teasując Jokera na kolejną część. TDK zakończył ujęciem Batmana jadącego na swoim motorze. Chyba najgorsze co Matt Reeves mógł zrobić to powtórzyć któreś z tych zakończeń, a on powtórzył oba! Najpierw kiczowata scena z bliznowatym Barrym Kheoghanem w Arkham, a potem Batman wracający na motorze do Gotham. O wiele lepiej wypadłoby zakończyć film na tym ujęciu...

(https://radiomilwaukee.org/wp-content/uploads/2022/03/the-batman-1.gif)

... A monolog Batmana przedłużyć w ten sposób: "Vengeance won't change the past. Mine or anyone else's. I have to become more. People need hope. I'm not Vengeance anymore. I'm Batman." - cięcie! I umieram ze szczęścia. :) (bo sam story-arc Batmana jest wspaniały i do samego końca trzyma poziom) Finał też dałoby się przepisać, aby nie był aż tak rozdmuchany i bardziej pasował do reszty. Albo dopisać kilka linijek, które zrobiłyby pod niego lepszy set up. Reeves to utalentowany reżyser, ale tekst, który napisał wspólnie z Peterem Craigiem jest za mało zaskakujący, zbytnio rozciągnięty, a dialogom brakuje błysku, nie ma tu wielu linijek, które chciałoby się cytować. Szkoda, bo potencjał na najlepszy Bat-Film zdecydowanie był. Oby następnym razem wyciągnęli odpowiednie wnioski, wtedy może się udać.

Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 20 Kwiecień 2022, 22:56:30
Mam tak samo jeśli chodzi o fabułę i wątek kryminalny. Im dalej w las tym bardziej coś nie gra.

Najbardziej boli mnie to co Funkiego i to co po części zauważył Juby - nie ma tutaj żadnych szokujących rewelacji, które byłyby racjonalnie podbudowane. Nie zgodzę się z Jubym, że cofnięcie winy Thomasa jednak byłoby do przyjęcia. Cały film zdaje się mieć konstrukcję taką jakoby to właśnie Thomas miał być tą szokującą rewelacją Riddlera i nie zdziwiłbym się, że to WB/DC nie zgodziło się na to i kazali to zmienić na Falcone bo "twist", który mamy w filmie nie ma żadnego sensu. Jak napisał Juby, dowiedzieliśmy się tylko, że zła osoba jest po prostu bardziej zła. Przez to przy powtórkach, właszcza w telewizji, intryga jest mało wciągająca i nie zachęca do ponownego oglądania tak jak filmy typu Siedem czy Zodiak.

Finał nadal kłóci się z resztą filmu. Wiem, że Kelenowi nie pasował pomysł na to, żeby Riddler miał swoją grupkę fanów niczym QAnon, bo przez większość filmów chciał wykazać rzeczywisty problem niszczący Gotham, ale według mnie ich grupka działa lepiej, niż zalanie miasta, na czym ucierpią najbiedniejsi mieszkańcy Gotham, no i dzięki nim jest trochę akcji w finale z Batmanem. Ja bym zwyczajnie zostawił fanatyków strzelających do polityków i "elity" znajdującej się na wiecu politycznym, a totalnie olał pomysł z zalaniem Gotham. Na koniec Batman mógłby nadal wyciągnąć ludzi z jakiś gruzów i wskazać im drogę, aby zachować jego drogę z zemsty do Batmana, ale też jego monolog miałby więcej sensu. Bo przy zalaniu jego słowa nie kleją się z sytuacją - miasto wcale nie potrzebuje bardziej Batmana niż wcześniej. W momencie zalania potrzebuje bardziej Bruce'a Wayne'a.

Są to na pierwszy rzut oka poważne zgrzyty, ale na szczęście nadal do wybaczenia - film jest niesamowity wizualnie oraz ma świetnie zbudowaną postać Batmana. Jeszcze nie Bruce'a, ale sam Batman uczący się swojej roli działa w tym filmie bardzo dobrze.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 21 Kwiecień 2022, 09:04:17
Cytat: LelekPL w 20 Kwiecień  2022, 22:56:30Nie zgodzę się z Jubym, że cofnięcie winy Thomasa jednak byłoby do przyjęcia. Cały film zdaje się mieć konstrukcję taką jakoby to właśnie Thomas miał być tą szokującą rewelacją Riddlera i nie zdziwiłbym się, że to WB/DC nie zgodziło się na to i kazali to zmienić na Falcone bo "twist", który mamy w filmie nie ma żadnego sensu.
Widziałem film tylko raz, przy powtórce bardziej na to zwrócę uwagę. Na ten moment odwrócenie motywów Thomasa w ogóle mi nie przeszkadza.

Wczoraj trochę pomarudziłem, dziś trochę posłodzę. Przypomniał mi się jeden kapitalny motyw z filmu - związany Oz zostaje porzucony przez Batmana i Gordona na pastwę losu. Kiedy krzyczy, żeby go rozwiązali, drepcze jak prawdziwy Pingwin. :D Młodszy brat zwrócił mi na to uwagę kilka dni po seansie.

Wracając do finału - ja bym pozostał w jeszcze skromniejszych klimatach bez żadnej sceny walki i zalewania Gotham. Np. Edward zdradza Batmanowi w Arkham, że jego ostatnim celem jest przyszła Pani burmistrz (i zradza jakiś sensowny motyw dlaczego), więc Batman wsiada do Batmobile'u i pędzi ją uratować. Cały finał to wyłącznie wyścig z czasem, bo uczeń-naśladowca Riddlera (wqrwiony gość z pogrzebu) ma ustawiony karabin snajperski i celuje do niczego nieświadomej kobiety oraz tłumu. Batmanowi wcześniej nie udało się zdążyć na czas do Alfreda, więc teraz jest super zmotywowany, aby być na czas. Taka "scena akcji" w klimatach tej z TDK, kiedy Joker zdradza Batmanowi, że porwana została również Rachel i Batman po prostu pędzi Batpodem, aby ją uratować. No ale, jest jak jest. Wierzę, że to komiksowe zalanie Gotham było przemyślane i wiążą się z nim konsekwencje, które pozytywnie wpłyną na serial o Oswaldzie oraz filmową kontynuację.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 21 Kwiecień 2022, 18:07:19
Mimo wszystko przydało się trochę tej akcji na końcu filmu. Całość też miała swoje napięcie. Zaś wątek z Thomasem w moim odczuciu dobrze poprowadzony, może ciut za szybko, ale w sumie cieszę się, że nie został ukazany jako przestępca, tylko człowiek, który popełnił błąd, który mógł zaważyć na całym jego życiu i chyba tak było... Zalanie miasta faktycznie mogło być bardziej rozbudowane, abyśmy w odpowiednim momencie poczuli emocję i napięcie z tym związane... Tak czy siak wzmianka o tych tamach była w filmie. Tylko czemu chcieli to faktycznie zrobić? Każąc przecież i tych bogatych i biednych... Może uważali, że już całe miasto jest skażone i każdy mieszkaniec, który przestał walczyć, odwracał oko, dając mimowolne przyzwolenie na taki stan rzeczy, a nie inny. Może według nich każdy był winny.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Rado w 22 Kwiecień 2022, 10:24:49
Cytat: Juby w 20 Kwiecień  2022, 09:48:39Jakiś czas później Selina wzywa Batmana jego sygnałem na dach GCPD

W tej wersji to zdaje się nie jest GCPD, tylko jakiś surowy budynek będący jeszcze w konstrukcji. Gordon też musi tam samochodem zajeżdżać.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Crowridd w 22 Kwiecień 2022, 23:58:04
Cytat: Juby w 20 Kwiecień  2022, 09:48:39W The Batman w pewnym momencie okazuje się, że Riddler ustawił 8 furgonów z ładunkami wybuchowymi, aby zalać centrum Gotham, a jego followersi mają odstrzelić przyszłą panią burmistrz w trakcie zamieszania. Z tym, że podbudowa pod to jest prawie żadna. Podobno gdzieś w tle w telewizorze jest wzmianka o tym, że Gotham zbudowano przy tamach (tak twierdzi mój brat, ja tego nie wyłapałem), w kościele widać jednego szaleńca, który mógłby okazać się Riddlerem, a potem pada jedno zdanie o tym, że morderca ma już iluś tam fanów w sieci. To strasznie mało, a takie podbicie skali wydarzeń nie pasuje do pierwszych dwóch aktów filmu.

Mam takie same odczucia. Ten finał był zbyt mocno odczepiony od reszty filmu. Totalnie tam nie pasował i byłem nim niestety zawiedziony.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w 23 Kwiecień 2022, 10:30:58
Problemy widzę już wypunktowano, ode mnie krótko, bo to nei film o którym bym się miał ochotę rospisywać.
No, przemęczyłem jakoś - zaskoczeń brak. Smętny, męczący snuj z kulawym tempem i zakalcowatym scenariuszem.

Serio, pierwszy raz odkąd pamiętam znudził mnie film o Batmanie, miałem nieustanne poczucie oglądania zbędnego remake'u, który nie wiadomo po co powstał - bo to kolejny Batman w stylu Nolana, tyle, że tym razem nie mający do zaoferowania niczego ciekawego - ani sensownego przeciwnika, ani dobrych scen akcji, ani emocjonującego finału - trzeci akt to już totalna, absolutna padaka, która w dodatku nie chce się skończyć. Do tego niekonsekwencja w działaniu broni na samego batmana - jak trzeba to jest terminatorem, którego nic nie rusza - bomba wybuchła tuz obok - no problemo, a pod ostrzałem z broni maszynowej nawet nie drgnie, a innym razem położy go shotgun.

Muzyka beznadziejna, pogłębiała ogólną snujowatość filmu.
Z plusów... a nie wiem, Gordon był w sumie spoko.

4/10
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 23 Kwiecień 2022, 13:08:33
Współczuję.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Crowridd w 23 Kwiecień 2022, 23:16:17
Soundtrack z tego filmu będzie chyba pierwszą płytą CD z filmu, jaką kupię. Cena jednak zaporowa jak na ten format.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 24 Kwiecień 2022, 09:11:28
Powtórka zaliczona (ale pierwszy i ostatni raz na HBO Max - ta platforma nie dopasowuje się do mojego Internetu, rozdzielczość w każdej minucie skakała mi między 4K, a jakimś 360p! :P)

Jednak jak się uważniej przyjrzeć i posłuchać, to jest o tej opasce brzegowej i naśladowcach Riddlera. Jego historia, motywacja i finałowy plan tym razem podeszły mi o wiele lepiej. Gorzej, że całość wydała mi się jeszcze dłuższa, bo - co dokładniej opisałem powyżej - to nie jest dobrze napisany film. Sprawy morderstw Riddlera, zaginięcia Anniki, tajemnicy Wayne'ów, korupcji w Gotham, itd. nie zazębiają się tak dobrze, jak powinny. Czasami odrywamy się od jednego wątku na rzecz drugiego na zbyt długo, całość albo staje w miejscu, albo postacie znikają z ekranu na zbyt dużo czasu, jakby scenarzysta o nich zapomniał. W pierwszej połowie nie dostrzegam tego problemu, ale uderzyło mnie to, gdy Selina pojawiła się przed pościgiem za Pingwinem. No i wyłapałem - choć nie chciałem - kolejne bzdury w tym scenariuszu, jak choćby to, że Edward tego samego wieczoru, którego go złapano jest już w Arkham w stroju więźnia... Nie zabrano go do normalnego aresztu? Nie należy mu się adwokat, ani proces? ::)

Muzyka jest świetna. O ile nie podzielam wszechobecnego zachwytu nad zdjęciami (są bardzo dobre, ale taśma 35mm > cyfra, i nie jestem fanem tej zamierzonej nieostrości), tak soundtrack przesłuchałem w całości poza filmem + kilka razy kilka jego fragmentów po raz drugi, a i w samym filmie sprawdza się znakomicie.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Gieferg w 24 Kwiecień 2022, 14:38:01
Doskonale współgra z filmem, to fakt - jaki film, taka muzyka.

Cytatto nie jest dobrze napisany film

Bo z Reevesa jest taki scenarzysta jak z koziej dupy trąbka. Udowodnił to przy ostatnich małpach i teraz tylko potwierdził. Jak ten gość będzie miał cokolwiek wspólnego z kolejnym filmie o Batmanie to już teraz skreślam jakąkolwiek możliwość, żebym za to zapłacił przed obejrzeniem, a czy będzie mi się w ogóle chciało obejrzeć to też bardzo wątpliwe.

Dwa dni po seansie mam wrażenie, że za wysoko oceniłem.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 25 Kwiecień 2022, 11:03:07
Może nie byłbym wobec tego filmu tak surowy, gdyby jednocześnie powstawał też film z Gackiem osadzony we współczesnym DCEU - niestety, to jest jedyny Batman i to oderwany od reszty uniwersum.

Pomijając kwestie artystyczne, wizualne, zdjęcia, muzyka, itp. film jest bardzo słaby fabularnie, bo kopiuje filmy Finchera, Nolana a ponoć i Scorsese ( "Taksówkarz" ) i w zasadzie nie daje nic od siebie.

Najgorsze jest dla mnie to, że to nie jest Batman - a przynajmniej nie Batman, którego znam.
Tutaj, Mroczny Rycerz przez cały film porusza się w cywilu na motocyklu i przebiera się gdzieś po jakiś zakamarkach, co już samo w sobie jest dziwne i zabawne - ktoś zauważył, że najpierw jeździ tylko w cywilu i w nocy a pod koniec filmu już otwarcie paraduje w świetle dnia i w pełnym kostiumie. Tak, wiem, to ma symbolizować przemianę z "jestem zemstą' w "jestem legendą" ale i tak wygląda to po prostu głupio. Druga sprawa; Batman wbija do ukrytego klubu Pingwina - komiksowy Gacek zrobiłby to po cichu i pewnie włamałby się od góry, ten idzie "z buta" i to przez frontowe drzwi, przyjmując kule na klatę. Nie przemawia do mnie tłumaczenie, ze to jest początkujący Batman, bo działa już od dwóch lat, gdy tymczasem zupełnie początkujący Batman u Nolana uderza z cienia, kryje się w cieniu, pojawia się i znika, filtruje i podsłuchuje policje, wykorzystuje nietoperze, itp.

Riddler i Pingwin to dla mnie nieciekawe postacie, gdyż są one reinterpretacją typowych filmowych złoli, których widzieliśmy już w dziesiątkach tego typu filmów, niczym szczególnym się nie wyróżniają - same zagadki są też dziecinnie proste a "najlepszy detektyw świata" i tak sobie z nimi nie radzi.

Ostatecznie, film lepiej by działał jako mini serial na HBO MAX, niż film kinowy, gdyż przeciętnego widza odstrasza jego metraż i całkowity brak dynamiki i akcji, a nie tego zwykły widz oczekuje od kina superhero.

Osobiście uważam, że ostatnie filmy o Mrocznym Rycerzu nie wykorzystują nie tylko szalonych wrogów Batmana ale również zorganizowanej przestępczości w Gotham City: są tam bodajże trzy rody mafijne i chciałbym zobaczyć Batmana bez żadnych szalonych przeciwników, który po prostu zwalcza zwykłą przestępczość Gotham - bez Jokerów, Pingwinów, Riddlerów, itp.
Szkoda, że animowana ekranizacja 'Long Halloween" nie jest dostępna na HBO MAX bo chętnie bym ją obejrzał z polskimi napisami.

Mimo narzekania, zakupiłem art book i soundtrack, bo to w końcu Batman:

https://zapodaj.net/d2979aa072cc9.jpg.html
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 25 Kwiecień 2022, 11:37:10
Cytat: red fox w 25 Kwiecień  2022, 11:03:07Tutaj, Mroczny Rycerz przez cały film porusza się w cywilu na motocyklu i przebiera się gdzieś po jakiś zakamarkach
Bo to przyziemny Batman, który nie lata na pelerynie z materiału zapamiętującego, ani nie porusza się na linkach z wyrzutni haków po całym mieście, jak w komiksach. Jak miałby to robić inaczej, aby pozostać niezauważonym?

Cytat: red fox w 25 Kwiecień  2022, 11:03:07Druga sprawa; Batman wbija do ukrytego klubu Pingwina - komiksowy Gacek zrobiłby to po cichu i pewnie włamałby się od góry, ten idzie "z buta" i to przez frontowe drzwi
Do klubu nie ma innego wejścia, co jest powiedziane w filmie. Za trzecim razem już wchodzi "po cichu", więc jak widać uczy się na błędach.

Cytat: red fox w 25 Kwiecień  2022, 11:03:07Nie przemawia do mnie tłumaczenie, ze to jest początkujący Batman, bo działa już od dwóch lat, gdy tymczasem zupełnie początkujący Batman u Nolana uderza z cienia, kryje się w cieniu, pojawia się i znika, filtruje i podsłuchuje policje, wykorzystuje nietoperze, itp.
Bo - ponownie - to zupełnie inny, przyziemny Batman-detektyw, a nie widowiskowy superhero-Batman Nolana, u którego już pierwszej nocy praktycznie pokonał on największą mafię z mieście. Tutaj nawet po dwóch latach dopiero uczy się sposobów jak walczyć ze złem w swoim mieście.

Cytat: red fox w 25 Kwiecień  2022, 11:03:07Osobiście uważam, że ostatnie filmy o Mrocznym Rycerzu nie wykorzystują nie tylko szalonych wrogów Batmana ale również zorganizowanej przestępczości w Gotham City: są tam bodajże trzy rody mafijne i chciałbym zobaczyć Batmana bez żadnych szalonych przeciwników, który po prostu zwalcza zwykłą przestępczość Gotham - bez Jokerów, Pingwinów, Riddlerów, itp.
Dobry pomysł. Ostatnio czytałem genialny komiks, w którym Batman walczy tylko z jedną, największą mafią w mieście - jest nią GCPD. Czegoś takiego jeszcze nie było w filmach, a szkoda.

Jeśli masz jakieś fajne rzeczy związane z Batmanem (nie tylko z tym filmem), to możesz pochwalić się tym w adekwatnym wątku.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 25 Kwiecień 2022, 12:00:52
Cytat: Juby w 25 Kwiecień  2022, 11:37:10Bo to przyziemny Batman

Nadal twierdzę, że taki już był u Nolana - dla mnie najgorsze jest to, że to jest bardzo odtwórczy film: odtwórcza jest fabuła jak i główny czarny charakter a Batman to w istocie taki "pseudo" Batman - wiele osób zauważyło, ze gdyby wyciąć z tego filmu Batmana to film nic by nie stracił a może by zyskał? Z drugiej strony, wtedy to byłby już całkowicie odtwórczy film a la "Seven" lub "Zodiac".

Co do kolekcji to mam większość komiksów wydanych przez Egmont ( także Marvela ), od New 52 po stan obecny: Batman, Batman Detective Comics, All Stras Batman, Nightwing, Nastoletni Tytani, Batman:Metal, Batman, który się śmieje, Batman Death Metal, DC Deluxe i Black Label oraz art booki do BB i TDK, gry z serii Arkham, itp.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 25 Kwiecień 2022, 12:30:10
Cytat: red fox w 25 Kwiecień  2022, 12:00:52Nadal twierdzę, że taki już był u Nolana
Nie był. To były bardzo widowiskowe filmy, w których Batman latał nad Gotham na sci-fi pelerynie, skakał po dachach pół-czołgiem i śledził mieszkańców miasta za pomocą cudacznego radaru. Same filmy pozorowały realizm pod względem kreacji świata i psychologii bohaterów, ale wydarzenia od początku były rozdmuchane. W The Batman najbardziej widowiskowa scena akcji to pościg jednego auta za drugim, a Batman trzyma się blisko ziemi/ulic.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 25 Kwiecień 2022, 13:57:33
No tak ale zarówno u Nolana jak i teraz nie dostaliśmy takiego prawdziwego Batmana, który porusza się nad Gotham za pomocą linki z hakiem - u Nolana była to tkanina zapamiętująca kształt, która udawała lotnię a u Reveesa "latającą wiewiórkę", która według art booku też miała imitować lotnię z komiksu "Year One" - tylko Affleck był takim najbardziej komiksowym Batmanem, jeśli idzie o wygląd, sposób poruszania się, używania peleryny i gadgetów i wielka szkoda, że nie dostał On swojego filmu.

Dla mnie, filmowo Batman stoi w miejscu i potrzebuje jakiejś zmiany - zamiast kolejnego originu może coś innego?
Mnie ( oprócz filmu o Batmanie walczącym ze zwykłą i mafijną przestępczością w Gotham ) interesowałby film o pojawieniu się w życiu Bruce'a Dicka Graysona i jego szkolenie na Robina ( taki miks "Dark Victory" i "All Stars Batman i Robin" ) lub moment w którym pojawia się Damian i Batman musi zostać ojcem. Odnosnie jeszcze tej zwykłej przestępczości to ciekawym i w miarę normalnym przeciwnikiem Batmana byłby np. Black Mask lub Anarchy.

Mam też takie off topowe pytanie odnośnie komiksów:

Obecnie w komiksach męczy mnie przeładowanie postaciami, zarówno bohaterów jak i złoczyńców - czy jest jakaś seria o Gacku, gdzie mamy tylko Batmana, względnie z Robinem i tylko jednego przeciwnika?
Czy istnieje też jakaś seria, która wzorem Marvelowskiego Unlimited opowiada na nowo i od samego początku historię Batmana?
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 25 Kwiecień 2022, 14:13:41
Tyle, że Affleck był zupełnie nieautorskim Batmanem, tylko 1:1 kopią tej postaci z jednego komiksu, jednego autora, bo Snyder jest fanojem TDKR Franka Millera. To ja już wolę autorską wizję Nolana, Burtona, Schumachera, czy Reevesa.

Cytat: red fox w 25 Kwiecień  2022, 13:57:33Dla mnie, filmowo Batman stoi w miejscu i potrzebuje jakiejś zmiany - zamiast kolejnego originu może coś innego?
Mnie ( oprócz filmu o Batmanie walczącym ze zwykłą i mafijną przestępczością w Gotham ) interesowałby film o pojawieniu się w życiu Bruce'a Dicka Graysona i jego szkolenie na Robina ( taki miks "Dark Victory" i "All Stars Batman i Robin" ) lub moment w którym pojawia się Damian i Batman musi zostać ojcem.
Ciekawe pomysły. W sumie to bardzo liczę na Robina w kolejnym Batmanie i zupełnie nowych przeciwników. Jeśli Matt Reeves postawi znowu na Batmana solo, lub współpracującego tylko z Gordonem / Catwoman, a w roli łotrów pojawią się Joker, Two-Face, Ra's, Talia, czy Bane, to kompletnie stracę zainteresowanie sequelem.

Cytat: red fox w 25 Kwiecień  2022, 13:57:33Czy istnieje też jakaś seria, która wzorem Marvelowskiego Unlimited opowiada na nowo i od samego początku historię Batmana?
Batman: Earth One - z tym, że to trzy księgi, a nie regularna seria zeszytowa.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 25 Kwiecień 2022, 14:22:09
Chodzi Ci o "Batman Ziemia Jeden"?
Dwa tomy już mam, trzeci będzie w tym roku, właśnie ukazał się katalog Egmontu na 2022 rok.

Była też fajna seria z początków Batmana, gdzie Joker był jeszcze zwykłym gangsterem i takie coś też bym chętnie zobaczył w kinie.

W kwestii Robina w sequelu to krążyły ploty, że ma nim być ten chłopak, którego Batman puścił na samym początku filmu, gdy spuścił łomot tym przebierańcom w Halloween ale to pewnie nie byłby Richard Grayson tylko bardziej Jason Tood.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Crowridd w 29 Kwiecień 2022, 12:38:48
Cytat: red fox w 25 Kwiecień  2022, 14:22:09W kwestii Robina w sequelu to krążyły ploty, że ma nim być ten chłopak, którego Batman puścił na samym początku filmu, gdy spuścił łomot tym przebierańcom w Halloween ale to pewnie nie byłby Richard Grayson tylko bardziej Jason Tood.

Aktor ten wcielił się też w postać Tima Drake'a w serialu Titans.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: red fox w 01 Maj 2022, 08:10:10
Tak sobie pomyślałem ... Skoro Michel Keaton wraca do roli Mrocznego Rycerza to może by reaktywować jego uniwersum?
Bierzemy nowych aktorów i robimy kolejny film po "Batman Returns" jednocześnie ignorując filmy Schumachera - lub wręcz przeciwnie, robimy kontynuację "Batman i Robin" ale w stylu Burtona.
Tytuł: The Batman - wrażenia z filmu [wątek spoilerowy]
Wiadomość wysłana przez: Juby w 01 Maj 2022, 09:46:53
Okej..  Tylko co to ma wspólnego z tym wątkiem? Jeśli chcesz pisać o Keatonie, to chyba właściwsze byłyby tematy o The Flash, lub Batgirl.

Poczytałem w oryginale o tym ogłoszeniu "The Batman 2" na CinemaCon i jeśli dobrze zrozumiałem, to poza powrotem Matta Reevesa w roli reżysera i Roberta Pattinsona w roli Batmana, potwierdzono również Zoe/Catwoman. A Matt nie "ma się zająć scenariuszem", tylko już go pisze. To może oznaczać, że sequel będzie planowany na 2024, lub 2025 rok.

Powtórzyłem kilka scen z filmu i jego klimat/atmosfera są niesamowite. Oby w kontynuacji nie uleciały tak, jak to było w trylogii Nolana.