Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

TAS/TNBA

Zaczęty przez Hunter, 02 Luty 2008, 11:53:54

newtime

#405
Ja również jestem w trakcie powtarzania sobie Batman Tas po latach i wciąż jestem zachwycony, jasne jest tu masa głupotek oraz słabszych odcinków ale niesamowity klimat oraz postacie sprawiają ze ogląda się to znakomicie. Jako największy plus jednak zaliczam tutaj postać Batmana/ Bursca Wayna. To najlepsza interpretacja tego bohatera, jasne ma w sobie traumę i jest maksymalnie skupiony na swoim celu ale przy tym wciaż jest bardzo dobrym i ciepłym człowiekiem, przede wszystkim nie jest dupkiem jaki był w komiksach oraz pózniej w Tnba oraz Justcie leauge. Faktycznie troszczy się o swoich przeciwników i chce im pomóc wrócić do normlanego życia, ma także poczucie humoru i nie jest cyborgiem który nigdy sie nie myli, to najbardziej ludzka wersja tego bohatera, której strasznie mi brakowało w innych wcieleniach, chociażby w grach z Arkham   

Juby

Cytat: newtime w 09 Czerwiec  2021, 20:04:25największy plus jednak zaliczam tutaj postać Batmana/ Bursca Wayna. To najlepsza interpretacja tego bohatera, jasne ma w sobie traumę i jest maksymalnie skupiony na swoim celu ale przy tym wciaż jest bardzo dobrym i ciepłym człowiekiem, przede wszystkim nie jest dupkiem jaki był w komiksach oraz pózniej w Tnba oraz Justcie leaug

To samo uważa moja narzeczona. Przeze mnie ma już dość Batmana (ogólnie woli superbohaterów w czerwonych pelerynach :P), ale kiedy włączam serial, albo kiedy nudzimy się wieczorem i trzeba wybrać co włączamy, sama proponuje TAS, bo uważa że to najlepszy Batman, który potrafi i przylać i się uśmiechnąć, czasem nawet zażartować.

Pomalutku lecę dalej. :)

Sideshow
Jeden wielki pościg Batmana za Crokiem poza Gotham. To nie do końca moje klimaty, ale ze względu na duża ilość akcji zleciało bardzo szybko.

A Bullet For Bullock
Pierwszy odcinek z nową czołówką, napisami końcowymi i zmienionym tytułem (The Adventures of Batman & Robin). Mam uwierzyć, że trafił do produkcji w 1993 podczas emisji drugiego sezonu, ale wyświetlono go dopiero w trakcie ostatniego w 1995?! Cała ta lista wg produkcji wydaje mi się jedną wielką bzdurą. A sam epizod dobry, dużo humoru, poza tym lubię Nietoperza współpracującego z policją i klimat świąt Bożego Narodzenia.



Trial
Jedna z najwyżej ocenianych historii TASu, w której główna bohaterka (nowa DA Gotham) próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, czy to Batman jest odpowiedzialny za powstanie wszystkich dziwadeł-przestępców z Gotham, czy może jest zupełnie odwrotnie? Byłby z tego doskonały finał serialu, w którym Mroczny Rycerz ściera się w Arkham z niemal kompletną galerią swoich przeciwników.

Avatar
Powrót Ra'sa w klimatach Poszukiwaczy Zaginionej Arki. Bardzo creepy final-boss, a Batman chyba nigdy się nie nauczy nie ufać Talii. :P

House & Garden
Poison Ivy dostała trzecią szansę bycia pierwszoplanowym przeciwnikiem Batmana i Robina (jej gościnnych występów po drodze nie liczę) i trzeci raz dała radę. Widok tego, co hodowała w piwnicy to coś, czego nie puściłbym dziecku do lat 6-7.

The Terrible Trio
Fabularnie jest okej, ale wizualnie to najbrzydziej zaanimowany epizod od czasu debiutu Riddlera. Twarze i sylwetki bywają pokraczne, ciężko się na to patrzyło.

Mr.G

Cytat: Juby w 23 Czerwiec  2021, 11:26:30Widok tego, co hodowała w piwnicy to coś, czego nie puściłbym dziecku do lat 6-7.
Ostatnio miałem okazję odświeżyć sobie właśnie ten odcinek i w pełni się zgadzam. Motyw "rodzinki" mógłby być świetnym, dramatycznym zwrotem akcji w poważnym i mrocznym bat-filmie. Jednocześnie zauważcie w jakiej niepewności trwa widz co do samej Pameli - najpierw odcinek łudzi pozytywną przemianą bohaterki, później oczywiście okazuje się, że to jednak chora socjopatka, ale gdy już myślimy że wiemy wszystko, widzimy ostatnią scenę w samolocie z albumem zdjęciowym (swoją drogą wklejenie tam zdjęć z Harley mnie rozbroiło ;D) i nagle zaczynamy współczuć. Szkoda, że wraz z erą TNBA pewne postacie, z Ivy w czołówce, straciły te niuanse niejednoznaczności.

Co do TASowej wersji Bruce'a, w końcu i ja dojrzałem do wniosku, że to najlepsza interpretacja tej postaci. Kiedyś miałem problem z trochę śmiesznym, trochę nieporadnym Waynem w żółtej koszuli, ale któż by takiego podejrzewał o bycie nieustraszonym Mrocznym Rycerzem lub o noszenie w sobie tak wielu traum? Wyraźnie widać to w Mask of Phantasm - była tam rewelacyjna scena, w której Bruce uciekł z przyjęcia, by zmęczony całą tą farsą zamknąć się w gabinecie i spojrzeć w portret rodziców nagle tak bardzo przybity i nękany wspomnieniami. Piękne i przejmujące.

newtime

The Terrible Trio jest uznawany za najgorszy odcinek według Bruce Timm a także przez fanów, czego trochę nie rozumiem. Jasne nie jest to nic wybitnego ale fabularnie był bardzo przyjemny z pewnością były gorsze odcinki , końcówka gdzie młody milioner trafia do jednej celi z napakowanym łysym facetem również dosyć mocna 

Juby

Na Filmwbie The Terrible Trio jest siódme od końca, a na IMDb piąte. Jak zerkam na to, jakie odcinki wyprzedza, to w sumie dziwię się, że nie jest ostatni. :P Z tych, które obejrzałem do tej pory to zdecydowanie jeden z najsłabszych epizodów. Tymczasem...



Harlequinade
Doskonale ukazane szaleństwo Harley oraz jej relacja z Jokerem, który przy okazji zalicza kolejny świetny występ. Byłem mocno zaskoczony, że to nie jest odcinek typu origin, w którym będzie masa flashbacków o tym, jak HQ zeszła na złą drogę. Zdecydowanie na plus!

Time Out of Joint
Clock King zmienił się we Flasha! Takiej kontynuacji jego historii się nie spodziewałem, ale dobrze że powstała (w końcu pierwszy epizod z nim miał otwarte zakończenie) i że Batman w końcu wsadził go za kratki.

Catwalk
Flashbacki na samym początku nie oddają prawdziwego spotkania Catwoman z Batmanem z serialu, a jej wątpliwości, czy ponownie przywdziać strój kotki są absurdalne, bo po drodze pojawiła się w Almost Got 'Im. ::) No ale dobrze, ignorując to i traktując ten odcinek jedynie jako kontynuację Cat Scratch Fever, wypada okej, lubię Scareface'a.



Bane
Chyba kiedyś widziałem już ten epizod (na pewno końcówkę na statku i w biurze Thorne'a). Bane ma świetny głos! Spoko są wszelkie odwołania do Knightfall (pokonanie Croca, próba złamania Batmana na kolanie) i lubię powroty takich postaci z tła, jak Candice. Żałuję jedynie, że nie zrobili z tego dwuczęściowej historii.

Juby

Dziubam dalej...

Baby Doll
Nietypowy antagonista. Podobało mi się, bo to trochę epizod w duchu tych z początku serialu, gdzie w każdym wprowadzano nowego łotra.

The Lion and the Unicorn
Takisobie quest Batmana i Robina w Wielkiej Brytanii. Na plus większa rola Alfreda, którego ostatnio było bardzo mało.

Showdown
Chyba komuś bardzo zależało na zrealizowaniu animacji o Jonah Hexie, ale nie było zgody na jego osobny projekt, więc wciśnięto jego historię do serialu o Batmanie. :P Kiepski odcinek oparty w większości na retrospekcji, który przeczy pierwszemu epizodowi z Ra'sem.

Riddler's Reform
Zdecydowanie najlepszy odcinek z Zagadką do tej pory! Jedyną uwagę jaką mam to średnia jakość obrazu w scenach burzy w Gotham (jak z DVD, nie Blu-ray).

Second Chance
W tym z kolei sceny podczas burzy wyglądają zdecydowanie lepiej. Twist był przewidywalny, ale jakoś mi to nie przeszkadzało, bo to kolejny świetny odcinek z Two-Facem.



Harley's Holiday
Paul Dini czuje postać Harley jak nikt inny i w końcu pozwala jej zaszaleć bez udziału Jokera. Ten epizod to przede wszystkim dobra zabawa i jedne z najlepszych gagów w całym serialu - finałowa kraksa, pocałunek, "Back off, rich boy, I'm armed!" ;D

Juby

#411
Lock-Up
Zaczyna się praktycznie tak samo, jak poprzedni epizod (od wprowadzania złapanego Dr. Crane'a do Arkham). Nie mogli wziąć innego łotra do tej sceny?

Make 'Em Laugh
Dobry, ostatni występ Jokera w serialu. Musztardowo-keczupowy przestępca - LOL!

Batgirl Returns
Odcinek praktycznie bez Batmana/Bruce'a Wayne'a(!) - za niemały sukces uważam, że wcale mi go nie brakowało, bo Catwoman, Batgirl i Robin świetnie poradzili sobie sami.

Deep Freeze
Nie wiem czemu, ale ubzdurałem sobie, że to kontynuacja SubZero i dlatego zostawiłem go na sam koniec - na szczęście sprawdziłem jeszcze raz i okazało się, że byłem w błędzie. Obejrzałem go przed filmem, który jest jego sequelem. :P Odcinek w porządku, choć nawet w połowie nie tak dobry, jak pierwszy z Mr. Freezem.


I koniec! Pierwszy raz w życiu obejrzałem Batman: The Animated Series w całości (85 odcinków + 2 filmy). Chyba wypadałoby napisać kilka zdań podsumowania.



Pod każdym względem fantastyczny, przełomowy serial i jedna z najlepszych interpretacji Batmana w jego 82-letniej historii. Po blisko trzech dekadach od premiery pilota, nadal ogląda się go z wielką przyjemnością, a gdybym miał komuś, kto do tej pory nie miał styczności z Batmanem, polecić tytuł z Mrocznym Rycerzem, od którego powinien zacząć swoją przygodę z tym bohaterem, bez dwóch zdań wskazałbym TAS. Z jednej strony jest autorski, charakterystyczny, zrobiony po swojemu, z drugiej doskonale oddaje ducha komiksów i interpretuje wiele postaci oraz kultowych historii z różnych epok komiksów. Zdarzają się epizody gorzej napisane i słabiej zrealizowane, ale nigdy nie odczułem, że serial spada poniżej pewnego poziomu, a niektóre jego elementy do dziś mnie zachwycają (dojrzałe fabuły, bohaterowie, casting/voice-acting). Kiedy byłem dzieckiem miałem kilka uwag względem TAS, ale jakoś mi przeszło. Nie przepadałem na przykład za uszami Batmana (krótszymi, zagiętymi do tyłu), a dziś je uwielbiam, jak i cały wizerunek stworzony przez Bruce'a Timma. Nie przepadałem też za brakiem ciągłości fabularnej i odrębnością poszczególnych epizodów, ale dziś - po obejrzeniu całości - dostrzegam wyraźną ciągłość (pewne odniesienia i smaczki do starszych epizodów w późniejszych historiach działają doskonale), a filmowość odcinków również uważam za plus, bo nie trzeba oglądać pełnego serialu, żeby móc się nim w pełni cieszyć. Z kolei przy nadrabianiu całości można wybrać różny układ odcinków i kilka wariantów powinno się sprawdzić (ile seriali może się pochwalić podobnym atutem?). Jedyną uwagę jaką wciąż mam, a w zasadzie lekki żal do twórców, to że po świetnym pilocie i wielu wspaniałych historiach z Batmanem, zabrakło jakiegoś zamknięcia, podsumowania, a przecież kilka epizodów w środku nadawałoby się na finał serialu.

Teraz kilka dni przerwy i za jakiś czas biorę się za TNBA. :)

newtime

Ciekawe jest również to ze ostatnie odcinki skupiały się praktycznie na resocjalizacji przeciwników batmana, oczywiście nikt nie skorzystał drugiej szansy. Zainteresowaniem czytałem twoje omówienia Juby i czekam na TNBA do którego mam bardzo dużo uwag. Seria stałą sie mroczniejsza ale jak zawsze powtarzam mroczniej nie zawsze znaczy lepiej. Gotham stało się bardziej nowoczesne jak również charaktery uległy zmianie. Batman zatracił w sobie dużo tego ciepłego wizerunku, nawet Conroy juz nie zmieniał barwy głosu dla Wayna itp, Jestem ciekaw czy to celowe zbliżenie postaci do komiksów czy raczej rozwój charakteru, gdzie Bruse jest juz po prostu zmęczony i dostrzega co raz mniej dobra na świecie oraz nie wierzy juz w  resocjalizacja swoj wrogów np w tej serii juz nie zwraca się do Two Face jego prawdziwym imieniem tylko pseudonimem. Dick również stał sie mroczniejszy a większość złoczynców dostało nagle jakieś glupie motywacje np Mr Freze. Duży plus za to dla Barbary za rozwój, nowy Robin wypada tak sobie ale tu bardziej z kolei widzimy relacje Ojca z Synem niz poprzednio. Jednak największą bolaczką sa sceanriusze które są pop prostu gorsze, mimio wsztstko to dalej solidna kontynuacja :) Ja tym czasem zabieram sie za Beyond ;D

Juby

Cytat: newtime w 14 Lipiec  2021, 18:40:15Zainteresowaniem czytałem twoje omówienia Juby i czekam na TNBA do którego mam bardzo dużo uwag.
Dzięki. Fajnie wiedzieć, że ktoś w ogóle to przeczytał, zważywszy na ostatnie pustki na forum. ;)

TNBA nie widziałem od dawna (jeśli mnie pamięć nie myli, ostatnio cały odcinek serialu pewnie obejrzałem jeszcze za czasów emisji na Polsacie w latach 1999-2000). Dlatego już się nie mogę doczekać powtórki. :) Do Batman Beyond i JLU też chętnie wrócę, ale nie mam ich na Blu-ray, a od lipca znacznie trudniej kupić coś spoza EU w dobrej cenie, więc nie wiem kiedy to nastąpi. Może za jakiś czas poszukam w sieci.

Do powyższej recenzji zapomniałem dodać top ulubionych odcinków. Na ten moment ułożyłbym go tak:

1. Two-Face, cz. 1-2
3. I Am the Night
4. Feat of Clay, cz. 1-2
6. The Man Who Killed Batman
7. Perchance to Dream
8. Heart of Ice
9. Dreams in Darkness
10. Read My Lips

Przy czym żeby zmieścić się w dziesiątce musiałem odrzucić pewnie drugie tyle świetnych odcinków. A poniżej ulubione teksty, które zapadły mi w pamięci:

Batman: "Freeze!" | Freeze: "That's Mr. Freeze to you." (Heart of Ice)
Joker: "Without Batman, crime has no punchline." (The Man Who Killed Batman)
Harley: "Back off, rich boy, I'm armed!" (Harley's Holiday)

Juby

Wczoraj skończyłem The New Batman Adventures, czy jak sami twórcy go nazywają "trzecią serię Batman: The Animated Series". W przeciwieństwie do TASu, zrezygnowałem z opisywania każdego odcinka po kolei, rzucę tylko kilka luźnych myśli na temat całości.



Oglądało się tak samo, bądź minimalnie gorzej od oryginalnego serialu (i o wiele lepiej go pamiętałem z czasów emisji na Polsacie niż się spodziewałem). Na pewno lepiej od TASu trzyma się sama animacja - prostsza, bardziej dynamiczna, równiejsza (nie ma tu odstających całych odcinków, gorzej wypadają jedynie niektóre kadry / postacie). Ogromny skok jakościowy zaliczyły również epizody z Jokerem, który w TAS był świetny, ale najlepsze historie z jego udziałem to te, w których był tylko "jednym z" wrogów Batmana. W TNBA jest inaczej, Beware the Creeper i Mad Love, a także trzyodcinkowe The World's Finest z animowanego Supermana - to mogą być najlepsze występy Jokera w całej jego animowanej karierze. Zaskoczony byłem też tym, o ile więcej byli w stanie pokazać tutaj twórcy niż jeszcze kilka lat wcześniej. W TAS nie przypominam sobie żadnych podtekstów, a krew na twarzy głównego bohatera pojawiła się jedynie w pilocie. W TNBA są pewne doroślejsze aluzje, a krew zarówno u Batmana, jak i Jokera pojawiła się chyba w 1/3 odcinków. Gdybym miał wskazać jakieś, które szczególnie mi się podobały, byłyby to na pewno Over the Edge (doskonale pamiętałem jego początek, który w dzieciństwie mocno mnie zszokował) oraz Judgment Day. Twist w Animal Act znowu bardzo udany!

W kwestii uwagi o "większym mroku" - nie zauważyłem pod tym względem dużej różnicy. Jest doroślej, bardziej krwawo, a Kevin Conroy nie zmienia już barwy głosu, kiedy gra Bruce'a (i ma dwa odcinki, gdzie Batman jest przedstawiony wręcz jak czarny charakter, ale zostało to uzasadnione fabularnie). Reszta pozostała w zasadzie taka sama. Bardziej przeszkadzały mi innej rzeczy, jak drobna zmiana wizualna, czyli nagrania i emisje w tv, które są już na stałe w kolorze, a nie w czerni i bieli (co dodawało im pewnego uroku). Druga to zaniedbanie drugoplanowych postaci, a przez to i całego Gotham. W Batman TAS było sporo gościnnych występów i powracających lokacji, które fajnie rozbudowywały ten świat. Tutaj zabrakło gangsterów, Ruperta Thorne'a, Rolanda Daggetta, Stromwella, Boxy Bennetta, reporterki Summer Gleeson (chyba mignęła mi tylko raz w jednym ujęciu w jakimś telewizorze), więzienia od którego zaczęła się historia Poison Ivy (zapomniałem nazwy), burmistrz Hill, a nawet Alfred zostali mocno zepchnięci na drugi plan, policji również jest mniej, a z lokacji powtarzają się chyba tylko Iceberg Lounge i Arkham. Czy Mroczny Rycerz i jego bat-rodzinka (samodzielnie działał on chyba tylko w trzech odcinkach) oraz superłotrzy zajęli tyle czasu ekranowego, że nie starczyło dla reszty? No, jest trochę Veronici Vreeland, ale tej chyba specjalnie by mi nie brakowało.

Największym minusem przy powtórce był jednak układ odcinków. Zarówno rozpiska zgodna z emisją tv, jak i datą produkcji, nie mają sensu! W pierwszym odcinku już jest nowy Robin i Clayface (który zginął w TAS), a dopiero w drugim przedstawiono historię Tima Drake'a, a w czwartym powrót Clayface'a! Historię Dicka, który od początku działa tu solo jako Nightwing też pokazano zdecydowanie za późno (dopiero w drugim sezonie). Strasznie mnie to irytowało w trakcie oglądania, gdybym wiedział wcześniej, sam ustawiłbym sobie własną kolejność, która lepiej sprawdzałaby się chronologicznie i sam wybrałbym jakiś epizod pasujący na zakończenie (chociażby odc. 1).

I to tyle. Po całości obejrzałem jeszcze Chase Me - niemy short z 2003 roku, którego znalazłem na YT. Dla zainteresowanych wrzucam poniżej:


newtime

Dodam ze oprócz The World's Finest batman pojawia się również w Superman Tas w odcinkach Knight Time oraz The Demon Reborn ( występ Rash al Gulha). Rupert Thorne powraca w Batman mystery of the batwoman ale poza tym gansterow rzeczywiście brak. Co do kreski mnie osobiście irytowalo strasznie czerwone niebo które jest teraz dosłownie wszędzie, mam wrażenie ze postacie które w ogarnialie wyglądały jak dorosłe kobiety tutaj naglę przypominają nastolatki. No i wygląd Jokera czy Catwomen mocno na minus i chyba koniec konców wole orginalne Tas

Juby

Cytat: newtime w 23 Sierpień  2021, 13:07:12Dodam ze oprócz The World's Finest batman pojawia się również w Superman Tas w odcinkach Knight Time oraz The Demon Reborn ( występ Rash al Gulha).
Tak wiem, ale nie miałem ich na płytach, więc póki co nie udało mi się ich powtórzyć.

Cytat: newtime w 23 Sierpień  2021, 13:07:12Rupert Thorne powraca w Batman mystery of the batwoman
Zapomniałem o tym. Ale film widziałem tylko raz, kilka lat temu, więc już sporo uleciało mi z głowy.

Cytat: newtime w 23 Sierpień  2021, 13:07:12Co do kreski mnie osobiście irytowalo strasznie czerwone niebo które jest teraz dosłownie wszędzie, mam wrażenie ze postacie które w ogarnialie wyglądały jak dorosłe kobiety tutaj naglę przypominają nastolatki. No i wygląd Jokera czy Catwomen mocno na minus i chyba koniec konców wole orginalne Tas
Również preferuję bardziej szczegółowy i mniej kanciasty styl TAS, choć design wielu postaci w TNBA poprawiono (jest o tym osobny wątek na forum, w którym wkrótce się wypowiem). Zmianę szaty graficznej traktuje na plus, bo nawet jeśli podoba mi się mniej, to przydało się jej odświeżenie po tylu odcinkach TASu.

LelekPL

Niestety wejście HBO Max na polski rynek pozostawia wiele do życzenia. Nie ma ani Batman TAS ani The Batman czy jakiegokolwiek serialu animowanego DC, sprzed 2010 roku. Są chyba tylko seriale z Teen Titans Go i Harley Quinn.

Klasyk Cartoon Network też zabrakło, więc ogólnie mega bieda.

Juby

A co z oryginalnymi Looney Tunes z lat 30-60.? Bo na nich głównie mi zależy i nie wiem, czy brać.

Batmany może dojdą w późniejszym terminie.

LelekPL

Looney Tunes są tylko nowe, starych też nie ma. Nawet Looney Tunes Hub nam zabrali w porównaniu do wersji Amerykańskiej