Wiadomości

[1-4]

Ciekawy temat. Ja też wrzucę swoje oceny.

Moja skala:
1-4: Kupa. Nie dotykaj.
5-7: Można obejrzeć (mniej lub bardziej), ale na szczęście nie trzeba.
8-9: Obejrzyj koniecznie.
10: Złoto.

FILMY AKTORSKIE

Batman 10/10
Batman Returns 9/10
Batman Forever 6/10
Batman & Robin 5/10

Batman Begins 9/10
The Dark Knight 10/10
The Dark Knight Rises 9/10

Batman v Superman: Dawn of Justice 5/10 (Ultimate Edition 6/10)
Suicide Squad 3/10
Justice League 4/10
Joker 10/10

FILMY ANIMOWANE

Batman: Mask of Phantasm 10/10
Batman & Mr. Freeze: Sub Zero 7/10
The Batman/Superman Movie 8/10
Batman Beyond: Return of the Joker 9/10
Batman: Mystery of the Batwoman 6/10
Batman & Harley Quinn 4/10

Justice League: The New Frontier 5/10
Justice League: Flashpoint Paradox 9/10
Justice League: War 6/10
Son of Batman 6/10
Justice League: Throne of Atlantis 5/10
Batman vs Robin 5/10
Batman: Bad Blood 5/10
Justice League vs Teen Titans 5/10
Justice League Dark 6/10
Justice League: The Judas Contract 5/10
Batman: Hush 5/10
Superman/Batman: Public Enemies 5/10
Superman/Batman: Apocalypse 6/10
Justice League: Doom 5/10
Batman: Gotham Knight 8/10
Batman: Under the Red Hood 8/10
Batman: Year One 8/10
Batman: The Dark Knight Returns Part 1 9/10
Batman: The Dark Knight Returns Part 2 9/10
Batman: Assault on Arkham 7/10
Batman: The Killing Joke 6/10
Batman Ninja 5/10

Podsumowując. To co wychodzi w ostatnich paru latach jest zazwyczaj bardzo przeciętne lub bardzo rozczarowujące. Najchętniej oglądam adaptacje komiksów, ale i to udaje im się koncertowo spieprzyć. Niecierpliwie czekam na The Long Haloween i jednocześnie się boję. Jeśli będzie zrobione w stylu Year One lub Dark Knight Returns to będę bardzo zadowolony. Jeśli jednak pójdą w stronę Killing Joke, Hush czy, o zgrozo, tych swoich animacji pseudo-New 52 to będzie dramat.

A odchodzi się? I to zupełnie? Przecież w ten sposób pracowano póki co tylko przy serialu Disneya, remake'u Króla Lwa i teraz przy Batmanie

Tak odchodzi się. Zupełnie na szczęście nie, ale jest kupa filmów które prawie w całości są zrobione na green screenie (zwłaszcza taki zwane "hity" robione pod 3D i to jest bardzo widoczne. Teraz zastąpiono po prostu green screen ekranami wysokiej rozdzielczości i silnikiem Unreal który pozwala edytować lokację w czasie rzeczywistym. Jest to ewolucja tej samej techniki. Na szczęście wygląda to o niebo lepiej. Twórcy tacy jak Jackson, Lucas czy Burton nadmiernie zachłysnęli się nową technologią co negatywnie odbiło się na stronie wizualnej ich filmów. Całe szczęście trafiają się też tacy jak Nolan którzy jeszcze walczą.

Poza tym, prawdziwe scenografie i lokacje zastąpiono efektami już w 2000 roku, kiedy George Lucas kręcił Atak klonów z 2200 ujęciami CGI.

I zobacz jak dziś wygląda Atak Klonów. Te efekty zestarzały się już w momencie gdy trafiły na srebrny ekran. Mam nadzieję, że tym razem twórcy się trochę opamiętają i będą stosować mix różnych technik, a nie tylko green screen i jego pochodne.

Ta sama technologia została już wykorzystana przez Il&M podczas produkcji serialu The Mandalorian. Daje one ogromne możliwości i jest tania w porównaniu z tworzeniem wysokobudżetowych produkcji klasycznymi metodami. Z jednej strony jest to super sprawa, ale z drugiej szkoda, że zupełnie odchodzi się od kręcenia filmów w prawdziwych lokacjach pełnych ręcznie wykonanych scenografii.

Pamiętajmy, że to kostium kaskadera. Może nie być dokładnie taki jaki posiada Pattinson. A soczewki raczej będą usunięte cyfrowo, bo wydają się być dodane tylko ze względu na jazdę na motorze i przepisy bezpieczeństwa.

Chodzi mi również o ujęcia w zwiastunie. Ogólnie zwiastun miodny, ale ta maska już od pierwszego zdjęcia promocyjnego mi nie leży.

Mnie bardziej interesuje pistolet przy udzie. Chyba, że to paralizator...

Ewentualnie wyrzutnia liny z kotwiczką lub pluskiew śledzących.

Moim zdaniem kostium jest mocno średni. O ile pewnie nie będzie go zbyt często widać w całej okazałości, a światło, cień i peleryna zrobią swoje o tyle z samą maską już nic nie zrobią. Niestety wybitnie mi ona nie leży. Wygląda jakby była za duża i nadmiernie okrągła przez co głowa batka wygląda trochę jak głowa jakiegoś owada. Szczególnie z tymi dużymi, ciemnymi soczewkami.

Generalnie Shazam mi się podobał aczkolwiek druga połowa filmu było moim zdaniem spaprana. Wyglądało to tak jakby scenarzyście skończyły się pomysły i rzucił wszystkich w wir nieco bezsensowej i przeciągniętej walki podczas ktorej wszystko rozwiązuje deus ex machina.

Co innego Aquaman. Ten film zajebiście mi się podobał. Nigdy nie sądziłem, że film o tej postaci mnie wciągnie. Jak dla mnie było tam wszystko. Niezłe żarty, trochę dramatu, bohater dynamiczny, lekkie love story, szekspirowski książę bez królestwa. Akcja toczyła się w wielu ciekawych i odmiennych lokacjach, film był piękny wizualnie i stworzono do niego tyle postaci, stworów i pojazdów, że spokojnie dałoby się tym obsadzić wszystkie poprzednie filmy DCEU. Moim zdaniem DCEU nie zanotowało na razie lepszego filmu i chyba nie jestem w tej opinii odosobniony bo chyba jako jedyny przekroczył 1 miliard w box office.

Ha Dragon Ball u mnie ciągle się aktualizuje, a DBsuper wg mi nie weszło mam jeden tom.

Ja też mam tylko pierwszy tom DBS. Anime i nowe kinówki obejrzałem i muszę przyznać, że mi się podobało. Gdyby to wyszło zaraz po DBZ gdy miałem naście lat to okrutnie bym się tym jarał. Natomiast teraz nie mam już parcia na zbieranie całego DBS.

Chodzą ploty, że JPF zamierza wydać go ponownie, całość w kolorze. Jeśli się potwierdzi będę zbierał drugi raz.

Nie byłbym zaskoczony. DBZ to nadal najpopularniejsza manga/anime w Polsce. Niemniej jednak ja nie będę tego zbierał drugi raz. To już wolę DBS albo jakąś zupełnie inną mangę.

Może tutaj chodzi o to, że te tytuły są bardziej popularne już abstrahując od poziomu ich zawartości? Mają filmy, gry kreskówki i animacje i są skierowane do szerszej publiki. Te batmanowe tytuły, które wymieniłeś (może poza NML) są bardziej niszowe i trzeba się trochę znać lepiej na Batmanie, żeby je dostrzec i docenić. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Z tego co mi wiadomo popularność filmów i animacji nie wpływa na sprzedaż komiksów tak jak liczyli na to wydawcy. Dlatego rynek nie trzyma się dobrze. Komiksy są ogólnie niszowe i kupują je głównie ludzie którzy się na nich wychowali czyli pokolenia dzisiejszych 30 i 40 latków. Moim zdaniem zamiast nieudolnie podążać za filmami i wydawać jakieś Birds of Prey czy inne Suicide Squady powinni bardziej się skupić na swoim twardym fandomie bo to on kupuje te drogie wydania w twardych oprawach a nie jacyś niedzielniacy. Jest masa historii których nigdy u nas nie wydano a my ciągle wracamy do Hush, Long Haloween, DKR, Killing Joke, Azyl Arkham, , Rozbite Miasto itd itp.

Egmont wydaje np Batman i syn a 10 lat później Final Crysis kompletnie wyrwane z kontekstu. 

Pamiętam kolekcję HUDEGo z dawnych postów dlatego te zdjęcia aż tak mnie nie zaskoczyły. Jest to wybitny zbiór. Faktycznie jest chyba wszystko co wydano w Polsce. Wygląda na to, że stronisz od zbiorczych wydań amerykańskich. Widzę, że poza superbohaterami DC masz też niezłą kolekcję innych komiksów. Muszę sobie sprawić tę trylogię Swamp Thinga Alana Moora. Zauważyłem, że masz podobnie jak ja masz kompletnego Dragon Balla.

Wszyscy wyciągają swoje komiksy i robią im zdjęcia. Tylko ja tak na regale...

Trzymać Semici na strychu,Elwisie to grzech ciężki!!! Dziś za zeszytowke Semica kupisz sobie jakiś Egmontowt SC/HC , jutro biorę się za zdjęcia swoich zbiorów.
Juby Spiderki z 98r są w tych antykwariatach? bo jak byłem na wystawie DC to było kiepsko w tych antykwariatach i drogo!tylko Bladea i Goliata kupilem😀

Łohoho tu też będzie srogi zbiór. Widzę, że obudziliśmy z Jubym hardkorowych kolekcjonerów z ich zimowego snu.

Spider-Many, Spawny, Batmany, Punishery, X-Men i jakieś Mega Marvele tam widziałem jak byłem. Nie pamiętam czy akurat były Spidery z 1998.

Najwyraźniej nie, bo wszystkie te serie, prędzej czy później zamknęli, HQ nawet na przedostatnim tomie (trochę to chamskie, mogli już dociągnąć do końca)! Obecnie zostawili tylko Batmana, Detective Comics, Supermana, Action Comics, Flasha i JL, jeśli chodzi o bieżące serie DC.

No właśnie. Dla mnie to jest strata czasu i kasy. Myślę, że bieżące tytuły z Batmanem, Supermanem i Justice League to jest wszystko na czym powinni się skupić. Reszta powinna się pojawiać w ramach DC Deluxe, Black Label albo innych wydań w twardych okładkach.

[76]

Sam się zastanawiałem nad zakupem Cacophony oraz The Widening Gyre. Naprawdę ciężko jest znaleźć jakaś pozytywna recenzje na temat tych komiksów w necie. Ale mając na uwadze to, że komiksy Smitha zazwyczaj mają słabe recenzje, a w większości to co czytalem spod jego pióra mi się podobało to postanowiłem dać szanse, i kurcze po lekturze byłem bardzo zadowolony. Mówi się ze Smith nie rozumie postaci które pisze, najczęstszymi przykładami są tutaj jego Daredevil oraz Batman, czytając Cacophony byłem przekonany, że wiedział jakiego Batmana czy Jokera chciał napisać i robił to konsekwentnie od początku do końca. Jest to jego interpretacja tych postaci i ja ja w 100% kupuje. Ogólnie rzecz ujmując jeśli podobały Ci się inne komiksy Smitha to myślę, że te również ci się spodobają. Dla mnie największym minusem jego Batmana jest to, że Widening Gyre się urywa w połowie historii, a biorąc pod uwagę to, że było to w 2010 roku to nadzieja na wydanie kontynuacji tli się już bardzo słabo.


Tutaj niestety nie jest tak kolorowo jak piszesz, ponieważ seria Caped Crusader nie posiada Second Chances, które jest raczej ciężkie do znalezienia w tym momencie, oraz nie posiada, A Death In The Family i, A Lonely Place Of Dying. Z tymi tytułami raczej problemu ze znalezieniem nie powinno być, nowe wydanie Śmierci w rodzinie posiada obydwa tytuły w jednym zbiorku. Natomiast w serii Dark Knight Detective brakuje Batman Year Two, które też jest raczej łatwo dostępne.

Mnie "Daredevil: Guardian Devil" Smitha podobał się bardzo. Uwielbiam gdy fabuła do samego końca trzyma mnie w niepewności i podrzuca fałszywe tropy. Niestety Smith ma tendencję do wrzucania do swoich historii kontrowersyjnych dramatów obyczajowych na tle seksualnym. O ile w Guardian Devil to stanowiło raczej tło o tyle w "Spider-Man: Zło które ludzie czynią" było osią całej fabuły i niestety do mnie nie trafiło. Nie wiem czy jego Batmany są raczej bliżej Daredevila niż Spider-Mana, ale zachowuję pewną rezerwę.

Ja akurat "Second Chances" tpb kupiłem w antykwariacie w Manchesterze za jakąś niewielką kwotę. Moja kolekcja na stronach 76 i 77.

Egmont chyba trzyma tego klasycznego Batmana na chude czasy, bo jestem przekonany ze zdają sobie sprawę z tego, że byłby to hit sprzedażowy.

Patrząc na to co wydają to czasami wątpię w to czy oni faktycznie wiedzą co robią. Wydają sporo dubli i czasem zastanawiam się czy wydawanie takich serii jak Nightwing, Harley Quinn, Nastoletni Tytani czy Suicide Squad faktycznie jest związane z dużym popytem na te tytuły. Szczerze wątpię. "Batman Shaman", "Snow", "Going Sane", "No man's land", "Four of a Kind" brałbym jak swoje. Nigdy nie były wydane w naszym kraju a i za granicą nie jest o nie łatwo.

Widzę, że ktoś odkrył ten antykwariat, bo liczba starych Semiców, zwłaszcza tych z Batmanem, zmalała tam o jakieś 3/4 względem ubiegłego roku, gdy go odkryłem. Dziś gacka mają zaledwie 6 sztuk (w tym jeden dubel), ale jeden powinień cię zainteresować.

To fatalne wieśći. Musimy lepiej trzymać sekrety. A po tego Batmana pewnie się przejdę. Dzięki.

Tak od razu nie odrzucaj tego. Semic przecież nie wydał wszystkiego, a te dwie serie zbierają wszystkie numery "Batmana" oraz "Detective Comics" od razu po restarcie w Kryzysie na Nieskończonych Ziemiach. Najlepiej sprawdź jakie numery umieszczono w poszczególnych tomach.

Zapewne jest w tym trochę racji, ale na pewno nie będą to moje priorytety jeśli idzie o gacka.

Odnośnie All-Star Batman to raczej mam zdanie jak większość, pierwszy tom jest dobry, drugi przeciętny, a trzeci słaby. Run Toma Kinga jest bardzo specyficzny, gdybym miał go czytać w zeszytach w momencie jak wychodził to najprawdopodobniej bym go olał, bo jest na maksa rozciągnięty i sporo zeszytów jak dla mnie jest zwykłymi zapychaczami. Jednak muszę przyznać, że jak ostatnio czytalem całość od początku do końca to czytało mi się o niebo lepiej, niż jak musiałem czekać na poszczegolne tomy i sporo ten run dla mnie zyskał co nie zmienia faktu, że jest to raczej jeden ze słabszych batmanów.

Ok czyli tak jak sądziłem szkoda mojego czasu i pieniędzy na to. Będę kupował Detective Comics Tomasiego i Batmana Tyniona.

Tutaj muszę ci podziękować za rozwianie moich wątpliwości, bo do dzisiaj nie wiedziałem w jakim momencie wepchnąć gotyk, a teraz już wiem:).

Żaden problem. PS "Black Mirror" powinno być tuż przed New 52. Dick Grayson jest tam jeszcze Batmanem.

Zarówno w Caped Crusader, jak i w Dark Knight Detective są historie wydawane u nas przez tm-semic. W sumie to nie rozumiem ich decyzji żeby zacząć u nas Batmana od the Killing Joke, a pominąć Year One, Second Chances oraz Death In The Family, które były motorem napędowym batmana w tamtym okresie.

Czyli też je sobie raczej odpuszczę bo mam je w Semicach i znam je niemal na pamięć. Myślę, że wydawcy Semica sam nie do końca wiedzieli co robią gdy zaczynali Batmana w 1991 roku.

Niestety odnośnie The Last Knight on earth nie będę obiektywny, ponieważ u mnie wszystko, co narysuje Greg Capullo jest arcydziełem i nawet głupoty które wymyśla Snyder mi nie przeszkadzają. Ale wydaje mi się, że sama historia jeśli tylko będziesz do niej podchodził ze świadomością, że komiksy mają bawić nie tylko czytelnika, ale też twórców to powinno się podobać:).Three jokers jest dla mnie jak narazie najlepszym komiksem z batmanem, który czytałem w ostatnich 5-10 lat i pisze to z pełną świadomością.

Ja też bardzo lubię rysunki Grega Capullo. Generalnie Snydera też lubię aczkolwiek faktem jest, że gdy za bardzo się rozbuja to jego historie stają się nadmiernie epickie, a Batman niczym jakiś Superman dokonuje cudów. Wolę jego bardziej przyziemne scenariusze jak ten do "Black Mirror" czy Trybunału/Miasta Sów albo "Śmierci rodziny". Wtedy jest najlepszy. Jeśli chodzi o "Three Jokers" to już po zapowiedzi czułem, że to będzie to, a przykładowe kadry Faboka tylko mnie w tym utwierdzały. Stylem kreski i paneli wyraźnie nawiązują do "The Killing Joke" Moora. Nawet tusz i kolory wyglądają jak w odświeżonej wersji tego komiksu. Nie mogę się doczekać pełnej polskiej wersji.

Ogólnie rzecz ujmując jest to świetna kolekcja.  Z rzeczy które ja mam brakuje ci Prey, The Cult, Tales of a Demon, Legacy, Death and the maidens. Gorąco polecam także White Knight - rewelacyjna historia. Najlepsza jaką czytałem od czasu Black Mirror. Z tego co ty masz a ja chciałbym mieć to na pewno Troika, Contagion, Batman Brubakera. Z rzeczy których obaj nie mamy to na pewno Shaman, Four of a kind, Cataclysm i całe No man's land.

Fajnie, że wpadłeś, a zbiór naprawdę imponujący. Tylko trochę średnio tak wchodzić w linki pojedynczo. Możesz edytować post i ustawić żeby od razu pokazywało ich zawartość poniższą funkcją (tylko bez spacji)?

Podbijam. Fajnie, że jesteś i się dzielisz, ale dodaj też miniatury.

Na imgur najeżdżasz kursorem na obrazek, klikasz na trzy kropki w prawy górnym rogu, klikasz w get share links, później w BBCODE (forums) Copy link i wklejasz tutaj.

Obczaiłem zdjęcia. Bardzo fajna i dość kompletna kolekcja. Może ty mi powiesz czy warto kupić All-Star Batman Snydera? Pierwszy tom ma bardzo dobre recenzje natomiast kolejne już nie bardzo. To samo pytanie odnośnie cyklu Toma Kinga. Generalnie opinie są takie, że jest kiepski, ale ty masz komplet dlatego najlepiej sam się wypowiedz.

Napisałeś, że starałeś się ułożyć je chronologicznie i generalnie tak ułożyłeś dlatego zastanawiam się dlaczego "Batman Gotyk" nie jest ułożony bezpośrednio po "The Man Who Laughts"?

Wygląda na to, że w tych tomach "The Caped Crusader" znajdują się historie które wydawane były u nas w zeszytówkach TM-Semica. Możesz to potwierdzić? Czy podobnie ma się sprawa z "The Dark Knight Detective"?

Jak oceniasz "Last Knight on Earth" i "Three Jokers"? Tylko bez spoilerów proszę.

Skoro jesteś z Łodzi, pewnie kojarzysz antykwariat EMAX przy Piotrkowskiej 18? Od blisko roku mieli u siebie sporo Batmanów z pierwszych roczników (dzięki nim skompletowałem 1992), będę tam w poniedziałek, to zerknę czy nie mają numerów, których ci brakuje i dam znać.

Tak aczkolwiek odkryłem go dopiero jakieś 2 tygodnie temu. Parę lat byłem za granicą i po powrocie też jakoś nie chodziłem po antykwariatach. Całkiem niezłe zbiory tam widziałem. Np kompletne roczniki Spawna. Facet też jest niezłym cwaniakiem. 80 zł chciał mi dać za komplet tomów Wiecznego Batmana.

Będę wdzięczny jeśli dasz znać czy jest tam po co iść.

W sklepie stacjonarnym cena zeszytówek zazwyczaj jest niższa bo szansa na to, że tłum fanów będzie się o to zabijać jest mniejsza niż w internecie gdzie sprzedawca otwiera się na cały kraj. Klasyczne prawo popytu i podaży. Poza tym schody zaczynają się wtedy gdy brakuje ci tylko paru numerów tak jak mnie. Trudno jest trafić akurat na te których szukasz.

a TKJ widywałem za 40-50 zł w wersji pozbawionej okładki!

,

Bez jaj. To ci dopiero zabójczy żart. W życiu bym takiego nie wziął.

Jakich numerów gacka ci brakuje? Pisząc ilość braków miałeś na myśli serię Batman, czy Batman&Superman też?

Wliczając Batman&Superman. Brakuje mi 7/91, 3/92, 3/96, 11/97, 4/98, 5/98, 7/98, 11/98, 12/98.