Batman Inc./Batman: The Dark Knight

[Roy_v_beck]

Czy prawdziwym szefem Black Glove nie był szatan tak w ogóle? Ja bym powiedział, że to taki stary wróg jakiś naprawdę stary co najwyżej, a nie ktoś z Morrisonowskiego runu. Leviathan to w ogóle też ma być większa organizacja przecież.

[kelen]

Znaczy się szatan, Simon Hurt.
Tylko wiesz, Hurt sam w sobie jest taką starą postacią patrząc na jej genezę. Być może użyje tego samego chwytu przy Leviathanie, ale to by było dosyć głupie.

[(A)nonim]

Hurt nie by? szatanem, tylko przodkiem Wayne'a, który zosta? opanowany przez cz??? mocy Darkseida.
A po Black Glove z Leviathanem Morrison da? cia?a, o Batman niedawno pokona? jednego wielkiego epickiego wroga, pora na kolejnego.

[kelen]

No Hurt nie był szatanem, ale on się sam tak nazywał Wiesz, dziura w rzeczach i tak dalej

[Leon Kennedy]

Gościu chciał być szatanem, ale jak wiemy nigdy nim nie był...

[Roy_v_beck]

Hmmmm, tak sobie właśnie przejrzałem rysunki Faboka z najnowszego numeru "The Dark Knight" no i co? No i ładne są. Widać spore podobieństwa do stylu Fincha. Z tą różnicą, że Finch więcej cieniuje, dlatego jego rysunki są mroczniejsze. Również większe detale pokazuje na kadrach Finch, no i z bliska jego rysunki dokładniejsze są, bardziej soczyste. Aczkolwiek Dawn wciąż jest seksowna bardzo (minimalnie mniej niż u Fincha) no i Batman wciąż jest bardzo groźny. Graficznie to wciąż może być dobry numer.
Ja tam się boję o fabułę. Finch naprawdę słabe dialogi pisze... Tym nie mnie zaczyna się klarować sytuacja tego, co robi Dawn, kim jest koleś ze szpitala, dlaczego Penguin był, no i po co Demon.

[kelen]

Co do INC.
Jakiś czas temu przeczytałem "Batman: Return" gdzie pojawia się Leviathan itd. W pewnym momencie, jak Robin z Batmanem są na tej misji w tych takich robo-strojach, Robin spotyka kogoś, kto twierdzi, że on go zna, ale on go dopiero pozna (masło maślane). I tak się zastanawiam - może tym kimś (a może i Leviathanem?) był ten drugi, wyhodowany syn od Talii, którego widzieliśmy w "Batman and Robin" ?

[Leon Kennedy]

W którym to było numerze, bo jakoś nie przypominam sobie...

[kelen]

http://www.batcave.stopklatka.pl/index2.php?id=komiks/batman_and_robin12

[Leon Kennedy]

A no tutaj to było . Jeżeli faktycznie to on, to jeszcze sporo usłyszymy o nim i jego matce. Warto zerknąć do ostatnich dwóch numerów Inc.?

[(A)nonim]

Średnio.

[Leon Kennedy]

TDK #3 Połamany Pingwin nie dał rady zgładzić Gacka i Dawn ( męczą mnie już te kolejne pułapki na Batka z których ciągle wychodzi bez szwanku ), która w przeszłości zaszła mu za skórę. Etrigan coś robi, ale ciężko mi odgadnąć co... i do tego postać ze szpitala, brama do piekieł, dziewczyna wkradająca się do Batmobila, oj działo się w tym numerze, można mieć zastrzeżenia, że wszystko to tak szybko leci do przodu, ale komiks jest całkiem, całkiem i z chęcią zerknę do następnego numeru.

[kelen]

Wow, ostatni numer inc był porypany.
Ale, wait a moment

Spoiler

Jezebel wraca?!

[Zamknij]

[Rado]

TDK nr 4 podobał mi się najbardziej z dotychczasowych numerów. Zapowiadali, że w tej serii będą klimaty okultyzmu no i są już pełną gębą. Nie byłem pewien czy Batman mi pasuje do takich realiów i nadal nie jestem, ale zaczyna mi się to podobać. Poza Etriganem na scenę wkracza Blaze, jak tak dalej pójdzie to czytając ten komiks będę się czuł jak przy jakimś Ghost Riderze . Fabuła idzie do przodu, dowiadujemy się co nieco o dziewczynie która ukradła samochód Batmanowi, dowiadujemy się więcej o Dawn a przede wszystkim o jej relacjach z ojcem i wynikającymi z tego problemami. Rysunki są świetne, Etrigan kroczący kanałami śladem Ragmana wygląda moim zdaniem zabójczo, Batman stojący na balkonie z Dawn-miodzio. No i niezły cliffhanger na koniec, dla mnie numer bomba.

[kelen]

HA! Prawie miałem rację co do tożsamości Leviathana!

Spoiler

Leviathan to nikt inny jak Talia! Na początku zakładałem, że to ten drugi sztucznie zrobiony syn, ale założę się, że to on jest tym żołnierzem u boku Talii na ostatniej stronie Leviathan Strikes

[Zamknij]