Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

The Amazing Spider-Man i sequele

Zaczęty przez Altair, 09 Październik 2008, 22:53:14

Altair

W ogóle ciekawi mnie to czy z tą ekipą nie będą chcieli robić rebota wg wersji Ultimate... A to byłoby beee.

m2reily

Film na być właśnie inspirowany serią Ultimate. Z początku byłem bardzo sceptyczny co do restartowania pająka, ale teraz mi się zdaje, że nie jest to jednak aż tak zły pomysł.
Trylogia Sama Raimiego była świetna, wszystkie trzy filmy były udane. Niemniej już przy czwartej części zaczęły się te tarcia z producentami i pomysł na połączenia Sępa i Black Cat w jedną postać. Zatem dobrze, że ten pomysł padł. Liczę tylko na to, że w nowej serii zobaczymy niepokazanych dotąd złoczyńców i postacie drugoplanowe. Nie powinni powielać tego samego schematu co Raimi. Ostatnio waśnie przychylam się do idei Shockera jako złoczyńcy.               
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Altair

Tylko ciekawe kiedy większość przekona się, że o ile cała seria Ultimate jeszcze ujdzie to już z samą ekranizacją może być kiepsko...

m2reily

Z tego co wiem film nie będzie dosłowną ekranizacją nowego uniwersum. Przynajmniej liczę na to, że jakieś smaczki z 616 tam przerzucą. 
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Leon Kennedy


m2reily

#155
Najnowsze doniesienia mówią, że Stone ma zagrać Gwen Stacy, a nie Mary Jane. Niemniej jest to dobry wybór castingowy. 
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Altair

Naprawdę coraz mniej entuzjastycznie podchodzę do tego filmu. Stone jako MJ zdecydowanie tak, natomiast jako Gwen Stacy... No nie wiem. Oby tylko Peter/Spider-Man był pokazany w tym filmie z tym elementem, którego zabrakło u Raimiego - z tym swoim nieznośnym momentami poczuciem humoru. Oby, bo to z tego powodu postać Spideya ma w sobie to coś :)

Mr.G

Nie znam się na komiksach, ale poczytałem charakterystykę Gwen Stacy. Jeżeli nie powielić jej wizji z SM3  (gdzie owa bohaterka była ograniczona do pustej panienki istniejącej tylko po to, by MJ miała o kogo się obrażać) to bez problemu można ją przedstawić jako ciekawą dziewczynę, która może stać się fundamentem pod ukazanie pewnego dramatu Petera Parkera.
Trzymam kciuki za to, żeby nowy Spidey poszedł w stronę bardziej brudnego i pełnego faktycznych przestępstw Nowego Yorku, a sam Peter Parker z czasem swojej krucjaty nabierałby odpowiedzialności i swego rodzaju wewnętrznej powagi. Oczywiście nie skończyłby jako mroczny ponurak, ale byłby postacią głębszą. Osobiście sądzę, że to już odróżniłoby skutecznie nowy film od poprzednich i mogłoby mu zapewnić sukces.

Altair

Gwen w komiksach była przedstawiona jako kobieta z pozoru pełna cnót, piękna, inteligentna i... cwana. W końcu dorobiła się dwójki dzieci z Normanem i puściła Parkera kantem przy najbliższej okazji. Ciekawe czy jej szczwaność nie będzie wykorzystana w najnowszym filmie...

Mr.G

A Peter Parker obściskiwał się na dachach z Black Cat, gdy MJ nie patrzyła... w świecie komiksów różni twórcy dodawali różne rzeczy i to oczywiste, że do filmu wezmą tylko to, co uznają na właściwe i tym samym prawdopodobnie wyidealizują odpowiednie postacie. Osobiście widzę Gwen bardziej jako szczerą miłość Parkera potem utraconą raczej w wyniku tragedii niż puszczalstwa.

Altair

Ale wtedy MJ nie miała być / nie była jego żoną, kolego. :)

Mr.G

No tak, zapomniałem o normach społecznych, które to zakładają, że dopiero małżeństwo jest faktycznym przywiązaniem do drugiej osoby...

Tak czy inaczej mogę podkreślić moją poprzednią wypowiedź. Każdy ma na swoim sumieniu jakieś grzeszki, ale nie zawsze trzeba je pokazywać.

isild87

No to teraz oczekiwania wobec nowej serii o Spidermanie beda raczej wysokie  ;D

A tak swoja droga nie rozumiem tych opinii typu "Po ki diabla robic nowa serie " - to chyba jacys straszni zwolennicy trylogii Sama Raimi ?

Jego filmy tez nie byly az tak swietne,a w nowym filmie mam nadzieje ujrzec wiecej akcji i scen z Gwen niz irytujacej Mary Jane ( niech tylko aktorke tym razem wybiora jakas ladna i z talentem) no i przede wszystkim chce w koncu zobaczyc Black Cat !!!

Ale nowy aktor tak jakos srednio pasuje mi do roli  :-[

Altair

CytatNo tak, zapomniałem o normach społecznych, które to zakładają, że dopiero małżeństwo jest faktycznym przywiązaniem do drugiej osoby...
Tak, najwyraźniej zapomniałeś. Gwoli ścisłości, wiedząc że niedługo żenisz się z ukochaną osobą puściłbyś się z pierwszym lepszym dupkiem, bo ten Ci nagle zaimponował? Bo ja nie.

Mr.G

Podejrzewam, że zupełnie opacznie mnie rozumiałeś. W mojej kwestii leżało to, by pokazać, że zdrada w wykonaniu kogoś, kto już zawarł związek i kogoś kto "jedynie" kocha jest równie godna pożałowania.
Tak więc odnosząc się do przykładów - nie mniej w moich oczach jest potępiony Peter Parker obściskujący się z Black Cat kiedy to był chłopakiem MJ, co zdrada Gwen, która przykładowo była już żoną.
Zdrada jest tak samo żałosna w związku, niezależnie od tego czy ten związek jest sformalizowany, czy nie i to właśnie miałem na myśli. Mniemam, że teraz już się rozumiemy.


I wracając do tematu, popieram Isild. Również jestem ciekawy nowej serii tym samym nie rozumiejąc przeciwników, gdyż w moim odczuciu dotychczasowe Spidermany nie były takie wspaniałe.